Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 38 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-04, 20:17   #1111
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

OMG LASUB 5 H?! - szacun
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 20:20   #1112
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Od razu wkraczasz w bardziej zaawansowany poziom
o taakkk w załaczniku odpowiednia fotka
co do spotkania to hmm wkoncu nam sie uda ponownie umowic...pewnie bliżej świat co by sobie zlożyc zyczenia w realu jesli żywiec dotrwa do tego czasu to bedzie nas 4
ja własnie dzis wynajełam moją malutką ''norkę''...więc nie pomoge

lasub i jak postepy z ''tym'' exelem

ja zmywarkę oprozniąłm,sól uzupelniłam ,naczynia ułozyłam,nurka do odpływu nasypałam....starczy:brzy dal:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg images.jpg (10,4 KB, 13 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2012-11-04 o 20:21
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 20:58   #1113
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Di, byłam dziś na konikach Przeżyliśmy obydwoje: koń i ja Nie było nikogo z mojej grupy, więc było super, bo instruktor, strasznie fajny zresztą, skupił się tylko na mnie i dokładnie mi pokazywał co i jak mam na konia zakładać (to mnie stresuje 100 razy bardziej niż jazda). Aha, i mieli takie fajne ogłowia (to się chyba tak nazywa, nie?) "bezwędzidłowe" i sama je założyłam Ale jak mi się trafi takie z wędzidłem, to pewnie jeszcze nie dam rady - może masz dla mnie jakąś radę?

Uległam ogólnemu szałowi i też zrobiłam enneagram - jestem 4w5 czyli Włóczęga, do usług To by tłumaczyło dlaczego Włóczykij z Muminków to jedna z moich najbardziej ukochanych postaci ever

Spadam przygotowywać jutrzejsze lekcje. Miłego wieczoru!
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 20:59   #1114
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
Bura Nie wiem mi się kojarzysz z kimś bardziej ekstrawertycznym, super umiesz się wypowiadać, mogłabyś pisać fajne felietony, zawsze piszesz bardzo żywiołowym, barwnym językiem, aż miło się czyta i jesteś mimo, że czasem może Ci się wydawać, że na coś marudzisz, to na żywo bardzo entuzjastycznym, wesołym i żywiołowym typem, do tego bardzo elokwentna i towarzyska No chyba, że są w Tobie jakieś dwa równolegle funkcjonujące typy i jeden pokazujesz na codzień, a drugi wychodzi w testach Emilka mi bardziej pasuje pod 5 w 4, bo jest bardziej wywarzona i spokojna, jak gdyby analizuje wszystko i dopiero po czasie ujawnia swoje przemyślenia. Ja mam podobnie :p
O kurczaczek, felietony? Hmm...chyba jednak za mało elokwentna na to jestem
No tez ogólnie stwierdziłam, że trochę na ten typ jestem zbyt emocjonalna...ale aaaaleee..ekstrawertykiem to ja nigdy nie byłam I prawdą jest, że uciekam przed nadmiarem emocji i uczuć...no normalnie po ludzku nie wiem jak na to reagować. Taka jestem mało przytulalsko-całuśno-pocieszycielska Poza TŻtem...na niego się od razu rzucam z szeroko otwartymi ramionami i nie ma zmiłuj

Cytat:
Napisane przez marzycielsko_realna Pokaż wiadomość
A tak w ogóle to wierzę, że kiedyś uda mi się stworzyć własny dom(bo teraz mieszkam w rodzinnym), takim pachnącym świeczkami, zdrowym obiadem, elegancki, który stworzę z mężem, z którym będę mogła medytować i dlugo długo rozmawiać

Boże teraz to ja pierniczę. Mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza...
Proooszę Cię...chcę ten dom!

Cytat:
Napisane przez marzycielsko_realna Pokaż wiadomość
Halo! Jeszcze ja!
Ale że Łódź? Czy że Warszawa? Bom się pogubiła już...

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Boooże...
jak ja mam dosyć tego pie....lonego excela.
ehh...5 godzin wystarczy...
Matko kochana...ja bym nad niczym nie wyrobiła 5 godzin Wzbudzasz we mnie podziw... Odpocznij jednak
__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2012-11-04 o 21:00
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 20:59   #1115
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Zatracam się w tych swoich poszukiwaniach i nie nadążam odnosić się do Waszych postów.
Cytat:
Napisane przez marzycielsko_realna Pokaż wiadomość
No, zgadza się, jestem stonowana ale do czasu Czasem jak mnie dorwie głupawka to koniec świata.

A tak w ogóle to wierzę, że kiedyś uda mi się stworzyć własny dom(bo teraz mieszkam w rodzinnym), takim pachnącym świeczkami, zdrowym obiadem, elegancki, który stworzę z mężem, z którym będę mogła medytować i dlugo długo rozmawiać

Boże teraz to ja pierniczę. Mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza...:brzydal
Dobrze że wierzysz, fajnie się czyta optymistyczne posty.

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Halimo, u mnie jest tak, ze lekarz robi tzw. "maly obraz krwi", gdzie sa te podstawowe dane o krwinkach itp. albo "duzy obraz krwi", ktory daje caly obraz - czyli wlasnie obecnosc witamin, pierwiastkow itp. Nie wiem, jak to w Polsce wyglada, ale mysle, ze podobnie.
No wlasnie - mnie wygladasz na taka zdyscyplinowana, konkretna, rzeczowa osobke, ktora jest niejako "uwieziona w swoim ciele". Bo jesli u innych obserwuje schemat: paralizujace mysli paralizuja cialo, tak u Ciebie jest inaczej. Czuje, ze mocno stapasz po ziemi, ale organizm jedzie na rezerwie. Pytanie - co jest grane.
Pamietam, jak moja byla wspolokatorka normalnie powloczyla nogami - wiecznie zmeczona, since pod oczami, przychodzila do domu i od razu sie kladla do lozka. Poszla sie porzadnie przebadac i co? Cukrzyca. Teraz bierze insuline, ale przynajmniej normalnie funkcjonuje.
Kurcze, wcześniej sposób myślenia mnie blokował, zrobię ten duży obraz.

Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2012-11-04 o 21:02
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 21:13   #1116
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Di, cieszę się, że jest poprawa



Inga, dzięki za link U mnie też ciężko z zabraniem się do nauki, aleee... Postanowiłam sobie, że jak zrobię 30 lekcji to kupuję sobie tą torebkę:
http://www.baginc.com/adele-large-fl...kin-black.html
może to mnie jakoś zmotywuje do działania! Wprowadziłam sobie kilka takich projektów za które zrealizowanie zrobię sobie sama prezent - np 30 wyjść na siłownię - nowa bluza sportowa, 30 wpisów na blogu - kubek termiczny, 30 lekcji francuskiego - balerinki, 30 sesji czytania książek - książka "Sekret". Nie ustaliłam jeszcze nagrody za 30 powtórek z farmakologii... Coś brak mi weny na wymyślenie nagród

Inga
zadzwoń! Chętnie poznałabym więcej szczegółów - myślę, że może być to bardzo inspirujące!

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------



Kocurko dziękuję za polecenie książki Dziś poszukam jej może gdzieś na chomiku będzie do ściągnięcia
Fajny pomysł z tym nagradzaniem się ale mi ciężko wymyślić nagrodę, bo raczej byłaby za oszczędzanie a nie za naukę ale pomyślę nad tym, może faktycznie się bardziej zmotywuję.
Jest na chomiku, u mnie od roku leży w folderze nieśmigana

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość

Uległam ogólnemu szałowi i też zrobiłam enneagram - jestem 4w5 czyli Włóczęga, do usług To by tłumaczyło dlaczego Włóczykij z Muminków to jedna z moich najbardziej ukochanych postaci ever
Ja też 4w5 Odp mi please na smsa!

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
O kurczaczek, felietony? Hmm...chyba jednak za mało elokwentna na to jestem
No tez ogólnie stwierdziłam, że trochę na ten typ jestem zbyt emocjonalna...ale aaaaleee..ekstrawertykiem to ja nigdy nie byłam I prawdą jest, że uciekam przed nadmiarem emocji i uczuć...no normalnie po ludzku nie wiem jak na to reagować. Taka jestem mało przytulalsko-całuśno-pocieszycielska Poza TŻtem...na niego się od razu rzucam z szeroko otwartymi ramionami i nie ma zmiłuj



Proooszę Cię...chcę ten dom!



Ale że Łódź? Czy że Warszawa? Bom się pogubiła już...



Matko kochana...ja bym nad niczym nie wyrobiła 5 godzin Wzbudzasz we mnie podziw... Odpocznij jednak
Kocur Ty nie jesteś ekstrawertyk?! Jak dla mnie pełną gębą

Lasub, też bym nie wyrobiła, a tym bardziej nad excelem... CZęsto się zastanawiam jak Ty to robisz i czy nie masz jakichś dodatkowych funkcji typu "extra power"

Zadzwonie do tego gościa od języków we wt albo w środę mogłybyście podsunąć jakieś pomysły o co go można wypytać?
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 21:22   #1117
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Excel to moje być albo nie być w pracy...
Odczuwam taki stres przed jutrzejszym dniem
Myslę cały czas o tym planingu i o tym, czy na pewno wszystko zrobiłam w środę...

Co do Excela to sprawa wygląda tak, że pożyczyłam od kolegi z biura dwie fajne płytki ze szkoleniem dotyczącym tego programu.
W necie znalazłam też stronę, gdzie krok po krok ktoś mądrze rozpisał szaleństwa, jakie można w Excelu zrobić.

Zrobiłam notatki a propos wykresów(linie trendu i inne pierdoły), formuł(myliły mi się okrutnie, ale jakoś je ujarzmiłam) i baz danych.
Liznęłam informacji na temat tabel przedstawnych i sum częściowych, ale nie powiem, żebym była super pewna mojej wiedzy.
Tż wydrukuje mi pdfy z tego szkolenia, gdzie krok po kroku jest to wszystko objaśnione.

Na pewno wiem teraz o wiele więcej na temat Excela bo aż do środy nie wiedziałam, że istnieje funkcja ''ukryj''() i że można formatować warunkowo.
W sumie mam 10 stron notatek własnych+skoroszyt z notatkami ze szkolenia ''pracowego''+z 15 stron otrzymam jutro od Tż.
Oby ta wiedza mi się przydała...
Zobaczymy jak jutro przebiegnie rozmowa z moją przełożoną...


Zrobiłam rozpiskę korków na listopad i zebrałam materiały dla moich misiaczków(teraz przygotowuję na początku każdego miesiąca, żebym potem w nagłym uniesieniu spowodowanym brakiem tuszu w drukarce nie musiała szukać ksero 5 minut przed lekcją).
Rozpisałam sobie listę dotyczącą języków(w sensie co chcę opanowac w tym tygodniu).
Rozpisałam również listę obowiązków związanych ze studiami, która zaczyna już pękać w szwach(bo nie ruszyłam jej od zeszłej niedzieli).
Czas wreszcie się za to wziąć bo za chwilę zjazd(w sensie za 2 tygodnie), ale jak odłożę na następny weekend to zajęcia mogę sobie odpuścić bo nie zdążę się przygotować.

Wisi mi nadal sprawa z czesnym za uczelnię W.(decyzji nie ma, powinna być w tym tygodniu).
Wisi mi sprawa z administracją(dopiero po 15.11 konkrety usłyszę).

I w tym tygodniu czeka mnie jeszcze jedna rzecz-telefon do wuja.
Nie chcę sobie robić niepotrzebnie nadzieji, ale niech coś się wreszcie ruszy...

Jutro wpłynie mi na konto pierwsza pensja za pełen miesiąc pracy, ale czad

tigrinha
-aleeee fajnie


serena.avon
W moim ''genialnym'' planie językowym stawiam na 1 rozdział na tydzień.
Kiedyś miałam fazę ogromnych ambicji, które konczyły się równie szybko jak zaczynały.Chyba jednak z nauką czegokolwiek lepiej zacząć małymi kroczkami bo jak minie fascynacja i zaczynają się żmudne ćwiczenia to można rzucić w kąt.(szczególnie jak przypominasz sobie język-ja tak zrobiłam z francuskim, że miałam taaaakie wielki plany od razu wskoczyć na B2 i tak się zniechęciłam, że przez pół roku NIC nie ruszyłam z francuskiego...W czasie wakacji zaczęłam książkę na poziomie A2, teraz robię B1 i jakoś tak sama ze sobą się lepiej czuję i spokojniej).

Dobra dziewczyny, idę spać bo jutro punkt 6 chcę wstać.
A jeszcze sama sobie w stopę strzeliłam bo obiecałam Tż, że w ramach podziękowań za załatwianie moich spraw przez tydzień będę mu kanapki do pracy robić...
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-04, 21:32   #1118
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Boże normalnie spłodziłam już 4 strony i jestem na 5 żebym z takim zapałem pisała swoją prace magisterską nagle buszowanie po wikipedii sprawia mi frajdę i odpowiednie materiały wpadają same w ręce (zawsze miałam problem, że nie wiedziałam co z czym, albo czegoś miałam za duzo albo za mało)

Ja się o funkcji ukryj dowiedziałam jak mi zaczęło pro-forma invoice drukować z jakimiś ukrytymi tabelkami Tak samo nauczyłam się w pracy drukować wybrany obszar :P:P Excel jest mega potrzebnym programem, ale wymaga poślęczenia także brawo tobie też kanapki się nalezą
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 21:36   #1119
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Kocur Ty nie jesteś ekstrawertyk?! Jak dla mnie pełną gębą
Hę? Nie czuję się ekstrawertykiem...dla mnie nowe kontakty/zapoznawanie się to jest mega stres...aczkolwiek dzielnie to ukrywam Ekstrawertycy chyba tego nie mają? Ale możliwe, że trochę mi się pozmieniało...generalnie od młodości nieśmiała byłam i tak też nadal się postrzegam, przynajmniej po części

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Excel to moje być albo nie być w pracy...
Odczuwam taki stres przed jutrzejszym dniem
Myslę cały czas o tym planingu i o tym, czy na pewno wszystko zrobiłam w środę...

Co do Excela to sprawa wygląda tak, że pożyczyłam od kolegi z biura dwie fajne płytki ze szkoleniem dotyczącym tego programu.
W necie znalazłam też stronę, gdzie krok po krok ktoś mądrze rozpisał szaleństwa, jakie można w Excelu zrobić.

Zrobiłam notatki a propos wykresów(linie trendu i inne pierdoły), formuł(myliły mi się okrutnie, ale jakoś je ujarzmiłam) i baz danych.
Liznęłam informacji na temat tabel przedstawnych i sum częściowych, ale nie powiem, żebym była super pewna mojej wiedzy.
Tż wydrukuje mi pdfy z tego szkolenia, gdzie krok po kroku jest to wszystko objaśnione.

Na pewno wiem teraz o wiele więcej na temat Excela bo aż do środy nie wiedziałam, że istnieje funkcja ''ukryj''() i że można formatować warunkowo.
W sumie mam 10 stron notatek własnych+skoroszyt z notatkami ze szkolenia ''pracowego''+z 15 stron otrzymam jutro od Tż.
Oby ta wiedza mi się przydała...
Zobaczymy jak jutro przebiegnie rozmowa z moją przełożoną...


Zrobiłam rozpiskę korków na listopad i zebrałam materiały dla moich misiaczków(teraz przygotowuję na początku każdego miesiąca, żebym potem w nagłym uniesieniu spowodowanym brakiem tuszu w drukarce nie musiała szukać ksero 5 minut przed lekcją).
Rozpisałam sobie listę dotyczącą języków(w sensie co chcę opanowac w tym tygodniu).
Rozpisałam również listę obowiązków związanych ze studiami, która zaczyna już pękać w szwach(bo nie ruszyłam jej od zeszłej niedzieli).
Czas wreszcie się za to wziąć bo za chwilę zjazd(w sensie za 2 tygodnie), ale jak odłożę na następny weekend to zajęcia mogę sobie odpuścić bo nie zdążę się przygotować.

Wisi mi nadal sprawa z czesnym za uczelnię W.(decyzji nie ma, powinna być w tym tygodniu).
Wisi mi sprawa z administracją(dopiero po 15.11 konkrety usłyszę).

I w tym tygodniu czeka mnie jeszcze jedna rzecz-telefon do wuja.
Nie chcę sobie robić niepotrzebnie nadzieji, ale niech coś się wreszcie ruszy...

Jutro wpłynie mi na konto pierwsza pensja za pełen miesiąc pracy, ale czad
[B]
Lasub - tabele są przestawne, a nie przedstawne

Nie wiem czemu...ale wydawało mi się, że robiłaś szkołę policealną, w której powinni Cię nauczyć Excela Jak to jest? Uczysz się od podstaw czy coś już wcześniej miałaś?
Uczysz się formuł na pamięć? Chyba nie warto...Excel podpowiada jak wpisać Ja tam nie pamiętam prawie żadnej, wszystko lecę z pomocy i z podpowiedzi...ale rozumiem, że jak trzeba coś zrobić szybko, to już więcej trzeba pamiętać. Mnie w tym programie największą trudność sprawia to, że jestem trochę słaba matematycznie...oczywiści e miałam matematyki 3 semestry, statystykę miałam na dwóch kierunkach...i nadal czuję się upośledzona Więc ciężko mi sobie wymyślić jak mam coś policzyć w Excelu, skoro nawet nie wiem jak się za to zabrać tak ogólnie

Co zamierzasz zrobić za pierwszą wypłatę? Jakoś to trzeba świętować
__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2012-11-04 o 21:39
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 21:41   #1120
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dobra...
niepotrzebnie wlazłam na pszyperski.republika.pl.
Może podstawowe rzeczy umiem, ale o zaawansowanych to tylko pomarzyć mogę czyli czeka mnie codziennie przynajmniej godzina(o ile moja przełożona mnie wcześniej nie wyleje).

Trzeba było na studiach się uczyć...
(a może trzeba było trafić na wykładowcę, który nie ograniczyłby się tylko do prezentacji w power poincie i worda...).
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jeśli będzie mnie chciała wylac to i tak wyleję nawet jak będę mistrzem w Excelu.

Spadam do łóżka bo mentalnie jestem gotowana przesiedzieć nockę nad tą stronką, ale przydałoby się kilka godzin snu przed 10 godzinnym dniem pracy...

eh


Kocurko
Dzisiaj trzeci raz zrobiłam błąd w słowie ''przestawna''.
Chyba mój mózg nie chce inaczej zaakceptować tego małego koszmarku.
Excela niestety nie miałam tak naprawdę nigdy wcześniej.
W szkole policealnej pracowaliśmy na Symfonii plus w Wordzie(tak zwana technika biurowa).
Informatyka na pierwszych studiach i teraz na anglistyce-tabelki w Wordzie i prezentacje w Power Poincie, czyli w sumie nie skorzystam.
Co do formuł to absolutnie nie uczę się na pamięć-szczerze mówiąc do tej pory poza ''sumą'' czy ''średnią'' nie miałam zielonego pojęcia na temat istnienia innych formuł.
Do tego ciężko mi było jakoś poukładać sobie w głowie kolejność i logikę działania co do nich, ale ogarnęłam.

Pierwsza wypłata-jak napiszę to się chyba popłaczecie ze śmiechu, więc wolę nawet nie zdradzać:P


Skoro jestem gotowana na to, aby spędzić noc nad excelem to chyba rzeczywiście już czas na sen.
grrr..


DOBRANOC
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''

Edytowane przez lasubmersion
Czas edycji: 2012-11-04 o 21:49
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-04, 21:45   #1121
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

tygrysku
dasz sobie rade i z wędzidłem,wtedy wkładasz palec do buzi konia wyczuwasz na koncu bezzębną krawedź,naciskasz na nią,kon otwiera pyszczek i wkładasz delikatnie wedzidło które ma spoczywac na tej własnie bezzębnej krawędzi...nastepnie zakładasz pasek na potylicę(potyliczny,)zapi nasz podgardle,nachrapnik (na 2 palce)wodze na szyję i już
troszkę mnie zdziwilo,że jezdziłas bez wedzidla...tzn czy miałas coś takiego czy moze cos innego...pytam gdyz no chyba ze maja mega wyszkolone konie tylko do rekreacji
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg -english-hackamore.jpg (18,9 KB, 1 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Hackamore.jpg (9,9 KB, 1 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-04, 22:05   #1122
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Dobra...
niepotrzebnie wlazłam na pszyperski.republika.pl.
Może podstawowe rzeczy umiem, ale o zaawansowanych to tylko pomarzyć mogę czyli czeka mnie codziennie przynajmniej godzina(o ile moja przełożona mnie wcześniej nie wyleje).

Trzeba było na studiach się uczyć...
(a może trzeba było trafić na wykładowcę, który nie ograniczyłby się tylko do prezentacji w power poincie i worda...).
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jeśli będzie mnie chciała wylac to i tak wyleję nawet jak będę mistrzem w Excelu.

Spadam do łóżka bo mentalnie jestem gotowana przesiedzieć nockę nad tą stronką, ale przydałoby się kilka godzin snu przed 10 godzinnym dniem pracy...

eh


Kocurko
Dzisiaj trzeci raz zrobiłam błąd w słowie ''przestawna''.
Chyba mój mózg nie chce inaczej zaakceptować tego małego koszmarku.
Excela niestety nie miałam tak naprawdę nigdy wcześniej.
W szkole policealnej pracowaliśmy na Symfonii plus w Wordzie(tak zwana technika biurowa).
Informatyka na pierwszych studiach i teraz na anglistyce-tabelki w Wordzie i prezentacje w Power Poincie, czyli w sumie nie skorzystam.
Co do formuł to absolutnie nie uczę się na pamięć-szczerze mówiąc do tej pory poza ''sumą'' czy ''średnią'' nie miałam zielonego pojęcia na temat istnienia innych formuł.
Do tego ciężko mi było jakoś poukładać sobie w głowie kolejność i logikę działania co do nich, ale ogarnęłam.

Pierwsza wypłata-jak napiszę to się chyba popłaczecie ze śmiechu, więc wolę nawet nie zdradzać:P


Skoro jestem gotowana na to, aby spędzić noc nad excelem to chyba rzeczywiście już czas na sen.
grrr..


DOBRANOC
Chyba czasem tak jest, że człowiek robi ciągle błąd w jednym słowie - organizm się broni przed przyswojeniem tej informacji

Zdraaaadź co zrobisz z wypłatą...dlaczego miałybyśmy płakać ze śmiechu?

Szkoda, ze na studiach Cię tego nie uczyli...nawet jakbyś zapomniała wszystkiego, to łatwiej zawsze sobie odświeżyć niż pojąć wszystko od początku. Ale Ty dzielna jesteś, więc dasz radę i będziesz śmigać w Excelu aż miło A wiedza, którą przyswoisz jeszcze na pewno Ci się przyda...akurat również uznaję Excel za bardzo przydatny program.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 07:43   #1123
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!
Widzę, że część dziewczyn bardzo aktywnie spędziła weekend. Ja raczej leniwie, co było wymuszone wyjazdem.


Konwalio dziękuję za czytelnicze inspiracje.
Póki co zaczęłam czytać "Cud uważności" - od dawna elementy tej teorii były mi bliskie i częściowo je praktykowałam...

Halimka fakt, sporo z tego, co widać w opisach i na diagramach typów osobowości, było przez nas poruszane...
A w ogóle trzymam kciuki za Twoją prożelazową dietę

Di, Patri jedna z Was wklejała kiedyś link do bloga wnętrzarskiego z rozpiską sprzątania. Możecie przypomnieć? Gdzieś mi to umknęło.

A propos organizacji czasu i przestrzeni - na blogu Edyty pojawiły się posty tygodniowe dotyczące różnych działań domowych - fajna inspiracja moim zdaniem, do tego, żeby pewne rzeczy nadrobić w swoim domostwie. Zamierzam najpierw przejrzeć jej propozycje (oczywiście w swoim tempie, dopasowując do moich potrzeb i domu), a później zrealizować swoje pomysły.

------------------------------------------------------------------

Obserwując siebie i obserwując Wasze zmagania i rozważania doszłam do wniosku, że ostatnio naprawdę rzadko poświęcam się, by osiągnąć jakiś cel. Też brakuje mi wytrwałości i włożenia nadprogramowego wysiłku, by coś zrealizować, coś - czego chcę...

Mylę dyskomfort wykonywania czynności (wynikający z natury tej czynności lub z faktu odłożenia jej na później, skutkującego stresem, gdy już musi zostać wykonana) ze świadomym wysiłkiem, zaangażowaniem i poświęceniem!

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2012-11-05 o 07:45
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 08:08   #1124
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć!
Widzę, że część dziewczyn bardzo aktywnie spędziła weekend. Ja raczej leniwie, co było wymuszone wyjazdem.


Konwalio dziękuję za czytelnicze inspiracje.
Póki co zaczęłam czytać "Cud uważności" - od dawna elementy tej teorii były mi bliskie i częściowo je praktykowałam...

Halimka fakt, sporo z tego, co widać w opisach i na diagramach typów osobowości, było przez nas poruszane...
A w ogóle trzymam kciuki za Twoją prożelazową dietę

Di, Patri jedna z Was wklejała kiedyś link do bloga wnętrzarskiego z rozpiską sprzątania. Możecie przypomnieć? Gdzieś mi to umknęło.

A propos organizacji czasu i przestrzeni - na blogu Edyty pojawiły się posty tygodniowe dotyczące różnych działań domowych - fajna inspiracja moim zdaniem, do tego, żeby pewne rzeczy nadrobić w swoim domostwie. Zamierzam najpierw przejrzeć jej propozycje (oczywiście w swoim tempie, dopasowując do moich potrzeb i domu), a później zrealizować swoje pomysły.

------------------------------------------------------------------

Obserwując siebie i obserwując Wasze zmagania i rozważania doszłam do wniosku, że ostatnio naprawdę rzadko poświęcam się, by osiągnąć jakiś cel. Też brakuje mi wytrwałości i włożenia nadprogramowego wysiłku, by coś zrealizować, coś - czego chcę...

Mylę dyskomfort wykonywania czynności (wynikający z natury tej czynności lub z faktu odłożenia jej na później, skutkującego stresem, gdy już musi zostać wykonana) ze świadomym wysiłkiem, zaangażowaniem i poświęceniem!
Odnośnie tego bloga - to chyba byłam moi
http://utkanezmarzen.blogspot.com/20...-porzadki.html
Link wstawiłam też w klubie w temacie - Sprawdzone sposoby na organizację, żeby łatwo było go odnaleźć

Emilko - co jeśli chodzi o te wykonywanie czynności - wczoraj pierwszy raz poczułam smak żaby. Nadrobiłam pewne rzeczy (m.in. zawaloną skrzynkę mailową) i autentycznie - "przełykałam" te zadania z taaaakim wręcz obrzydzeniem, jakiego jeszcze nie znałam! A przecież czynności te same w sobie ani stresujące, ani ciężkie, ani nic... Musiałam się zmuszać, żeby je wykonać! Mój błąd chyba polegał na tym, że sama bardzo negatywnie nastawiłam się do działania - nawyobrażałam sobie, jakich to strasznych maili na skrzynce nie znajdę (nie wiem, skąd mi się to wzięło), jak to ich dużo nie będzie... Sama sobie zrobiłam krzywdę! Wyłania się mój brak pozytywnego nastawienia - praca nad monologiem wewnętrznym stała się koniecznością!
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 08:12   #1125
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Odnośnie tego bloga - to chyba byłam moi
http://utkanezmarzen.blogspot.com/20...-porzadki.html
Link wstawiłam też w klubie w temacie - Sprawdzone sposoby na organizację, żeby łatwo było go odnaleźć

Emilko - co jeśli chodzi o te wykonywanie czynności - wczoraj pierwszy raz poczułam smak żaby. Nadrobiłam pewne rzeczy (m.in. zawaloną skrzynkę mailową) i autentycznie - "przełykałam" te zadania z taaaakim wręcz obrzydzeniem, jakiego jeszcze nie znałam! A przecież czynności te same w sobie ani stresujące, ani ciężkie, ani nic... Musiałam się zmuszać, żeby je wykonać! Mój błąd chyba polegał na tym, że sama bardzo negatywnie nastawiłam się do działania - nawyobrażałam sobie, jakich to strasznych maili na skrzynce nie znajdę (nie wiem, skąd mi się to wzięło), jak to ich dużo nie będzie... Sama sobie zrobiłam krzywdę! Wyłania się mój brak pozytywnego nastawienia - praca nad monologiem wewnętrznym stała się koniecznością!
Dziękuję bardzo za link
Szukałam właśnie na tym blogu, ale nie doszłam do 2010 roku

Nastawienie do czynności jest mega ważne, nie wiem, o co tu chodzi -może to jakaś pokrętna logika uzasadniająca odkładanie - odkładam, bo tam na pewno jest coś nieprzyjemnego Też tak mam...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 12:24   #1126
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Hę? Nie czuję się ekstrawertykiem...dla mnie nowe kontakty/zapoznawanie się to jest mega stres...aczkolwiek dzielnie to ukrywam Ekstrawertycy chyba tego nie mają? Ale możliwe, że trochę mi się pozmieniało...generalnie od młodości nieśmiała byłam i tak też nadal się postrzegam, przynajmniej po części
Może to, że jesteś wygadana mnie zmyliło

A ja się dziś wzięłam za czytanie książki do licencjatu a analizie tekstu. Przeczytałam 10 str. A czułam się jakbym wchodziła na wielką górę, przyspieszony oddech, zamglony wzrok, drżące ręce...
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 14:24   #1127
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

http://www.ted.com/talks/drew_berry_...e_biology.html

I pytań mam w głowie sto i oczy świecą mi się jak znicze!!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 16:38   #1128
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

zamiast cos konstruktywnego dzis zrobic...to ja za mase solną sie wziełam pierwszy raz w zyciu
na jednym skrzydełku jeszcze widnieje kartka papieru resztki włąsciwie ,odczepic sie nei chciały he he eh
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN9590.jpg (110,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN9600.jpg (120,8 KB, 11 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2012-11-05 o 16:39
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 16:43   #1129
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

jest i konik...ale juz adus oderwał mu nóżkę ....nastepnie myślę,że w tym roku ozdoby na choinkę beda własnie z masy solnej
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN9591.jpg (97,5 KB, 18 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 17:22   #1130
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Bry
W końcu Was doczytałam
Gratuluję wszystkich pięknych ozdób z masy solnej i nie tylko
Ostatnie dni nie należały do zbyt produktywnych pod względem konkretów - jeśli nie liczyć szału sprzątania i gotowania
Widzę, że nie tylko u mnie stan, pt. "Smutno, smutniej,... depresja"Nie cierpię listopada! Ten ponury miesiąc sprawia, że rozum zasypia, a budzą się demony. Głosy szepczą [na wzór tego, co pisała Inga] : "I co z tego, że robisz kolejny fakultet? Nie masz stałej pracy, do niczego się nie nadajesz. Twój słomiany zapał sprawia, że nic tak na prawdę nie doprowadzasz do końca, a nawet jeśli - nie jest to warte tego wysiłku, który włożyłaś, by osiągnąć to, czy tamto. Z drugiej strony - jeśli coś przychodzi Ci bez trudu, jest niewiele warte." Takie oto paradoksy ścierają się w mojej głowie, a ja nie potrafię znaleźć 'złotego środka' tego szaleństwa

Kocurka pisała o tym, że nie przeszkadza jej źle pościelone łóżko etc. W moim przypadku jest trochę inaczej - lubię kiedy wszystko ma swoje miejsce, jednak w większości przypadków tak się dzieje, że nie mogę niczego znaleźć i robię 'wielkie porządki' raz na tydzień. Uporządkowana przestrzeń, która mnie otacza pozwala mi lepiej egzystować. Nie pomaga mi natomiast remont, który się ciągnie już jakiś czas. Nie potrafię odnaleźć się w takim chaosie.

Rozpisuję dni na kartce, wykreślam może 1/4, a resztę przerzucam na dzień kolejny - bardzo dołuje mnie to, że nie wypełniam w 100% tego, co sobie zamierzyłam.

Powinnam się kopnąć w tyłek i iść do UP [dla mnie - MEGA żaba]. To z kolei blokuje przed umówieniem się na jazdy [ bez ubezpieczenie na pewno nie wsiądę do auta]. Do tego czuję się zmęczona, apatyczna, boli mnie głowa, mięśnie - spałabym najchętniej po 12 godz i czytała książki...

Zrobiłam sobie Enneagram. Jestem 2w1 "Służący", jakieś pół roku temu byłam 2w2 "Gospodarz".
Większość zgadza się bardziej, niż bardzo

Ludzie z tym typem mają dobrze rozwiniętą zdolność do identyfikowania się emocjonalnie z potrzebami innych.

Mają oni silny nieświadomy zwyczaj wczuwania się w sytuację innych osób i intuicyjnego przepowiadania co w danej chwili taka osoba może odczuwać lub potrzebować.


Gdy dwójki są mniej zdrowe, nadal poświęcają dużo swojej uwagi innym, ale zaczynają tłumić swoje własne potrzeby i przekierowują swoją energię w kierunku dbania o innych niezależnie od tego czy inni tego potrzebują czy nie

Dwójki starają się poprzez innych zaspokoić swoje własne potrzeby, które wcześniej same odrzuciły.

  • nie umiem mówić "Nie"
  • brakuje mi szacunku do samej siebie
  • czuję się wyczerpana od ciągłego pomagania innym

Ciężko być dwójką
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2012-11-05 o 17:25
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 18:04   #1131
lubieCie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć

Melduję, że Was nie opuszczam.
Wczoraj nawet trochę zrobiłam konstruktywnych rzeczy bo zwyczajnie znudziło mi się zzombienie internetowe Dziś udało mi się wrócić wcześniej do domu, dzięki odwołanym zajęciom. "Zaliczyłam" też ekspresowe spotkanie z Tż, które prawie całe przespałam Właśnie, ten listopad jest dla mnie mega senny Obawiam się braku witamin i niedoboru jedzenia, ostatnio straciłam apetyt

Enneagram. Też zrobiłam. Nie wierzyłam, że kilka pytań określi moją osobowość, ale jak zaczęłam czytać opis mojego typu 5w4 to oczy mi wyszły z orbit. Toż to ja

Chciałam jeszcze pogratulować Lasub wytrwałości do excela. Ja na pewno bym nie dała rady. Jesteś moim Guru.
I odniosę się jeszcze do Kocurki odnośnie pytania czy Lasub nie miała excela na studiach. Ja studiuję kierunek techniczny po zakończeniu którego będę praktycznie pracować na AutoCadzie, a zajęć z tego programu na studiach miałam tyle co kot napłakał. Znam podstawy, ale ani rozszerzenia nie było, ani nauki sztuczek, skrótów usprawniających pracę. W ogóle to uważam, że studia może w 1/10 przygotowują do przyszłej pracy, reszty uczymy się w samej pracy, na błędach.

No dobra, dosyć tego dobrego. Fundamenty strzeżcie się, nadchodzę
lubieCie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 18:32   #1132
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej dziewczyny, TŻ został ze mną w mieszkaniu do środy, więc mam internet. Jestem strasznie zmęczona, niedawno wróciłam. W tym tygodniu mam 3 kolokwia, w następnym już 2 zapowiedziane. Nie mam kiedy dokończyć licencjatu, a już muszę się wziąć za następny. Ehh, znów jest ciężko... Będę zmuszona ograniczyć wizaż, ale będę Was podczytywać w wolnej chwili. I jestem jak najbardziej chętna na spotkanie
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 19:43   #1133
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
jest i konik...ale juz adus oderwał mu nóżkę ....nastepnie myślę,że w tym roku ozdoby na choinkę beda własnie z masy solnej
aniołki - na pierwszy raz - spoko
ALE
konik jest przeboski nie na pierwszy raz, tylko wogóle
od razu widac, co kochasz, wiesz?
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 20:09   #1134
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Di, Twoje figurki są urocze - szczególnie konik

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
http://www.ted.com/talks/drew_berry_...e_biology.html

I pytań mam w głowie sto i oczy świecą mi się jak znicze!!!
Świetna animacja W ogóle takie animacje bardzo pomagają w nauce biologii molekularnej...bo moja wyobraźnia zawodzi w pewnych kwestiach...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 20:38   #1135
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Może to, że jesteś wygadana mnie zmyliło
Może to też kwestia ekspresywności?
Dla mnie takie podziały są sztuczne. Bardziej przemawia do mnie koncepcja wymiaru, na którym w jakimś punkcie między totalną intro- a ekstrawersją się znajdujemy i że ma ona w populacji rozkład normalny, więc większość ludzie jest mniej więcej po środku.

Czasem nie chcę mi się chodzić na grupę, ale dziś było ciekawie. Kilka kwestii i pytań wyszło, ciekawa obserwacja. Niestety odpowiedzi na razie brak. Zbieram się żeby to jakoś napisać, uporządkować.

http://www.aptekabatorego.pl/magnez.pdf Takie cuś zobaczyłam na innym wątku, zobaczcie na str. 37- można zobaczyć który magnez najbardziej się opłaca kupić.

Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2012-11-05 o 20:54
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 21:45   #1136
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Halimo własnie tez to czytałam i wstawiłam pytanie z innym linkiem w klubie
wieczor przebiega,dobiega konca....musze byc spokojna...nie wiem,joga ,medytacja...nic mnie w sumie z tych rzeczy nie interesuje ani nie łapie za serce....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 22:32   #1137
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Może to też kwestia ekspresywności?
Dla mnie takie podziały są sztuczne. Bardziej przemawia do mnie koncepcja wymiaru, na którym w jakimś punkcie między totalną intro- a ekstrawersją się znajdujemy i że ma ona w populacji rozkład normalny, więc większość ludzie jest mniej więcej po środku.

Czasem nie chcę mi się chodzić na grupę, ale dziś było ciekawie. Kilka kwestii i pytań wyszło, ciekawa obserwacja. Niestety odpowiedzi na razie brak. Zbieram się żeby to jakoś napisać, uporządkować.

http://www.aptekabatorego.pl/magnez.pdf Takie cuś zobaczyłam na innym wątku, zobaczcie na str. 37- można zobaczyć który magnez najbardziej się opłaca kupić.
A więc...istnieje duże prawdopodobieństwo, że w obecnym stanie mojej osobowości jestem gdzieś po środku między intro- a ekstrawertykiem Bo kiedyś to zdecydowanie blizej intro- ...

Co do magnezu, to przypięłam sobie zakładkę - chętnie poczytam w wolnej chwili. Mam jakieś straszne niedobory, tak myślę. I jakoś nieszczególnie mi cokolwiek pomaga. Trochę ta tabelka tutaj nie do końca ma sens, bo nie chodzi o ilość jonów, ale o to co się lepiej wchłania. Otóż kiedyś przeczytałam na którymś z portali (blog to był właściwie albo coś tego typu), na którym dziewczyna dużo pisze o różnych lekach, witaminkach itd....przeczytałam, że najlepiej się wchłania mleczan magnezu i dobrze jest, jeśli tabletki są dojelitowe. Więc po różnych suplementach magnezowych, które nie uzupełniały moich braków, kupiłam Magvit B6 spełniający te kryteria...i również nie pomógł. Więc kupiłam później Nervovar Magnez z różeńcem górskim...i też nie bardzo widziałam poprawę, chociaż brałam regularnie, 3 tabletki dziennie Nie wiem..może to ze mną jest coś nie tak, ale nie dość, że powieka mi drga, to jeszcze policzek, a czasem, sam z siebie, rusza mi się nawet mały palec Nie sądzę, żeby było to normalne
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 23:08   #1138
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
A więc...istnieje duże prawdopodobieństwo, że w obecnym stanie mojej osobowości jestem gdzieś po środku między intro- a ekstrawertykiem Bo kiedyś to zdecydowanie blizej intro- ...

Co do magnezu, to przypięłam sobie zakładkę - chętnie poczytam w wolnej chwili. Mam jakieś straszne niedobory, tak myślę. I jakoś nieszczególnie mi cokolwiek pomaga. Trochę ta tabelka tutaj nie do końca ma sens, bo nie chodzi o ilość jonów, ale o to co się lepiej wchłania. Otóż kiedyś przeczytałam na którymś z portali (blog to był właściwie albo coś tego typu), na którym dziewczyna dużo pisze o różnych lekach, witaminkach itd....przeczytałam, że najlepiej się wchłania mleczan magnezu i dobrze jest, jeśli tabletki są dojelitowe. Więc po różnych suplementach magnezowych, które nie uzupełniały moich braków, kupiłam Magvit B6 spełniający te kryteria...i również nie pomógł. Więc kupiłam później Nervovar Magnez z różeńcem górskim...i też nie bardzo widziałam poprawę, chociaż brałam regularnie, 3 tabletki dziennie Nie wiem..może to ze mną jest coś nie tak, ale nie dość, że powieka mi drga, to jeszcze policzek, a czasem, sam z siebie, rusza mi się nawet mały palec Nie sądzę, żeby było to normalne
Jako, że suplementacje wszelkie to troszku moje podwórko mogę polecić to ==> http://www.azmedica.pl/?ver=1&mainpa...&idp=169&grp=3.
Jeśli na syntetyki nie poszło, Coral Calcium na pewno sobie z tym poradzi - przetestowane Może i cena nie powala, ale wg rekomendacji producenta flacha wystarcza na dwa miesiące, więc tragedii nie ma. W moim przypadku wystarcza na ponad miesiąc, bowiem wypracowałam system, który świetnie się sprawdza - przez 2 tyg biorę podwójną dawkę, żeby organizm się wysycił, a później łykam tylko raz dziennie
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2012-11-05 o 23:09
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 23:43   #1139
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Dla mnie takie podziały są sztuczne. Bardziej przemawia do mnie koncepcja wymiaru, na którym w jakimś punkcie między totalną intro- a ekstrawersją się znajdujemy i że ma ona w populacji rozkład normalny, więc większość ludzie jest mniej więcej po środku.
Konkret.
Dzięki Halimka za ten post!!!!

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
zamiast cos konstruktywnego dzis zrobic...to ja za mase solną sie wziełam pierwszy raz w zyciu
na jednym skrzydełku jeszcze widnieje kartka papieru resztki włąsciwie ,odczepic sie nei chciały he he eh
Di! Wygląda na kawał dobrej roboty! I materiał wygląda solidnie!! Widzę, że nawet małe elementy ładnie wyszły! Daj przepis na masę! I czym kolorowałaś?

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

A Wam wszystkim polecam następną książkę:
"Pranie mózgu" Kathleen Taylor (Świat Książki 2006 - kupiłam ją w Taniej Ksiażce na Koszykowej w Wawie za 12 zł. ) Opisuje kilka przypadków sekt i prania mózgu na amerykańskich żołnierzach w czasie wojny koreańskiej:

Wikipedia:
Pranie mózgu (nazywane także reformą procesu myślenia albo reedukacją) — termin używany na określenie działań przymusowych albo o charakterze dobrowolnym mających na celu zmianę poglądów lub zachowań jednej lub większej liczby osób. Dyskusyjne jest to, od jakiego momentu działanie nakierowane na zmianę osobowości należy uznać za pranie mózgu.

Geneza

Po raz pierwszy termin pranie mózgu pojawił się w obiegu społecznym w USA w czasie wojny koreańskiej w latach 50. XX wieku jako wyjaśnienie zachowania amerykańskich żołnierzy, którzy po okresie przebywania w niewoli przechodzili na stronę komunistów. Pranie mózgu wykorzystywane było przez chińskich komunistów do spowodowania głębokich i trwałych zmian w zachowaniu ludzi z ich szeregów, którzy następnie mieli w podobny sposób wpływać na zachodnich jeńców wojennych w Chinach, jak i do pozbawiania ich zdolności do skutecznego organizowania się i stawiania oporu. W Korei pranie mózgu u więźniów z krajów zachodnich przyniosło pewne sukcesy propagandowe, jednak głównym celem armii chińskiej było zmniejszenie liczby strażników potrzebnych do pilnowania więźniów, dzięki czemu więcej żołnierzy mogło być skierowanych na pole bitwy.


...ale co więcej opisuje NEUROLOGICZNE, PSYCHOLOGICZNE ORAZ EMOCJONALNE procesy kształtowania i zmieniania poglądów, opinii, sądów i PRZEKONAŃ, od tych lekkich do tych leżących u podstaw definicji naszej tożsamości.

Książka pisana językiem, który zrozumie nie tylko naukowiec.
Jestem właśnie przy emocjach. Str. 192 rozdział IX.
To jest wiedza niemal tajemna, a tak prosta!
Czekam aż skończę czytać, żeby wywnioskować cokolwiek o zmianie nawyków i PRZEKONAŃ, które nam szkodzą i wymianie ich na zdrowsze. Może ktoś dołączy do mnie z czytaniem, a potem włączymy grupową rozkminę??

Tak czy inaczej zbliża się wielkimi krokami koniec naszego projektu 30 Days to Change x 7 !!
W związku z tym mam prośbę do Was.
Będę pisać podsumowanie.
Zbiór faktów dotyczących naszego brnięcia przez wszystkie dni tego projektu.
Zaczął się 4 czerwca 2012.
Wiemy dobrze, że nie było idealnie.
Ale, no właśnie, jak było?
Czego się nauczyłyście?
Czego się o sobie dowiedziałyście?
Czy cokolwiek w Waszym życiu zmieniło się na lepsze?
Będę pisać to podsumowanie na blogu i bardzo chcę tam włączyć Wasze wypowiedzi.
Będę mogła?
Tymczasem pomyślcie nad powolnym podsumowaniem.
Możecie pisać do mnie na maila albo na priv tutaj.
Zostało jeszcze 8 tygodni - 8 różnych tygodni - 2 pełne serie - 2 pełne szanse na doświadczenie tej zmiany 30-dniowej.
Kto jeszcze nie dołączył ma szansę cały czas.
Dziś zaczęliśmy Tydzień Próbowania Czegoś Nowego.
Ja w tym tygodniu spróbuję Afirmacji.


---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Di, byłam dziś na konikach Przeżyliśmy obydwoje: koń i ja Nie było nikogo z mojej grupy, więc było super, bo instruktor, strasznie fajny zresztą, skupił się tylko na mnie i dokładnie mi pokazywał co i jak mam na konia zakładać (to mnie stresuje 100 razy bardziej niż jazda). Aha, i mieli takie fajne ogłowia (to się chyba tak nazywa, nie?) "bezwędzidłowe" i sama je założyłam Ale jak mi się trafi takie z wędzidłem, to pewnie jeszcze nie dam rady - może masz dla mnie jakąś radę?

Uległam ogólnemu szałowi i też zrobiłam enneagram - jestem 4w5 czyli Włóczęga, do usług To by tłumaczyło dlaczego Włóczykij z Muminków to jedna z moich najbardziej ukochanych postaci ever

Spadam przygotowywać jutrzejsze lekcje. Miłego wieczoru!
Miło było czytać ten post.
Wnosi taki powiew świeżości i radosnego próbowania czegoś nowego
Fajnie Ci Tygrysie.
Ja zazdraszczam, ale pietra miałabym takiego, że tylko oglądać te wyczyny z daleka.
Podziwiam Cię, że tak śmiało wychodzisz do świata!!!
WoW

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2012-11-05 o 23:39
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-05, 23:45   #1140
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć,

Jestem dzisiaj zwyczajnie zmęczona. Nie smutna, nie zła, tylko zmęczona. To jednak, co mnie zdziwiło, to fakt, że podświadomie za fizycznym zmęczeniem odczuwam jakiś lęk, niepokój. Sama nie wiem dlaczego.

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Mylę dyskomfort wykonywania czynności (wynikający z natury tej czynności lub z faktu odłożenia jej na później, skutkującego stresem, gdy już musi zostać wykonana) ze świadomym wysiłkiem, zaangażowaniem i poświęceniem!
Celna obserwacja Sama nigdy tak na to nie patrzyłam, ale mogłabym się podpisać pod Twoją wypowiedzią.

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
A ja się dziś wzięłam za czytanie książki do licencjatu a analizie tekstu. Przeczytałam 10 str. A czułam się jakbym wchodziła na wielką górę, przyspieszony oddech, zamglony wzrok, drżące ręce...
Przepraszam, że zamiast wnieść coś konstruktywnego, zamarudzę: nie ogarniam badań jakościowych! Chociaż akurat analiza tekstu nie jest najgorsza, bo w znacznej mierze można tam różne rzeczy liczyć... no ale taka np. analiza dyskursu?! Jak można uogólniać coś bez testu statystycznego?!

Cytat:
Napisane przez lubieCie Pokaż wiadomość
Właśnie, ten listopad jest dla mnie mega senny Obawiam się braku witamin i niedoboru jedzenia, ostatnio straciłam apetyt
Mam tak samo! Z tym, że ja podejrzewam przyczynę, ale nie chcę jej chyba do siebie dopuścić. Kiedyś już tak się czułam, zaleczyłam sprawę, dodając sobie prawie 10 kilo, których nigdy nie zgubiłam. Ponieważ na kolejne 10 nie mogę sobie pozwolić, więc udaję sama przed sobą, że witaminki wystarczą...

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
zamiast cos konstruktywnego dzis zrobic...to ja za mase solną sie wziełam pierwszy raz w zyciu
na jednym skrzydełku jeszcze widnieje kartka papieru resztki włąsciwie ,odczepic sie nei chciały he he eh
Aż trudno uwierzyć, że to pierwsze dzieła. Każde jest bardzo ładne, ale podzielam zachwyty nad konikiem

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Może to też kwestia ekspresywności?
Dla mnie takie podziały są sztuczne. Bardziej przemawia do mnie koncepcja wymiaru, na którym w jakimś punkcie między totalną intro- a ekstrawersją się znajdujemy i że ma ona w populacji rozkład normalny, więc większość ludzie jest mniej więcej po środku.
Do mnie, podobnie jak do Patri, też przemawia takie postawienie sprawy. Wzrost ma rozkład normalny, inteligencja ma, a ekspresywność też nie jest przecież cechą nominalną: masz ją albo nie masz - tylko ma różne natężenie u różnych osób, ale też u tej samej osoby w różnym czasie i okolicznościach.

Nie mam pojęcia, gdzie ja się sytuuję na takiej skali. Nie mam raczej problemu z odzywaniem się na zajęciach, pytaniem, jeśli czegoś nie wiem, wygłaszaniem prezentacji. Nie mam problemu z otwartością w urzędach, u lekarza, jestem relatywnie ekstrawertyczna wobec nowo poznanych osób (tzn. łatwo z obcości przechodzę na umiarkowanie ciepłe, ale jednak koleżeństwo). Za to tam, gdzie większość osób się otwiera, czyli w rodzinie i wśród bliższych znajomych - mur, ściana. Nie chodzi o to, że nie ufam tym osobom czy coś. Mam poczucie, że jestem ekstrawertyczna wyłącznie na takim powierzchownym poziomie. Jeśli dochodzi do wygłaszania prawdziwych emocji, uczuć, myśli - staję się ślimakiem w skorupce.

Patrzę na zegar i nie wiem, co robić. Czy czytać coś jeszcze, czy może wstać jakoś wcześniej? Chyba zobaczę, ile będę rozumieć...

W ogóle zaczynając pisać na wątku, chciałam poszukać motywacji do walki z prokrastynacją. Nie sądziłam jednak, że będzie wiązało się to z tak wieloma pytaniami do samej siebie - pytaniami ważnymi, być może nawet uświadomionymi, ale nigdy nie zadanymi.

I teraz co krok odkrywam, że zasadniczo prokrastynacja to nie przyczyna problemów, tylko ich skutek.
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.