Scent Bar XLV

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

...

A waćpan to żeś znowu klucze do klopa zgubił?

Hej barowicze

[gryx82]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;37493562]A waćpan to żeś znowu klucze do klopa zgubił? [/quote]
Bo nie klucza szukam, ino sznura i gałęzi

Hej barowicze

Hej i dobranoc

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

Bo nie klucza szukam, ino sznura i gałęzi

A chcesz w☠☠☠☠☠☠☠?
Ci zaraz poszukam sznura i gałęzi

Hej i dobranoc

[kamena]

Napisane przez Redhaired Witch

1. ja ustawiam kolorystycznie i "wzrostem"
2. ano, tym bardziej mnie ostatnio zastanawiaja wysokie noty na portalach dla Tronu we krwi albo Ran. Wg wszystkich takie super? Ja sie wymeczylam raczej ale z drugiej strony nie powiem, ze sa zle.

1. ja grupuję tematycznie
2. też nie do końca to rozumiem, w końcu dla przeciętnego człeka z tzw. zachodu filmy japońskie, szczególnie w pierwszym zetknięciu, są dziwne i raczej śmiszne.. teatralne miny i inne takie.. to chyba kwestia myslenia: dam osiem gwiazdek bo to taki wybitny klasyk, a ja chyba nie jestem godzien skoro wymęczył mnie i uśpił

Napisane przez Redhaired Witch

Jednakowoz zaiste masz oczywiscie racje Mam cele, mam plany, mam stala prace, zaradnego TZta, mondrego dida, chalupke, kothy, ale...
To dol bardziej rozlegly, calosciowy... weltschmerz taki
Juz nie raz pisalam, ze zycie jest do bani i to tylko czekanie na smierc przerywane wakacjami i winem. Co z tego, ze raz na rok gdzies pojade skoro przez pozostale dni musze zasuwac do nielubianej pracy (i tak przez najblizsze 50 lat), sprzatac, wykonywac ciagle te same nudne czynnosci typu karmienie dida, meczyc sie z oudami, syfami, wlosami, wstawac o 6tej i byc nieprzytomna, znosic upaly, znosic mrozy, unikac slodyczy, gonic chlopa do mycia, etc. etc.
Dobija mnie glownie praca zwiazana z notorycznym niewysypianiem sie i codzienne pracochlonne doprowadzanie sie do stanu jako takiej wygladalnosci.
Wiem, ze wszyscy maja tak samo ale mnie to meczy i jakos nie potrafie wykrzesac entuzjazmu. No bo jakie to zalosne - mam sie cieszyc zyciem bo w przerwie miedzy miotaniem sie wypije dobra kawke i obejrze film? Rzeczywiscie szau.
Jednym slowem chce byc obrzydliwie bogata i nic nie musiec albo pogonic ich wszystkich, zamknac sie w domu i chlac wino, albo kupic se domek na Lofotach w odleglosci 50 km od innych zabudowan, tam moge rodzic dzieci i hodowac fiordy.

trudno się nie zgodzić... życie takie właśnie jest, i nie wydaje mi się wcale że obrzydliwie bogaci mają lepiej, mają po prostu innego kalibru problemy... antidotum to chyba tylko zmiana podejścia i przekonanie siebie że jest dobrze

Napisane przez gryx82

Zupełnie jak zadania z geometrii dla zaawansowanych: "Ania ma flakon perfum o kształcie prostopadłościanu i wymiarach 6x6x15cm. Podstawa flakonu ma grubość 0,7cm, boki i góra zaś 0,4cm. Ania otrzymała perfumy od ciotki, której zapach nie przypadł do gustu i która zużyła zaledwie 3% ich pierwotnej pojemności. Po miesiącu używania, Ania zużyła 9% pierwotnej pojemności flakonu. Oblicz, ile ml perfum pozostało w butelce i oblicz odległość pomiędzy jej dnem a powierzchnią cieczy"

Napisane przez Redhaired Witch

A dla bardzo zaawansowanych: "jakich perfum uzywa Ania?"

Napisane przez Murszafka

Tru -musk to potęga, nie??
Kto wie, jak go oszukać, żeby uznał, że jestem wyspana??

zamykasz oczy, odganiasz myśli, koncentracja i wizualizujesz kolor czerwony tyle teoria, w praktyce nie sprawdzałam, może kiedyś wypróbuję jak zbraknie mi kawy

Napisane przez melkmeisje

ja se dziś sprawiłam w h&m rękawiczki i komin w kolorze przemodnym bordowym i tak patrzę na te rękawiczki, a końcówki palców wskazujących i kciuków jakoś dziwnie się odróżniają, jaśniejsze, jakby z innej włóczki... No ale kij tam, szczegół, pasują mi kolorem, biorę. I dopiero w domu się dopatrzyłam na metce, że to są jakieś speszjal smartphone gloves
No cóż, smartfona nie mam, to chociaż będę mieć lanserskie rękawiczki

omg

Napisane przez Murszafka

Z jogi powróciłam. Joga wymiata. Czuję się, jak człowiek-guma

Spóźnione wszystkiego najlepszego!
a fogle to zazdroszczę gumowatości, ja po pierwszych zajęciach zdałam sobie sprawę, że jestem sztywna jak kawał drewna po dwóch miesiącach dalej jestem sztywna, choć przyznaję że trochę rozluźniły mi się ramiona i chyba udaje mi się wypchnąć mostek w przód ze 3 cm więcej niż na początku... a ćwiczę też trochę w domu

Napisane przez Florens

av Poliastyczny oblukaj

łooo

[Murszafka]

Napisane przez kamena

1. ja grupuję tematycznie

zamykasz oczy, odganiasz myśli, koncentracja i wizualizujesz kolor czerwony tyle teoria, w praktyce nie sprawdzałam, może kiedyś wypróbuję jak zbraknie mi kawy

Spóźnione wszystkiego najlepszego!
a fogle to zazdroszczę gumowatości, ja po pierwszych zajęciach zdałam sobie sprawę, że jestem sztywna jak kawał drewna po dwóch miesiącach dalej jestem sztywna, choć przyznaję że trochę rozluźniły mi się ramiona i chyba udaje mi się wypchnąć mostek w przód ze 3 cm więcej niż na początku... a ćwiczę też trochę w domu

łooo

1. Ja też tematycznie Wewnątrz tematów autorami alfabetycznie...
2. Też chwilowo przy kawie próbuję nadrabiać zaległości snu, ale coraz gorzej idzie... Na dodatek, skurcze człowiekiem o ścianę zaczynają rzucać po nocach...
3. Joga. U mnie to jest tak, mięśnie i ścięgna są sztywne, za to mam bardzo dużą ruchomość stawów (przez co w dzieciństwie cierpiałam, bo ciągle coś wypadało z przeznaczonego na to miejsca), więc jakoś to idzie... Niezdarnie, ale idzie. Niemniej czułam się wczoraj taka rozruszana po zajęciach... Jak zdążę, pójdę i dziś... Zakwas już wystąpił...

A teraz chyba pójdę spać...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

daaaaaa-jeeeeeeeeeeeesz - ze szczegółami kto gdzie kiedy po co i dlaczemu?

na początek - tytuł odcinka pliiiiiis

odcinek miał być o siostrach (nie znam szczegółów, pewnie chcieli wyciągać tematy typu jak to siostry się kłócą, ostatecznie nie został wyemitowany z braku chętnych do wystąpienia )
to już parę lat temu jak byłam jeszcze na studiach i RwT nie były jeszcze aż takim chłamem jak teraz ale już dobrze się zapowiadały moja koleżanka która ma talent do tego żeby poznawać dziwnych ludzi w dziwnych sytuacjach na imprezie poznała jakąś tam asystentkę producenta RwT i okazało się ze szuka ona chętnych do odcinka o siostrach, wiec K od razu pomyślała o mnie i mojej Siss no i podała jej mój nr telefonu. Jak zadzwonili to byłam na uczelni i byłam w dość głębokim szoku. Pani była bardzo miła i baaaaardzo mnie namawiała. Za występ dostawało się 300 zł plus zwrot kosztów dojazdu na nagranie (co dla mnie jako studentki było niezłą kasą wtedy) Kazała się zastanowić przez weekend ale oczywiście odmówiłam (mimo ze kasa trochę kusiła, oraz niektóre osoby mnie namawiały - że to niby ciekawe doświadczenie by było, no ale stwierdziłam że się nie będę błaźnić za 3 stówki )
Później jeszcze dzwoniono kilka razy żeby dopytać czy się jednak nie namyśliłyśmy

Napisane przez Florens

ide
spać
żyły podetne se kiedyindziej

nie rób tego


Znad kawy

[Spoora]

[Katty_p13]

co zrobić, żeby mi się chciało tak, jak się nie chce??

[melkmeisje]

znad kawy

dziś ja będę fashion victimem, w bordowej ażurowej bluzce i bordowym kominie

[agnes_bdg]

znad zimnej kawy

Napisane przez Katty_p13

co zrobić, żeby mi się chciało tak, jak się nie chce??

oj mi też się nic nie chce...
jeszcze mnie dziś czeka towarzyszenie didce na imprezce urodzinowej

[kamena]

Napisane przez Murszafka

1. Ja też tematycznie Wewnątrz tematów autorami alfabetycznie...
2. Też chwilowo przy kawie próbuję nadrabiać zaległości snu, ale coraz gorzej idzie... Na dodatek, skurcze człowiekiem o ścianę zaczynają rzucać po nocach...
3. Joga. U mnie to jest tak, mięśnie i ścięgna są sztywne, za to mam bardzo dużą ruchomość stawów (przez co w dzieciństwie cierpiałam, bo ciągle coś wypadało z przeznaczonego na to miejsca), więc jakoś to idzie... Niezdarnie, ale idzie. Niemniej czułam się wczoraj taka rozruszana po zajęciach... Jak zdążę, pójdę i dziś... Zakwas już wystąpił...

A teraz chyba pójdę spać...

1. ja wewnątrz tematów też autorami, ale tu już nie alfabetycznie, raczej wizualnie, aż tyle knig nie mam i się nie gubię

2. oj, skurcze brzmią nieciekawie.... u mnie wyjątkowo aktywny tydzień, chwili spokoju nie mam i snu brakuje, z tym, że w większości na własne życzenie, wpadłam w jakiś trans aktywności i nie wiem jak się z niego wyrwać, i też boję się że jak się wyrwę na chwilę to już do tej aktywności nie wrócę, a całkiem mi się taka aktywność podoba...

3. ja mam nieruchome wszystko co tylko w człowieku siedzi, ale tak to jest jak poza obowiązkowymi lekcjami wf nigdy się specjalnie nie ruszałam, na studiach na wf chodziłam na siłownię i jogę a od tamtej pory nic, ewentualnie długie spacery... więc mnie moja sztywność nic a nic nie dziwi...

Napisane przez melkmeisje

dziś ja będę fashion victimem, w bordowej ażurowej bluzce i bordowym kominie

a propos faszynwiktimów, widziałam niedawno męskiego, nie pamiętam szczegółów bo wzrok miałam wgapiony w jeden punkt - otóż miał on na sobie dżiny typu wąskie nogawki i krok majtający się w połowie ud i dżiny te w teorii zawieszone miał mieć na biodrach, ale na nieszczęście chudy był i bioder brakło, więc co parę kroków dżiny zjeżdżały mu z całych pośladków prawie że razem z gaciami pod spodem, cudny widok: podciąg wzwyż, 10 kroków, zjazd, podciąg, 10 kroków, zjazd, i tak w kółko

[gryx82]

Znad kubka po herbacie
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;37493594]A chcesz w☠☠☠☠☠☠☠? [/quote]
Ale taki ze skutkiem dedniętym poproszę

Ci zaraz poszukam sznura i gałęzi

Ino pamiętaj - odpowiednia grubość, a co za tym idzie, wytrzymałość

No i co znowu?

Napisane przez kamena

1. ja grupuję tematycznie

Napisane przez Murszafka

1. Ja też tematycznie Wewnątrz tematów autorami alfabetycznie...

Mam więc niezły burdel w ksionszkach

Napisane przez Ewusia_marchew

...
Później jeszcze dzwoniono kilka razy żeby dopytać czy się jednak nie namyśliłyśmy

Jeszcze parę lat temu RWT były naprawdę interesującym programem (jak na tokszoł oczywiście), ale później poziom zaczął pikować w dół i teraz, gdy zdarza mi się raz na jakiś czas obejrzeć któryś z odcinków, czuję zażenowanie połączone ze zdziwieniem (czasami mam nawet wrażenie, że ktoś im płaci odpowiednią sumę za opowiadanie niektórych historii)

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez kamena

a propos faszynwiktimów, widziałam niedawno męskiego, nie pamiętam szczegółów bo wzrok miałam wgapiony w jeden punkt - otóż miał on na sobie dżiny typu wąskie nogawki i krok majtający się w połowie ud i dżiny te w teorii zawieszone miał mieć na biodrach, ale na nieszczęście chudy był i bioder brakło, więc co parę kroków dżiny zjeżdżały mu z całych pośladków prawie że razem z gaciami pod spodem, cudny widok: podciąg wzwyż, 10 kroków, zjazd, podciąg, 10 kroków, zjazd, i tak w kółko

[Katty_p13]

Napisane przez gryx82

Jeszcze parę lat temu RWT były naprawdę interesującym programem (jak na tokszoł oczywiście), ale później poziom zaczął pikować w dół i teraz, gdy zdarza mi się raz na jakiś czas obejrzeć któryś z odcinków, czuję zażenowanie połączone ze zdziwieniem (czasami mam nawet wrażenie, że ktoś im płaci odpowiednią sumę za opowiadanie niektórych historii)

-

mam dokładnie takie samo odczucie żenua

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

Akurat TAM wszystko fporzo, śladu zakwasu nie ma

Nieużywane, ha?

Napisane przez kamena

a propos faszynwiktimów, widziałam niedawno męskiego, nie pamiętam szczegółów bo wzrok miałam wgapiony w jeden punkt - otóż miał on na sobie dżiny typu wąskie nogawki i krok majtający się w połowie ud i dżiny te w teorii zawieszone miał mieć na biodrach, ale na nieszczęście chudy był i bioder brakło, więc co parę kroków dżiny zjeżdżały mu z całych pośladków prawie że razem z gaciami pod spodem, cudny widok: podciąg wzwyż, 10 kroków, zjazd, podciąg, 10 kroków, zjazd, i tak w kółko

Nie jest łatwo być feszynwiktimem

[Murszafka]

Napisane przez gryx82

Mam więc niezły burdel w ksionszkach

Ja większość książek papierowych wyprzedałam, bo już miałam ich za dużo... Ale i tak jeszcze trochę trzymam np. pod fotelem, w torbach... Bo na półkach się nie chcą pomieścić... Powoli przechodzę na elektroniczne wersje -z tym, z czym się da. No i kilku autorów jednak chyba nigdy nie odpuszczę i będą w wersjach papierowych chodzić.
Teraz niedługo ma być od nowa wydawany Faraon np. Bardzo ekskluzywne wydanie ma być, z przypisami Prof. Niwińskiego -bo Prus nieźle namącił, jeśli idzie o realia egipskie. Już na to poluję...

[dzika truskawa]

Po jakim czasie od wysłania maila mogę sie czuć oficjalnie olana?

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Nieużywane, ha?

Napisane przez Murszafka

Ja większość książek papierowych wyprzedałam, bo już miałam ich za dużo...

U nas część upchana jest w piwnicy i w suszarni, a część poszła na przemiał

Napisane przez dzika truskawa

Po jakim czasie od wysłania maila mogę sie czuć oficjalnie olana?

Po 3 dniach (chyba, że adresat chory albo nieżywy)

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

Po 3 dniach (chyba, że adresat chory albo nieżywy)

No to jeszcze poczekam z ostateczną załamką

[rachell111]

Napisane przez kamena

zamykasz oczy, odganiasz myśli, koncentracja i wizualizujesz kolor czerwony tyle teoria, w praktyce nie sprawdzałam, może kiedyś wypróbuję jak zbraknie mi kawy

taaaaa już widzę jak mi energii przybywa po zamknięciu oczu - gdyż to jest to przed czym się wzbraniam jak mi się chce spać a nie mogę

anyway nie mogiem być wiecznym sceptykiem - aż spróbuję - powiem chuopu on wiecznie niewyspany - u chuopów też działą ?

Napisane przez Murszafka

A teraz chyba pójdę spać...

dokłądnie - zresetuj się naładuj akumulatory

Napisane przez Ewusia_marchew

odcinek miał być o siostrach (nie znam szczegółów, pewnie chcieli wyciągać tematy typu jak to siostry się kłócą, ostatecznie nie został wyemitowany z braku chętnych do wystąpienia )

łoooooo

no nieźle RwT są wśród nas

Napisane przez kamena

. ja mam nieruchome wszystko co tylko w człowieku siedzi, ale tak to jest jak poza obowiązkowymi lekcjami wf nigdy się specjalnie nie ruszałam, na studiach na wf chodziłam na siłownię i jogę a od tamtej pory nic, ewentualnie długie spacery... więc mnie moja sztywność nic a nic nie dziwi...

a propos faszynwiktimów, widziałam niedawno męskiego, nie pamiętam szczegółów bo wzrok miałam wgapiony w jeden punkt - otóż miał on na sobie dżiny typu wąskie nogawki i krok majtający się w połowie ud i dżiny te w teorii zawieszone miał mieć na biodrach, ale na nieszczęście chudy był i bioder brakło, więc co parę kroków dżiny zjeżdżały mu z całych pośladków prawie że razem z gaciami pod spodem, cudny widok: podciąg wzwyż, 10 kroków, zjazd, podciąg, 10 kroków, zjazd, i tak w kółko

1. z tą różnicą ze wf na który nie chadzałąm mając przedziwne usprawiedliwienia skończyłąm na poziomie liceum ale ja nie lubię sportu i wuefu - ja lubię tylko kilka - pływanie tenis i spacery ( z czego czynnie uprawiam wyłącznie spacery)

2.

Napisane przez dzika truskawa

Nie jest łatwo być feszynwiktimem

[Spoora]

Napisane przez dzika truskawa

Nieużywane, ha?

Tez o tym samym pomyślałam

Napisane przez dzika truskawa

Po jakim czasie od wysłania maila mogę sie czuć oficjalnie olana?

Zależy do kogo, o czym pisałaś, czy poczta działa, czy adresat nie ma sklerozy, nie jest strasznie zapracowanyyyy i czy jego odpowiedź nie wymaga napisania ogromnej ilości tekstu

Napisane przez gryx82

Po 3 dniach (chyba, że adresat chory albo nieżywy)

To też A czemu akurat po 3 dniach i czy wlicza się w te dni weekendy i święta?

[skarbiatko]

cześć znad.. niczego


nowa dżapońska czepaczka do musku

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

No to jeszcze poczekam z ostateczną załamką

Napisane przez rachell111

taaaaa już widzę jak mi energii przybywa po zamknięciu oczu - gdyż to jest to przed czym się wzbraniam jak mi się chce spać a nie mogę

Napisane przez Spoora

Tez o tym samym pomyślałam

A może za prasowanie byś się lepiej wzięła?

A czemu akurat po 3 dniach

Bo to moje wytyczne

i czy wlicza się w te dni weekendy i święta?

Nie wlicza się

Napisane przez skarbiatko

nowa dżapońska czepaczka do musku

[dzika truskawa]

Napisane przez Spoora

Zależy do kogo, o czym pisałaś, czy poczta działa, czy adresat nie ma sklerozy, nie jest strasznie zapracowanyyyy i czy jego odpowiedź nie wymaga napisania ogromnej ilości tekstu

W sprawie pracy ofkors, byłam na rozmowie, byłam na rozmowie z drugą współszefową, miałam przyjść na dzień próbny, napisałam kiedy mogę i ciiiiiiisza, fak

[MysiaJadwisia]

Napisane przez dzika truskawa

W sprawie pracy ofkors, byłam na rozmowie, byłam na rozmowie z drugą współszefową, miałam przyjść na dzień próbny, napisałam kiedy mogę i ciiiiiiisza, fak

Może zadzwoń tam? Tak czy siak ściskam kciuki za pracę Albo za wygraną w totka

[dzika truskawa]

Napisane przez MysiaJadwisia

Może zadzwoń tam? Tak czy siak ściskam kciuki za pracę Albo za wygraną w totka

Dzięki

Jakoś mi się nie widzi ani jedno, ani drugie

[MysiaJadwisia]

Jakoś mi się nie widzi ani jedno, ani drugie

Witaj w klubie jakoś zawsze łatwiej mi przychodziła wiara w drugiego człowieka niż w siebie, zatem trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda
Siebie już spisałam na straty i po prostu żyję chwilą...
Tylko wygrana w totka może coś zmienić w tym moim beznadziejnym życiu bez perspektyw, wtedy miałabym po co robić plany...

[dzika truskawa]

Napisane przez MysiaJadwisia

Witaj w klubie jakoś zawsze łatwiej mi przychodziła wiara w drugiego człowieka niż w siebie, zatem trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda
Siebie już spisałam na straty i po prostu żyję chwilą...
Tylko wygrana w totka może coś zmienić w tym moim beznadziejnym życiu bez perspektyw, wtedy miałabym po co robić plany...

To jednak epidemia jakaś jest...

[kamena]

Napisane przez dzika truskawa

Nie jest łatwo być feszynwiktimem

ano nie

Napisane przez Murszafka

Teraz niedługo ma być od nowa wydawany Faraon np. Bardzo ekskluzywne wydanie ma być, z przypisami Prof. Niwińskiego -bo Prus nieźle namącił, jeśli idzie o realia egipskie. Już na to poluję...

o, brzmi super, lubię czytać takie opracowania

szkoda tylko że na czytanie nie mam ostatnio wcale czasu

Napisane przez rachell111

taaaaa już widzę jak mi energii przybywa po zamknięciu oczu - gdyż to jest to przed czym się wzbraniam jak mi się chce spać a nie mogę

anyway nie mogiem być wiecznym sceptykiem - aż spróbuję - powiem chuopu on wiecznie niewyspany - u chuopów też działą ?

no to trzeba zacząć wcześniej, zanim się oczy same będą kleić a w takich momentach jak piszesz, takie jogowe ćwiczenie jest, unosisz wyprostowane ręce wysoko w górę na wdechu, palce rozczapierzone, po czym dynamicznie opuszczasz w dół zgięte w łokciach, uderzając się od boków w żebra i wymuszając głośny wydech, powtórzyć parę razy, energetyzuje i pobudza

co do chuopów, dlaczego ma na nich nie działać? też przecież mają mózgi z tym, że to trudne, przynajmniej dla mnie, wcale mi wizualizowanie nie idzie...

Napisane przez rachell111

1. z tą różnicą ze wf na który nie chadzałąm mając przedziwne usprawiedliwienia skończyłąm na poziomie liceum ale ja nie lubię sportu i wuefu - ja lubię tylko kilka - pływanie tenis i spacery ( z czego czynnie uprawiam wyłącznie spacery)

w sumie, żeby polepszyć statystyki, do uprawianych sportów jeszcze można alejandrowanie zaliczyć

Napisane przez dzika truskawa

W sprawie pracy ofkors, byłam na rozmowie, byłam na rozmowie z drugą współszefową, miałam przyjść na dzień próbny, napisałam kiedy mogę i ciiiiiiisza, fak

Może zadzwoń z grzecznym pytaniem czy e-mail doszedł? i kciuki of kors

[MysiaJadwisia]

To jednak epidemia jakaś jest...

Krajsys...światowy. Karol Marks to przewidział, że kapitalizm nas przeżuje i wypluje i że n-te pokolenie obudzi się z oboma ryncami w nocniku

[rachell111]

Napisane przez kamena

no to trzeba zacząć wcześniej, zanim się oczy same będą kleić a w takich momentach jak piszesz, takie jogowe ćwiczenie jest, unosisz wyprostowane ręce wysoko w górę na wdechu, palce rozczapierzone, po czym dynamicznie opuszczasz w dół zgięte w łokciach, uderzając się od boków w żebra i wymuszając głośny wydech, powtórzyć parę razy, energetyzuje i pobudza

co do chuopów, dlaczego ma na nich nie działać? też przecież mają mózgi z tym, że to trudne, przynajmniej dla mnie, wcale mi wizualizowanie nie idzie...

mnie idzie tak wizualizowanie że kompletnie nie wiem co mam zrobić - nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić jakoś ruchy muszę widzieć i powtarzać

za to wyobrażam sobie zawsze scenerię fabuły książkowej czyli nie jest ze mna chyba aż tak źle