Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. MamusieXI-XII

[czarnamadonna1982]

kurde zrobilam dzis zupe pomidorową, uzylam do niej przecieru i nei zauwaylam ze kupilismy pzrecier z dodatkiem chilli...mąz bedzie pewnie zadowolony ale ja ujesc nie moge musze isc po śmietane ..oczywiscie mój mąz kupowal

przy okazji se kupie czekolade bo mi ochoty narobilyscie

[T'ai]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dobrze by było, bo nie uśmiecha mi sie w szpitalu spędzać święta, ale ja coś czuje że nie doczekam do tego czasu.

a ja mam głupie przeczucie że przenoszę
chociaż mąż mi powtarza że on na 15-go jest ustawiony na pępkowe i jakoś będzie trzeba go wypchnąć

[czarnamadonna1982]

Napisane przez ImmortalWoman

to tak jak mi o bananie o dawno nie słuchałam

a mi sie teraz przypomnaila taka piosenka o lodzie

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez landi0909

nie no powiem Ci szczerze że ja już bym chciała urodzić. Już mnie męczy ten ból, jakby mi miało rozsadzić pipę i brzuch... ajj "cierp ciało jak żeś chciało" jak to moja mama mówi...

łącze się w bólu nawet z synem na podłodze nie mogę się pobawić bo wszystko boli - krzyże i krocze - masakra... nawet nie wiesz jak chciałabym urodzić - tyle, że po porodzie czekają mnie nie przespane noce ( ale w sumie teraz też nie mogę spać a to skurcze a to siku ehhh) i to wiszenie na cycku - lubiłam karmić bo to świetne uczucie ale ile można - ja chce jeszcze odciągać pokarm żeby na później było - młody mi takie ilości wciągał potem modyfikowanego ( po 7 miesiącu), że z kasą było ciężko - co 3 dni paczka ( koszt aktualnie koło 13-15 zł).

[rosllinka]

Napisane przez ImmortalWoman

Jutro mam wizytę na 20:00 trzymajcie kciuki co?? ciekawa jestem ile młody waży i co mi powie lekarz, bo w nocy czuję jakby mi sie miednica rozpadała i spać nie mogę łeeee

Napisane przez ausente

odebrany wynik GBS, nie wyhodowano nic

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"O 14:30 przywitaliśmy Laurę Maję 3000g i 56 cm. Narazie zabrali ją pod lampy i zbadać czy nie ma objawów wcześniaka, bo to 36 tydzień, ale jest spora i śliczna A jak u Was? Któraś urodziła? Jak Dana? Anielka mi wysniła :p. Orgazmu nie było, ale jest ogromne wzruszenie. Mąż dzielnie się spisał. "

GRATULACJE !!!!!!!!!!! i trzymam kciuki za córeczkę, na pewno szybko będzie przy Tobie

Napisane przez evvelina88

Ja mam dziś wizytę na 19, proszę o kciukasy.

Napisane przez Mojitooo

Pani Jasiowa mnie tez dzis na slodkie wzielo. zjadlam rogala marcinskiego ( wczoraj 2), drozdzowke i kinder bueno. i przegryzlam lodami owoce lesne

ja tylko raz jadłam rogala marcińskiego, który przyjechał do mnie z Poznania. I pamiętam że był pyszny. Z chęcią bym zjadła Ciekawe czy w Wawie gdzieś można kupić, w sumie nigdy nie szukałam.


Happy ślicznie wyglądasz z brzuszkiem


A ja mam dziś gorszy dzień


Też czekam na wieści...

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ImmortalWoman

to tak jak mi o bananie o dawno nie słuchałam

mmmmmmmmm banana to bym zjadła.....



Wczoraj tżowi śpiewałam w łóżku "mój koń, mój koń, nie mieści mi sie w dłoń "

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Pani_Jasiowa

mmmmmmmmm banana to bym zjadła.....



Wczoraj tżowi śpiewałam w łóżku "mój koń, mój koń, nie mieści mi sie w dłoń "

: hahaha:

[ausente]

Napisane przez T'ai

a ja mam głupie przeczucie że przenoszę
chociaż mąż mi powtarza że on na 15-go jest ustawiony na pępkowe i jakoś będzie trzeba go wypchnąć

ja na 15tego jestem ustawiona na poród, wiec sie wpycham w kolejke

[agaczilla21]

Cześć Dziewczyny
Byłam dzisiaj w mieście żeby załatwić do końca z tym prawem jazdy żeby jeszcze przed porodem mieć egzamin...Korzystając z okazji że tż miał dobrą wypłatę...Jak wiecie nie zdałam 3 razy no i teraz muszę kupić 5 godzin i zapisać się na egzamin. Chciałam zrobić tak żeby dostać papier, potem iśc do wordu się zapisać na egzamin i jak już będę wiedzieć kiedy mam to się umówić z gościem na jazdę...Poszłam do osk w którym robiłam kurs to mi baba powiedziała, że najpierw muszę wyjeździć godziny a potem papier dostanę...No sz kur** i co potem będę mieć egzamin za 2 tyg jak godziny wyjeżdżę i znów mam kupić...Podziękowałam i wyszłam...Dość że płacę to jeszcze mi będą utrudniać...Zadzwoniłam do innego osk i mam zadzwonic do gościa po 21 i podać dane do zaświadczenia. On mi wypisze i w tym tyg mam jeździć godzine, da mi zaświadczenie i zawiezie pod word żebym się zapisała no i sie umówimy na reszte w tym tyg co egzamin jednak z niektórymi można się dogadać
Byłam też w lumpku- wszystko po złotówce Kupiłam 9 rzeczy i zapłaciałam 9 zł a z cen na wieszakach wychodziło 42 zł a ciuszki są boskie i w ogóle nie zniszczone

[ImmortalWoman]

Napisane przez Pani_Jasiowa

mmmmmmmmm banana to bym zjadła.....



Wczoraj tżowi śpiewałam w łóżku "mój koń, mój koń, nie mieści mi sie w dłoń "

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

a ja jutro chyba zrobię zupę cebulową tą z winiary bo mi smaka ta reklama narobiła

[czarnamadonna1982]

Napisane przez ausente

ja na 15tego jestem ustawiona na poród, wiec sie wpycham w kolejke

ja bylam zapisana na wczoraj ale nie wyszlo

[hania207]

Napisane przez T'ai

Pani Jasiowa tak się pocieszam głupio - jakoś u nas dużo porodów weekendami
może i my się wstrzelimy na 21-22 i będziemy na święta w domu

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------


no no wiadomo mi nawet krótki spacer kupę czasu zajmuje
możliwe że dałaś sobie wycisk ja już się ostatnio nie krępuję - czy jestem u kogoś, czy ktoś u nas - jak mi źle to walę się na kanapę i tyle

mi sie goście zwalili na głowe, prawie niezapowiedzianie
mąż w pracy, w domu jak to przed sobotą nieporządek...
a ja nieprzyzwyczajona, bo od kilku miesiecy mąz walczy z myciem podłóg i odkurzaniem, a tak musiałam sie wszystkim sama zajać


dzisiaj przyszła paczka z jakas czescia samochodowa, małych gabarytów, ale dosyć ciężka i kurier powiedział, że absolutnie mi jej nie da do ręki
taka mała rzecz, a cieszy

[czarnamadonna1982]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Byłam dzisiaj w mieście żeby załatwić do końca z tym prawem jazdy żeby jeszcze przed porodem mieć egzamin...Korzystając z okazji że tż miał dobrą wypłatę...Jak wiecie nie zdałam 3 razy no i teraz muszę kupić 5 godzin i zapisać się na egzamin. Chciałam zrobić tak żeby dostać papier, potem iśc do wordu się zapisać na egzamin i jak już będę wiedzieć kiedy mam to się umówić z gościem na jazdę...Poszłam do osk w którym robiłam kurs to mi baba powiedziała, że najpierw muszę wyjeździć godziny a potem papier dostanę...No sz kur** i co potem będę mieć egzamin za 2 tyg jak godziny wyjeżdżę i znów mam kupić...Podziękowałam i wyszłam...Dość że płacę to jeszcze mi będą utrudniać...Zadzwoniłam do innego osk i mam zadzwonic do gościa po 21 i podać dane do zaświadczenia. On mi wypisze i w tym tyg mam jeździć godzine, da mi zaświadczenie i zawiezie pod word żebym się zapisała no i sie umówimy na reszte w tym tyg co egzamin jednak z niektórymi można się dogadać
Byłam też w lumpku- wszystko po złotówce Kupiłam 9 rzeczy i zapłaciałam 9 zł a z cen na wieszakach wychodziło 42 zł a ciuszki są boskie i w ogóle nie zniszczone

no neistety sa ludzie i parapety

a lumpka gratuluje!ja juz nie chodze, nei na moje nerwy i brzuch

[Gabi2]

A mi przyszło to urzadzonko http://allegro.pl/lcd-happyfamily-po...741574262.html fajnie wyglada, małe jest no i wysłali kurierem mimo ze zaplacilam za paczkę ekonomiczna
Ciekawe jak w użyciu bedzie sie spisywalo, ale to sprawdze za jakiś czas

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez hania207

mi sie goście zwalili na głowe, prawie niezapowiedzianie
mąż w pracy, w domu jak to przed sobotą nieporządek...
a ja nieprzyzwyczajona, bo od kilku miesiecy mąz walczy z myciem podłóg i odkurzaniem, a tak musiałam sie wszystkim sama zajać


dzisiaj przyszła paczka z jakas czescia samochodowa, małych gabarytów, ale dosyć ciężka i kurier powiedział, że absolutnie mi jej nie da do ręki
taka mała rzecz, a cieszy

To mi kazał pomóc we wnoszeniu paczki z łózeczkiem i innymi akcesoriami, twierdzac ze nie widzial ze w ciazy jestm

[kaaamila1]

Milenko !!! Gratulacje Oby Laurce poprawiły się wyniki i szybko wróciła w Twoje ramiona !!!

[hania207]

Napisane przez Pani_Jasiowa

To mi kazał pomóc we wnoszeniu paczki z łózeczkiem i innymi akcesoriami, twierdzac ze nie widzial ze w ciazy jestm

trafiłaś na jakiegoś chama


zmykam dziewczyny, jedziemy do brata męża
mam nadzieje, ze beda juz jakies dobre wieści, jak wrocimy

[Anjouka]

Maz dostal 3 dni zwolnienia i liste badan masakryczna do wykonania (w tym glukoze 2h i ekg 24h..), bedzie przebadany wzdloz i wszesz..Ale moze to dobrze, bedziemy wiedziec, ze wszystko jest ok. BO tak BEDZIE!

Napisane przez Ma_majka

Mikołaj - synek Marti

sliczny!

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki mam niestety smutną wiadomość od Dojotki:

Niestety z moim synkiem jest coraz gorzej Wzięli Go na intensywny oddział Módlcie się za Niego bo ja już nie mam siły Dopiero ok 14 dowiemy się czegoś więcej, czekanie jest jak wyrok ((( Módlcie się błagam!!!

Wszystkie mamusie tutaj modla sie i trzymaja kciuki! Bedzie dobrze!

Napisane przez perelka_np

hej. Cos mi chyba nie poszlo wiec prubuje jeszcze raz. Ponizej moj synek Krzyś

Napisane przez Pokrzywka19

Dziewczyny doradźcie coś
Od rana nie mogę po prostu tak mnie boli, czyści mnie co chwilkę, słabo mi mam wrażenie że mnie normalnie rozerwie.

Mogę wziąć stoperan ?

stoperan chyba nie. Ja mialam taka biegunke na poczatku ciazy. Polecono mi smecte. Przeszlo. Ale u Ciebie moze sie organizm oczyszcza

Napisane przez gusiak23

zdecydowanie glut

Zazdroszcze:P i Jeszcze ta biegunka. Bedzie sie dzialo niedlugo!

Napisane przez gusiak23

oby


dokładnie. Ale co zrobić, jak niektórym to wisi. A najlepszy tekst, naszych znajomych co z dziećmi u nas byli. "Ale Wam nabałaganiliśmy, ale przyzwyczajajcie się, jak mały podrośnie to dopiero będzie bałaganił "

o kuzw...jaki tekst

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"O 14:30 przywitaliśmy Laurę Maję 3000g i 56 cm. Narazie zabrali ją pod lampy i zbadać czy nie ma objawów wcześniaka, bo to 36 tydzień, ale jest spora i śliczna A jak u Was? Któraś urodziła? Jak Dana? Anielka mi wysniła :p. Orgazmu nie było, ale jest ogromne wzruszenie. Mąż dzielnie się spisał. "

Gratulacje!!!

Napisane przez Pani_Jasiowa

Wściekłam się... tż robił dach u znajomego i w sobote skończył... tamten nie miał kasy zeby mu zaplacić i dzisiaj miał to zrobić.... to teraz telefonu nie odbiera!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny weźcie wywróżcie mojemu tżowi jakąs normalną pracę

Powodzenia dla TZta w znalezieniu nowej pracy!

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"To gratulacje dla Marti, kciuki za synka Dojotki. Nasza niusia w inkubatorze, ma za niską glukozę i trochę wymiotuje. Narazie jej nie dostanę "

Trzymam kciuki, żeby poziom glukozy szybko się unormował i malutka trafiła szybko do rąk mamy.

Zdrowka dla dzidzi

Napisane przez Pani_Jasiowa

mmmmmmmmm banana to bym zjadła.....

Wczoraj tżowi śpiewałam w łóżku "mój koń, mój koń, nie mieści mi sie w dłoń "

hehe LOL..szczesciara jestes ale..w sumie to ja mam podobnie

ide zjesc banana! (normalnego!)

Halwaya i Dojotka, Powodzenia u WAS!

[agaczilla21]

Napisane przez czarnamadonna1982

no neistety sa ludzie i parapety

a lumpka gratuluje!ja juz nie chodze, nei na moje nerwy i brzuch

No niestety...Ale co by im szkodziło...Nawet bym mogła z góry zapłacic za te 5 godzin ale nie bo to niezgodne z prawem...No ja pierdo** kto im udowodni że jeździłam po zapisaniu się na egzamin a nie przed....

Ja do lumpka poszłam dla rozrywki...ale kolejka była totalna masakra- ponad pół godz stania ale warto było no i niedaleko otwierali Rossmanna to też byłam przy okazji

[emylka86]

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"O 14:30 przywitaliśmy Laurę Maję 3000g i 56 cm. Narazie zabrali ją pod lampy i zbadać czy nie ma objawów wcześniaka, bo to 36 tydzień, ale jest spora i śliczna A jak u Was? Któraś urodziła? Jak Dana? Anielka mi wysniła :p. Orgazmu nie było, ale jest ogromne wzruszenie. Mąż dzielnie się spisał. "

gratuluję!!! jak się cieszę, że z malutką jest ok i że tak dzielnie sobie poradziłaś : )

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

a były jakieś wieści od Dorotki?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez emylka86

gratuluję!!! jak się cieszę, że z malutką jest ok i że tak dzielnie sobie poradziłaś : )

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

a były jakieś wieści od Dorotki?

niestety nie

[Mojitooo]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dobre


No wiesz, ja do ptaszynek nie należe i nie powinnam tyle slodkiego, ale co zrobić jak ciagnie

bedziesz potem sie pilnowac, teraz mozna zrzucisz pozniej

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Mojitooo

bedziesz potem sie pilnowac, teraz mozna zrzucisz pozniej

też tak sobie tłumaczę

[ImmortalWoman]

Napisane przez Pani_Jasiowa

To mi kazał pomóc we wnoszeniu paczki z łózeczkiem i innymi akcesoriami, twierdzac ze nie widzial ze w ciazy jestm

to mój tż dzisiaj do mnie: pomożesz mi ten stolik znieść do piwnicy?? moja mina bezcenna z 3 piętra

[dzika_kaka]

Napisane przez Ma_majka

Mikołaj - synek Marti

Ale cudny!

Napisane przez DeKajka

to byla dla niej okazja zeby wyrwac sie z domu i normalnie uchlac .. idiotka

Ja wprowadzam zakaz spożywania alkoholu w domu jak pojawi się dziecko. Do odwołania. I mało tego - cała rodzina tż kopci jak lokomotywy. Powiedziałam, że kto pali ten nie będzie dziecka dotykał. Moje dziecko, mój dom, moje wymagania, o!

Napisane przez kia_mia

Nigdy w zyciu w tym mieszkaniu nie bylo tak czysto, a ja i tak cały czas mysle, ze wszedzie jest syf i cos sprzatam.....

Syndrom wicia gniazda, ot co

Napisane przez ImmortalWoman

info od DANY: "no wlasnie mialam lunchyk.. niedobry, ale chociaz cieply potem bylo ktg.. skurcze sa.. tak ok 3 w ciagu 10 min.. plecy na☠☠☠☠iaja niemilosiernie.. za jakas gpdz beda mnie badac i moze wody beda wtedy przebijac "

No żesz jajo można znieść czekając na je córę

Napisane przez Sola1

"O 14:30 przywitaliśmy Laurę Maję 3000g i 56 cm. Narazie zabrali ją pod lampy i zbadać czy nie ma objawów wcześniaka, bo to 36 tydzień, ale jest spora i śliczna A jak u Was? Któraś urodziła? Jak Dana? Anielka mi wysniła :p. Orgazmu nie było, ale jest ogromne wzruszenie. Mąż dzielnie się spisał. "

Ajm szokt! Czyli znaczy się torbę trzeba raz dwa pakować i być gotowym o każdej porze dnia i nocy Dobrze, że zdążyłyśmy w zeszłym tygodniu z tym spotkaniem

Napisane przez Gabi2

Oglądam chyba pierwszy raz w życiu porodowke i sie poryczalam....to nie na moje nerwy

Ja oglądam nałogowo i też ryczę ale uwielbiam ten program

Gdybym była donoszona to też bym chętnie już urodziła. Od paru dni niemiłosiernie bolą mnie plecy i mam permanentną zgagę. Ale do zgagi to akurat przyzwyczajona jestem już od 8 miesięcy. Za to moja córka nauczyła się chyba prostować nóżki bo ciągle mi je wbija pod żebra i aż oddychać nie mogę. I weź tu człowieku funkcjonuj normalnie...

[Mojitooo]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ciagle mi po głowie chodzi ta piosenka o gnoju

i rozowej taczce hahaha

Napisane przez rosllinka

GRATULACJE !!!!!!!!!!! i trzymam kciuki za córeczkę, na pewno szybko będzie przy Tobie








ja tylko raz jadłam rogala marcińskiego, który przyjechał do mnie z Poznania. I pamiętam że był pyszny. Z chęcią bym zjadła Ciekawe czy w Wawie gdzieś można kupić, w sumie nigdy nie szukałam.


Happy ślicznie wyglądasz z brzuszkiem


A ja mam dziś gorszy dzień


Też czekam na wieści...

podobno w wawie w tym roku w Piotrze i Pawle byly. moze jeszcze sa. ja w tym roku zjadlam z 10. Uwielbiam



Pani Jasiowa i tak trzymaj

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ImmortalWoman

to mój tż dzisiaj do mnie: pomożesz mi ten stolik znieść do piwnicy?? moja mina bezcenna z 3 piętra

boski jest

[meiadeleite]

Napisane przez rosllinka

ja tylko raz jadłam rogala marcińskiego, który przyjechał do mnie z Poznania. I pamiętam że był pyszny. Z chęcią bym zjadła Ciekawe czy w Wawie gdzieś można kupić, w sumie nigdy nie szukałam.

Można!
I to prawdziwego, z jakimś tam certyfikatem. W sobotę kupowałam w Piotrze i Pawle, ale wiem, że też certyfikowane można dostać w niektórych piekarniach SPC (kupuja od kogoś, sami nie pieką).
Polecam bo przepyszne

[Pani_Jasiowa]

Z czym te rogale są?????????????

[madzius90]

Hej Kochane

na wstępie- dziękuję za wszystkie kciuki, smsy

AgusiekT, anett, Cecilia, Dojotka, Weronika, Perełka, Lonia, Marti, peperonik- gratulacje dziewczyny!!!!!
Ale nam przybyło dzieciaczków

Korzystając z okazji, że Bartuś śpi- wklejam Wam opis porodu (podziwiam, jak ktoś dotrwa do końca ) i obiecane zdjęcia

Wszystko zaczęło się w czwartek. Od rana miałam skurcze, ale nieregularne- co 10,9,8,7,5 minut. Czasami były bardzo bolesne. Ale że miałam na 16:30 wizytę u gina to postanowiłam cierpliwie poczekać, nikomu nic nie mówiąc, żeby nie zapeszać. Dopiero jak TŻ wrócił z pracy to powiedziałam mu o tych skurczach. Mówię mu, że chyba dziś urodzę Miałam jakieś takie dziwne przeczucie, że chyba się pomału zaczyna.
Pojechaliśmy do gin. Powiedziałam jej o wszystkim, stwierdziła, że być może zaczął się u mnie poród. Podłączyła mnie pod ktg, ale jak na złość wyszedł tylko jeden marny skurcz. Potem na fotel- szyjka całkowicie zgładzona, rozwarcie na 1,5 cm, główka bardzo nisko, w kanale no i jakieś resztki czopu (zaczął mi odchodzić w środę, ale wyglądał tak samo, jak to co odchodziło mi miesiąc wcześniej- więc w sumie nie wiedziałam, czy to ten czop czy nie. Czy on mógł tak długo odchodzić ).
Gin stwierdziła, że rozpoczął się poród i dała mi skierowanie do szpitala.
Pojechaliśmy z TŻ jeszcze do moich rodziców na chwilkę, później na szybkie zakupy i do domu. Wykąpałam się, zjadłam coś, wypiłam meliskę, dopakowałam torbę i o 19 pojechaliśmy na IP.
Oczywiście tam papierologia. Przyjmowała mnie młoda położna (która później odbierała poród) - fantastyczna, nie mogłam chyba lepiej trafić
Po wypełnieniu papierów- na ktg. Skurcze wychodziły, ale jakieś takie marne (choć mnie bolały bardzo, bardzo mocno, TŻ trzymał mnie ciągle za rękę, próbował mnie zagadywać i przypominał, żebym oddychała w czasie skurczu), więc stwierdziła, że to nie są jeszcze porodowe i będzie monitorowac jak się sytuacja rozwija. Zbadała mnie- rozwarcie na 2cm. Załamałam się, bo o 17 było 1,5cm, a o 21 dopiero 2cm.
Położna kazała mi iść na salę, wyspać się, bo w nocy raczej nie urodzę i zbierać siły na rano.
TŻ pojechał do domu, wyspac się- miałam po niego zadzwonić jakby się zaczęło.
Zadzwoniłam jeszcze do mamy. Na salę trafiłam ok.22. Starałam się zasnąć, ale skurcze były coraz bardziej bolesne- co 3 minuty. Miałam wrażenie, że nawet na chwilę nie przestaje boleć.
Ok. 23 poszłam siusiu. Wróciłam na salę- kolejny skurcz. Kiedy już przechodził poczułam takie dziwne pyknięcie w brzuchu, jakby Bartek podskoczył i uderzył mi w szyjkę. Usiadłam i poczułam przyjemne ciepło Wstałam, zaczęło się lac ze mnie. Poszłam do położnej i mówię, że chyba wody mi odeszły. Znowu ktg- skurcze coraz bardziej bolesne, z każdym kolejnym ból był mocniejszy. Zaczęło robić mi się niedobrze. Po ktg chciałam iśc siusiu, ale nie dałam rady podnieśc się z łożka. Krzyczę do położnej, że mi niedobrze, niestety nie zdążyła podbiec z miską i troszkę poleciało na łożko. Mi głupio, że zwymiotowałam, a położna zadowolona mówi do mnie „Pani Magdo to znaczy, że poród postępuje. Wspaniale!”. Zbadała mnie- rozwarcie na 5 cm, wody czyściutkie- także „zostaje pani na porodówce i rodzimy ”
Poszłam się przebrać- ledwo.
Zostawiła mnie na sali i miałam ją zawołać, jak zacznę czuć parcie na kupkę. Zwijałam się z bólu przy każdym skurczu. Niestety nic mi nie przynosiło ulgi w czasie skurczu.
ok. 1 poczułam to parcie, zawołałam położna, zbadała mnie i mówi „Pani Magdo, niech Pani dzwoni po męża, bo niedługo Bartuś będzie na świecie”.
Zadzwoniłam do TŻ, zdołałam tylko wystękać „Przyjedziesz?Bo się zaczyna” TŻ zaspany.
Zadzwoniłam do niego o 1 a on o 1:10 wpadł już na porodówkę blady jak ściana (miał do przejechania ok. 15km, nawet nie chcę myśleć, ile musiał jechać ).
Parłam 3 skurcze i Bartuś pojawił się na świecie o 1:35, dostał 10pkt- okaz zdrowia, choć kruszynka z niego. TŻ dumny i wzruszony przeciął pępowinę.
Co najlepsze- nie popękałam, nie musieli mnie nacinać mam tylko malutki szew na wardze sromowej, bo coś tam krwawiło lekko.
Praktycznie od razu po porodzie śmigałam normalnie


Jestem dumna z moich mężczyzn- z TŻ, który mnie wspierał i pomagał podczas porodu i z naszego synka, który jest przecudowny i dla niego warto było znosić te bóle (o których w sumie teraz już nawet nie pamiętam )


Opieka w szpitalu rewelacyjna, aż szkoda mi było stamtąd wychodzić


Ogólnie poród będę miło wspominać, pomimo bólu


Na początku Bartuś miał problem z uchwyceniem moich brodawek, ale szybko się nauczył i teraz ciągle chciałby przy piersi wisieć




Bartuś pozdrawia wszystkie wizażowe Ciocie