Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[Malpka]

hej
piszecie jak szalone narazie czytam wczoraj
my wczoraj mieliśmy gości więc trochę do tyłu jestem. W pracy też kupa roboty p zwolnieniu więc nie ma czasu na podglądanie was

Moderna witaj po przerwie mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej

Napisane przez ObserwujeCie

A na tym stojaku to rozstawiacie wanienkę w łazience czy gdzieś w sypialni ?

ja tak jak i przy Julce na początku planuje kąpać w pokoju przy łóżeczku zeby było cieplej jak podrośnie to przenosimy się do łazienki

Napisane przez strippi

w ogóle dostałam ostrzeżenie tutaj, że poprosiłam was o głosy

a niby dlaczego

Napisane przez czarny flamaster

Wchodzę sobie na FB, a tam elaborat od szefowej, że nie powinnam życia prywatnego opisywać na forum publicznym, że nie powinnam pisać, że gdzieś wychodzę gdy jestem na L4, bo ktoś doniesie itd. itd. Chyba usunę ją ze znajomych, bo nie mam chęci na jej komentarze. Jak to mój mąż powiedział, szkoda moich nerwów....
Okey. L4 dostałam w czwartek, z domu wyszłam w piątek na 3 godziny i było to planowane dłużej niż L4. Ech...

masakra

Napisane przez nestelle

u nas w warsztacie woda po kolana -na razie nie wiadomo czy rura jakaś pękła czy co... naszczęście nie w biurach...
coś ostatnio przyciągamy katastrofy wodne albo coś... może już powinniśmy arkę budować? najpierw akwarium teraz to....
to co kto na basen ... zapraszamy (ooooch -taki czarny humor ...bo przecież nie będę płakać... )

ale u was wodnie otwórzcie basen jeszcze zarobicie

[Agnjeska]

Napisane przez pani22ka

heh ja nigdy w swojej "pracowniczej karierze" nie bylam na L4 z powodu choroby. zawsze jak cyborg.
raz mialam, po # .

i dobrze ze nie masz

Mnie szef wykopał jak kompletnie straciłam głos (powiedział że mu całą firmę pozarażam )
Ja też się cieszę że nie mam, a u Ciebie też już z górki będzie, w końcu już tyle za nami (:
(mamy z tego co pamiętam ten sam tp )

[Malpka]

Napisane przez misiulka06

chodzi mi o coś takiego

ja też tak miałam przewijak i też sie sprawdził

[jolanT]

Napisane przez Sorceresss

A ćwiczyłaś wcześniej jogę? Bo jeśli nie... to lepiej się wziąć za coś innego niz stricte jogę
Polecam pilates

jogi nie ćwiczyłam nigdy wcześniej.. ale pilates sprawdzę może wykorzystam parę ćwiczeń
przed ciążą robiłam brzuszki, steper i ćwiczenia na rwę..

Napisane przez ObserwujeCie

Nie bierz kochana żadnego tramalu, przecież to lek opiatowy !! Jak jakiś lekarz radzi Ci to zamiennie z ibuprenem to nie chyba dyplom kupił na bazarku. Mój Mąż okresowo to dostawał na uniemożliwiające ruszanie się bóle kręgosłupa, ale za każdym razem z zaleceniem żeby nie brać długo bo są bardzo mocno - uzależniające i na dodatek niszczą wątrobę na maks. Co do ibuprofenu to w II trymestrze jest względnie ok, w I ma właściwości poronne, w III może hamować poród, więc ogólnie jak nie umierasz z bólu to najbezp na pewno paracetamol. A z jogą jak masz akcję z rwą bym uważała, żeby sobie nie zaszkodzić, natomiast jest masa ćwiczeń odciążających kręgosłup które są naprawdę lajtowe i myślę że mogłyby pomóc, poszukaj sobie w necie.
Raaany ja bym chyba zmieniła ginekologa, serio nie boisz się chodzić do kogoś kto ma ewidentne braki w edukacji i komu nie ufasz? przecież równie dobrze można do znachora chodzić a nie do takiego lekarza, jaki to ma sens ?

tzn lekarz od tramalu to mój rodzinny i to on takie ma praktyki.. ja tam zawsze dzielę na pół co mi mówi.. a dostałam to właśnie na ból pleców, nerwobóle..
bo na ginekologa nie mogę narzekać

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez Mokka_83

Mamusie a my dziś po tym dodatkowym usg. Niestety moja ginka dobrze widziała, że ta prawa stópka się źle ułożyła Dziś to potwierdzili. Poza tym nie ma opcji, że to się samo naprawi przed porodem, bo Mały ma dużo miejsca, więc ta stópka nie skrzywiła się z powodu braku miejsca No ale trudno... jakoś już się oswoiłam z tym faktem przez ten tydzień... dzis sie tylko modliłam żeby nie wykryli przypadkiem czegoś więcej... bo poczytałam w necie, że z tą wadą często występują inne... Na szczęście nic innego nie wynaleźli, więc mimo wszystko mi trochę ulżyło... Pogadałam chwilę z lekarką, która robiła mi dziś usg - wypytałam czy w takiej sytuacji powinnam rodzić w szpitalu w którym jest oddział ortopedyczny. Na początku powiedziała, że nie... ale po zastanowieniu dodała, że ostatnio dziecko jednej z lekarek urodzilo się z taką wadą i ona jeszcze przed porodem zalatwiła sobie z ortopedą ze szpitala, że zajęli się małym juz dzień po porodzie i zalożyli mu gips... W sumie nie wiadomo jak nasilona ta wada będzie u naszego bąbla i czy tez coś takiego nie będzie potrzebne... więc chyba przyjdzie mi zmienić szpital w którym będę rodzić No i ta lekarka doradziła żeby umówić się u tego ortopedy (przyjmuje tez prywatnie) jakies 3 tyg przed porodem i pogadać z nim żeby się zająl naszym malcem jak najszybciej po porodzie, więc pewnie tak zrobimy...
Cóż... nie ma się co załamywać... Nikt nie powiedział, że będzie łatwo
A z milych rzeczy... a pocieszenie poszliśmy z Guciem na pierwsze zakupy dla niego Nabylismy milutki kocyk, okrycie kapielowe i półśpiochy I wszystko niebieskie lub z niebieskim

nie jest to pocieszająca informacja ale na pewno wszystko będzie dobrze!
my tutaj wszystkie trzymamy za to kciuki i jesteśmy z Tobą, z Wami

[monicca1989]

Mokka przykro mi, że jednak potwierdziła się diagnoza. Z drugiej strony bardzo dobrze, że lekarka już teraz to wypatrzyła, będziecie mogli się przygotować, dokształcić w tym temacie przed porodem a potem od razu przystąpić do leczenia, rehabilitacji.

[klementyna1]

Napisane przez kasia86bgo

jaki ten dzien dzis leniwy
wstalam po raz ktorys tego dnia, udalo mi sie tylko odkurzyc mieszkanie
a tak sie spocilam jakbym z 8 domow musiala odkurzyc hahah.

yhmmmm KROWKI !!! najlepsze mordoklejki, pamietam jak w dziecinstwie sie zajadalam ja zjadlam kolejne opakowanie pistacji i byla rozmowa z kiblusiem ehh ale jeszcze troche wczorajszej Nutelli zostalo wiec bedzie pewnie na pozniej

oczywiscie nie poszlam na kurs, caly dzien tylko leze spie i tak zmieniam boki z prawego na lewy.
w sumie ktoras tu pisala ze nie zdrowo jest spac na prawym yhmm.. a mi wlasnie ostatnio coraz wygodniej sie na nim zapsypia a i tak budze sie albo na lewym albo na plecach z podkurczona jedna noga yhmm czy to nie dziwne ...?? jak uwazacie moje kochane kobietki

Ja staram sie spac na boku, ale tez częciej na prawym spię- chociaz ręce mi czasem drętwieja, bo musze miec jedną zawsze pod głowa. Co do spania to zdania sa podzielone w jednym artykule czytałam, że mozna tak, jak kobiecie wygodnie, w innym, że spiąc na plecach dziecko moze sie nawet udusic, bo cośtam sie uciska i nie dopływa do łożyska...myslę, ze to chyba przesada...Tak czy siak Mikołaj ma mi przynieśc "cięzarną" poduszkę, bo na razie to zarekwirowałam wszystkie jaski w domu i jeszcze mąz biedny, bo nogi w nocy na niego zakładam...

Napisane przez Agnjeska

H

Widziałam że pisałyście o bliźniakach... ja w sumie bym nie chciała a szansę mam (mój ojciec miał brata bliźniaka, ciotka - siostrę bliźniaczkę to tak z najbliższej rodziny )

Strippi głosy oddane, sporo już masz (:

Coś miałam jeszcze pisać...

Aaa zastanawiam się czy iść na macierzyński w 34 czy 36 tygodniu... szef pewnie też chciałby wiedzieć kiedy a ja zdecydować się nie umiem... ciężko mi stwierdzić jak będę się czuć no i boję się że w domu się zanudzę w sumie...

[b

na amcierzynski chyba sie idzie po urodzeniu a przed na zwolnienie- ale ja sie nie znam....
Co do blizniaków to i u mnie w rodzinie jest dużo, moja babcia(ze strony mamy) ma, jej siostra też i my tez liczyliśmy się, że róznie moze być... Osatnio nawet tż tak sie przygląda mi i przygląda a ja Na co sie tak patrzysz? A on: Tak sie patrze, żebyś przypadkiem nam niespodzianki nie zrobiła i nie było dwupaku, bo taki masz ten brzuch duży;p Uśmiałam się

Ale dzis dzien męczący, spiący i jakoś brzuch mnie troszke pobolewa, wziełam pół no-spy forte....Aby do jutra!

[Agnjeska]

Napisane przez klementyna1

na amcierzynski chyba sie idzie po urodzeniu a przed na zwolnienie- ale ja sie nie znam....

Może w Polsce tak ale tutaj na macierzyński idzie się od 6 do 4 tygodni przed porodem (: Zwolnien z powodu ciąży raczej nie ma.

[Ptaszysko16]

dziewczyny z krakowa i okolic
http://www.facebook.com/malopolskieusg?ref=stream

dzwonić te co się łapią

[Mokka_83]

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny jutro wizyta o 19.00 Ale mam stresa, będzie juz 22t6d jak ostatnio byłam upomniałam sie o połówkowe, to powiedziała, że porozmawiamy o tym na nastepnej wizycie, a tu już nie ma o czym rozmawiać tylko trzeba chyba robić... Tylko, ze mam wizyte przeniesiona z soboty na wtorek więc będzie 2 razy więcej pacjentek i nie wiem czy będzie na to czas....Bede sie najwyżej kłócić!

klementyn, jesli oststanio nie chciaal utalić terminu połówkowego, to nie zrobi łaski jak jutro zostanie dłużej i je od razu zrobi

Napisane przez pani22ka

heh ja nigdy w swojej "pracowniczej karierze" nie bylam na L4 z powodu choroby. zawsze jak cyborg.

no ja też - moim pierwszym zwolnieniem jest zwolnienie ciążowe

[Ewkaaa8891]

Napisane przez klementyna1

Ja staram sie spac na boku, ale tez częciej na prawym spię- chociaz ręce mi czasem drętwieja, bo musze miec jedną zawsze pod głowa. Co do spania to zdania sa podzielone w jednym artykule czytałam, że mozna tak, jak kobiecie wygodnie, w innym, że spiąc na plecach dziecko moze sie nawet udusic, bo cośtam sie uciska i nie dopływa do łożyska...myslę, ze to chyba przesada...Tak czy siak Mikołaj ma mi przynieśc "cięzarną" poduszkę, bo na razie to zarekwirowałam wszystkie jaski w domu i jeszcze mąz biedny, bo nogi w nocy na niego zakładam...

Ja tez staram sie spac na boku ale zanim ja znajde swoją pozycje to dobra godzine sie pokręce, a mąż to nie mówie, nie dosć że na skrawku śpi to nogami go zawsze przygniatam
ale najbardziej pamietam uwielbiałam spać na brzuchu i to dlatego teraz nie moge swojej pozycji znaleźć bo mi cos z przodu przeszkadza ...

[Sorceresss]

Napisane przez joanna200

może następnym razem pokaże.. jak nie to niespodzianka..

stwierdziliśmy jednogłośnie z TŻ, że dajemy jeszcze jedną szansę Jeśli znów nic na 100% to nie chcemy już w ogóle się dowiadywać

Napisane przez pani22ka

heh ja nigdy w swojej "pracowniczej karierze" nie bylam na L4 z powodu choroby. zawsze jak cyborg.
raz mialam, po # .

Napisane przez Mokka_83

no ja też - moim pierwszym zwolnieniem jest zwolnienie ciążowe

ja tak samo pierwsze w życiu L4 w ciąży... w lutym brałam pierwsze na żądanie - jak mi pług śnieżny urwał misę olejową w aucie

Napisane przez jolanT

jogi nie ćwiczyłam nigdy wcześniej.. ale pilates sprawdzę może wykorzystam parę ćwiczeń
przed ciążą robiłam brzuszki, steper i ćwiczenia na rwę..

to polecałabym jakieś lekutkie ćwiczenia Joga wbrew temu co by się mogło wydawać to nie jest taka bułeczka z masłem

Oj, przypomniało mi się jak poszłam swego czasu na intensywne zajęcia ze stretchingu Byłam wyćwiczona, rozciągnięta z kondycją olimpijczyka i ... tak mnie instruktorka wciągnęła, że przez tydzień nie umiałam się sama ubrać Bieliznę mi TŻ zakładał... albo ściągał

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja tez staram sie spac na boku ale zanim ja znajde swoją pozycje to dobra godzine sie pokręce, a mąż to nie mówie, nie dosć że na skrawku śpi to nogami go zawsze przygniatam
ale najbardziej pamietam uwielbiałam spać na brzuchu i to dlatego teraz nie moge swojej pozycji znaleźć bo mi cos z przodu przeszkadza ...

przypomniałam sobie, że i mnie lekarz mówił o tym spaniu na lewym boku. kwestia ucisku żyły głównej (???)... lepiej dotlenia nam się ciało, nogi nie puchną... kurka, a ja i tak usypiam na plecach, w poprzek łóżka z nogami wywalonymi na TŻ plecy

[klementyna1]

Napisane przez Agnjeska

Może w Polsce tak ale tutaj na macierzyński idzie się od 6 do 4 tygodni przed porodem (: Zwolnien z powodu ciąży raczej nie ma.

Ok, Ok zapominam, że część z Was na obczyźnie Wszystko biore pod siebie;p

Napisane przez Sorceresss

[/COLOR]
przypomniałam sobie, że i mnie lekarz mówił o tym spaniu na lewym boku. kwestia ucisku żyły głównej (???)... lepiej dotlenia nam się ciało, nogi nie puchną... kurka, a ja i tak usypiam na plecach, w poprzek łóżka z nogami wywalonymi na TŻ plecy

Maja sie Ci tz-towie z nami

[maria28]

Cześć!
Powróciłam do pracy i znów mało czasu na forum.
A w ogóle tak czytam o wybieraniu wózka czy innych akcesoriów dziecięcych i mi się to kojarzy jedynie z moimi rozkminami na temat: które mieszkanie wybrać i które jakie ma parametry. Tematy dzieciowe mi wciąż obce

czarny flamaster, alliw, śliczne brzuszki

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny tak weszłam przez przypadek na mamusie majowo-czerwcowe tam będą 4 pary bliźniaków prawdopodobnie

No właśnie, a u nas nie ma takiego urozmaicenia. Fajnie by było na wątku

Napisane przez Sorceresss

Uff... my już po wizycie Ja w porząsiu, maluszek 449g (coś mi się zdaje, że będzie kawał dzieciątka) i wszystko gra... oczywiście leniwiec mały (pewnie dlatego jest grubiutki) cały czas sobie grzecznie siedział (głową w dół - jakiś nietoperzyk chyba) i zasłaniał co ma między nóżkami
I mój doktor, do którego chodzę normalnie powiedział, że jemu to na chłopca nie wygląda... Aż się wkurzyłam... Od 1,5 m-ca nasz maluch nic nie robi tylko zasłania się -raz pokazał co tam ma, a teraz nie daje potwierdzić Dzisiaj miał jakoś dobrze ułożoną pępowinkę, tylko te nóżki.... i nic... zostajemy przy synusiu, ale mam się nie przerazić jak siusiak odpadnie

Super, że wszystko dobrze!! Ale z dzieciaczka wstydniś

Napisane przez Mokka_83

Mamusie a my dziś po tym dodatkowym usg. Niestety moja ginka dobrze widziała, że ta prawa stópka się źle ułożyła Dziś to potwierdzili. (...)

Kurcze, miałam nadzieję, że drugie usg tego nie potwierdzi. Ale trzymam za Was kciuki. Szybka i fachowa pomoc po porodzie, a zobaczysz, że zapomnicie w ogóle, że dziecko miało tą wadę.

Napisane przez joanna200

Dzięki wam za wszystkie kciuki..
po wizycie ok.. wszystko dobrze.. synek rozwija się jak powinien i nadal jest synkiem..
gin powiedziała, że już nie ma szans żeby się zmienił w dziewczynkę..
także jestem zadowolona bo obydwoje mamy się baaaardzo dobrze..
i w końcu 1kg na plusie.

Napisane przez klementyna1

na amcierzynski chyba sie idzie po urodzeniu a przed na zwolnienie- ale ja sie nie znam....
!

Co najmniej 2 tygodnie urlopu macierzyńskiego mogą przypadać przed przewidywaną datą porodu.

Muszę zmienić łóżko, bo i mnie zaczyna boleć kręgosłup.

Poza tym odświeżamy sobie z mężem filmowe klasyki. Wczoraj był film "Dziecko Rosemary" Mąż się śmieje ze mnie, że na początku ciąży to tylko słodkie komedie mi wchodziły, a teraz to jak film wybiorę, to strach się bać.

[Agnjeska]

Napisane przez Sorceresss

stwierdziliśmy jednogłośnie z TŻ, że dajemy jeszcze jedną szansę Jeśli znów nic na 100% to nie chcemy już w ogóle się dowiadywać

Czyli może niespodzianka? Podziwiam ja bym nie wytrzymała

Napisane przez klementyna1

Ok, Ok zapominam, że część z Was na obczyźnie Wszystko biore pod siebie;p

Oj tam, to forum polskie więc w sumie nie dziwne to

Napisane przez maria28

Poza tym odświeżamy sobie z mężem filmowe klasyki. Wczoraj był film "Dziecko Rosemary" Mąż się śmieje ze mnie, że na początku ciąży to tylko słodkie komedie mi wchodziły, a teraz to jak film wybiorę, to strach się bać.

Ho ho ja też ostatnio seanse filmowe robię i jak nigdy horrorów/thirllerów nie lubiłam tak teraz oglądałam np. 'Sierotę' co ta ciąża robi z ludźmi

[Luna0]

Dziewczyny zastanawiałam sie i kupie usztywniany rożek. Moja siostra miała usztywniane i siostrzenice się dobrze nosiło i przenosiło z miejsca na miejsce tak żeby nawet nie poczuła, a ostatnio miałam nieusztywniane w ręce (bo mam dwa) i lecą przez ręce.. to raczej tak na wzór okrycia czy kocyka. Ktoś (chyba Liwka) pisał ze usztywniane nie są dobre bo mają wpływ na postawe czy jakoś tak, ale przecież łóżeczko też jest twarde i proste i też wymusze prostą postawe plecków

a co do płci to ja też nie chciałam wiedzieć ale ciężko nie wiedzieć a jeśli się robi USG genetyczne to praktycznie nie możliwe jest nie wiedzieć..
Moja siostra 5 lat temu nie wiedziała cały czas i dowiedziała się pare dni przed porodem leżała w szpitalu i przy USG polozna jej powiedziała że dziecko małe ale "małgosie sa zawsze mniejsze od jasiów" i tym sposobem się dowiedziała a specjalnie wszystko kupowała neutralne zółte, zielone itp. za to szwagier dowiedział się podczas porodu
z drugą córką dowiedzieli się własnie na genetycznym chociaz nie chcieli, ale to widać.. ja u mojego nie ma szans zebym nie zauwazyla bo za czesto mam USG i zawsze się pokazuje

Napisane przez klementyna1

Ja tez, bo w Stokrotce sa teraz po 8.99 i sa pyszne Tylko mnie właśnie zemdliło....;/


To Diabeł Ci nie straszny

Dziewczyny jutro wizyta o 19.00 Ale mam stresa, będzie juz 22t6d jak ostatnio byłam upomniałam sie o połówkowe, to powiedziała, że porozmawiamy o tym na nastepnej wizycie, a tu już nie ma o czym rozmawiać tylko trzeba chyba robić... Tylko, ze mam wizyte przeniesiona z soboty na wtorek więc będzie 2 razy więcej pacjentek i nie wiem czy będzie na to czas....Bede sie najwyżej kłócić!

Trzymam kciuki zeby było to połówkowe!!

[Sorceresss]

Napisane przez maria28

Cześć!

Poza tym odświeżamy sobie z mężem filmowe klasyki. Wczoraj był film "Dziecko Rosemary" Mąż się śmieje ze mnie, że na początku ciąży to tylko słodkie komedie mi wchodziły, a teraz to jak film wybiorę, to strach się bać.

o rany! uwielbiam ten film! to moja klasyka klasyki w związku z czym mam nawet kupiony na dvd eh.. i ta muzyczka... i końcówka filmu jak mały płacze.... wrrrr... ciary na plecach!
Ja dzisiaj planuję "Kod nieśmiertelności" obejrzeć - o ile nie usnę...

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Luna0

a co do płci to ja też nie chciałam wiedzieć ale ciężko nie wiedzieć a jeśli się robi USG genetyczne to praktycznie nie możliwe jest nie wiedzieć..

ja na genetycznym byłam taka wystraszona, cała się trzęsłam i nie przyjmowałam 90% informacji, które były mi przekazywane Dobrze, że mam opis, bo bym nic nie wiedziała

[Dragusia88]

Napisane przez Mokka_83

a to nasze małe zakupy

a gdzie ten ręczniczek kupiłas?

Napisane przez strippi

Przyszła mi owieczka i fajnie bije te serce )

fajnie

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny jutro wizyta o 19.00 Ale mam stresa, będzie juz 22t6d jak ostatnio byłam upomniałam sie o połówkowe, to powiedziała, że porozmawiamy o tym na nastepnej wizycie, a tu już nie ma o czym rozmawiać tylko trzeba chyba robić... Tylko, ze mam wizyte przeniesiona z soboty na wtorek więc będzie 2 razy więcej pacjentek i nie wiem czy będzie na to czas....Bede sie najwyżej kłócić!

trzymamy kciuki

Napisane przez joanna200

i na tych pudłach się nie kończy to był tylko do roku..

Dzięki wam za wszystkie kciuki..
po wizycie ok.. wszystko dobrze.. synek rozwija się jak powinien i nadal jest synkiem..
gin powiedziała, że już nie ma szans żeby się zmienił w dziewczynkę..
także jestem zadowolona bo obydwoje mamy się baaaardzo dobrze..
i w końcu 1kg na plusie..

fajnie Ci z tymi pudłami
za wizyte

Napisane przez Agnjeska

Widziałam że pisałyście o bliźniakach... ja w sumie bym nie chciała a szansę mam (mój ojciec miał brata bliźniaka, ciotka - siostrę bliźniaczkę to tak z najbliższej rodziny )

Aaa zastanawiam się czy iść na macierzyński w 34 czy 36 tygodniu... szef pewnie też chciałby wiedzieć kiedy a ja zdecydować się nie umiem... ciężko mi stwierdzić jak będę się czuć no i boję się że w domu się zanudzę w sumie...

ojciec sie nie liczy

34 czy 36 bedziesz chyba najdluzej pracująca na watku.

a u mnie doł
glukoza wyszła idealnie po 2godz 104 norma do 140.
ale morfologia i crp znowu zle
w piatek lub w poniedzialek mam powtorzyc jak sie nie poprawia to wycieczka do szpitala

nadrobilam do 70 str

[joanna200]

Napisane przez Agnjeska

joanna super że synek potwierdzony i że dobrze się rozwija (;

Napisane przez pani22ka

Napisane przez maria28

dzięki dziewczyny..

córa zasnęła to teraz spadam do łóżeczka tv pooglądać..
do jutra..

[Agnjeska]

Napisane przez Dragusia88

ojciec sie nie liczy

34 czy 36 bedziesz chyba najdluzej pracująca na watku.

a u mnie doł
glukoza wyszła idealnie po 2godz 104 norma do 140.
ale morfologia i crp znowu zle
w piatek lub w poniedzialek mam powtorzyc jak sie nie poprawia to wycieczka do szpitala

nadrobilam do 70 str

Nie liczy powiadasz? Płakać nie będę
I tak mi się wydaje że będę najdłużej pracującą i jak ja będę za Wami nadążać?

Kciuki by badania się poprawiły!

Ja też lecę spać (;

[pani22ka]

Napisane przez Agnjeska

(mamy z tego co pamiętam ten sam tp )

i Monika. Czadzik

Napisane przez Sorceresss

.. w lutym brałam pierwsze na żądanie - jak mi pług śnieżny urwał misę olejową w aucie

Napisane przez Dragusia88

ale morfologia i crp znowu zle
w piatek lub w poniedzialek mam powtorzyc jak sie nie poprawia to wycieczka do szpitala

oj -joj.. moze jeszcze sie poprawi. jakies witaminy, dieta, czy tylko powtorka badan?

[ObserwujeCie]

joanna200 za wizytę.

U mnie też po wizycie i wszystko ok, mój Dziedzic za to prawdziwy ekshibicjonista, pokazywał tą swoją armatę non stop poza tym wszystko ok, nie wiem tylko czy umówić się na następną 6 grudnia czy bardziej koło 12 Sorceresss na kiedy się umówiłaś ? może się z Tobą zsynchronizuje, zawsze to jedna decyzja mniej.

ale morfologia i crp znowu zle
w piatek lub w poniedzialek mam powtorzyc jak sie nie poprawia to wycieczka do szpitala

Dragusia a co masz nie tak z morfologią ?

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

U mnie też po wizycie i wszystko ok, mój Dziedzic za to prawdziwy ekshibicjonista, pokazywał tą swoją armatę non stop poza tym wszystko ok, nie wiem tylko czy umówić się na następną 6 grudnia czy bardziej koło 12 Sorceresss na kiedy się umówiłaś ? może się z Tobą zsynchronizuje, zawsze to jedna decyzja mniej.

super, że maluch zdrów! nie no... to my jednak mamy dziewczynkę skoro grzecznie trzyma nóżki razem dzisiaj w ogóle jakiś "nieruchawiec" mały był. machnął raz łapka i tyle

To jak się umawiamy na wizyty? To może na 10. XII równo za 4 tyg ? Albo później... bo planuję już na dobre zaszyć się w domu przed świętami a nie wiem czy L4 wypisują w przód

[eluśka87]

Dobry wieczór,

podczytuję, nadrabiam ale dużo tego..

Dragusia kciuki za badania, aby sie poprawily. Mam nadzieje, ze i u mnie przy nastepnych bedzie ok. Z tą glukozą to na samą myśl mnie przeraża, to koło 20..tygodnia??

Mokka dobrze, ze nic wiecej nie zostalo wykryte, a za stopke sie modle by bylo wszystko dobrze, musisz wybrac lekarza i bedzie poprawa napewno **
Za zakupki brawo, ja jeszcze chwilę się wstrzymam.

Oliwka nastepnym razem bedzie synek ) albo 2 moze?? fajne ciuszki gdzie zamawialas jak nie tajemnica?

Moj brzusio dzis wydaje sie wiekszy. Tez wczoraj oszukalam, dzis juz 18 tydzien u mnie leci, szybko czas smiga. Jak maz zrobi zdj to pokaze, wydaje mi sie juz spory, ale w sumie chyba maly to juz nie bedzie, dziwnie tak, jak rosnie, cos innego

Zajrze na poczatek i popatrze te zakupowe plany. Chodzilo mi o akcesoria i najpotrzebniejsze rzeczy na poczatek, pozniej zdam sie na kobieca intuicje i wyczuje, bede wiedziala co sokuic a i rad innych wyslucham

Ide do tz ogladamy lekarzy

Dobranocka

[Mokka_83]

Napisane przez maria28

Kurcze, miałam nadzieję, że drugie usg tego nie potwierdzi. Ale trzymam za Was kciuki. Szybka i fachowa pomoc po porodzie, a zobaczysz, że zapomnicie w ogóle, że dziecko miało tą wadę.

mam taką cichą nadzieję

Napisane przez Dragusia88

a gdzie ten ręczniczek kupiłas?

w Pepco O dziwi Tż nawet nic nie burczał jak mu pokazałam Bo wcześniej zapowiedział, że żadnych rzeczy made in China dla Gucia

[Malpka]

u mnie w nadrabianiu dopiero 66 strona i chyba na dziś ostatnia

Nestelle teksty Ninki niezłe coś o tym wiem ze w tym wieku dzieci mają fajne teksty

Napisane przez czarny flamaster

Hej kochane...

Powiedzcie proszę- jak z Waszym spaniem? Ja od paru dni kompletnie nie potrafię spać, budzę się w nocy, a kręgosłup, to mi chyba wkrótce odpadnie. Mąż wczoraj zrobił mi masaż Trochę pomógł, ale dziś to samo...
.

ja za to mogłabym spać non stop wczoraj połozyłam sie już po 21 i nawet nie wiem kiedy usnełam a rano do pracy ledwo sie zwlekłam

Napisane przez LiwkaO

Witam się w 26 tygodniu ale leci


A ja dziś jadę na wycieczkę ze szkoły rodzenia na PORODÓWKE ciekawe czy uda się wejśc...

wow juz 26
My jak byliśmy ze szkoły rodzenia na porodówce to trafiliśmy na porody

dobra chyba dzis nie dam rady wiecej bo rano do pracy nie wstane

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez jolanT

dziewczyny kupujecie elektroniczną nianię? bo widziałam ostatnio fajne i nie wiem jak się na to nastawiać.. aa i widziałam też fajne termometry do uszka

ja nianie miałam przy Julce bo mieszkaliśmy w domku u teściów i była przydatna zeby słyszeć ją jak byliśmy na dole a ona na górze spała. Do mieszkania bym nie kupowała teraz ale że mam to pewnie przy okazji imprezki będę korzystać żeby lepiej słyszeć jak pozamykam drzwi

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny pokażę wam pierwsze ciuszki jakie zamówiłam a mówiłam, że zacznę od stycznia

sliczne

Napisane przez oliwka__

Mi niby było obojętne ale gdzieś widać w podświadomości było zakodowane, że chłopiec dla tż to się ucieszy ale z córki też będzie się cieszył i chyba nawet tż się szybciej oswoił z tą myślą. Też mu mówiłam, że płeć tylko zależy od tego jakie on ma plemniczki
.

a u mnie mąż chciał mieć pierwszą dziewczynke

Napisane przez nestelle

...kurcze to ale mamy różne odczucia bo ja jestem przerażona jak mi czas leci - mam wrażenie,że ktoś mi dni ,tygodnie "przewija do przodu"i raz mam poniedziałek za chwilę piątek .....
a z mojego doświadczenia wiem,że najbardziej się dłuży ostatni miesiąc...... już ciężko,nuuudno ... no i chciałoby się TO mieć za sobą....

mi teraz tez leci bo pracuję w połowie lutego planuje isć na l4 więc pewnie te ostatnie tygodnie bedą sie dłużyć

no dobra lece spać reszta jutro

[oliwka__]

Napisane przez nestelle

za 21 !

miałam od rana (mam )straszną ochotę na colę -no ale musi być zimna i z puszki ,a miałam w temp.pokojowej więc chciałam być sprytniejsza niż jestem.... i włożyłam do zamrażarki -jak się można było domślić dopiero teraz sobie o niej przypomniałam..... więc mogę sobie co najwyżej polizać

tak czytam na co macie ochotę i o ile na napoje od razu mi się udziela ochota tak na jedzenie i słodycze nie. Dobrze, że nie wybuchła, zaś by powódź była, albo raczej epoka lodowcowa

Napisane przez Mokka_83

byliśmy dziś w tym szpitalu klinicznym akademii medycznej - na Borowskiej. No i z tego co się dowiedziałam to tylko w tym szpitalu ortopeda jest na miejscu...A to ostatni szpital do którego chciałam iść rodzić Kurcze... sama nie wiem... Jeszcze jest chwila na zaplanowanie wszystkiego... Ale ten szpital to taki strasznie wielki moloch... masakra
a to nasze małe zakupy

Mokka_83 maleństwo się urodzi zajmą się nim fachowi lekarze i szybko nóżkę wyprowadzicie na prostą, a wy macie czas by się douczyć co i jak by jak najszybciej pomóc maleństwu. Trzymam kciuki
Śliczne zakupki

Mi się przypomina przypadek dziewczynki która była zdrowa a podczas porodu lekarze jakoś chwycili ją za nóżki że je powyrywali Mała 5 lat prawie cały czas w gipsach, szpitalach ale na dziś dzień jest już podobno dobrze. Parę razy tż woził małą na kontrole w ramach pomocy.

Napisane przez Ewkaaa8891

Ooo zapomniałam ale już zagłosowałam
my tez potrafimy sie kilka dni spóźnić z opłatami ale tylko dlatego że te rachunki walaja się gdzies po domu, zawsze płacimy regularnie ale nie nawidze tych upomnień rachunek zapłacony z góry na 2 miesiace a oni pisza i strasza bo 2 dni sie spóźniliśmy jeeeeezu

Ewkaaa8891 ja zawsze mówię, że muszę zapłacić i zapominam i albo jest tak że w końcu zapłacę albo tż dostaje sms przypomnienie i wtedy od razu idę robić przelew A zlecenia stałego nie da się ustawić bo różne kwoty co miesiąc

Napisane przez Sorceresss

Witajcie

już wiem co mi TŻ kupi lalala... ale to takie standardowe, z Gostynia i pewnie Ci się skośne oczy zrobiły

Uff... my już po wizycie Ja w porząsiu, maluszek 449g (coś mi się zdaje, że będzie kawał dzieciątka) i wszystko gra... oczywiście leniwiec mały (pewnie dlatego jest grubiutki) cały czas sobie grzecznie siedział (głową w dół - jakiś nietoperzyk chyba) i zasłaniał co ma między nóżkami
I mój doktor, do którego chodzę normalnie powiedział, że jemu to na chłopca nie wygląda... Aż się wkurzyłam... Od 1,5 m-ca nasz maluch nic nie robi tylko zasłania się -raz pokazał co tam ma, a teraz nie daje potwierdzić Dzisiaj miał jakoś dobrze ułożoną pępowinkę, tylko te nóżki.... i nic... zostajemy przy synusiu, ale mam się nie przerazić jak siusiak odpadnie

Dostałam jakąś końską dawkę żelaza na ta moją rozpoczynającą się anemię... mam sobie zakwaszać buraczki i pić... mniami...
A poza tym zmyłam się na 2 tyg L4 - lekarz mi doradzał już na stałe iść na zwolnienie, ale że muszę przed świętami pokończyć projekty to kazał mi teraz dobrze wykorzystać to wolne

Sorceresss a jaką masz hemoglobinę że ci żelazo zapisal A co do płci nie koniecznie będzie to dziewczynka bo moja teraz była tak rozwalona jedna nóżka na dole widać nie bylo druga do góry pępowina ładnie obok i pokazywała co tam ma między nóżkami zero wstydu chciała się pochwalić chyba

Napisane przez nestelle

dziewczyny tak troszkę nie rozumiem .... kupić podstawy , takie na początek , i najpotrzebniejsze rzeczy... ale jak czegoś nie będziecie miały to się nic nie stanie.... niektóre rzeczy wychodzą "w praniu" co się przyda a co nie.... i poprostu się w razie czego dokupi ....
ostatnio zapytał mnie znajomy który pracuje w nivei czy chcę kosmetyki hurtem taniej.... nivea jest ok dla maluszków ale wezmę więcej rzeczy a okaże się ,że maluch na coś uczulony-coś mu szkodzi....
(choć podobno częściej uczula johson&johson- tak mi mówiły położne w szpitalu ...)z ciuszkami jest podobnie .... nie da się dokładnie przewidzieć jaki maluszek będzie miał rozmiar w wieku paru mies.,np. moje dzieci urodziły się wielkością podobne - 3800 i 51 cm kuba a 56 ninka ale już rosły całkiem inaczej ....kuba szybciutko ,coraz dłuższy a ninka dłuuugo była kruszynką dopiero w wieku nieco ponad 2 lat zaczęła gonić rówieśników (teraz ma 100 cm -normalnie)...

nestelle ja właśnie stwierdziłam, że to co kupię to będę mieć później wyjdzie w praniu co potrzeba a ciuszki kupuję od 56 do 68 póki co

Napisane przez Luna0

Dziewczyny zastanawiałam sie i kupie usztywniany rożek. Moja siostra miała usztywniane i siostrzenice się dobrze nosiło i przenosiło z miejsca na miejsce tak żeby nawet nie poczuła, a ostatnio miałam nieusztywniane w ręce (bo mam dwa) i lecą przez ręce.. to raczej tak na wzór okrycia czy kocyka. Ktoś (chyba Liwka) pisał ze usztywniane nie są dobre bo mają wpływ na postawe czy jakoś tak, ale przecież łóżeczko też jest twarde i proste i też wymusze prostą postawe plecków

a co do płci to ja też nie chciałam wiedzieć ale ciężko nie wiedzieć a jeśli się robi USG genetyczne to praktycznie nie możliwe jest nie wiedzieć..
Moja siostra 5 lat temu nie wiedziała cały czas i dowiedziała się pare dni przed porodem leżała w szpitalu i przy USG polozna jej powiedziała że dziecko małe ale "małgosie sa zawsze mniejsze od jasiów" i tym sposobem się dowiedziała a specjalnie wszystko kupowała neutralne zółte, zielone itp. za to szwagier dowiedział się podczas porodu
z drugą córką dowiedzieli się własnie na genetycznym chociaz nie chcieli, ale to widać.. ja u mojego nie ma szans zebym nie zauwazyla bo za czesto mam USG i zawsze się pokazuje


Trzymam kciuki zeby było to połówkowe!!

Luna0 tak piszecie o tych rożkach i chyba się skuszę nie tyle dla mnie co dla tż i dla dziadka bo oni to zawsze boją się takie maleństwa brać na ręce i mówią że jak podrosną to będą nosić

Napisane przez Sorceresss

[/COLOR]
ja na genetycznym byłam taka wystraszona, cała się trzęsłam i nie przyjmowałam 90% informacji, które były mi przekazywane Dobrze, że mam opis, bo bym nic nie wiedziała

Sorceresss ja na genetycznym jak byłam to tylko czekałam, aż powie ile jest NT i prawie przegapiłam jak mówił ale powtórzył parę razy Gdyby nie forum to bym poszła nieświadoma a tak dzień przed moją wizytą pisałyście tutaj ile powinno być i na następny dzień stresa miałam ale wszystko dobrze wyszło

Napisane przez ObserwujeCie

joanna200 za wizytę.

U mnie też po wizycie i wszystko ok, mój Dziedzic za to prawdziwy ekshibicjonista, pokazywał tą swoją armatę non stop poza tym wszystko ok, nie wiem tylko czy umówić się na następną 6 grudnia czy bardziej koło 12 Sorceresss na kiedy się umówiłaś ? może się z Tobą zsynchronizuje, zawsze to jedna decyzja mniej.



Dragusia a co masz nie tak z morfologią ?

ObserwujeCie moja córcia także lubi pokazywać co tam ma

Napisane przez Sorceresss

super, że maluch zdrów! nie no... to my jednak mamy dziewczynkę skoro grzecznie trzyma nóżki razem dzisiaj w ogóle jakiś "nieruchawiec" mały był. machnął raz łapka i tyle

To jak się umawiamy na wizyty? To może na 10. XII równo za 4 tyg ? Albo później... bo planuję już na dobre zaszyć się w domu przed świętami a nie wiem czy L4 wypisują w przód

Sorceresss jak już pisałam wyżej nie wszystkie dziewczynki są wstydliwe jak widać po mojej a niektórzy chłopcy są bardzo wstydliwi tak więc może jednak synek

Napisane przez eluśka87

Dobry wieczór,

Oliwka nastepnym razem bedzie synek ) albo 2 moze?? fajne ciuszki gdzie zamawialas jak nie tajemnica?

Dobranocka

eluśka87 z zary

Dragusia a co masz źle w morfologi i jakie masz crp

[oliwka__]

Ale mnie zgaga męczy chyba umrę

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Co do spania ja staram się spać na lewym boku ale w nocy budzę się na brzuchu tyle, że ja zawsze spałam na brzuchu i od x lat podkładam tak jakby poduszkę pod brzuch? cycki , że ten brzuch jednak wisi w powietrzu ale jak się przebudzam kładę się na plecach i tak staram się usunąć bo zanim przerzucę się na brzuch muszę zaliczyć jeszcze 1 i 2 bok

[nestelle]

Napisane przez joanna200

Dzięki wam za wszystkie kciuki..
po wizycie ok.. wszystko dobrze.. synek rozwija się jak powinien i nadal jest synkiem..
gin powiedziała, że już nie ma szans żeby się zmienił w dziewczynkę..
także jestem zadowolona bo obydwoje mamy się baaaardzo dobrze..
i w końcu 1kg na plusie..

za wizytę i za synka!!!

Napisane przez ObserwujeCie

U mnie też po wizycie i wszystko ok, mój Dziedzic za to prawdziwy ekshibicjonista, pokazywał tą swoją armatę non stop poza tym wszystko ok, nie wiem tylko czy umówić się na następną 6 grudnia czy bardziej koło 12 Sorceresss na kiedy się umówiłaś ? może się z Tobą zsynchronizuje, zawsze to jedna decyzja mniej.

za wizytę i za Dziedzica z armatą !

Napisane przez Malpka

My jak byliśmy ze szkoły rodzenia na porodówce to trafiliśmy na porody

jejku ....

a mój maluszek bawi się z tatą w chowanego chyba.... kopie ,warjuje,odpowiada na moje zaczepki czasami -a jak tż przykłada rękę to..... nic .... tatuś ani razu nie załapał się na kopnięcie....
a jak tylko zabiera rękę to po chwili znowu mały kopie .... urwis jeden...

idę spać powoli, dobrej nocki ...

[oliwka__]

joanna200 1 kg na plusie a dobrze już połowa za tobą ja w tym terminie to chyba będę mieć z 7 na plusie

[kwiatuszekkk21]

Witam z samego rana

wykończy mnie te poranne wstawanie ciągle nie mogę dojść do normalnego rytmu po zmianie czasu

wczoraj wieczorem zjadłam wielkie jabłko i uwierzcie przypomniały mi się początki ciąży, ohydnie się czułam a jak poszłam umyć zęby to mnie podbiło... jak za starych "dobrych" czasów i nie spałam przez to aż do północy. Z drugiej strony dzięki temu trochę później się obudziłam (przed 6) a nie tak jak wczoraj o 3:40 i oczy jak 5 zł


za dzisiejsze wizyty

Napisane przez kasia86bgo

w sumie ktoras tu pisala ze nie zdrowo jest spac na prawym yhmm.. a mi wlasnie ostatnio coraz wygodniej sie na nim zapsypia a i tak budze sie albo na lewym albo na plecach z podkurczona jedna noga yhmm czy to nie dziwne ...?? jak uwazacie moje kochane kobietki

niedziwne mi do tej pory najlepiej spało się na lewym, ale oczywiście jak lekarz kazał leżeć na lewym ze względu na ból pleców to nagle mi się odmieniło i na lewym jest mi niwygodnie, nie mogę zasnąć, muszę na prawym i strasznie się męczę w nocy

ObserwujeCie i joanna200 za wizyty