Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[Dragusia88]

buu ale pusto

[despa]

Napisane przez nestelle

położna środowiskowa -przynajmniej w moim rejonie- ma obowiązek przyjść kilka razy (nie pamiętam ile) , mierzy ,waży maleństwo, sprawdza pępuszek i dogląda w razie czego krocze czy dobrze się goi i ściąga mamie szwy , poza tym informuje o terminach szczepień, badań (bioderka) i witaminach(przekazuje nawet recepty) D i K(tą ostatnią podaje się jeśli mama karmi piersią) i ogólnie służy pomocą(kąpiele,przewijani e ,karmienie) ..... u mnie jak urodziłam ninkę to i tak musiała "odbębnić" kilka wizyt pomimo,że nie potrzebowałam już jej rad ani pomocy(tylko do ściągnięcia szwów była mi potrzebna) ,pewnie teraz też tak będzie....

nie jestem przekonana czy nadal tak est- bo wielkie zmiany weszły przeciez w styczniu, i limity wizyt tez się miały zmienić- nie interesowałam się wówczas tym, a szkoda.

Dziewczyny a mam pytanie,, bo tak piszecie o tej muzyce, o grających zabawkach- a lubicie to? Bo ja się tak katowalam przy pierwszej ciąży róznymi zalecanymi dla ciężarówek płytkami z muzyczką- szczerze ich nienawidząc- moje dziecko- po urodzeniu usypiało normalnie przy radiu albo przy Cohenie.
Tak samo jeśli chodzi o te wszystkie akcesoria-"grajki" na to mówię- po przespanych kilku godzinach w nocy miałam ochotę ☠☠☠☠nąć tym dziadostwem w kąt bo tak mnie dźwięki drażniły...

[kasia86bgo]

a ja wpierw ugotowałam obiadek, siostra drzemała, zjadłyśmy a potem yhmm o dziwo udało m się ja na partyjkę ''REMIKA'' namówić - oczywiście 2 razy przegrałam ale 1 wygrałam

i własnie po mało zaczynam się pakować do walizki, żeby jutro tego w pospiechu nie robić.

ale faktycznie ten weekend był marniutki pod względem postów . szlo to zauważyć hihi

no nic kochaniutkie
życzę udanej nocy jak coś

i oczywiście
za wizyty jeśli są jakieś jutro
i za jutrzejsze nowe tygodnie

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

a ja wpierw ugotowałam obiadek, siostra drzemała, zjadłyśmy a potem yhmm o dziwo udało m się ja na partyjkę ''REMIKA'' namówić - oczywiście 2 razy przegrałam ale 1 wygrałam

i własnie po mało zaczynam się pakować do walizki, żeby jutro tego w pospiechu nie robić.

ale faktycznie ten weekend był marniutki pod względem postów . szlo to zauważyć hihi

no nic kochaniutkie
życzę udanej nocy jak coś

i oczywiście
za wizyty jeśli są jakieś jutro
i za jutrzejsze nowe tygodnie

[joanna200]

Napisane przez Luna0

Witam!
Zakupiłam wczoraj sukienke na ślub cywilny w styczniu w rozmiarze 34/xs mama mi ją tylko w pasie troche poszerzy

pochwal się..

Napisane przez Ptaszysko16

jest widoczna, cały czas od początku i rośnie.

ja się martwię że serduszko może być powiązane z kością i że to jakiś już zespoł wad a nie anomalie ale tego tak naprawdę nie wiem i nikt tego tak nie ujął ;( ale wiecie jak jest myśli robią co chcą.

będzie dobrze.. trzymam mocno..

Napisane przez klementyna1

Pisze z nowego mieszkania Jedziemy zaraz do rodziców na obiad i moze dzis spędzimy tu pierwsza noc....;DA moze jutro zobaczymy.

no to udanej pierwszej nocy..


ja jestem wykończona po dzisiejszym dniu..
zaraz kładę córę i sama spadam spać.. jakiś koszmar dziś..

[Luna0]

Napisane przez Mokka_83

nooo... miałaś nam pokazać A do ślubu to jeszcze 1,5 m-ca... mama poszerzy Ci aż o taki zapas? Bo brzuszki to nam teraz w ekspresowym tempie rosną

Zaraz zrobie zdjęcie akurat tak jest ta sukienka uszyta ze moge zrobic zapas jaki mam ochote bo jest jakby jedna na drugiej warstwie a ta druga jest luźna, cięzko wytłumaczyć ale problemu nie będzie i nie będzie mnie napewno ściskać

[klementyna1]

Nocujemy u siebie zapamiętam sen i jutro opowiem;p
Spokojnej nocy

[Mi6ka]

Jeju, faktycznie nic sie nie dzieje. Tak sie tylko zastanawiam, czy dlatego, ze tez macie taki fatalny dzien jak ja, czy dlatego, ze taki dobry i takie zajete jestescie
ehh no nic, no to powoli schodze z neta i klade sie spac, moze jutro bedzie lepszy dzien. Wizyta bedzie, wiec moze da mi nowe sily To dobrych snow wszystkim zycze do jutra

[Ptaszysko16]

Napisane przez Mi6ka

Jeju, faktycznie nic sie nie dzieje. Tak sie tylko zastanawiam, czy dlatego, ze tez macie taki fatalny dzien jak ja, czy dlatego, ze taki dobry i takie zajete jestescie
ehh no nic, no to powoli schodze z neta i klade sie spac, moze jutro bedzie lepszy dzien. Wizyta bedzie, wiec moze da mi nowe sily To dobrych snow wszystkim zycze do jutra

ja się mam jak to mówił Kłapouchy: jak groch przy drodze.

także mało rozmowna jestem

[Leonikowa]

dziewczyny widziałam, że pisałyście na temat położnej a więc na stronie szkoły rodzenia do której będę uczęszczać pisze tak:

BEZPŁATNIE pacjentki posiadające deklarację do położnej w Przychodni Lekarskiej Szombierki w ramach realizowanej edukacji przedporodowej (poradnictwo finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia) Ciężarne z Bytomia i miast ościennych zainteresowane kursem bezpłatnym mogą złożyć deklarację Wyboru Położnej Podstawowej Opieki Zdrowotnej tylko na okres uczestnictwa w Szkole Rodzenia i po jego zakończeniu kolejny raz złożyć deklarację w przychodni, z której dotychczas korzystały- wówczas udział w zajęciach jest zupełnie bezpłatny.
Jak to działa?
Każda kobieta ma prawo w jednym roku kalendarzowym dwukrotnie i bezpłatnie zmienić położną POZ. Dzięki temu w bezpłatnych kursach mogą uczestniczyć również ciężarne, które korzystały dotąd z innych przychodni. Decydując się na edukację przedporodową w Przychodni Lekarskiej Szombierki mogą panie korzystać z dotychczasowego lekarza pierwszego kontaktu i innych specjalistów w swojej przychodni, zmieni się tylko położna. Deklaracja Wyboru Położnej Podstawowej Opieki Zdrowotnej i edukacja przedporodowa, to zupełnie oddzielne świadczenie i zgodnie z aktualnym stanem prawnym nie obowiązuje rejonizacja, każda z pań może korzystać z wizyt u lekarza rodzinnego w miejscu zamieszkania, a edukację przedporodową realizować w innym miejscu.

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

http://www.nfz-lodz.pl/index.php/dla...35-poona-poz#A

Opieka nad kobietą w ciąży

Położna prowadzi także edukację kobiet w ciąży, w tym kobiet w ciąży wysokiego ryzyka, przygotowuje kobiety do porodu, także do porodu rodzinnego.Począwszy od 21. tygodnia ciąży do terminu rozwiązania, położna prowadzi edukację przedporodową z częstotliwością nie większą niż:

• 1 raz w tygodniu w okresie od 21. do 31. tygodnia ciąży,
• 2 razy w tygodniu w okresie od 32. tygodnia ciąży do terminu rozwiązania.

Opieka nad matką i noworodkiem

Po porodzie położna opiekuje się kobietą w okresie połogu (czyli do 42. dnia po porodzie) i noworodkiem do ukończenia drugiego miesiąca życia.
Położna zobowiązana jest do co najmniej 4 a maksymalnie 6 wizyt patronażowych w okresie dwóch miesięcy kalendarzowych. Pierwsza wizyta odbywa się w ciągu 48 godzin od powrotu matki z dzieckiem ze szpitala do domu.

podstawa prawna: Zarządzenie nr 74/2010/DSOZ Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 1 grudnia 2010 r. w sprawie określenia warunków i realizacji umów o udzielanie świadczeń w rodzaju: podstawowa opieka zdrowotna

W ramach wizyt patronażowych położna POZ powinna w szczególności przeprowadzić

:postępowanie umożliwiające tworzenie więzi matki z dzieckiem i prawidłowe rozpoczęcie karmienia piersią,pomiary masy i długości ciała, obwodu głowy i klatki piersiowej,profilaktykę zakażeń przedniego odcinka oka,

• obserwację i ocenę rozwoju fizycznego w zakresie: adaptacji do środowiska zewnętrznego, stanu skóry i błon śluzowych, pępka, wydalin, wydzielin, rozwoju psychoruchowego, funkcjonowania narządów zmysłów,
• ocenę odruchów noworodka, sposobu oraz technik karmienia,
• wykrywanie objawów patologicznych,
• ocenę relacji rodziny z noworodkiem,
• prowadzenie edukacji zdrowotnej i udzielanie porad w zakresie: pielęgnacji noworodka, karmienia piersią, szczepień ochronnych, badań profilaktycznych, opieki medycznej, socjalnej oraz w zakresie laktacji, kontroli płodności, samokontroli,
• promowanie zachowań prozdrowotnych rodziców,
• identyfikowanie czynników ryzyka w rodzinie,
• formułowanie diagnozy i ustalenie hierarchii podejmowanych działań.

Po zakończeniu wizyt patronażowych położna przekazuje opiekę nad niemowlęciem pielęgniarce podstawowej opieki zdrowotnej.

podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 października 2005 r. w sprawie zakresu zadań lekarza, pielęgniarki i położnej podstawowej opieki zdrowotnej Dz. U. z 2005 r. Nr 214, poz. 1816

[kwiatuszekkk21]

Witam po weekendzie

przesiedziałam sobotę i niedzielę na uczelni i chyba dziś w nagrodę po pracy będę się wylegiwać i nic innego nie robić dobrze, że mało pisałyście, może wyrobię się z nadrabianiem

a i muszę Wam powiedzieć, że warto słuchać własnego instynktu. Po zajęciach w sobotę byłam tak zmęczona, że zaczęłam kombinować jakby tu w niedziele coś opuścić jako, że najpierw miałam 4 godz naprawdę nudnego przedmiotu pomyślałam, że sobie odpuszczę. Tylko kurcze ciągle dręczyło mnie przeczucie, że babka zrobi listę... a już na jednej mnie nie ma. koniec końców-pojechałam. Przesiedziałam godzinkę i jako że nie puściła listy, stwierdziłam, że już nie puści i po przerwie się ewakuowałam. poleciałam do galerii poszukać kozaków na płaskiej podeszwie... Wracam i co się okazuje? Była lista ależ byłam zła. Na 2 listy na żadnej mnie nie ma a przedmiot trudny do zaliczenia. Na szczęście później dziewczyny trochę mnie pocieszyły, bo podobno rok temu w ogóle zwalniała z egzaminu dziewczyny w ciąży i karmiące oby to była prawda


miłego dnia wszystkim

[Mi6ka]

Czesc dziewczyn A ja wstalam rano, zrobilam mezowi wypasione sniadanko, ale przedtem musialam sie zwazyc, jako, ze dzis mam wizyte....I wiecie co poskoczylo mi ok 2,5 kg w niecaly miesiac No i to bylo ostatnie wypasione sniadanko, od dzis owsianka, potem owoce, warzywa, chude miesko i ryby + kasze i zupy. Mam gdzies. To juz razem 6,5 kg od poczatku (22TC), no szok jak waga teraz zaczela skokowo rosnac ;(


Ehhh no to dzis przynajmniej uczciwie pocwicze na zajeciach dla ciezarnych W koncu jestem zdrowa, to moge pojsc

Milego dnia kobitki, chyba sie jeszcze przespie godzinke

[LiwkaO]

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

[booziaczek]

to widze ze dzień wizyt ja tez ide na popołudnie ok 1 mam byc tym razem ide ze sobą a co do kolejnego usg to maz sobie zazyczył ze chce zobaczyc malca i to najlepiej w 3d i teraz do mikolaja musze znalesc gabinet co takie wykonuje

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez Ptaszysko16

tak amniopunkcja.

bedzie dobrze trzymam kciuki

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

gratki za tygodnie u mnie niby 23 tydz sie zaczyna wedg lekarza zaczoł sie w piatek

[Moderna]

Dzien dobry

witam sie leniwie poweekendowo
ojjj ciezko bylo wstac o 7.. powieki nadal ciezkie, nastepnym razem wizyty lekarskie bede zapisywac na popoludnie.. no kto to widzial, tak wczesnie rano sciagac ciezarna z lozka

U nas pogoda wstretna, co znowu odczulam migrena ale dzisiaj juz dobrze
a w piatek w nocy zlapal mnie po raz pierwszy od wielu lat skurcz lydki! bol nie do opisania, na nastepny dzien kupilam tabletki z magnezem.. mam nadzieje, ze skurcze sie nie powtorza

Ahh i coraz czesciej czuje mojego robaczka pelzajacego w brzuszku, a na mocne kopniaczki czekam jak na gwiazdke z nieba moj maz tez juz nie moze sie doczekac, by to poczuc

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

III Trymestr gratuluje!
Kciuki oczywiscie mocno zacisniete

[Niuniaczek]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

USG czy zwykłą ? W którym tygodniu po połówkowym poszłyście na następną wizytę USG ? Mi lekarz polecił aby je wykonała w 27 /28 tyg - oczywiście na własny koszt, kurczę czemu już nie nfz nie rozumiem tego

[LiwkaO]

Napisane przez Niuniaczek

USG czy zwykłą ? W którym tygodniu po połówkowym poszłyście na następną wizytę USG ? Mi lekarz polecił aby je wykonała w 27 /28 tyg - oczywiście na własny koszt, kurczę czemu już nie nfz nie rozumiem tego

Liczę, że dziś będzie USG bo ostatnio nie miałam. U mnie jakoś wychodzi co drugą wizytę z USG a tak to na moment tylko podglądanie czy wszystko ok

[monicca1989]

Witajcie, wczoraj mnie nie było miałam gości i kochanego urwisa 1,5letniego oj dał w kość cioci
A dzisiaj leniwy dzień się zapowiada...

Napisane przez Mokka_83

http://store.orsay.com/viewCatalog.s...Type%3Dlimited
ta za 104,95 Ten kawowy kolor Wiązanie akurat wypada tak fajnie, że na brzuszek jest miejsce pod nim i jest sporo zapasu jak podrośnie Ja noszę z Orsay'a ciuchy w rozmiarze 34 i spokojnie w rozmiarze 34 tę kurtkę mogłam wziąć, bo było dużo zapasu Ale Tż doradził żebym wzięla 36, bo nigdy nie wiadomo jak to będzie w marcu

no właśnie... ja juz nie wiem jak to jest z tą połozną środowiskową Bo jak byliśmy na szkole rodzenia, to ta położna powiedziała że teraz ona będzie moja położną i ona coś tam gdzieś zgłasza Jak dla mnie to akurat lepiej, bo wolę żeby przychodziła taka osoba która będę już znała Poza tym ta położna ze szkoły rodzenia będzie przychodziła aż 4-6 razy po porodzie, więc super Bo ta środowiskowa to chyba tylko raz przychodzi?

Kurteczka ładna
A co położnej to środowiskowa też przychodzi więcej razy. Np moja znajoma mówiła, że była u niej nawet jak mały skończył 4 miesiące jak się wprowadza dodatkowe jedzenie. To mówiła co i jak.

Napisane przez strippi

mi jutro przyjdzie huśtawka

A możesz przypomnieć jaką Ty zamawiałaś? Bo mówiłaś ze nowa 500zł a znalazłam na allegro taką i nawet mi się podoba.Może bym zamówiła.
http://allegro.pl/fisher-price-husta...786712584.html

[myaja]

hej dziewczyny

fakt cisza przez weekend na forum aż dziwnie tak ... myśmy spędzili weekend z rodzicami, dużo pomogliśmy w domu... miałam małe spięcie z tatą ale że oboje jesteśmy bardzo stanowczy to efekt był jak był... teraz jest ok, ale nadal uważam że miałam rację oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. a tu bach klamoty wywleczony na czas naszego przyjazdu, od odkurzaczy, ścier na podłodze i firanek do zawieszenia i mycia okien ... głupia byłam bo jej pomagałam wszystko robić, ale pomagać to nie kur*a robić wszystko za kogoś, więc ostatnio po prostu nie zrobiliśmy nic, wyszliśmy z domu, wróciliśmy o 22giej a ta leży a kubeł z mopem stoi w wejściu ja nie wiem czy ona miała nadzieje, że my to bd sprzątać do północy mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad u mnie w domu obie sprzątamy z mamą, zaczynamy od 10tej i dom 200m2 wysprzątany jest do max 14 ale pracujemy obie! a nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh... się wygadałam i to i tak za mało żeby opisać całą sytuację...

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

acha... i cały weekend spacerowaliśmy z mężusiem, bo u nas piękna słoneczka polska jesień przeszliśmy w sumie chyba z 10km.. ależ się fantastycznie czułam! i pojawił się temat porodu że tak powiem od strony bardziej technicznej... jeszcze oglądając 'porodówka' na tlc...
i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

[czarny flamaster]

Witajcie kochane!

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Postanowiłam, że wybiorę się dziś na chwilę odwiedzić dziewczyny w pracy. Przy okazji zrobię drobne zakupy. Ale wpierw zmywanie, pranie, ogarnianie mieszkania.
Jutro z mężem mamy 3 rocznicę związku, a on mi mówi ostatnio, że nie wie czy nie będzie grał jakieś imprezy.... Nic tylko się pochlastać.
Brzuszek robi się coraz większy. Wczoraj smarowałam go kremem w łazience i w lustrze zobaczyłam jaki fajowy ) Kocham te dodatkowe kilogramy Sławuś stał się też bardziej aktywny ostatnimi dniami, chyba pogoda za oknem się poprawiła A mi zaś hormony szaleją i mam humory- nawet mąż mi to powiedział

myaja
My z mężem bardzo chcemy by był obecny przy porodzie. Nie boję się o niego, hehe. A tak to kto przyjdzie ten będzie. Jakoś nie przykładam wagi do położnej. Ważne jest tylko dla mnie by mój lekarz prowadzący zajrzał choć na 5 minut

[joanna200]

Napisane przez Mi6ka

Czesc dziewczyn A ja wstalam rano, zrobilam mezowi wypasione sniadanko, ale przedtem musialam sie zwazyc, jako, ze dzis mam wizyte....I wiecie co poskoczylo mi ok 2,5 kg w niecaly miesiac No i to bylo ostatnie wypasione sniadanko, od dzis owsianka, potem owoce, warzywa, chude miesko i ryby + kasze i zupy. Mam gdzies. To juz razem 6,5 kg od poczatku (22TC), no szok jak waga teraz zaczela skokowo rosnac ;(

za wizytę..
ee tam kilogramy..

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

i

Napisane przez czarny flamaster

Postanowiłam, że wybiorę się dziś na chwilę odwiedzić dziewczyny w pracy. Przy okazji zrobię drobne zakupy. Ale wpierw zmywanie, pranie, ogarnianie mieszkania.
Jutro z mężem mamy 3 rocznicę związku, a on mi mówi ostatnio, że nie wie czy nie będzie grał jakieś imprezy.... Nic tylko się pochlastać.
Brzuszek robi się coraz większy. Wczoraj smarowałam go kremem w łazience i w lustrze zobaczyłam jaki fajowy ) Kocham te dodatkowe kilogramy Sławuś stał się też bardziej aktywny ostatnimi dniami, chyba pogoda za oknem się poprawiła A mi zaś hormony szaleją i mam humory- nawet mąż mi to powiedział

gratulacje..


dzień dobry..
ja dziś wcześniej wstałam, bo wybieram się na galerię na jakieś zakupy.. mam nadzieje, że będą udane..

miłego dnia i do później..

[monicca1989]

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

fakt cisza przez weekend na forum aż dziwnie tak ... myśmy spędzili weekend z rodzicami, dużo pomogliśmy w domu... miałam małe spięcie z tatą ale że oboje jesteśmy bardzo stanowczy to efekt był jak był... teraz jest ok, ale nadal uważam że miałam rację oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. a tu bach klamoty wywleczony na czas naszego przyjazdu, od odkurzaczy, ścier na podłodze i firanek do zawieszenia i mycia okien ... głupia byłam bo jej pomagałam wszystko robić, ale pomagać to nie kur*a robić wszystko za kogoś, więc ostatnio po prostu nie zrobiliśmy nic, wyszliśmy z domu, wróciliśmy o 22giej a ta leży a kubeł z mopem stoi w wejściu ja nie wiem czy ona miała nadzieje, że my to bd sprzątać do północy mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad u mnie w domu obie sprzątamy z mamą, zaczynamy od 10tej i dom 200m2 wysprzątany jest do max 14 ale pracujemy obie! a nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh... się wygadałam i to i tak za mało żeby opisać całą sytuację...

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

acha... i cały weekend spacerowaliśmy z mężusiem, bo u nas piękna słoneczka polska jesień przeszliśmy w sumie chyba z 10km.. ależ się fantastycznie czułam! i pojawił się temat porodu że tak powiem od strony bardziej technicznej... jeszcze oglądając 'porodówka' na tlc...
i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

Co do zaparć to ostanio położna mówiła, że gotowane jabłko pomaga. Nie sprawdzałam bo na razie odpukać nie mam.

A co do porodu to od zawsze uważałam, że sama będę rodzić. Teraz trochę mi się zmieniło i bardzo bym chciała aby był TŻ. Jednak on zapewne punktu kulminacyjnego by nie wytrzymał i jak to się śmieję to ja musiałabym go trzymać za rękę nie na odwrót więc chcę żeby był przy porodzie (bo różnie bywa i kilka godzin się leży i nic się nie dzieje) więc tak żeby mi towarzystwa dotrzymał a jak się zacznie na serio to wyjdzie. Będę miała swoją położną więc jakoś może przeżyję

[Malpka]

hej
trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

za III Trymestr i kciuki za wizyte

Napisane przez Niuniaczek

USG czy zwykłą ? W którym tygodniu po połówkowym poszłyście na następną wizytę USG ? Mi lekarz polecił aby je wykonała w 27 /28 tyg - oczywiście na własny koszt, kurczę czemu już nie nfz nie rozumiem tego

mi po połówkowym kazała teraz w 30 tc zrobic usg

Napisane przez myaja

i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

oczywiście z meżem nie martw się da sobie radę, no chyba że stanowczo ci powie że nie chce to ja bym nie namawiała

[LiwkaO]

Napisane przez myaja

mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

acha... i cały weekend spacerowaliśmy z mężusiem, bo u nas piękna słoneczka polska jesień przeszliśmy w sumie chyba z 10km.. ależ się fantastycznie czułam! i pojawił się temat porodu że tak powiem od strony bardziej technicznej... jeszcze oglądając 'porodówka' na tlc...
i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

Brawo za myśl męża

Co do zaparć nie pomogę bo mnie nie męczą.

A co do rodzenia z TŻ to ja nie wiem...waham się i widzę, że TŻ coraz bardziej. Nie będę naciskać. Jego zapewne i tak nie bedzie na miejscu tylko będzie gdzieś w Polsce, więc na pewno zabiorę ze sobą siostrę, by była przy mnie chociaż w tych pierwszych fazach

--------------------------
Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

[monicca1989]

Napisane przez LiwkaO

--------------------------
Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

za wizytę i za Miśkę

[Ptaszysko16]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Witam po weekendzie

przesiedziałam sobotę i niedzielę na uczelni i chyba dziś w nagrodę po pracy będę się wylegiwać i nic innego nie robić dobrze, że mało pisałyście, może wyrobię się z nadrabianiem

a i muszę Wam powiedzieć, że warto słuchać własnego instynktu. Po zajęciach w sobotę byłam tak zmęczona, że zaczęłam kombinować jakby tu w niedziele coś opuścić jako, że najpierw miałam 4 godz naprawdę nudnego przedmiotu pomyślałam, że sobie odpuszczę. Tylko kurcze ciągle dręczyło mnie przeczucie, że babka zrobi listę... a już na jednej mnie nie ma. koniec końców-pojechałam. Przesiedziałam godzinkę i jako że nie puściła listy, stwierdziłam, że już nie puści i po przerwie się ewakuowałam. poleciałam do galerii poszukać kozaków na płaskiej podeszwie... Wracam i co się okazuje? Była lista ależ byłam zła. Na 2 listy na żadnej mnie nie ma a przedmiot trudny do zaliczenia. Na szczęście później dziewczyny trochę mnie pocieszyły, bo podobno rok temu w ogóle zwalniała z egzaminu dziewczyny w ciąży i karmiące oby to była prawda


miłego dnia wszystkim

i własnie za to studenci nie nawidzą wykładowców a większość tego dalej nie rozumie. Na pocieszenie powiem ci że kiedyś prowadziłam z koleżanką ćwiczenia do zajęć z których wykład miała Pan prof... i co? i prof sobie zrobił listę na wykładzie bo było 20 os. i co? i pretensje do mnie i do kolezanki ze tak mało i konsekwencje z nas chciał wyciągać. Skończyło sie tym ze zrobiłyśmy wykład studentom ze dla własnego dobra żeby chodzili na zajecia niech się umawiają kto idzie bo potem sie skończy że zaliczenie nie będziemy my układać a prof.... paranoja.... a kolezanka chodziła i sprawdzala czy studentów przybylo bo jej prof kazal....

[ObserwujeCie]

Bry !

za skończone tygodnie no i kciuki za wizyty

Napisane przez myaja

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ... [/B]
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

A tylko to co piszesz jadłaś, a poza tym co jadłaś od ostatniej wizyty w kibelku ?

Napisane przez myaja

i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

No ja z Mężem, on chce, a ja się też nie martwię o niego. Niech on się lepiej o mnie martwi, bez przesady ja mam rodzić, a on ma stać tam tylko i zawsze może wyjść...

Co do teściowej to jakaś chora sytuacja, nie kumam, dlaczego w ogóle sprzątaliście jej w domu, jak kobieta sprawna i nie chora obłożnie

No a u nas piękne słońce, więc kawusia

[Malpka]

Napisane przez LiwkaO

Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

za wizyte no myslę ze 8 kg w twoim wieku ciążowym nie dużo ja mam mniej t.c. za sobą a też tyle mam

[Mi6ka]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

o to gratulacje i za wizyte

[klementyna1]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

WOW jak Ty daleko juz zaszłaś

My po nocy w nowym mieszkaniu, sniły mi się same głupoty, ale to nic;p Teraz mąz w pracy a ja mam sporo "drobnej"roboty... Ale będzie pięknie- jeszcze z 2-3 dni
3mam kciuki za wizyty!

[nestelle]

cześć ,
ja dzisiaj się w ogóle nie wyspałam a raczej My -wszyscy (oprócz tż ..) , kuba wczoraj pod poduszkę włożył ząbek i czekał na wróżkę zębuszkę ..... ja robiłam podchody a on spał czuwająco ... i do tego ninka - co jakiś czas - " mama JUŻ ????" -w środku nocy .... bo obiecałam jej ,że na dzisiejsze fotki w przedszkolu może iść w rozpuszczonych włosach(nie pozwalam na co dzień bo ma bardzo długie ) i tak się tym nakręciła ,że nie mogła spać ....
no ale ta radość.... . z kubą ćwiczymy recytacje "króla maciusia.."- aż mnie gardło boli od mówienia - współczuje nauczycielom tak ciągle nawijać .....

Napisane przez kwiatuszekkk21

. Wracam i co się okazuje? Była lista ależ byłam zła. Na 2 listy na żadnej mnie nie ma a przedmiot trudny do zaliczenia. Na szczęście później dziewczyny trochę mnie pocieszyły, bo podobno rok temu w ogóle zwalniała z egzaminu dziewczyny w ciąży i karmiące oby to była prawda

to za zwolnienie z egzaminów...

Napisane przez Mi6ka

Czesc dziewczyn A ja wstalam rano, zrobilam mezowi wypasione sniadanko, ale przedtem musialam sie zwazyc, jako, ze dzis mam wizyte....I wiecie co poskoczylo mi ok 2,5 kg w niecaly miesiac No i to bylo ostatnie wypasione sniadanko, od dzis owsianka, potem owoce, warzywa, chude miesko i ryby + kasze i zupy. Mam gdzies. To juz razem 6,5 kg od poczatku (22TC), no szok jak waga teraz zaczela skokowo rosnac ;(

za wizytę .
nie przytyłaś dużo .

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))

wow 28 !!!
za wizytę .

Napisane przez myaja

a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

co do takiego sprzątania - to legalnie sobie odpuść - to Tobie już powinni pomagać ....
co zaparć to nie pomogę - nie mam.Myślę ,że dieta powinna pomóc i ruch ale jeśli faktycznie nie pomaga-to trzeba chyba poradzić się lekarza.
co do porodu to tż zawsze był ze mną - ale nie z mojej potrzeby a ze swojej - chciał zobaczyć dzidziusia ,przeciąć pępowinę .... myślę ,że jednak ktos sie przyda przy porodzie bo to jakby zawsze jest świadek(lepiej wtedy traktują -bo muszą się pilnować )no i zawsze w razie czego pomoże np zawoła kogo trzeba... no ale dla mnie najważniejsza jest i tak położna .

Napisane przez czarny flamaster

Jutro z mężem mamy 3 rocznicę związku, a on mi mówi ostatnio, że nie wie czy nie będzie grał jakieś imprezy.... Nic tylko się pochlastać.
Brzuszek robi się coraz większy. Wczoraj smarowałam go kremem w łazience i w lustrze zobaczyłam jaki fajowy ) Kocham te dodatkowe kilogramy Sławuś stał się też bardziej aktywny ostatnimi dniami, chyba pogoda za oknem się poprawiła A mi zaś hormony szaleją i mam humory- nawet mąż mi to powiedział

gratuluje rocznicy . trzymam kciuki abyście jednak znależli czas dla siebie - a jeśli nie to zawsze można przełożyć ... my tak czasami robimy bo z dziećmi ,pracą nie zawsze idzie zaplanować coś konkretnego w dany dzień...

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez LiwkaO

Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

za małą !!!

Napisane przez ObserwujeCie

No ja z Mężem, on chce, a ja się też nie martwię o niego. Niech on się lepiej o mnie martwi, bez przesady ja mam rodzić, a on ma stać tam tylko i zawsze może wyjść...

- myślę identycznie .