Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[aga_ton]

moja nie ssie paluszka tylko całe piąstki. zauważyłam że przez to zaczęła mi częściej ulewać

pisałyście o telewizji. moja będzie korzystać i z telewizji i komputera i internetu. w granicach rozsądku oczywiście ale też nie z licznikiem w ręce

[Iwoncia81]

Napisane przez Iwa844

Taaaa.... a ja miałam koleżankę, która ssała kciuka do 8 klasy podstawówki I straszny miała ten palec, taki blady, pomarszczony, jak rozmoknięty w wodzie i chudy jak mały paluszek

Padłam

[lilka00]

Dzięki za komplementy

afternoon- faktycznie WOW zazdroszczę urody
lewek- cuuudne zdjęcia

Napisane przez kasiam187

afternoon śliczna mamuska z Ciebie
Agnes Twoja córa ma czupryne jak moja, sliczna!!
Choco cudny Leoś!!
Lilka ale mi przypominasz znajoma ze studiów!! w pierwszej chwili myslalm ze to ona!
Lewek ja tez chce takie foty przepiękne!!

No nie, myslałam, że mam oryginalna urodę :P

Napisane przez Nisia4

Ja też powinnam zrobić morfologię bo jak wychodziłam ze szpitala to miałam bardzo niską hemoglobinę. Teraz łykam cały czas Falvit i jeszcze kupiłam jakieś żelazo.

A cena od osoby bardzo atrakcyjna. Fajnie Ci się trafiło, a kiedy robicie?

Dla mojej Mai teraz największą rozrywką jest podnoszenie głowy leżąc na plecach i cholera tylko to by chciała teraz robić.

Ja też już sobie robiłam morfo po porodzie, bo jakoś słabo się czułam, uważam, że każda powinna sprawdzić, czy wszystko ok . U mnie akurat wyniki wróciły do normy, bo miałam część pozaniżanych.

Napisane przez Anusia479

Hej
Dzisiaj na 13 mamy szczepienie,chyba wezme to 6w1. U Nas 6w1 kosztuje 190 zł,a 5w1 120 złskąd oni biorą te ceny
ale boje sie płaczu małegobiedny mój

a na 15 mam wizyte z Gracjankiem u pediatry,wczoraj nagle dostał na wieczór gorączki 39 stopni! dałam mu czopek,bo syrop zwymiotowałto siedział później na nocniku bo myślał,że kupke mu sie chce
tak mi go szkoda. Całą noc budził sie z płaczem i cała noc gorączkował w granicach 38,5-39teraz też ma gorączke ani na chwilke nie spada,nie wiem co mu jestnormalnie płakać mi sie chce.
Pójdziemy do lekarza i zobaczymy.

Dlatego też będzie mnie mniej. Zdam może później relacje ze szczepienia

My mamy jutro szczepienie i już cały czas drżę co to będzie, szkoda, że nie moga zrobic mi tych zastrzyków, a ja bym przekazała w małej w mleku .
Zdrówka dla Gracjanka .

Napisane przez zielona1911

Afternoon no laska z Ciebie

Wogole wczoraj myslalam ze dostalam okres a troche pokrwawilam rano a potem to juz takie brązowe delikatne plamienie wiec to @ czy jak?

Ale sie wczoraj usmialam bo przeprowadzalam powazna rozmowe z moim synem.
-Oskar,co bys robil jakbys nie mial mamy i taty?
-Bylbym smutny,bo nikt nie pomagałby mi grac w gry

-Mamo,a gdzie jest wujek Kamil?
-Siedzi w więzieniu
-To niech przeprosi policjantów i go puszczą to przyjdzie do nas

-Oskar,jak wygląda Twoja mama?
-Jest młoda i ładna.Ma ładne kolczyki i uszy

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



w Biedronce są tanie zabawki.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ma któraś z Was cos takiego ze ciezko jej przyzwyczaic sie do imienia dziecka? Kurde ja caly czas czuje ze Dominik do mojego ne pasuje, ciezko mi przechodzi przez gardło.Dlatego mowie o nim "wez dzidziusia, przytul dzidziusia". Dominik wydaje mi sie za dlugie...
Przy Oskarze tez tak mialam,ale jakos sie przyzwyczailam

Ja tak miałam na początku ciąży, myślałam, że to wcześniejszy okres o tu pupa . tak poważnie o ile się nie mylę na wątku już była mowa o tym, że czasami przy karmieniu piersia zdarzaja sie plamienia

Co do imienia u mnie prawie cała ciażę miała być Kamila, pod koniec zaczęłam mieć wątpliwości, a jak zobaczyłam mała to jednak wyglądała na Kingę i jest Kinga



Dzisiaj wieczorem zostawiamy Kingę z teściową i jedziemy coś zjeść i kupić dla mnie kurtkę zimowa, się cieszę, dawno nic sobie nie kupiłam, w czwartek w końcu do fryzjera

[Iwa844]

Pytanie do dziewczyn które już wprowadziły kleik dzieciaczkom:
Ala zaraz skończy 3 miesiące, chcę powoli zacząć podawać jej kleik. Karmię ją piersią, tylko raz w nocy około 23 - 24 godziny dostaje butlę mm. Do tej butli z mm chciałabym dodawać kleik. Czy może lepiej podać o 20 po kąpieli? (wolałabym jednak w nocy, bo po kąpieli i tak ładnie śpi ok 4 godzin, tylko właśnie pytanie czy to w nocy za bardzo żołądka nie obciąży) I jak zacząć - pisałyście że najpierw po pół łyżeczki kleiku do butli, ale kiedy zwiększać ilość? Co tydzień czy częściej?
Odpowiedzcie proszę


Mamusie pracujące - czy Wasze firmy dają bony świąteczne i czy przysługują Wam one na macierzyńskim?

[aga_ton]

Napisane przez lilka00

Co do imienia u mnie prawie cała ciażę miała być Kamila, pod koniec zaczęłam mieć wątpliwości, a jak zobaczyłam mała to jednak wyglądała na Kingę i jest Kinga



Dzisiaj wieczorem zostawiamy Kingę z teściową i jedziemy coś zjeść i kupić dla mnie kurtkę zimowa, się cieszę, dawno nic sobie nie kupiłam, w czwartek w końcu do fryzjera

ja po urodzeniu miałam ochotę nazwać małą Paulinka, strasznie mi to imię do niej pasowało
ale mąż rzucił fochem, że już się przyzwyczaił do Leny więc odpuściłam.

może tak nazwę drugą córeczkę

przypomniałaś mi o fryzjerze, zaraz też zadzwonię się umówić

moje dziecko cały czas śpi, nie ma gorączki. od szczepienia minęło ponad 24 godziny. Wasze maluchy też tak długo trzymało?

[anusiaaniaanusia]

Trochę pospał w łóżeczku, ale ile razy go tam odkładam tyle się przebudził. Istna masakra. Ale musze być twarda.

Napisane przez Iwoncia81

Kurde dowiedziałam sie wczoraj od męża że u nas w mieście ukradli 8 aut marki passat
W tym jeden stał pod naszym blokiem i to auto od naszego znajomego co mieszka dwie klatki dalej i pracuje razem z moim mężem.
Jestem w szoku bo jeszcze w ciąży jeździłam z nimi po te auto.
Kuźwa chodliwe strasznie te passaty i audi i bmw.
Dobrze że tż nie kupił żadnego z tych marek ale i tak jestem wystraszona tymi kradzieżami

Ja już o tym słyszałam, że passaty chodliwe. Nasz stoi pod blokiem ale mam ubezpieczenie na wypadek kradzieży. Ze dwa tygodnie temu sąsiadowi ukradli.

Napisane przez marta1986222

Jak Wy to robicie,ja chyba nigdy nie zrzucę tych 3 kg
Wiem że może to mało ale jest mi z tym zle


Dzień Doberek

Niunia zasnęła pół godziny temu więc skorzystałam z okazji i posprzątałam już sypialnie.

Jutro mam zamiar wybyć na cały dzień do koleżanki.

A popołudniu lecę do dentysty bo z bólem mnie przyjmą,ciekawe ile zębów mi się popsuło w ciąży

Byłam też wczoraj zrobić sobie morfologię sprawdzić czy anemia minęła bo po porodzie miałam.

A i zapomniałam się pochwalić mamy restaurację na chrzciny i cena 60 zł za osobę

Jakoś mi to samo poleciało, ostatnio w ciągu 2 tygodni spadło 1,5kilo. Jem coraz więcej różniastych rzeczy, ale zaczęłam ćwiczyć.

My za chrzciny od osoby płaciliśmy 94zł. I przyznam, że było tego za dużo. Ostatniego dania już nie miał kto jeść.

Napisane przez Anusia479

Hej
Dzisiaj na 13 mamy szczepienie,chyba wezme to 6w1. U Nas 6w1 kosztuje 190 zł,a 5w1 120 złskąd oni biorą te ceny
ale boje sie płaczu małegobiedny mój

a na 15 mam wizyte z Gracjankiem u pediatry,wczoraj nagle dostał na wieczór gorączki 39 stopni! dałam mu czopek,bo syrop zwymiotowałto siedział później na nocniku bo myślał,że kupke mu sie chce
tak mi go szkoda. Całą noc budził sie z płaczem i cała noc gorączkował w granicach 38,5-39teraz też ma gorączke ani na chwilke nie spada,nie wiem co mu jestnormalnie płakać mi sie chce.
Pójdziemy do lekarza i zobaczymy.

Dlatego też będzie mnie mniej. Zdam może później relacje ze szczepienia

Zdrówka dla Gracjanka życzymy. I nie zazdroszcze Ci dzisiaj. Mój po szczepieniu bardzo płakał, bolały go mięśnie.
Idziemy programem podstawowym i rozważam czy nie zmienić na 5w1. Następne szczepienie 11 grudnia.

Napisane przez zielona1911

Nigdy jeszcze tak przy owulacji nie mialam

Kiedy ubieracie choinke?

Moja już zakupiona w donicy na balkonie stoi. Ubiorę ją koło 20 grudnia.

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny.

my już po szczepieniu, mała przy wkłuciach darła się w niebogłosy a później przespała cały dzień. na szczęście innych objawów brak, no może trochę apetyt ma gorszy bo mniej zjada.

za szczepienie 6w1 plus pneumokoki zapłaciłam 590 zł
a tu jeszcze w najbliższym czasie potrzebne są dwie dawki...





u nas oliwka tylko pogorszyła sprawę, pomógł nam bepanthen.



masz rację, nie wysyłaj więcej zdjęć. Lena też należy do szczuplejszych dzieci ale jak słyszę, że ktoś marudzi, że jest za chuda to odpowiadam, że przynajmniej nie będzie musiała się w przyszłości odchudzać
będzie zgrabna po mamusi



ja mam taką karuzelę, tylko że z różem
prawdę mówiąc to pierwsza rzecz różowa, do tej pory królował błękit i zieleń



sam pajac. przykrywam kołderką tak do wysokości brzuszka.

ostatnio teściowa (znowu ) stwierdziła, że my z mężem stosujemy "zimy chów", że w domu powinno być cieplej.

ja tak nie uważam, nie jest gorąco ale też nie zimnica i Lena,momo że skończyła dwa miesiące jeszcze nie miała nawet kataru.



rączki ma zazwyczaj zimne ale karczek ciepły.



u nas czasem tak jest, mała ciągnie butle, zaczyna się prężyć i za chwile sruu. pielucha pełna



u nas są takie prawie codziennie. takie kleksy przy puszczaniu bączków

też jesteśmy na mm




całą ciążę wiedziałam, że jak urodzi się dziewczynka to będzie Lena ale po porodzie za nic nie pasowała mi to imię... teraz też nie jestem do końca przekonana...

bo Lenka kojarzy mi się z miłą, słodką dziewczynką a nie z rozdarciuchem takim jak moje dziecko
bardziej pasuje do niej Michaśka, Gabryśka lub Maryśka

zauważyłam, że każde gorsze zachowanie dziecka tłumaczycie skokiem...
w takim razie moje dziecko przechodzi skok od samych urodzin

U nas też bephanten okazał się najlepszy na ciemieniuche.
Te teściowe to lubią dziecko przegrzewać. Moja zawsze czepia się spacerów.

Napisane przez niegrzeczna88

Tamlim przede wszystkim zdrówka
Na początku dawałam cycka cały czas potem robiłam tak że w dzień cycek a na noc butla bo za długo trwało to wszystko , ona potrafi przy piersi jeść godzine, teraz je troche krócej więc przestawiłam się ,że na dzień butla a na noc cycek ale...
Ogólnie wole i tak jej dać z butli , wygodniej mi po prostu
Przy cycku bardzo szybko sie Iga denerwuję, nie wiem czy jej za wolno leci czy co..
troche masło maślane ale tak mi się napisało

też tak własnie pomyślałam, dziś już lepiej z mleczkiem ale to nie to samo, co pare dni temu kiedy potrafiłam ściągnąc 350 ml..

350 ? Ja nieraz mam problem 60 ściągnąć, musze chyba herbatke laktacyjną zakupić, bo coś niedobrego zaczyna się dzieć.

[kaczuszka69]

Napisane przez Iwa844

Pytanie do dziewczyn które już wprowadziły kleik dzieciaczkom:
Ala zaraz skończy 3 miesiące, chcę powoli zacząć podawać jej kleik. Karmię ją piersią, tylko raz w nocy około 23 - 24 godziny dostaje butlę mm. Do tej butli z mm chciałabym dodawać kleik. Czy może lepiej podać o 20 po kąpieli? (wolałabym jednak w nocy, bo po kąpieli i tak ładnie śpi ok 4 godzin, tylko właśnie pytanie czy to w nocy za bardzo żołądka nie obciąży) I jak zacząć - pisałyście że najpierw po pół łyżeczki kleiku do butli, ale kiedy zwiększać ilość? Co tydzień czy częściej?
Odpowiedzcie proszę

Ja jak zaczęłam dodawać kaszke ryzowa do mm to robiłam 120 ml mleka i do tego dosypalam jakieś 9/10 miarki od mleka kaszki. Po tygodniu daje już dwie miarki żołądka nie obciazylo, chociaz mała dostawała taka porcję na noc, kupki normalnie idą, czasami może tylko boleśnie purkala, ale i to już przeszło.

[niegrzeczna88]

Napisane przez anusiaaniaanusia

350 ? Ja nieraz mam problem 60 ściągnąć, musze chyba herbatke laktacyjną zakupić, bo coś niedobrego zaczyna się dzieć.

tak kochana 350 pij , pij herbatke bardzo pomaga

[Agnus21]

Nie nadrobie. Jestem w rozsypce. Od kilku dni tylko kłócimy sie z mężem. Za pierwszym razem nawet go przeprosiłam za bzdure która mi wymyślił bo nie lubie siedzieć w takim gniewie. W zamian nie dostałam przeprosin pomimo że też usłyszał co mnie boli. No ok, wczoraj juz byliśmy nawet pogodzeni i w zwiazku z tym uznałam, że można sie poprzytulać. Jak tylko mała usneła,umyłam się, położyłam i czekam... byłam pewna że ten baran sie umyje i przyjdzie, ale nie on jeszcze z godzine sobie pograł i wtedy dopiero przylazł się dobierać. Powiedziałam co o tym myśle i zamiast przeprosin obraził się na mnie...... to poszłam sobie płakać na kanapie. Jak zwykle miał to w dupie.

Aleńka jak zwykle rano zdenerwowana bo chce spać. W żaden sposób nie udało mi się jej uśpić w łózeczku. W końcu usnęła mi na rekach i nie odnosze jej. W dupie mam dzisiaj nauke spania w łóżku.
Nie mam siły.

[aga_ton]

co do spania w łóżeczku

mała początkowo spała z nami ale później próbowaliśmy ją odkładać do łóżeczka i prawdę mówiąc szło nam coraz lepiej.

jednak ostatnio doszłam do wniosku, że jeszcze przyjdzie czas, kiedy Lena będzie sama sypiać a teraz chcę się nacieszyć jej bliskością i dziecina wróciła do małżeńskiego łoża

uwielbiam jak się do mnie przytula przed zaśnięciem brzuszkiem do brzucha

[kaczuszka69]

Ja też uwielbiam jak się mała do mnie tuli przypelza z poduszki pod moja pache i główką się wtula ale tylko rano i w dzień, w nocy śpi w lozeczku :P

[aga_ton]

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

[kaczuszka69]

Napisane przez aga_ton

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

Nie cierpię takich ludzi, co milion dzieci wychowali i się im wydaje, ze są najmadrzejsi

[aga_ton]

moja dziecina wreszcie się obudziła i grucha jak gołąbek
zmykam pogruchać razem z nią

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez Agnus21

Nie nadrobie. Jestem w rozsypce. Od kilku dni tylko kłócimy sie z mężem. Za pierwszym razem nawet go przeprosiłam za bzdure która mi wymyślił bo nie lubie siedzieć w takim gniewie. W zamian nie dostałam przeprosin pomimo że też usłyszał co mnie boli. No ok, wczoraj juz byliśmy nawet pogodzeni i w zwiazku z tym uznałam, że można sie poprzytulać. Jak tylko mała usneła,umyłam się, położyłam i czekam... byłam pewna że ten baran sie umyje i przyjdzie, ale nie on jeszcze z godzine sobie pograł i wtedy dopiero przylazł się dobierać. Powiedziałam co o tym myśle i zamiast przeprosin obraził się na mnie...... to poszłam sobie płakać na kanapie. Jak zwykle miał to w dupie.

Aleńka jak zwykle rano zdenerwowana bo chce spać. W żaden sposób nie udało mi się jej uśpić w łózeczku. W końcu usnęła mi na rekach i nie odnosze jej. W dupie mam dzisiaj nauke spania w łóżku.
Nie mam siły.

Współczuje kochana, dziecko napewno wyczuwa te spiecia. My często sie kłóciliśmy. Jak tylko dowiedziałam się ze jestem w ciąży to uzgodniliśmy że nie bedziemy sie boczyc na siebie a rozmawiac i wspólnie rozwiązywać problemy. Wtedy to wydawało mi sie nierealne. Narazie od porodu nie pokłóciliśmy sie nawet raz. Może warto spróbować.

Napisane przez aga_ton

co do spania w łóżeczku

mała początkowo spała z nami ale później próbowaliśmy ją odkładać do łóżeczka i prawdę mówiąc szło nam coraz lepiej.

jednak ostatnio doszłam do wniosku, że jeszcze przyjdzie czas, kiedy Lena będzie sama sypiać a teraz chcę się nacieszyć jej bliskością i dziecina wróciła do małżeńskiego łoża

uwielbiam jak się do mnie przytula przed zaśnięciem brzuszkiem do brzucha

Ja małego odstawiłam z naszego łóżka, bo zawsze odkryty i zmarznięty był. No i przeniosłam do leżaczka, bo stawiałam sobie go obok łóżka i w sumie tak jak by z nami spał. No ale leżaczek powolutku za krótki i trzeba przenieść się do łóżeczka.

Napisane przez aga_ton

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

Co za menda. Moja z kolei przyjeżdza do mnie, obserwuje, a później męża nastawia. Ostatnio wracam do domu a fotele od okna odstawione, krzesła przeniesione. Mówie co jest grane a ten że od okien wieje i może małego owiać Teściowa już nagadała swoje i ten później stosuje jej rady. Okna zimne coprawda, ale nie wieje od nich.
A spacery to istny koszmar, dzwoni, pyta, przyjeżdza żebym na dwór nie wychodziła. Obłęd wprowadza. A mówi się do niej jak do ściany... proszę kłóce się żeby się nie wpiepszała, minie 2 tygodnie i spowrotem to samo. Wkońcu jej nie będę wpuszczała.

[aaliyah]

Aga_ton wspolczuje zachowania tesciow. Nie martw sie i rob swoje. Zawsze sie tacy "pomocni" znajda pierwsi do wymadrzania sie.

Agnus

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

[Agnes!84!!]

Napisane przez Katee27

Fuj!!!To wcale nie jest śmieszne!Naszemu Jurkowi zdarzyło się nie raz i nie dwa,że tak wstrzymywał kupe,że zabrudził majtki.Dla mnie obrzydliwością jest spierać to z gaci,nie mówiąc już jak to "pachnie" po kilkudniowym nie załatwianiu się
A kiedyś (przypomniało mi się)jak miał bodajże 2lata,podczas kąpieli zrobił i wyrzucił z wanny pod prysznic,bo mamy obok i nic nie powiedział.Ja później sięgam tam po miskę,patrze-co to jest?!a mamy ciemne płytki,więc nie widziałam tak dobrze i patrze,a w rogu leży jego bobek

Kojarzymy,kojarzymy
Ciężko z takimi rodzicami,to musi być naprawdę wnerwiające
Dziś rozmawiałam ze szwagierką i jej koleżanka tak miała z córeczką,ale jej niczym nie dokarmiała mimo zaleceń lekarza.I dziś 4latka wygląda na zdrową,ale chudziutką.

Z kolei mój brat jak był mały i chciał robić kupę to zaszywał się gdzieś po kątach a potem mama zbierała bobki bo mu wypadały z majtek Kiedy znikał z zasięgu wzroku już było wiadomo co robi

Wnerwiające to mało powiedziane Gdyby lekarz kazał to pewnie ja bym dokarmiała, chociaż może też rozważę tą kwestię...

Napisane przez Konczita

ehh przykre to jest ale Ty będziesz wspaniałą mamą zobaczysz ja już to widzę [/COLOR]

Mam nadzieję że będziemy mieć z małą dobre relacje Wiem jakich błędów nie popełniać

Napisane przez tamlin111

O matko, zatłukłabym. Choć moja mama też zawsze wie lepiej i z każdym gównem by do lekarza latała, nie mówiąc o tym że Paula powinna w rajstopach chodzić cały rok, bo zimno i będzie chora

Sama widzisz Zdrowia życzę, żeby choróbsko Cię tam nie rozłożyło!!

Anesh a jak tam u Twoje zdrowie?

Napisane przez aga_ton

całą ciążę wiedziałam, że jak urodzi się dziewczynka to będzie Lena ale po porodzie za nic nie pasowała mi to imię... teraz też nie jestem do końca przekonana...

bo Lenka kojarzy mi się z miłą, słodką dziewczynką a nie z rozdarciuchem takim jak moje dziecko
bardziej pasuje do niej Michaśka, Gabryśka lub Maryśka

Ja nie potrafiłam się zdecydować do samego końca a jak wybraliśmy to miałam wątpliwości czy aby nie za długie. No normalnie męczyło mnie to przez długi czas

Napisane przez afternoon

My chyba zaraz zbierzemy się na jakies zakupy, mąż ma wolne. Dziewczyny czy Wy też macie po ciąży tak, że kupujecie sobie mniej rzeczy? Ja jak juz gdzieś wybędę,to obkupię TŻ-ta i Filipa, a dla sibie nic nie moge znaleźć, dużo mniej rzeczy mi się podoba, nie mam też już takiej energii , żeby oglądąć, przymierzać, zastanawiac się...

Właśnie słyszałam od innych mam że to częste zjawisko Kiedyś na nowo odnajdziemy się w zakupowym szaleństwie

[tamlin111]

Napisane przez aaliyah

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

Już nie jedna taka rozmowa tu była. Są zwolenniczki wcześniejszego podawania i przeciwniczki, jak na przykład ja. Każda mama robi jak uważa. Mi to nawet nie chodzi o malutki brzuszek, ale o to co może być później.

[Iwa844]

Napisane przez aaliyah

Aga_ton wspolczuje zachowania tesciow. Nie martw sie i rob swoje. Zawsze sie tacy "pomocni" znajda pierwsi do wymadrzania sie.

Agnus

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

No ale przez nowe pokarmy rozumie się tez np przeciery jarzynowe, no i kaszkę manną (gluten) się też już wprowadza od 5 miesiąca. To chyba kleik bezglutenowy można zacząć podawać po troszku wcześniej. Nie zamierzam jej narazie karmić gęstym kleikiem, tylko po odrobinie do mleka właśnie po to by przyzwyczajać brzuszek. Maluchy Asiulki i Sojki są chyba najlepszym przykładem że dzieciom nie musi to zaszkodzić. Zresztą zawsze można się z tego wycofać jak się okaże że coś jest nie tak.
Jakbym miała taki komfort to karmiłabym wyłącznie piersią do pół roku. Niestety, jak Ala będzie miała te pół roku to ja muszę wrócić do pracy, i co, wtedy niania ma wprowadzać dziecku totalne nowości czy panie w żłobku?

[Konczita]

hej my po wizycie u pediatry osłuchowo wsio ok a kaszelek to od katarku który spływa maść majerankowa dodatkowo doszła jak mówiłyście i ... nas kciuk dopadł pani dr kategorycznie kazała oduczać bo później dopiero kłopot nie tylko z krzywym zgryzem ale z deformowanym kciukiem a więc walczymy ....

ja podaję kleik od tygodnia ponad i nie widzę by Dusia miała jakieś problemy za 10 dni dostanie już kaszkę

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez aaliyah

Aga_ton wspolczuje zachowania tesciow. Nie martw sie i rob swoje. Zawsze sie tacy "pomocni" znajda pierwsi do wymadrzania sie.

Agnus

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

mamuśki po czwartym czyli jak zacznie się 5 tak ?? Duśk teraz ma 3m i ponad 3 tygodnie czyli za ten tydzień już spokojnie mogę wprowadzać kaszkę tak ?

[Sojka1990]

Napisane przez aaliyah

Aga_ton wspolczuje zachowania tesciow. Nie martw sie i rob swoje. Zawsze sie tacy "pomocni" znajda pierwsi do wymadrzania sie.

Agnus

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

Żadna z nas nie chce dla swojego maleństwa źle, więc jeśli zauważyłabym że Zosi coś nie pasi to bym nowości nie podawała, od ponad miesiąca jedziemy na różnych nowościach (tak samo robiłam z dziewcznkami i nigdy nie było żadnych prolemów) każdy czyni w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami, btw któraś tu kiedyś z dziewczyn chwaliła że kleik kupke uregulował (u nas z resztą też) ale kązdy będzie podawał nowości tak jak uważa

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Po 4 czyli jak skończy 4- czyli jak zacznie piąty

[kasiam187]

Napisane przez tamlin111

Już nie jedna taka rozmowa tu była. Są zwolenniczki wcześniejszego podawania i przeciwniczki, jak na przykład ja. Każda mama robi jak uważa. Mi to nawet nie chodzi o malutki brzuszek, ale o to co może być później.

i ja. uważam ze po coś ten schemat wprowadzania jedzenia lekarze podali.

[Iwa844]

Napisane przez Konczita

mamuśki po czwartym czyli jak zacznie się 5 tak ?? Duśk teraz ma 3m i ponad 3 tygodnie czyli za ten tydzień już spokojnie mogę wprowadzać kaszkę tak ?

Tak, za tydzień to już będzie "po czwartym miesiącu"

Napisane przez Sojka1990

Żadna z nas nie chce dla swojego maleństwa źle, więc jeśli zauważyłabym że Zosi coś nie pasi to bym nowości nie podawała, od ponad miesiąca jedziemy na różnych nowościach (tak samo robiłam z dziewcznkami i nigdy nie było żadnych prolemów) każdy czyni w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami, btw któraś tu kiedyś z dziewczyn chwaliła że kleik kupke uregulował (u nas z resztą też) ale kązdy będzie podawał nowości tak jak uważa

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Po 4 czyli jak skończy 4- czyli jak zacznie piąty

oby, oby

A co do ssania palców to Ala przeważnie cmokta piąstkę ze szczególnym uwzględnieniem palca wskazującego

Napisane przez kasiam187

i ja. uważam ze po coś ten schemat wprowadzania jedzenia lekarze podali.

kurcze, żaden schemat nie jest doskonały, kiedyś wprowadzało się gluten po 10 miesiącu, teraz już od 5-tego. To się cały czas zmienia. Tak samo jak z pielęgnacją pępka. Kiedyś spirytus, gencjana, potem octenisept, teraz tylko woda z mydłem wg najnowszych zaleceń, a i tak każda robiła jak uważała

[Konczita]

Napisane przez kasiam187

i ja. uważam ze po coś ten schemat wprowadzania jedzenia lekarze podali.

zgadzam się ale skoro np moja mała domaga się bardziej treściwych pokarmów już to nie będę jej męczyć przez ten tydzień z butlą co godzinę i z mlekiem 120 ml a tak zje na noc mi ładnie i nie budzi się tak często .. a kupka ładna jest zresztą my wychowane jesteśmy na zupełnie innym schemacie i żyjemy ... przecież nie podajemy dzieciaczkom przecierów czy zupek tylko delikatnie zagęszczone mleko

[kasiam187]

Napisane przez Iwa844

kurcze, żaden schemat nie jest doskonały, kiedyś wprowadzało się gluten po 10 miesiącu, teraz już od 5-tego. To się cały czas zmienia. Tak samo jak z pielęgnacją pępka. Kiedyś spirytus, gencjana, potem octenisept, teraz tylko woda z mydłem wg najnowszych zaleceń, a i tak każda robiła jak uważała

w sprawie glutenu zmienilo sie gdyz coraz wiecej dzieci zaczelo corowac n celiakię.

Napisane przez Konczita

zgadzam się ale skoro np moja mała domaga się bardziej treściwych pokarmów już to nie będę jej męczyć przez ten tydzień z butlą co godzinę i z mlekiem 120 ml a tak zje na noc mi ładnie i nie budzi się tak często .. a kupka ładna jest zresztą my wychowane jesteśmy na zupełnie innym schemacie i żyjemy ... przecież nie podajemy dzieciaczkom przecierów czy zupek tylko delikatnie zagęszczone mleko

kazdy robi jak uwaza.
moja mama do 5 miesiaca nie wprowadzala u mnie i mojego brata zadnych innych pokarmów

[Asiuulka89]

Napisane przez zielona1911

Nigdy jeszcze tak przy owulacji nie mialam

Kiedy ubieracie choinke?

Juz mam ubraną. Pod Zuzię bo sie doczekac nie mogla

Napisane przez katiem

Hej kochane!
Ja oczywiście z dwójką znowu bo Paweł nie chce jeść przez tą wargę...no oszaleć mozna Ale mąż się śmieje, że chyba ktoś mi czegoś dosypuje do herbaty bo mam mimo wszystko dobry nastrój.
Kocham te dzieciaki.... eh...


Jak są jakieś wątpliwości z kupką to warto zacząć od probiotyku.
Ale też myslę, ze nie ma się czym przejmować jeśli nic nie boli, nie ma gorączki czy innych niepokojących objawów. Bo napisałaś, że kolor i konsystencja ok.
Mój też miał takie dni, że miałam wrażenie, że za dużo tych kupek robi. Probiotyk pomógł.


Jestem zadowolona, ale teraz boję się brać na siebie taką odpowiedzialność Sugerowałam się też tym, że ma tyle pozytywów. Chyba ponad tydzień. Bo zanim doszła płytka ode mnie to tez trwało pewnie. Na pewno szybciej gdy wysyłasz im przez komputer, ale to nie dla mnie.

Jak nie jeden to drugi z dwojka to jest prz..ane wspoilczjei wiem o czy mowisz my prawdopodbnie jutro szczepienie...

Napisane przez Iwa844

Pytanie do dziewczyn które już wprowadziły kleik dzieciaczkom:
Ala zaraz skończy 3 miesiące, chcę powoli zacząć podawać jej kleik. Karmię ją piersią, tylko raz w nocy około 23 - 24 godziny dostaje butlę mm. Do tej butli z mm chciałabym dodawać kleik. Czy może lepiej podać o 20 po kąpieli? (wolałabym jednak w nocy, bo po kąpieli i tak ładnie śpi ok 4 godzin, tylko właśnie pytanie czy to w nocy za bardzo żołądka nie obciąży) I jak zacząć - pisałyście że najpierw po pół łyżeczki kleiku do butli, ale kiedy zwiększać ilość? Co tydzień czy częściej?
Odpowiedzcie proszę


Mamusie pracujące - czy Wasze firmy dają bony świąteczne i czy przysługują Wam one na macierzyńskim?

Ja wprowadzalam male ilosci. Pozniej zwiekszałam. Ja bym dala po kapieli o 20 powinna Ci dluzej spac, ale wiadomo to od Ciebie zalezy jak Ci wygodniej. Kleik zazwyczaj sie daje na wieczó wiec mysle ze niepowinno obciążyć brzuszka.

Napisane przez Agnus21

Nie nadrobie. Jestem w rozsypce. Od kilku dni tylko kłócimy sie z mężem. Za pierwszym razem nawet go przeprosiłam za bzdure która mi wymyślił bo nie lubie siedzieć w takim gniewie. W zamian nie dostałam przeprosin pomimo że też usłyszał co mnie boli. No ok, wczoraj juz byliśmy nawet pogodzeni i w zwiazku z tym uznałam, że można sie poprzytulać. Jak tylko mała usneła,umyłam się, położyłam i czekam... byłam pewna że ten baran sie umyje i przyjdzie, ale nie on jeszcze z godzine sobie pograł i wtedy dopiero przylazł się dobierać. Powiedziałam co o tym myśle i zamiast przeprosin obraził się na mnie...... to poszłam sobie płakać na kanapie. Jak zwykle miał to w dupie.

Aleńka jak zwykle rano zdenerwowana bo chce spać. W żaden sposób nie udało mi się jej uśpić w łózeczku. W końcu usnęła mi na rekach i nie odnosze jej. W dupie mam dzisiaj nauke spania w łóżku.
Nie mam siły.

Biedna przykro mi że Ci się nie układa z mężem. Rozmowa widzę niewiele pomaga. Szkoda że Cie tak potraktował. Czasami nie wiem gdzie ci faceci mają mózg

Napisane przez aga_ton

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

Kolejny suoper tesciu.. ehh a mnie ciekawi po co tacy ludzie wtrącają się wychowali swoje dzieci to niech się odczepią od naszych. Jak byśmy chcieli się poradzić to sami byśmy poszli bo rady.

Napisane przez anusiaaniaanusia

Współczuje kochana, dziecko napewno wyczuwa te spiecia. My często sie kłóciliśmy. Jak tylko dowiedziałam się ze jestem w ciąży to uzgodniliśmy że nie bedziemy sie boczyc na siebie a rozmawiac i wspólnie rozwiązywać problemy. Wtedy to wydawało mi sie nierealne. Narazie od porodu nie pokłóciliśmy sie nawet raz. Może warto spróbować.




Ja małego odstawiłam z naszego łóżka, bo zawsze odkryty i zmarznięty był. No i przeniosłam do leżaczka, bo stawiałam sobie go obok łóżka i w sumie tak jak by z nami spał. No ale leżaczek powolutku za krótki i trzeba przenieść się do łóżeczka.



Co za menda. Moja z kolei przyjeżdza do mnie, obserwuje, a później męża nastawia. Ostatnio wracam do domu a fotele od okna odstawione, krzesła przeniesione. Mówie co jest grane a ten że od okien wieje i może małego owiać Teściowa już nagadała swoje i ten później stosuje jej rady. Okna zimne coprawda, ale nie wieje od nich.
A spacery to istny koszmar, dzwoni, pyta, przyjeżdza żebym na dwór nie wychodziła. Obłęd wprowadza. A mówi się do niej jak do ściany... proszę kłóce się żeby się nie wpiepszała, minie 2 tygodnie i spowrotem to samo. Wkońcu jej nie będę wpuszczała.

i tyle.

Sojka dobrze piszesz. Ja Zuzi zaczełam tez wczesnie i wtedy unormowały się kolki, lepiej wygladala. I przynajmniej nie bolal ja tak przelyk (refluksowa) u niej mleko nasilalo refluks i tym samytm mleko mi odrzucila w 4 miesiacu zycia. Ani pepti a nutramigenu pic nie chciala..

No mam chwileczkę toi jestem. Dzisiaj idę do peditary na kontrolę czy moje dzieci już w pełni zdrowe no i jeśli tak to jutro się szczepimy

[Sojka1990]

Napisane przez Konczita

zgadzam się ale skoro np moja mała domaga się bardziej treściwych pokarmów już to nie będę jej męczyć przez ten tydzień z butlą co godzinę i z mlekiem 120 ml a tak zje na noc mi ładnie i nie budzi się tak często .. a kupka ładna jest zresztą my wychowane jesteśmy na zupełnie innym schemacie i żyjemy ... przecież nie podajemy dzieciaczkom przecierów czy zupek tylko delikatnie zagęszczone mleko

Kto nie podaje tonie podaje Zosia już piła soczek przecierowy z jabłka i marchwi

[lukrecja_25]

Ja tez lubie jak sie mały do mnie przytula i bardzo z nim lubie spac wcale mi on nie przeszkadza ale chce abuy w dzien spał w łózeczku albo w wózku chociaz... a on chce tylko na rekach kazda próba odłozenia konczy sie dramatem!!! Histeryzuje ryczy tak ze az serce peka biore go na rece i cisza.. dziecko spi.. tym sposobem dzisiaj 3 godziny próbowałam go odkładac do łózeczka i nie dalismy rady.. teraz juz chyba nie chce mu sie spac ... nauczyłam go tego nawet nie wiem kiedy to przez tą chuste chyba... masakra jakas a wyobraźcie sobie jak to jest nosic prawie non stop dziecko co juz ponad 6 kgt waży.. a jak go szybko nie odłucze to on bedzie coraz ciezszy a spac sam sie w łózeczku nie nauczy tak sądze...a

[tamlin111]

Napisane przez Iwa844

No ale przez nowe pokarmy rozumie się tez np przeciery jarzynowe, no i kaszkę manną (gluten) się też już wprowadza od 5 miesiąca. To chyba kleik bezglutenowy można zacząć podawać po troszku wcześniej. Nie zamierzam jej narazie karmić gęstym kleikiem, tylko po odrobinie do mleka właśnie po to by przyzwyczajać brzuszek. Maluchy Asiulki i Sojki są chyba najlepszym przykładem że dzieciom nie musi to zaszkodzić. Zresztą zawsze można się z tego wycofać jak się okaże że coś jest nie tak.
Jakbym miała taki komfort to karmiłabym wyłącznie piersią do pół roku. Niestety, jak Ala będzie miała te pół roku to ja muszę wrócić do pracy, i co, wtedy niania ma wprowadzać dziecku totalne nowości czy panie w żłobku?

No ale czy ten miesiąc kogoś zbawi??? Pracowałam na gastroenterologii i widziałam dzieci z różnymi chorobami, nie jest wykluczone że to od zbyt wczesnego rozszerzania diety dziecka. Dziecko rozwija się swoim rytmem, psychicznie i fizycznie, tak samo układ pokarmowy, czy na przykład sadzacie swoje dzieci już na nocnik, trzymacie za rączki aby chodziły? Nie. Więc dlaczego to przyspieszacie??? Jak dla mnie jest jedno wytłumaczenie, wygoda, aby dziecko dłużej pospało i było syte.

Napisane przez Konczita

mamuśki po czwartym czyli jak zacznie się 5 tak ?? Duśk teraz ma 3m i ponad 3 tygodnie czyli za ten tydzień już spokojnie mogę wprowadzać kaszkę tak ?

Tak, jak skończy 4-ty miesiąc, czyli 13-tego.

Napisane przez kasiam187

i ja. uważam ze po coś ten schemat wprowadzania jedzenia lekarze podali.

Dokładnie.

Napisane przez Iwa844

kurcze, żaden schemat nie jest doskonały, kiedyś wprowadzało się gluten po 10 miesiącu, teraz już od 5-tego. To się cały czas zmienia. Tak samo jak z pielęgnacją pępka. Kiedyś spirytus, gencjana, potem octenisept, teraz tylko woda z mydłem wg najnowszych zaleceń, a i tak każda robiła jak uważała

No właśnie piękny przykład, bo jednak spirytus lub gencjana najlepsza

Napisane przez Konczita

zgadzam się ale skoro np moja mała domaga się bardziej treściwych pokarmów już to nie będę jej męczyć przez ten tydzień z butlą co godzinę i z mlekiem 120 ml a tak zje na noc mi ładnie i nie budzi się tak często .. a kupka ładna jest zresztą my wychowane jesteśmy na zupełnie innym schemacie i żyjemy ... przecież nie podajemy dzieciaczkom przecierów czy zupek tylko delikatnie zagęszczone mleko

Konczi a jak ona się domaga??? Mówi Ci? Nie, po prostu chce jeść częściej bo porcje jej nie wystarczają. Mój ma 2,5 miesiąca i na noc potrafi zjeść 180ml. Ok, po tym jest syty i ładnie śpi a ja mu daję to co jest odpowiednie dla jego wieku.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez Asiuulka89

Sojka dobrze piszesz. Ja Zuzi zaczełam tez wczesnie i wtedy unormowały się kolki, lepiej wygladala. I przynajmniej nie bolal ja tak przelyk (refluksowa) u niej mleko nasilalo refluks i tym samytm mleko mi odrzucila w 4 miesiacu zycia. Ani pepti a nutramigenu pic nie chciala..

Ani pepti ani nutramigen nie są dla dzieci z refluksem. Są to mleka dla alergików ze skazą.

[aga_ton]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Co za menda. Moja z kolei przyjeżdza do mnie, obserwuje, a później męża nastawia. Ostatnio wracam do domu a fotele od okna odstawione, krzesła przeniesione. Mówie co jest grane a ten że od okien wieje i może małego owiać Teściowa już nagadała swoje i ten później stosuje jej rady. Okna zimne coprawda, ale nie wieje od nich.
A spacery to istny koszmar, dzwoni, pyta, przyjeżdza żebym na dwór nie wychodziła. Obłęd wprowadza. A mówi się do niej jak do ściany... proszę kłóce się żeby się nie wpiepszała, minie 2 tygodnie i spowrotem to samo. Wkońcu jej nie będę wpuszczała.

też masz nieciekawie.
nie cierpię gdy ktoś obrabia mi tyłek zamiast powiedzieć wprost. a takie nastawianie jest dla mnie nie do pomyślenia
mąż powinien podziękować mamusi za rady.

kurcze, że też teściowe nie mogą wbić sobie do głowy, że od wychowania to jesteśmy my, matki, a one o najwyżej mogą coś zasugerować a nie wpieprzać się do wszystkiego

Napisane przez aaliyah

Aga_ton wspolczuje zachowania tesciow. Nie martw sie i rob swoje. Zawsze sie tacy "pomocni" znajda pierwsi do wymadrzania sie.

Agnus

Dziewczyny, nie za wczesnie dajecie te kleiki maluchom? Przeciez nowe pokarmy sie wprowadza najwczesniej po czwarty miesiacu. Nie boicie sie, ze to zaszkodzi na taki maly brzuszek?

ja się boję i dla własnego sumienia poczekam jeszcze 2 miesiące.

Napisane przez Konczita

hej my po wizycie u pediatry osłuchowo wsio ok a kaszelek to od katarku który spływa maść majerankowa dodatkowo doszła jak mówiłyście i ... nas kciuk dopadł pani dr kategorycznie kazała oduczać bo później dopiero kłopot nie tylko z krzywym zgryzem ale z deformowanym kciukiem a więc walczymy ....

ja podaję kleik od tygodnia ponad i nie widzę by Dusia miała jakieś problemy za 10 dni dostanie już kaszkę

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------




mamuśki po czwartym czyli jak zacznie się 5 tak ?? Duśk teraz ma 3m i ponad 3 tygodnie czyli za ten tydzień już spokojnie mogę wprowadzać kaszkę tak ?

wychodzi na to, że tak
a od jakich będziesz zaczynała?