Walka o zdrowe i piękne włosy część XVI zimowo;)

[Lethie]

Napisane przez santi santi

Zazdroszczę maski, olejku i balsamu, chodzą za mną już od jakiegoś czasu Opisałabyś kiedyś wrażenie po kremie? Skoro zamawiać, to już z pompą





Skądś znam to zdjęcie, hehe


Zastanawiam się, czy ryzykować jutro niemycie włosów, żeby mieć ładne na wigilię, ewentualnie umyć 2 dni z rzędu. Czeka mnie jutro wyjście i trochę się boje straszyć tłuściochami, więc skłaniam się ku drugiej opcji

Jasne od wczoraj go stosuję, będę to robić codziennie rano więc jak wyrobię sobie opinię to napiszę

Zastanawiam się nad tym samym, czy myć jutro włosy i na Wigilię znowu czy zakamuflować się w domu i przeżyć 3 dzień niemycia

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Napisane przez kascysko

Jak pójdziesz prywatnie do prawdopodobnie dostaniesz to, czego oczekujesz. Na NFZ niestety widziałabym to trochę gorzej. Dużo masz podwyższoną?

Jasne, że pójdę prywatnie.
Według lekarza troszkę, mam napisane, że norma to 2,7-26 a ja mam 32,66, może to jest nie za dużo ale na mój organizm chyba bardzo działa, zaczęło się od spóźniającej się i skąpej @, do tego pojawiły się widoczne żyły na piersiach i ich powiększenie, myślałam, że jestem w ciąży, więc poszłam do gina, do tego jestem zmęczona no i to wypadanie włosów, robiłam także tsh i jest w normie 0,27-4,2 (3,37) ale też wyczytałam na necie, że powyżej 3 to jest niedoczynność więc sama nie wiem. Zastanawiałam się czy to może nie łysienie androgenowe, bo nie pamiętam okresu kiedy nigdy nie wypadały mi włosy ale teraz przy myciu ciągną się za palcami jakbym je wyrywała i wszystkie z cebulkami, dlatego zamierzam też zrobić inne badania np. testosteron. To wszystko trwa już jakieś 3-4 miesiące a włosów coraz mniej.

[vyenna]

Napisane przez versatille

przybywam z fotami.
1. Fryzurka - fota zrobiona od razu po zrobieniu w salonie. Mam nadzieję, że u mnie wyjdzie podobnie
2. Moje ustrojone okno
3. Kot Sorbitor
4. Kot Onpin (już pewnie 7-mio letni)

KOTY! Strasznie byśmy z TŻ kota chcieli, ale nie możemy sobie pozwolić, bo współlokatorzy by się nie zgodzili. Pozostaje mi tylko oglądać te w internecie i jęczeć z zachwytu.

Mieliśmy jechać na święta do teściów, a okazało się, że oni jednak przyjadą do nas, już jutro :O A ja chora, nic nie przygotowane, nic nie posprzątane :O

A miałam w planach spokojny dzień z olejem

[affbe]

Napisane przez kascysko

Po pierwsze - z etapu po myciu wywaliłabym wszelkie dodatki gliceryny i wszelkie maski proteinowe.
Za to przed myciem robiłabym maski z proteinami i nawilżaczami - gliceryną, nie wiem jak na miód na przykład reagujesz?

Jak na miod to nie wiem, nie uzywalam jeszcze
A moze byc tak, ze artiste moze zle dzialac na moje wlosy, a jakies proteiny w innym polaczeniu moglyby lepiej dzialac?
Jedyne co posiadam proteinowe teraz to wlasnie artiste i kallos , po kalosie wlosy sa jakies lepsze niz po tym artiste
Dziwne dla mnie to jest bo ogolnie wlosow mam mnostwo ,widze to tylko ze kazdy jeden jest taki cieniusi i delikatny... To na pewno nie natura ,bo nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek miala takie cieniutkie wloski ,kompletny brak objetosci

[xxxJuanaxxx]

Napisane przez say-hello

hmm a jak później z jedzeniem takiego domku? trzeba go rozwalić przed pokrojeniem?

Napisane przez CleoDuquesne

Wydaje mi się, że na części.
Znaczy najpierw zjadasz kawałki dachu, potem np. podejście, płotek itp
Ja to zawsze tak widziałam

Ale szkoda trochę zjadać taką chatkę.
Tyle roboty, piękny efekt, i co ?

dokłądnie tak, jak napisała CleoDuquesne, najpierw jeden kawałek dachu, później drugi... aż zniknie cały

[CrimsonGhost]

Czas jechać Wesołych świąt chciałam Wam życzyć. A, i oczywiście udanych, włosowych prezentów

[Kaveri]

Napisane przez usmiechnieteoczy

żartujesz? Już sie za toba stęskniłam
Kurcze wiesz, zawsze jak opisujesz co sie u ciebie dzieje mam ochotę cię przytulic i chronić przed światem, jakies takie siostrzane uczucia we mnie wzbudzasz
Trzymaj sie maleńka, dasz rade, kto jak nie Ty?

Poważnie? Już kilka osób mi to mówiło, coś w tym musi być
Trzymam się

Napisane przez say-hello

mój tż też jest kochany często robi mi pyszne obiadki, pomaga sprzątać ale jak ostatnio się dowiedział, że sprzątam toaletę 2 razy w tygodniu to był w szoku, bo myślał, że to tak raz na miesiąc wystarczy

Raz na miesiąc U mnie tato codziennie sprząta toaletę i to bez ale

Napisane przez say-hello

śliczna fryzurka i w ogóle śliczna Ty

Dokładnie



Złamałam w nocy wszystkie paznokcie u prawej ręki A tak się napaliłam na Kascyskowy Golden Rose JJ, że chciałam już ich szukać na necie... Teraz nie opłaca mi się kupować dla jednej ręki



Śniło mi się dzisiaj, że miałam takie długie, grube lokasy w kolorze brąz, pięknie blyszczały

[kascysko]

Napisane przez Lethie;38260491[COLOR=Silver

]
[/COLOR]
Jasne, że pójdę prywatnie.
Według lekarza troszkę, mam napisane, że norma to 2,7-26 a ja mam 32,66, może to jest nie za dużo ale na mój organizm chyba bardzo działa, zaczęło się od spóźniającej się i skąpej @, do tego pojawiły się widoczne żyły na piersiach i ich powiększenie, myślałam, że jestem w ciąży, więc poszłam do gina, do tego jestem zmęczona no i to wypadanie włosów, robiłam także tsh i jest w normie 0,27-4,2 (3,37) ale też wyczytałam na necie, że powyżej 3 to jest niedoczynność więc sama nie wiem. Zastanawiałam się czy to może nie łysienie androgenowe, bo nie pamiętam okresu kiedy nigdy nie wypadały mi włosy ale teraz przy myciu ciągną się za palcami jakbym je wyrywała i wszystkie z cebulkami, dlatego zamierzam też zrobić inne badania np. testosteron. To wszystko trwa już jakieś 3-4 miesiące a włosów coraz mniej.

Twoje wypadanie może też być związane z jakimś innym hormonem lub schorzeniem, więc przebadaj się dokumentnie. TSH do najniższych też nie należy, zrób sobie jeszcze przeciwciała (czasem Hashimoto chowa się za wynikiem TSH w normie). Nie ma co czekać.

Napisane przez affbe

Jak na miod to nie wiem, nie uzywalam jeszcze
A moze byc tak, ze artiste moze zle dzialac na moje wlosy, a jakies proteiny w innym polaczeniu moglyby lepiej dzialac?
Jedyne co posiadam proteinowe teraz to wlasnie artiste i kallos , po kalosie wlosy sa jakies lepsze niz po tym artiste
Dziwne dla mnie to jest bo ogolnie wlosow mam mnostwo ,widze to tylko ze kazdy jeden jest taki cieniusi i delikatny... To na pewno nie natura ,bo nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek miala takie cieniutkie wloski ,kompletny brak objetosci

A pewnie: Artiste to keratyna (białko dość małocząsteczkowe, zdolne wniknąć), a Kallos proteiny mleczne (duże, pozostające na powierzchni włosa, kondycjonujące).
Nie masz jakiś niedoborów, chronicznych przeziębień, stresu itp?

Napisane przez CrimsonGhost

Czas jechać Wesołych świąt chciałam Wam życzyć. A, i oczywiście udanych, włosowych prezentów

Nawzajem

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez Kaveri

Złamałam w nocy wszystkie paznokcie u prawej ręki A tak się napaliłam na Kascyskowy Golden Rose JJ, że chciałam już ich szukać na necie... Teraz nie opłaca mi się kupować dla jednej ręki

Odrosną

Jak się zdecydujesz, to daj znać, mogę popatrzeć między świętami w drogerii

[affbe]

Napisane przez kascysko

A pewnie: Artiste to keratyna (białko dość małocząsteczkowe, zdolne wniknąć), a Kallos proteiny mleczne (duże, pozostające na powierzchni włosa, kondycjonujące).
Nie masz jakiś niedoborów, chronicznych przeziębień, stresu itp?

Wątpię, dobrze sie odzywiam, jem suplementy, duzo warzyw , owocow, robilam ostatnio kilka badań i pani doktor stwierdzila ze wyniki mam bardzo dobre, stresy czasami sa , wiadomo , ale nic wielkiego.
Jakis czas temu długo bylam odwodniona.... ale to juz nadrobilam

[say-hello]

Napisane przez Kaveri

Złamałam w nocy wszystkie paznokcie u prawej ręki A tak się napaliłam na Kascyskowy Golden Rose JJ, że chciałam już ich szukać na necie... Teraz nie opłaca mi się kupować dla jednej ręki

mnie też się wszystkie paznokcie teraz łamią, jeden po drugim. to chyba od tych mrozów, bo normalnie nie mam z tym problemów.



mam takie smętne, cienkie włosy... muszę je obciąć, bo wyglądają beznadziejnie. może za kilka lat zagęszczą się i będą mogłby być takie długie, ale na razie nie bardzo..

[201612231846]

Dzień Dobry! Witam w klimacie przedświątecznym ,którego nie odczuwam

Napisane przez say-hello

mój tż też jest kochany często robi mi pyszne obiadki, pomaga sprzątać ale jak ostatnio się dowiedział, że sprzątam toaletę 2 razy w tygodniu to był w szoku, bo myślał, że to tak raz na miesiąc wystarczy

Mój TŻ wczoraj dzielnie mi pomagał sprzątać. Wycierał meble z kurzu ,mył podłogi. Zawsze mi pomaga . Natomiast ojciec tylko gotuje zamiast sprzątać

Napisane przez Scarrabeo

o jak ja kocham mieć trochę takiego burdelu kontrolowanego na głowie.

ale wbrew chęciom rzadko mi wychodzi.



ja miałam wybór, ale trafiłam do Kato i nie powiem, mogłoby być lepiej (zaczęłam studia, a Katowice remonty), aczkolwiek też nie mogę wylewać gorącej lawy żalu na samo miasto. Jest specyficzne, po prostu i ogarnąć go nie sposób. Tolerować trza.

A jak się jest studentem to się patrzy tylko na to, żeby ksero było, piwo było i autobus blisko a szybko. Ewentualnie trochę klimatu do tego piwa, ale jak to z klimatem, zrobić można wszędzie.

Mój TŻ mieszkał kiedyś w Kato. Nigdy więcej . Po kilku latach mieszkania wrócił do Warszawy

Napisane przez Lethie

Nadrobiłam 11 stron

TŻet wczoraj przyjechał z prezentem, oczywiście, który sama wybierałam w Kalinie ale co tam, ważne, że cieszyłam się jak dziecko

W skrócie to:
- krem na dzień -35
- olej łopianowy (dzisiaj pójdzie na noc na włosy)
- wymarzona maska drożdżowa (rzeczywiście pachnie ciasteczkami maślanymi, ledwo się z Tżetem powstrzymaliśmy od wylizania wieczka)
- balsam regenerujący do włosów
- mus do ciała
- maseczka do twarzy i ciała na bazie niebieskiej glinki (prezent od sklepu, taka promocja na grudzień)

Idę parzyć kozieradkę bo zaczyna mi się czoło powiększać i robią mi się powoli prześwity.

Piękne prezenty

Napisane przez CrimsonGhost

Czas jechać Wesołych świąt chciałam Wam życzyć. A, i oczywiście udanych, włosowych prezentów

Nawzajem

Napisane przez say-hello

mnie też się wszystkie paznokcie teraz łamią, jeden po drugim. to chyba od tych mrozów, bo normalnie nie mam z tym problemów.



mam takie smętne, cienkie włosy... muszę je obciąć, bo wyglądają beznadziejnie. może za kilka lat zagęszczą się i będą mogłby być takie długie, ale na razie nie bardzo..

Też tak mam . Zapuszczałam paznokcie na Święta i się połamały

[moooniek]

zdenkowalam Biovaxa do ciemnych i szampon babuszki Agafii. Teraz sobie posiedze godzine z Biovaxem, ech, kiedys takie godzinne seanse z maska robilam co mycie, a teraz nie mam na to czasu... w święta nadrobie

[SoBitterSoSweet]

Hej


Mnie normalnie nie można wypuszczać z domu, pojechałam na szybkie zakupy do kauflandu i co? kupiłam odzywkę frucitis oleo repair ale pięknie pachnie


Mnie na paznokcie pomogła odżywka eveline diamentowa, wiem że jest nieco kontrowersyjna ale ja używam, paznokcie rosną mi po niej jak szalone (aż za szybko jak dla mnie bo nie lubię skracać paznokci a muszę to robić częściej), nie rozdwajają się i nie łamią.

[kascysko]

Napisane przez affbe

Wątpię, dobrze sie odzywiam, jem suplementy, duzo warzyw , owocow, robilam ostatnio kilka badań i pani doktor stwierdzila ze wyniki mam bardzo dobre, stresy czasami sa , wiadomo , ale nic wielkiego.
Jakis czas temu długo bylam odwodniona.... ale to juz nadrobilam

Ale włosy porośnięte w tym okresie mogą być słabsze

Oesu, chyba przyszedł czas na szampon z sodą.

[visionAM]

Dziewczyny tak Was czytam i dochodzę do wniosku, że chyba jestem tutaj nielicznym wyjątkiem, który codziennie albo co drugi dzień myje włosy rypaczami....
Moja skóra głowy nie toleruje żadnych innych myjadeł...

Poza tym po używaniu szamponu Radical dostałam tylu baby hair, że sama jestem w szoku i walczę z nimi, bo odstają okropnie. I włosy mi prawie przestały wypadać od kiedy używam Radicala, wiem że zaraz odezwą się głosy, że to nierealne ale nic poza tym na wypadanie nie używałam więc zasługi są tylko i wyłącznie w szamponie.
Zresztą gdyby szampony nie miały żadnych działań to mogłabym bez bólu używać szamponów z rumiankiem, a niestety nie mogę, bo "rudzieją" mi po nich włosy. I idąc tym tokiem rozumowania, wydaje mi się, że szampon mimo iż na włosach jest krótko, jakoś tam na nie działa.

[moooniek]

Napisane przez kascysko

Oesu, chyba przyszedł czas na szampon z sodą.

u mnie chyba nigdy nie przyjdzie taki czas

[kascysko]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny tak Was czytam i dochodzę do wniosku, że chyba jestem tutaj nielicznym wyjątkiem, który codziennie albo co drugi dzień myje włosy rypaczami....
Moja skóra głowy nie toleruje żadnych innych myjadeł...

Poza tym po używaniu szamponu Radical dostałam tylu baby hair, że sama jestem w szoku i walczę z nimi, bo odstają okropnie. I włosy mi prawie przestały wypadać od kiedy używam Radicala, wiem że zaraz odezwą się głosy, że to nierealne ale nic poza tym na wypadanie nie używałam więc zasługi są tylko i wyłącznie w szamponie.
Zresztą gdyby szampony nie miały żadnych działań to mogłabym bez bólu używać szamponów z rumiankiem, a niestety nie mogę, bo "rudzieją" mi po nich włosy. I idąc tym tokiem rozumowania, wydaje mi się, że szampon mimo iż na włosach jest krótko, jakoś tam na nie działa.

Sama musiałam wyprostować swoje zdanie po używaniu Biokapu. W życiu nie miałam tylu włosów...

Sama chciałabym się przerzucić na rypacze całkiem. Cóż z tego, jak skalpowi się to średnio widzi

[deszczowypies]

Napisane przez Lethie

Zastanawiam się nad tym samym, czy myć jutro włosy i na Wigilię znowu czy zakamuflować się w domu i przeżyć 3 dzień niemycia

3 dzień niemycia! 3 dzień niemycia!

Napisane przez affbe

Jak na miod to nie wiem, nie uzywalam jeszcze
A moze byc tak, ze artiste moze zle dzialac na moje wlosy, a jakies proteiny w innym polaczeniu moglyby lepiej dzialac?
Jedyne co posiadam proteinowe teraz to wlasnie artiste i kallos , po kalosie wlosy sa jakies lepsze niz po tym artiste
Dziwne dla mnie to jest bo ogolnie wlosow mam mnostwo ,widze to tylko ze kazdy jeden jest taki cieniusi i delikatny... To na pewno nie natura ,bo nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek miala takie cieniutkie wloski ,kompletny brak objetosci

Artiste i Kallos to zupełnie inne proteiny w zupełnie innych dawkach, dlatego to zupełnie normalne, że Twoje włosy różnie na nie reagują

Napisane przez Kaveri

Złamałam w nocy wszystkie paznokcie u prawej ręki A tak się napaliłam na Kascyskowy Golden Rose JJ, że chciałam już ich szukać na necie... Teraz nie opłaca mi się kupować dla jednej ręki

paznokcie nie cycki, odrosną, kupuj ten lakier do paznokci!

Napisane przez SoBitterSoSweet

Mnie normalnie nie można wypuszczać z domu, pojechałam na szybkie zakupy do kauflandu i co? kupiłam odzywkę frucitis oleo repair ale pięknie pachnie

widzę, że Oleo robi ostatnio furorę ja użyłam go raz i na razie denkuję AiKa, ale jak tylko zdenkuję, będę się rozkoszować Fructisem

[moooniek]

Napisane przez deszczowypies

widzę, że Oleo robi ostatnio furorę ja użyłam go raz i na razie denkuję AiKa, ale jak tylko zdenkuję, będę się rozkoszować Fructisem

ja go pokochałam od pierwszego użycia uratował mnie przed poszamponetkowym suszem

[Czarna93]

Kupiłam w Biedro szampon fruity passion, zobaczymy jak nam się będzie żyło

[deszczowypies]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny tak Was czytam i dochodzę do wniosku, że chyba jestem tutaj nielicznym wyjątkiem, który codziennie albo co drugi dzień myje włosy rypaczami....
Moja skóra głowy nie toleruje żadnych innych myjadeł...

Poza tym po używaniu szamponu Radical dostałam tylu baby hair, że sama jestem w szoku i walczę z nimi, bo odstają okropnie. I włosy mi prawie przestały wypadać od kiedy używam Radicala, wiem że zaraz odezwą się głosy, że to nierealne ale nic poza tym na wypadanie nie używałam więc zasługi są tylko i wyłącznie w szamponie.
Zresztą gdyby szampony nie miały żadnych działań to mogłabym bez bólu używać szamponów z rumiankiem, a niestety nie mogę, bo "rudzieją" mi po nich włosy. I idąc tym tokiem rozumowania, wydaje mi się, że szampon mimo iż na włosach jest krótko, jakoś tam na nie działa.

a co Twój skalp na to? nie swędzi, nie ma łupieżu? bo ja dopiero po odstawieniu SLSów odkryłam, że mój czasowy łupież i szybsze przetłuszczanie się włosów to właśnie rypacze

[pluskotka]

Napisane przez Lethie

Jasne od wczoraj go stosuję, będę to robić codziennie rano więc jak wyrobię sobie opinię to napiszę

Zastanawiam się nad tym samym, czy myć jutro włosy i na Wigilię znowu czy zakamuflować się w domu i przeżyć 3 dzień niemycia

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------


Jasne, że pójdę prywatnie.
Według lekarza troszkę, mam napisane, że norma to 2,7-26 a ja mam 32,66, może to jest nie za dużo ale na mój organizm chyba bardzo działa, zaczęło się od spóźniającej się i skąpej @, do tego pojawiły się widoczne żyły na piersiach i ich powiększenie, myślałam, że jestem w ciąży, więc poszłam do gina, do tego jestem zmęczona no i to wypadanie włosów, robiłam także tsh i jest w normie 0,27-4,2 (3,37) ale też wyczytałam na necie, że powyżej 3 to jest niedoczynność więc sama nie wiem. Zastanawiałam się czy to może nie łysienie androgenowe, bo nie pamiętam okresu kiedy nigdy nie wypadały mi włosy ale teraz przy myciu ciągną się za palcami jakbym je wyrywała i wszystkie z cebulkami, dlatego zamierzam też zrobić inne badania np. testosteron. To wszystko trwa już jakieś 3-4 miesiące a włosów coraz mniej.

Jakbym czytała o sobie Przez ponad 2 lata męczyłam się ze spóźniającymi okresami (rekord 49 dni). Jedna ginekolożka kazała brać luteinę i upatrywała winę tylko w stresie, a mówiłam tępej babie, że nie mam stresów, bywało dużo gorzej. Nawet na badania mnie nie skierowała.
Dalej rok się meczyłam, poszłam do innej. Przepisała mi tabsy anty, przy okazji skierowała na badania (proszę zauważyć kolejność działań). Nie wykupiłam tych tabletek, bo nie będę wykupywać ich bez badań. Poczekałam na wyniki, prolaktyna podwyższona do 38, a hormon TSH w porządku (2,9). Ginka stwierdziła, że to wcale nie tak dużo, przepisała mi tabletki zbijające ten poziom (bromocorn, jest też bromergon, mają identyczne składniki). Przy okazji się pytam czy tabsy anty też mam brać, a ta mi wyskakuję, że jak chcę, to mogę. Ja się dopytuję, staram żeby było w porządku, a ta mi z takim tonem wyjeżdża jakby mi tylko zależało na zabezpieczeniu
Tabletki beznadziejne, duzo skutków ubocznych. Po pierwszym tygodniu zemdlałam. Wtedy po tych tabletkach włosy mi zaczęły wyłazić i to niemało. Brałam to 3 miesiące, po 5 miesiącach włosy nadal wypadały.
Okres powiedzmy, że się ustabilizował do 35 dni, a nie do wahań typu 34, albo 42 dni.
Powiem tyle: dobrych lekarzy specjalistów to ze świeczką szukać. Wykończyli więcej ludzi niż Hitler i Stalin

Pardon za taki wywód. Zrób po prostu badania wszystkie jakie się da i jak lampka Ci się zaświeci, że z ginem coś nie jest w porządku, to uciekaj i szukaj kolejnego.

[visionAM]

Napisane przez kascysko

Sama musiałam wyprostować swoje zdanie po używaniu Biokapu. W życiu nie miałam tylu włosów...

właśnie ja od kiedy używam czerwonego Radicala to jestem w szoku, bo wypadanie prawie całkowicie ustało, a baby hair jest tak dużo, że aż mam ich dość

Napisane przez deszczowypies

a co Twój skalp na to? nie swędzi, nie ma łupieżu? bo ja dopiero po odstawieniu SLSów odkryłam, że mój czasowy łupież i szybsze przetłuszczanie się włosów to właśnie rypacze

Jakby swędział itp. to bym nie używała "rypaczy"
od początku włosomaniactwa próbowałam kilka razy przerzucić się na mycie odżywkami, mycie szamponami delikatnymi itp. i niestety właśnie po nich mam przetłuszczone włosy, skalp swędzi albo włosy wypadają jak szalone. Jedynie szampony z sles sprawdzają się idealnie.

Jak wrócę do Warszawy to poproszę TŻta aby zrobił zdjęcie moim włosom, bo już chyba od września obiecuję Wam aktualizację

[pluskotka]

Napisane przez kascysko

Sama musiałam wyprostować swoje zdanie po używaniu Biokapu. W życiu nie miałam tylu włosów...

Sama chciałabym się przerzucić na rypacze całkiem. Cóż z tego, jak skalpowi się to średnio widzi

Nie chwal się, bo szampon drogi, a zależy mi na buszu

[visionAM]

Napisane przez pluskotka

Jakbym czytała o sobie Przez ponad 2 lata męczyłam się ze spóźniającymi okresami (rekord 49 dni). Jedna ginekolożka kazała brać luteinę i upatrywała winę tylko w stresie, a mówiłam tępej babie, że nie mam stresów, bywało dużo gorzej. Nawet na badania mnie nie skierowała.
Dalej rok się meczyłam, poszłam do innej. Przepisała mi tabsy anty, przy okazji skierowała na badania (proszę zauważyć kolejność działań). Nie wykupiłam tych tabletek, bo nie będę wykupywać ich bez badań. Poczekałam na wyniki, prolaktyna podwyższona do 38, a hormon TSH w porządku (2,9). Ginka stwierdziła, że to wcale nie tak dużo, przepisała mi tabletki zbijające ten poziom (bromocorn, jest też bromergon, mają identyczne składniki). Przy okazji się pytam czy tabsy anty też mam brać, a ta mi wyskakuję, że jak chcę, to mogę. Ja się dopytuję, staram żeby było w porządku, a ta mi z takim tonem wyjeżdża jakby mi tylko zależało na zabezpieczeniu
Tabletki beznadziejne, duzo skutków ubocznych. Po pierwszym tygodniu zemdlałam. Wtedy po tych tabletkach włosy mi zaczęły wyłazić i to niemało. Brałam to 3 miesiące, po 5 miesiącach włosy nadal wypadały.
Okres powiedzmy, że się ustabilizował do 35 dni, a nie do wahań typu 34, albo 42 dni.
Powiem tyle: dobrych lekarzy specjalistów to ze świeczką szukać. Wykończyli więcej ludzi niż Hitler i Stalin

Pardon za taki wywód. Zrób po prostu badania wszystkie jakie się da i jak lampka Ci się zaświeci, że z ginem coś nie jest w porządku, to uciekaj i szukaj kolejnego.

KOchana, ja przez cały 2011 rok nie miałam okresu, serio jedynie w styczniu i później nic, cały rok nic a nic. Dopiero od stycznia 2012 miesiączkuję regularnie, ale ile się namęczyłam i nachodziłam po lekarzach to nawet nie chce mi się pisać. Ciężko teraz o dobrego ginekologa :/

[pluskotka]

Napisane przez visionAM

KOchana, ja przez cały 2011 rok nie miałam okresu, serio jedynie w styczniu i później nic, cały rok nic a nic. Dopiero od stycznia 2012 miesiączkuję regularnie, ale ile się namęczyłam i nachodziłam po lekarzach to nawet nie chce mi się pisać. Ciężko teraz o dobrego ginekologa :/

A no ciężko. Najgorsze jest to, że te ginki były polecane mi przez znajome.
Niestety nie ominęło mnie wtedy namiętne szukanie informacji o tym w necie, co też dobre nie jest

[visionAM]

Napisane przez pluskotka

A no ciężko. Najgorsze jest to, że te ginki były polecane mi przez znajome.
Niestety nie ominęło mnie wtedy namiętne szukanie informacji o tym w necie, co też dobre nie jest

ja miałam takie problemy po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, które brałam zaledwie 1.5 roku... na początku każdy ginekolog kazał mi czekać, później zażywałam luteinę aby się po jakimś miesiącu dowiedzieć od jeszcze innego lekarza, że to bez sensu, bo USG wykazało, że nie ma mi się co złuszczać, a luteina jest właśnie od złuszczania endometrium Później znowu kazali mi czekać, później brałam Duphaston przez kilka miesięcy i w końcu po równo roku (!!!!) dostałam normalnie okres. Dodam, że przez zachwianą gospodarkę hormonalną źle pracowała moja tarczyca, przytyłam bardzo dużo... Dopiero w wakacje tego roku wróciłam do "normalnej" wagi, bo ważyłam 74-76kg, a obecnie 58-60 i wyglądam tak jak przed tymi wszystkimi akcjami hormonalnymi
Ale nadal boję się zaczynać jakąkolwiek terapię antykoncepcyjną, chociaż przydałaby się

No to sobie po-offtopowałam

w ogóle powiem Wam, że w Warszawie jest baaaardzooo dużo dziewczyn z pięknymi długimi włosami normalnie jest taka konkurencja, że szok aż mnie to motywuje do działania.

[moooniek]

Napisane przez Czarna93

Kupiłam w Biedro szampon fruity passion, zobaczymy jak nam się będzie żyło

ja mam zamiar kupić odżywkę z tej serii

Napisane przez deszczowypies

a co Twój skalp na to? nie swędzi, nie ma łupieżu? bo ja dopiero po odstawieniu SLSów odkryłam, że mój czasowy łupież i szybsze przetłuszczanie się włosów to właśnie rypacze

ja też bym mogła myć rypaczami codziennie, ze skórą głowy nic by mi się nie stało, a włosy tego nie lubią...

ja też miesiączkuję bardzo nieregularnie, ale mam tak od zawsze...
w kwietniu, maju i czerwcu w ogóle nie miałam okresu...

[pluskotka]

Napisane przez visionAM

ja miałam takie problemy po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, które brałam zaledwie 1.5 roku... na początku każdy ginekolog kazał mi czekać, później zażywałam luteinę aby się po jakimś miesiącu dowiedzieć od jeszcze innego lekarza, że to bez sensu, bo USG wykazało, że nie ma mi się co złuszczać, a luteina jest właśnie od złuszczania endometrium Później znowu kazali mi czekać, później brałam Duphaston przez kilka miesięcy i w końcu po równo roku (!!!!) dostałam normalnie okres. Dodam, że przez zachwianą gospodarkę hormonalną źle pracowała moja tarczyca, przytyłam bardzo dużo... Dopiero w wakacje tego roku wróciłam do "normalnej" wagi, bo ważyłam 74-76kg, a obecnie 58-60 i wyglądam tak jak przed tymi wszystkimi akcjami hormonalnymi
Ale nadal boję się zaczynać jakąkolwiek terapię antykoncepcyjną, chociaż przydałaby się

No to sobie po-offtopowałam

w ogóle powiem Wam, że w Warszawie jest baaaardzooo dużo dziewczyn z pięknymi długimi włosami normalnie jest taka konkurencja, że szok aż mnie to motywuje do działania.

Ale rewolucje! Współczuję strasznie. Też nie powiem, że przydałyby się tabletki, ale obawy mam, więc póki co się wstrzymuję i odkładam ciągle na później

Miewam takie dni, że ze wszystkich stron atakują mnie piękne włosy, a bywa tez tak, że nie ma na kim oka zawiesić

[visionAM]

Napisane przez moooniek

ja mam zamiar kupić odżywkę z tej serii

ja też bym mogła myć rypaczami codziennie, ze skórą głowy nic by mi się nie stało, a włosy tego nie lubią...

ja też miesiączkuję bardzo nieregularnie, ale mam tak od zawsze...
w kwietniu, maju i czerwcu w ogóle nie miałam okresu...

można to pogodzić i skalp myć rypaczem, a na długość nałożyć coś delikatnego

[deszczowypies]

Napisane przez visionAM

Jakby swędział itp. to bym nie używała "rypaczy"
od początku włosomaniactwa próbowałam kilka razy przerzucić się na mycie odżywkami, mycie szamponami delikatnymi itp. i niestety właśnie po nich mam przetłuszczone włosy, skalp swędzi albo włosy wypadają jak szalone. Jedynie szampony z sles sprawdzają się idealnie.

Jak wrócę do Warszawy to poproszę TŻta aby zrobił zdjęcie moim włosom, bo już chyba od września obiecuję Wam aktualizację

to czekamy na aktualizację! dobrze wiedzieć, że jednak SLSy aż takiej krzywdy nie robią, jak wszyscy straszą

w ogóle powiem Wam, że w Warszawie jest baaaardzooo dużo dziewczyn z pięknymi długimi włosami normalnie jest taka konkurencja, że szok aż mnie to motywuje do działania.

ej, ja aż tak nie widzę od początków włosomaniactwa widziałam może 5-6 i zawsze każdej mówiłam, że ma piękne włosy i odsyłałam na wizaż