W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII część XX - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-22, 15:40   #391
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Boziu jak tu się nic nie dzieje...
Uwaga daję czadu, szkoda tylko, że nie od siebie:
Szkrabina Urszula zdecydowala sie dolaczyc do nas 22.12 o 10.50 wraz ze swoja swita-3360 gramami i 55cm

: jupi:klaski :klas ki:




Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Święta racja, polać tej pani!
Dzięki


Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
A jak facet ma ochotę a Ty nie ale jednak dla świętego spokoju się zgadzasz to tez mu manifestujesz niechęć? Bo jakoś mi się nie wydaje...
Właśnie o to chodzi


Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość

A ja wróciłam z zakupów, nic się kompletnie nie dzieje więc idę kontynuować moją przedporodową słoniową depresję na kanapę


Cytat:
Napisane przez gusiak23 Pokaż wiadomość
dla męża


A bierzesz jeszcze jakiś kocyk?? Ja ubierałam w takie polarowe grube śpiochy, kaftanik, kombinezon, czapka, gruby koc. Jak go wyjmowałam zawsze był cieplutki, tylko często się wkurza. Chyba mu ciasno i nie może swobodnie się ruszać
Anitkakotek, super żer dzieciaki dają pospać i pobrykać a co do okresu, ja nie pomogę. Nadal plamię po cc, już 4tygodnie i nie wiem kiedy to się skończy



nakarmiłam potworka, idę sprzątać
Kocyk też
Jak jest ostre powietrze i wynosi się w foteliku to podobno na początku dobrze jest też przykrywać buzię pieluszką.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 16:17   #392
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Boziu jak tu się nic nie dzieje...
Uwaga daję czadu, szkoda tylko, że nie od siebie:
Szkrabina Urszula zdecydowala sie dolaczyc do nas 22.12 o 10.50 wraz ze swoja swita-3360 gramami i 55cm
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 16:33   #393
landi0909
Zakorzenienie
 
Avatar landi0909
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 3 883
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór!!!

melduję się w kolejnej części wątku! I gratuluję nowych dzieciaków!

nie odzywam się bo nie mam laptopa brakuje mi Was strasznie

Trochę co u nas:

Kubuś kończy dzisiaj miesiąc i dzisiaj dostał pierwszej kolki 6 godzin wyjętych z życia. To jest istna katastrofa, płakałam razem z nim.

Poza tym grzeczniutki, śpi i je, gada sam do siebie, ogląda telewizję siedząc w bujaczku, no i śpi ze mną męża wygoniłam na drugie łóżko, ale dzisiaj ma do mnie wrócić
Skończyłam krwawić, zaliczyłam nawet pierwsze przytulanki z mężem - zdecydowanie przydatny żel nawilżający...

3 tygodnie karmiłam piersią ale niestety pokarm straciłam. Zrobił mi się zastój, do tego młodego wykarmić nie umiałam, żarłok nawet 180ml mi wypijał mm ;/ a potem rzygał... W końcu straciłam pokarm zupełnie, ale teraz wiem ile przynajmniej zjada. I oszukuję go smoczkiem, dzięki czemu wypija 90-120ml bebiko i nie ulewa nawet
zmieniliśmy na bebiko bo wcześniej nan dostawał ale płakał bo go brzuszek bolał, po bebiko wysypia się i nie płacze

no i do tego złapała mnie depresja poporodowa, ale staram się walczyć z tym bo mam dla kogo. Czasem płaczę z bezradności, ale już jest troche lepiej.

Tęsknię za Wami kochane... Dopiero teraz widzę jak mnie podnosiłyście na duchu!

Kocham Was, buziaki

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

ach, i jeszcze coś

wieczorkiem Wam napiszę co się stało, bo będę miała laptopa na weekend. Ale w skrócie - postawiłam się siostrze nie gadamy ze sobą i chyba nie będziemy nigdy już ze sobą rozmawiać. Wygarnęłam jej wszystko, między innymi to że w zagrożonej ciąży zajmowałam się jej synem... wreszcie wzięłam się w garść i nie żałuję bo siostrunia pokazała klasę ;/

tak więc jeszcze do Was dziś zajrzę i się pochwalę
landi0909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 16:34   #394
jo_manh
Rozeznanie
 
Avatar jo_manh
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez landi0909 Pokaż wiadomość
Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór!!!

melduję się w kolejnej części wątku! I gratuluję nowych dzieciaków!

nie odzywam się bo nie mam laptopa brakuje mi Was strasznie

Trochę co u nas:

Kubuś kończy dzisiaj miesiąc i dzisiaj dostał pierwszej kolki 6 godzin wyjętych z życia. To jest istna katastrofa, płakałam razem z nim.

Poza tym grzeczniutki, śpi i je, gada sam do siebie, ogląda telewizję siedząc w bujaczku, no i śpi ze mną męża wygoniłam na drugie łóżko, ale dzisiaj ma do mnie wrócić
Skończyłam krwawić, zaliczyłam nawet pierwsze przytulanki z mężem - zdecydowanie przydatny żel nawilżający...

3 tygodnie karmiłam piersią ale niestety pokarm straciłam. Zrobił mi się zastój, do tego młodego wykarmić nie umiałam, żarłok nawet 180ml mi wypijał mm ;/ a potem rzygał... W końcu straciłam pokarm zupełnie, ale teraz wiem ile przynajmniej zjada. I oszukuję go smoczkiem, dzięki czemu wypija 90-120ml bebiko i nie ulewa nawet
zmieniliśmy na bebiko bo wcześniej nan dostawał ale płakał bo go brzuszek bolał, po bebiko wysypia się i nie płacze

no i do tego złapała mnie depresja poporodowa, ale staram się walczyć z tym bo mam dla kogo. Czasem płaczę z bezradności, ale już jest troche lepiej.

Tęsknię za Wami kochane... Dopiero teraz widzę jak mnie podnosiłyście na duchu!

Kocham Was, buziaki
Będzie dobrze...my mamy też kolki....i od dziś podajemy Lacidofil...dam znać czy pomaga. A co do depresji...to zwalczysz ją ja miałam takie depresyjne odczucia jak wróciła do domu ze szpitala. Tydzień czasu to trwało, ale się unormowało
__________________
Synek 25.11.2012

Aniołek* 13.01.2012
Aniołek* 13.01.2015
Aniołek* 30.03.2015
jo_manh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 17:04   #395
AnitkaKotek
Raczkowanie
 
Avatar AnitkaKotek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 234
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez landi0909 Pokaż wiadomość
Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór!!!

melduję się w kolejnej części wątku! I gratuluję nowych dzieciaków!

nie odzywam się bo nie mam laptopa brakuje mi Was strasznie

Trochę co u nas:

Kubuś kończy dzisiaj miesiąc i dzisiaj dostał pierwszej kolki 6 godzin wyjętych z życia. To jest istna katastrofa, płakałam razem z nim.

Poza tym grzeczniutki, śpi i je, gada sam do siebie, ogląda telewizję siedząc w bujaczku, no i śpi ze mną męża wygoniłam na drugie łóżko, ale dzisiaj ma do mnie wrócić
Skończyłam krwawić, zaliczyłam nawet pierwsze przytulanki z mężem - zdecydowanie przydatny żel nawilżający...

3 tygodnie karmiłam piersią ale niestety pokarm straciłam. Zrobił mi się zastój, do tego młodego wykarmić nie umiałam, żarłok nawet 180ml mi wypijał mm ;/ a potem rzygał... W końcu straciłam pokarm zupełnie, ale teraz wiem ile przynajmniej zjada. I oszukuję go smoczkiem, dzięki czemu wypija 90-120ml bebiko i nie ulewa nawet
zmieniliśmy na bebiko bo wcześniej nan dostawał ale płakał bo go brzuszek bolał, po bebiko wysypia się i nie płacze

no i do tego złapała mnie depresja poporodowa, ale staram się walczyć z tym bo mam dla kogo. Czasem płaczę z bezradności, ale już jest troche lepiej.

Tęsknię za Wami kochane... Dopiero teraz widzę jak mnie podnosiłyście na duchu!

Kocham Was, buziaki

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

ach, i jeszcze coś

wieczorkiem Wam napiszę co się stało, bo będę miała laptopa na weekend. Ale w skrócie - postawiłam się siostrze nie gadamy ze sobą i chyba nie będziemy nigdy już ze sobą rozmawiać. Wygarnęłam jej wszystko, między innymi to że w zagrożonej ciąży zajmowałam się jej synem... wreszcie wzięłam się w garść i nie żałuję bo siostrunia pokazała klasę ;/

tak więc jeszcze do Was dziś zajrzę i się pochwalę
Witaj Landi;]
po pierwsze gratuluje Ci synusia;]
Ja niestety tez po 3 tyg stracilam pokarm i rowniez walczymy z kolkami;/
dasz sobie ze wszystkim rade jestec przeciez exstra dziewczyna!
ciesze sie ze postawilas sie siostrze. Wiem cos o Tym. Pamietaj, ze macie wlasne osobne zycia i kazda powinna dbac o dobro wlasnej rodziny;]
AnitkaKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 17:33   #396
kaaamila1
Zakorzenienie
 
Avatar kaaamila1
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 582
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej Kochaniutkie !!!

W związku z tym, że raczej nie uda mi się jutro wpasc:

Życzę Wam i Waszym Najbliższym Wesołych, Rodzinnych i Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia !!!
Będą to najwspanialsze Święta na świecie, bo spędzimy je z naszymi Skarbami- tymi na zewnątrz i tymi w brzuszkach !

......................... .........

Ewcia- super, że wpadłaś ! Współczuje kolek.. moja Alicja również ma takie kolkowe stany wieczorowymi porami.. Musimy to przebrnąc i byc silne ! Co do siostry to

Jasiu i Advena- gratulacje

__________________
Szaleńczo zakochana w swojej córeczce

21.11.2012 r. 13:50 - na świat przyszła Alicja
kaaamila1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 17:43   #397
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

moj odpukac kolek nie ma..nrazie..le wszystko przed nami tfu tfu

ewcia witaj

wczoraj mielismy gości a potem wpadli niezapowiedzinie tesciowie z materacami (mamy tylko 1 tapczan , na ktorym spimy), wiec wesolo bo spali, n szczescie juz pojechali
za to sie nasluchalam, co powinnam czego nie itd.standard

mamy dzis rocznice poznania sie z mężem z tej okazji wypije kieliszek winka heheh normalnie przezywam jak mrowka okres od tygodnia to.zobaczymy czy maly nam pozwoli na romantyczny wieczor czy da popalic znając go pewnie to drugie
ja zadnego przytulania nie mam bo krwawie i wk.rwia mnie to, nie krwawilam 3 dni to proba bunga byla nieudana, bo mnie bolało jak za pierwszym razem, nawet nei doszlismy do konca bo myslalam ze odjade


gratuluje jsiowej duuzo juz mam dzidzi to co ostatnie bierzecie sie do roboty i zamykamy rozdzial pt. rodzenie

maz pojechal po zakupy, ja kleje lancuch mały spi , ale caly dzien dal mi popalic , on chyba nie lubi gosci bo marudny byl, a jak sie wydzieral to tesciowa na mnie ptrzyla jakbym cos zle robila ..chyb zapomniala jak to ejst miec male dzieci w domu
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 18:02   #398
AnitkaKotek
Raczkowanie
 
Avatar AnitkaKotek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 234
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Kamilko dziekujemy bardzo i wzajemnie Wesolych świąt

Czarna ah tak to jest z tymi teścowymi ;/ dobrze ze moja mieszka
700 km ode mnie

nam też sie pierwsza proba nie udala ;( ale za drugim razem bylo
idealnie;]
AnitkaKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 19:30   #399
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez landi0909 Pokaż wiadomość
no i do tego złapała mnie depresja poporodowa, ale staram się walczyć z tym bo mam dla kogo. Czasem płaczę z bezradności, ale już jest troche lepiej.
To chyba łapie każdą wcześniej czy później, jak dobrze by nie było, tak myślę. Nie płakaj zatem Albo popłakaj, ulżyj sobie i ciesz się nową rodzinką już bez przeszkód

Cytat:
Napisane przez czarnamadonna1982 Pokaż wiadomość
wczoraj mielismy gości a potem wpadli niezapowiedzinie tesciowie z materacami (mamy tylko 1 tapczan , na ktorym spimy), wiec wesolo bo spali, n szczescie juz pojechali
za to sie nasluchalam, co powinnam czego nie itd.standard
O widzisz a już łapaś doła, że nikt nie chce poznać Tymusia

Cytat:
Napisane przez AnitkaKotek Pokaż wiadomość
Czarna ah tak to jest z tymi teścowymi ;/ dobrze ze moja mieszka
700 km ode mnie
Idealna odległość, nie za duża nie za mała


Ja w związku z kompletnym brakiem jakichkolwiek objawów wysłałam tżta na świąteczne piwo z kolegą. I tak nic się dziś nie ruszy
I w ogóle doszłam do wniosku, że chętnie urodzę w terminie jednak. Jakoś nie mam ochoty na święta więc 24 lub 25.12 mi pasuje, o, taka będę

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Ej i w ogóle tu się robi jakaś kompletna masakra... ja rozumiem święta, sobota... ale żeby przez półtorej godziny nikogo nie było?! Ma_majka wyprorokowała, że ta co zostanie ostatnia będzie gadać sama ze sobą
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 19:48   #400
Neipys
Zadomowienie
 
Avatar Neipys
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Ja jestem
Czytam od czasu do czasu, ale zywcem nie mam siły pisac. Mały tak szaleje, ze najchetniej bym sie go z brzucha pozbyła.
Cały dzien do d***, bo snilo mi sie, ze jak zasne to mały przestanie sie ruszac, wiec po kazdej wycieczce do WC mialam traume, zeby nie zasnac i nie stracic dziecka
Oprocz tego w snie odeszły mi wody i czop i ilość śluzu mnie pokonała mam nadzieje, że w rzeczywistosci jest go 10razy mniej.
Upieklam dziś sernik, teraz TZ ubiera choinke. Moze w koncu poczuje swieta, bo póki co jakos ich nie pragne.

Dziekuje za zyczenia
Mamusie nasze - powodzenia! Nam tez sie kiedys dobre mysli przydadzą
__________________
razem od 2003
poślubieni 12.08.2006
aniołek 18.11.2010
aniołek 14.02.2015
Neipys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 19:52   #401
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Neipys Pokaż wiadomość
Czytam od czasu do czasu, ale zywcem nie mam siły pisac. Mały tak szaleje, ze najchetniej bym sie go z brzucha pozbyła.
Ja z kolei przez tą nadaktywność dziecka w brzuchu (swoją drogą kto to wymyślił wciskać kity, że na koniec ciąży dzieci się mniej ruszają...) jak jestem w łazience to za każdym razem oglądam brzuch czy mi jakieś nowe rozstępy nie wyłażą... normalnie jakby mnie rozrywało, aż dziwne, że od takiego kopania ten cały pęcherz mi jeszcze nie pękł i wody nie odeszły
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 20:10   #402
hania207
Zakorzenienie
 
Avatar hania207
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 465
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

jagna

tez jestem, z mega bólem głowy w gratisie
__________________





hania207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 20:33   #403
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Pani_Jasiowa, advena85, jagnna
gratulacje kochane klask i:

co wchodze na wizaz to zawsze cos sie dzieje i nie zdaze nadrobic ani nic napisac

pamietam tylko, ze ktoras cos pisal okupkach z jkaby zielonym koperkiem czy cos takiego

ja si eglowila tez co to jest
okazuje sie ze to kupka zwykla tylko, przy dluzszym spotkanniuz tlenem zielenieje
nie zawsze przeciez uslyszy sie z ekupka nadchodzi i moze byc troche dluzej w pampersie i wtedy sie robi zielonkawa,
jak jest cala od razu po zrobieniu zielonkawa to po prostu cos bylo ciezszego do strawienia i nie oznacza od razu alergii tylko po prostu dany produkt powinnysmy sobie w diecie na jakis czas odpuscic no chyba ze wiekszosc kupek jest zielona to wtedy mozna sie zaczac martwic

mała ma jakis katar, ale nie leci jej z noska tylko w srodku zalega, odciagam od czasu do czasu jakies gile, czasem sie nie udaje, w pon lece do pediatry, bo to juz nie chodzi o nawilzenie noska niestety
maly tez troszke choruje ehhh
martwienie sie o dwojke mnie przeraza
teraz zaraz swieta, oby im szybko przeszlo
w pierszwe swieto zaprosilam moich braci z rodzinami i mame do nas i sie okazuje ze bracia raczej nie beda bo jednak inne plany maja
a wczesniej oczywiscie bylo ustalone ze beda u nas
przykro sie mi zrobilo....
tylko moja mama nas odwiedzi....

dzika z 3 dni pod rzad przed porodem mala tak dawala czadu ze az sie balam ze sie pepowina okreca i mialam schizy
moze to oznaka porodu
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 21:17   #404
marti86
Zakorzenienie
 
Avatar marti86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witam sie piszac jedna reka wyrwana zprzed garow przez placz najwieszej marudy na swiecie

mam wiesci
Witam,
z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu.

Pozdrawiam,
Rafał Piechowski

bardzo za wami tesknie(za tymi co nie zagl na fb bo tam podczytuje i cosik napisze) ale maly tak mi daje w tylek ze brak mi czasu na forumman nadzieje ze zacznie spac w nocy a w dzien polzey troche sam to sie lepiej zorganizuje i wroce.
caluje was


---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

'Landi wspolczuje kolek my mamy tez najdluzszy atak trwal 4h. masakra jakas:/

Judka jak Ty sobie radzisz z 2 akich malcow??

Sola znajde gdzies zdj Twojej niuni??
__________________
Laura
4.01.2007

marti86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 22:02   #405
emylka86
Zakorzenienie
 
Avatar emylka86
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 3 799
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Landi super, że się odezwałaś : ))
współczuję kolek. mam nadzieję, że szybko się z nimi uporacie!
i brawa za postawienie się siostrze!

Kamilka dziękujemy za życzenia! i Tobie też życzymy spokojnych świąt ; *



Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Pani_Jasiowa, advena85, jagnna
gratulacje kochane klask i:

co wchodze na wizaz to zawsze cos sie dzieje i nie zdaze nadrobic ani nic napisac

pamietam tylko, ze ktoras cos pisal okupkach z jkaby zielonym koperkiem czy cos takiego

ja si eglowila tez co to jest
okazuje sie ze to kupka zwykla tylko, przy dluzszym spotkanniuz tlenem zielenieje
nie zawsze przeciez uslyszy sie z ekupka nadchodzi i moze byc troche dluzej w pampersie i wtedy sie robi zielonkawa,
jak jest cala od razu po zrobieniu zielonkawa to po prostu cos bylo ciezszego do strawienia i nie oznacza od razu alergii tylko po prostu dany produkt powinnysmy sobie w diecie na jakis czas odpuscic no chyba ze wiekszosc kupek jest zielona to wtedy mozna sie zaczac martwic
ja pisałam... dziękuję za wyczerpującą odpowiedz. teraz to już wszystko wiam : )))
fajnie, że was mam


no i brawa dla Jagny i dla Magdaef!!! klask i:


mój Michaś był jakiś marudny na wieczór, ciężko coś zasypiał... ale w końcu zasnął. ciekawe o której się zbudzi, w ogóle wczoraj były tylko 3 pobudki! o północy, o 3 i o 6 rano : ))) oby więcej takich
__________________
Michałek 16.12.2012

Borysek 09.10.2015

zapraszam do klików w banerek
emylka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 23:52   #406
kotperski84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cześć Wizażanki! Czytuję forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero dziś postanowiłam się dołączyć do listopadowo-grudniowych mam. Przeterminowana od 18.12, Poznań Synkowi lekarze dali czas do namysłu do wyjścia do 27.12, po tej dacie mamy zameldować się w szpitalu. To moje pierwsze dziecko i mam nadzieję, że nie urodzę w Wigilię
kotperski84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 07:17   #407
mmm12345
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wiadomości: 518
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość


pamietam tylko, ze ktoras cos pisal okupkach z jkaby zielonym koperkiem czy cos takiego

ja si eglowila tez co to jest
okazuje sie ze to kupka zwykla tylko, przy dluzszym spotkanniuz tlenem zielenieje
nie zawsze przeciez uslyszy sie z ekupka nadchodzi i moze byc troche dluzej w pampersie i wtedy sie robi zielonkawa,
jak jest cala od razu po zrobieniu zielonkawa to po prostu cos bylo ciezszego do strawienia i nie oznacza od razu alergii tylko po prostu dany produkt powinnysmy sobie w diecie na jakis czas odpuscic no chyba ze wiekszosc kupek jest zielona to wtedy mozna sie zaczac martwic
też czytałam, że jak kupka się utlenia to się robi zielona, poza tym lekarka mi mówiła, że przy karmieniu piersią można ściągnąć trochę tego pierwszego wodnistego mleka i wtedy kupki też są ładniejsze

Edytowane przez mmm12345
Czas edycji: 2012-12-23 o 07:19
mmm12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 08:28   #408
asia84
Rozeznanie
 
Avatar asia84
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 594
GG do asia84
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witam dziewczyny
Korzystając z okazji, że mała śpi, spróbuję zgodnie z tradycją wizażową opisać mój poród
Termin miałam na 15.12. Liczyłam na to, że rozpakuję się jak najszybciej, bo nie chciałam Wigilii spędzić w szpitalu, więc w piątek 14.12 trochę się zaczęłam martwić, że nie mam jeszcze żadnych objawów zbliżającego się porodu, tym badziej, że tydzień wcześniej gin powiedziała, że póki co wyczuwa jeszcze szyjkę, więc tak szybko poród nie nastąpi i że w razie czego 15.12 mam jechać na KTG, a 20.12 do szpitala. No to w piątek polatałam jeszcze trochę po sklepach, zrobiłam ostatnie prezentowe zakupy i zakupiłam herbatkę z liści malin, którą w domu wypiłam w zawrotnej ilości sztuk 1. Tak mi miło minął dzionek. Wieczorem ok.23 położyliśmy się już z mężem spać i nagle coś mnie zabolało. Po chwili drugi raz, no to poprosiłam żeby TŻ zmierzył czas. Do następnego skurczu minęło 10 minut. Następny był za 8, potem 7, potem kilka po 5... Zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi, bo w książkach i sr mówili, że zawsze się zaczyna od co najmniej 1h przerw, a tu tak szybko i w sumie nieregularnie, więc w celu sprawdzenia prawdziwości skórczy poszłam pod prysznic Po wyjściu skurcze były co 3 minuty W sumie nawet nie takie mocne, raczej jak na okres, ale spakowaliśmy rzeczy i stwierdziliśmy, że jedziemy, najwyżej nas odeślą. Jeszcze przed wyjściem zaliczyłam toaletę i okazało się, że zaczęłam krwawić, więc wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy na IP. Na IP byliśmy o 1 w nocy, tam grzecznie się przywitałam i powiedziałam, że przyjechaliśmy ze skórczami co 3 minuty. Pani tylko na mnie spojrzała i chyba nie do końca uwierzyła, ale kazała mi dać dokumenty i zawołała lekarkę. Lekarka zbadała mnie w osobnym pokoju i powiedziała, że mam rozwarcie na 3 palce i że zostaję na oddziale Mąż skoczył tylko do auta po rzeczy, przebraliśmy się (TŻ dostał sexi fizelinowy niebieski komplecik ) i poszliśmy z położną do windy. Drzwi się zamknęły...i winda nie ruszyła Mina położnej bezcenna Moja pewnie też - w myślach widziałam wszystkie filmy z porodami w windzie Ale na szczęście udało się spowrotem otworzyć drzwi i poszliśmy schodami. Na porodówce położyli mnie do mniejszej sali - na początku pomyślałam szkoda, bo tam jest mniej sprzętu typu piłki, drabinki...ale w krótkim czasie okazało się jak naiwne było moje myślenie, bo generalnie nie zdążyłam zejść z łóżka Na sali położyłam się, położna podłączyła mi KTG i w razie czego kazała wołać. Powiedziałam do TŻ, żeby sprawdził czy te skórcze są chociaż mocne, bo już mnie trochę bolą - okazało się, że na KTG wychodziło ponad 100% to się trochę uspokoiłam, że gorzej nie będzie Po pół godzinie, jak KTG się skończyło, przyszła lekarka mnie zbadać i stwierdziła, że jest pełne rozwarcie, więc będziemy rodzić. Najpierw przebiła mi pęcherz, żeby odeszły wody (Przyszła Pani z mopem i posprzątała ) no i położna kazała przeć. W czasie partych urywał mi się film, więc nie do końca pamiętam co się działo. TŻ mówił, że podczas pierwszego się wydarłam, potem położna powiedziała, że mam nie krzyczeć tylko pchać, potem pytała czy może mnie naciąć - ja podobno się zgodziłam , no i lekarz podała mi trochę oksy, żeby szybciej poszło (ale dosłownie z 1cm ze strzykawki), no i gdzieś po 4-5 skórczach mała wyszła na świat Niestety córcia była duża (4075g i 57cm), a poród szybki i określony przez lekarkę jako ciężki, w związku z tym mała była bardzo zmęczona. Na początku dostała 6 pkt. Od razu mi ją zabrali Mąż poszedł z nią do sali adaptacyjnej, a ja zostałam na szyciu - a było tego sporo... Potem TŻ wrócił, powiedział, że z małą ok, a mnie wywieźli na korytarz - tam dostałam kolację i gorącą herbatę, kołdrę i koc i okład z lodu na krocze. Niestety lekarz zalecił mi półpłynną dietę, w związku z tym mogłam zjeść tylko rybę w galarecie. Po ok.2h męża odesłano do domu, a mnie zawieźli na oddział i położyli do łóżka. Mała była dobę w pokoju adaptacyjnym, potem zrobili jej badania i okazało się, że ma infekcję (w 31tyg.ciąży miałam bakterie w moczu i od tego ) i muszą ją przenieść na patologię, gdzie dostanie antybiotyk przez 5 dni, więc od razu wiedziałam, że zostaniemy w szpitalu dłużej. Na patologii leżała kolejne dwa dni - chodziłam tylko ją karmić, chociaż nie miałam za bardzo pokarmu, ale trochę ssała, a później butla, albo sonda z mm. Pierwszego dnia po porodzie byłam bardzo słaba, nie mogłam wstać z łóżka i szczerze mówiąc nawet nie pamiętam z kim rozmawiałam. Później z dnia na dzień było lepiej, dostałam żelazo i paracetamol, chociaż półpłynna dieta ( w praktyce dostawałam do jedzenia to samo co nieprzytomni w szpitalu dostają przez sondę żołądkową) nie pomagała dojść do siebie. Czwartego dnia w końcu dostałam małą do siebie jeszcze w nocy dokarmiałam ją sondą, a rano obudziłam się z biustem niczym Pamela Małej w między czasie robili badania, które wychodziły coraz lepsze. Oprócz tego zrobili jej USG główki, brzuszka i serduszka i też wszystko wyszło idealnie. W piątek rano pobrali jej ostatnie badania, które miały zadecydować czy idziemy do domu. Czekając na wyniki myślałam, że wyjdę z siebie, przeczytałam na korytarzu wszystkie plakaty, a żołądek miałam skręcony w supełek. Na szczęście mała spała sobie w najlepsze O 13 przyszły wyniki, okazało się, że wszystko jest ok i wychodzimy. Strasznie się ucieszyłam i zaraz zadzwoniłam po męża
Rodziłam w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku - wrażenia ogólnie bardzo pozytywne. Wszyscy - od salowych po ordynatora - wspaniali, ciepli ludzie. Od położnych dostałam ogromne wsparcie psychiczne i fizyczne w kryzysowych momentach (niezbyt fajnie siedzi się cały przedświąteczny tydzień w szpitalu...). Bardzo rodzinna atmosfera, pełna zrozumienia - momentami miałam wrażenie, że położne czytają mi w myślach. Ogólnie wiadomo, że to nie był Hilton, ale jak na warunki szpitalne bardzo na plus.
Trochę się rozpisałam - mam nadzieję, że ktoś przeczyta moje wypociny A jeśli chodzi o moją córeczkę to Helunia jest aniołkiem - prawie w ogóle nie płacze, grzecznie śpi i budzi się co 3 godziny na jedzonko, które kończy z uśmiechem na buźce (wiem, że jeszcze nieświadomym, ale jakoś jej tak wychodzi) Ja póki co śpię wtedy co ona, więc nie mam za bardzo czasu na forum, ale mam nadzieję, że jak odpocznę to będę pisała częściej A dziś wyjeżdżamy na święta do moich rodziców, więc wszystkim Wam życzę wesołych świąt, rozpakowanym - zdrowych, grzecznych dzieciaczków, nierozpakowanym - szybkich i prawie bezbolesnych porodów. Za wszytkich trzymam kciuki! Buziaki!
__________________
http://s4.suwaczek.com/20111210610114.png

Helenka - 15.12.12 moja ukochana córeczka
asia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 09:51   #409
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość
Witam sie piszac jedna reka wyrwana zprzed garow przez placz najwieszej marudy na swiecie

mam wiesci
Witam,
z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu.

Pozdrawiam,
Rafał Piechowski


bardzo za wami tesknie(za tymi co nie zagl na fb bo tam podczytuje i cosik napisze) ale maly tak mi daje w tylek ze brak mi czasu na forumman nadzieje ze zacznie spac w nocy a w dzien polzey troche sam to sie lepiej zorganizuje i wroce.
caluje was


---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

'Landi wspolczuje kolek my mamy tez najdluzszy atak trwal 4h. masakra jakas:/

Judka jak Ty sobie radzisz z 2 akich malcow??

Sola znajde gdzies zdj Twojej niuni??
super gratulacjeklas ki:

Marti na razie mam ogromne wsparcie męża
jestem w szoku, ale robie wiele, gotujemy razem, robi zakupy, jest wzorowym tatusiem dla Tomusia, nawet spi z nim w jego łózku
maja wspolne zabawy, spacerki
no i nawet łyka alkoholu nie tknie do 4 czerwca
w Sylwestra bedziemy razem pic piccolo
specjalnie nie bral urlopu w wakacje i teraz go wykorzytsuje, jeszcze 2 tygodnie opieki nade mna wezmie w styczniu
fakt ze do jednej prayc i tak musi jezdzic w czwartki, a do drugiej chociaz na 2/3 godziny, mimo ze ma urlop...
no ale mogli mu go cofnac wiec woli jezdzic
ae przy okazji zalatwia wszystko na miescie,
takze jestem z niego dumna, bo bez niego jak jestem sama to jest hardcor
akurat oboje zawsze sie budza i mnie potrzebuja w tym samym czasie


Cytat:
Napisane przez asia84 Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Korzystając z okazji, że mała śpi, spróbuję zgodnie z tradycją wizażową opisać mój poród ...
super opis, namęczyłas sie
moja prawie taka jak Twoja 4060 i 57 cm i tez szybki porod bo caly trwal 2,5 h
spij keidy tylko mala ci pozwala na to
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-23, 10:42   #410
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość

mam wiesci
Witam,
z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu.

Pozdrawiam,
Rafał Piechowski


Cytat:
Napisane przez asia84 Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Korzystając z okazji, że mała śpi, spróbuję zgodnie z tradycją wizażową opisać mój poród
Termin miałam na 15.12. Liczyłam na to, że rozpakuję się jak najszybciej, bo nie chciałam Wigilii spędzić w szpitalu, więc w piątek 14.12 trochę się zaczęłam martwić, że nie mam jeszcze żadnych objawów zbliżającego się porodu, tym badziej, że tydzień wcześniej gin powiedziała, że póki co wyczuwa jeszcze szyjkę, więc tak szybko poród nie nastąpi i że w razie czego 15.12 mam jechać na KTG, a 20.12 do szpitala. No to w piątek polatałam jeszcze trochę po sklepach, zrobiłam ostatnie prezentowe zakupy i zakupiłam herbatkę z liści malin, którą w domu wypiłam w zawrotnej ilości sztuk 1. Tak mi miło minął dzionek. Wieczorem ok.23 położyliśmy się już z mężem spać i nagle coś mnie zabolało. Po chwili drugi raz, no to poprosiłam żeby TŻ zmierzył czas. Do następnego skurczu minęło 10 minut. Następny był za 8, potem 7, potem kilka po 5... Zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi, bo w książkach i sr mówili, że zawsze się zaczyna od co najmniej 1h przerw, a tu tak szybko i w sumie nieregularnie, więc w celu sprawdzenia prawdziwości skórczy poszłam pod prysznic Po wyjściu skurcze były co 3 minuty W sumie nawet nie takie mocne, raczej jak na okres, ale spakowaliśmy rzeczy i stwierdziliśmy, że jedziemy, najwyżej nas odeślą. Jeszcze przed wyjściem zaliczyłam toaletę i okazało się, że zaczęłam krwawić, więc wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy na IP. Na IP byliśmy o 1 w nocy, tam grzecznie się przywitałam i powiedziałam, że przyjechaliśmy ze skórczami co 3 minuty. Pani tylko na mnie spojrzała i chyba nie do końca uwierzyła, ale kazała mi dać dokumenty i zawołała lekarkę. Lekarka zbadała mnie w osobnym pokoju i powiedziała, że mam rozwarcie na 3 palce i że zostaję na oddziale Mąż skoczył tylko do auta po rzeczy, przebraliśmy się (TŻ dostał sexi fizelinowy niebieski komplecik ) i poszliśmy z położną do windy. Drzwi się zamknęły...i winda nie ruszyła Mina położnej bezcenna Moja pewnie też - w myślach widziałam wszystkie filmy z porodami w windzie Ale na szczęście udało się spowrotem otworzyć drzwi i poszliśmy schodami. Na porodówce położyli mnie do mniejszej sali - na początku pomyślałam szkoda, bo tam jest mniej sprzętu typu piłki, drabinki...ale w krótkim czasie okazało się jak naiwne było moje myślenie, bo generalnie nie zdążyłam zejść z łóżka Na sali położyłam się, położna podłączyła mi KTG i w razie czego kazała wołać. Powiedziałam do TŻ, żeby sprawdził czy te skórcze są chociaż mocne, bo już mnie trochę bolą - okazało się, że na KTG wychodziło ponad 100% to się trochę uspokoiłam, że gorzej nie będzie Po pół godzinie, jak KTG się skończyło, przyszła lekarka mnie zbadać i stwierdziła, że jest pełne rozwarcie, więc będziemy rodzić. Najpierw przebiła mi pęcherz, żeby odeszły wody (Przyszła Pani z mopem i posprzątała ) no i położna kazała przeć. W czasie partych urywał mi się film, więc nie do końca pamiętam co się działo. TŻ mówił, że podczas pierwszego się wydarłam, potem położna powiedziała, że mam nie krzyczeć tylko pchać, potem pytała czy może mnie naciąć - ja podobno się zgodziłam , no i lekarz podała mi trochę oksy, żeby szybciej poszło (ale dosłownie z 1cm ze strzykawki), no i gdzieś po 4-5 skórczach mała wyszła na świat Niestety córcia była duża (4075g i 57cm), a poród szybki i określony przez lekarkę jako ciężki, w związku z tym mała była bardzo zmęczona. Na początku dostała 6 pkt. Od razu mi ją zabrali Mąż poszedł z nią do sali adaptacyjnej, a ja zostałam na szyciu - a było tego sporo... Potem TŻ wrócił, powiedział, że z małą ok, a mnie wywieźli na korytarz - tam dostałam kolację i gorącą herbatę, kołdrę i koc i okład z lodu na krocze. Niestety lekarz zalecił mi półpłynną dietę, w związku z tym mogłam zjeść tylko rybę w galarecie. Po ok.2h męża odesłano do domu, a mnie zawieźli na oddział i położyli do łóżka. Mała była dobę w pokoju adaptacyjnym, potem zrobili jej badania i okazało się, że ma infekcję (w 31tyg.ciąży miałam bakterie w moczu i od tego ) i muszą ją przenieść na patologię, gdzie dostanie antybiotyk przez 5 dni, więc od razu wiedziałam, że zostaniemy w szpitalu dłużej. Na patologii leżała kolejne dwa dni - chodziłam tylko ją karmić, chociaż nie miałam za bardzo pokarmu, ale trochę ssała, a później butla, albo sonda z mm. Pierwszego dnia po porodzie byłam bardzo słaba, nie mogłam wstać z łóżka i szczerze mówiąc nawet nie pamiętam z kim rozmawiałam. Później z dnia na dzień było lepiej, dostałam żelazo i paracetamol, chociaż półpłynna dieta ( w praktyce dostawałam do jedzenia to samo co nieprzytomni w szpitalu dostają przez sondę żołądkową) nie pomagała dojść do siebie. Czwartego dnia w końcu dostałam małą do siebie jeszcze w nocy dokarmiałam ją sondą, a rano obudziłam się z biustem niczym Pamela Małej w między czasie robili badania, które wychodziły coraz lepsze. Oprócz tego zrobili jej USG główki, brzuszka i serduszka i też wszystko wyszło idealnie. W piątek rano pobrali jej ostatnie badania, które miały zadecydować czy idziemy do domu. Czekając na wyniki myślałam, że wyjdę z siebie, przeczytałam na korytarzu wszystkie plakaty, a żołądek miałam skręcony w supełek. Na szczęście mała spała sobie w najlepsze O 13 przyszły wyniki, okazało się, że wszystko jest ok i wychodzimy. Strasznie się ucieszyłam i zaraz zadzwoniłam po męża
Rodziłam w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku - wrażenia ogólnie bardzo pozytywne. Wszyscy - od salowych po ordynatora - wspaniali, ciepli ludzie. Od położnych dostałam ogromne wsparcie psychiczne i fizyczne w kryzysowych momentach (niezbyt fajnie siedzi się cały przedświąteczny tydzień w szpitalu...). Bardzo rodzinna atmosfera, pełna zrozumienia - momentami miałam wrażenie, że położne czytają mi w myślach. Ogólnie wiadomo, że to nie był Hilton, ale jak na warunki szpitalne bardzo na plus.
Trochę się rozpisałam - mam nadzieję, że ktoś przeczyta moje wypociny A jeśli chodzi o moją córeczkę to Helunia jest aniołkiem - prawie w ogóle nie płacze, grzecznie śpi i budzi się co 3 godziny na jedzonko, które kończy z uśmiechem na buźce (wiem, że jeszcze nieświadomym, ale jakoś jej tak wychodzi) Ja póki co śpię wtedy co ona, więc nie mam za bardzo czasu na forum, ale mam nadzieję, że jak odpocznę to będę pisała częściej A dziś wyjeżdżamy na święta do moich rodziców, więc wszystkim Wam życzę wesołych świąt, rozpakowanym - zdrowych, grzecznych dzieciaczków, nierozpakowanym - szybkich i prawie bezbolesnych porodów. Za wszytkich trzymam kciuki! Buziaki!
gratulacje
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 11:44   #411
musso4
Zakorzenienie
 
Avatar musso4
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

to ile jeszcze ''grubasów'' zosało? na pierwszej stronie 8, ale chyba 2 już urodziły
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
musso4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 11:54   #412
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
w pierszwe swieto zaprosilam moich braci z rodzinami i mame do nas i sie okazuje ze bracia raczej nie beda bo jednak inne plany maja
a wczesniej oczywiscie bylo ustalone ze beda u nas
przykro sie mi zrobilo....
tylko moja mama nas odwiedzi....

dzika z 3 dni pod rzad przed porodem mala tak dawala czadu ze az sie balam ze sie pepowina okreca i mialam schizy
moze to oznaka porodu
Nie martw się odwiedzinami, może to lepiej, że będzie mniej ludzi skoro masz dzieciaczki chore.

Co do porodu to ja już se dałam spokój Młoda ma przykazane, że albo się rodzi w terminie czyli jutro lub pojutrze, żebym nie musiała się męczyć w święta z rodziną tżta (nie przepadam za teściem) albo ma się wstrzymać do 2013. Jakoś dam radę. Co prawda dzisiaj rano zauważyłam, że wylazły mi na koniec jakieś perfidne rozstępy i trochę jednak bym już się chciała tego bębna pozbyć no ale co ja moge....

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość
Witam,
z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu.
Oooooo! Brawo Madzia!
Zdejmuję naczelną blokującą z listy

Cytat:
Napisane przez kotperski84 Pokaż wiadomość
Cześć Wizażanki! Czytuję forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero dziś postanowiłam się dołączyć do listopadowo-grudniowych mam. Przeterminowana od 18.12, Poznań Synkowi lekarze dali czas do namysłu do wyjścia do 27.12, po tej dacie mamy zameldować się w szpitalu. To moje pierwsze dziecko i mam nadzieję, że nie urodzę w Wigilię
Dobrze wiedzieć, że są gdzieś na świecie jeszcze jakieś inne przeterminowane kobiety

Cytat:
Napisane przez asia84 Pokaż wiadomość
Korzystając z okazji, że mała śpi, spróbuję zgodnie z tradycją wizażową opisać mój poród
Bardzo podobał mi się fragment "przyszła pani z mopem"
Poród z opisu nie takie najgorszy, abstrahując od popękania ale co się nastresowałaś zdrówkiem młodej to Twoje. Dobrze, że już wszystko ok!


Wczoraj miałam 3 skurcze co 4 minuty i koniec akcji. Szał po prostu
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 12:01   #413
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Nie martw się odwiedzinami, może to lepiej, że będzie mniej ludzi skoro masz dzieciaczki chore.

Co do porodu to ja już se dałam spokój Młoda ma przykazane, że albo się rodzi w terminie czyli jutro lub pojutrze, żebym nie musiała się męczyć w święta z rodziną tżta (nie przepadam za teściem) albo ma się wstrzymać do 2013. Jakoś dam radę. Co prawda dzisiaj rano zauważyłam, że wylazły mi na koniec jakieś perfidne rozstępy i trochę jednak bym już się chciała tego bębna pozbyć no ale co ja moge....



Oooooo! Brawo Madzia!
Zdejmuję naczelną blokującą z listy



Dobrze wiedzieć, że są gdzieś na świecie jeszcze jakieś inne przeterminowane kobiety



Bardzo podobał mi się fragment "przyszła pani z mopem"
Poród z opisu nie takie najgorszy, abstrahując od popękania ale co się nastresowałaś zdrówkiem młodej to Twoje. Dobrze, że już wszystko ok!


Wczoraj miałam 3 skurcze co 4 minuty i koniec akcji. Szał po prostu
wiesz oni jeszcze malej nawet nie widzieli, tak ogolnie zlewka z ich strony... no nie mile to

no a kiedys urodzisz wyjscia nie ma innego, jakos weszlo to i wyjsc musi

wlasnie mnie tez rozstept na sama koncowe wylazly smaruje tym bio oil moze choc troche beda bledsze...
trzebaby jakos ten watek rozruszac
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 12:05   #414
musso4
Zakorzenienie
 
Avatar musso4
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

wszystkie przy garach stoją
ja na chwilę z kawą przysiadłam i dalej do garów
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012

Edytowane przez musso4
Czas edycji: 2012-12-23 o 12:06
musso4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 12:06   #415
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość
to ile jeszcze ''grubasów'' zosało? na pierwszej stronie 8, ale chyba 2 już urodziły
Zostało nas 7 z listy ale Swarovska miała mieć wczoraj cc więc pewnie 6...

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
wiesz oni jeszcze malej nawet nie widzieli, tak ogolnie zlewka z ich strony... no nie mile to

no a kiedys urodzisz wyjscia nie ma innego, jakos weszlo to i wyjsc musi

wlasnie mnie tez rozstept na sama koncowe wylazly smaruje tym bio oil moze choc troche beda bledsze...
trzebaby jakos ten watek rozruszac
Eh bo to faceci... Mój brat na przykład przez całą ciążę ani razu nawet nie zapytał jak się czuję bo po prostu to do głowy nie przyszło. A jak poprosiłam, żeby został chrzestnym to powiedział, że nie chce bo nie będzie umiał. Co zrobić. Inna konstrukcja. Większe ograniczenia

U mnie z tymi rozstępami najgorsze jest to, że się france zrobiły naprawdę w takim miejscu gdzie mam jeszcze dużo mięcha do rozciągnięcia, więc nie wiem skąd one... Też się smaruję i smaruję i ch*. Eh.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość
wszystkie przy garach stoją
ja na chwilę z kawą przysiadłam i dalej do garów
Ja jestem jeszcze przed garami
Dzisiaj ogarniam uszka i kluski z makiem. I to by było na tyle moich przygotowań świątecznych w tym roku. Cholera wie czy i tak będę mogła zeżreć co przygotuję...
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 12:11   #416
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

landi0909 - Cieszę się, że się odezwałaś. Zastanawiałam nawet ostatnio co u Was. Współczuję z tą depresją, ale wierzę, że dasz radę. Jak będziesz mieć więcej czasu to wracaj do nas.

kaaamila1 - ja również życzę Wam Wesołych Świąt


Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Ja z kolei przez tą nadaktywność dziecka w brzuchu (swoją drogą kto to wymyślił wciskać kity, że na koniec ciąży dzieci się mniej ruszają...) jak jestem w łazience to za każdym razem oglądam brzuch czy mi jakieś nowe rozstępy nie wyłażą... normalnie jakby mnie rozrywało, aż dziwne, że od takiego kopania ten cały pęcherz mi jeszcze nie pękł i wody nie odeszły
Moja się ruszała mniej tak gdzieś z parę dni przed porodem. Czułam ruchy, ale były zdecydowanie słabsze.

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość
mam wiesci
Witam,
z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu.

Pozdrawiam,
Rafał Piechowski


: jupi::j upi: klask i:


Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość

bardzo za wami tesknie(za tymi co nie zagl na fb bo tam podczytuje i cosik napisze) ale maly tak mi daje w tylek ze brak mi czasu na forumman nadzieje ze zacznie spac w nocy a w dzien polzey troche sam to sie lepiej zorganizuje i wroce.
caluje was
Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość
[COLOR="Silver"]
My też tęsknimy

Cytat:
Napisane przez marti86 Pokaż wiadomość

Sola znajde gdzies zdj Twojej niuni??

Właśnie wrzuciłam 2 dzisiejsze fotki do albumu - zapraszam Was do obejrzenia

Cytat:
Napisane przez kotperski84 Pokaż wiadomość
Cześć Wizażanki! Czytuję forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero dziś postanowiłam się dołączyć do listopadowo-grudniowych mam. Przeterminowana od 18.12, Poznań Synkowi lekarze dali czas do namysłu do wyjścia do 27.12, po tej dacie mamy zameldować się w szpitalu. To moje pierwsze dziecko i mam nadzieję, że nie urodzę w Wigilię
Witaj

----

asia84 - Super opis i fajnie, że się odezwałaś

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
trzebaby jakos ten watek rozruszac
Zgadzam się Tylko jak?
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 12:55   #417
kotperski84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Dziewczyny,

nie przejmujcie się w święta przymusowymi wizytami nielubianych członków rodziny. Ja stwierdziłam, że trudno jak się obrażą, mam w tym okresie ważniejsze zadanie - w końcu urodzić , a nie się wkręcać w wyrzuty sumienia, że powinnam, bo rodzina, święta itd. Mój mąż też wczoraj mi zrzędził, że może jednak zaprosimy jego siostrę na święta z Niemiec,żeby nie była sama, ale postawiłam veto. Kurcze, dajcie mi spokojnie urodzić, a nie gości przyjmować. W związku z tym oznajmiłam, że nikogo nie zapraszamy w tym roku,sorry. Swoją drogą dziwne te święta, czekałam na nie cały rok, a teraz nie umiem się na nie cieszyć i snuję się po domu,czekając wrrrr...Co chwilę telefony z życzeniami świątecznymi i obowiązkowym pytaniem - to jeszcze nie urodziłaś???!! Rozwarcie na 1,5cm i zgładzoną szyjkę mam już od ponad miesiąca i nic, zero skurczy . Cała rodzinka codziennie gapi się na mój brzuch Z drugiej strony jedna znajoma, która miała termin na ten sam dzień co ja (18.12), poszła jeszcze w czwartek do szpitala na izbę przyjęć " wywołajcie mi poród,bo nie chcę urodzić w święta" No ja też nie chcę, ale sobie nie wyobrażam jechać do szpitala bez potrzeby, wiadomo- mały najważniejszy. W końcu, jak napisała Dzika, są gdzieś też inne takie przeterminowane jak ja A 26go to chyba już urodzę ze stresu, że po świętach trzeba będzie jechać na wywoływanie


Asia84- gratuluję!

Wszystkim życzę Wesołych Świąt, rozpakowanym mamusiom dużo siły,hartu ducha i mnóstwa radości z dzieciaczków. Mamusiom w dwupaku - trzymajmy się dzielnie
kotperski84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-12-23, 12:56   #418
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez kotperski84 Pokaż wiadomość
Cześć Wizażanki! Czytuję forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero dziś postanowiłam się dołączyć do listopadowo-grudniowych mam. Przeterminowana od 18.12, Poznań Synkowi lekarze dali czas do namysłu do wyjścia do 27.12, po tej dacie mamy zameldować się w szpitalu. To moje pierwsze dziecko i mam nadzieję, że nie urodzę w Wigilię
Witaj!!!!

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Asia super opis!!! Wesołych Świąt

Sola śliczna ta Twoja Izunia ))))))
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 13:13   #419
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość

Sola śliczna ta Twoja Izunia ))))))
Dziękuję
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 13:40   #420
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Sola slodziutka jest Iza

ja mam dzien sprzatania zostaly jeszcze mi lazienka i kuchnia czyli to co najgorsze brrrrrr

TZ pojecha na grob taty i zabral Tomka do swojej mamy
wiec sam na sam jestem z Głodzilla
upieczemy dzis ciasteczka zamarynujemy mieso napieczenie, czyli szynke i poledwiczki, robie ciasto stefania, pokroje pora do salatki z tunczykiem
moze jeszcze pranie ogarne ciekawe czy zdaze
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.