Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Cloche, a jakim z weledy brzuszek smarujesz? I napisz koniecznie co planujesz.zmajstrowac na wiekszy brzuszek. Chetnie sie zainspiruje. Mi tez hipp najbardziej pasuje i konsystencja i zapach i dzialanie.

weleda schwangerschaftsöl, o taki: http://www.aptekadziecka.pl/product-...azy-100ml.html - dostałam kilka mini-buteleczek od dziewczyny kolegi z pracy, która jest położną
jak już będę mieszać, to dam znać będę kombinować z olejem z dzikiej róży i/lub ekstraktem z rokitnika. jak mi się zechce mieć bardziej masło niż olej, to pewnie dobrze będzie wrzucić masło shea i kakaowe jako bazę, bo one też fajnie działają same w sobie. a jak nie, to jojoba, migdałowy też się dobrze spiszą - ogólnie wszystko naturalne i "na czuja" będzie

Napisane przez diabli

mlody od mojego brata urodzil sie juz w Kanadzie. rodzice mowia w domu po polsku, starszy brat tez. sporo czasu spedzal w zlobku, przedszkolu, bajki po ang. wlasciwie do 3lat nie mowil nic. blokada jezykowa, chyba nie wiedzial w jakim jezyku ma zaczac mowic. tylko pojedyncze slowa, ale to tez bylo trudne, bo w domu mu mama ciagle mowila, ze jablko to jablko, a on wracal ze zlobka i chcial apple kiedy przylecial do Polski uslyszalam "Plina, ja big plane up" (paulina :P) po 2 miesiacach wakacji w dniu wylotu zapytal mojej mamy "babciu co to masz za zielsko na balkonie?" (koper do ogorkow :P) wrocil do domu i do sasiadow mowil po polsku...najwiekszy problem ma z koncowkami, wiec czesto slychac czy ja musim to jesc? albo can i have paroweczka"

haha no ciekawe, co moje dziecię będzie wymyślało ja będę musiała dziecko uczyć po niemiecku jeszcze zanim trafi do żłobka, o ile trafi, bo dzieci mają takie "okresowe badania" jeśli chodzi o rozwój. szczególnie jeśli rodzice są imigrantami, to sprawdza się, czy przypadkiem nie odcinają dziecka od niemieckiego, bo potem problemy w przedszkolu czy szkole są. jak widzą, że dzieciak nic nie jarzy, to potem jest przymusowe przedszkole i kontrole i... ogólnie lepiej się w to nie bawić. a dla mnie niemiecki to żaden problem, więc mi to wsio ryba po jakiemu gadam

byłam właśnie u znajomych, którzy niedawno wrócili z anglii z dwójką dzieci. ten starszy, skończone dwa latka, miesza angielski i polski jak się da ale najlepiej, jak mu tatuś każe powiedzieć "przyczepa". młodemu wychodzi "c i p a"

no, to nadrabiam was dalej...

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

Vil i Sharp, ja sie troche boje za bardzo brzuchem manipulowac. Nie chce zeby sie bardziej buntowal. Wiec staram sie czekac cierpliwie i czasem dostaje znak zycia

ja też się staram nie ruszać, już potem na męża krzyczałam. ale teraz zjedliśmy toffi i od pół godzinki synuś nam nadrabia za cały dzień spokoju

jutro powinniśmy zrobić badania z mężem bo on potem pracuje i nie da rady ... w pt zapomnieliśmy, ciekawe czy będą laboratoria jutro działać

a co do Innej - nie jestem dobrym szpiegiem ale tak spojrzałam na jej posty, i na tamtym wątku ma chyba tamten jeden post tylko - może jej się pomyliło?
a nie, przejrzałam i jest więcej - ale z końca listopada wcześniej. to już nie wiem ...

[colorblue]

Napisane przez vil84

ja też się staram nie ruszać, już potem na męża krzyczałam. ale teraz zjedliśmy toffi i od pół godzinki synuś nam nadrabia za cały dzień spokoju

jutro powinniśmy zrobić badania z mężem bo on potem pracuje i nie da rady ... w pt zapomnieliśmy, ciekawe czy będą laboratoria jutro działać

a co do Innej - nie jestem dobrym szpiegiem ale tak spojrzałam na jej posty, i na tamtym wątku ma chyba tamten jeden post tylko - może jej się pomyliło?

To spójrz jeszcze raz choćby 3 strony wstecz Tam się już udzielała jak z nami pisała..
Tylko kurde mogła napisać: sorki dziewczyny znikam na jakiś czas bo to czy tamto. nie martwcie się...za jakiś czas dam znać co u mnie...
Ot tyle...
Przecież wiadomo,że nie każdy siedzi przy kompie ciągle i nie musi nadrabiać setek stron.. wystarczy wejść i napisać chociaż parę słów..Bo przynajmniej ja się martwiłam i wiem ,że Wy też

[XxXJuSstiii]

Inna udzielała się tam normalnie
Faktycznie średnio fajnie z jej strony ale cóż

[Ashyshqa]

Moze ten drugi to jej watek staraczkowy?

Cloche, e, to fajny pomysl taka miktura. Chyba tez sie zaglebie w temat, lubie sobie czasem ukrecic kremik, to moge i olejek-maselko

[colorblue]

Napisane przez Ashyshqa

Moze ten drugi to jej watek staraczkowy?

Cloche, e, to fajny pomysl taka miktura. Chyba tez sie zaglebie w temat, lubie sobie czasem ukrecic kremik, to moge i olejek-maselko

Wiesz to już nie chodzi o to co to za wątek. Ja również mam swój staraczkowy, na którym się udzielam i Was

Ale chodzi o to,że od początku pisała z nami codziennie, a nagle z dnia na dzień cisza..zero..nawet słowa...
My się tu martwimy,wymyślamy co mogło się stać..a Inna jakby nigdy nic tak poprostu pisze sobie tam,a nam nawet zdania typu: nie martwcie się u mnie ok.

A zresztą...widocznie ma swoje powody

[ada32]

Napisane przez colorblue

super ciuszki







yyy musi być syn??
ehhh nie będę komentować..
Mnie za to wszyscy wkurzają bo każdy mówi,że bankowo będzie 3 syn,że córka napewno nie..

he he u mnie też tak wróżą
może i dobrze bo i Ja tak się nastawiam coby później gdyby naprawdę była córka to ze szczęścia i dumy chyba pęknę

ooo. widzę że odnalazłyście Inną ...no cóż...
widzę że niezadowolone jesteście z jej postawy ..
Ja osobiście nie zdązyłam jej dobrze jeszcze poznac wiec nie ocenię ..co i dlaczego..mam nadzieje że odezwie sie i wytłumaczy koleżankom o co kaman

Ja w sumie też ogarniam dwa wątki..przyznałam sie wcześniej..
bo Jak Wiecie Wiko też był prowadzony "wątkowo" w wizażu..
dlatego poszukałam Was ..coby moja nastepna pociecha nie była pokrzywdzona

[XxXJuSstiii]

Dobra, ja lecę po prysznic i spać bo jutro MUSZĘ!! wcześniej wstać... Zakupy nas czekają i farbowanko... krokiety trzeba dokończyć i się wypięknić Dobrze, że dopiero na 18:00 mamy być gotowi bo poprzednia wersja była, że na 17:00

dobranoc

[ada32]

color...np. tak jak Ja ..co nie...
pojawiam sie i znikam

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dobra, ja lecę po prysznic i spać bo jutro MUSZĘ!! wcześniej wstać... Zakupy nas czekają i farbowanko... krokiety trzeba dokończyć i się wypięknić Dobrze, że dopiero na 18:00 mamy być gotowi bo poprzednia wersja była, że na 17:00

dobranoc

siostra mi podrzuciła pomysł na krokiety ze smażoną pieczarką a do tego gotowane jajko w kosteczkę, podobno pyszne
wyśpij się tam na jutro

[colorblue]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dobra, ja lecę po prysznic i spać bo jutro MUSZĘ!! wcześniej wstać... Zakupy nas czekają i farbowanko... krokiety trzeba dokończyć i się wypięknić Dobrze, że dopiero na 18:00 mamy być gotowi bo poprzednia wersja była, że na 17:00

dobranoc

Ale jutro Cię czeka pracowity dzionek

Napisane przez ada32

color...np. tak jak Ja ..co nie...
pojawiam sie i znikam

Dobra laseczki idę spać Buzial

[xal]

My też jutro na zakupy bo mężuś wypatrzył TV nr 3
Pojedziemy pooglądać i może z nim do domu wrócimy, ale jeszcze nie idę spać bo mi się jakoś nie chce.
Ostatnio prawie padam na nos, kładę się i przewracam z boku na bok z pół godziny, masakra.

[happy blue]

Napisane przez colorblue

Ale jutro Cię czeka pracowity dzionek









Dobra laseczki idę spać Buzial

dobranoc

[cloche]

Napisane przez xal

Jak diabli pisze, zwal na hormony.
A jak jakaś baba Ci powie, że szkoda, że nie syn to zapytaj czy jej matce też współczuli, że ją zrobili.
Później zwal na te hormony ale uciszysz wszystkich bankowo.

oo! dobre

Napisane przez Ashyshqa

Cloche, e, to fajny pomysl taka miktura. Chyba tez sie zaglebie w temat, lubie sobie czasem ukrecic kremik, to moge i olejek-maselko

z tym będzie jeszcze łatwiej niż z kremem

Napisane przez colorblue

Wiesz to już nie chodzi o to co to za wątek. Ja również mam swój staraczkowy, na którym się udzielam i Was

Ale chodzi o to,że od początku pisała z nami codziennie, a nagle z dnia na dzień cisza..zero..nawet słowa...
My się tu martwimy,wymyślamy co mogło się stać..a Inna jakby nigdy nic tak poprostu pisze sobie tam,a nam nawet zdania typu: nie martwcie się u mnie ok.

A zresztą...widocznie ma swoje powody

może jeszcze próbuje ogarnąć wizaż po dłuższej nieobecności? też się martwiłam, bo po czytaniu codziennych postów jednak człowiek się trochę "wczuje"
ale myślmy pozytywnie! jest u niej wszystko okej i będzie miała małą cipusię może jeszcze jakaś równowaga będzie na wątku

Napisane przez ada32

color...np. tak jak Ja ..co nie...
pojawiam sie i znikam

no i nas do tego znikania przyzwyczajasz - to co innego

[happy blue]

Napisane przez cloche

weleda schwangerschaftsöl, o taki: http://www.aptekadziecka.pl/product-...azy-100ml.html - dostałam kilka mini-buteleczek od dziewczyny kolegi z pracy, która jest położną
jak już będę mieszać, to dam znać będę kombinować z olejem z dzikiej róży i/lub ekstraktem z rokitnika. jak mi się zechce mieć bardziej masło niż olej, to pewnie dobrze będzie wrzucić masło shea i kakaowe jako bazę, bo one też fajnie działają same w sobie. a jak nie, to jojoba, migdałowy też się dobrze spiszą - ogólnie wszystko naturalne i "na czuja" będzie

haha no ciekawe, co moje dziecię będzie wymyślało ja będę musiała dziecko uczyć po niemiecku jeszcze zanim trafi do żłobka, o ile trafi, bo dzieci mają takie "okresowe badania" jeśli chodzi o rozwój. szczególnie jeśli rodzice są imigrantami, to sprawdza się, czy przypadkiem nie odcinają dziecka od niemieckiego, bo potem problemy w przedszkolu czy szkole są. jak widzą, że dzieciak nic nie jarzy, to potem jest przymusowe przedszkole i kontrole i... ogólnie lepiej się w to nie bawić. a dla mnie niemiecki to żaden problem, więc mi to wsio ryba po jakiemu gadam

byłam właśnie u znajomych, którzy niedawno wrócili z anglii z dwójką dzieci. ten starszy, skończone dwa latka, miesza angielski i polski jak się da ale najlepiej, jak mu tatuś każe powiedzieć "przyczepa". młodemu wychodzi "c i p a"

no, to nadrabiam was dalej...

z tymi olejkami to jakaś wyższa szkoła jazdy, szacuneczek

[ada32]

Napisane przez colorblue

Ale jutro Cię czeka pracowity dzionek









Dobra laseczki idę spać Buzial

w sumie to i też lecę do łózka bo mały się przebudził i już cyca woła

dobranoc wszystkim i kolorowych snów

[karolina2121]

Trochę mnie tu nie było, ale melduję, że u mnie i Antosia wszystko ok, po prostu jakoś nie mam weny na siedzenie przy lapku ... Pozdrawiamy wszystkie mamusie

[lonely_lady]

Napisane przez vil84

posiedzenie z mężem przy piccollo nie mam nastroju ani kondycji na imprezy, znajomi sobie poprzypominali o nas i zapraszali ale nie będziemy ryzykować.

dziś się popłakałam prawie ze śmiechu - nasz malutki coś naprawdę cicho siedzi, po południu pożaliłam się mężowi z tekstem "no powiedz mu coś" to zaczął mi ruszać lekko brzuszkiem mówiąc do dziecka, a ten za chwilę odpowiedział lekkim kopniaczkiem - mąż w szoku, zaś popukał i poruszał, zaś kopniak że aż brzuch się poruszył - ja dostałam ataku śmiechu, a mężuś do mnie z pretensjami że mam być cicho i nie oddychać i potem kilka razy w ciągu popołudnia zaczepiał mi brzuch żeby się z synkiem pobawić ale już bez efektów, mały strajkuje dziś

Gratulacje udanej pierwszej zabawy tatusia z synkiem. Dzisiaj Wam się pożaliłam, że mały nie chce kopać i zrehabilitował się
ITatuś też go zaczepiał a on mu odkopał ale powiem Wam, że ja prawie wcale tego nie czuję, tylko jak przyłożę rękę do brzucha to wtedy czuję

Napisane przez ada32

pisałyście o porodach rodzinnych..fajne to jak tż jest przy nas i pociesza i w ogóle ..ale nic na siłe jeśli tż odmawia lepiej to uszanować...z innego wątku wiem że nie wszyscy panowie potem dobrze "funkcjonowali":brzyd al:
przykre sprawy..czasami facet po prostu za długo pamięta momenty których nie powinien..a kobieta niestety odczuwa tą niechęc z jego strony..


Ja np..umówiłam sie z partnerem że jest ze mną do bóli partych..a że podejście miałam do tego bardzo świadome kontrolowałam sytuację i w odpowiedniej porze z uśmiechem przez zęby powiedziałam mu że to "juz" i może poczekac za drzwiami
czekał tylko pięc minut ale krzyczałam tak głośno że dokładnie wiedział że mały"wyłazi" (krzyczałam nie z bólu tylko krzyk podnosił moją wytrzymałość i pomagał mi wyprzeć małego...super uczucie)
nie widział drastycznych sytuacji i spoko..sama bym potem myslała czy np.nie zraziło go to czy jak..
no ale...nie wszyscy faceci sa tacy "delikatni" i niesamowicie pomagają partnerce ..będąc przy tym... i wspierając ją....

no właśnie ja też najbardziej boję się tego jak Tż będzie się zachowywał po porodzie.. czy nie będzie sobie przypominał itp. dlatego na razie myślę zeby był tylko podczas skurczy, a jak się zacznie cała akcja to żeby wyszedł

Szczęśliwa śliczne te ciuszki takie jak lubię

Napisane przez sharpnowaja

W ogóle zła jestem. Wiecie jaka była reakcja większości na córcię? pocieszali nas!!! "nie martwcie się, następnym razem będzie syn", "oj widzę że nie wiesz jak syna zrobić" "czyli będziecie musieli mieć jeszcze jedno dziecko?" no rzesz kurna!!! przykro mi strasznie. Już wcześniej napierali na nas że "pierwszy musi być syn" (ciekawe że żadnemu się nie udało). Ja przecież moja córcia jest taka wymarzona

No i teściowa mnie wkurzyła. Bo kupiłam kieckę na wesele. Tą o której kiedyś pisałam że mi się podoba. Z mohito za 160zł. I teraz była promocja i kosztowała 80 zł kolor taki brudny róż. I planowałam do tego czarną marynarkę i czarne buty. I mnie zjechała teściowa że powinnam sobie kupić jasne buty bo w czarnych się nie chodzi i marynarkę też bo czarna nie będize pasowała do jasnych butów.
Taaaaa już lecę kupić rzeczy w których wiem że później nie będę chodzić. A marynarkę mam ładną, kupioną w tym roku. Buty to samo. Sorry ale jak mnie nie stać na kupowanie pierdół to nie kupuje.
Nie wiem czy mo tak hormony skaczą czy oni są na prawdę WREDNI

wiem co czujesz.. już chyba opisywalam jak u nas bratowa zareagowala jak powiedzielismy ze bedzie syn.
"ojjj.. to już pewne?" i Pocieszala mnie.. bo córeczka fajniejsza..

Napisane przez Katate

Ja mam Mutsy, ale ten 4Rider. Generalnie bardzo fajny wózek, ale od dłuższego czasu jest u rodziców, bo my tam prawie codziennie jeździmy z małym i żeby mama miała na spacery. A codzienne wożenie wózka typu 2 w 1 było bardzo uciążłiwe (mimo, że samochód mam terenowy, to i tak było ciasno) więc kupiliśmy spacerówkę Maclaren XLR (tą największą) i ona jest super. Mały miał wtedy ok. 5 mcy jak zaczeliśmy jej używać. Oparcie całkiem na płasko się kładzie, jest szeroki więc dzieciak ma wygodną miejscówkę do spania.
Taki mobilny wózek jak się dużo jeździ z dzieckiem jest niezastąpiony. A ten Maclaren super się pierze, normalnie do pralki wrzucam materacyk i te inne części i jest jak nowy
Ja sobie do niego załatwiłam jeszcze adaptery do fotelika Recaro i tym sposobem mogę montować fotelik do tej spacerówki.
Teraz planuję tylko taką niby gondolę do niego dokupić i tak będę śmigać z maluszkiem.

Ale generalnie z wyborem wózka w moim przypadku to była masakra. Cieszę się, że nie muszę tego ponownie przechodzić. Co się naczytałam opinii, porównywałam parametry, mąż się śmiał, że doktorat robię
A jak się skończyło? Pojechałam do sklepu i wybrałam nie ten który planowałam, tylko właśnie ten Mutsy, bo on mi się najbardziej spodobał Cała robota na marne poszła

dla mnie wózki to na razie czarna magia, pewnie naczytam się a i tak wybiorę pod kontem wizualnym

moja bratowa kupiła stokke, ale dała za niego straaasznie dużo. Na tablicy znalazłam coś takiego za śmieszne pieniądze. Ale jest zimowy
http://tablica.pl/oferta/stokke-wint...73fe5dd9;r:;s:

Napisane przez colorblue

Wiecie co.. weszłam na profil Innej i widzę,że ostatnia aktywność to wczoraj godzina 17:10

Także zagląda, ale dlaczego tyle czasu milczy???

aż zamarłam jak to przeczytałam już się przestraszyłam...
doczytałam dalej.. przykre troszkę że nam nie dała znać..

Napisane przez ada32

color...np. tak jak Ja ..co nie...
pojawiam sie i znikam

lepsze to niz nic

Napisane przez happy blue

siostra mi podrzuciła pomysł na krokiety ze smażoną pieczarką a do tego gotowane jajko w kosteczkę, podobno pyszne
wyśpij się tam na jutro

brzmi pysznie

Napisane przez karolina2121

Trochę mnie tu nie było, ale melduję, że u mnie i Antosia wszystko ok, po prostu jakoś nie mam weny na siedzenie przy lapku ... Pozdrawiamy wszystkie mamusie

[banka26]

helo spiochy :P u mnie dopiero goscie poszli ja lece pod prysznic jablko i do wyra wiec buziaki i do zobaczenia jutro :P
jutro sylwester party polsatowsko-wizazowy

[diabli]

dobranoc mowie i ja!

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Co myślicie o takim pomyśle, żeby ochrzcić dziecko w Wa-wie, a samą imprezę zrobić np. tydzień później już w rodzinnym mieście?? Albo pomysł drugi ochrzcić dziecko w rodzinnej miejscowości pomimo, że to będzie nie jego parafia...

ja bym wolała chrzcić w Warszawie (bo wtedy tam będą dokumenty dziecka do komunii, bierzmowania, czy ślubu) a tak będzie musiało jeździć gdzieś gdzie było chrzczone. a imprezę ewentualnie w rodzinnym mieście

na sylwestra zaprosiłam kilku znajomych i trochę pogramy jak będę w pracy to muszę powymyślać jakieś hasła do kalambur / tabu etc.

nie rozumiem niezadowolenia z płci dzieciątka waszych bliskich. jakbyśmy w ogóle miały na to wpływ

Napisane przez XxXJuSstiii

Color za to odezwała się w innym wątku: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...&postcou nt=949

Inna będzie mieć córeczkę gratulacje Inna

Napisane przez cloche

ale najlepiej, jak mu tatuś każe powiedzieć "przyczepa". młodemu wychodzi "c i p a"

dzień dobry

[happy blue]

dzień dobry dziś się obudziłam z bólem gardła :/ nie jest jeszcze bardzo intensywny i myślę, czym by go tu przyatakować. muszę jechać do apteki bo mi się skończył duphaston i wczoraj już pominęłam dwa... a tak mi się nie chce, mimo jasnego nieba...i jeszcze to gardło. wcoraj się chwaliłam swoja odpornością, że się nie zaraziłam przez trzy tygodnie kuracji mężą. On się załamie jak wróci, muszę szybko to wyleczyć najlepiej do 17, żeby nic nie zauważył!!! proszę o rady

[humpback]

Napisane przez happy blue

dzień dobry dziś się obudziłam z bólem gardła :/ nie jest jeszcze bardzo intensywny i myślę, czym by go tu przyatakować. muszę jechać do apteki bo mi się skończył duphaston i wczoraj już pominęłam dwa... a tak mi się nie chce, mimo jasnego nieba...i jeszcze to gardło. wcoraj się chwaliłam swoja odpornością, że się nie zaraziłam przez trzy tygodnie kuracji mężą. On się załamie jak wróci, muszę szybko to wyleczyć najlepiej do 17, żeby nic nie zauważył!!! proszę o rady

jak gardło boli z wysuszenia (bo np. kaloryfery za mocno grzeją) to dobrze je nawilżyć. mi pomogły cukierki prawiślazowe.
w przypadku bólu gardła z przeziębienia to naturalne metody pt. syrop z cebuli, czosnek, miód, sok malinowy, cytryna i to wszytsko co na przeziębienie.

[happy blue]

Napisane przez humpback

jak gardło boli z wysuszenia (bo np. kaloryfery za mocno grzeją) to dobrze je nawilżyć. mi pomogły cukierki prawiślazowe.
w przypadku bólu gardła z przeziębienia to naturalne metody pt. syrop z cebuli, czosnek, miód, sok malinowy, cytryna i to wszytsko co na przeziębienie.

dzięki humpback! zamierzałam się na kanapkę z czosnkiem i przecięłam sobie palca :/ miód sztuczny też może być? kurczę, soku malinowego już nie mam, a nie wiem co ten sklepowy zawiera. a Ty dziś w pracy?

[humpback]

Napisane przez happy blue

dzięki humpback! zamierzałam się na kanapkę z czosnkiem i przecięłam sobie palca :/ miód sztuczny też może być? kurczę, soku malinowego już nie mam, a nie wiem co ten sklepowy zawiera. a Ty dziś w pracy?

proszę cię bardzo nie wiem czy sztuczny może też być (ale przypuszczam że lepszy taki niż żaden) i uważaj na palce
a ja dziś pracuję jeszcze ciężej niż zwykle

[Mysia mysz]

Napisane przez happy blue

dzień dobry dziś się obudziłam z bólem gardła :/ nie jest jeszcze bardzo intensywny i myślę, czym by go tu przyatakować. muszę jechać do apteki bo mi się skończył duphaston i wczoraj już pominęłam dwa... a tak mi się nie chce, mimo jasnego nieba...i jeszcze to gardło. wcoraj się chwaliłam swoja odpornością, że się nie zaraziłam przez trzy tygodnie kuracji mężą. On się załamie jak wróci, muszę szybko to wyleczyć najlepiej do 17, żeby nic nie zauważył!!! proszę o rady

halo pozdrowienia z Zakopanego mam tylko net w komorce wiec nic nie piszr, ale Was podczytuje
mnie tutaj dopadlo gardlo i zatoki:/ lecze sie prenalenem, sola morska do nosa i tantum verde jest lepiej tylko mnie katar dusi

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

pozdrowienia z Zakopanego mam tylko net w komorce wiec nic nie piszr, ale Was podczytuje
mnie tutaj dopadlo gardlo i zatoki:/ lecze sie prenalenem, sola morska do nosa i tantum verde jest lepiej tylko mnie katar dusi

czyli wychodzi że krakowskie powietrze zdrowsze niż górskie kuruj się i zdrówka życzę no i dobrej zabawy dzisiaj

[xal]

Napisane przez happy blue

dzień dobry dziś się obudziłam z bólem gardła :/ nie jest jeszcze bardzo intensywny i myślę, czym by go tu przyatakować. muszę jechać do apteki bo mi się skończył duphaston i wczoraj już pominęłam dwa... a tak mi się nie chce, mimo jasnego nieba...i jeszcze to gardło. wcoraj się chwaliłam swoja odpornością, że się nie zaraziłam przez trzy tygodnie kuracji mężą. On się załamie jak wróci, muszę szybko to wyleczyć najlepiej do 17, żeby nic nie zauważył!!! proszę o rady

Spróbuj płukankę 1/2 szklanki wody z łyżeczką wody utlenionej.

[MoTyleKsw]

Napisane przez colorblue

To spójrz jeszcze raz choćby 3 strony wstecz Tam się już udzielała jak z nami pisała..
Tylko kurde mogła napisać: sorki dziewczyny znikam na jakiś czas bo to czy tamto. nie martwcie się...za jakiś czas dam znać co u mnie...
Ot tyle...
Przecież wiadomo,że nie każdy siedzi przy kompie ciągle i nie musi nadrabiać setek stron.. wystarczy wejść i napisać chociaż parę słów..Bo przynajmniej ja się martwiłam i wiem ,że Wy też

Napisane przez colorblue

Wiecie co.. weszłam na profil Innej i widzę,że ostatnia aktywność to wczoraj godzina 17:10

Także zagląda, ale dlaczego tyle czasu milczy???

Łooo to nie fajnie, bo my się serio o nią martwiłyśmy

Napisane przez Ashyshqa

O kurczak, a to dziwna historia z nasza Inna. Ciekawe co wplynelo na to, ze przestala z nami pisac? Moze jej pw skrobne jutro, bo bardzo mnie to dziwi. Tak sie o nia martwilysmy....

Też tak pomyślałam o PW, no ale żeby jej teraz nimi nie zarzucić



Jadę dziś się spotkać z koleżanką z LO zapalczywą wizażanką, która wyśledziła jako pierwsza, właśnie z wizażu, że jestem w ciąży
Dawno się nie widziałyśmy

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Aaaaaa lonely gratuluję ruchów

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

dzięki humpback! zamierzałam się na kanapkę z czosnkiem i przecięłam sobie palca :/ miód sztuczny też może być? kurczę, soku malinowego już nie mam, a nie wiem co ten sklepowy zawiera. a Ty dziś w pracy?

Miod sztuczny Ci nie pomoze, on tylko slodzi. Sok malinowy-jest czasem w aptekach syrop.malinowy Premium Rosa. Najbardziej domowy z kupczych.
Ale i tak najlepiej czosnek i cebula dzialaja. Zrob sobie syrop z cebuli, jest naprawde dobry na gardlo. No i inhalacje (pisalam o tym wczoraj) nawilzone drogi oddechowe duzo szybciej wracaja do normy.
Oby jak najszybciej przeszlo i wycieczka do apteki nie pogorszyla sprawy!

Mysia, nie daj sie zarazkom. Mam nadzieje, ze nie popsuja Ci dzisiejszej zabawy!