Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

[Katee27]

Napisane przez lilka00

Ja się tylko zamelduję, bo u mnie tragedia.

Druga noc pod rząd całkowicie nie przespana od 24 do 6 z czego po 3 co chwilę ryk, nie mam pojęcia dlaczego, bo mała płacze tylko w nocy i tylko między 3, a 6...

No ale nie to jest najgorsze, w ogóle nie chce jeść od wczoraj z piersi, nie da się jej przystawić i jest krzyk i szarpanie się, za to z butli bardzo chętnie, więc ściągam i podaje w butli, ale pokarmu mam coraz mniej jak dziecko nie pije, ehh no najwyżej przejdziemy na mm jak się nie poprawi, bo co robić?

Jakby tego wszystkiego było mało znowu mega kłótnia z tżtem, ja spałam ostatnie dwie doby może z 8 godzin, a on do mnie pretensje, że mu rachunków nie powystawiałam i oczywiście mi nic nie pomógł z dzieckiem. Tak więc teraz jestem u rodziców, oni się zajmują, ja próbuję zasnąć, ale za cholerę nie mogę, jestem totalnie załamana .

biedne jesteście,a brzuszek jej nie boli?może też udzieliły jej się Wasze emocje?U nas tak bywa właśnie...

Napisane przez katiem

Hej laski

Prędzej moje dziecko wyzdrowieje niż ja się umówię z jakimś pediatrą. Dzisiaj miałam wizytę na 23:00
masakra jakaś. a prywatnie chciałam. A od wczoraj Paweł nie goraczkuje. kaszlnie 3 razy na dzień. No tylko ten katar. W przychodniach tyle chorych, ze nawet nie próbuję bo Kubuś póki co zdrowy i zależało mi tylko na kontroli.
Tata mnie poratował i jutro idę do jego kolegi - internisty ale nic to - osłuchać potrafi, a jak cokolwiek nie będzie mu sie podobać wtedy poruszę niebo i ziemię.

Niech zdrowieją chłopaki,Kubusia jeszcze inhalujesz?

Pstynia witajgdzie rodziłaś?Wczoraj właśnie dzwoniłam na ogłoszenie nowego wózka za 500zł,bo córeczka nie chce za Chiny w nim leżeć.o taki: http://www.kuriergarwolinski.pl/oglo...cia/203432.jpg
a urodzona w sierpniu i nawet na spacer nie chodzą.

Ale cudne te nasze dzieciątkaco jedno to piękniejsze

Dziś Jurek mieli w przedszkolu bal karnawałowy,więc przedstawiam Wam mojego smoka

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

[lilka00]

Napisane przez marta1986222

kurcze nie wiem co Ci doradzić,może to skok?
A tż to należy się lanie,powinnien Ci pomóc a nie jeszcze fochy stroić.
Może to chwilowy bunt na pierś.

Napisane przez elena_100

Lilka to tak jak moje dziewczę Z tym, że ona jak nigdy całą noc przekwękoliła w łóżku.

Ehh, nie wiem, na chwilę mi się udało mała przystawić do piersi, ale po 5 minutach zasnęła i puściła, tak to jest, jak po nocach się nie śpi.

Napisane przez Katee27

biedne jesteście,a brzuszek jej nie boli?może też udzieliły jej się Wasze emocje?U nas tak bywa właśnie...

Pokłóciliśmy się już dzisiaj po tej nocy, wcześniej było w mirę ok, ja mimo zmęczenia starałam się nie denerwować, więc nie sadze, że to emocje.

Brzuszek? Możliwe, wcześniej nie mieliśmy takich problemów, a ten jej płacz wygląda tak, że da się na chwilę czymś zająć, po 10 minutach się nudzi, znowu płacze, potem znowu da się czymś zająć tak w kółko, tylko człowiek w środku nocy nie ma z bardzo na to siły, w dzień byłoby łatwiej się z tym uporać.. Oglądałam jej dziąsła, ale nie ma nic, ani zaczerwienienia, ani prześwitującego ząbka, podczas płaczu się jakoś szczególnie nie pręży, nie wiem o co chodzi i to mnie dobija.

[gda]

Napisane przez Katee27

biedne jesteście,a brzuszek jej nie boli?może też udzieliły jej się Wasze emocje?U nas tak bywa właśnie...

Niech zdrowieją chłopaki,Kubusia jeszcze inhalujesz?

Pstynia witajgdzie rodziłaś?Wczoraj właśnie dzwoniłam na ogłoszenie nowego wózka za 500zł,bo córeczka nie chce za Chiny w nim leżeć.o taki: http://www.kuriergarwolinski.pl/oglo...cia/203432.jpg
a urodzona w sierpniu i nawet na spacer nie chodzą.

Ale cudne te nasze dzieciątkaco jedno to piękniejsze

Dziś Jurek mieli w przedszkolu bal karnawałowy,więc przedstawiam Wam mojego smoka

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

W życiu nie zostawiłabym dziecka przed sklepem! Tak jak nie zostawiam psa. Nawet nie chodzi o porwanie, ale nie wiadomo co komuś przechodzącemu mogłoby wpaść do głowy. Mało wariatów chodzi po świecie?!

[lilka00]

Napisane przez Katee27

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

Ja nie zostawiam, nigdy nic nie wiadomo, do tego teściowa mi naopowiadała, że ktoś tam, jak była młoda zostawił dziecko przed sklepem i do wózka wlazł szczur i je pogryzł, dziecko płakało strasznie to ktoś matkę odszukał i odkrywa je a tam pełno krwi i szczur, historia mrozi krew w żyłach, czy jest prawdziwa nie wiem, ale dziecka w wózku już nigdzie nie zostawię nawet na 30 sekund ...

[Katee27]

Napisane przez lilka00

Ja nie zostawiam, nigdy nic nie wiadomo, do tego teściowa mi naopowiadała, że ktoś tam, jak była młoda zostawił dziecko przed sklepem i do wózka wlazł szczur i je pogryzł, dziecko płakało strasznie to ktoś matkę odszukał i odkrywa je a tam pełno krwi i szczur, historia mrozi krew w żyłach, czy jest prawdziwa nie wiem, ale dziecka w wózku już nigdzie nie zostawię nawet na 30 sekund ...

Bożejestem wyrodną matką,wybacz

Lilka ,dzięki Tobie zawsze będę miała tą historie przed oczami i już nigdy go nie zostawię...

[aaliyah]

Ja tez nigdy dziecka przed sklepem bym nie zostawila.

Jezu jaki mialam dzis dzien z malym, normalnie on wyl a ja z nim. Juz nie wiedzialam co zrobic zeby sie uspokoil. Jestem taka zmeczona po dzisiejszym dniu, ze wszystkiego mi sie odechciewa... A w nocy tez jak nigdy sie obudzil i nie chcial spac i stekal i poplakiwal. I po tej zarwanej nocy rowie udany dzien. Juz nie wiem czy cos w moim mleku mu zaszkodzilo czy jak. Ale z drugiej strony jak wyszlam z nim na dwor (2 razy dzisiaj) to sie uspokajal. Nie wiem co o tym wszystkim myslec.

[zielona1911]

Katee ja tez nie zostawiam boje sie ze np wozek sam pojedzie.albo maly bedzie plakal. Jak nie moge isc z wozkiem to biore malego na rece. Kilka razy np w piekarni zostawialm malego z oskarem ale to drzwi byly otwarte i trwalo to sekunde

[lilka00]

Napisane przez Katee27

Bożejestem wyrodną matką,wybacz

Lilka ,dzięki Tobie zawsze będę miała tą historie przed oczami i już nigdy go nie zostawię...

Daj spokój, nie jesteś wyrodną matką, a ta historia to mam wrażenie, że taka miejska legenda do straszenia młodych matek, coby działało na wyobraźnie, ja u siebie na osiedlu szczura nigdy nie widziałam, ale jak już pisałam bardzo skutecznie podziałało, żebym dziecka nigdzie nie zostawiała .

[Pstynia]

Napisane przez elena_100

A może to taki wózkowy kryzys. Podobno dzieci mogą tak mieć między 3 a 4 miesiącem o ile dobrze pamiętam. Nie lubią wtedy w wózku leżeć bo już chciałyby świat podziwiać a tu jeszcze nie siedzą.

No on ma dopiero 2msc, ale kto wie. Spróbujemy podnieść mu trochę kąt lezenia - Oby pomogło

Napisane przez Katee27

Pstynia witajgdzie rodziłaś?Wczoraj właśnie dzwoniłam na ogłoszenie nowego wózka za 500zł,bo córeczka nie chce za Chiny w nim leżeć.o taki: http://www.kuriergarwolinski.pl/oglo...cia/203432.jpg
a urodzona w sierpniu i nawet na spacer nie chodzą.


Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

Hej Ja rodziłam w Piasecznie k. Wwy bo niestety nie dojechałabym już do Warszawy. Wszystko za szybko szło a nawet karetki nie było na dyżurze, już o mężu nie wspomnę :< zdaje się że zielona1911 cos o tym wie mama mnie zawiozła w nocy.

Ja tez nie raz słyszałam o porwaniach dzieci itp, osobiście strasznie bym się bała albo ze ktoś zakosi albo ze mu sie moze uleje, zachłysnie sie czy coś. Wole raczej widzieć dziecko a jak nie to, to chociaż słyszec
Ale piękny smok

[Lewek]

Napisane przez tamlin111

A ja wierzę. Te słoiczki przechodzą tyle badań, muszą spełniać bardzo restrykcyjne normy, także ja wierzę. A jak jest w rzeczywistości... nie wnikam

Nie wiem jak wygląda produkcja tych dziecięcych pokarmów, za to wiem jak wygląda żywienie zwierząt, bo znam tą branżę No i wydaje mi się, że bez względu na to czy kupimy mięsko same i zrobimy jedzonko czy ze słoiczka to będzie dokładnie to samo mięsko. No chyba, że wyhodujemy kurkę, świnkę sami, bo od chłopa jak kupimy to żywiony zwierz będzie tym samym, pominiemy ewentualnie etap wstrzykiwania w mięso wypełniaczy, coby ważyło więcej.

Napisane przez lilka00

Ja się tylko zamelduję, bo u mnie tragedia.

Druga noc pod rząd całkowicie nie przespana od 24 do 6 z czego po 3 co chwilę ryk, nie mam pojęcia dlaczego, bo mała płacze tylko w nocy i tylko między 3, a 6...

No ale nie to jest najgorsze, w ogóle nie chce jeść od wczoraj z piersi, nie da się jej przystawić i jest krzyk i szarpanie się, za to z butli bardzo chętnie, więc ściągam i podaje w butli, ale pokarmu mam coraz mniej jak dziecko nie pije, ehh no najwyżej przejdziemy na mm jak się nie poprawi, bo co robić?

Jakby tego wszystkiego było mało znowu mega kłótnia z tżtem, ja spałam ostatnie dwie doby może z 8 godzin, a on do mnie pretensje, że mu rachunków nie powystawiałam i oczywiście mi nic nie pomógł z dzieckiem. Tak więc teraz jestem u rodziców, oni się zajmują, ja próbuję zasnąć, ale za cholerę nie mogę, jestem totalnie załamana .

Matko, przerażające są te opowieści o wrzeszczących maluszkach zwłaszcza, że nie wiadomo o co chodzi. Ja bym pognała na pewno do lekarza.
A TŻ przegina pałkę, czy on nie widzi tego co przeżywasz z małą?? No kurde..

[aga_ton]

cześć dziewczyny.
nadrobiłam ale za wiele nie napiszę bo Lena ma dzień marudy

Napisane przez Iwa844

A tak w ogóle sobie przypomniałam że Alicja o 12:30 skończyła 4 miesiące

wszystkiego naj, naj

Napisane przez Pstynia

Co do wychodzenia na dwór to ja jestem osobiscie załamana. Szymon nie znosi lezeć w wózku, płacze i marudzi - ostatnio do tego stopnia że jak już zakładam mu kombinezon to jest krzyk. Najlepiej by siedział w nosidełku tak na wpół siedząco. Już sama nie wiem co robić... normalnie dzieci spią na lub po spacerze W domu w sumie podobnie, nie daj Boże lezeć na plecach samemu - tylko na ręce albo cyc i tak sobie ciumkać. Kupiłam chustę do noszenia małego bo już mi ramiona odpadały. Dziś nawet nie próbujemy na chwile wychodzić bo coś mi mały pokasłuje, muszę go poobserwować.

moja Lena nienawidzi wózka, minęło tyle tygodni a ona się nadal do niego nie przekonała może ze spacerówką pójdzie nam lepiej

u nas spacery wyglądają zazwyczaj tak, że przez pierwsze 20 minut mała się drze, ja jestem pochylona nad wózkiem i wciskam jej smoka dopóki nie uśnie. i oczywiście oglądam się co 5 minut i sprawdzam czy nikt nie patrzy
jak uśnie to dopiero mogę iść między ludzi bo inaczej wstyd

Napisane przez Iwa844

Ja też mam zamiar narazie dawać słoiczki, tak gdzieś na pewno do 9 - 10 m-cy, może troszkę dłużej. Dla bezpieczeństwa ale i z wygody. Jakbym teraz miała codziennie gotować pół marchewki to bym chyba osiwiała Potem zacznę pomału wprowadzać normalne jedzenie. Nie no, wiadomo że kotleta schabowego nie dam, ale jak np będę gotować rosół dla nas to i dziecko zje.

z tego samego powodu też zdecydowałam się na słoiczki

Napisane przez aaliyah

Dziewczyny Robika cos chyba brzuszek boli, strasznie odbija i ryczy. Myslicie, zwe moge dac mu kilka lyzeczek zaparzonego rumianku na to?

mojej Lenie bardzo pomaga rumianek

Napisane przez Pstynia

Racja! że o tym wczesniej nie pomyślałam! Przy najbliższym spacerze wypróbujemy. Dzięki!


My mamy spory ogród i Małż wymyślił niedawno że dla maluszka weźniemy 5kur od teściów na wiosnę, bedziemy mieli swoje jajka i później drób, Skusze się też chyba na królika pozniej od teścia bo podobno dobre mięsko dla dzieci w pozniejszym wieku no i na lato kilka marcheweczek w warzywniaku dorzucimy. Mam nadzieję że nam urosną

próbuję do tego samego namówić mojego małżonka ale raczej nic z tego nie będzie, bo nikt z nas nie trachnie ani kury ani tym bardziej królika, a szkoda...

bardzo lubię pasztet z królika

Napisane przez Katee27

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

nigdy nie zostawiam małej
znam przypadek, kiedy pies, bodajże owczarek skoczył do wózka, wyrwał z niego niemowlaka i go zagryzł.
straszne ale niestety prawdziwe...

[kaczuszka69]

Z tego co mi wiadomo, to do sloiczkow mielą mięso i kości, więc ja w życiu nie dam sloiczkowego mięsnego dania... Nawet na wyjście nie problem ugotowac, zmiksowac i wlac do sterylnego sloiczka po jakimś owocu np.

[kraven]

Dzisiaj chyba taki dzień bo mój zwykle aniołek dokazywał, dopiero niedawno zasnął Mam nadzieje, że w nocy nie będzie rozrabiał.

Słodkiego masz synka Pstynia

Dziewczyny polećcie jakąś grzechotke, którą macie i maluch bez problemu trzyma w rączce, bo dostaliśmy 2 ale są jakieś takie nieporęczne

[Lewek]

Napisane przez Sojka1990

co do jedzenia maluchów,
ja wole już sama ugotować takiego sklepowego kurczaka co w klatce ciasnej siedział niż MOM które jest w słoiczkach dla dzieci.
Nadziałam się przy dziewczynkach, przeczytałam skład i wypieprzyłam słoiczek mięsny z gerbera,
tutaj pierwszy z brzegu artykuł http://supermarket.blox.pl/2011/01/P...niemowlat.html

u nas na szczęście słoiczki owocowe się nie marnują bo Zośka cały je na jeden raz łakomczuch mały! a jaki zaciesz ma jak podchodzę do niej z łyżeczką i słoikiem mało mi z huśtawki nie wyskoczy

No to ja nie czytałam słoiczków, ale mnie zszokowałaś tym, że nawet w dziecięcych słoiczkach jest mom no to tym bardziej, wolałabym sama robić... no dajcie spokój... Ja generalnie prawie wcale nie jadam sklepowych wędlin, bardzo rzadko, a jak już to czytam ile jest mięsa w mięsie. Ale mam to szczęście że moi rodzice robią kiełbaskę pyszną, i mięsko mam z rodzinnej fermy i szyneczki sama sobie robię.

[zielona1911]

Sojka zalamalas mnie z tym mom. We wszystkich sloikach tak jest? Boze co za swiat

[lilka00]

Napisane przez Lewek

Matko, przerażające są te opowieści o wrzeszczących maluszkach zwłaszcza, że nie wiadomo o co chodzi. Ja bym pognała na pewno do lekarza.
A TŻ przegina pałkę, czy on nie widzi tego co przeżywasz z małą?? No kurde..

Ja się staram nie przejmować zbytnio, no niestety, większość dzieci tak ma, że zdarza im się płakać i histeryzować bez większego powodu, co potwierdziła mi już niejedna doświadczona matka. Ja sama podobno jako niemowlę, byłam mistrzynią histerii i moja mama myślała, że zwariuje ze mną. Będę obserwowała i jeżeli sytuacja będzie się pogarszać zastanowię się nad wizytą.

Co do mojego tżta to dno i 3 metry mułu, chyba go dopadła depresja poporodowa zamiast mnie, nigdy się tak okropnie nie zachowywał jak teraz, zawsze mnie wspierał, tyle lat razem, ehh tacierzyństwo go przerosło najwyraźniej.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez zielona1911

Sojka zalamalas mnie z tym mom. We wszystkich sloikach tak jest? Boze co za swiat

Mi koleżanka doradzała mięso z królika dla dziecka, podobno królika się nie wyhoduje w takich złych warunkach jak kurczaków i ma bardo delikatne mięso, no szkoda trochę króliczka, ale czego się nie robi dla dzieci

[maggie123]

Zuzanka pobiła dziś wszelkie rekordy. Przez cały dzień spała tylko raz godzinkę

Napisane przez Sara777

Przytoczę Wam jeszcze moje dzisiejsze dwie rozmowy:
ROZMOWA Z TŻ:

ja: masz zatyczkę od smoczka ?
TŻ: kurcze, ostatnio wkładałem do kurtki, mam nadzieję, że nie zgubiłem
po chwili:
TŻ: mam, znalazłem ! jestem ODPOWIEDZIALNYM RODZICEM !

ROZMOWA Z BABCIĄ:
Babcia: a jak tam Niuńka, co porabia ?
ja: dobrze, leży w łóżeczku i wyciaga rączki do karuzeli
Babcia: no i dobrze, niech się tam bawi, dziecko powinno wiedzieć gdzie jest jego miejsce, a nie tak jak wy nosicie ją po pokojach !

:conf used:

Napisane przez tamlin111

Sprzedaliśmy busa
Jaka jestem szczęśliwa. Nie chciałam zapeszać ale facet zadzwonił wczoraj, dziś przyjechał i kupił go. Cudownie

super!

Napisane przez Katee27

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

Kate, za nic nie zostawiłabym dziecka przed sklepem.
czsami mam nawet schizy, że ktoś mi Zuzankę ukradnie przy płaceniu w kasie w hipermarkecie i pakowaniu zakupów, gdy stoi tuż obok ale jednak nie trzymam wózka

Podobnie, jak Gda psiaka też przed sklepem nie zostawiam. jak już jestem z dzieckiem i psem na spacerze i muszę do sklepu, to Todiego pakuję do koszyka pod wózkiem

[Pstynia]

Napisane przez aga_ton

moja Lena nienawidzi wózka, minęło tyle tygodni a ona się nadal do niego nie przekonała może ze spacerówką pójdzie nam lepiej

u nas spacery wyglądają zazwyczaj tak, że przez pierwsze 20 minut mała się drze, ja jestem pochylona nad wózkiem i wciskam jej smoka dopóki nie uśnie. i oczywiście oglądam się co 5 minut i sprawdzam czy nikt nie patrzy
jak uśnie to dopiero mogę iść między ludzi bo inaczej wstyd


próbuję do tego samego namówić mojego małżonka ale raczej nic z tego nie będzie, bo nikt z nas nie trachnie ani kury ani tym bardziej królika, a szkoda...

bardzo lubię pasztet z królika

A może jednak uda się go namówić, w końcu to dla dobra dzieciaczka Ja liczę na teścia w pozyskiwaniu mieska A może Małż bedzie chciał się wykazać

Kurcze, faktycznie tak głupio jak się idzie a w wózku maluszek płacze. Ludzie się czasem gapią jakbyśmy krzywde temu dziecku robiły, albo wogóle sie nim nie interesowały

Napisane przez kaczuszka69

Z tego co mi wiadomo, to do sloiczkow mielą mięso i kości, więc ja w życiu nie dam sloiczkowego mięsnego dania... Nawet na wyjście nie problem ugotowac, zmiksowac i wlac do sterylnego sloiczka po jakimś owocu np.

Jestem tego samego zdania. Mam nadzieje ze nigdy nie bede zmuszona jakąś niedyspozycją do nakarmienia dziecka takim słoiczkiem. Zreszta czy napewno nie ma tam zadnych dodatków skoro moga troche te słoiczki z miesem stac sama pasteryzacja by wystarczyła...?
Najlepiej byłoby wszystko samemu produkowac, ale nie ma tak dobrze.

kraven - Dziękujemy

[maggie123]

Napisane przez kraven

Dziewczyny polećcie jakąś grzechotke, którą macie i maluch bez problemu trzyma w rączce, bo dostaliśmy 2 ale są jakieś takie nieporęczne

polecam tą z bright stars - to pierwsza grzechtka, którą Zuzanka zaczęła chwytać i trzymać - leciutka i bardzo poręczna http://www.ceneo.pl/10530636

Napisane przez Lewek

No to ja nie czytałam słoiczków, ale mnie zszokowałaś tym, że nawet w dziecięcych słoiczkach jest mom no to tym bardziej, wolałabym sama robić... no dajcie spokój... Ja generalnie prawie wcale nie jadam sklepowych wędlin, bardzo rzadko, a jak już to czytam ile jest mięsa w mięsie. Ale mam to szczęście że moi rodzice robią kiełbaskę pyszną, i mięsko mam z rodzinnej fermy i szyneczki sama sobie robię.

z półtora roku temu była głośna afera z produktami gerbera na polski rynek

[angel166]

Napisane przez katiem

Hej laski

Prędzej moje dziecko wyzdrowieje niż ja się umówię z jakimś pediatrą. Dzisiaj miałam wizytę na 23:00
masakra jakaś. a prywatnie chciałam. A od wczoraj Paweł nie goraczkuje. kaszlnie 3 razy na dzień. No tylko ten katar. W przychodniach tyle chorych, ze nawet nie próbuję bo Kubuś póki co zdrowy i zależało mi tylko na kontroli.
Tata mnie poratował i jutro idę do jego kolegi - internisty ale nic to - osłuchać potrafi, a jak cokolwiek nie będzie mu sie podobać wtedy poruszę niebo i ziemię.

masakra w szoku jestem ze takie godziny wizyt u pediatrów. my mc temu bylismy to na 17 no ale wtedy epidemii grypy nie bylo

[Iwa844]

Napisane przez gda

Polecam szczotkę Tangle Teezer!!! Przebiła szczotkę z włosia dzika

Oj tak! Kocham ją!

Napisane przez Sara777

Przytoczę Wam jeszcze moje dzisiejsze dwie rozmowy:
ROZMOWA Z TŻ:

ja: masz zatyczkę od smoczka ?
TŻ: kurcze, ostatnio wkładałem do kurtki, mam nadzieję, że nie zgubiłem
po chwili:
TŻ: mam, znalazłem ! jestem ODPOWIEDZIALNYM RODZICEM !

Wymiata

Napisane przez marta1986222

Właśnie zamawiam tą szczotkę tangle teezer

Nie będziesz żałowała. Mam swoją od 1,5 roku i już w życiu się niczym innym nie uczeszę.

Napisane przez Pstynia

My mamy spory ogród i Małż wymyślił niedawno że dla maluszka weźniemy 5kur od teściów na wiosnę, bedziemy mieli swoje jajka i później drób, Skusze się też chyba na królika pozniej od teścia bo podobno dobre mięsko dla dzieci w pozniejszym wieku no i na lato kilka marcheweczek w warzywniaku dorzucimy. Mam nadzieję że nam urosną

Zazdroszczę

Napisane przez elena_100

Wogóle wokól zgięć w rączkach (w środku na wysokości łokcia) pojawiły jej się wczoraj takie placki suchej skóry, zaczerwienione. Zastanawiam się czy alergia? Nic nowego nie jadłam. Nie ma nowego proszku.
Posmarowałam clotrimazolem, już nie jest czerwone a na wszelki wypadek dieta i zobaczę do piątku. Jak co to lekarz

jak w zgięciach to może być alergia... nawet skaza białkowa może być...

Napisane przez m_moni

nisia fenomenalne to body. ja bym chciała zamówić z napisem:"nie, nie musicie mnie wciąż nosić na rękach; tak, to mleko jest wystarczająco ciepłe"
dzisiaj moja dzidzia ma body z napisem: 'little person made with love'- to jest chyba znacznie przyjemniejsze

Napisane przez katiem

Hej laski

Prędzej moje dziecko wyzdrowieje niż ja się umówię z jakimś pediatrą. Dzisiaj miałam wizytę na 23:00
masakra jakaś. a prywatnie chciałam. A od wczoraj Paweł nie goraczkuje. kaszlnie 3 razy na dzień. No tylko ten katar. W przychodniach tyle chorych, ze nawet nie próbuję bo Kubuś póki co zdrowy i zależało mi tylko na kontroli.
Tata mnie poratował i jutro idę do jego kolegi - internisty ale nic to - osłuchać potrafi, a jak cokolwiek nie będzie mu sie podobać wtedy poruszę niebo i ziemię.

Jezu, chybabym nie poszła na taką godzinę do lekarza... już pomijam że z dzieckiem, ale co wart taki zmęczony lekarz...? Bo przypuszczam że nie przyjmuje o tej godzinie dlatego że wcześniej cały dzień odpoczywa...

Napisane przez Katee27

...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

Przenigdy!

Napisane przez kraven

Dziewczyny polećcie jakąś grzechotke, którą macie i maluch bez problemu trzyma w rączce, bo dostaliśmy 2 ale są jakieś takie nieporęczne

Mamy takiego hipcia, super leży w łapce http://allegro.pl/grzechotka-wirujac...890546448.html


I jeszcze raz dziękujemy wszystkim za życzonka!


Lewek - słoikówka wyszła, tylko osobiście dałabym troszkę mniej soli. No i trzeba pamiętać żeby nakładać faktycznie do 3/4 słoika - ja nałozyłam troszkę wyżej i w rezultacie część wody mi wykipiała przez zakrętkę przy pieczeniu i górę mam nieco suchą. A tak poza tym to naprawdę fajna jest

[marta1986222]

Napisane przez aga_ton

u nas spacery wyglądają zazwyczaj tak, że przez pierwsze 20 minut mała się drze, ja jestem pochylona nad wózkiem i wciskam jej smoka dopóki nie uśnie. i oczywiście oglądam się co 5 minut i sprawdzam czy nikt nie patrzy
jak uśnie to dopiero mogę iść między ludzi bo inaczej wstyd


.

Napisane przez kaczuszka69

Z tego co mi wiadomo, to do sloiczkow mielą mięso i kości, więc ja w życiu nie dam sloiczkowego mięsnego dania... Nawet na wyjście nie problem ugotowac, zmiksowac i wlac do sterylnego sloiczka po jakimś owocu np.

[lidka0308]

dobra porobiłam dziś wszystko co miałam zaplanowane

nadrobię potem na tel ale nie zacytuję niestety

a teraz zmykam

dobranocka

jutro rano fryzjer

[gda]

Napisane przez zielona1911

Sojka zalamalas mnie z tym mom. We wszystkich sloikach tak jest? Boze co za swiat

A dajesz swoim dzieciom parówki? Tam jest to samo...

Napisane przez lilka00

Ja się staram nie przejmować zbytnio, no niestety, większość dzieci tak ma, że zdarza im się płakać i histeryzować bez większego powodu, co potwierdziła mi już niejedna doświadczona matka. Ja sama podobno jako niemowlę, byłam mistrzynią histerii i moja mama myślała, że zwariuje ze mną. Będę obserwowała i jeżeli sytuacja będzie się pogarszać zastanowię się nad wizytą.

A ja uważam, że dziecko ma zawsze jakiś powód. Może być poważniejszy albo zupełnie błahy, ale powód jest.

Napisane przez maggie123

z półtora roku temu była głośna afera z produktami gerbera na polski rynek

Tak i Gerber wtedy zmienił recepturę słoiczków.

Napisane przez Iwa844

Nie będziesz żałowała. Mam swoją od 1,5 roku i już w życiu się niczym innym nie uczeszę.

Ja tak samo! Mam swoją 2 lata i jest niezbędnikiem. A szczotka z dzika była też fajna, ale nie rozczesywała tak dobrze i bezboleśnie kołtunów. Tangle Teezer też lepiej wygładza włosy.


Dziewczyny, ale to chodziło o słoiki Gerbera.
To chyba Hipp tak nie robi.

[kraven]

Maggie chyba kupie poleconą grzechotke tylko powiedz - ladnie grzechocze? Bo niektóre to jakieś takie w ogóle nie grzechoczące są.
Mnie się jeszcze ta podoba - co myślicie ? http://allegro.pl/grzechotka-playgro...903545497.html

Potwierdzam - Tangle teezer jest super.

[maggie123]

Napisane przez kraven

Maggie chyba kupie poleconą grzechotke tylko powiedz - ladnie grzechocze? Bo niektóre to jakieś takie w ogóle nie grzechoczące są.
Mnie się jeszcze ta podoba - co myślicie ? http://allegro.pl/grzechotka-playgro...903545497.html

Potwierdzam - Tangle teezer jest super.

hmmm grzechocze jak grzechotka. jest taki delikatny w sumie dźwięk.

[niegrzeczna88]

witam
rany co za dzień..mała w nocy cyrki odstawiała, co godzinę się budziła
Rano zostawiłam ją z bratową ( ona ledwo ją weźmie na ręce ma odruch lulania ) i poszłyśmy z mamą do miasta szukać sukni ślubnej, tylko że specjalnie nic mi się nie spodobało, więc chyba pojadę do Pleszewa szyć tam gdzie szyłam na cywilny
Wiem jaką chcę , ale nigdzie takiej nie spotkałam...

Napisane przez Katee27

.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

kurczę Katee, nie jesteś złą , wyrodną matką co Ty gadasz
Ja osobiście nie zostawiłabym nigdy Igi samej nawet na sekundę, ale nie mów tak o sobie

Napisane przez lilka00

Ehh, nie wiem, na chwilę mi się udało mała przystawić do piersi, ale po 5 minutach zasnęła i puściła, tak to jest, jak po nocach się nie śpi.

Pokłóciliśmy się już dzisiaj po tej nocy, wcześniej było w mirę ok, ja mimo zmęczenia starałam się nie denerwować, więc nie sadze, że to emocje.

Brzuszek? Możliwe, wcześniej nie mieliśmy takich problemów, a ten jej płacz wygląda tak, że da się na chwilę czymś zająć, po 10 minutach się nudzi, znowu płacze, potem znowu da się czymś zająć tak w kółko, tylko człowiek w środku nocy nie ma z bardzo na to siły, w dzień byłoby łatwiej się z tym uporać.. Oglądałam jej dziąsła, ale nie ma nic, ani zaczerwienienia, ani prześwitującego ząbka, podczas płaczu się jakoś szczególnie nie pręży, nie wiem o co chodzi i to mnie dobija.

eh moja Iga też ostatnio cyrki odstawia, i też nie wiem co jej jest
i współczuję kłótni z Tż

[lourose]

Ale dzień
Lilka mamy to samo co Wy co prawda na początku mogę ją przystawić, ale po 10 min ssania jest ryk, po pół godzinie głodna, ale już nie chce jeść
przed godziną kładąc ją spać - chciałam nakarmić piersią ale nie chciała, za to wytrąbiła ponad 150 ml mm ;(
i tak cały dzień dziś

[kraven]

ok to kupuje

[angel166]

Napisane przez Katee27

biedne jesteście,a brzuszek jej nie boli?może też udzieliły jej się Wasze emocje?U nas tak bywa właśnie...

Niech zdrowieją chłopaki,Kubusia jeszcze inhalujesz?

Pstynia witajgdzie rodziłaś?Wczoraj właśnie dzwoniłam na ogłoszenie nowego wózka za 500zł,bo córeczka nie chce za Chiny w nim leżeć.o taki: http://www.kuriergarwolinski.pl/oglo...cia/203432.jpg
a urodzona w sierpniu i nawet na spacer nie chodzą.

Ale cudne te nasze dzieciątkaco jedno to piękniejsze

Dziś Jurek mieli w przedszkolu bal karnawałowy,więc przedstawiam Wam mojego smoka

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś spotkało...Zaszłam do lumpeksu(nie byłam ze 2mce)i Kuba spał,więc go zastawiłam przed sklepem,ciagle zerkając na wózek.Nic ciekawego nie było i miałam za chwilkę wychodzić.Nagle słyszę,wchodzi jakaś kobieta z dzieckiem,może rocznym na ręku i drugim gdzieś 7-8letnim i mówi na cały sklep:kto zostawił dziecko przed sklepem?
Przez chwilę pomyślałam,że to nie chodzi o moje śpiące dziecko w wózku,ale widzę,że jednak tak.I mówię:ja a co?płacze?
a ona: i nie boi się pani tak zostawiać dziecka samego
Nie ciągnęłam dalej tematu,po prostu wyszłam dziwnie zmieszana,jakbym w twarz dostałai tak pomyślałam o słowach teściowej,że słyszała,ze gdzieś w Warszawie porwano dziecko z wózka,bo stał pod sklepemmoże ta kbieta też miała podobne przejścia u siebie czy w rodzinie?
...Kurcze nie chciałam go wstawiać do sklepu,bo tam gorąco a jemu się dobrze spało,dziwnie mi.
Zostawiacie dzieci przed sklepem?

brrr, az włos mi sie zjezyl od samych historii. ja psa nigdy nie zostawilam przed sklepem, a co dopiero dziecko. nawet na klatce boję sie ja zostawić by wniesc zakupy, a później ją. nie jestes wyrodna matka tylko moze zbyt ufna. nie rob tak więcej i tyle, bo nigdy nie wiadomo kto by mogl przejść obok tego wozka

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez elena_100

cześć

aleście naszkrobały litości.........

Matko Milcia ma coraz gorsze noce, wstawałam do niej 5 razy. Nie wiem co to może być, niby zmęczona a zanąć jej ciężko. Do tej pory nie miała problemów ze spaniem.

Wogóle wokól zgięć w rączkach (w środku na wysokości łokcia) pojawiły jej się wczoraj takie placki suchej skóry, zaczerwienione. Zastanawiam się czy alergia? Nic nowego nie jadłam. Nie ma nowego proszku.
Posmarowałam clotrimazolem, już nie jest czerwone a na wszelki wypadek dieta i zobaczę do piątku. Jak co to lekarz

Zaganiana od wczoraj jestem. Wieczorem jak zwykle z mężem do castoramy po rzeczy do poddasza. Nasi ojcowie się wzięli do pracy. Ale jestem im wdzięczna. Biegam teraz z herbatkami, kawami i obiadkiem.

Poza tym Milcia jest chyba mną zmęczona Siedzi sobie u teściowej a jak biorę ją na ręce to ona w ryk. Niedobra..... A tyle czasu z nią spędzam, tańczę, czytam, śpiewam (znaczy się fałszuję po swojemu), rozmawiam a ona takie cuś no .........

może to skok jakis. moja córka też ma mnie dosc. tatuś wrócił a dZiecko aniol przy nim:[

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez lilka00

Ja się tylko zamelduję, bo u mnie tragedia.

Druga noc pod rząd całkowicie nie przespana od 24 do 6 z czego po 3 co chwilę ryk, nie mam pojęcia dlaczego, bo mała płacze tylko w nocy i tylko między 3, a 6...

No ale nie to jest najgorsze, w ogóle nie chce jeść od wczoraj z piersi, nie da się jej przystawić i jest krzyk i szarpanie się, za to z butli bardzo chętnie, więc ściągam i podaje w butli, ale pokarmu mam coraz mniej jak dziecko nie pije, ehh no najwyżej przejdziemy na mm jak się nie poprawi, bo co robić?

Jakby tego wszystkiego było mało znowu mega kłótnia z tżtem, ja spałam ostatnie dwie doby może z 8 godzin, a on do mnie pretensje, że mu rachunków nie powystawiałam i oczywiście mi nic nie pomógł z dzieckiem. Tak więc teraz jestem u rodziców, oni się zajmują, ja próbuję zasnąć, ale za cholerę nie mogę, jestem totalnie załamana .

witam w gronie mam ktore nie wiedza czemu jej dziecko nagle oszalalo...a raczej czemu opanowaną instrukcje szlak trafił

a tzetowi należy sie lanie