Styl kobiecy i rockowy jednocześnie cz. IV

[abiblabla]

Napisane przez Ruby Invicta

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1363708123 zachorowałam totalnie na ten płaszcz ostatnio

fajny skąd?

[zekori]

Gadacie tyle o studiach i pracy, że poczułam się jak dzieciak z podstawówki. Sama zastanawiam się nad wyborem studiów- rozważam dietetykę i kosmetologię.

[natalkaa7522]

Ja też Ja już myslę o studiach ale narazie zastanawiam się nad miejscem gdzie chcę studiować.

[Ruby Invicta]

Napisane przez abiblabla

fajny skąd?

Z SheInside, czyli dla mnie nieosiągalny http://www.sheinside.com/Wine-Red-Lo...-cat-1735.html

[abiblabla]

Napisane przez Ruby Invicta

Z SheInside, czyli dla mnie nieosiągalny http://www.sheinside.com/Wine-Red-Lo...-cat-1735.html

ekhym, no cóż, dla mnie też

[Jigoku]

1

[Jigoku]

2

[Jigoku]

3

[Jigoku]

4

[201608160903]

noo dziewczyny, u mnie w pracy wyprzedaż także się obłowiłam. dwie kurtki, piękna maxi na lato... cała siata ubrań

[trupiegi]

Napisane przez xestrellax

Pracujesz w redakcji jakiejś gazety? Wow W życiu (gimnazjum/liceum) miałam 3 plany, nie licząc tych dziecięcych, kiedy to chciałam być policjantką lub archeologiem: albo dziennikarstwo/ albo architektura / albo resocjalizacja. Skończyłam na tym trzecim. Prawdopodobnie dokonałam najmniej przyszłościowego wyboru jaki można było, ale co tam

A żeby nie było tak zupełni OT, chciałam kupić, w sumie już w zeszłym roku, takie jak ja to mówię balerinki na koturnie, albo też nazywają to czółenkami na koturnie. Ale mam za szczupłe stopy chyba Wszystkie te buty są na mnie za szerokie. Kurde, nie lubię swoich stóp

To praca zdalna, umowa o dzieło, płacone za sprawdzony tekst. Siedzę więc sobie w domu i to robię. Wczoraj gazeta szła do druku i siedziałam do 1.30 w nocy, mailując ze składaczem.
Ważne, by robić, co się lubi. Nie każdy może być inżynierem. Ja jestem z wykształcenia polonistką ze specj. wydawniczą (nieukończoną, bo na skład książki nie chodziłam ze względu na Erasmusa, ale na dyplomie mam wypisane wszystkie inne przedmioty + praktyki). Teraz studiuję slawistykę z czeskim, specj. nauczycielska (przygotowanie do pracy szkolnej polonistki) i podyplomowo robię nauczanie polskiego jako obcego.
Wbrew temu, że tyle studiuję, nie marzy mi się tzw. kariera. Lubię się wyspać, smakować dzień, jeść powoli śniadanie, a pracować w nocy w zaciszu. Nie lubię klimatu biur, pracy z ludźmi. Wyjątkiem jest praca nauczyciela - wchodzenie w interakcję z młodymi ludźmi. Daje to dużo satysfakcji. Trzeba nieźle się nagłowić, by zaciekawić gimnazjalistów lekcją.
Dużo radości dają mi prace domowe poza gotowaniem. Nie nadaję się na businesswoman. Elastyczna praca na niepełen etat to marzenie me. Widać jestem anachroniczna. Pracując od 8 do 16, czułam się zagrożona. Gdy prowadziłam lekcje w szkole, byłam bardzo energiczna i uśmiechnięta, może dlatego, że to ja rządziłam w klasie. Chyba ze mnie taki typ, kota-samotnika. Choć z natury leniwa nie jestem, po prostu mam swój własny tryb życia.

[Solciuchna]

Kurteczka na wyprzedaży :
http://www.topshop.com/webapp/wcs/st...0#BVRRWidgetID
Kliknęłam ją wczoraj

[marcelkowa]

Napisane przez Ruby Invicta

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1363708123 zachorowałam totalnie na ten płaszcz ostatnio

a spodnie gdzie można znaleźć?

[Redhaired Witch]

Napisane przez marcelkowa

a spodnie gdzie można znaleźć?

Rzekomo na romwe.com

Ja ponownie zachwycam się stylem Olivii:
http://blog.oliviaemily.com/

[xestrellax]

Napisane przez Redhaired Witch

Ashira, Xestrellax Potrafię od ręki wymienić pierdylion swoich wad. Ale przynajmniej gust do ciuchów mamy świetny

I muzyczny!

Napisane przez Solciuchna

Ja takich zadatków nie mam, jestem tego pewna Po prostu lubię mieć się czym zająć i nie mieć czasu na myślenie o bzdetach Jak zacznę trwonić czas na głupoty to potem ciężko jest mi znowu wejść na wysokie obroty :/

Dokładnie tak Na licencjacie co roku miałam mnóstwo zajęć, czasem 8-20, a do tego na 3 roku praca licencjacka i dawałam radę z dobrymi stopniami i ciekawą pracą A teraz...dno po prostu. Mało zajęć, a tak się rozleniwiłam, że za nic nie potrafię się zabrać i tylko bym z d.pą przed komputerem siedziała. Ale fakt, że zdrowie mnie tak dobija, że czasami przechodzę okresowe stany depresyjne chyba.

Ashira - mnie na ostatnim roku, w ostatnim semestrze uraczyli zajęciami w piątki. Oczywiście są to tylko jedne zajęcia, czyli trwają 1,5 h, a wychodzę z domu o 11 i wracam o 16.30. No kocham mój wydział po prostu Przez 4,5 roku miałam zawalone plany od pon. do czw., ale piątki zawsze wolne.

Napisane przez dominikahh

widzę że o studiach dużo ja jestem na pierwszym roku pracy socjalnej i mi sie podoba bardzo zastanawiam się nad Erasmusem, ale mam naprawdę mieszane odczucia... nie wiem co robić.

u Was też pada śnieg ? ja tu już w trampkach pomykałam, a dziś śniegu jak na święta.

Erasmus świetna sprawa, jeśli baaardzo dobrze znasz język. Mam teraz zajęcia z babką, która na moim wydziale zajmuje się Erasmusem, i ciągle powtarza, że nie mogą znaleźć chętnych. Ale jest to pewnie kwestia języka no i finansów, bo musisz się tam utrzymać. Stypendium to zwykle kwota 500 euro, czyli np. w Turcji się za to utrzymasz, ale już w UK raczej nie. Ona bardziej nawet niż wyjazd na normalne zajęcia polecała praktyki, i też mi się wydaje, że to lepsze rozwiązanie - mój kolega w ostatnim semestrze był w Finlandii i po powrocie niestety musiał wszystko nadrabiać i normalnie zdawać egzaminy, ba, nawet musiał zaliczać przedmiot, z którego my nie mieliśmy zaliczenia, bo umożliwiono nam w zamian udział w konferencji i napisanie z niej trzech sprawozdań,, no a skoro go na niej nie było, to cóż. Także ciężki żywot takiego Erasmusowicza po powrocie. Trzeba się zastanowić czy cię na tą przygodę stać językowo i finansowo, i czy warta jest ona nadrabiania potem w pędzie wszystkich zaległości.

Napisane przez trupiegi

To praca zdalna, umowa o dzieło, płacone za sprawdzony tekst. Siedzę więc sobie w domu i to robię. Wczoraj gazeta szła do druku i siedziałam do 1.30 w nocy, mailując ze składaczem.
Ważne, by robić, co się lubi. Nie każdy może być inżynierem. Ja jestem z wykształcenia polonistką ze specj. wydawniczą (nieukończoną, bo na skład książki nie chodziłam ze względu na Erasmusa, ale na dyplomie mam wypisane wszystkie inne przedmioty + praktyki). Teraz studiuję slawistykę z czeskim, specj. nauczycielska (przygotowanie do pracy szkolnej polonistki) i podyplomowo robię nauczanie polskiego jako obcego.
Wbrew temu, że tyle studiuję, nie marzy mi się tzw. kariera. Lubię się wyspać, smakować dzień, jeść powoli śniadanie, a pracować w nocy w zaciszu. Nie lubię klimatu biur, pracy z ludźmi. Wyjątkiem jest praca nauczyciela - wchodzenie w interakcję z młodymi ludźmi. Daje to dużo satysfakcji. Trzeba nieźle się nagłowić, by zaciekawić gimnazjalistów lekcją.
Dużo radości dają mi prace domowe poza gotowaniem. Nie nadaję się na businesswoman. Elastyczna praca na niepełen etat to marzenie me. Widać jestem anachroniczna. Pracując od 8 do 16, czułam się zagrożona. Gdy prowadziłam lekcje w szkole, byłam bardzo energiczna i uśmiechnięta, może dlatego, że to ja rządziłam w klasie. Chyba ze mnie taki typ, kota-samotnika. Choć z natury leniwa nie jestem, po prostu mam swój własny tryb życia.

Uwielbiam pracę z dziećmi i młodzieżą, choć potrafią dowalić W sumie taka praca też wymaga pewnego poświęcenia, chociaż to zależy, w jakim miejscu się pracuje.

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1363708123 piękny płaszcz! W ogóle, kusicie tu takimi fajnymi stylizacjami, a moje kieszenie świecą pustkami. Kupię tylko buty, bo nie mam żadnych "przejściówek", i na tym się skończy

[zekori]

Napisane przez Solciuchna

Kurteczka na wyprzedaży :
http://www.topshop.com/webapp/wcs/st...0#BVRRWidgetID
Kliknęłam ją wczoraj

Świetna.

Kupuje któraś z Was polskie wydanie Harper`s Bazaar? Nabyłam dzisiaj nowy numer i jestem niezadowolona. Teksty to w większości przedruki, tak samo z okładką. Po pierwszej sesji z Małgosią Belą spodziewałam się czegoś więcej. Mamy w Polsce dopiero raczkującą, ale świetną scenę modową i mamy świetne kobiety, nadające się na okładkę.
Jedyne co mi się spodobało to artykuł o sposobach na figurę aniołków VS. Poczułam ponowną motywację do ćwiczeń i obiecałam sobie nie jeść tyle czekolady (pochłonęłam wczoraj 2 tabliczki).

[RosemarieV]

Napisane przez Redhaired Witch

Rzekomo na romwe.com

Ja ponownie zachwycam się stylem Olivii:
http://blog.oliviaemily.com/

A mnie coś w niej irytuje.. Nie wiem, może wyraz twarzy czy coś.. W każdym razie, styl ma fajny, ale nie potrafię przeglądać jej zdjęć.

[trupiegi]

W końcu zaczęłam pisać pracę licencjacką. Ulżyło, bo już coś mam. Idę teraz do lumpeksu pobuszować, może znajdę coś rockowego, a potem udam się na seminarium spowiadać się z tego, co napisałam.
Solciuchna, spoko ramoneska.

[klatka]

Napisane przez RosemarieV

A mnie coś w niej irytuje.. Nie wiem, może wyraz twarzy czy coś.. W każdym razie, styl ma fajny, ale nie potrafię przeglądać jej zdjęć.

Mam to samo. Irytująca jest. Na każdym zdjęciu tak samo sztucznie układa usta.

[Redhaired Witch]

Napisane przez xestrellax

I muzyczny!

No ba!

Napisane przez zekori

Kupuje któraś z Was polskie wydanie Harper`s Bazaar? Nabyłam dzisiaj nowy numer i jestem niezadowolona. Teksty to w większości przedruki, tak samo z okładką. Po pierwszej sesji z Małgosią Belą spodziewałam się czegoś więcej. Mamy w Polsce dopiero raczkującą, ale świetną scenę modową i mamy świetne kobiety, nadające się na okładkę.
Jedyne co mi się spodobało to artykuł o sposobach na figurę aniołków VS. Poczułam ponowną motywację do ćwiczeń i obiecałam sobie nie jeść tyle czekolady (pochłonęłam wczoraj 2 tabliczki).

Nie kupuję, w ogóle nic nie kupuję
A jakie są sekrety Aniołków?

Napisane przez RosemarieV

A mnie coś w niej irytuje.. Nie wiem, może wyraz twarzy czy coś.. W każdym razie, styl ma fajny, ale nie potrafię przeglądać jej zdjęć.

Nooo... typową pięknością nie jest (chociaż to właściwie na plus ), ma przylepiony do twarzy pseudo dziubek i masakruje sobie figurę legginsami podciągniętymi pod pachy. Ale podobają mi się jej włosy + jasna cera + makijaż + fajne dodatki i ogólnie ciuchy.

[abiblabla]

Napisane przez RosemarieV

A mnie coś w niej irytuje.. Nie wiem, może wyraz twarzy czy coś.. W każdym razie, styl ma fajny, ale nie potrafię przeglądać jej zdjęć.

mnie też, ten wieczny dziubek ---> : *
ale ogólnie spoko

[RosemarieV]

Właśnie o ten dzióbek mi chodziło Chociaż teraz w sumie nie wiem, czy to 'wina' miny czy makijażu: http://3.bp.blogspot.com/-rU8LkfXynM...IMG_4497sm.jpg
I faktycznie, kojarzę kilka zdjęć na których ma 'legginsy podciągnięte pod pachy'

Btw, ślicznie wygląda w ciemnych włosach http://lookbook.nu/look/4193351-Morticia



A ta blogerka mi się w jakiś sposób kojarzy z Olivią, ale jej mimika denerwuje mnie jeszcze bardziej http://lookbook.nu/user/168381-Cosette-M

[Jigoku]

Olivia na samym początku, jak miała tylko konto na lookbooku, nie robiła takich min, praktycznie nie było widać jej twarzy, a teraz własnie robi jakieś dziwne miny i styl tez jej się zepsuł moim zdaniem

[xestrellax]

Ta Oliwia to totalnie nie moja bajka... nawet ciężko mi się patrzy na te zdjęcia Nie lubię tak krzykliwego stylu i makijażu, jakby na siłę musiała zwracać na siebie uwagę. W sumie wiem ,że blogerki od tego są, żeby na siebie zwracać uwagę, ale można to robić lepiej. Mam nadzieję, że rozumiecie

[Redhaired Witch]

Napisane przez RosemarieV

Właśnie o ten dzióbek mi chodziło Chociaż teraz w sumie nie wiem, czy to 'wina' miny czy makijażu: http://3.bp.blogspot.com/-rU8LkfXynM...IMG_4497sm.jpg
I faktycznie, kojarzę kilka zdjęć na których ma 'legginsy podciągnięte pod pachy'

A ta blogerka mi się w jakiś sposób kojarzy z Olivią, ale jej mimika denerwuje mnie jeszcze bardziej http://lookbook.nu/user/168381-Cosette-M

Faktycznie kwestia makijażu, ale wymyśliła
U Cosette osobiście nie widzę specyficznej mimiki tylko też makijaż zupełnie nie w moim guście.

Napisane przez Jigoku

Olivia na samym początku, jak miała tylko konto na lookbooku, nie robiła takich min, praktycznie nie było widać jej twarzy, a teraz własnie robi jakieś dziwne miny i styl tez jej się zepsuł moim zdaniem

Jej styl podobał mi się i wcześniej, i teraz ale kiedyś miała więcej "ludziowych" zestawów

Napisane przez xestrellax

Ta Oliwia to totalnie nie moja bajka... nawet ciężko mi się patrzy na te zdjęcia Nie lubię tak krzykliwego stylu i makijażu, jakby na siłę musiała zwracać na siebie uwagę. W sumie wiem ,że blogerki od tego są, żeby na siebie zwracać uwagę, ale można to robić lepiej. Mam nadzieję, że rozumiecie

Rozumiemy (tzn. ja ) ale właśnie lubię wyróżnianie się w ten sposób (nie to żebym sama miała odwagę)

[xestrellax]

Napisane przez Redhaired Witch

Rozumiemy (tzn. ja ) ale właśnie lubię wyróżnianie się w ten sposób (nie to żebym sama miała odwagę)

hehe, no właśnie, ja przyłożyłam do jej zestawów swoją miarę, miarę minimalistki i stąd opinia To tak jak z oglądaniem pokazów mody - wiele rzeczy może mi się podobać, ale w większości nigdy nie wyszłabym na ulicę.

[abiblabla]

Napisane przez RosemarieV

Właśnie o ten dzióbek mi chodziło Chociaż teraz w sumie nie wiem, czy to 'wina' miny czy makijażu: http://3.bp.blogspot.com/-rU8LkfXynM...IMG_4497sm.jpg
I faktycznie, kojarzę kilka zdjęć na których ma 'legginsy podciągnięte pod pachy'

Btw, ślicznie wygląda w ciemnych włosach http://lookbook.nu/look/4193351-Morticia



A ta blogerka mi się w jakiś sposób kojarzy z Olivią, ale jej mimika denerwuje mnie jeszcze bardziej http://lookbook.nu/user/168381-Cosette-M

to wine jej miny (robienia dziubka) a makijaż to po prostu podkreśla. a ta druga zupełnie mi się nie podoba, to ja już wolę oliwię

[Redhaired Witch]

Napisane przez xestrellax

hehe, no właśnie, ja przyłożyłam do jej zestawów swoją miarę, miarę minimalistki i stąd opinia To tak jak z oglądaniem pokazów mody - wiele rzeczy może mi się podobać, ale w większości nigdy nie wyszłabym na ulicę.

Ja w ogóle nie mam na oku blogerki/celebrytki, której ciuchy "kupuję" bez zastrzeżeń Większość jak na mój gust ubiera się zbyt dziwnie.

[zekori]

Napisane przez Redhaired Witch

Nie kupuję, w ogóle nic nie kupuję
A jakie są sekrety Aniołków?

Codziennie ćwiczenia, odpowiednia dieta (Aleksandra Lima, albo Miranda Kerr wcale nie je słodyczy) i tyle. Żadnych nadzwyczajnych sekretów nie było, niestety. Ale mają cudne figury i pozazdrościłam i biorę się za siebie.

Napisane przez xestrellax

Ta Oliwia to totalnie nie moja bajka... nawet ciężko mi się patrzy na te zdjęcia Nie lubię tak krzykliwego stylu i makijażu, jakby na siłę musiała zwracać na siebie uwagę. W sumie wiem ,że blogerki od tego są, żeby na siebie zwracać uwagę, ale można to robić lepiej. Mam nadzieję, że rozumiecie

Też nie lubię krzykliwego stylu na co dzień.
Wydaje mi się, że blogerki są od tego żeby pokazywać swoje ciuchy i to jak ubierają się na co dzień i 'od święta' (takie założenia miały chyba pierwsze szafiarki), a nie zwracać uwagę.

[Solciuchna]

Napisane przez xestrellax

hehe, no właśnie, ja przyłożyłam do jej zestawów swoją miarę, miarę minimalistki i stąd opinia To tak jak z oglądaniem pokazów mody - wiele rzeczy może mi się podobać, ale w większości nigdy nie wyszłabym na ulicę.

A ja własnie lubię oglądać blogi, których ubrania sama bym założyła na siebie - w końcu to ma być inspiracja
A ostatnio mam wrażenie, że blogi modowe zaczęły pełnić inną rolę... Chyba każda dziewczyna chce jakoś wyjątkowo zwrócić na siebie uwagę, zyskać sławę, no to wiadomo - najłatwiej szokując

Napisane przez zekori

Też nie lubię krzykliwego stylu na co dzień.
Wydaje mi się, że blogerki są od tego żeby pokazywać swoje ciuchy i to jak ubierają się na co dzień i 'od święta' (takie założenia miały chyba pierwsze szafiarki), a nie zwracać uwagę.

No właśnie

Napisane przez zekori

Codziennie ćwiczenia, odpowiednia dieta (Aleksandra Lima, albo Miranda Kerr wcale nie je słodyczy) i tyle. Żadnych nadzwyczajnych sekretów nie było, niestety. Ale mają cudne figury i pozazdrościłam i biorę się za siebie.

Hehehe, każdy spodziewa się nadzwyczajnych tricków jak być szczupłym nic nie robiąc A prawda jest taka, że szczupłe laski mają takie figury, bo ciężko na to pracują. (No, są jeszcze takie jak Dżoana Krupa, która chodzi odchudzać się do SPA za pomocą zabiegów, ale na to nas nie stać, zwykłych przeciętnie zarabiających śmiertelników ). Zawsze powtarzam, im szybciej dziewczyna zda sobie z tego sprawę, i przestanie szukać cudów tam gdzie ich nie ma, tym szybciej będzie miała realną szansę trwale schudnąć