Zazdrośnice, odcinek 65

[medeline]

Wczoraj was nadrabiałam, ale niewiele pamiętam Już się boję, co to będzie jak przyjdzie mi nadrabiać nieobecność z kolejnych 2 dni, bo jadę na śląsk się ukulturalniać w Teatrze Rozrywki

Zajęcia miały być dłuzsze niż 45min, ale przesadzili.. Mieliśmy wykład z gościem, który trwał 4h i zrobili nam 15min przerwy I szkoda, że w kółko o tym samym gadał, bo nawet ciekawie mówił (chociaż temat średnio ambitny - diagnosta laboratoryjny na rynku pracy).

Magda, dobrze się nam mieszka Trochę muszę go zaganiać do sprzątania, nawet, jak uważa, że nie jest brudno (no bo to straszne - myć łazienkę co tydzień, nie?), ale się nie stawia tylko potulnie pyta: "jakieś instrukcje?" Miło spędzamy czas, każdego dnia przychodzi do nas brat A. na kawę, Pingwiny z Madagaskaru, Barwy Szczęścia i M jak miłość. Poza tym się trochę mijamy, więc dzisiaj planuję romantyczniejszy wieczorek.

Aleks, dasz radę!

Jovi, przytulam mocno. Proszę, nie załamuj się

Frezi, pomysł na rocznicę zjawiskowy

Kawuś, nie płacz, będzie mu tam dobrze A poza tym, psy pamiętają dobrych dla nich ludzi.

Karola, bo po co ma kupować TŻ pierścienie, kiedy najfajniejsze masz w domu?

[margueri]

Napisane przez aleksandrettaa

Biedny i zapomniany Pierścionek leżał sobie w szufladzie. Pewnego dnia rozmyślając o tym czy coś go jeszcze w życiu czeka dostrzegł w stojącym nieopodal telewizorze program perfekcyjnej pani domu, która opowiadała o czyszczeniu biżuterii pastą do zębów. Doznał wtedy olśnienia. Pomyślał, gdy przestanę być brudny i poszarzały to całe moje życie nabierze blasku. Karola znów pokocha i będzie nosić błyszczący Pierścionek. Wreszcie wyrwę się z tej szuflady. Poturlał się więc do łazienki by odmienić swój los dzięki magicznym właściwościom pasty colgate. Niestety nie dotarł do tubki. Na jego drodze to szczęścia stanęła Karola. Zgarnęła go z podłogi, zabrała z łazienki i zamknęła drzwi. W ogóle nie słuchała cichych okrzyków Pierścionka, który przecież to dla niej chciał znów błyszczeć.
Tak właśnie było

Niezła historyjka

Napisane przez czarnula4321

Ale mnie nosi muszę zacząć się ogarniać a tyle mam do zrobienia, ale no normalnie tak dziwnie i wydaje mi się że tyle czasu jeszcze zostało a tu już nie ma czasu.

Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli! Masz coś na górę na sukienkę, bo w tej sukience zamarzniesz ;p niby w USC ciepło, ale trzeba tam jeszcze dotrzeć...

Napisane przez magda2109

Cześć, w ciągu trzech dni spałam 11 godzin...

W sumie z moim czasem snu mogę załapac się do mamusiek


Wczoraj był straszny dzień - ja umierałam od bólu głowy, nic nie pomagało, szefowa też "nie miała mocy", a trener na siłowni "weny", więc po prostu pewnie biomet niekorzystny

Ja tak śpię od tygodnia
Możliwe, że wczoraj takie ciśnienie było, jak zjadłam obiad i wypiłam kolejną kawę to poczułam się znacznie lepiej

Mój nowy szef wysłał mi 33 dokumenty tekstowe po niemiecku, 30 - 143 str i mam to opracować na dzisiaj wyciągnąć wnioski, zrobić analizę i coś jeszcze...chyba muszę rozciągnąć dobę dziwny jest ja mu piszę o umowach dla ludzi, on mi o czasie pracy, przepraszam co ma piernik do wiatraka? nie będzie umów nie będzie czasu pracy, bo nie będzie miał kto pracować...

[medeline]

Marg, przynajmniej znajomość języka Ci się przydaje Szkoda, że szef czyta bez zrozumienia..

[magda2109]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja to ciemna baba ze wsi jestem i myślałam, że to jak na filmach. Leżysz na plecach i innej opcji nie ma.

L

Napisane przez _Maya_

powiem Wam, że jak mąż wraca po 6 dniach to jest taaaak:

No i super!

Napisane przez _Maya_

oj warto, warto

ostatni etap (ten z filmów ) trwa ok 30 minut, można rodzić na stojąco, na leżąco(więcej szkody niż pożytku dla kobiety), na czworaka, w kucki, przy drabinkach, na boku itd.
Wcześniej w I fazie są skurcze - trwają kilka godzin i wtedy robi się wszystko, żeby nie bolało - chodzisz, leżysz, idziesz pod prysznic, żądasz masażu albo świętego spokoju

Napisane przez Stefannia

Dzień dobry
Nie nadrabiam Więc blogersko
Ledwo żyję, ale szczęśliwie W niedzielę byliśmy na Ozie i kolacji i było super poniedziałek, wtorek - delegacja, środa - nadrabianie w pracy, zakupy, wielkie gotowanie i trening, po którym ledwo żyję

A dziś mam w planie upic szynkę i chlebek

Napisane przez aleksandrettaa

No i jeśli nie będziecie wiedzieć w poniedziałek co zrobić z rękami to możecie od 12 trzymać za mnie kciuki. Najlepiej mocno i odczyniać jakieś czary przy tym. Pierwszy raz zdaję prawko w nowym mieście i na aucie którym jeszcze nie jechałam. Już mam stresa. A najgorzej, że jak nie zdam to będę wysłuchiwać mądrości rodziny.

Napisane przez czarnula4321

Przepraszam że nie odpisałam wcześniej, ale ciągle biegam. Dziękuje za wszystkie gratulacje. Prawie wszystko przygotowane już umówione achh, ale jestem podekscytowana. To już jutro o 14.30

Powodzenia!

[najfajniejsza]

Napisane przez karola991

eeee tż powiedział na to "dziwna sprawa z tym pierscionkiem" ale ja sie nie bede znowu oszukiwać i nakręcac bo pozniej jestem zawiedziona, zresztą on zna moj rozmiar to po co by mu był moj pierscien.
obstawiam bardziej czyszczenie pastą albo no... nie mam pojecia :PP

ech, kumam...
do czego to doszło, że bardziej wierzymy w ożywienie rzeczy martwych w celu wzięcia kąpieli w paście do zębów niż w zaręczyny

Napisane przez medeline

Wczoraj was nadrabiałam, ale niewiele pamiętam Już się boję, co to będzie jak przyjdzie mi nadrabiać nieobecność z kolejnych 2 dni, bo jadę na śląsk się ukulturalniać w Teatrze Rozrywki

Magda, dobrze się nam mieszka Trochę muszę go zaganiać do sprzątania, nawet, jak uważa, że nie jest brudno (no bo to straszne - myć łazienkę co tydzień, nie?), ale się nie stawia tylko potulnie pyta: "jakieś instrukcje?" Miło spędzamy czas, każdego dnia przychodzi do nas brat A. na kawę, Pingwiny z Madagaskaru, Barwy Szczęścia i M jak miłość. Poza tym się trochę mijamy, więc dzisiaj planuję romantyczniejszy wieczorek.

jak się ukulturalniasz?
zazdroszczę romantyczniejszego wieczorka




Poćwiczone czuję, że żyję, o!

[margueri]

Napisane przez medeline

Marg, przynajmniej znajomość języka Ci się przydaje Szkoda, że szef czyta bez zrozumienia..

Język opanuję z tego się akurat cieszę tylko widzę, że będzie problem ze słownictwem technicznym... jestem przerażona ile mam robić, podejrzewam, że wszystko co szef ma przygotować podrzuca mi a ja to klepię a on zgarnia za to uznanie i kasę ale czegoś się nauczę i będę mogła powiedzieć, że zrobiłam to i to i to

[medeline]

Naj, jadę na Jesus Christ Superstar

Ej, ale wiecie co... Pytaliśmy gościa o to, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna do labów, czego możemy się spodziewać. Nie powiedział nic konkretnego, ale zaznaczył, że szczególnie u kobiet bardzo ważna jest prezencja, jeśli kierownikiem jest facet, nie bać się zakładać spódniczki mini. Czaicie? On to mówił poważnie

Marg, mam nadzieję, że ilość obowiązków przekłada się na ilość pieniądzów

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

Naj, jadę na Jesus Christ Superstar

Ej, ale wiecie co... Pytaliśmy gościa o to, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna do labów, czego możemy się spodziewać. Nie powiedział nic konkretnego, ale zaznaczył, że szczególnie u kobiet bardzo ważna jest prezencja, jeśli kierownikiem jest facet, nie bać się zakładać spódniczki mini. Czaicie? On to mówił poważnie

nie chcesz jechać, że tak oczami przewracasz?

co do reszty - żenada...

[medeline]

Napisane przez najfajniejsza

nie chcesz jechać, że tak oczami przewracasz?

co do reszty - żenada...

To było rozmarzone wywalenie oczów w górę

[margueri]

Napisane przez medeline

Naj, jadę na Jesus Christ Superstar

Ej, ale wiecie co... Pytaliśmy gościa o to, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna do labów, czego możemy się spodziewać. Nie powiedział nic konkretnego, ale zaznaczył, że szczególnie u kobiet bardzo ważna jest prezencja, jeśli kierownikiem jest facet, nie bać się zakładać spódniczki mini. Czaicie? On to mówił poważnie

Marg, mam nadzieję, że ilość obowiązków przekłada się na ilość pieniądzów

Bez komentarza...ja raz trafiłam na takiego oszołoma na rozmowie o pracę, który mi zasugerował, że ma bardzo osobisty kontakt z pracownicami...

Hmmm...na początku byłam zadowolona, bo dostałam kilka razy tyle co mam teraz, ale tak patrze teraz na to, to wiem, że to za mało...liczę, że jak wszystko się rozkręci to wszystko się uspokoi i będzie z górki...

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

To było rozmarzone wywalenie oczów w górę

aaa


W ogóle oglądałam wczoraj w nocy Reportera polskiego i nie mogłam przestać się dziwić, co ze swoją twarzą zrobiła Racewicz...
Pamiętam ją sprzed lat taką:
http://m.ocdn.eu/_m/a2c2363272883e20...55bf,21,36.jpg
potem obcięła włosy, ale nadal wyglądała normalnie:
http://d.telemagazyn.pl/k/r/4/c1/6b/50a387156f7ab_g.jpg
a teraz... zapuchnięta twarz, gdy mówi, to jej olbrzymia dolna warga się dziwnie porusza... koszmar!
http://m.ocdn.eu/_m/81bb994949475e87...cee75,35,1.jpg
zamiast skupiać się na rozmowie z gościem, skupiałam się na jej spaskudzonej twarzy, ble!

[carmelova]

najka jestem z Ciebie dumna Ile zazwyczaj trwa Twój trening?

margueri współczuję, zaharujesz się...

Med ale super

Możliwe, że lecę w kwietniu do Barcelony!!!

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

najka jestem z Ciebie dumna Ile zazwyczaj trwa Twój trening?


Możliwe, że lecę w kwietniu do Barcelony!!!

aaaaaa!!!!!!!! z mężem czy z pracy?

ale wam żałoszczę wojaży

mój trening zazwyczaj trwa 40 minut jak mam dobry dzień to około godziny

[Promyk03]

Napisane przez najfajniejsza

mój trening zazwyczaj trwa 40 minut jak mam dobry dzień to około godziny

żałoszczę motywacji

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

aaaaaa!!!!!!!! z mężem czy z pracy?

ale wam żałoszczę wojaży

mój trening zazwyczaj trwa 40 minut jak mam dobry dzień to około godziny

Niestety z pracy, ale dobre i to

[najfajniejsza]

Napisane przez Promyk03

żałoszczę motywacji

nie trać czasu na żałoszczenie, tylko rusz zad i ćwicz

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez carmelova

Niestety z pracy, ale dobre i to

no ba!
ale się rozmarzyłam o tych ciepłych krajach

spadam do pracy, buźka

[Promyk03]

Napisane przez najfajniejsza

nie trać czasu na żałoszczenie, tylko rusz zad i ćwicz

tak powinnam zrobić ale albo nie mam czasu (bo zmęczona po pracy) albo mi się nie chce (ciągle jakieś tłumaczenia znajduje)

[margueri]

Napisane przez carmelova

najka jestem z Ciebie dumna Ile zazwyczaj trwa Twój trening?

margueri współczuję, zaharujesz się...

Med ale super

Możliwe, że lecę w kwietniu do Barcelony!!!

Przy rozkręcaniu firmy trzeba się narobić...przeanalizowała m jego emaile on przesyła mi wszystko co ma do zrobienia...

Zazdroszczę Barcelony...

[Promyk03]

no nic ja uciekam do pracy koniec tego dobrego
miłego popołudnia i wieczorka do jutra

[magda2109]

Napisane przez medeline

Magda, dobrze się nam mieszka Trochę muszę go zaganiać do sprzątania, nawet, jak uważa, że nie jest brudno (no bo to straszne - myć łazienkę co tydzień, nie?), ale się nie stawia tylko potulnie pyta: "jakieś instrukcje?" Miło spędzamy czas, każdego dnia przychodzi do nas brat A. na kawę, Pingwiny z Madagaskaru, Barwy Szczęścia i M jak miłość. Poza tym się trochę mijamy, więc dzisiaj planuję romantyczniejszy wieczorek.

No to bardzo fajnie

Chętnie wpadłabym pooglądac z Wami Barwy Szczęścia i M jak Miłość




W ogóle to wczoraj napisał do mnie na fb taki kolega, w ktorym kochałam się chyba z 2 lata w podstawówce Przeprowadził się kilka ładnych lat temu obok moich Rodziców, a teraz okazuje się, że od 4 lat mieszka w tym samym mieście co ja

Komletnie nie mój typ, nie wiem czmeu za nim tak szalałam Ale wczoraj wszyscy się skrzyknęli na raz, 3 zaproszenia do znajomych na fb, z czego jeden twierdzi, że znamy się z siłowni (choć ja nie kojarzę ), a drugi, że "nie OMIJAJĄC w bawełnę podobam mu się i postanowił napisać)

Masakra jakaś I jeszcze dziś do mnei pisze non stop kolega z treningu obwodowego, mówiąc że jestem Himenką i podziwiając moje ćwiczenia

A do przytulania dalej nikogo jak nie było tak nie ma

[czarnula4321]

Napisane przez margueri

Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli! Masz coś na górę na sukienkę, bo w tej sukience zamarzniesz ;p niby w USC ciepło, ale trzeba tam jeszcze dotrzeć...



Ja tak śpię od tygodnia
Możliwe, że wczoraj takie ciśnienie było, jak zjadłam obiad i wypiłam kolejną kawę to poczułam się znacznie lepiej

Mój nowy szef wysłał mi 33 dokumenty tekstowe po niemiecku, 30 - 143 str i mam to opracować na dzisiaj wyciągnąć wnioski, zrobić analizę i coś jeszcze...chyba muszę rozciągnąć dobę dziwny jest ja mu piszę o umowach dla ludzi, on mi o czasie pracy, przepraszam co ma piernik do wiatraka? nie będzie umów nie będzie czasu pracy, bo nie będzie miał kto pracować...

, tak mam kożuszek

My też nie możemy spać po nocach

Trzymam kciuki za szybciutkie ogarniecie

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez magda2109

Powodzenia!

[karola991]

naj po tylu latach to ja już na prawde uwierzę w znikający sie i pojawiający lub teleportujący pierscionek niż w zaręczyny dobrze ze chociaz ty mnie rozumiesz ;-)

[margueri]

Napisane przez magda2109

W ogóle to wczoraj napisał do mnie na fb taki kolega, w ktorym kochałam się chyba z 2 lata w podstawówce Przeprowadził się kilka ładnych lat temu obok moich Rodziców, a teraz okazuje się, że od 4 lat mieszka w tym samym mieście co ja

Komletnie nie mój typ, nie wiem czmeu za nim tak szalałam Ale wczoraj wszyscy się skrzyknęli na raz, 3 zaproszenia do znajomych na fb, z czego jeden twierdzi, że znamy się z siłowni (choć ja nie kojarzę ), a drugi, że "nie OMIJAJĄC w bawełnę podobam mu się i postanowił napisać)

Masakra jakaś I jeszcze dziś do mnei pisze non stop kolega z treningu obwodowego, mówiąc że jestem Himenką i podziwiając moje ćwiczenia

A do przytulania dalej nikogo jak nie było tak nie ma

Młodzieńczej miłości nikt nie rozumie oprócz zakochanych nastolatek...
pamiętam jak kochałam się na zabój w takim P, przystojny ah, oh po 2-3 latach spotykałam się z nim jakiś czas, zastanawiając się co ja w nim widziałam takiego extra mając te 15 lat

Do przytulenia póki co polecam psiaka

Napisane przez karola991

naj po tylu latach to ja już na prawde uwierzę w znikający sie i pojawiający lub teleportujący pierscionek niż w zaręczyny dobrze ze chociaz ty mnie rozumiesz ;-)

A może uwierz...

[carmelova]

Mój dzisiejszy obiad: http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...zim-serem.html

[karola991]

mmm carmi wyglada pycha

[najfajniejsza]

Napisane przez karola991

naj po tylu latach to ja już na prawde uwierzę w znikający sie i pojawiający lub teleportujący pierscionek niż w zaręczyny dobrze ze chociaz ty mnie rozumiesz ;-)

od czegoś mnie masz

Napisane przez carmelova

Mój dzisiejszy obiad: http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...zim-serem.html

o dżizasie... nienawidzę Cię!


magda, bierz się za tego, co nie omija bawełny

[carmelova]

Napisane przez karola991

mmm carmi wyglada pycha

Dziękuję Jest pyszne, własnie się nim zajadam

[magda2109]

Napisane przez carmelova

Mój dzisiejszy obiad: http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...zim-serem.html

Wpadam!

Napisane przez najfajniejsza

magda, bierz się za tego, co nie omija bawełny

Akurat spławiam Go niesamowicie, ale uparty jest


W ogóle nie ma u mnie nikogo obecnie 'na tapecie'...

Na K. czekam aż wróci, Gentelman był chory, dziś Mu pisałam, że obiecał wiosnę, a zimno, więc bez jakichś namiętności, jest jeden na siłowni, który bardzo mi się podoba od 2011 roku już, ale nieosiągalny, więc nawet nic nie próbuję i to tyle...

Nie mam parcia na siłę, aczkolwiek smutno i melancholijnie mi jakoś - pewnie przesilenie wiosenne

[karola991]

to i ja cos wrzuciłam na bloga z okazji pierszego dnia wiosny w środku zimy
kruche ciasteczka idealnie sie przypasują po carmelkowym obiedzie http://smakowanie-raju.blog.pl/

[najfajniejsza]

Napisane przez karola991

to i ja cos wrzuciłam na bloga z okazji pierszego dnia wiosny w środku zimy
kruche ciasteczka idealnie sie przypasują po carmelkowym obiedzie http://smakowanie-raju.blog.pl/

uwielbiam takie domowe ciasteczka

magda, spokojnie, nic na siłę