Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[humpback]

Napisane przez axella

przeciez ma klucze
nie myslalam o tym zbytnio by je zostawil

no to najwyższa pora żeby je oddał - nie płaci za mieszkanie, to niech odda klucze

Napisane przez Mysia mysz

jak to masz nie pisać i nie dzwonić? a jakby coś się działo z Tobą albo z małym to gdzie masz dzwonić? wypij meliskę i zadzwoń do kogoś bliskiego

ja mam nadzieję że to tak chwilowo mu odbiło, i on sam wkrótce się odezwie..

[diabli]

Napisane przez niunka045

No to przyjechali po niego ide sie zamknąć w łazience, nie zniose tego

sciskam. daj mu troche czasu. niech ochlonie, pogada ze znajomym...oni tez na pewno beda mu wbijac do lebka, ze w ciazy kobieta wymaga wiecej, ze ty tez sie boisz. przemysli sytuacje, pozbiera sie do kupy i wroci nie ma co plakac - dobrze, ze klotnia jest teraz, a nie po porodzie. zobaczysz, ze wszystko sie ulozy.

[banka26]

Napisane przez niunka045

"Możesz mi obiecać ze nie będziesz pisać i dzwonić?" "Obiecuje". Oddał klucze no i poszedł. Muszę sie ogarnąć bo zaczyna mnie strasznie boleć brzuch ma dole a wpadlam w jakąś histerię...

ja pier...... ole no preciez zadne inne slowa nie przychodza na jezyk, no masakra jakas ja to bym mu jeszcze w ryja strzelila na odchodne i powiedziala ze obiecuje bo wlasnei wykasowalam jego numer no co za ...... wrrr

Napisane przez diabli

sliczny bankowy bebzolek. chyba tez juz mam takiego wypluklasa musze fotki zrobic, bo widze go juz tylko z gory, hehe. Twoj nick zobowiazuje...moj tez juz jest diabelsko duzy 110 w pepku zobowiazuje

hehe a no w sumie racja heheh moj ma juz 120

Napisane przez Veronic

no oby chciałabym jeszcze wytrzymać z Małym w brzuszku przynajmniej 2-3 tygodnie... dla jego dobra

<<chociaż wczoraj złapałam jakiegoś doła i się poryczałam, że mam już dosyć tej ciąży itp itd>>


o matko, dziewczyny, co się dzieje z tymi TŻ-tami ?? ehhh
odbija im pod sam koniec ciąży??

ja tez i dlatego tak sie boje wizyty poniedzialkowejj i wynikow badannn bo jak tylko pokaze sie bialko lub kwas moczowy wzrosnie to czeka mnie szpitalll iii niedaj boze cc w przyszlym tyg. a to dopiero bedzie skonczony 35 tc

Napisane przez axella

mialam rodzic trzymajac tz za reke,mial mnie wspierac i byc i trzymac za reke...
a obecnie nawet nie wiem co mialabym napisac gdyby sie "zaczelo"

kochana , szkoda ze nie mieszkasz gdzies kolo mnie ja bymm Cie potrzymal za reke podczas porodu.... a nie masz zadnej przyjaciolki bliskiejj??? ja bym sie na nia zdecydowala jezeli chodzi o porod

[diabli]

Napisane przez axella

nie placz,nie placz nie placz tylko

Babyyyyy! nerwy na wodzy!

(mamazone kalendarz)

3 trymestr

Twoje samopoczucie i tryb życia wpływają na rozwój emocjonalny, psychiczny i usposobienie dziecka.

Badania dowodzą, że w ostatnich miesiącach ciąży dziecko nie tylko zapamiętuje bicie serca i głos mamy, ale całe zasłyszane zdania.

Maluch nie tylko otrzymuje od ciebie pożywienie, tlen, ale i uczucia oraz nastrój. Wszystko dostarczasz mu poprzez pępowinę.

nie katujcie dzieciakow, bo ciotka diabli zrobi porzadek

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Veronic

no oby chciałabym jeszcze wytrzymać z Małym w brzuszku przynajmniej 2-3 tygodnie... dla jego dobra

<<chociaż wczoraj złapałam jakiegoś doła i się poryczałam, że mam już dosyć tej ciąży itp itd>>

jakbym czytala swoje przemyslenia tez marzy mi sie dotrwac do maja i ostatnio mialam kryzys ciazowy. to chyba taki etap hehe.

[nuna2]

bańka ale masz brzuch Duży jak diabli

Swoją drogą są słowa, których tu unikam
Nie chce mi się jak diabli
albo o jenny:D

[niunka045]

Napisane przez diabli

sciskam. daj mu troche czasu. niech ochlonie, pogada ze znajomym...oni tez na pewno beda mu wbijac do lebka, ze w ciazy kobieta wymaga wiecej, ze ty tez sie boisz. przemysli sytuacje, pozbiera sie do kupy i wroci nie ma co plakac - dobrze, ze klotnia jest teraz, a nie po porodzie. zobaczysz, ze wszystko sie ulozy.

wszystkie słodycze o miałam sobie wyjęłam i pałaszuje na poprawę humoru. Musi być dobrze kto sobie da radę jak nie ja i Jaś

[nuna2]

Napisane przez niunka045

wszystkie słodycze o miałam sobie wyjęłam i pałaszuje na poprawę humoru. Musi być dobrze kto sobie da radę jak nie ja i Jaś

Dacie radę Myślę, że akurat Twój TŻ wróci i przemyśli sprawę

[diabli]

Napisane przez nuna2

bańka ale masz brzuch Duży jak diabli

Swoją drogą są słowa, których tu unikam
Nie chce mi się jak diabli
albo o jenny:D

Nuna, ale oba zwroty "duzy jak (u) diabli" i "nie chce mi sie jak diabli" sa w 100% prawdziwe

[Aaś]

Napisane przez karolina2121

I oczywiście pytanko kupujecie monitor oddechu ?

Jednak nie. Popytalam się nawet położnych tutaj i każda twierdzi że to zbędny gadżet.

Napisane przez niunka045

Mam takie same zdanie ze to wszystko go przeraża. Chce iść niech idzie. Dobrze że teraz i załatwilismy to ma spokojnie. Pierwsza taka sytuacja trochę jestem w szoku że tak sie stało. W ciężkim szoku. Nam nadzieję ze sie ogarnie

Jeeeezu... Ale że jak to nie dzwonić? Czy on ma w ogóle minimum odpowiedzialności? Nie wiem. Nie rozumiem jak można tak wyjść i zostawić ciężarną kobietę...

Facet może wyjść i ochłonąć a ty co? Urodzisz dziecko, zostawisz w łóżku i wyjdziesz na zakupy żeby ochłonąć?

Boże. Ja naprawdę podziwiam mojego męża który tylko lata praca - szpital - dom - zakupy a nawet jak mu proponuję żeby czasami do mnie nie przyjeżdżał to się dziwi "ale jak to?". Axella jestem ciekawa jakby twojemu przyszło cię myć i basen podawać....

Napisane przez Mysia mysz

można u nas jets alma24

Albo tańsze etesco
Ostatnio mąż odkrył i nawet już uskutecznil jedne zakupy.

Axella drzwi na klucz i na dluugi spacer. Możesz mu zostawić kartkę że klucze ma zostawić na stole.

[Magiusa]

Napisane przez niunka045

No to Axella witam sie z Tobą w klubie wczoraj tak wychwalałam mego faceta a dziś od rana kręci awantury. Ze ma dość ze ją go nie wspieram ze on sobie nie radzi. Po czym stwierdził ze sie zastanawia czy ten związek ma sens. Ja na spokojnie dałam mu torbę plecak i mówię dowiedzenia. Zero dyskusji właśnie sie pakuje. Kompletnie nie mam pojęcia co mu odwalilo.

Napisane przez niunka045

No to przyjechali po niego ide sie zamknąć w łazience, nie zniose tego

O cholera, ale co się właściwie stało? Przecież sama piszesz, że wczoraj było super, że go chwaliłaś? Dla mnie strasznie mocne słowa to "zastanawiam się czy związek ma sens". No kurcze...ale Niunka trzymam kciuki by było dobrze, bo skoro na codzień nie mieliście takich ciężkich i toksycznych sytuacji jak Axella to może faktycznie potrzebuje przemyśleń.
Zadzwoń do jakiejś przyjaciółki lub mamy ( jeśli nie jest typem jak moja w stylu "wszystko wiem najlepiej itp")weź relaksującą kąpiel. Na pewno się ułoży, tylko spróbuj spokojnie z tydzień poczekać.

Napisane przez axella

nie nazwałabym ich tak w tym momencie.
dawno między bajki włożyłam wizję o kwiatach bez okazji, miłych spacerach na odstres czy choćby tym by on zrobił sam z siebi obiad czy coś.. ale do cholery jasnej, porozmawiac i BYĆ tak ciezko

Ax...to mi tylko potwierdza, że związek nie jest normalny. Jeszcze ten brak kwiatów bez okazji jest ok, bo mężczyźni jako praktyczni czasami nie rozumieją po co nam coś co za chwilę zwiędnie ( ja np. musiałam wytłumaczyć mojemu, że to dla mnie miły gest albo np. kupienie czegoś co lubię), ale w NORMALNYM związku facet zrobi sam z siebie czasami obiad czy śniadanie, weźmie Cię na spacer czy do kina. A już na pewno będzie rozmawiał zz Tobą, może nie zawsze tyle ile chcesz ( ja jak się rozkręcę to potrafię gadać 3h i wtedy już mi TŻ mówi, ze powtórzyłam mu wszystko 5x i naprawdę zaczyna go głowa boleć) ale próbuje rozmawiać na maksa.
Wiem, że Cię teraz boli, ale jestem przekonana, że za pół roku pomyślisz o tym jako o najlepszej decyzji w życiu

[banka26]

Napisane przez nuna2

bańka ale masz brzuch Duży jak diabli

Swoją drogą są słowa, których tu unikam
Nie chce mi się jak diabli
albo o jenny:D

Napisane przez diabli

Nuna, ale oba zwroty "duzy jak (u) diabli" i "nie chce mi sie jak diabli" sa w 100% prawdziwe

[niunka045]

Napisane przez Aaś

Jeeeezu... Ale że jak to nie dzwonić? Czy on ma w ogóle minimum odpowiedzialności? Nie wiem. Nie rozumiem jak można tak wyjść i zostawić ciężarną kobietę...

Facet może wyjść i ochłonąć a ty co? Urodzisz dziecko, zostawisz w łóżku i wyjdziesz na zakupy żeby ochłonąć?

Boże. Ja naprawdę podziwiam mojego męża który tylko lata praca - szpital - dom - zakupy a nawet jak mu proponuję żeby czasami do mnie nie przyjeżdżał to się dziwi "ale jak to?". Axella jestem ciekawa jakby twojemu przyszło cię myć i basen podawać....

Z moim było wszytsko ok. Codziennie jak się myłam przychodził umyć mi stopy bo mam z tym problem już. Ja nie mogę masakra jakaś. Ostatnio mamy straszne problemy finansowe może to o to chodzi??? nie wiem sama Aaś jakby coś się ze mną działo to wpadam do Ciebie na oddział od razu

[diabli]

jupi jupi, zaraz tz wraca ze szkoly i chyba pojedziemy wybrac farby przeprowadzka coraz blizej. zupelnie nie myslelismy nad kolorami, wiec szykuje sie kolejny spontan.

http://www.youtube.com/watch?v=d52qNS6-uEk slucham sobie Czeslawa i coraz bardziej chce isc na jego koncert...19go kwietnia troche mi szkoda kasy, bilety 50zl. ehh, musze poszukac czy nie da sie ich gdzies wygrac

[axella]

Napisane przez Magiusa

Dora, za chwilę nadrobię bo muszę odpisać od razu jak to normalnie czytam.



Masz śliczny brzuszek, a nie wielki. W ogóle nie wiem skąd taki tekst, ale spoko, ja np. wczoraj w sklepie kupując hennę powiedziałam zdanie " A wezmę dwie, żeby później nie latać", na co sprzedawczyni odparła "No tak, bo Pani już chyba przy końcu i nie będzie kiedy" Hahaha...a mam rodzić 28.06.
Ale jakoś się tym nie przejmuje.





Po pierwsze to podpisuje się pod tym co napisała Cloche. Jak sama nie masz siły walczyć bo tak go kochasz to sobie pomyśl o własnej córce i nie tylko o tym, że ona będzie tego słuchała, ale właśnie o tym, że obserwujesz, ze jakiś mężczyzna tak mówi do Twojej córki? I co? Krew się w Tobie nie gotuje? Nie myślisz by zrobić wszystko by uchronić ją od takiego związku?
Ja miałam kiedyś też partnera co tak potrafił do mnie mówić i w ogóle był egoistą. I zanim z nim skończyłam walczyłam ze sobą 6 mies czy go zostawić czy dalej dawać szansę. Na szczęście zostawiłam ale też sobie przyrzekłam, że postaram się swoim dzieciom wpoić by w razie złego traktowania mimo miłości nie dały się wrabiać i nie trwały w czymś na siłę.
Axella, prawda jest taka, że sama zdecydujesz co robić i życzę Ci byś podjęła słuszną decyzję.
Boję się tylko tego, że Twój TŻ naopowiada Ci, że się zmieni, że jest innym człowiekiem a zrobi to bo ma interes w postaci:
- zapewniasz mu dach nad głową
- płacisz za większość, a on głównie za to na co sam ma ochotę
- dajesz mu sexu
- w większości pozwalasz mu robić co chce bez wzajemności
- będzie się bał alimentów
I wszystko co zrobi, zrobi z wyrachowania.

Odnośnie Twojej wypowiedzi, że jesteś g....Mam nadzieję, że przemawia przez Ciebie rozpacz w tym momencie i w głębi siebie dobrze wiesz, że tak nie jest. Jesteś naprawdę młodą osobą i z tego co zdążyłam się zorientować masz poukładane w głowie. Do tego moim zdaniem jesteś bardzo ładna. Dziewczyny niejedną tutaj historię z życia pisały i na ich przykładzie można naprawdę się przekonać, że nawet jeśli nie od razu to za kilka lat spotkasz kogoś kto pokocha całym sercem Ciebie i Zu i będzie o Was dbał. Tylko proszę nie rób niczego na siłę, nie szukaj tej miłości byle jakiej byle była. Daj sobie czas, a wtedy na pewno znajdzie się właśnie Ktoś wyjątkowy tylko dla Ciebie

dziękuję za dobre słowo..
póki co jednak chyba do mnie nie dociera do końca..

Napisane przez banka26

ja pier...... ole no preciez zadne inne slowa nie przychodza na jezyk, no masakra jakas ja to bym mu jeszcze w ryja strzelila na odchodne i powiedziala ze obiecuje bo wlasnei wykasowalam jego numer no co za ...... wrrr

hehe a no w sumie racja heheh moj ma juz 120

ja tez i dlatego tak sie boje wizyty poniedzialkowejj i wynikow badannn bo jak tylko pokaze sie bialko lub kwas moczowy wzrosnie to czeka mnie szpitalll iii niedaj boze cc w przyszlym tyg. a to dopiero bedzie skonczony 35 tc

kochana , szkoda ze nie mieszkasz gdzies kolo mnie ja bymm Cie potrzymal za reke podczas porodu.... a nie masz zadnej przyjaciolki bliskiejj??? ja bym sie na nia zdecydowala jezeli chodzi o porod

niestety. dam sobie radę.. kto da radę jak nie ja. mam dla kogo

Napisane przez Magiusa

O cholera, ale co się właściwie stało? Przecież sama piszesz, że wczoraj było super, że go chwaliłaś? Dla mnie strasznie mocne słowa to "zastanawiam się czy związek ma sens". No kurcze...ale Niunka trzymam kciuki by było dobrze, bo skoro na codzień nie mieliście takich ciężkich i toksycznych sytuacji jak Axella to może faktycznie potrzebuje przemyśleń.
Zadzwoń do jakiejś przyjaciółki lub mamy ( jeśli nie jest typem jak moja w stylu "wszystko wiem najlepiej itp")weź relaksującą kąpiel. Na pewno się ułoży, tylko spróbuj spokojnie z tydzień poczekać.



Ax...to mi tylko potwierdza, że związek nie jest normalny. Jeszcze ten brak kwiatów bez okazji jest ok, bo mężczyźni jako praktyczni czasami nie rozumieją po co nam coś co za chwilę zwiędnie ( ja np. musiałam wytłumaczyć mojemu, że to dla mnie miły gest albo np. kupienie czegoś co lubię), ale w NORMALNYM związku facet zrobi sam z siebie czasami obiad czy śniadanie, weźmie Cię na spacer czy do kina. A już na pewno będzie rozmawiał zz Tobą, może nie zawsze tyle ile chcesz ( ja jak się rozkręcę to potrafię gadać 3h i wtedy już mi TŻ mówi, ze powtórzyłam mu wszystko 5x i naprawdę zaczyna go głowa boleć) ale próbuje rozmawiać na maksa.
Wiem, że Cię teraz boli, ale jestem przekonana, że za pół roku pomyślisz o tym jako o najlepszej decyzji w życiu

mam nadzieję..
mam nadzieję,że Zuziak da mi siły,masę sił by dbać tylko o nią.. i się nie dac

eh.. ale dziś dzień..

kupiłam sobie śliczną sałate i rzodkiewki,zjem ze smietana do obiadku.
i pół kilo truskawek +maliny.. na pcieszenie

boje sie.. boje sie tego co bedzie dalej
co bedzie dzis po jego pracy
eh..

[niunka045]

Dziś miał iść do pracy ale ten facet co miał mu elektryke robić zadzwonił i jednak zrezygnował i od tej pory chodził taki marudny.

[Aaś]

Napisane przez niunka045

Z moim było wszytsko ok. Codziennie jak się myłam przychodził umyć mi stopy bo mam z tym problem już. Ja nie mogę masakra jakaś. Ostatnio mamy straszne problemy finansowe może to o to chodzi??? nie wiem sama Aaś jakby coś się ze mną działo to wpadam do Ciebie na oddział od razu

Musi o coś chodzić. Takich decyzji nie podejmuje się w 5 minut czy nawet w ciągu jednej nocy.

(Nie)zapraszam chyba że w charakterze gościa

[axella]

Napisane przez diabli

jupi jupi, zaraz tz wraca ze szkoly i chyba pojedziemy wybrac farby przeprowadzka coraz blizej. zupelnie nie myslelismy nad kolorami, wiec szykuje sie kolejny spontan.

http://www.youtube.com/watch?v=d52qNS6-uEk slucham sobie Czeslawa i coraz bardziej chce isc na jego koncert...19go kwietnia troche mi szkoda kasy, bilety 50zl. ehh, musze poszukac czy nie da sie ich gdzies wygrac

nie polecam..
wybacz ale kochałam Czesia do czasu pierwszego koncertu na jaki poszłam..
pijany-ok,niech bedzie.
piosenki? wymyslal na poczekaniu bo zapominal tekstow.
usiadl i zjadl dwie tablety bo "co poznań daje,od poznania bierzemy"

potem byl jeden wielki wrzask bo stwierdzil ze bedzie piosenki wykonywal niczym jakis metalowiec,pare kawalkow zagral ok a reszta to do. zal mi bylo kasy i nawet fotek sie nie robilo bo bylo ciemno i stwierdzil ze nie lubi fleshy

[niunka045]

Napisane przez axella

boje sie.. boje sie tego co bedzie dalej
co bedzie dzis po jego pracy
eh..

Axela żeby nie otworzył zamka wystarczy włożyć w niego klucz. i może się szarpać szarpać i nic mu to nie da. Tak Ci tylko mówię gdybyś jednak zdecydowała żeby go nie wpuszczać

[nuna2]

Napisane przez diabli

Nuna, ale oba zwroty "duzy jak (u) diabli" i "nie chce mi sie jak diabli" sa w 100% prawdziwe

[niunka045]

Napisane przez Aaś

Musi o coś chodzić. Takich decyzji nie podejmuje się w 5 minut czy nawet w ciągu jednej nocy.

(Nie)zapraszam chyba że w charakterze gościa

nie kuś bo Ci się zwale jeszcze na głowę
No ja tak myślę że o to chodzi ostatnio stracił drugi etat jest kiepsko z kasą, do tego dochodzą problemy z moim zdrowiem z tymi wynikami wogóle coś mi mówił od kilku dni że mu się śni, że go zostawiam bo mało zarabia i nie jest mi zapewnić takiego bytu na jaki zasługuje

[axella]

Napisane przez niunka045

Axela żeby nie otworzył zamka wystarczy włożyć w niego klucz. i może się szarpać szarpać i nic mu to nie da. Tak Ci tylko mówię gdybyś jednak zdecydowała żeby go nie wpuszczać

i co? mam mu zamykac do konca zycia?
do cholery jasnej! nie moge sie ukrywac bo chyba kiedys trzeba bedzie pogadac! NIE WIEM
ale nie teraz. nie wiem co on chce dzis ode mnie chce lezec pod koldra i jesc. i tak bede robic,jak przyjedzie to niech rbi co chce i szybko znika.nie odezwe sie. nie bede rozmawiac teraz,kiedy on nagle chce.

bylo tyyyle czasu na rozmowy,nie wykorzystal tego wiec stracil cos,czego nigdy,przenigdy nie dostanie. i bedzie zalowal do konca swojego smutnego zycia.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez niunka045

nie kuś bo Ci się zwale jeszcze na głowę
No ja tak myślę że o to chodzi ostatnio stracił drugi etat jest kiepsko z kasą, do tego dochodzą problemy z moim zdrowiem z tymi wynikami wogóle coś mi mówił od kilku dni że mu się śni, że go zostawiam bo mało zarabia i nie jest mi zapewnić takiego bytu na jaki zasługuje

no jak powodem do rzucena kobiety w ciazy sa problemy finansowe to normalnie
bo u mojego tez chodzi dokladnie o to samo. kasa,długi,nie daje rady=frustracje,wyzywanie sie na mnie

[niunka045]

a daj spokój masakra jakaś totalna cała tabliczkę czekolady zjadłam. Do poniedziałku będę się turlać

[diabli]

Napisane przez niunka045

nie kuś bo Ci się zwale jeszcze na głowę
No ja tak myślę że o to chodzi ostatnio stracił drugi etat jest kiepsko z kasą, do tego dochodzą problemy z moim zdrowiem z tymi wynikami wogóle coś mi mówił od kilku dni że mu się śni, że go zostawiam bo mało zarabia i nie jest mi zapewnić takiego bytu na jaki zasługuje

wystraszyl sie do porodu coraz blizej, odpowiedzialnosc przygniotla. da rade, pozbiera sie i wroci. wiecie, ze podobno naprawde wielu mezczyzn wpada w nerwice i depresje, gdy ich kobiety sa w ciazy? moj tz jak mial przeboje z sercem to wszyscy lekarze widzac moj brzuch od razu stawiali diagnoze nerwica...Niunka, Twoj chce byc wsparciem, chce podolac i po prostu sie boi. daj mu troche czasu, pozniej bedziecie sie juz tylko wspierac w swoich lekach u Axelli sprawa wyglada zupelnie inaczej, bo Twoj chce.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez axella

i co? mam mu zamykac do konca zycia?
do cholery jasnej! nie moge sie ukrywac bo chyba kiedys trzeba bedzie pogadac! NIE WIEM
ale nie teraz. nie wiem co on chce dzis ode mnie chce lezec pod koldra i jesc. i tak bede robic,jak przyjedzie to niech rbi co chce i szybko znika.nie odezwe sie. nie bede rozmawiac teraz,kiedy on nagle chce.

ja nie rozmawialabym dopoki nie przeprosi. do mieszkania tez nie wpuscilabym...rozmowa jak najbardziej, ale jesli wpuscisz go do mieszkania, to znow cie udobrucha na chwile i nic sie nie zmieni.

[humpback]

Napisane przez niunka045

wszystkie słodycze o miałam sobie wyjęłam i pałaszuje na poprawę humoru. Musi być dobrze kto sobie da radę jak nie ja i Jaś

pewnie że dacie radę

Napisane przez diabli

Nuna, ale oba zwroty "duzy jak (u) diabli" i "nie chce mi sie jak diabli" sa w 100% prawdziwe

Napisane przez axella

i co? mam mu zamykac do konca zycia?
do cholery jasnej! nie moge sie ukrywac bo chyba kiedys trzeba bedzie pogadac! NIE WIEM

ale on nie chciał rozmawiać, niech odda klucze, przemyśli sobie na spokojnie parę kwestii i przyswoi że po tych tekstach naprawdę nie ma o czym rozmawiać

[niunka045]

Napisane przez diabli

wystraszyl sie do porodu coraz blizej, odpowiedzialnosc przygniotla. da rade, pozbiera sie i wroci. wiecie, ze podobno naprawde wielu mezczyzn wpada w nerwice i depresje, gdy ich kobiety sa w ciazy? moj tz jak mial przeboje z sercem to wszyscy lekarze widzac moj brzuch od razu stawiali diagnoze nerwica...Niunka, Twoj chce byc wsparciem, chce podolac i po prostu sie boi. daj mu troche czasu, pozniej bedziecie sie juz tylko wspierac w swoich lekach u Axelli sprawa wyglada zupelnie inaczej, bo Twoj chce.

Już mi napisał czy bede w domu w poniedziałek bo chce przyjechać po swoje rzeczy z piwnicy chciałabym żeby było jak mówisz, naprawde. Może w sumie też nie miał z mojej strony takiego wsparcia jak powinien mieć. Wczorak była taka sytuacja, że oglądałam podgrzewacze do butelek no i zapytał czy to nam niezbędne i palnęłam że no tak przecież teraz trzeba na wszytskim oszczędzać. I on się uśmiechnął powiedział wiesz jutro mam tą elektryke robić to kupimy ten podgrzewacz. No i dziś ten facet że jednak nie.

[diabli]

Napisane przez niunka045

Już mi napisał czy bede w domu w poniedziałek bo chce przyjechać po swoje rzeczy z piwnicy chciałabym żeby było jak mówisz, naprawde. Może w sumie też nie miał z mojej strony takiego wsparcia jak powinien mieć. Wczorak była taka sytuacja, że oglądałam podgrzewacze do butelek no i zapytał czy to nam niezbędne i palnęłam że no tak przecież teraz trzeba na wszytskim oszczędzać. I on się uśmiechnął powiedział wiesz jutro mam tą elektryke robić to kupimy ten podgrzewacz. No i dziś ten facet że jednak nie.

hehe no popatrz, szybko peka, przeciez to Ty mialas obiecywac ze nic nie napiszesz olej, nie odpisuj. niech ma wiecej powodow do przemyslen

[nuna2]

niunka myślę, że może go ta kasa ruszać... tu dochodzą wydatki kolejne i kolejne.... Przerosło go to... Tu ten facet go wystawił... Ja mam naprawdę takiego męża, że anim coś kupi przemysli 1000 razy, czy na pewno potrzebne, jak zaoszczędzić... Pomimo tego, że mamy odłożoną kasę na czarną godzinę.

[niunka045]

Napisane przez diabli

hehe no popatrz, szybko peka, przeciez to Ty mialas obiecywac ze nic nie napiszesz olej, nie odpisuj. niech ma wiecej powodow do przemyslen

Napisałam że zapomniał jeszcze koszulki z domu
teraz zaczynam widzieć że naprawdę nie było tak kolorowo a napewno nie z mojej strony, może jednak powinnam bardziej go wspierać

[axella]

maliny sa pyszne
do kawy orzechowej

niech się dzieje co chce,mnie tu nie ma..

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez niunka045

Napisałam że zapomniał jeszcze koszulki z domu
teraz zaczynam widzieć że naprawdę nie było tak kolorowo a napewno nie z mojej strony, może jednak powinnam bardziej go wspierać

może jestem dziwna ale znów spytam o to samo:nie mozna pogadac
tylko wyjsc?

jk mi cos nie pasuje-mowie a nie wychodze..

[nuna2]

Napisane przez axella

maliny sa pyszne
do kawy orzechowej

niech się dzieje co chce,mnie tu nie ma..

MOżemy zrobić tu wieczorne bo mój wybywa na noc z domu z kolegami na turniej gier. Trochę mi przykro było, ale stwierdziłam, że niech się spotka, rozerwie, bo potem jak będzie mała to już się tak nie wyrwie