Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D

[dygotka8]

Tygrysku-ja tak ogólnie ciekawa jestem co jadasz Ty i inne dziewczyny ćwiczące
Najbardziej interesuje mnei co jeśc przed ćwiczeniami zwłaszcza jesli wychodzi to drugie śniadanie

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez sarayy

u mnie nikt nie troszczył się należycie o śniadania w wieku szkolnym

Ja w okresie szkolnym do początku studiów trenowałam siatkówkę, więc nie było mowy o jakiś żywieniowych zaniedbaniach. Trenerzy mieli pogadanki z rodzicami i nie było to tamto. Z drugiej strony ja jestem wychowywana w typowo męskim gronie - mam trzech braci - więc tym bardziej coś takiego jak brak śniadania lub mała porcja u mnie nie istniało

Napisane przez Trixxi

to pochwal się ile kg mają te zabaweczki

Ten zestaw wzięłam co pokazywałaś. Bo też się na niego czaiłam
Więc teraz łącznie będę mieć ok. 70 kg

Napisane przez katia84

(...) czasami aż w autobusie zaczyna się ssanie

Ssanie to zło nie lubię

Napisane przez mara30

jak już w temacie jedzeniowym, to się z Wami podzielę moim ostatnim "pomysłem", (...)

Brzmi pysznie, do wypróbowania

Napisane przez konspiracja

Ja, ja chce wiecej informacji o Tym systemie! Co jeszcze?

Ale co chcesz więcej jeszcze ? Po prostu wtedy kiedy liczysz musisz poobserwować jakie porcje jakich produktów brać, żeby po całym dniu mieć ten swój bilans. A to czy będziesz to odmierzać np. szklanką, kubeczkiem, czy odnosić do wielkości dłoni, pięści, to już Twoja decyzja

[Trixxi]

Napisane przez xzora

sama kasza gotuje się krótko - jakieś 15min (na jedną porcję kaszy 2 porcje wody). Ja zawsze gotuję z zapasem, a rano tylko wyjmuję już ugotowaną z lodówki i podgrzewam.

chyba też zapas sobie zrobię żeby mieć już gotową na rano, bo przyzwyczaiłam się że od razu po przebudzeniu jem śniadanie więc i to 15 minut to jest za długo bo już zdążę zgłodnieć


Sarayy jak nadal walczysz z opornym brzuchem to mam radę, spróbuj na kilka dni CAŁKIEM wywalić gluten, nawet płatki owsiane zastąp je najlepiej kaszą na śniadanie i zobacz efekty, u mnie chyba zaczęło coś ruszać dzięki temu to może i u Ciebie coś ruszy ten tłuszcz

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ten zestaw wzięłam co pokazywałaś. Bo też się na niego czaiłam
Więc teraz łącznie będę mieć ok. 70 kg

jesteś o 10 kg lepsza

[Benera]

odnosnie odzywek, porownanie cen i skladow
http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=14028

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

jesteś o 10 kg lepsza

Tylko ciekawe kiedy i czy w ogóle dobiję do tego
Widziałam też fajny zestaw 36 kg z gryfem do wyboru, ale tylko pomiędzy dwoma rodzajami gryfu łamanego. No i taki fajny pomysł ktoś miał z tym wyborem, ale że nie ma prostego to ogólnie lipa.

W ogóle pokaż ten swój trening

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Tylko ciekawe kiedy i czy w ogóle dobiję do tego
Widziałam też fajny zestaw 36 kg z gryfem do wyboru, ale tylko pomiędzy dwoma rodzajami gryfu łamanego. No i taki fajny pomysł ktoś miał z tym wyborem, ale że nie ma prostego to ogólnie lipa.

W ogóle pokaż ten swój trening

ani się obejrzysz to będziesz przysiady trzaskać i zaraz zaczniesz narzekać że obciążenie musisz dokupić zauważyłam że najszybciej w MC idzie progres

A.1.Przysiad 4s
2.Dzień dobry 4s
3.Wiosłowanie podchwytem 4s
4.Wyciskanie płasko 4s
5.Wyciskanie żołnierskie 3s
6.Uginanie ramion podchwytem 3s
7.Pompki na krzesłach z obciążeniem 3s
i może jeszcze coś na nadgarstki jak mi się będzie chciało

B.1.Wykroki 4s
2.MC na ugiętych nogach 4s
3.Rozpiętki 4s
4.Wznosy ramion na boki 3s
5.Uginanie młotkowo 3s
6.Wyciskanie francuskie 3s
7.Skłony boczne z hantlom 4s

10 powtórzeń w serii poprzednio miałam od 15 i już od samego myślenia że mam zrobić 15 przysiadów albo co gorsza 30 wykroków nogi mi drętwiały

[xzora]

Dziewczyny, a ja się o ten martwy ciąg zapytam.

Jaką wersję (na prostych, ugiętych, RDL) martwego ciągu najłatwiej robić z hantlami?

[Trixxi]

wydaje mi się że na ugiętych bo na prostych jest jednak trochę trudniej zachować dobrą technikę, poza tym na ugiętych jest bezpieczniej dla kręgosłupa jak tu Rzabba kiedyś wspomniała z tego co pamiętam. Chociaż mi osobiście było lepiej z hantlami robić na prostych, ale to sama musisz ocenić jak Ci wygodniej

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

ani się obejrzysz to będziesz przysiady trzaskać i zaraz zaczniesz narzekać że obciążenie musisz dokupić zauważyłam że najszybciej w MC idzie progres
(...)
10 powtórzeń w serii poprzednio miałam od 15 i już od samego myślenia że mam zrobić 15 przysiadów albo co gorsza 30 wykroków nogi mi drętwiały

Nie w przysiadach to nie tak szybko
W MC fakt szybciej, ale to dlatego, że mam ta świadomość, że sztangę mam przed sobą i w razie czego relatywnie łatwo mi ją odłożyć, więc nie ma problemu z tym, żeby próbować więcej brać. A w przysiadach lipa, bo przecież nie puszczę sztangi, jakby co

Trening całkiem fajny
30 wykroków jednorazowo - nie lubię tego

Napisane przez xzora

Dziewczyny, a ja się o ten martwy ciąg zapytam.

Jaką wersję (na prostych, ugiętych, RDL) martwego ciągu najłatwiej robić z hantlami?

Mi się robiło relatywnie łatwo do pewnego momentu na prostych i RDL. Ale myślę, że im większy ciężar tym trudniej.

[hania811]

Napisane przez mara30

jak już w temacie jedzeniowym, to się z Wami podzielę moim ostatnim "pomysłem", który miał być dziś na obiad, ale właśnie go jem na śniadanie, bo mi się nie chce iść do sklepu po mleko do owsianki

wróciłam późno do domu, ledwo żywa, a nic nie miałam na dziś na obiad do roboty w lodówce cycek indyczy, pokroiłam go w kostkę, do gara, podlałam wodą, trochę sosu sojowego zamiast soli, wsypałam kaszę jaglaną (surową ), kartonik przecieru pomidorowego, przyprawy (tym razem ostrą paprykę i kurkumę, ale będę kombinować z innymi) i zostawiłam, żeby się dusiło... przygotowanie zajęło jakieś 5 minut, a potem zanim się umyłam i przygotowałam do spania, to całość była gotowa na koniec tylko dorzuciłam serek wiejski, żeby zabielić i wyszło pyszne - mam gotowy obiad na 3 dni polecam zagryzłam cykorią (uwielbiam ), parę orzechów, które i tak zawsze mam pod ręką i mamy pełnowartościowe żarełko prawie bez roboty

Ulubione danie mojej rocznej córki- jeszcze dorzucam do tego startą marchew i cukinię pokrojoną w kostkę

Ogólnie moje dziecko je wzorowo- kapnęłam się jakiś czas temu że jej gotuję najlepiej i najzdrowiej- dlatego zaczęłam jeśc razem z nią

Napisane przez Trixxi

macie jakieś sposoby jak na szybko przygotować kaszę jaglaną na śniadanie? ja ją moczę na noc ale i tak nic nie rośnie tak jak płatki i muszę ją rano gotować

Ja gotuję jaglankę w większej ilości- spokojnie może stać w lodówce-3-4 dni.
Rano wystarczy podgrzać mlekiem - dorzucić bakalie, owoce i jest super.

Choć przyznam- jaglankę osobiście wolę na ostro.

[xzora]

Trixxi, dzięki. Popróbowałam na sucho i zdecydowanie ugięte. Znalazłam też film na MC z hantlami: http://menstream.pl/forma/baza-cwicz...ntlami,82.html

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez tygryskowym_okiem

Mi się robiło relatywnie łatwo do pewnego momentu na prostych i RDL. Ale myślę, że im większy ciężar tym trudniej.

ja się chcę najpierw wprawić z hantlami, a potem sobie kupię sztangę

miałam jeszcze napisać, że fajnego masz bloga ostatnio poczytałam o piłkach do ćwiczeń, bo chcę kupić. Teraz już wiem, że wezmę dwustronną.

Napisane przez hania811

Choć przyznam- jaglankę osobiście wolę na ostro.

z czym przyrządzasz kaszę?

ja musiałam odstawić jabłka i obecnie jem tylko przyprawioną solą, cynamonem i imbirem dodając czasem orzechy. Trochę suche.

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Nie w przysiadach to nie tak szybko
W MC fakt szybciej, ale to dlatego, że mam ta świadomość, że sztangę mam przed sobą i w razie czego relatywnie łatwo mi ją odłożyć, więc nie ma problemu z tym, żeby próbować więcej brać. A w przysiadach lipa, bo przecież nie puszczę sztangi, jakby co

Trening całkiem fajny
30 wykroków jednorazowo - nie lubię tego


Mi się robiło relatywnie łatwo do pewnego momentu na prostych i RDL. Ale myślę, że im większy ciężar tym trudniej.

właśnie ja cały czas kombinuje jak robić te przysiady. Jak trzymałam sztangę z tyłu za nogami to później miałam siniaki na łydkach a i zresztą nie da się tak zrobić pełnego przysiadu, później trzymałam sztangę z przodu i znowu siniaki miałam na barkach nie mówiąc już o tym że napierdzielały mnie po pierwszej serii, teraz robiłam ze sztangą z tyłu na barkach i wszystko by było ok gdyby nie to że nie mam jak jej zdjąć. Krzesła mam wszystkie zaokrąglone... Chyba opcja ze sztangą trzymaną z przodu jest najbardziej bezpieczna tylko nie wiem co bym mogła położyć sobie na barkach żeby gryf tak nie gniótł. Ręcznik się nie sprawdził bo się zsuwał. Jak dostaniesz już swój sprzęcior i wymyślisz jakąś taktykę to daj znać

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

właśnie ja cały czas kombinuje jak robić te przysiady. Jak trzymałam sztangę z tyłu za nogami to później miałam siniaki na łydkach a i zresztą nie da się tak zrobić pełnego przysiadu, później trzymałam sztangę z przodu i znowu siniaki miałam na barkach nie mówiąc już o tym że napierdzielały mnie po pierwszej serii, teraz robiłam ze sztangą z tyłu na barkach i wszystko by było ok gdyby nie to że nie mam jak jej zdjąć. Krzesła mam wszystkie zaokrąglone... Chyba opcja ze sztangą trzymaną z przodu jest najbardziej bezpieczna tylko nie wiem co bym mogła położyć sobie na barkach żeby gryf tak nie gniótł. Ręcznik się nie sprawdził bo się zsuwał. Jak dostaniesz już swój sprzęcior i wymyślisz jakąś taktykę to daj znać

Musisz obwinąć ręcznik wokół gryfu, wtedy się nie zsuwa
Ja najbardziej lubię klasyczny przysiad, czyli sztanga z tyłu. Mam krzesła z płaskimi oparciami, więc tak będę odkładać i ściągać. Przedni przysiad też jest fajny i też brałabym z krzeseł sztangę. Zerkałam na stojaki, ale póki co to pewnie kolejny wydatek, ale za jakiś czas.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez xzora

ja się chcę najpierw wprawić z hantlami, a potem sobie kupię sztangę

miałam jeszcze napisać, że fajnego masz bloga ostatnio poczytałam o piłkach do ćwiczeń, bo chcę kupić. Teraz już wiem, że wezmę dwustronną.

Też się tak wprawiałam Ale z czasem widzę, że sztanga to po prostu mus

Dzięki Piłka to przydatna rzecz i fajna inwestycja Ja siedzę ostatnio przy kompie na piłce

[konspiracja]

Napisane przez tygryskowym_okiem

J
Ale co chcesz więcej jeszcze ? Po prostu wtedy kiedy liczysz musisz poobserwować jakie porcje jakich produktów brać, żeby po całym dniu mieć ten swój bilans. A to czy będziesz to odmierzać np. szklanką, kubeczkiem, czy odnosić do wielkości dłoni, pięści, to już Twoja decyzja

A tak najbardziej prosto:
Czy tak jak kiedyś HAnia pisała:
50 g wegli, 100 g mięsa, 100g warzyw + łyzka oleju jest ok?

mam problem z iloscią mieska po treningu - przypominam późna noc - połowa porcji obiadowej bedzie ok?

No nie wiem jak to rołożyć. Obiad jem przed 17, koło 20 powinnam znowu coś zjesc i jest to moj posiłek przed treningem i najbardziej problematyczny teraz, bo nie wiem czy na nim przyoszczędzić, żeby po treningu sobie ten kawałek mieska lub jajco dolożyc...

Napisane przez xzora

Trixxi, dzięki. Popróbowałam na sucho i zdecydowanie ugięte. Znalazłam też film na MC z hantlami: http://menstream.pl/forma/baza-cwicz...ntlami,82.html[COLOR=Silver]

O jeja - dzięki

[wooow12]

Napisane przez Trixxi

właśnie ja cały czas kombinuje jak robić te przysiady. Jak trzymałam sztangę z tyłu za nogami to później miałam siniaki na łydkach a i zresztą nie da się tak zrobić pełnego przysiadu, później trzymałam sztangę z przodu i znowu siniaki miałam na barkach nie mówiąc już o tym że napierdzielały mnie po pierwszej serii, teraz robiłam ze sztangą z tyłu na barkach i wszystko by było ok gdyby nie to że nie mam jak jej zdjąć. Krzesła mam wszystkie zaokrąglone... Chyba opcja ze sztangą trzymaną z przodu jest najbardziej bezpieczna tylko nie wiem co bym mogła położyć sobie na barkach żeby gryf tak nie gniótł. Ręcznik się nie sprawdził bo się zsuwał. Jak dostaniesz już swój sprzęcior i wymyślisz jakąś taktykę to daj znać

O to to właśnie! Wczoraj pierwszy raz robiłam przysiady ze sztangą. Nawaliłam sobie 25kg i później darłam pyska wołając brata żeby to ze mnie zabrał, bo sama nie byłam w stanie zdjąc. Chcę zwiększyc ciężar, ale sama nie dam rady tak cwiczyc. Myślałam już żeby może jakieś potężne haki w ścianę wkręcic, nie wiem jednak czy to zda egzamin i jak cenowo wyjdzie...

[Trixxi]

przynajmniej miałaś brata pod ręką, ja babci wolałam nie wołać ale w końcu kucnęłam przy krzesłach i jakoś dałam radę się pozbyć tych 27 kg. Ale co dziwne przysiady robię z tym samym ciężarem co wyciskanie i czuję że z większym nie dałabym rady. Chyba że to taka psychiczna bariera a na siłowni przy trenerze było by inaczej.

Tygrys mam pytanie jeszcze do Ciebie te wytrzymałościówki które robisz po głownym planie to nie wpływają jakoś negatywnie na mięśnie? bo to są jakby interwały a jak wiadomo po siłowym nie są zbyt wskazane. Sama lubie po treningu jeszcze się czymś dobić żeby już komplenie nie mieć na nic siły i myślałam czy by właśnie nie dołożyć czegoś w stylu 10 burpee 10 pompek w iluś tam seriach ale się obawiam czy to mięśni nie spali

[tygryskowym_okiem]

Ależ Wy dzisiaj gadatliwe jesteście

Napisane przez konspiracja

A tak najbardziej prosto:
Czy tak jak kiedyś HAnia pisała:
50 g wegli, 100 g mięsa, 100g warzyw + łyzka oleju jest ok?

mam problem z iloscią mieska po treningu - przypominam późna noc - połowa porcji obiadowej bedzie ok?

No nie wiem jak to rołożyć. Obiad jem przed 17, koło 20 powinnam znowu coś zjesc i jest to moj posiłek przed treningem i najbardziej problematyczny teraz, bo nie wiem czy na nim przyoszczędzić, żeby po treningu sobie ten kawałek mieska lub jajco dolożyc...

Ale tak najbardziej prosto, to ja teraz nie wiem o co Ty pytasz Ja proponowałam Eli, jak sobie poradzić w sytuacji, w której nie chcemy liczyć, a chcemy mieć pewność, że mniej więcej w tym Naszym zapotrzebowaniu kcal będziemy się trzymać i że nie zjedziemy z kcal.
A Ty teraz podajesz jakieś wartości i co mam z tym zrobić ?

Rozłóż tak żeby było dobrze. Żebyś i przed i po zjadła wartościowy posiłek. No i żebyś po miała taką ilość, żebyś to spokojnie zjadła, a nie wpychała na siłę

Napisane przez wooow12

O to to właśnie! Wczoraj pierwszy raz robiłam przysiady ze sztangą. Nawaliłam sobie 25kg i później darłam pyska wołając brata żeby to ze mnie zabrał, bo sama nie byłam w stanie zdjąc. Chcę zwiększyc ciężar, ale sama nie dam rady tak cwiczyc. Myślałam już żeby może jakieś potężne haki w ścianę wkręcic, nie wiem jednak czy to zda egzamin i jak cenowo wyjdzie...

Bo to trzeba stopniowo zwiększać obciążenie

To już lepiej stojaki kup po prostu. Haki jak władujesz to na stałe. A stojaki normalnie sobie przestawisz, przenosisz, itp.

Napisane przez Trixxi

Tygrys mam pytanie jeszcze do Ciebie te wytrzymałościówki które robisz po głownym planie to nie wpływają jakoś negatywnie na mięśnie? bo to są jakby interwały a jak wiadomo po siłowym nie są zbyt wskazane. Sama lubie po treningu jeszcze się czymś dobić żeby już komplenie nie mieć na nic siły i myślałam czy by właśnie nie dołożyć czegoś w stylu 10 burpee 10 pompek w iluś tam seriach ale się obawiam czy to mięśni nie spali

Nie, to nie są interwały, przynajmniej moim zdaniem To są bardziej wytrzymałościówki. Ja nie lubię klasycznych aerobów, więc dla mnie takie coś po treningu jest bardzo fajne. Chociaż akurat ten trening sporo czasu zajmuje, zwłaszcza właśnie z tą końcówką. Ale ogólnie, jak zrobiłam ten trening, to mogłam mieć wolne następnego dnia, bo widziałam, że porządnie było. Ale żeby to jakoś negatywnie wpływało ? Nie wiem, nie odczułam nic takiego.

[Ismenkusia]

Nawracacie rodzine na zdrowe odżywianie ? jak je Wasza rodzina ? mama/tato/TZ/siostra/brat

[Rzabba]

Ja od 20 lat nie mieszkam z rodzicami a moja rodzina je to co ugotuję




poświąteczny wysyp meduz

[ajah]

Napisane przez Ismenkusia

Nawracacie rodzine na zdrowe odżywianie ? jak je Wasza rodzina ? mama/tato/TZ/siostra/brat

Ja jestem sama z dziećmi. I staram się jak mogę, ale to są kapryśne niejadki nie z tej Ziemii.

Napisane przez Rzabba

Ja od 20 lat nie mieszkam z rodzicami a moja rodzina je to co ugotuję




poświąteczny wysyp meduz

Zazdroszczę

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Ismenkusia

Nawracacie rodzine na zdrowe odżywianie ? jak je Wasza rodzina ? mama/tato/TZ/siostra/brat

Jeśli się da to tak
Tato bezglutenowo, mama lubi słodkie, jeden brat nie przepada zbytnio za mięsem, dwóch pozostałych braci je normalnie. To tak ogólnie

Napisane przez Rzabba

poświąteczny wysyp meduz

Jak byłam mała to łapałam je nad morzem i rozciągałam Teraz też mogę ?

[mara30]

Napisane przez Rzabba

poświąteczny wysyp meduz

ja Ci współczuję, że musisz wszystko czytać
o ile jestem w stanie zrozumieć, że 15-latka może mieć fiubździu w głowie i chcieć schudnąć już teraz natychmiast, bo koleżanki, bo chłopak itd., to jak 30 czy 40-letnia kobieta dziwi się, że nie chudnie, bo przecież je tylko 1000 kalorii, w dodatku samo zdrowie, bo jogurt z płatkami fitness i codziennie skacze na skakance już od 5 dni!! i nic, to... ja bym nie miała siły komentować

[Rzabba]

Zaczynam reagować alergicznie na hasła:
"chodzę na siłownię"
"jem zdrowo"
oraz "1300 kcal"

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rzabba

Zaczynam reagować alergicznie na hasła:
"chodzę na siłownię"
"jem zdrowo"
oraz "1300 kcal"

Wprowadź do regulaminu, że za używanie tych sformułowań od razu ban

[Ela87]

Napisane przez Ismenkusia

Nawracacie rodzine na zdrowe odżywianie ? jak je Wasza rodzina ? mama/tato/TZ/siostra/brat

Ja mamę wkręciłam Teraz łazi i marudzi, ze spodnie za duże i skóra na brzuchu wisi ale jest zadowolona i nawet mi i tżtowi obiady gotuje, bo już wie co zdrowe

Napisane przez Rzabba

Zaczynam reagować alergicznie na hasła:
"chodzę na siłownię"
"jem zdrowo"
oraz "1300 kcal"

Czy na kursach na trenera osobistego są jakieś zajęcia np. medytacja, nauka cierpliwości, nie zabijaj ? A może dają licencję na zabijanie?

[Rzabba]

Niestety ani jedno ani drugie

Jest jakiś tam rozdział z podejścia do klienta, troszkę na temat marketingu, odrobina "psychologii" (motywacja i te sprawy) i całkiem sporo na temat równości, równouprawnienia, traktowania osób nieletnich, starszych i niepełnosprawnych.

Niektórzy twierdzą, że jestem bardzo cierpliwa ale łatwiej być cierpliwym jak się sponiewiera najpierw klienta ćwiczeniami, bo potem nie ma siły tyle głupot wymyślać tylko nabiera respektu i słucha (to się chyba tresura nazywa ) natomiast tłumaczenie przez n lat na forum tego samego po prostu robi się nudne
Jeszcze 99% dziewczyn które trafia na fora fitness myśli, że jest tak wyjątkowa, że zasady/prawa biologii, chemii, fizjologii ich nie dotyczą a potem FOCH jak się prawdę napisze

[dygotka8]

Napisane przez mara30

ja Ci współczuję, że musisz wszystko czytać
o ile jestem w stanie zrozumieć, że 15-latka może mieć fiubździu w głowie i chcieć schudnąć już teraz natychmiast, bo koleżanki, bo chłopak itd., to jak 30 czy 40-letnia kobieta dziwi się, że nie chudnie, bo przecież je tylko 1000 kalorii, w dodatku samo zdrowie, bo jogurt z płatkami fitness i codziennie skacze na skakance już od 5 dni!! i nic, to... ja bym nie miała siły komentować

Napisane przez Rzabba

Zaczynam reagować alergicznie na hasła:
"chodzę na siłownię"
"jem zdrowo"
oraz "1300 kcal"

Napisane przez tygryskowym_okiem

Wprowadź do regulaminu, że za używanie tych sformułowań od razu ban

[la figa]

Napisane przez Rzabba

poświąteczny wysyp meduz

a ja caly czas zachodzilam w glowe.. gdzie sie podziewasz

wspolczuje

[mara30]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Jak byłam mała to łapałam je nad morzem i rozciągałam Teraz też mogę ?

okrutne dziecko a pajączkom nóżki też urywałaś? czy inne zwierzątka zostawiałaś w spokoju?

[live]

Napisane przez Rzabba

Niestety ani jedno ani drugie

Jest jakiś tam rozdział z podejścia do klienta, troszkę na temat marketingu, odrobina "psychologii" (motywacja i te sprawy) i całkiem sporo na temat równości, równouprawnienia, traktowania osób nieletnich, starszych i niepełnosprawnych.

Niektórzy twierdzą, że jestem bardzo cierpliwa ale łatwiej być cierpliwym jak się sponiewiera najpierw klienta ćwiczeniami, bo potem nie ma siły tyle głupot wymyślać tylko nabiera respektu i słucha (to się chyba tresura nazywa ) natomiast tłumaczenie przez n lat na forum tego samego po prostu robi się nudne
Jeszcze 99% dziewczyn które trafia na fora fitness myśli, że jest tak wyjątkowa, że zasady/prawa biologii, chemii, fizjologii ich nie dotyczą a potem FOCH jak się prawdę napisze

Z mojej strony wygląda to tak że, słucham i czytam uważnie ,zanim nie trafiłam tutaj myślałam że tłuszcze uciąć trzeba na maksa i dlatego powoli chudłam w pasie ,odkąd przeczytałam tutaj że to wierutna bzdura od razu nawróciłam się i w ciągu 2 mcy 6cm w talii nie ma,tak więc wasze rady a szczególnie twoje wyjaśnienia docierają do mojej mózgownicy ze zdwojoną siłą