Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D

[wykrasana]

Napisane przez fatass

Ja pierdziele.... szlak mnie na tych ludzi weźmie....
Mam koleżankę - sporą - ponad 100kg.
Załatwiłam jej karnet na siłkę za pół ceny. Ostatnio była .... jakoś jeszcze przed świętami. A bo to się źle czuja, a bo to urlop, a po urlopie przeziębiona, potem niby na antybiotyku. Dziś miałyśmy iść. Dzwoni przed chwilę że nie idzie. Mówię jej że ok - myślałam, że może antybiotyk dalej bierze i się źle czuje czy coś. A ona mi mówi, że nie może iść bo.... czyrak jej wyskoczył na nodze i nie może przeziębić ... . Tłumaczę, że niby co to w ogóle za powód i że przecież i tak ćwiczy w długich gaciach, a pracę ma na dworze akurat to prędzej w robocie przeziębi niż na siłowni jeśli nawet, a ona dalej swoje. To jej mówię, że niedługo przez złamanego paznokcia ćwiczyć nie będzie mogła, bo ją będzie paluszek cały bolał i nie da rady hantelek trzymać, a ona się rozłączyła z fochem. Potem napisała mi sms, że się obraża i że nie sądziła że jestem "taka" ..... rany boskie...

Też miałam taką - brudny dres, głowa boli. W końcu napisała mi, że woli ćwiczyć w domu z Chodakowską.


Wczoraj TŻ dał mi 2 hantle po 12 kg


Dziewczyny jaki wpływ na organizm ma sauna, grota solna? Warto chodzić? Mam takie atrakcje w związku z kartą fit profit i nie wiem czy nie skorzystać.

[konspiracja]

Napisane przez fatass

... wszędzie jakieś leniwe psity z cud dietkami .... oł god....

[Trixxi]

Napisane przez wykrasana

Też miałam taką - brudny dres, głowa boli. W końcu napisała mi, że woli ćwiczyć w domu z Chodakowską.


Wczoraj TŻ dał mi 2 hantle po 12 kg


Dziewczyny jaki wpływ na organizm ma sauna, grota solna? Warto chodzić? Mam takie atrakcje w związku z kartą fit profit i nie wiem czy nie skorzystać.

z tego co wiem sauna sprzyja regeneracji mięśni, więc korzystaj ile wlezie

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

co myślicie o tym treningu? http://www.menshealth.pl/fitness/30-minutowy-trening-w-porze-lunchu,4240,1
wygląda ciekawie tym bardziej że zajmuje tylko 30 minut. Bo właśnie szukam jakiś krótkich treningów siłowych bo te klasyczne plany zajmujące około godziny zaczęły mnie męczyć a chciałabym dalej robić masę czego na samych zwowach nie zrobię

tylko by trzeba rozłożyć go na trening A i B żeby zachować jakąś różnorodność
więc tak:
A: 1. przysiady z wyciskaniem x10
2.wiosłowanie hantlami bo ciężar z wyciskania byłby za mały x10
3.dzień dobry x10
5x 3 obwody
1.wstawanie z hantlą x10
2.uginanie ramion chwytem młotkowym x10
3.pompki tricepsowe x10
4.rozpiętki z przenoszeniem x10
3 obwody

B.1.thusders x10
2.wiosłowanie sztangą podchwyt x10
3.tu nie wiem co dać zamist dzień dobry żeby ciężar się zgadzał z wiosłowaniem chyba że już stracę tą minutę na zmianę obciążenia i dam MC

1.tu może to ćwiczenie Zuzki z czołganiem hantla po podłodze(?)
2.uginanie ramion z supinacją 10
3.wyciskanie za głowę 10
4.wyciskanie sztangi płasko 10


mogę prosić o ocenę mojej twórczości? czy dać sobie lepiej spokój z tym treningiem?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez mara30

18 suuuuper jest

A no widzisz, nie mogłam skojarzyć, który to

Napisane przez sarayy

a co do czasu kiedy jeść- skończysz trening, małe rozciaganie, 'cool down', żeby krew zaczęła znów normalnie krążyć do wszystkich organów i już nie ma na co czekać- Twoje mięśnie wołają: jeeeeeść-i trzeba to to karmić inaczej zadnego pożytku z treningu, a nawet wyjdzie na szkodę, bo kiedy Ty zmęczona uśniesz, ciało będzie zjadać samego siebie!

Nie do końca tak.
Wszystko zależy od tego, jak sobie zaplanujesz czas po treningu i kiedy jesteś w stanie zjeść normalny posiłek. Jeżeli czujesz, że nie przełkniesz normalnego posiłku, bo niektórzy tak reagują po treningu, to nic na siłę. Możesz zaraz po zjeść owoc, wypić koktajl i dopiero za jakiś czas zjeść normalny posiłek. Jeżeli natomiast jesteś w stanie jeść tuż po, to możesz zjeść.
Ja zwykle tuż po jem owoc, ogarniam pokój, sprzątam cały sprzęcior, ogarniam siebie i dopiero idę zjeść posiłek.
Więc to nie działa tak, że jak tuż po treningu nie zjesz od razu pełnego posiłku to katastrofa będzie Niektórzy brykają na siłownię na trening i jedzą posiłek dopiero po powrocie do domu. A na siłowni tylko coś drobnego po treningu wchłoną. I nie przeszkadza im to w osiąganiu ich celów

Napisane przez konspiracja

A jak już jesteśmy przy tym temacie to jak uważacie - Zuzkę lepiej ćwiczyc codziennie co innego, czy tak jak teraz na zuzkowym - niektóre dziewczyny zmieniają zwowa co tydzień... Tygrysku, Rzabbo co bedzie efektywniejsze?[/I]

Przeczytałam to pytanie rano i się nad tym zastanawiam cały czas.
Gdybym miała osobiście układać dla siebie plan z zuzkowych zwowów to jednak wybrałabym różnorodność i starałabym się tak wybierać zwowy, żeby w przeciągu tygodnia przećwiczyć całe ciało nie skupiając się codziennie na tej samej partii. Jednocześnie tak, żeby znalazły się zarówno treningi bez obciążenia, jak i jakieś typowo z obciążeniem.

Jakoś mi nie pasuje robienie co dziennie tego samego zwowu, zwłaszcza jeśli skupia się na konkretnej partii, przez cały tydzień w kontekście tego, że jednak dana partia powinna mieć czas na odpoczynek.

Więc ja byłabym za różnorodnością.

Może Rzabba się pojawi to wyrazi fachową opinię

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Trixxi

co myślicie o tym treningu? http://www.menshealth.pl/fitness/30-minutowy-trening-w-porze-lunchu,4240,1
wygląda ciekawie tym bardziej że zajmuje tylko 30 minut. Bo właśnie szukam jakiś krótkich treningów siłowych bo te klasyczne plany zajmujące około godziny zaczęły mnie męczyć a chciałabym dalej robić masę czego na samych zwowach nie zrobię

Myślę, że chyba mają problemy z nazewnictwem ćwiczeń
Jakoś dziwnie on jest podzielony. Nie wiem, jak go ocenić.

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Myślę, że chyba mają problemy z nazewnictwem ćwiczeń
Jakoś dziwnie on jest podzielony. Nie wiem, jak go ocenić.

też to zauważyłam, ale może da się jednak coś sensownego z niego stworzyć

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

też to zauważyłam, ale może da się jednak coś sensownego z niego stworzyć

Może Ale nie wiem, jakby to pozamieniać tak, żeby to miało ręce i nogi. Może też taki typ treningu jest okej, ale przyznam, że nie spotkałam się z takim podziałem.
Albo po prostu sama sobie ułóż coś ?

[Trixxi]

ale właśnie nie wiem jak sobie ułożyć plan w którym nie musiałabym zmieniać obciążenia między ćwiczeniami i który trwałby tak właśnie do 30 minut a w tym akurat by mi wszystko pasowało bo i ciężar się zgadza i krótko i intensywnie patrzałam też na plany hitów siłowych ale nie znalazłam żadnego odpowiedniego chyba bym musiała dokupić cały zestaw hantli żeby mieć naszykowane na cały trening

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

ale właśnie nie wiem jak sobie ułożyć plan w którym nie musiałabym zmieniać obciążenia między ćwiczeniami i który trwałby tak właśnie do 30 minut a w tym akurat by mi wszystko pasowało bo i ciężar się zgadza i krótko i intensywnie patrzałam też na plany hitów siłowych ale nie znalazłam żadnego odpowiedniego chyba bym musiała dokupić cały zestaw hantli żeby mieć naszykowane na cały trening

To Ty szukasz czegoś w rodzaju kompleksów metabolicznych, je wykonujesz jednym obciążeniem. Rzabba chyba nawet w tym wątku wrzucała Javorek's Complex, na You Tube znajdziesz

I ten link jeszcze był wrzucany:

Napisane przez Rzabba

http://www.mocni.net/news.php?readmore=70

[Trixxi]

o dzięki, właśnie o to mi chodziło

[Rosalyn]

Napisane przez sarayy

twaróg nie jest dobrym posiłkiem po treningu (w ogóle nabiał) ponieważ pomimo sporej zawartości białka- jest to białko wolnowchłanialne. Dobre na noc, ale tu jest potrzebne białko szybkowchłanialne. I skoro jesteś w domu- otwierasz lodówkę- wyciągasz ugotowany wcześniej filet z kurczaka/ryby/jajko(np jedno całe jajko + samo białko) i jesz chyba, ze sporo jadłaś w ciagu dnia, i przed treningiem, np ryż z kurczakiem (jako kolacja) i już nie masz siły cos 'wrzucic na ruszt' to po treningu przed snem odżywka bialkowa będzie OK.

a co do czasu kiedy jeść- skończysz trening, małe rozciaganie, 'cool down', żeby krew zaczęła znów normalnie krążyć do wszystkich organów i już nie ma na co czekać- Twoje mięśnie wołają: jeeeeeść-i trzeba to to karmić inaczej zadnego pożytku z treningu, a nawet wyjdzie na szkodę, bo kiedy Ty zmęczona uśniesz, ciało będzie zjadać samego siebie!

Dzięki!
W ciągu dnia jem ładnie i tak na prawdę po treningu wieczornym nie jestem głodna, ale wiem, ze trzeba zjeść, więc jem. Ale normalny pełnowartościowy posiłek odpada, bo zauważam, że źle na mnie działają węglowodany tuż przed spaniem, więc chyba rzeczywiście odżywka to najlepsze rozwiązanie. Kiedyś robiłam dokładnie tak jak napisała Tygrysek, owoc po treningu, obiad w domu, ok 40min po. A teraz znów poblem bo trening będę kończyć ok 22:00 i zaraz idę spać.

A jakie jest Wasze zdanie na temat odżywek białkowych???

[la figa]

mam teraz jakas odzywke bialkowa. jest nawet smaczna (facet mowil ze bedzie okropna wiec kwestia gustu), rozrabiam w wodzie, ale to co sie dzieje po jej spozyciu to masakra... nigdy nie mialam zarowno takiego slinotoku i uczucia suchosci jamy ustnej jak po jej spozyciu. paradoks bo obie sytuacje powinny sie wykluczac

dzieki tej odzywce dobrze sie odzywiam. jest na awaryjne sytuacje typu - wracam pozno z uczelni i nie bede obzerac sie na noc, bo nic mi sie nie przetrawi, a w ciagu dnia bialka malo - zapotrzebowanie na nie nie zostalo pokryte

[Ela87]

A co z odżywkami węglowodanowo-białkowymi ?
Kobieta też może jeśli nie osiąga tyle białka i węgli co powinna?
Jesli tak to jaka? Obojętnie?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rosalyn

A jakie jest Wasze zdanie na temat odżywek białkowych???

Napisane przez Ela87

A co z odżywkami węglowodanowo-białkowymi ?
Kobieta też może jeśli nie osiąga tyle białka i węgli co powinna?
Jesli tak to jaka? Obojętnie?

O odżywkach już trochę było tutaj Zawsze trzeba dążyć do tego, żeby jak najwięcej białka pochodziło z normalnego jedzenia. Odżywka to powinna być ostateczność, czyli kiedy mamy porządek w jedzeniu, wiemy, jak jeść, itp., to dopiero wtedy chwytać za proszki, gdy zdarzają się sytuacje, w których faktycznie czegoś Nam zabrakło.
Co do odżywek białkowo-węglowodanowych, rozważając to czysto teoretycznie nie spotkałam się z tym, żeby kobieta nie mogła. Ale od strony praktycznej to ogólnie zastanawiam się nad sensem brania tego. Gdy faktycznie tak wychodzi, że jest mniej to chyba najpierw trzeba zajrzeć w jedzenie i sprawdzić dlaczego nie dobijamy do określonej wartości.

[Ela87]

Pytałam z czystej ciekawości

Ja generalnie mam problem z białkiem i ogólnie z kaloriami. Ledwo dałam radę wcisnąć w siebie 1700, a teraz staram się dobijać więcej, bo już nie powinnam być na redukcji. Jestem w stanie jeść 4 posiłki dziennie. Przy moim zapotrzebowaniu 2200 to wychodzi (o zgrozo!) po 550 kalorii na posiłek Potem tym wszystkim rzucam i przestaje liczyć. Później wracam do liczenia i znowu okazuje się, że za mało. Mniej niż jak liczyłam

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Ela87

Pytałam z czystej ciekawości

Ja generalnie mam problem z białkiem i ogólnie z kaloriami. Ledwo dałam radę wcisnąć w siebie 1700, a teraz staram się dobijać więcej, bo już nie powinnam być na redukcji. Jestem w stanie jeść 4 posiłki dziennie. Przy moim zapotrzebowaniu 2200 to wychodzi (o zgrozo!) po 550 kalorii na posiłek Potem tym wszystkim rzucam i przestaje liczyć. Później wracam do liczenia i znowu okazuje się, że za mało. Mniej niż jak liczyłam

A ja odpowiedziałam

Ja nie mam równo kalorii rozłożonych. Zawsze śniadanie/obiad mam bardziej kaloryczne czasami sporo ponad Twoje 550 kcal Drugie śniadanie mam lekkie, bo nie potrzebuję wtedy dużo. No i wieczorem dwa posiłki o takiej średniej kaloryczności.

Jak bez liczenia chcesz, a się mieszasz to musisz przyjąć inny system. Wtedy np. musisz wiedzieć, że np. kaszy/ryżu musisz dać do posiłku pół szklanki. mięso np. wielkości dłoni, czy pięści, itp.

[Ela87]

To co jadasz na śniadanie i obiad

4 posiłki to jadam na pewno choć często zdarza się, że w pracy mogę zjeść drugi posiłek.

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Ela87

To co jadasz na śniadanie i obiad

4 posiłki to jadam na pewno choć często zdarza się, że w pracy mogę zjeść drugi posiłek.

Nic specjalnego nie jadam, chodzi raczej o ilość
Np. jajecznica z 3 jajek z mięskiem lub bez, ryżem/kaszą i warzywkami polanymi oliwą.

Ja jadam 4-5 zależy od tego, jak długi dzień mam.

[Ela87]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Nic specjalnego nie jadam, chodzi raczej o ilość
Np. jajecznica z 3 jajek z mięskiem lub bez, ryżem/kaszą i warzywkami polanymi oliwą.

Ja jadam 4-5 zależy od tego, jak długi dzień mam.

No właśnie... Ogrom jedzenia!! Chociaż i tak rozepchanie żołądka coraz lepiej mi idzie. Kiedyś zjadłam jedno jajko na twardo z chlebem i leżałam najedzona, a teraz zjem 3 Tak samo ryż. Kiedyś 20 gram ryżu i nie dałam rady, teraz pół woreczka wtryniam

[dygotka8]

Napisane przez tygryskowym_okiem

A ja odpowiedziałam

Ja nie mam równo kalorii rozłożonych. Zawsze śniadanie/obiad mam bardziej kaloryczne czasami sporo ponad Twoje 550 kcal Drugie śniadanie mam lekkie, bo nie potrzebuję wtedy dużo. No i wieczorem dwa posiłki o takiej średniej kaloryczności.

Jak bez liczenia chcesz, a się mieszasz to musisz przyjąć inny system. Wtedy np. musisz wiedzieć, że np. kaszy/ryżu musisz dać do posiłku pół szklanki. mięso np. wielkości dłoni, czy pięści, itp.

Tygrysku,a co jadasz na II śniadanie??Zawsze z tym mam problem bo po nim czesto ćwicze,ale też nie zawsze.No i w ogóle to ja bym poprosiła o Twoje dzienne menu

[Trixxi]

u mnie też rano dość sporo kcal idzie I i II śniadanie czasami już wychodzi ponad 1000 chociaż wydawało by się że nie jem tak dużo znowu. Rano placek 70 gr płatków lub 90gr kaszy jaglanej 2 jajka + jakiś tłuszcz i drugie śniadanie np pieczony indyk i worek ryżu/kaszy bo to po treningu i już jest niby połowa mojego zapotrzebowania



Chyba jednak zaczynam typowy siłowy. Ogólnorozwojowy nie jakieś splity. Nie potrafię zrezygnować z robienia masy

[olik187]

dziewczyny czy zaburzenia hormonalne dokładnie zaburzenia miesiączkowania (hormony na poziomie menopauzy)mogą być przyczyną tycia?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Ela87

No właśnie... Ogrom jedzenia!! Chociaż i tak rozepchanie żołądka coraz lepiej mi idzie. Kiedyś zjadłam jedno jajko na twardo z chlebem i leżałam najedzona, a teraz zjem 3 Tak samo ryż. Kiedyś 20 gram ryżu i nie dałam rady, teraz pół woreczka wtryniam

Ale to kwestia przyzwyczajenia Często osoby, które nie jadały śniadań lub jadły bardzo mało mają problem. Ale u mnie śniadanie zawsze było ważne, jeszcze za czasów szkolnych nie było czegoś takiego, żeby rodzice puścili do szkoły bez śniadania. Więc jestem przyzwyczajona, że musi być porządnie

Napisane przez dygotka8

Tygrysku,a co jadasz na II śniadanie??Zawsze z tym mam problem bo po nim czesto ćwicze,ale też nie zawsze.No i w ogóle to ja bym poprosiła o Twoje dzienne menu

Zależy na co mam ochotę Czasem, jak mam dzień placków i jem na śniadanie, to od razu robię więcej i biorę też na drugie, do tego jakieś dodatki. Czasem sałatka - mięsko, warzywka, kasza/ryż. W ostatnim czasie rzadziej kanapki, bo siem leniwa zrobiłam i nie chce mi się upiec chleba Ale dodam, że ja po II śniadanku nie ćwiczę
Moje dzienne menu ? Ale tylko samą rozpiskę, czy z ilościami również ?

Napisane przez Trixxi

u mnie też rano dość sporo kcal idzie I i II śniadanie czasami już wychodzi ponad 1000 chociaż wydawało by się że nie jem tak dużo znowu. Rano placek 70 gr płatków lub 90gr kaszy jaglanej 2 jajka + jakiś tłuszcz i drugie śniadanie np pieczony indyk i worek ryżu/kaszy bo to po treningu i już jest niby połowa mojego zapotrzebowania

Chyba jednak zaczynam typowy siłowy. Ogólnorozwojowy nie jakieś splity. Nie potrafię zrezygnować z robienia masy

Ale same jajka już sporo wychodzą, jak się więcej wrzuci, owsiane też podbijają. Czasem mam wrażenie, że nie trzeba się bardzo starać, żeby w śniadaniu dobić do konkretniejszych kcal

Ja czekam na moje nowe zabaweczki
I będę mogła coś pokombinować.

Napisane przez olik187

dziewczyny czy zaburzenia hormonalne dokładnie zaburzenia miesiączkowania (hormony na poziomie menopauzy)mogą być przyczyną tycia?

Ja nie pomogę, bo się nie orientuję w tej tematyce

[sarayy]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Nie do końca tak.
Wszystko zależy od tego, jak sobie zaplanujesz czas po treningu i kiedy jesteś w stanie zjeść normalny posiłek. Jeżeli czujesz, że nie przełkniesz normalnego posiłku, bo niektórzy tak reagują po treningu, to nic na siłę. Możesz zaraz po zjeść owoc, wypić koktajl i dopiero za jakiś czas zjeść normalny posiłek. Jeżeli natomiast jesteś w stanie jeść tuż po, to możesz zjeść.
Ja zwykle tuż po jem owoc, ogarniam pokój, sprzątam cały sprzęcior, ogarniam siebie i dopiero idę zjeść posiłek.
Więc to nie działa tak, że jak tuż po treningu nie zjesz od razu pełnego posiłku to katastrofa będzie Niektórzy brykają na siłownię na trening i jedzą posiłek dopiero po powrocie do domu. A na siłowni tylko coś drobnego po treningu wchłoną. I nie przeszkadza im to w osiąganiu ich celów


.

toż to o to mi chodziło

Napisane przez Rosalyn

Dzięki!
W ciągu dnia jem ładnie i tak na prawdę po treningu wieczornym nie jestem głodna, ale wiem, ze trzeba zjeść, więc jem. Ale normalny pełnowartościowy posiłek odpada, bo zauważam, że źle na mnie działają węglowodany tuż przed spaniem, więc chyba rzeczywiście odżywka to najlepsze rozwiązanie. Kiedyś robiłam dokładnie tak jak napisała Tygrysek, owoc po treningu, obiad w domu, ok 40min po. A teraz znów poblem bo trening będę kończyć ok 22:00 i zaraz idę spać.

A jakie jest Wasze zdanie na temat odżywek białkowych???

nie ma za co..i podczytaj też Tygryska
Odżywka nie jest zła, dopóki nie zaczniesz nią wypierać normalnego posiłku-real food. Jeśli ma służyć jako uzupelnienie, dodatek, odżywka właśnie- to nie widzę w niej nic zlego. sama stosuję, żeby podbic ilość białka w diecie.

Napisane przez Ela87

A co z odżywkami węglowodanowo-białkowymi ?
Kobieta też może jeśli nie osiąga tyle białka i węgli co powinna?
Jesli tak to jaka? Obojętnie?

tutaj byłabym ostrożna...jeśli nie wykorzystasz takiego szybkiego strzału węgli poprzez intensywny trening to nałapiesz wagi poprzez tłuszcz. Natomiast z ta samą ilością węgli zawartej w jedzeniu organizm inaczej działa- przyswaja powoli, dawkuje, wykorzystuje jak mu jest to potrzebne.

Napisane przez Ela87

No właśnie... Ogrom jedzenia!! Chociaż i tak rozepchanie żołądka coraz lepiej mi idzie. Kiedyś zjadłam jedno jajko na twardo z chlebem i leżałam najedzona, a teraz zjem 3 Tak samo ryż. Kiedyś 20 gram ryżu i nie dałam rady, teraz pół woreczka wtryniam

tak samo! można powiedzieć, ze podwoiłam porcje- juz nie jadam jak ''dziecko w przedszkolu''

Napisane przez olik187

dziewczyny czy zaburzenia hormonalne dokładnie zaburzenia miesiączkowania (hormony na poziomie menopauzy)mogą być przyczyną tycia?

również nie pomogę bo nie mam fachowej wiedzy na ten temat. w okresie menopazy następuje obniżenie poziomu wielu hormonów i występuje wiele czynników sprzyjającym tyciu. Natomiast jeśli chodzi tylko i wyłącznie o zaniżony pozim estrogenów, na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że pomimo ciągłej walki o regularne miesiączkowanie- tycie/nie tycie nie występuje

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ale to kwestia przyzwyczajenia Często osoby, które nie jadały śniadań lub jadły bardzo mało mają problem. Ale u mnie śniadanie zawsze było ważne, jeszcze za czasów szkolnych nie było czegoś takiego, żeby rodzice puścili do szkoły bez śniadania. Więc jestem przyzwyczajona, że musi być porządnie

u mnie nikt nie troszczył się należycie o śniadania w wieku szkolnym (yyy..jako dzieciaczka to to mama oczywiście karmiła odpowiednio no a później liceum, studia-wiadomo:kawa w biegu...było dla mnie niewyobrażalnym, niemożliwym powrócić do śniadań. Ciężkie zadanie- walczyłam, podchodziłam kilka razy..teraz nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania u mnie to najbardziej kaloryczny posiłek w ciągu dnia- jajka i owsiane podbijają

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ja czekam na moje nowe zabaweczki
I będę mogła coś pokombinować.

to pochwal się ile kg mają te zabaweczki

[katia84]

Napisane przez sarayy

u mnie nikt nie troszczył się należycie o śniadania w wieku szkolnym (yyy..jako dzieciaczka to to mama oczywiście karmiła odpowiednio no a później liceum, studia-wiadomo:kawa w biegu...było dla mnie niewyobrażalnym, niemożliwym powrócić do śniadań. Ciężkie zadanie- walczyłam, podchodziłam kilka razy..teraz nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania u mnie to najbardziej kaloryczny posiłek w ciągu dnia- jajka i owsiane podbijają

ja też liceum studia śniadania nie jadałam i najlepiej w szkole (szczególnie w liceum) jadłam jak najmniej

Teraz co prawda w domu nie jem bo nie mam czasu, ale pierwsze co to w pracy zjadam śniadanie bo inaczej padam z głodu, czasami aż w autobusie zaczyna się ssanie

Wczoraj wróciłam z siłowni o 22 i w sumie wypiłam już tylko właśnie odżywkę, bo bym nic innego nie wcisnęła w siebie

[mara30]

jak już w temacie jedzeniowym, to się z Wami podzielę moim ostatnim "pomysłem", który miał być dziś na obiad, ale właśnie go jem na śniadanie, bo mi się nie chce iść do sklepu po mleko do owsianki

wróciłam późno do domu, ledwo żywa, a nic nie miałam na dziś na obiad do roboty w lodówce cycek indyczy, pokroiłam go w kostkę, do gara, podlałam wodą, trochę sosu sojowego zamiast soli, wsypałam kaszę jaglaną (surową ), kartonik przecieru pomidorowego, przyprawy (tym razem ostrą paprykę i kurkumę, ale będę kombinować z innymi) i zostawiłam, żeby się dusiło... przygotowanie zajęło jakieś 5 minut, a potem zanim się umyłam i przygotowałam do spania, to całość była gotowa na koniec tylko dorzuciłam serek wiejski, żeby zabielić i wyszło pyszne - mam gotowy obiad na 3 dni polecam zagryzłam cykorią (uwielbiam ), parę orzechów, które i tak zawsze mam pod ręką i mamy pełnowartościowe żarełko prawie bez roboty

[xzora]

Napisane przez olik187

dziewczyny czy zaburzenia hormonalne dokładnie zaburzenia miesiączkowania (hormony na poziomie menopauzy)mogą być przyczyną tycia?

Ja też się nie znam, ale może zainteresuje cię ten artykuł o hormonach, tam m.in jest info, że "brak równowagi hormonalnej jest podstawową przyczyną, dla którego nie potrafimy spalać tkanki tłuszczowej": http://www.tlustezycie.pl/2013/03/fi...dzania_17.html

Napisane przez sarayy

Natomiast jeśli chodzi tylko i wyłącznie o zaniżony pozim estrogenów, na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że pomimo ciągłej walki o regularne miesiączkowanie- tycie/nie tycie nie występuje

w jaki sposób starasz się uregulować cykl? mi się właśnie coś poprzestawiało

[konspiracja]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Przeczytałam to pytanie rano i się nad tym zastanawiam cały czas.
Gdybym miała osobiście układać dla siebie plan z zuzkowych zwowów to jednak wybrałabym różnorodność i starałabym się tak wybierać zwowy, żeby w przeciągu tygodnia przećwiczyć całe ciało nie skupiając się codziennie na tej samej partii. Jednocześnie tak, żeby znalazły się zarówno treningi bez obciążenia, jak i jakieś typowo z obciążeniem.

Jakoś mi nie pasuje robienie co dziennie tego samego zwowu, zwłaszcza jeśli skupia się na konkretnej partii, przez cały tydzień w kontekście tego, że jednak dana partia powinna mieć czas na odpoczynek.

Więc ja byłabym za różnorodnością.


Może Rzabba się pojawi to wyrazi fachową opinię [COLOR="Silver"]

Dziękuję Tygrysku

Napisane przez tygryskowym_okiem

Jak bez liczenia chcesz, a się mieszasz to musisz przyjąć inny system. Wtedy np. musisz wiedzieć, że np. kaszy/ryżu musisz dać do posiłku pół szklanki. mięso np. wielkości dłoni, czy pięści, itp.

Ja, ja chce wiecej informacji o Tym systemie! Co jeszcze?

Napisane przez Ela87

Kiedyś 20 gram ryżu i nie dałam rady, teraz pół woreczka wtryniam

Dżizas - 20 gram to chyba bardzo mało

Napisane przez dygotka8

Tygrysku,a co jadasz na II śniadanie??Zawsze z tym mam problem bo po nim czesto ćwicze,ale też nie zawsze.No i w ogóle to ja bym poprosiła o Twoje dzienne menu

O, ja tez chetnie poczytam

Napisane przez Trixxi

u
Chyba jednak zaczynam typowy siłowy. Ogólnorozwojowy nie jakieś splity. Nie potrafię zrezygnować z robienia masy

Wiedziałam

Napisane przez katia84

Teraz co prawda w domu nie jem bo nie mam czasu, ale pierwsze co to w pracy zjadam śniadanie bo inaczej padam z głodu, czasami aż w autobusie zaczyna się ssanie

Ja nie wyjde bez śniadania, nie ma mowy W tygodniu jest teraz owsianka, w weekendy rządzą jaja

Napisane przez mara30

wróciłam późno do domu, ledwo żywa, a nic nie miałam na dziś na obiad do roboty w lodówce cycek indyczy, pokroiłam go w kostkę, do gara, podlałam wodą, trochę sosu sojowego zamiast soli, wsypałam kaszę jaglaną (surową ), kartonik przecieru pomidorowego, przyprawy (tym razem ostrą paprykę i kurkumę, ale będę kombinować z innymi) i zostawiłam, żeby się dusiło... przygotowanie zajęło jakieś 5 minut, a potem zanim się umyłam i przygotowałam do spania, to całość była gotowa na koniec tylko dorzuciłam serek wiejski, żeby zabielić i wyszło pyszne - mam gotowy obiad na 3 dni polecam zagryzłam cykorią (uwielbiam ), parę orzechów, które i tak zawsze mam pod ręką i mamy pełnowartościowe żarełko prawie bez roboty

Dzięki wypróbuję

[Trixxi]

macie jakieś sposoby jak na szybko przygotować kaszę jaglaną na śniadanie? ja ją moczę na noc ale i tak nic nie rośnie tak jak płatki i muszę ją rano gotować



Taki plan treningowy sobie ułożyłam że aż z wrażenia upuściłam sztangę na twarz. Ała moja warga

[xzora]

Napisane przez Trixxi

macie jakieś sposoby jak na szybko przygotować kaszę jaglaną na śniadanie? ja ją moczę na noc ale i tak nic nie rośnie tak jak płatki i muszę ją rano gotować

sama kasza gotuje się krótko - jakieś 15min (na jedną porcję kaszy 2 porcje wody). Ja zawsze gotuję z zapasem, a rano tylko wyjmuję już ugotowaną z lodówki i podgrzewam.