![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: odwołany ślub
Autorko.. nie wiem ale ja na pewno nie dałabym szansy tak od razu.. nie potrafiłabym tego ciągnąć jakby nic się nie stało. Generalnie myślę że facet postąpił okropnie. Oświadczył się zakładając że bez żadnej presji to chyba zdawał sobie sprawę z tego co robi i że to się skończy ślubem. Więc jak dla mnie odpada taki argument. Myślę że boi się zobowiązania a dla mnie to jest równe temu że nie kocha cię aż tak... ja na pewno bym to tak odebrała że po prostu dotarło do niego że to na całe życie, że przysięga, zobowiązanie i facet ma problem bo się tego boi. Więc wynalazł wymówkę związaną z wiarą że hipokryzja itp. Poza tym na jego pytanie czy nie może być tak jak było do teraz odpowiedź jest jedna. Nie może. Nie może bo ty chcesz coś więcej, chcesz zobowiązania, nie pasuje ci taki układ. Dlatego tak jak dziewczyny piszą przychodzi moment kiedy trzeba podjąć jakieś decyzje jeśli nie jest tego pewny teraz to myślę że możesz czekać i się nie doczekać albo czekać aż on znajdzie taką z którą i po pół roku się ożeni bo nie będzie chciał jej wypuścić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 247
|
Dot.: odwołany ślub
No przykra sprawa. Ja też ostatnio mam tymczasowe problemy w związku na pół roku przed ślubem więc jestem wyczulona na takie rzeczy. Choć mam całkiem inną sytuację
![]() Edytowane przez blackcherry12 Czas edycji: 2013-04-13 o 23:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: odwołany ślub
Gdy się kogoś kocha i potrzebuje, depresja albo rozterki to pierwszy powód aby być z osobą, którą się kocha, i prosić o wsparcie, rady, wyrozumiałość. Już wyżej napisałam, że według mnie jeśli coś takiego przeżywa się w oddaleniu od kochanej osoby, to nie jest ona kimś bliskim w prawdziwym znaczeniu tego słowa...
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 846
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 247
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Tak oczywiście i tak jest w 90% przypadków, ze wsparcia szukamy właśnie w naszym ukochanym/ ukochanej. Ale nigdy w życiu nic nie jest czarne i nic nie jest białe. Czasami człowiek czuje się tak pogubiony, że nie wie co ma ze sobą począć, odcina się, zamyka w sobie. Tak jak właśnie pisałam wyżej, jesteśmy tylko ludźmi i czasami emocje biorą górę, własna psychika potrafi nas zniszczyć. Także zakładając teorię, że coś nie tak dzieje się z tym chłopakiem i stąd jego bardzo niefajne zachowanie, nie można zakładać też że wystawi rękę po pomoc, takich zachowań nigdy się nie przewidzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Montenegro
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: odwołany ślub
Wiesz co może się mylę, że w sytuacji, gdy mężczyzna, którego kocham i który mnie kocha - teoretycznie nad życie - odwołał ślub pół roku przed ślubem - wyprowadziłabym się, przestała odbierać telefony i powiedziała, że to koniec. Przede wszystkim po to, żeby uciąć złudzenia, że będziesz na niego czekać, że on ma prawo sobie postąpić jak chce, że nic się nie stało i że i tak zgodzisz się na jego widzimisię. Bo troche tak to wygląda - ok wyprowadziła się, ale zaraz wróci i będzie po mojemu. Zawiódł CIę okropnie i nie zastanawiaj się co nim kierowalo - jego sprawa. Jeśli chce Cie odzyskać to musi wszystko bardzo szybko przemyśleć i stanąć na głowie, zebyś w ogóle po czymś takim chciała na niego spojrzeć. Nie naginaj się w tak ważnych kwestiach, bo będziesz żalowala. Gdzieś jest granica. I on ją przekroczył. Nie wyobrażam sobie przejścia w bycie czyjąś dziewczyną, kiedy chwilę wcześniej szykowałam się do zmiany nazwiska... Poza tym chyba zabiłby mnie fakt, ze suknia slubna sobie dynda w szafie i czeka aż królewicz łaskawie da sie ublagać by sie z Tobą ożenić...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 422
|
Dot.: odwołany ślub
Witaj autorko , nie czytałam dokładnie wszystkich wypowiedzi ale napisze co ja o tym myślę bo ja też jestem wierząca a mój narzeczony niby też ale tzw "niepraktykujący".Początk owo toczyłam z nim wojne o to by zaczął praktykować. Później zrozumiałam , że źle robiłam.Wkońcu sam się przekonał i zaczął ze mną chodzić na niedzielne msze.
Nie rozumiem jak można się oświadczyć i potem zrezygnować ![]()
__________________
„Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku.” [A. De Saint – Exupery] 23.12.2012r - zaręczyny ![]() 31.08.2013r - ślub ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: odwołany ślub
Dziewczyny, uwierzcie mi, że rozmawiałam z Nim chyba setki razy. I zawsze kończy się tak samo. Ja jestem cała zapłakana, bo nie potrafię ukryć emocji i szczerze, mam już dość siebie takiej. Nie chcę robić z siebie histeryczki, a tak właśnie się czuję podczas rozmów z Nim. Jak oznajmiłam, że się wyprowadzam, płakaliśmy oboje. Ale tylko ja wiem, że to słuszna decyzja. On przekonywał, że mnie kocha i "prosi TYLKO o czas" aż dojrzeje do ślubu. I twierdzi, że kiedyś na pewno to się stanie (skąd ta pewność?). On obstaje przy swoim: boi się ślubu, boi się, że nasze rodziny będą naciskać od razu na dziecko (chociaż ustaliliśmy, że dajemy sobie na to jeszcze trochę czasu, bo chcieliśmy po ślubie "nacieszyć się sobą"). Jeśli chodzi o tzw. pompę to już ustaliliśmy, że w grę teraz już wchodzi cichy, skromny ślub w gronie najbliższych (o ile taki się odbędzie i o ile Pan Młody dojrzeje do ślubu).
Najgorsze jest to, że ja cały czas nie dopuszczam myśli, że to jest KONIEC. Razem remontowaliśmy mieszkanie, z którego się wyprowadziłam, razem je urządzaliśmy, włożyłam tyle pracy i serca zarówno w mieszkanie jak i w nasz związek, I on też... Nie spał po nocach żeby je wyremontować, wszystko zrobił sam od początku do końca. Od rana był w swojej pracy a po godzinach fizycznie się wykańczał żeby było nam dobrze w naszym gniazdku. Dlatego nie mogę uwierzyć, że już Mu to wisi. Po mojej wyprowadzce on wrócił do swojego domu rodzinnego, bo stwierdził, że nie chce sam mieszkać w domu, który stworzyliśmy razem i dla nas. W głębi serca czuję, że Mu zależy. On się zachowuje jak jakieś zaszczute zwierzę, które ktoś chce złapać w sidła. I niby go wabią czymś dobrym, ale nie jest przekonany żeby zrobić krok naprzód. Może On na serio tak się czuje? Koniec wolności itp. (oczywiście pytałam o to ale twierdzi, że nie :/) Nie wiem jak do Niego dotrzeć. Jak jeszcze inaczej pokazać Mu, że to wszystko tak boli ;( Próbowałam już po dobroci (że mnie bardzo zranił), krzykiem (że jest nieodpowiedzialnym gówniarzem), nie wiem co jeszcze mogę zrobić... Chyba tylko czekać, żeby zobaczyć czy się opamięta i wróci z podkulonym ogonem... O ile duma Mu na to pozwoli, bo to przecież facet... Na razie pierścionek oddany, wesele odwołane a ja siedzę samotna w wynajętym mieszkaniu i płaczę do poduszki ;( Edytowane przez joanna_2507 Czas edycji: 2013-04-15 o 19:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 247
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: odwołany ślub
A moim zdaniem On się tylko Kościoła boi
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Ja bym go NIE brała takim jakim jest, bo dla mnie to czysta skrajna nieodpowiedzialność i brak szacunku dla uczuć i poglądów drugiego człowieka. Jestem jednak w stanie wyobrazić sobie jak się czujesz i wiem, że niestety w takich chwilach trudno kierować się zdrowym rozsądkiem. W głowie jest tylko ta nadzieja, że będzie dobrze, ale Z NIM. Chciałabym Ci pomóc. Gdybym tylko wiedziała jak...
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
![]() Jeśli się kochacie, Ty mu ufasz i wierzysz, że Cię nie opuści, i jesteś też w stanie żyć z nim mimo różnicy zdań w ważnej dla Ciebie kwestii - spróbujcie porozmawiać o takiej możliwości.
__________________
Piszę o ślubach, bo wierzę w małżeństwo! 27sukienek.blogspot.com Edytowane przez 27 sukienek Czas edycji: 2013-04-15 o 21:36 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
|
Dot.: odwołany ślub
__________________
Piszę o ślubach, bo wierzę w małżeństwo! 27sukienek.blogspot.com |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: odwołany ślub
Wydaje mi się dziewczyny, że dla Was wszystko jest czarne, albo białe.
Droga autorko - moim skromnym zdaniem, znacznie różniącym się od reszty wypowiadających się tu dziewczyn Twój 'narzeczony' sądził, że dojrzał do ślubu, ale jednak kiedy rozpoczęliście przygotowania, on zaczął sobie zdawać sprawę, jak dużo zmian to wniesie w jego życie, jak wiele się zmieni, że w zasadzie życie obróci się do góry nogami - ZWĄTPIŁ, czy jest gotowy. Nie można na mężczyzn patrzeć z pkt widzenia kobiety - oni zupełnie inaczej myślą. I jestem przekonana, że on w ogóle nie pomyślał, że Cię nie chce, czy nagle Cię nie kocha, czy cokolwiek. Strach przed ślubem - to w jego przypadku nie strach przed kościołem, rodziną, goścmi etc - tylko strach przed diametralną zmianą swojego życia. Nam to przychodzi dużo łatwiej, z natury chcemy się wiązać i niewiele kobiet odczuwa niewiadomo jak duże poczucie niezależności - wręcz wiele lubi być pod czyimiś skrzydłami, czuje się bezpieczniej. Mężczyźni są bardziej niezależni, lubią dużą swobodę. I może ktoś mnie tu zlinczuje, ale ja uważam, że... On jest odpowiedzialny. Powiedział, że nie czuje się gotowy - był z Tobą szczery!!! To bardzo, bardzo ważne - powiedział Ci szczerze, co czuje. Faktem jest, że trochę za późno, bo wcześniej naobiecywał, snuliście plany - ale człowiek czasem zdaje sobie sprawę z pewnych rzeczy późno. Zareagowałaś tak, jakby zareagowała każda kobieta i on poczuł się nagle mega zagubiony - kocha kobietę, ona kocha jego, ale on nie jest gotowy na zobowiązanie na całe życie, a ona tego nie może zrozumieć - i tu się pewnie zaczęły schody - nie wie, jak się zachować, co zrobić, jak zacząć z Tobą inaczej rozmawiać - pogubił się, najprościej w świecie się pogubił. I dlatego nie czujesz, że o Ciebie walczy. Może on właśnie myśli, że Ty potrzebujesz tej rozłąki, np na przemyślenia, na akceptację sytuacji, może nie pomyślał, że Ty chcesz z nim nadal być i wcale tego nie porzebujesz. Mężczyźni to bardzo skomplikowane stworzenia, a kiedy w grę zaczynają wchodzić zobowiązania na całe życie - często przestają sobie z tym radzić psychicznie. Jasne - niektórym to przychodzi łatwiej, a innym trudniej, a innym mega trudno - długo czasu zajmuje im pogodzenie się, zaakceptowanie sytuacji i przyjęcie jej, jako coś normalnego, kolej rzeczy. Moja rada: Szczera rozmowa - mówisz mu, że rozumiesz, iż nie jest jeszcze gotowy, że dasz mu trochę czasu, ale nie za dużo, bo jesteś wierząca i źle się czujesz w takim układzie. Że dajesz mu czas na oswojenie się z tą myślą, na dojrzewanie do założenia rodziny, odpowiedzialności. Jeśli na prawdę się kochacie to on powinien w niedługim czasie dojść do wniosku, że to nic strasznego i że jednak warto. Ja bym w każdym bądź razie tak zrobiła, bo z tego co piszesz, to zależy Wam obojgu. A jeśli można zapytać... Ile macie lat? (bo to też u wielu osobników męskich ma istotne znaczenie)
__________________
27.05.2016 Żona ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: odwołany ślub
Nie no dobrze że powiedział teraz a nie przed w kościele lub po.. Tyle że moim zdaniem i z tego co widzę po otoczeniu jeśli takie wątpliwości się pojawiły i jest odwołanie ślubu to po prostu nie jest to.. Taki instynkt samozachowawczy. I wg mnie z tej mąki już chleba nie będzie. Wiem że faceci myślą inaczej, że inaczej postrzegają pewne sprawy ale nie róbmy z nich kosmitów i w ogóle jakiś innych stworzeń. Jeśli facet myślałby 100% tak jak piszesz to moim zdaniem powinien zdawać sobie sprawę z tego jak wielkim ciosem jest dla autorki jego postępowanie a nie usiłowanie zamaskować tego że odwołanie ślubu to takie "nic się nie stało".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
![]()
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
5 lat to sporo- do tego czasu tego nie przemyślał? Po co się oświadczał w takim razie? Dla mnie to normalna kolej rzeczy -pierścionek oznacza ślub w przyszłości ( dalekiej bądź bliskiej- ale cos oznacza)... Chcesz czekać niewiadomo ile aż się obudzi? Skoro teraz nie rozumie, dlaczego się wyprowadziłaś, nie stara się za bardzo tego naprawić... to po co się męczyć? Trzymaj się ![]() ![]()
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Jovisse, dzięki za te słowa otuchy... Dziewczyny, jestem wdzięczna za wszytskie komentarze. Pokazuje to jednak, że ile nas, kobiet tyle zdań na ten temat. Wiem, że muszę sama to przetrawić, ale pomagają mi Wasze opinie. Dzięki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Cytat:
Trzymam za Was kciuki ![]()
__________________
27.05.2016 Żona ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
I uważasz że pięć lat to za mało? Chyba musiał o tym myśleć skoro się oświadczył? Czy oświadczyny twoim zdaniem nic w ogóle nie znaczą? Nie znoszę tego jak kobiety czasami z mężczyzn robią głupiutkie dzieci bo przecież on ma prawo się rozmyślić, on jednak przecież nie czuł się gotowy to mógł tak postąpić, owszem mógł i dobrze że tak zrobił, no ale na miejscu dziewczyny czułabym się bardzo oszukana i skrzywdzona, i pewnie bym nie wybaczyła... Mężczyźni to ludzie myślący (chociaż zgadzam się nie wszyscy) ale jednak większość, i jako dorosły facet powinien wiedzieć z czym wiążą się niektóre deklaracje: kocham ją, oświadczam jej się= chcę z nią ślubu. To chyba jasne a nie: w sumie nie wiem czy ją kocham/może kocham, a mogę się oświadczyć najwyżej się rozmyślę, tu nie ma furtki bo inaczej zawsze ktoś będzie poszkodowany...niestety.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: odwołany ślub
u mnie było tak :ja 26 on 26, z kilkuletnim stażem po 3 miesiącach zaczęliśmy ze sobą mieszkać, po 2 latach kryzys- ale przeszliśmy go, było cudownie idealnie do momentu gdy była mowa o przyszłości, było : jestem niegotowy, niedojrzały, ,mamy tyyyle czasu, a jeśli ślub to najwcześniej za 2 lata. Finanse nie stanowiły problemu nie chcieliśmy mieć dzieci przez najbliższe 3-4 lata więc nasze życie w ogóle by się nie zmieniło po za zmianą nazwiska.
Migał się padały teksty o zaręczynach dużo dużo mówił ale oczywiście na gadaniu się skończyło, ja mu mówiłam : do czego nie dojrzałeś i nie dorosłeś kiedy my przez prawie całe związek mieszkamy razem, żyjemy razem, pieniądze były razem, nasze rodziny się bardzo lubiły i wszyscy nas traktowali jak małżeństwo ale fizycznie nim być nie mogliśmy. Schowałam honor w kieszeń zapytałam dlaczego tak myśli, dlaczego boi się ślubu itp. dowiadywałam się co nóż ciekawych argumentów : bo praca powinna być lepsza zarabiam sama 3 tys. na msc., bo ja to bym chciała dużego ślubu : mówię mu że nie, jestem za skromnym w najbliższym gronie bez tzw. pompy kameralnym, i tak wymyślał wymyślał i w końcu powiedział mi że do Wielkanocy to on się oświadczy ( taaak pełen romantyzm) ja go wiele razy ostrzegałam że jego podejście mnie rani, że mimo iż twierdzi że mnie kocha ja czuję się jak bym nie była godna być jego żoną chociaż formalnie zajmuję miejsce w jego życiu jak żona. Po wielu rozmowach nieprzyjemnych dla mnie gdzie niestety utwierdził mnie w tym że zmarnowałam kilka lat na jego kłamstwa o stabilizacji. Powiedział ze kiedyś będzie chciał ślubu i prosi mnie o czas, dałam mu 2 miesiące bo tyle byłam w stanie. Odchodziłam mając w sobie uczucie : gniewu, żalu, tego że kłamał, straconego czasu, nie kochał mnie na tyle by mi dać ten głupi pierścionek, nie był mnie pewien - ja tak to odbieram, Dziś jest ciężko, bo ciężko przekreślić ten czas, ucze się żyć na nowo bez niego , przybiegł obiecywał góry złote ale ja już nie wierze, bo tak bardzo zawiódł mnie i moja miłość do niego, skoro moje odejście podobno mu dopiero uświadomiło co może stracić no cóż...Jestem sama jest mi źle ale muszę iść od przodu. Mam wielu kolegów którzy mówią że jeśli mężczyzna prawdziwie kocha i wie że to TA kobieta dla nich ślub to czysta formalność, a ta reguła niestety się potwierdza wśród znajomych. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
A dla mnie oświadczyny bardzo dużo znaczą - i dla większości kobiet też, ale co do facetów to już bym się skłaniała bardziej do 50/50 ![]() To była zapewne pochopnie podjęta decyzja, bo sądził, że dojrzał, a jednak tak nie było. To, że ktoś ma wątpliwości nie oznacza, że nie kocha. Miłość nie jest tak różowa, jak się ją opisuje w wierszach i piosenkach. Cytat:
![]()
__________________
27.05.2016 Żona ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
|
Dot.: odwołany ślub
W końcu przeczytałam cały ten wątek od początku do końca. Nawet mnie zainspirował do popełnienia dzisiejszego wpisu na blogu.
Myślę, że potrzebna jest tutaj Twoja odważna i świadoma decyzja o odwołaniu ślubu i jednocześnie ostatecznym i jednoznacznym wyprowadzeniu się od chłopaka. Aż mi się serce kraje na myśl o tym, co przeżywasz, ale sama niejednokrotnie podkreślałaś, że wprowadzenie się uwarunkowane było obietnicą ślubu (mógł obiecywać naprawdę szczerze, ale kiedy poczuł się pewnie, zobaczył, że jest tak, jak mu pasuje, wycofał się zapewne z autentycznego strachu, co też nie raz tu już dziewczyny podkreślały). Nie chciałabyś zapewne brać ślubu ze świadomością, że zmusiłaś do niego narzeczonego. Nie chcesz też zapewne zgodzić się☠na półśrodki. Więc uważam, że konieczna jest decyzja o odwołaniu ślubu, jakkolwiek strasznie by to nie brzmiało. W ten sposób ratujesz Wasze życie. Nie twierdzę, że będziecie kiedyś razem, ani tego, że rozstaniecie się☠na zawsze (to co się dzieje teraz, to bardzo silne emocje, nie ma co na ich podstawie wysnuwać żadnych wniosków). Jednak jedno jest pewne: TERAZ TO NIE JEST CZAS NA ŚLUB DLA WAS...
__________________
Piszę o ślubach, bo wierzę w małżeństwo! 27sukienek.blogspot.com |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: odwołany ślub
Cytat:
Zaręczyny to dla kobiety piękny moment, ja na samą myśl mam te wszystkie uczucia w głowie, każdy mężczyzna jak narazie dla mnie oszukuje i kłamie dla wygody własnej, nigdy więcej nie zamieszkam z facetem przed zaręczynami. Chociaż sama nie wiem czy w ogóle chce ślubu, dzieci .. bo jeśli jestem dobra tylko do sprzątania, gotowania, łóżka i życia ale już do ślubu nie , to albo zostawia sobie furtkę aż znajdzie coś lepszego albo nie wiem?? Mężczyzna który kocha nie da odejść ukochanej kobiecie jeśli nie wyobraża sobie życia bez niej nie róbmy z mężczyzn ułomnych emocjonalnie. Przykład, jeśli mnie by partner poprosił o to byśmy mieli dziecko, przeanalizowałabym jego prośbę rozważyła za i przeciw, zastanowiłabym się czego ja chcę i czy również tego pragnę i myślę że poszłabym na jakiś kompromis chociażby że w przyszłym roku zaczniemy się starać bo to pokazuje dorosłe i dojrzałe podejście. I to samo jest ze ślubem skoro kocha jest pewien chce mieć z tobą dzieci to w czym problem ?? Dla mnie to najgorsze kłamstwo jak zaczynaliśmy związek to twierdził że w wieku 26 lat to my dawno z pewnością małżeństwem będziemy ... Rodzice, dziadkowie , wujkowie tworzą wspaniałe partnerskie pełne miłości związki więc skąd syndrom "piotrusia pana" nie dorosłem jeszcze nie czuje że mam tyle lat ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:04.