Prezerwatywy - naprawdę SKUTECZNA metoda antykoncepcji ;)

[paulinka_47]

Odwiedziłam wczoraj aptekę z powodu tego pęcherza, farmaceutka dałam mi jakieś zółte malutkie tabletki i przeszło jak ręką odjął- momentalnie! Dziś już prawie nie pamiętam, że coś mi wczoraj dolegało
Za☠☠☠ista sprawa takie leki I to bez recepty

Jej, coś sporo rozstań ostatnio, jakoś tak przykro się zrobiło na wątku
Trzymam za Was dziewczęta kciuki, żebyście szybko się pozbierały, nie oglądały za siebie, pierś do przodu, usmiech na usta, świat jest wasz, a facet nie jest koniecznością

PS. O_o, cenzura :P

[Jacqueline__]

Napisane przez Monichulaa

Za raz Cię dziewczyny wyrzucą z wątku za to spamowanie

pociągnę Cię wtedy za sobą cwaniaczko

Napisane przez OoDestinyoO

To taki mój stary-eks Tż jak na razie w krótce ma być tym new Tżtem

PewnaK tak mi przykro trzymaj się jakoś kochana!


Jacqueline__ witam w Naszej małej gumowej rodzinie

hej hej !

hah, stary stary-eks Tż który ma być new Tżtem

Napisane przez paulinka_47

Trzymam za Was dziewczęta kciuki, żebyście szybko się pozbierały, nie oglądały za siebie, pierś do przodu, usmiech na usta, świat jest wasz, a facet nie jest koniecznością

dobrze napisane

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

pociągnę Cię wtedy za sobą cwaniaczko

Ty byś tylko ciągnęła i ciągnęła

[Jacqueline__]

Napisane przez Monichulaa

Ty byś tylko ciągnęła i ciągnęła

w końcu uczyłam się od najlepszych, no nie Monia?!

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

w końcu uczyłam się od najlepszych, no nie Monia?!

Sugerujesz coś ?

[OoDestinyoO]

Napisane przez Jacqueline__

hej hej !

hah, stary stary-eks Tż który ma być new Tżtem

Stary model wymieniłam na...stary
Niewymierna Dimery owszem mogą wskazać czy jest ryzyko zakrzepicy sama robiłam.warto też zrobić morfologię i krzepliwość.

[Niewymierna]

Teściowa po biologii mówi mi że żyły nie bolą. A ja mam lekko opuchnięte łydki i taki lekko palący ból odczuwam... odbieram jutro wyniki, ale w miesiąc takie zakrzepowe rzeczy mogą się zdarzyć?

[OoDestinyoO]

Wiesz co nie mam pojęcia bo u mnie dopiero po 7 miesiącach brania tabsów dopadły skurcze,drętwienie łydek i ciężkość nóg już nie mówiąc jak żyły na stopach mi wyszły masakrycznie.
I tu nie był winowajcą brak witamin tzn magnezu i zelaza bo co jakiśczas je łykałam.

[Niewymierna]

W zasadzie to 2 tygodnie gdzieś trwają te bóle, myślalam, że to kontuzja z siłowni. Byłam u lekarza i oglądał i mówił, że to mu nie wygląda jak coś zakrzepowego, ale ciężkość nóg w sumie doszła mi teraz. Martwią mnie zimne stópki u nóg :c
A dzisiaj ostatnie placebo. Jeszcze tydzień i odstawiam, mam nadzieje że wszystko wróci do normy i nie spowodowało jakiś strasznych zmian w organiźmie :c

A jak ddimery będą w porządku to czeka mnie wizyta u ortopedy.

[Monichulaa]

Napisane przez Niewymierna

Martwią mnie zimne stópki u nóg :c

Odkąd pamiętam zawsze mam okropnie zimne stópki i w sumie nigdy tego z niczym nie wiązałam. A tabletek też nigdy nie brałam.

[stokrotka215]

Napisane przez paulinka_47

Odwiedziłam wczoraj aptekę z powodu tego pęcherza, farmaceutka dałam mi jakieś zółte malutkie tabletki i przeszło jak ręką odjął- momentalnie! Dziś już prawie nie pamiętam, że coś mi wczoraj dolegało
Za☠☠☠ista sprawa takie leki I to bez recepty

Jej, coś sporo rozstań ostatnio, jakoś tak przykro się zrobiło na wątku
Trzymam za Was dziewczęta kciuki, żebyście szybko się pozbierały, nie oglądały za siebie, pierś do przodu, usmiech na usta, świat jest wasz, a facet nie jest koniecznością

PS. O_o, cenzura :P

To pewnie dostałaś furaginę Ale polecam brać przez przynajmniej 7 dni, bo objawy szybko po tym mijają, ale jak się nie wybije do końca bakterii to się mogą skubane uodpornić i potem będzie trudniej się ich pozbyć.

[OoDestinyoO]

Napisane przez Monichulaa

Odkąd pamiętam zawsze mam okropnie zimne stópki i w sumie nigdy tego z niczym nie wiązałam. A tabletek też nigdy nie brałam.

Zimne stopy,zimne ręce mam także to mam od dzieciństwa i tego wgl nie brałam pod uwagę gdy inne objawy się pojawiły.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Pocieszcie mnie.
5 dzień cylku jest bezpiezny, prawda?

[paulinka_47]

Raczej bezpieczny. jeszcze zależy jak długie na ogół masz cykle.

[Niewymierna]

Ddimery bez zmian ale i tak odstawiam za tydzień

[Marina3]

Kurcze, ja zastanawialam sie nad tabletkami, ale tak czytam co piszecie i chyba jednak przestane brac to pod uwage

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jacqueline__]

Napisane przez Monichulaa

Sugerujesz coś ?

eeeeeeeee, a skądże znowu !

Napisane przez OoDestinyoO

Stary model wymieniłam na...stary

słuchaj no, można i tak

Napisane przez OoDestinyoO

Wiesz co nie mam pojęcia bo u mnie dopiero po 7 miesiącach brania tabsów dopadły skurcze,drętwienie łydek i ciężkość nóg już nie mówiąc jak żyły na stopach mi wyszły masakrycznie.
I tu nie był winowajcą brak witamin tzn magnezu i zelaza bo co jakiśczas je łykałam.

ja się własnie tego boję.. u mnie w rodzinie wszystkie kobiety mają problemy z nogami, żylaki. brałam wczesniej pół roku tabletki, chciałabym kiedyś wrócić do nich no ale mam stresa jak nie wiem

Napisane przez Niewymierna

Martwią mnie zimne stópki u nóg :c

ja też mam zimne stópki zawsze żona mojego kuzyna też miała i okazało się że co coś z tarczycą.

[Arya90]

Niewymierna ja też miałam bóle nóg na tabsach i żyły mi się bardziej widoczne zrobiły więc musiałam odstawić. Mnie boleć zaczęły po miesiącu mniej więcej.

W ogóle powinnam się zapisać do gina.

[OoDestinyoO]

Napisane przez Marina3

Kurcze, ja zastanawialam sie nad tabletkami, ale tak czytam co piszecie i chyba jednak przestane brac to pod uwage

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeśli nie spróbujesz nie będziesz wiedzieć czy tabletki są dla Ciebie czy nie że akurat nam nie pasowały tabletki nie oznacza że Tobie także,spójrz na wątek tabletkowy-ile dziewczyn pod pasowała ta forma antykoncepcji

[pewnaKa]

mogę wam tui jeszcze trochę polamęcić?

w poniedziałek spotkam się jeszcze raz z TŻ,chcę to wsyztsko na spokojnie wytłumaczyć, powiedzieć, że to rozstanie nie ma sensu,zwłaszcza,że jak sam powiedział, jesteśmy dalej przyjaciółmi, nie chce kłótni i awantur, a całą sprawę przemyślał,ale ja też myślałam i dochodzę do wniosku,że po co rozstanie?skoro jego miłośc wygasła, to to jest kryzys,ale chyba po to jest para,by go przejść i iść dalej....było między anmi ostatnio słabo,ale której parze takie rzeczy się nie zdarzają?
pomóżcie coś, doradźcie,tęsknie za nim cholernie

[Marina3]

Napisane przez OoDestinyoO

Jeśli nie spróbujesz nie będziesz wiedzieć czy tabletki są dla Ciebie czy nie że akurat nam nie pasowały tabletki nie oznacza że Tobie także,spójrz na wątek tabletkowy-ile dziewczyn pod pasowała ta forma antykoncepcji

Wiem, wiem ;-) sama siebie strasznie nakręcam czasem. Bardzo duzo zlego sie o nich nasluchalam i teraz reaguje jak reaguje. Glupia ja, bo przyswajam tylko negtywne opinie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jacqueline__]

Napisane przez pewnaKa

mogę wam tui jeszcze trochę polamęcić?

w poniedziałek spotkam się jeszcze raz z TŻ,chcę to wsyztsko na spokojnie wytłumaczyć, powiedzieć, że to rozstanie nie ma sensu,zwłaszcza,że jak sam powiedział, jesteśmy dalej przyjaciółmi, nie chce kłótni i awantur, a całą sprawę przemyślał,ale ja też myślałam i dochodzę do wniosku,że po co rozstanie?skoro jego miłośc wygasła, to to jest kryzys,ale chyba po to jest para,by go przejść i iść dalej....było między anmi ostatnio słabo,ale której parze takie rzeczy się nie zdarzają?
pomóżcie coś, doradźcie,tęsknie za nim cholernie

ja wiem ze jest Ci bardzo ciężko, że tak się to potoczyło bez sensu. nie wiem, są chyba dwie możliwości:

* spotykacie się, Ty mówisz to wszystko co chcesz mu powiedzieć i on też stwierdza że decyzja o rozstaniu zapadła za szybko, że jednak Cię kocha cały czas i RAZEM będziecie to naprawiać

* spotykacie się, Ty mówisz to wszystko co chcesz mu powiedzieć, a on nadal podtrzymuje to co powiedział wczesniej, że jego miłość wygasła (jak wygasa coś na prawdę to nie ma co zbierać już, nie ma tej iskry która na nowo coś by zdziałała) i nadal jedyne co to może zaproponować przyjaźń

moim zdaniem dobrze że spotkacie się w poniedziałek. macie czas żeby na spokojnie to przemyśleć, ochłonąć, pobyć bez siebie, zobaczyć jak to jest. po takich kilku dniach będziecie mieli lepszy obraz tej sytuacji. tego jak to jest jak po 6 latach nagle nie ma obok tej drugiej osoby.

nosek do góry

[pewnaKa]

Napisane przez Jacqueline__

ja wiem ze jest Ci bardzo ciężko, że tak się to potoczyło bez sensu. nie wiem, są chyba dwie możliwości:

* spotykacie się, Ty mówisz to wszystko co chcesz mu powiedzieć i on też stwierdza że decyzja o rozstaniu zapadła za szybko, że jednak Cię kocha cały czas i RAZEM będziecie to naprawiać

* spotykacie się, Ty mówisz to wszystko co chcesz mu powiedzieć, a on nadal podtrzymuje to co powiedział wczesniej, że jego miłość wygasła (jak wygasa coś na prawdę to nie ma co zbierać już, nie ma tej iskry która na nowo coś by zdziałała) i nadal jedyne co to może zaproponować przyjaźń

moim zdaniem dobrze że spotkacie się w poniedziałek. macie czas żeby na spokojnie to przemyśleć, ochłonąć, pobyć bez siebie, zobaczyć jak to jest. po takich kilku dniach będziecie mieli lepszy obraz tej sytuacji. tego jak to jest jak po 6 latach nagle nie ma obok tej drugiej osoby.

nosek do góry

wiem a ja sobie głupia wyobrażam cały czas tę lepszą wersje i jak się spotkamy pogadamy usłyszę drugą, to się załamie :/

cóż... on mówi,że nie została ta decyzja podjęta w pośpiechu, myślał o niej i rozważał....

co byście kobitki na moim miejscu zrobiły?

[kicurek]

mogę dołączyć? wątek idealny dla mnie
otóz ja tez zaczynam schizowac i to w takim stopniu ze nie moge w nocy spac ze stresu, boli mnie brzuch ;(
kilka dni temu straciłam dziewictwo..dokładnie tydzien przed okresem, było sporo krwi, zabezpieczylismy sie i wszystko było ok.. 7 maja powinnam dostac okres, pojawił sie, ale jest on bardzo skąpy.. wczesniej przez długi czas tak nie było.. nie wiem co się dzieje..ciąża przy prezerwatywie niby niemozliwa ale zaczynam sie martwic..
Czy to mozliwe że taki skąpy okres byl spowodowany stresem maturalnym, albo wyjazdem? w gre wchodzi tez jakas infekcja..nie mam pojęcia ;( może skoro kilka dni wczesniej troche krwawiłam to podczas okresu jest to już mniejsze?
uspokójcie mnie, błagam ;(

[paulinka_47]

Dostałaś okres- to nie podlega wątpliwości. Także, nie jesteś w ciaży- tu też nie ma żadnych wątpliwości.
Przyczyn skąpego okresu może być wiele, te ktore wymieniłaś są prawdopodobne. Lub po prostu w tym cyklu tak się żłóżyło, tylko gdybyś trydzień temu nie uprawiała seksu, to nawet byś się tym nie przejęła.
Taka prawda.
Nie masz o co się martwić, spokojnie. Zawsze się zabezpieczaj, pojawienie się okresu, znaczy, że wszystko jest okej, nawet jak bedzie skąpszy, obfitszy, krótszy lub dłuższy. Zawsze to znak, że ciązy nie ma.
Nie denewrwuj się na zapas.

[_St0kr0tka]

pewnaKa na pewno warto jeszcze z nim porozmawiać, nie będziesz miała później do siebie żalu, że nie próbowałaś ratować tego związku. Moim zdaniem jak był kryzys i Twój Tż postanowił się wycofać to trochę stchórzył, tak mu było wygodniej niż zawalczyć, spróbować dojść do porozumienia. Ty chociaż wiesz czego chcesz. Trzymam kciuki, koniecznie daj nam znać jak już będziecie po rozmowie. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli
kicurek jeżeli się zabezpieczyliście i wszystko było ok to nie masz się czym martwić. Stres czy wyjazd mógł nawet opóźnić pojawienie się okresu a dostałaś w terminie tylko słabszy. Nie każda miesiączka musi wyglądać tak samo. Głowa do góry!

Ale wtopa dziewczyny... jesteśmy wczoraj u Tż i mu się zebrało na czułości, bo przecież byliśmy sami, ale ja miałam jakieś dziwne przeczucia żeby lepiej nie. Jednak wyszło inaczej, tym bardziej że to już 25dc to można było trochę sobie pozwolić . Jak zwykle drzwi przymknęłam chociaż byliśmy sami w domu, ale to tak z przyzwyczajenia. No i wszystko ładnie, kochamy się aż tu po jakimś czasie słychać klucz w drzwiach.. Okazało się, że jego tata wrócił z pracy. Ja co pierwsze to wyskoczyłam z łóżka, drzwi zamknęłam i jeszcze na klucz nie zastanawiałam się nad tym wcale. I słychać tylko jak jego tata powiedział "no ładnie" a po chwili że idzie do sklepu i czy coś chcemy, poszedł tylko po coś do picia więc wiadomo że wyszedł specjalnie. Myślałam że z tego pokoju nie wyjdę

[pewnaKa]

Napisane przez _St0kr0tka

pewnaKa na pewno warto jeszcze z nim porozmawiać, nie będziesz miała później do siebie żalu, że nie próbowałaś ratować tego związku. Moim zdaniem jak był kryzys i Twój Tż postanowił się wycofać to trochę stchórzył, tak mu było wygodniej niż zawalczyć, spróbować dojść do porozumienia. Ty chociaż wiesz czego chcesz. Trzymam kciuki, koniecznie daj nam znać jak już będziecie po rozmowie. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli
kicurek jeżeli się zabezpieczyliście i wszystko było ok to nie masz się czym martwić. Stres czy wyjazd mógł nawet opóźnić pojawienie się okresu a dostałaś w terminie tylko słabszy. Nie każda miesiączka musi wyglądać tak samo. Głowa do góry!

Ale wtopa dziewczyny... jesteśmy wczoraj u Tż i mu się zebrało na czułości, bo przecież byliśmy sami, ale ja miałam jakieś dziwne przeczucia żeby lepiej nie. Jednak wyszło inaczej, tym bardziej że to już 25dc to można było trochę sobie pozwolić . Jak zwykle drzwi przymknęłam chociaż byliśmy sami w domu, ale to tak z przyzwyczajenia. No i wszystko ładnie, kochamy się aż tu po jakimś czasie słychać klucz w drzwiach.. Okazało się, że jego tata wrócił z pracy. Ja co pierwsze to wyskoczyłam z łóżka, drzwi zamknęłam i jeszcze na klucz nie zastanawiałam się nad tym wcale. I słychać tylko jak jego tata powiedział "no ładnie" a po chwili że idzie do sklepu i czy coś chcemy, poszedł tylko po coś do picia więc wiadomo że wyszedł specjalnie. Myślałam że z tego pokoju nie wyjdę

dla mnie,to był kryzys, no bo skoro NIE MA innego powodu...nikt nikogo nie zdradził, nic złego nie zrobił nie okłamał, chce sie rozstać jako przyjaciel... no to w sumie czemu odrazu się rozstawać, skoro związek, to przyjażń w dużym stopniu, uważam,że o takie rzeczy się powinno walczyć

[wontrubka]

Napisane przez pewnaKa

mogę wam tui jeszcze trochę polamęcić?

w poniedziałek spotkam się jeszcze raz z TŻ,chcę to wsyztsko na spokojnie wytłumaczyć, powiedzieć, że to rozstanie nie ma sensu,zwłaszcza,że jak sam powiedział, jesteśmy dalej przyjaciółmi, nie chce kłótni i awantur, a całą sprawę przemyślał,ale ja też myślałam i dochodzę do wniosku,że po co rozstanie?skoro jego miłośc wygasła, to to jest kryzys,ale chyba po to jest para,by go przejść i iść dalej....było między anmi ostatnio słabo,ale której parze takie rzeczy się nie zdarzają?
pomóżcie coś, doradźcie,tęsknie za nim cholernie

ejj tylko widzisz... on sobie to na spokojnie przemyślał, więc jeśli będzie dalej obstawał przy swoim to musisz uszanować jego decyzję. Przyjaźń a miłość to jednak coś innego. On informując Cię o tym, jest szczery, nie chce Ci oszukiwać... Być może się trochę pogubił, ale jeśli w poniedziałek nadal będzie pewny tego, że się wypaliło i nie da się ratować - uszanuj to (choć to cholernie ciężkie ). Być może jeszcze do siebie za jakiś czas wrócicie, w końcu 6 lat to duży staż. Ale nie naciskaj go. Ja na Twoim miejscu, zaproponowałabym obustronną pracę nad związkiem i próbę pokonania "kryzysu" (jeśli to jest kryzys...). Ale ta decyzja musi wyjść też od niego, a nie tylko tak, że on ewentualnie się zgodzi na Twoje błagania. Na pewno warto walczyć o ten związek, tym bardziej, że nic się nie działo u Was złego. Pogadaj z nim na spokojnie, zapytaj o przyczyny jego decyzji, o jego uczucia względem Ciebie... Zapytaj kiedy się zaczął ten jego kryzys, kiedy poczuł, że się wypalił itp. Wtedy łatwiej Ci będzie ustalić, na czym stoisz. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twój związek. Mam wielką nadzieję, że uda się naprawić...

Napisane przez Marina3

Kurcze, ja zastanawialam sie nad tabletkami, ale tak czytam co piszecie i chyba jednak przestane brac to pod uwage

aaa tam ja na yasminie czułam się zaje*iście! naprawdę - miałam błyszczące włosy, piękną cerę i schudłam duuużo były też złe strony, ale u Ciebie wcale nie musi ich być! Tęsknię za tableteczkami

Napisane przez kicurek

mogę dołączyć? wątek idealny dla mnie
otóz ja tez zaczynam schizowac i to w takim stopniu ze nie moge w nocy spac ze stresu, boli mnie brzuch ;(
kilka dni temu straciłam dziewictwo..dokładnie tydzien przed okresem, było sporo krwi, zabezpieczylismy sie i wszystko było ok.. 7 maja powinnam dostac okres, pojawił sie, ale jest on bardzo skąpy.. wczesniej przez długi czas tak nie było.. nie wiem co się dzieje..ciąża przy prezerwatywie niby niemozliwa ale zaczynam sie martwic..
Czy to mozliwe że taki skąpy okres byl spowodowany stresem maturalnym, albo wyjazdem? w gre wchodzi tez jakas infekcja..nie mam pojęcia ;( może skoro kilka dni wczesniej troche krwawiłam to podczas okresu jest to już mniejsze?
uspokójcie mnie, błagam ;(

nie jesteś w ciąży! dla organizmu matura, wyjazd, PIERWSZY RAZ to też stres, więc ewentualne zmiany w natężeniu krwawienia też mogą wynikać stąd. Nie panikuj. Z gumką było wszystko OK, więc naprawdę nie masz powodu!

Napisane przez _St0kr0tka

Ale wtopa dziewczyny... jesteśmy wczoraj u Tż i mu się zebrało na czułości, bo przecież byliśmy sami, ale ja miałam jakieś dziwne przeczucia żeby lepiej nie. Jednak wyszło inaczej, tym bardziej że to już 25dc to można było trochę sobie pozwolić . Jak zwykle drzwi przymknęłam chociaż byliśmy sami w domu, ale to tak z przyzwyczajenia. No i wszystko ładnie, kochamy się aż tu po jakimś czasie słychać klucz w drzwiach.. Okazało się, że jego tata wrócił z pracy. Ja co pierwsze to wyskoczyłam z łóżka, drzwi zamknęłam i jeszcze na klucz nie zastanawiałam się nad tym wcale. I słychać tylko jak jego tata powiedział "no ładnie" a po chwili że idzie do sklepu i czy coś chcemy, poszedł tylko po coś do picia więc wiadomo że wyszedł specjalnie. Myślałam że z tego pokoju nie wyjdę

dobra historia no i jak się zakończyła cała historia? były potem jakieś komentarze? Lajtowego ma tatę ?

[raita]

pewnaKa wiem, że to zaboli , ale jeśli z jego strony miłość wygasła to nic z tym nie zrobisz, zwłaszcza, że on powiedział, że to przemyślana decyzja. Kryzys kryzysem, ale po prostu czasami tak jest, że ludzie się rozstają, bo to jednak nie jest TO. Możesz z nim porozmawiać, bo czemu nie, ale możesz się bardzo rozczarować, bo niektórych spraw już nie odratujesz.

kicurek dostałaś okres=ciąży nie ma.

_St0kr0tka haha, ładnie się zabawiacie, ładnie

[kicurek]

dziękuję za odpowiedzi, naprawdę mi pomoglyście
jednak dalej troszkę się martwię bo okres jest naprawdę malutki..w ogóle nieodczuwalny..chociaz na początku trochę pobolewał mnie brzuch tak jak zawsze na początku tych dni. Powiedzcie mi dosadnie jeszcze raz że ciąża jest niemożliwa!