Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez czekoladowoo

No jakąś do farbowanych chyba Taką żeby łuski zamknęła, o lekko kwaśnym pH.
Chiba

Nie no mi sie tylko wczoraj zdarzyło I raz jak mi tata robił kąpiel rozjasniajaca

Hmmm, nie mam nawet szamponu do farbowanych
ale kupie Dove i juz bede miec
maski do farbowanych tez nie mam
Posiadam garniera nutri gladki-maske i ta ekspresowa maseczko-odzywke z Dove, Natur vital z aloesem, a tak poza tym to awokado i karite i morele z graniera
z szamponow mam J&J, Schaume biała i teraz ten szampon z biovaxa z olejkiem z kokosa,arganowym i makadamia chyba

[czekoladowoo]

Napisane przez xXxKYLIExXx

Hmmm, nie mam nawet szamponu do farbowanych
ale kupie Dove i juz bede miec
maski do farbowanych tez nie mam
Posiadam garniera nutri gladki-maske i ta ekspresowa maseczko-odzywke z Dove, Natur vital z aloesem, a tak poza tym to awokado i karite i morele z graniera
z szamponow mam J&J, Schaume biała i teraz ten szampon z biovaxa z olejkiem z kokosa,arganowym i makadamia chyba

Ja szamponem myje normalnym zawsze, zreszta szampon do farbowanych tez zamyka łuski więc jak chcesz odżywke nałożyć potem to ok, bo odżywka działa na zewnątrz, ale jak chcesz maske, to jakiś zwykły szampon a nie z kwaśnym pH bo maska wewnątrz wtedy wogóle nie zadziała

Ja masek to mam teraz timoteia do suchych i zniszczonych, waxa z jedwabiem, welle moisture, a odżywke to mam z alberto z jagodami i żeń szeniem i tre semme na objetosc
Musze jakiś dzieciakowy szampon kupić, bo mam tylko jeden - moc i blask z timotei'a

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez czekoladowoo

Ja szamponem myje normalnym zawsze, zreszta szampon do farbowanych tez zamyka łuski więc jak chcesz odżywke nałożyć potem to ok, bo odżywka działa na zewnątrz, ale jak chcesz maske, to jakiś zwykły szampon a nie z kwaśnym pH bo maska wewnątrz wtedy wogóle nie zadziała

Ja masek to mam teraz timoteia do suchych i zniszczonych, waxa z jedwabiem, welle moisture, a odżywke to mam z alberto z jagodami i żeń szeniem i tre semme na objetosc
Musze jakiś dzieciakowy szampon kupić, bo mam tylko jeden - moc i blask z timotei'a

i to mi sprawia problem, bo co sie kryje pod slowem "normalny szampon", że do włosów normalnych czy co?Mi Timotei w ogole nie sluzy chyba, mialam ten do farbowanych i mnie skora swedziala po nim
Umyje tym z Biowaxa i dam maske z Garniera i juz

[czekoladowoo]

Napisane przez xXxKYLIExXx

i to mi sprawia problem, bo co sie kryje pod slowem "normalny szampon", że do włosów normalnych czy co?Mi Timotei w ogole nie sluzy chyba, mialam ten do farbowanych i mnie skora swedziala po nim
Umyje tym z Biowaxa i dam maske z Garniera i juz

taki nie dla dzieci i nie do farbowanych, no bez kwaśnego pH

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez czekoladowoo

taki nie dla dzieci i nie do farbowanych, no bez kwaśnego pH

ja tak czasem sie lapie,że mam problem z prostym rzeczami
Teraz wszystko jest do "czegos" i ma swoje "przeznaczenie"

[czekoladowoo]

Napisane przez xXxKYLIExXx

ja tak czasem sie lapie,że mam problem z prostym rzeczami
Teraz wszystko jest do "czegos" i ma swoje "przeznaczenie"

Hihi Mi TŻ mówi często, że przez wizaż znajduje problemy których nikt normalny by nie znalazł

30 minut cardio w upale. Jestem szalona

Kurde, ale mam siwy łeb u góry jak związałam włosy Widać troche nierówności na długosciach włosów ale to sie zrówna i bedzie cacy

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez czekoladowoo

Hihi Mi TŻ mówi często, że przez wizaż znajduje problemy których nikt normalny by nie znalazł

30 minut cardio w upale. Jestem szalona

Kurde, ale mam siwy łeb u góry jak związałam włosy Widać troche nierówności na długosciach włosów ale to sie zrówna i bedzie cacy

Ja tez tak mam,ze widze problemy tam gdzie ich w sumie inni nie widza
zazdroszcze pogody u mnie jakos chlodno sie zrobilo, ale ja mieszkam na zachodzie to to wszystkie dziadostwo pogodowe zawsze u mnie jest pierwsze
Zazroszcze koloru, ja ma cykora przed Joaśka

[czekoladowoo]

Napisane przez xXxKYLIExXx

Ja tez tak mam,ze widze problemy tam gdzie ich w sumie inni nie widza
zazdroszcze pogody u mnie jakos chlodno sie zrobilo, ale ja mieszkam na zachodzie to to wszystkie dziadostwo pogodowe zawsze u mnie jest pierwsze
Zazroszcze koloru, ja ma cykora przed Joaśka

Ja nie lubie takiej pogody jak jest teraz... Jest naprawde mega gorąco, a ja sie po prostu fizycznie źle czuje jak są takie upały. Boli mnie głowa, duszno itd, a fee.
Nie bój się Joaśki Joaśka fajna jest

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez czekoladowoo

Ja nie lubie takiej pogody jak jest teraz... Jest naprawde mega gorąco, a ja sie po prostu fizycznie źle czuje jak są takie upały. Boli mnie głowa, duszno itd, a fee.
Nie bój się Joaśki Joaśka fajna jest

ja tez nie lubie jak jest za goraca, bo nie moge wytrzymac, tak jak mowisz duchota, bole glowy, dla mnie tak optymalnie to 24-25 C
ale burzy jeszcze ani jednej nie uraczylam w tym raku, a szkoda, bo lubie burze
Boje sie Joaski, bo mowilas,że piecze...

Mucha mi wleciala do chałupy i mnie to wnerwia

[asiabb1983]

hej!

Napisane przez czekoladowoo

Ok najpierw zła wiadomość - nie farbuje wiecej sama włosów. Fakt że tył robie na czuja, rozmasowuje i jest ok, przód,góre juz dobrze widze, ALE wleciała mi farba do oka. Zsunęło mi sie pasemko z góry i po prostu wpadło z farbą. Szybko zareagowałam i wypłukałam zimną wodą, ale troszke czuje ból
Dobre wiadomości - farba nic a nic nie piecze w skóre Pomijam fakt ze jak sie wyjedzie za linie włosów i dotknie ucha czy tez na karku to leciutko popiekuje ze tak powiem, ale tak - bez żadnych przykrych rewelacji
Mieszanka na głowie zrobiła się szaro-różowa Wyczuwam że to dobry znak. No i zanim skończyłam całą góre nakładać to czubek głowy juz był ładnie rozjasniony.

Takze jestem dobrej mysli

miałam to samo ostatnio

Napisane przez shizaxa

a mnie nadal skóra głowy swędzi mimo, że stosuję ten J&J
drapie się, strupki się robią
Już nie wiem jakiego szamponu używać
Jeszcze myśle nad tym fitomed
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ra-wersja.html

poza tym nie umiem myć odżywką i szamponem, jak nałoże odżywkę na długości i chce nakładac na skalp szampon to wgl się nie pieni co źle robię?

mnie się wydaje , że to po londzie miałam to samo, a teraz odkąd przestałam nią robić nic nie swędzi i żadnych strupków nie ma

Napisane przez czekoladowoo

Ok wrzucam W każdym mozliwym oswietleniu
1,2,3 - dzienne swiatło bez lampy
4-9 - mocno nasloneczniony pokój ale okna zasłoniete
10-11 na balkonie
12-13 przy oknie

Londa 12/61+ 12/89 pół na pół z oksy 12 %

Tak jak mówiłam odrost jest odrobinke cieplejszy ale aparat nie wychwytuje, tak czy siak nie przeszkadza mi to W slońcu juz zwłaszcza nic nie widać. Tych nierównosci aparat tez mi nie wychwycił ;/ Ale ładnie sie chowaja na swiezo umytych włosach jest ok Mysle ze z nastepnym farbowaniem powinno sie zrównać.

Bunny bierz które chcesz chyba ze ci na maila przesłać?

Napisane przez czekoladowoo

c.d

pięknie cudny kolorek

ja zaraz działam z 6.03 miałam zrobić po @ , a dostałam wczoraj ,ale mam dziś impreze rodzinną, a włosy mocno mi się wypłukały i mam teraz taki złoty blond , więc muszę poprawić całość i ciągle myślę nad tym avonem 6.30 chyba na następny raz zamówie

[_Madelyn_]

cześć kochane wizażystki)
Jestem szczęśliwą posiadaczką blondu od niespełna roku. Do tej pory na mojej głowie gościł głównie kolor czarny. Z natury jestem ciemną blondynką, więc nie wiem skąd u mnie narodził się pomysł na czarny kolor. Ale jak zafarbowałam tak trwałam w tym ponad 5 lat. Głównie przez to, że bałam się tego całego schodzenia na blond. Aż w końcu się odważyłam i mam jestem blond i jestem szczęśliwa. Do tej pory farbowałam zawsze odcieniami o numerach 12/1 czyli popiele. Dbałam o kolor, używałam płukanek, szamponów fioletowych. A teraz mam dość. Chciałam przejść na coś cieplejszego. I tu zaczęły się moje problemy. Najpierw delikatnie położyłam Garniera 10/0. No i efekt... no cóż efektu nie było. Dalej kolor był zimny. Potem kupiłam wellaton 9/0 i położyłam go z wodą 3%. chciałam trochę przyciemnić. z efektu nie jestem zadowolona, chcę wrócić do poziomu 10 w którym czułam się dobrze, ale tym razem chciałabym coś ciepłego. Nie wiem jednak co mi wyjdzie. Gdybyście mogły mi doradzić byłabym wdzięczna. Dodaję zdjęcie swojego aktualnego koloru i wymarzonego. Dziewczyny pomóżcie (

[shizaxa]

Napisane przez asiabb1983

hej!



miałam to samo ostatnio

mnie się wydaje , że to po londzie miałam to samo, a teraz odkąd przestałam nią robić nic nie swędzi i żadnych strupków nie ma



pięknie cudny kolorek

ja zaraz działam z 6.03 miałam zrobić po @ , a dostałam wczoraj ,ale mam dziś impreze rodzinną, a włosy mocno mi się wypłukały i mam teraz taki złoty blond , więc muszę poprawić całość i ciągle myślę nad tym avonem 6.30 chyba na następny raz zamówie

Asiu to niestety nie od Londy
Zaczęło się jak zmieniłam szampon na natei biedronkowe...wcześniej tylko alterra rossmannowa...
Wczoraj włosy umyłam J&J i się na razie nie drapałam może ja się drapię tylko jak są lekko tłuste...muszę to sprawdzić ale nie dziś bo dziś przed imprezą muszę je chyba znowu umyć :P:
Powodzenia z farbką

[blond bunny]

Napisane przez czekoladowoo

Wiesz co nie mam pojęcia... bo one w tubce obie są takie kremowo-żółte.
Jak sie utleniły po wymieszaniu to dały razem kolor takiego brudnego różu. Moge najwyżej jutro kapke jednej i drugiej dać na kartke i zobaczyc na jaki kolor sie utlenia
Ok fotki wyśle jutro z rana
Co do reszty to tak: farba fajna bo pomimo mieszania 1:2 z utleniaczem dość gęsta, kremowa, a nie rzadka, więc dobrze się nakłada. Wydajna bardzo, ja dość dużo nakładałam na odrosty a jeszcze mi zostało sporo w pojemniczku A rozrabiałam 40 ml farby +80 utleniacza.
Nie piekła wcale - tylko jak lekko mi poszło na ucho, czy na karku za linie włosów, ale to moze z sekunde, dwie i całe pieczenie.
Jedynie po spłukaniu farby włosy bardzo szorstkie, nieprzyjemne w dotyku. Ale odzywka załatwiła problem
I tu ta roznica z c10, bo po c10 po splukaniu były suche, splatane, a odzywka sprawy całkowicie nie załatwiała. Po Londzie teraz czuje że mam włoski takie mega oczyszczone, ale nie są ani suche ani nic, gładziutkie, nie plączą sie
Z koloru mega zadowolona


Dziękuje

zrob mi tescik na karteczce taka jestem ciekawa ktora jaki ma pigment

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Czeko ładnie Ci wyszło ja się zastanawiam czym teraz pofarbować, bo kolor mi jednak trochę zrudział

Bunny widziałam notkę na blogu


uwielbiam czerwonego desperadosa piję trzeciego i coś mi się wkręciło w głowie, bo oglądam na youtube filmiki z wesel

pozazdroscilas co

Napisane przez shizaxa

Bunny to co radzisz dermatologa?
czeko ale superjak mi sie 12/9 sklepowa londa znudzi to juz wiem co kupietylko nie wiem który odcień

no jezeli ta skora ciagle sprawia problem- nei wiem no... łuszczy się, swedzi, sa jakies krostki to chyba tak... chociaz sprobowalabym jeszcze jakis szamponow do wrazliwej skory glowy/swedzacej skory glowy- bo to nieraz pomaga

Napisane przez xXxKYLIExXx

Czeko efekt bomba
i stalo ci sie to o czym pisalam, farba do oka
ja bym padła na zawał i ze strachu oślepła zaraz
Bunny a ta maska Garnier fructis wygladzajaca bedzie dobra po farbie?
Ja tez nie wiedziałam,że nie daje sie po farbie maski regenerujacej
Matko, ile ja jeszcze nie wiem, co z czym

jaka słodka panikarka
bedzie dobra ta fructis

no nie daje sie regenerujacych serii- bo one nei sa kwasne i łusek moga nie domknac...poza tym sa czesto "olejkowe" te serie, mocniej tłuste i to moze zaburzac jakos tam kolor, choc nie jest to przesądzone
dlatego fryzjerzy uzywaja serii po zabiegach zakwaszajacych, a w biedniejszych salonach do farbowanych po prostu

Napisane przez czekoladowoo

Dzięki
Powiem ci że ja jestem mega ciekawa jak wychodzi ten odcień kolestonu którym ja robiłam ale z poziomu 8 albo 9, 8/96 i 9/96


No ja pomieszałam obie i jestem bardzo zadowolona A tubki starcza mi na 3 razy, a na upartego mogłabym na 4 podzielić bo jeszcze mi sporo farby z mieszanki zostało



Dziękować
Wiesz, ale to była moja wina, bo włosów nie podpięłam, a zawsze podpinam A farbowałam juz kilka razy sama i sie nigdy nic nie działo. A raz jak tata mi farbował to też mu kapło i bach do mojego oka. Ale szybka reakcja i nic sie nie stało
Ale sama juz nie chce farbowac z tego względu że sobie nie moge z tyłem poradzić, a ta Londa mi góre włosów tak pięknie zrównała że wystarczy jak zrobie nowy odrost+ ciut przeciagne na stary, a zawsze musiałam te 3-4 cm więc mogłam spokojnie na czuja sobie robic

Bunny fotki poszły

dzieki za foteczki

Napisane przez czekoladowoo

No jakąś do farbowanych chyba Taką żeby łuski zamknęła, o lekko kwaśnym pH.
Chiba

Nie no mi sie tylko wczoraj zdarzyło I raz jak mi tata robił kąpiel rozjasniajaca

tak tak

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez xXxKYLIExXx

Hmmm, nie mam nawet szamponu do farbowanych
ale kupie Dove i juz bede miec
maski do farbowanych tez nie mam
Posiadam garniera nutri gladki-maske i ta ekspresowa maseczko-odzywke z Dove, Natur vital z aloesem, a tak poza tym to awokado i karite i morele z graniera
z szamponow mam J&J, Schaume biała i teraz ten szampon z biovaxa z olejkiem z kokosa,arganowym i makadamia chyba

to dalabym j&j i naturvital albo fructisa.

Napisane przez asiabb1983

hej!



miałam to samo ostatnio

mnie się wydaje , że to po londzie miałam to samo, a teraz odkąd przestałam nią robić nic nie swędzi i żadnych strupków nie ma



pięknie cudny kolorek

ja zaraz działam z 6.03 miałam zrobić po @ , a dostałam wczoraj ,ale mam dziś impreze rodzinną, a włosy mocno mi się wypłukały i mam teraz taki złoty blond , więc muszę poprawić całość i ciągle myślę nad tym avonem 6.30 chyba na następny raz zamówie

pokaz koniecznie

Napisane przez shizaxa

Asiu to niestety nie od Londy
Zaczęło się jak zmieniłam szampon na natei biedronkowe...wcześniej tylko alterra rossmannowa...
Wczoraj włosy umyłam J&J i się na razie nie drapałam może ja się drapię tylko jak są lekko tłuste...muszę to sprawdzić ale nie dziś bo dziś przed imprezą muszę je chyba znowu umyć :P:
Powodzenia z farbką

a mozliwe ze sie drapiesz jak glowa sie przepoci/przetlusci
myslalam ze masz wiekszy problem- krosty, strupki saczace, odczyn czerwony itp.

[Eveline1000]

Hej dziewczynki
Widzę że tu zbiorowe farbowankoJa po niedzieli w tym tyg tez działam.Powiedzcie mi laseczki czy mogę po farbowaniu umyć włosy tym szamponem z biedry Natei regenerującym?nadaje się?A potem nałoże maseczkę Garnier fructis color resist

[blond bunny]

Napisane przez Eveline1000

Hej dziewczynki
Widzę że tu zbiorowe farbowankoJa po niedzieli w tym tyg tez działam.Powiedzcie mi laseczki czy mogę po farbowaniu umyć włosy tym szamponem z biedry Natei regenerującym?nadaje się?A potem nałoże maseczkę Garnier fructis color resist

lepiej byłoby szamponem do farbowanych, ale ja myłam tym natei regenerujacym i tez bylo ok z kolorem nic mi sie nie stalo. takze smialo

[czekoladowoo]

Napisane przez blond bunny

zrob mi tescik na karteczce taka jestem ciekawa ktora jaki ma pigment


pozazdroscilas co


no jezeli ta skora ciagle sprawia problem- nei wiem no... łuszczy się, swedzi, sa jakies krostki to chyba tak... chociaz sprobowalabym jeszcze jakis szamponow do wrazliwej skory glowy/swedzacej skory glowy- bo to nieraz pomaga


jaka słodka panikarka
bedzie dobra ta fructis

no nie daje sie regenerujacych serii- bo one nei sa kwasne i łusek moga nie domknac...poza tym sa czesto "olejkowe" te serie, mocniej tłuste i to moze zaburzac jakos tam kolor, choc nie jest to przesądzone
dlatego fryzjerzy uzywaja serii po zabiegach zakwaszajacych, a w biedniejszych salonach do farbowanych po prostu


dzieki za foteczki


tak tak

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------


to dalabym j&j i naturvital albo fructisa.


pokaz koniecznie


a mozliwe ze sie drapiesz jak glowa sie przepoci/przetlusci
myslalam ze masz wiekszy problem- krosty, strupki saczace, odczyn czerwony itp.

Ok test się robi

Kupiłam jakiś szampon dzieciaczkowy
Bunny dobrze rozumuje? Szampon dla dzieci+ odżywka, zwykły szampon z SLS + maska?

Tylko sie zastanawiam czy moj timotei czasem nie jest lekko kwaśny
O ten mam, a nie wiem jak to jest niby z tymi co mają nabłyszczać?
http://www.timotei.com/#/range/strength-shine

[blond bunny]

Napisane przez czekoladowoo

Ok test się robi

Kupiłam jakiś szampon dzieciaczkowy
Bunny dobrze rozumuje? Szampon dla dzieci+ odżywka, zwykły szampon z SLS + maska?

Tylko sie zastanawiam czy moj timotei czasem nie jest lekko kwaśny
O ten mam, a nie wiem jak to jest niby z tymi co mają nabłyszczać?
http://www.timotei.com/#/range/strength-shine

jaki by ten timotei nie byl, badz pewna ze przygotuje wlosy pod maske
moze byc leciutko kwasny czy obojetny wiec łuski nie beda domkniete i maska spokojnie zadziala
dobrze kombinujesz.
ale jak dasz tez z timoteiem odzywke tez bedzie dobrze

[czekoladowoo]

Napisane przez blond bunny

jaki by ten timotei nie byl, badz pewna ze przygotuje wlosy pod maske
moze byc leciutko kwasny czy obojetny wiec łuski nie beda domkniete i maska spokojnie zadziala
dobrze kombinujesz.
ale jak dasz tez z timoteiem odzywke tez bedzie dobrze

Ok dzięki Kupiłam tego dzieciakowego bo wydaje mi sie że moje włosy wola jak sie nie myje ich stale jednym szamponem No i zawsze to delikatniejszy

Ok efekty testu
12/61 - po jakichś 15-20 minutach zrobiła się różowa, po dłuzszym czasie zaczyna sie przyciemniać na taki fiolet ciemny z dodatkiem różu
12/89 godzine juz leży a dopiero zaczyna sie robic szara Jedynie tam gdzie mialam jakby mazniete po kartce byle jak taka cieniutka warstwe od razu sie taki szary zrobił, a ta normalna duża kropka cały czas była biało-kremowa.

Więc srebrniejsze chyba 12/89

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez blond bunny

pozazdroscilas co

ano,ale zbyt szybko nie zapowiada się

Kylie przyjeżdżasz jutro na żużel?

[blond bunny]

Napisane przez czekoladowoo

Ok dzięki Kupiłam tego dzieciakowego bo wydaje mi sie że moje włosy wola jak sie nie myje ich stale jednym szamponem No i zawsze to delikatniejszy

Ok efekty testu
12/61 - po jakichś 15-20 minutach zrobiła się różowa, po dłuzszym czasie zaczyna sie przyciemniać na taki fiolet ciemny z dodatkiem różu
12/89 godzine juz leży a dopiero zaczyna sie robic szara Jedynie tam gdzie mialam jakby mazniete po kartce byle jak taka cieniutka warstwe od razu sie taki szary zrobił, a ta normalna duża kropka cały czas była biało-kremowa.

Więc srebrniejsze chyba 12/89

tak czulam ze taki bedzie wynik testu
czyli 89 jest szaroniebieskie
61 jest rozowo-fioletowe.

moim wlosom ostatnio wisi szampon bo ciagle daje im odzywke na dlugosci to nie czuja tego szamponu przy skorze wlosy zdrowe to im obojetne
aby odbily od nasady bo na taka dlugosc na przyklap to dlugo czekac nie trzeba
i kochaja zoltego gliss kura garnier karite moze sie schowac

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

ano,ale zbyt szybko nie zapowiada się

Kylie przyjeżdżasz jutro na żużel?

przyjdzie kryska na matyska
ja tez mowilam ze nigdy eei wyjde za maz i jeszcze sie taki nie urodzil co by mnie "osiodłał" i znalazł się popatrzcie


ej nie wiem czy zapuszczac grzywke i nie miec wcale (cos jak krupa albo kissies) czy jednak miec jak mowicie? bo mnie na co dzien wkurza

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez blond bunny

tak czulam ze taki bedzie wynik testu
czyli 89 jest szaroniebieskie
61 jest rozowo-fioletowe.

moim wlosom ostatnio wisi szampon bo ciagle daje im odzywke na dlugosci to nie czuja tego szamponu przy skorze wlosy zdrowe to im obojetne
aby odbily od nasady bo na taka dlugosc na przyklap to dlugo czekac nie trzeba
i kochaja zoltego gliss kura garnier karite moze sie schowac


przyjdzie kryska na matyska
ja tez mowilam ze nigdy eei wyjde za maz i jeszcze sie taki nie urodzil co by mnie "osiodłał" i znalazł się popatrzcie


ej nie wiem czy zapuszczac grzywke i nie miec wcale (cos jak krupa albo kissies) czy jednak miec jak mowicie? bo mnie na co dzien wkurza

Bunny ja bym chciała właśnie,ale TŻ się coś obija
mi się wydaje, że ładnie Ci w takiej grzywce na bok

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Bunny a wiesz,że urodziłaś się dokładnie jeden dzień przed moim TŻ? nawet rok ten sam

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez blond bunny

jaka słodka panikarka
bedzie dobra ta fructis

no nie daje sie regenerujacych serii- bo one nei sa kwasne i łusek moga nie domknac...poza tym sa czesto "olejkowe" te serie, mocniej tłuste i to moze zaburzac jakos tam kolor, choc nie jest to przesądzone
dlatego fryzjerzy uzywaja serii po zabiegach zakwaszajacych, a w biedniejszych salonach do farbowanych po prostu

to dalabym j&j i naturvital albo fructisa.
.

hehehe dzieki
Panikara jestem ale tylkow niektorych dziedzinach zycia
wzielam JJ lawendowego i maske na jutrzejsze farbowanie, jeju Bunny boje sie tej Joaśki

Napisane przez blond bunny

lepiej byłoby szamponem do farbowanych, ale ja myłam tym natei regenerujacym i tez bylo ok z kolorem nic mi sie nie stalo. takze smialo

musze w koncu tego Dove kupic, koszt nie wielki, a moze wloski beda lepsze i kolor bedzie sie fajnie trzymal

Napisane przez czekoladowoo

Ok dzięki Kupiłam tego dzieciakowego bo wydaje mi sie że moje włosy wola jak sie nie myje ich stale jednym szamponem No i zawsze to delikatniejszy

Ok efekty testu
12/61 - po jakichś 15-20 minutach zrobiła się różowa, po dłuzszym czasie zaczyna sie przyciemniać na taki fiolet ciemny z dodatkiem różu
12/89 godzine juz leży a dopiero zaczyna sie robic szara Jedynie tam gdzie mialam jakby mazniete po kartce byle jak taka cieniutka warstwe od razu sie taki szary zrobił, a ta normalna duża kropka cały czas była biało-kremowa.

Więc srebrniejsze chyba 12/89

Ja chce w takim razie 12/61
musze to w koncu sprobowac ale sama bez mieszania

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

ano,ale zbyt szybko nie zapowiada się

Kylie przyjeżdżasz jutro na żużel?

heheheh nie, niestety nie przyjade ale na pewno bede ogladac i sie emocjonowac jak to mieszkanka ZG

[truskawkowawiosna]

Hej dziewczyny Jak wpadam, to piszę długaśne posty, z góry przepraszam

Czekoladowo, pięknie Ci w tej Londzie, ale chyba najbardziej mi się podobałaś w Kolestonie, nie pamiętam jakim, ale pamiętam, że się zachwycałam Czy mogłabyś porównać którąś Palette z wodą 12% z Kolestonem na wodzie 12%? Chodzi mi o moc rozjaśniania. Moje włosy są chyba oporne, Palette z wodą 12% rozjaśnia je max o 2 tony, kolejne farbowanie nie więcej niż pół (sprawdziłam ostatnio) Zastanawiam się czy Koleston mógłby się u mnie sprawdzić, szkoda, że najfajniejsze blondy nie są dostępne w PL

Bunny, czytałam Twoje nowe wpisy, szacun Oczywiście zgadzam się z przekazem, nie za bardzo jest co czytać w blogosferze włosowej, prawie wszystko przesiąknięte maniactwem i powielaniem tego co już dawno było napisane.

Tak się jeszcze odniosę, bo też czasem robię/robiłam rzeczy z Twoich postów:

-dawno, dawno temu, zanim włosomaniaczki rzuciły się na Facelle, też próbowałam żeli do higieny intymnej do mycia głowy. Motywację miałam jednak inną- moja skóra głowy wariowała, miałam zaostrzone ŁZS i próbowałam wielu rzeczy. Zakwaszanie skóry głowy hamowało objawy ŁZS, drożdżaki nie lubiły kwaśnego pH Włosom niestety się trochę oberwało, jak zobaczyłam co takie zakwaszanie im robi to odstawiłam, po dłuższym użyciu miałam straszne siano. Nie rozumiem do tej pory jak ktoś może używać tego Facelle i uważać, że to delikatniutki szamponik, dla mnie to koszmarek był, raz umyłam tym włosy, a resztę chyba zużyłam do ciała. Ziaja Intima sprawował się o wiele lepiej. Odstawiłam jednak wszelakie płyny tego typu i nie żałuję, wyszło mi to na zdrowie

-nakładam maski przed myciem, ale jako bazę do oleju. Używam tylko i wyłącznie masek i odżywek, które się niezbyt sprawdziły i chcę je zużyć Nakładane z olejem sprawiają, że włosy są bardziej miękkie i nie ma problemu ze zmyciem oleju. Takich fajnych to byłoby mi szkoda Nakładam na zwilżone włosy na pół godzinki przed myciem, wystarcza w zupełności. Włosy u nasady na tym zyskują, bo zwykle po myciu nie dostają żadnego nawilżenia, bo boję się przyklapu.

Tak sobie myślę, że słowo maska powinno być zarezerwowane dla typowych, proteinowych produktów, które mają wepchnąć się do włosa i zdziałać coś na dłużej niż jedno umycie. Po zmyciu włosy nie są piękne i gładkie, ale dopiero po nałożeniu typowej odżywki z niskim pH mamy efekt WOW.

Potocznie maską nazywa się wszystko co jest skoncentrowane, gęstsze i droższe, nie ważne czy nawilża, regeneruje czy wszystko na raz. Sama tak nazywam, bo to za bardzo siedzi w mojej głowie

Wydaje mi się, że prawdziwych, regenerujących masek jest mało na rynku, jak już coś to są to produkty profesjonalne i to często z wyższej półki jako element całego zabiegu (oczyścić dobrze włos=> rozchylić łuski lekko neutralnym\zasadowym pH maski=> składniki wnikają=> potem zakwaszamy odżywką, nawilżamy, wygładzamy itd.

No i tu moje pytanie do Ciebie Bunny, bo ja wymiękam
Chodzi o Joico K-pak, zestaw zabiegowy. Chwaliłam go nie raz tutaj, uratował mi włosy przed drastycznym ścięciem. Robiłam kilka razy całość, raz wyszło kiepsko, bo przeproteinowałam włosy. Pozostałe dały naprawdę świetny efekt na długo, nie napiszę, że na stałe, bo zwyczajnie nie wierzę, że coś może dać taki efekt na włosach wymęczonych farbowaniem, no chyba, żeby ich nie myć wcale. Używałam też każdego stepa osobno, pomijałam etap 1 albo 2, najlepiej jednak działały jako całość.

Schemat wygląda tak:

1 szampon chelatujący ph 4,5-5,5
2 odżywka zakwaszająca pH 2,5-3,5
3 rekonstruktor pH 4,5-5,5
4 hydrator pH 3,5

Przy bardzo zniszczonych włosach polecają powtórzyć kroki 2 i 3 trzykrotnie. Każdy etap ma trwać 5 minut

W efekt placebo nie wierzę, Joico naprawdę działa, ma malutką cząsteczkę keratyny ludzkiej i w to, że jest w stanie wniknąć wierzę. No, ale to kwaszenie włosów? Masz jakieś wytłumaczenie? Naprawdę jestem ciekawa dlaczego efekt regeneracji jest mimo ściągniętych łusek podczas zabiegu


Podczytuję ostatnio wątek pobieżnie, ale widziałam, że polecacie Fructisy z Biedronki, kupiłam jakiś czas temu zdziwiona ceną, latałam do czytnika Do farbowanych jest świetna, wygładza bez przyklapa, zakochałam się w niej, kupujcie póki jeszcze są w tej cenie Nutri-gładki też niezła.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

A mnie prócz tej szajby na próbowanie wszystkiego co poleci "guru" rozwalają jeszcze tzw. zdjęcia motywacyjne włosomaniaczek. Lubię oglądać piękne włosy, gęste, bujne, o pięknym kolorze, ale nie łudzę się- natury się nie przeskoczy. Można odstawić rozjaśniacz, prostownice i różne potencjalnie szkodliwe rzeczy, ale przeciętna włosomaniaczka nigdy nie osiągnie tego co te panie czy nawet niektóre Wizażanki.

Nie raz widziałam na blogach wklejanie takich idealnych, gęstych włosów z dopiskami, że autorkę one motywują do dbania o włosy, bo do takich dąży. Może naprawdę one w to wierzą, nie wiem...

Jeżeli wierzą, to współczuję, lepiej sobie postawić realny cel: zdrowe, zadbane włosy, bez rozdwojonych końcówek o ładnym kolorze

Takie włosy "idealne" może mieć niewielki procent ludzkości, trzeba się z tym pogodzić i już.

No to sobie pogadałam, dobrej nocy

[Ninedin]

Heja

Łeb mi pęka po tym weekendzie
Ja nie wiem kto wymyślił budowanie domu w środku lasu Nie mówię już o komarach bo te są wszędzie, ale ugryzło mnie coś w stopę
Bunny psa to nawet nawet nie brałam, bo on ma chorobę lokomocyjną no te wszystkie graty jego dużo miejsca zajmują.
czekona tym zdjęciu w słońcu piękny kolor

[_Madelyn_]

Blond Bunny jestem ogromną fanką Twojego bloga. Szukam w nim rad i inspiracji już prawie od roku. To właśnie dzięki niemu uzyskałam swój wymarzony zimny blond. Byłam ostrożna i dzięki temu nigdy nie wychodził mi zielony czy zbyt szary. Niestety większość dziewczyn która pisze do Ciebie o pomoc i ich drogę do blondu publikujesz dotyczy właśnie zimnego odcienia blondu. Czy byłabyś w stanie pomóc mi w nieinwazyjnym przejściu z zimnego do ciepłego blondu?

Napisane przez _Madelyn_

cześć kochane wizażystki)
Jestem szczęśliwą posiadaczką blondu od niespełna roku. Do tej pory na mojej głowie gościł głównie kolor czarny. Z natury jestem ciemną blondynką, więc nie wiem skąd u mnie narodził się pomysł na czarny kolor. Ale jak zafarbowałam tak trwałam w tym ponad 5 lat. Głównie przez to, że bałam się tego całego schodzenia na blond. Aż w końcu się odważyłam i mam jestem blond i jestem szczęśliwa. Do tej pory farbowałam zawsze odcieniami o numerach 12/1 czyli popiele. Dbałam o kolor, używałam płukanek, szamponów fioletowych. A teraz mam dość. Chciałam przejść na coś cieplejszego. I tu zaczęły się moje problemy. Najpierw delikatnie położyłam Garniera 10/0. No i efekt... no cóż efektu nie było. Dalej kolor był zimny. Potem kupiłam wellaton 9/0 i położyłam go z wodą 3%. chciałam trochę przyciemnić. z efektu nie jestem zadowolona, chcę wrócić do poziomu 10 w którym czułam się dobrze, ale tym razem chciałabym coś ciepłego. Nie wiem jednak co mi wyjdzie. Gdybyście mogły mi doradzić byłabym wdzięczna. Dodaję zdjęcie swojego aktualnego koloru i wymarzonego. Dziewczyny pomóżcie (

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez xXxKYLIExXx

heheheh nie, niestety nie przyjade ale na pewno bede ogladac i sie emocjonowac jak to mieszkanka ZG

to może mnie tam wypatrzysz w tłumie kibiców

[blond bunny]

Napisane przez truskawkowawiosna

Hej dziewczyny Jak wpadam, to piszę długaśne posty, z góry przepraszam

Czekoladowo, pięknie Ci w tej Londzie, ale chyba najbardziej mi się podobałaś w Kolestonie, nie pamiętam jakim, ale pamiętam, że się zachwycałam Czy mogłabyś porównać którąś Palette z wodą 12% z Kolestonem na wodzie 12%? Chodzi mi o moc rozjaśniania. Moje włosy są chyba oporne, Palette z wodą 12% rozjaśnia je max o 2 tony, kolejne farbowanie nie więcej niż pół (sprawdziłam ostatni) Zastanawiam się czy Koleston mógłby się u mnie sprawdzić, szkoda, że najfajniejsze blondy nie są dostępne w PL

Bunny, czytałam Twoje nowe wpisy, szacun Oczywiście zgadzam się z przekazem, nie za bardzo jest co czytać w blogosferze włosowej, prawie wszystko przesiąknięte maniactwem i powielaniem tego co już dawno było napisane.

Tak się jeszcze odniosę, bo też czasem robię/robiłam rzeczy z Twoich postów:

-dawno, dawno temu, zanim włosomaniaczki rzuciły się na Facelle, też próbowałam żeli do higieny intymnej do mycia głowy. Motywację miałam jednak inną- moja skóra głowy wariowała, miałam zaostrzone ŁZS i próbowałam wielu rzeczy. Zakwaszanie skóry głowy hamowało objawy ŁZS, drożdżaki nie lubiły kwaśnego pH Włosom niestety się trochę oberwało, jak zobaczyłam co takie zakwaszanie im robi to odstawiłam, po dłuższym użyciu miałam straszne siano. Nie rozumiem do tej pory jak ktoś może używać tego Facelle i uważać, że to delikatniutki szamponik, dla mnie to koszmarek był, raz umyłam tym włosy, a resztę chyba zużyłam do ciała. Ziaja Intima sprawował się o wiele lepiej. Odstawiłam jednak wszelakie płyny tego typu i nie żałuję, wyszło mi to na zdrowie

-nakładam maski przed myciem, ale jako bazę do oleju. Używam tylko i wyłącznie masek i odżywek, które się niezbyt sprawdziły i chcę je zużyć Nakładane z olejem sprawiają, że włosy są bardziej miękkie i nie ma problemu ze zmyciem oleju. Takich fajnych to byłoby mi szkoda Nakładam na zwilżone włosy na pół godzinki przed myciem, wystarcza w zupełności. Włosy u nasady na tym zyskują, bo zwykle po myciu nie dostają żadnego nawilżenia, bo boję się przyklapu.

Tak sobie myślę, że słowo maska powinno być zarezerwowane dla typowych, proteinowych produktów, które mają wepchnąć się do włosa i zdziałać coś na dłużej niż jedno umycie. Po zmyciu włosy nie są piękne i gładkie, ale dopiero po nałożeniu typowej odżywki z niskim pH mamy efekt WOW.

Potocznie maską nazywa się wszystko co jest skoncentrowane, gęstsze i droższe, nie ważne czy nawilża, regeneruje czy wszystko na raz. Sama tak nazywam, bo to za bardzo siedzi w mojej głowie

Wydaje mi się, że prawdziwych, regenerujących masek jest mało na rynku, jak już coś to są to produkty profesjonalne i to często z wyższej półki jako element całego zabiegu (oczyścić dobrze włos=> rozchylić łuski lekko neutralnym\zasadowym pH maski=> składniki wnikają=> potem zakwaszamy odżywką, nawilżamy, wygładzamy itd.

No i tu moje pytanie do Ciebie Bunny, bo ja wymiękam
Chodzi o Joico K-pak, zestaw zabiegowy. Chwaliłam go nie raz tutaj, uratował mi włosy przed drastycznym ścięciem. Robiłam kilka razy całość, raz wyszło kiepsko, bo przeproteinowałam włosy. Pozostałe dały naprawdę świetny efekt na długo, nie napiszę, że na stałe, bo zwyczajnie nie wierzę, że coś może dać taki efekt na włosach wymęczonych farbowaniem, no chyba, żeby ich nie myć wcale. Używałam też każdego stepa osobno, pomijałam etap 1 albo 2, najlepiej jednak działały jako całość.

Schemat wygląda tak:

1 szampon chelatujący ph 4,5-5,5
2 odżywka zakwaszająca pH 2,5-3,5
3 rekonstruktor pH 4,5-5,5
4 hydrator pH 3,5

Przy bardzo zniszczonych włosach polecają powtórzyć kroki 2 i 3 trzykrotnie. Każdy etap ma trwać 5 minut

W efekt placebo nie wierzę, Joico naprawdę działa, ma malutką cząsteczkę keratyny ludzkiej i w to, że jest w stanie wniknąć wierzę. No, ale to kwaszenie włosów? Masz jakieś wytłumaczenie? Naprawdę jestem ciekawa dlaczego efekt regeneracji jest mimo ściągniętych łusek podczas zabiegu


Podczytuję ostatnio wątek pobieżnie, ale widziałam, że polecacie Fructisy z Biedronki, kupiłam jakiś czas temu zdziwiona ceną, latałam do czytnika Do farbowanych jest świetna, wygładza bez przyklapa, zakochałam się w niej, kupujcie póki jeszcze są w tej cenie Nutri-gładki też niezła.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

A mnie prócz tej szajby na próbowanie wszystkiego co poleci "guru" rozwalają jeszcze tzw. zdjęcia motywacyjne włosomaniaczek. Lubię oglądać piękne włosy, gęste, bujne, o pięknym kolorze, ale nie łudzę się- natury się nie przeskoczy. Można odstawić rozjaśniacz, prostownice i różne potencjalnie szkodliwe rzeczy, ale przeciętna włosomaniaczka nigdy nie osiągnie tego co te panie czy nawet niektóre Wizażanki.

Nie raz widziałam na blogach wklejanie takich idealnych, gęstych włosów z dopiskami, że autorkę one motywują do dbania o włosy, bo do takich dąży. Może naprawdę one w to wierzą, nie wiem...

Jeżeli wierzą, to współczuję, lepiej sobie postawić realny cel: zdrowe, zadbane włosy, bez rozdwojonych końcówek o ładnym kolorze

Takie włosy "idealne" może mieć niewielki procent ludzkości, trzeba się z tym pogodzić i już.

No to sobie pogadałam, dobrej nocy

przy łzs zakwaszenie pomoze skorze, ale z wlosami to wiadomo jak bywa- nie do konca na dluzsza mete. ja uwielbiam ziaje intima rozowa ale do hig. int. z jej pomoca i leczeniem zakonczylam okres ciaglych infekcji prawdopodobnymi przyczynami byly prezerwatywy lateksowe oraz plyny do hig int innych firm- np facelle czy biedronkowy Pfarmacos tam...
teraz spokoj od roku

jasne maska moze byc olejkowa baza, zwlaszcza jak mamy buble kosmetyczne i zal wyrzucic- bo to przeciez kosztowalo. tyle ze nie bedzie dzialania jaki powinno byc i trzeba sie z tym liczyc.

slowo maska jest zarezerwowane mocniej dzialajacym produktom
problem w polsce jest przez zle nazewnictwo od poczatku
bo z angielskiego odzywki to kontytioner- u nas powinno byc kondycjoner- ale widac producenci bali sie ze polacy sa zbyt prosci i nie rozkminia a odzywka w swiadomosci wiadomo- odzywia a to nieprawda odzywka kondycjonuje i dziala powierzchniowo- jest produktem postawowym przy wlosach dlugich i w dobrej kondycji, chroni.
wlosy zniszczone, rozjasniane, po zabiegach powinny byc traktowane ciezszym kalibrem- ale co tu gadac z ludzkim prostactwem
z ciekawostek wejdzcie w dzial porad na stronie np syossa. tam macie rowniez podane jaki kosmetyk dla jakich wlosow- i ze maski dla wlosow po przejsciach...
ale po co czytac producentow wszak na pewno nas klamia
lepiej rozszerzac info ze kazda maska tylko raz na tydzien ( a to nieprawda, mozna co mycie tylko dobrze dobrana) a odzywka codziennie ktora zniszczonym wlosom nic nei pomoze i beda sie lamac,kruszyc dalej...

pogrubilam ci to co masz 100% racji- tak wlasnei jest.
ale polacy sa dziwnie mentalnie... kupia maske- wlosy nei da idealnei piekne albo obciazone i zaraz jest - bubel juz lepsze wlosy miala po taniej odzywce! i tak rosna te mity i rosna...bo nie rozumieja ich dzialania

opisalas procedure profesjonalnych zabiegow w salonach fryz. stad sa one nei do powtorzenia samemu w domu jesli nei mamy calej serii kosmetykow- bo sa tez pewne reguly ze w jednym zabiegu nie wolno laczyc kosmetyko roznych serii
ale ludzie wierza ze do sauny to nam fryzjer nalozy byle odzywke, pod climazon i heja do domu

skad masz ten przebieg joiko? daj jakiegos linka nei znam doklanie ich procedur, ale wydaje mi sie bledne to co napisalas, jestes pewna tego?moge sie mylic ale bardziej logiczne byloby dac ta odzywke z kroku 2 na koniec.
jesli to prawidlowe to sklaniam sie ze maja jakies tajne srodki buforowe ktore panuja nadcalym zabiegiem zeto dziala, ale madrzyc sie nei bede bo nei nie robilam zabiegu tym zestawem.

dokladnie- piekne wlosy mozna poogladac ale trzeba sie godzic z natura- moge ogladac zdjecia wlosow gladkich jak tafla, azjatyckich- ale moje nigdy takie nie beda chocbym miliony w nie inwestowala

Napisane przez _Madelyn_

Blond Bunny jestem ogromną fanką Twojego bloga. Szukam w nim rad i inspiracji już prawie od roku. To właśnie dzięki niemu uzyskałam swój wymarzony zimny blond. Byłam ostrożna i dzięki temu nigdy nie wychodził mi zielony czy zbyt szary. Niestety większość dziewczyn która pisze do Ciebie o pomoc i ich drogę do blondu publikujesz dotyczy właśnie zimnego odcienia blondu. Czy byłabyś w stanie pomóc mi w nieinwazyjnym przejściu z zimnego do ciepłego blondu?

musisz przyciemnic do naturalnej 9 i po jakims miesiacu isc w cieple- to co ci sie podoba to zloty blond 9.3.

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Bunny ja bym chciała właśnie,ale TŻ się coś obija
mi się wydaje, że ładnie Ci w takiej grzywce na bok

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Bunny a wiesz,że urodziłaś się dokładnie jeden dzień przed moim TŻ? nawet rok ten sam

wiele nas laczy w takim razie

[xXxKYLIExXx]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

to może mnie tam wypatrzysz w tłumie kibiców

Bede Cie wypatrywac
Ja juz po farbowaniu Perłą...'chyba z pokora wracam do C10
na mokro sie przeraziłam, bo po prostu były rude,ale im bardziej schly tym bylo jasniej, teraz jest ok,ale wydaje mi sie,że palette lepiej sobie pardziła
Nic nie pieklo, wlosy w dobrej kondycji, malo wylecialo po farbie...
Nie mam jej w tym aspekcie nic do zarzucenia ale wole Palette, lub tak jak Czeko zamowie Londe 12/61
Na glwie w pwenym momencie zrobila sie rozowa
Fajnie to wygladało...
Mama i Tż mowia,że wyszlo ok i tak samo jak po poprzednim farbowaniu (c10) ale ja widze,że to nie jest tak piekna perla jak c10...
Czeko jesli mozesz napisz mi pw od kogo zamawialas Londy

Bunny czyli mozemy robic tak jak Czeko pisala,że jesli w moim przypadku uzywam JJ to po nim najlepiej odzywke (awokado i karite, badz morela) a jesli powiedzmy uzyje Schaumy lub tego Biovaxa co mi kupili zamiast maski to wtedy maseczke tak?
a np. po Dove do farbowanych to najlepiej odzywke ,tak?

[201606240916]

Hej Kobitki

Ale piękna pogoda. Dzisiaj grillujemy wieczorem


Bunny, ale ten alfaparf 8 pięknie się wypłukał (lekko pojaśniał). Każdy mówi, że piękny kolor
A po tej masce nutri gładki jakie są błyszczące.
A powiedz mi kochana, czy ten nowy szampon garnier z morelą nadaje się na mycie przed maską? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...migdalowy.html Też muszę jakiś kupić, bo żyłam w niewiedzy, i myłam ciągle do farbowanych albo dziecięcym

[shizaxa]

Napisane przez blond bunny

no jezeli ta skora ciagle sprawia problem- nei wiem no... łuszczy się, swedzi, sa jakies krostki to chyba tak... chociaz sprobowalabym jeszcze jakis szamponow do wrazliwej skory glowy/swedzacej skory glowy- bo to nieraz pomaga

........................

a mozliwe ze sie drapiesz jak glowa sie przepoci/przetlusci
myslalam ze masz wiekszy problem- krosty, strupki saczace, odczyn czerwony itp.

no własnie strupki mam od drapania...a krostki takie pojedyncze pojawiły się po zmianie szamponu. Spróbuję jeszcze jakiś do wrażliwej skóry bo muszę mieć inny szampon oprócz tego J&J dziecięcego bo wydaje mi się że włosy są przy skórze tak bardzo oczyszczone (resztę zabezpieczam odżywką). No i teraz w związku z tym co pisałaś, że po dziecięcym odżywka, a po innym maska, czyli jak ja mam tylko J&J i Alterre to po tej alterze mogę maski kłaść? bo on bez sls jest...