Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[axella]

Napisane przez cloche

to chyba całkiem normalna i zdrowa reakcja... nie da się podsunąć małej dziadkom na jeden wieczór? chyba wszystkim by to dobrze zrobiło od czasu do czasu... ja takiej możliwości nie będę miała, ale ty masz, więc korzystaj!

wczoraj ja wzieli na 1,5h spacer...
zdazylam wysprzatac cala chatke i sie wykapac,zrobic pedi nawet

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dzieki serduszko zdrowe, dostaniemy opis i zdjecie, zeby lekarze wiedzieli, ze jest gdzie jest aby nue bylo pozniej watpliwosci

Zaraz po porodzie moglam gory przenosic, pewnie hormony buzowaly a z zakwasami masz racje

serduszko poprostu sobie inne miejsce znalazło, może mu tak lepiej
hormony wiedzą co robią

Napisane przez anoxee

Byłam odebrać laktator. Wygląda faktycznie na nowy. Gratis dostałam smoczek do butelki natual 3m+ i ogólnie przesympatyczna babka. Jej Stasiu (akurat zasypiał na dworze) to wcześniaczek i urodził się w 31 tc. 2 miesiące leżał w klinice i pani powiedziała, że laktator (poprzedni model aventu) pomógł jej uruchomić i zachować laktację. Przekonywała, że mam się nie zamartwiać na zapas i, że pobudzenie laktacji dużo ją kosztowało, musiała być bardzo regularna, ale jej się udało i jest dowodem na to, że można. Zapomniałam spytać ile Staś ma miesięcy, ale powiedziała, że już ma ząbki i karmienie stało się trochę trudniejsze, ale daje radę.

super! no i historia tej kobitki faktycznie budująca

Napisane przez Aaś

Ej a nie możesz zostawić Z z mamą albo z kimś i też iść na tego grilla? Albo gdziekolwiek?
My jutro zostawiamy dziewczyny z moimi rodzicami i idziemy na godzinę-dwie do znajomych.
Muszę w końcu spotkać się z kimś kto nie jest pracownikiem służby zdrowia i ma więcej niż 50cm wzrostu

wzorowo! dla zdrowia psychicznego mamusi, a tym samym dziecka/dzieci, takie wyjścia są potrzebne
a co do pogrubionego... ciekawe czy mi się będzie udawało...

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

dobra, idę robić pesto ze świeżej bazylii

[ankaaa206]

nie miałam pojęcia że czop jest taki wielki, dobre 2 łyżki ze mnie wypadły

[Ashyshqa]

Napisane przez humpback

na razie mam jednego, to wystarczy ?

Jak masz dobry egzemplarz to powinien dać radę

Napisane przez axella

ratunku...
młoda ma kolki.. od 20 do 1wszej w nocy byl nieustanny krzyk i płacz.. na koniec juz tylko trzymalam ja w rekach i plakalam z nia.. dzis kupilam Colinox,podalam pierwsza dawke..zobaczymy..

o 4w nocy tez byla pobudka,i o 7... a teraz od 9dopiero zamilkla po tych kroplach i butli...

oby spala..blagam...

jestem bezgranicznie zmeczona i smutna, malenstwo sie tak meczy i nie wiem czy pomoze..

Współczuję... Też panicznie boję się kolek Mam nadzieję, że kropelki poskutkują i dzisiejsza noc będzie spokojna

Napisane przez axella

VVGH czeka na wypis

czekamy na nich niecierpliwie!

Napisane przez cloche

powiem mojemu, że się przyda i że będę go używała do odbijania i że jest na 7mym miejscu niezbędników, zaraz po wkładkach laktacyjnych

W sumie mogłam napisać last but not least Ale mówię Ci do odbijania nadają się idealnie. Zwłaszcza jak ja siędzę zawinięta w rogala, obłożona pieluchami, z przelewającymi się muszlami laktacyjnymi, a małą trzeba odbić! Przekazuję z rąk do rąk, a sama oporządzam ten pierdzielnik

Napisane przez axella

moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

Axella, nawet nie wiesz jak to normalnie brzmi! Mam tak samo, mimo, że Sofia jest mniej wymagająca...

Napisane przez XxXJuSstiii

Dzieki serduszko zdrowe, dostaniemy opis i zdjecie, zeby lekarze wiedzieli, ze jest gdzie jest aby nue bylo pozniej watpliwosci

super, że serduszko zdrowe! I fajnie, że Ci na miejscu zrobili bioderka i to serduszko... Bo strasznie długo się czeka na wizyty... My mamy zlecone Echo serca w 3m.ż. - zapisy są na przyszły rok


Byliśmy na szybko z Sofią u lekarza bo ropieje jej oczko... Dostała kropelki i maść ale jak w ciagu 5-ciu dni nie przejdzie to do okulisty.... Mam nadzieję, że przejdzie...

[JennyAniolek]

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

---
Idę coś zjeść i może trochę ponadrabiam

[becik_4]

Napisane przez ankaaa206

nie miałam pojęcia że czop jest taki wielki, dobre 2 łyżki ze mnie wypadły

fanie ze ci sie juz coś dzieje a ja czekam na jaki kolwiek znak a tu cisza o czopie juz nie wspomnę

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

---
Idę coś zjeść i może trochę ponadrabiam

ale dobre wiesci no to nic ci nie pozostaje jak szykowac sie na poród

[pawie_oczko]

hej witamy się dziś wyspane

Napisane przez Aaś

Majka miała obniżone napięcie po urodzeniu. Ale ona to w ogóle tylko 3 pkt na początku dostała bo nie oddychala. Dopiero w 3 minucie zaczęła.
I też mamy skierowanie do poradni neonatologicznej. 3.06 idziemy.

to ja nie wiem co oni wymyślili z tym obniżonym u mojej dziś była położna na wizycie, wyooglądała małą i powiedziała, że wszystko w porządku, żeby się nie martwić, bo często tak wpisują więc zarzucam ten temat na razie na bok a Wy dostaliście to skierowanie przez obniżone napięcie czy z innego powodu?

Moja mała od wczoraj wynagradza mi tamtą noc, wczoraj spała cały dzień z krótką przerwą na karmienie, dziś w nocy 1wsza pobudka o 12 na cyca, druga pobudka o 3ciej na cyca, później o 5:30 na chwilkę i tak pospałyśmy do 9:30 w sumie spałam jakieś 9 godzin teraz położyła się spać i od 12 śpi jak suseł posmarowałam jej wczoraj też mąką ziemniaczaną potówki na buzi, bo wyszło kilka i dziś już praktycznie nic nie widać

Dziewczyny wiem, że pewnie odgrzewam temat ale chciałam zapytać Was jak robicie ze szczepieniami? tzn. na co i kiedy szczepicie dzieci? U mnie była dziś położna i mówiła, że te skojarzone szczepionki 3w1 to trochę granie na psychice rodziców tzn. że lepiej żeby za nie, nie płacić skoro są za darmo, bo dziecko "szybko o nich zapomina i krzywda mu się nie dzieje" a pieniądze przeznaczyć na te których już nie refunduje nfz np. pneumokoki, no i teraz zgłębiam temat szczepień

[colorblue]

Napisane przez JennyAniolek

DZIEWCZYNY GRATULACJE !!!

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Cześć
Wróciliśmy do domu ok 2:00 Żadnych niespodzianek nie było, chociaż miałam stracha w kościele czy naraz nie odejdą mi wody Póki co wychwyciłam tylko info od Justi i Marchewki, resztę ponadrabiam może popołudniu jak będę mieć więcej czasu... Za chwilę jedziemy do sklepu, a potem szukać laryngologa, który przyjmie mnie prywatnie od ręki, bo na nfz trzeba czekać i latać za skierowaniami; a mnie ucho coraz bardziej boli , a po 12:00 idziemy na ostatnią (?) wizytę - ciekawe ile waży Ptyś i czy coś się ruszyło Do usłyszenia

Dobrze że udało się z lekarzem:-*
Gratki za wizytę!!!

Napisane przez Kamciatka

Ja też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Niestety takie jaja jak piszesz się zdarzają - moja mama tak miała, zę w 8. miesiącu rozwracie na 2cm, a jak przyszły skkurcze to nic. W przyrodzie wszystko jest możliwe. Dziś jestem 4 dzień przeterminowana, wczoraj byłam u gin i u mnie wszystko zamknięte, mimo że mały nisko. W dodatku brzuch dziś w nocy prawie nie bolał
Powiem szczerze, że boję się indukcji, nie wiem czy słusznie ALe chyba się bez niej nie obejdzie. Poza tym tak jak juz pisałąm i nikt mi nie wierzył, ginka potwierdziła bez mojej sugestii, ze przenoszenie nie jest dla dziecka dobre, dlatego trzeba je często kontrolować, żeby w razie co móc szybko zareagować. To też mnie jakoś nie pociesza

Lecę zaraz na kolejną akupunkturę. po niej zawsze mnie brzuch boli, napina się, ale coś nie moze się rozbujać. Chyba moja macica nie może sygnału załapać

oby ruszyło:-*

Napisane przez nuna2

No to będziemy mieć dzieciaczki z długimi nogami

O kurde Będziesz teraz siedzieć, jak na bombie zegarowej

Wstają Ci te dzieciaczki, czy marudza o tej porze??

Witam. U mnie szaro buro i ponuro, ale chumor mam zarabisty
Powiem wam, że czuję się super Pomimo spojenia i kręgosłupa-ale samo wychodzenie z domu, ruszanie się daje mi takiego powerka, że masakra

No i skończyliśmy 36 tydzień, tak więc od jutra zaczynamy 37

Dziś jedziemy po łóżeczko

brawa za tygodnie!
Wstają bo nie mają wyjścia;-)

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

MARCHEWKA, JUSTI MEGA GRATULACJE!!!

jutro mój termin, cały maj byłam nastawiona na urodzenie a teraz mam wrażenie że to nigdy nie nastąpi, jestem zrezygnowania, smutno mi i nerwica mnie dopadła, taką niezależna w postaci trudności w złapaniu oddechu, jakbym cegłę miała w piersi. Jestem wielką i o ile czytam o waszych kilkunastu kilograma na plus co byłoby marzeniem o tyle ją mam 24 plus i wiem że to samo nie zejdzie bo tak bylo w 1 ciąży. Wizytę miałam w środę, zero symptomów porodu, gin mówił że nie ma co na siłę przyspieszać i dopiero na 3 umówiliśmy się do szpitala, mogłam też 28 ale jak mówił kilka razy ze gorzej się śpieszyć niż nie to dałam spokój. I szczerze czuje że do 3 muszę jeszcze chodzic. Gdybym chociaż traciła na wadze zamiast przybierać. A bobas waży raptem ok 3700 to mało, bałam się 5 kilo lub powyżej 4, 5 tak jak coraz ważyła no a póki co wychodzi malutko.
Jakoś łatwiej byłoby mi jeszcze czekać gdyby nie fatalne samopoczucie, teraz te problemy z oddychaniem cały czas bez przerwy, nic mi się już nie chce, wolałabym być w lepszym stanie psycho fizycznym

No to pomarudzilam okropnie, sorki i wszystkim miłego dnia i ewentualnych akcji

marudź nam ile chcesz:-*

Napisane przez humpback

a w ogóle to zaczynamy dzisiaj 9 miesiąc

brawa!!!




U mnie na wizycie w miare ok. Z lepszych wieści to ''palec/opuszek'' się mieści. Raz powiedziała palec,raz opuszek to już sama nie wiem. Ale stwierdziła że to jeszcze nie to. Tyle to ja jeszcze wiem
Waga nadal stoi na 12 na plusie. Serduszko bije pięknie więc ok.

Z gorszych info to to,że mimo brania miesiąc tardyferonu to hemoglobina nadal spadła. Teraz jest 9,9 tylko:banghead:
Dalej mam brać tabletki i tyle. Kuźwa:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lonely_lady]

Na razie nie m czasu żeby nadrobić co tu sie dzieje. Widziałam jednak ze z Bartusia serduszkiem wszystko ok
Byliśmy na ktg, kilka ładnych skurczu mi sie zapisalo przed chwilke odszedł kolejny kawałek czopu, teraz kremowy bez krwi.
O 15 idziemy do gina powiedział ze zrobi nam usg, bo to szpitalne jest tragiczne..

Teraz kończę robić obiadek- dziś serwuje chlodnik, może tym razem na mnie zadziała tak jak na Ash

Buziaki, do napisania wieczorkiem

Aaaa.. Jenny klaski za wizytę
Ash trzymam za oczka Sofci

[justyna_g4]

Melduję się, że żyję...coś mam zły dzień. Plecy bolą i jakaś niewyspana jestem.

Przyszedł laktator aventu który wylicytowałam na allegro. Trochę się wkurzyłam bo na zdjęciach był smoczek a w paczce go nie było. Ale spoko.


Poskładałam go i w sumie nie wiem czy dobrze, ale mam wrażenie, że jakoś tak słabo ciągnie. Nie wiem czy ma tak być a ja miałam inne wyobrażenie. Przykładałam go do policzka bo sutków nie chcę pobudzać i skóra tylko trochę się podnosiła.
Jak wasze laktatory działają?? Może coś źle złożyłam?? Czy tak ma być, a ja po prostu miałam błędne wyobrażenie??

[XxXJuSstiii]

Anoxee - bo serio nie moge narzekac... jest milion razy lepiej niz na porodowce krocze troche dokucza, ciezko zejsc z lozka ale jest ok

Ash mam nadzieje, ze z oczkami Sofci bedzie dobrze
A co di badan to tutaj kazde dziecko na usg bioderek a to serduszko przy osluchiwaniu wyszlo i zrobili tylko zdjecie, bez echa, w poniedzialek bedzie opis, zobaczymy co tam dokkadnie wyjdzie. Tylko szkoda mi makegom ze juz musial sie poddac promieniowaniu

Lonely to trzymamy czas na Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

Wojciech, raus aus Mamas Bauch! aber sofort!
(pomogło??? )
i nie bój się indukcji... wiele kobiet mówi, że dopiero po podaniu jakichś oxy itp. się zaczęła masakra z bólami - no ale przecież o to chodzi! normalny poród też boli... a że po podaniu oxy boli mocniej, to przecież o to chodzi, bo podają jak skurcze są nieefektywne i widocznie zbyt mało bolesne. stąd może ten strach przed oxy...
ja z kolei czytałam również pozytywne opinie na ten temat, szczególnie w połączeniu z PDA. po prostu wtedy wszystko można wymierzyć na czas i jest gicior. tak więc spokojna głowa

podobno na mm dzieci dużo bardziej przybierają no ale teściowa święta wyrocznia wie lepiej, nie?
dobrze, że dostrzegasz jakieś pozytywy, ale kurna chata niech ta teściowa się szybciej zbiera do domu

no zobaczymy, czy Wojtek posłucha cioci Cloche
Co do wywoływania - właśnie tych wzmożonych bóli się boję, ale tak jak mówisz, jeszcze jest PDA w razie co. A podobno od 6 czy 7 cm przy normalnym, nieindukowanym porodzie skurcze też są potężne, wiec...
Ale ja najbardziej się boję, ze będą indukować, a to nic nie da i skończy się cc

[Katate]

JUSTI I MARCHEWKA GRATULACJE !!!! Niech chłopaki zdrowo rosną
Namęczyłyście się, ale zobaczycie że było warto

Ja dziś po nauce chustowania i jestem baaardzo zadowolona. Nosze małego i on też szczęśliwy.
Ash Ty wspominałaś że planujesz z Marchewką takie konsultacje- polecam! Ja jak wiązałam sama z instrukcji to mi ledwie chusty starczało a tetaz chusty wisi po kolana

Napisane przez pawie_oczko

hej witamy się dziś wyspane



to ja nie wiem co oni wymyślili z tym obniżonym u mojej dziś była położna na wizycie, wyooglądała małą i powiedziała, że wszystko w porządku, żeby się nie martwić, bo często tak wpisują więc zarzucam ten temat na razie na bok a Wy dostaliście to skierowanie przez obniżone napięcie czy z innego powodu?

Moja mała od wczoraj wynagradza mi tamtą noc, wczoraj spała cały dzień z krótką przerwą na karmienie, dziś w nocy 1wsza pobudka o 12 na cyca, druga pobudka o 3ciej na cyca, później o 5:30 na chwilkę i tak pospałyśmy do 9:30 w sumie spałam jakieś 9 godzin teraz położyła się spać i od 12 śpi jak suseł posmarowałam jej wczoraj też mąką ziemniaczaną potówki na buzi, bo wyszło kilka i dziś już praktycznie nic nie widać

Dziewczyny wiem, że pewnie odgrzewam temat ale chciałam zapytać Was jak robicie ze szczepieniami? tzn. na co i kiedy szczepicie dzieci? U mnie była dziś położna i mówiła, że te skojarzone szczepionki 3w1 to trochę granie na psychice rodziców tzn. że lepiej żeby za nie, nie płacić skoro są za darmo, bo dziecko "szybko o nich zapomina i krzywda mu się nie dzieje" a pieniądze przeznaczyć na te których już nie refunduje nfz np. pneumokoki, no i teraz zgłębiam temat szczepień

Pawie temat szczepień jest o tyle trudny że każdy mówi co innego i uważa że to jedyna słuszna droga. Ja szczepiłam starszaka skojatzonymi i teraz tak samo bede. Wybrałam skojarzone bo ukuć dziecko 1 a 3 razy to różnica dla mnie i fakt malutkie to w miare ok znosi ale te kolejne dawki to dziecko starsze i u mnie jak miał rok to już 1 raz był problem ukuć. Nie wspomne pózniej co sie dzieje. Oprocz tego rotawirusy szczepie i pneumokoki jak bedzie miał 6 miesiecy.
Wiem ze opini masa ja tez duzo czytałam i sie radziłam zanim podjełam decyzje, więc wiem ze to nie jest łatwe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

Na razie nie m czasu żeby nadrobić co tu sie dzieje. Widziałam jednak ze z Bartusia serduszkiem wszystko ok
Byliśmy na ktg, kilka ładnych skurczu mi sie zapisalo przed chwilke odszedł kolejny kawałek czopu, teraz kremowy bez krwi.
O 15 idziemy do gina powiedział ze zrobi nam usg, bo to szpitalne jest tragiczne..

Teraz kończę robić obiadek- dziś serwuje chlodnik, może tym razem na mnie zadziała tak jak na Ash

Buziaki, do napisania wieczorkiem

Aaaa.. Jenny klaski za wizytę
Ash trzymam za oczka Sofci

Chcesz mnie wyprzedzić?

[pawie_oczko]

Napisane przez axella

mam takiego doła,że szok

nie daje sobie rady,jestem beznadziejna...

skoro mała śpi to teraz Ty też odpocznij będzie dobrze, nie łam się

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Za nami pierwsza noc, minela spokojnie
Maly mial usg bioderek i wyszla dysplazja, mamy szeroko oieluchowac i zglosic sie na wczesniejsza kontrole... bedzie mial tez robiine zdjecie serduszka bo ma jakos dziwnie umiejscowione i lekarka powiedziala, ze lepiej od poczatku wiedziec co i jak. Teraz sobie lezy sam i oglada swiat . Choc oewnie malo co widzi jeszcze

szybko to usg bioderek zrobili doczytałam, że z serduszkiem jest ok to trzymam kciuki za resztę i Ciebie żebyś szybko doszła

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

---
Idę coś zjeść i może trochę ponadrabiam

za wizytę no i 3mam kciuki za rozwój akcji

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Katate

Pawie temat szczepień jest o tyle trudny że każdy mówi co innego i uważa że to jedyna słuszna droga. Ja szczepiłam starszaka skojatzonymi i teraz tak samo bede. Wybrałam skojarzone bo ukuć dziecko 1 a 3 razy to różnica dla mnie i fakt malutkie to w miare ok znosi ale te kolejne dawki to dziecko starsze i u mnie jak miał rok to już 1 raz był problem ukuć. Nie wspomne pózniej co sie dzieje. Oprocz tego rotawirusy szczepie i pneumokoki jak bedzie miał 6 miesiecy.
Wiem ze opini masa ja tez duzo czytałam i sie radziłam zanim podjełam decyzje, więc wiem ze to nie jest łatwe


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiem, że każdy mówi co innego, dlatego chciałam jeszcze raz usłyszeć co Wy sądzicie na ten temat a co do tych skojarzonych to nie można zrobić tak, że malutkie ukuć 3 razy, a później wziąć skojarzone? sama nie wiem jak zrobie, pewnie też wezmę te skojarzone żeby małej nie męczyć, tylko ta położna doradzała żeby skorzystać z nfz, a kasę przeznaczyć na inne...

ale te pneumokoki i rotawirusy to chyba trzeba wcześniej się zdecydować niż 6 miesiecy?

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dzieki serduszko zdrowe, dostaniemy opis i zdjecie, zeby lekarze wiedzieli, ze jest gdzie jest aby nue bylo pozniej watpliwosci

i to najważniejsze

[prodiament]

Dziś 8. dzień po tp - wybieram się niedługo na kolejne KTG, zobaczymy co wyjdzie tym razem. Trzymajcie kciuki, żeby chociaż jakieś niewielkie skurcze wykryło, a na samolocie rozwarcie i gotowość do porodu, hihihi

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Byliśmy na szybko z Sofią u lekarza bo ropieje jej oczko... Dostała kropelki i maść ale jak w ciagu 5-ciu dni nie przejdzie to do okulisty.... Mam nadzieję, że przejdzie...

oby przeszło

Napisane przez JennyAniolek

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

[Katate]

Napisane przez pawie_oczko

skoro mała śpi to teraz Ty też odpocznij będzie dobrze, nie łam się

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------



szybko to usg bioderek zrobili doczytałam, że z serduszkiem jest ok to trzymam kciuki za resztę i Ciebie żebyś szybko doszła

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------



za wizytę no i 3mam kciuki za rozwój akcji

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



wiem, że każdy mówi co innego, dlatego chciałam jeszcze raz usłyszeć co Wy sądzicie na ten temat a co do tych skojarzonych to nie można zrobić tak, że malutkie ukuć 3 razy, a później wziąć skojarzone? sama nie wiem jak zrobie, pewnie też wezmę te skojarzone żeby małej nie męczyć, tylko ta położna doradzała żeby skorzystać z nfz, a kasę przeznaczyć na inne...

ale te pneumokoki i rotawirusy to chyba trzeba wcześniej się zdecydować niż 6 miesiecy?

Z tego co ja wiem to jak zaczniesz zwykłymi to nie możesz potem zmienic na skojarzone. I masz racje rotawirusy mozna do 12 tygodnia chyba czy jakos tak. Nie pamietam juz ale wczesnie to sie daje. A pneumokoki to nie ma ograniczen i w przedszkolu mozesz zaszczepic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Ash, to oby zeszło wszystko z oczka Sofci jak najszybciej
powiedziałam mężowi, do czego będę go używać nie oponował...

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

super że się z laryngologiem udało! kropelki na pewno dadzą radę - mój mąż też kiedyś zapalenie ucha kropelkami leczył - działają tam gdzie trzeba, a więc nie ma potrzeby zaraz łykać tony tabletek

no a relacja z wizyty bardzo obiecująca

Napisane przez colorblue

Z gorszych info to to,że mimo brania miesiąc tardyferonu to hemoglobina nadal spadła. Teraz jest 9,9 tylko:banghead:
Dalej mam brać tabletki i tyle. Kuźwa:-(

jeśli chodzi o tardyferon, to prawdopodobnie bardzo dużo daje to, jak i kiedy go przyjmujemy. zależnie od stanu bierze się 1 lub 2 tabletki dziennie. przy jednej najlepiej łyknąć go z samego rana, na pusty żołądek, popić tylko paroma łykami i jeszcze minimum na godzinę się kimnąć. dopiero potem możemy śniadaniować. (ja łykam jak mąż wstaje do pracy)
ogólnie powinno się go brać między posiłkami, bo cała masa pokarmów utrudnia wchłanianie żelaza. więc rozwiązanie poranne "na pół śpiące" jest dobre. jeśli tak nie damy rady, to trzeba w ciągu dnia znaleźć "okienko" 4-godzinne. minimum 3 godziny po ostatnim i godzinę przed następnym posiłkiem bierzemy tabsa. ja tam nie wiem jak wy, ale 4 godziny bez żarcia i wypicia jakiejś herbatki czy cholera wie czego - to dość drastyczna perspektywa...

Napisane przez Kamciatka

no zobaczymy, czy Wojtek posłucha cioci Cloche
Co do wywoływania - właśnie tych wzmożonych bóli się boję, ale tak jak mówisz, jeszcze jest PDA w razie co. A podobno od 6 czy 7 cm przy normalnym, nieindukowanym porodzie skurcze też są potężne, wiec...
Ale ja najbardziej się boję, ze będą indukować, a to nic nie da i skończy się cc

no dokładnie - jak by nie było potrzeby pomocy w postaci np. oxytocyny, to skurcze na pewno byłyby też mega jeśli wywoływanie nic nie da, to ... oj tam, nie rozważamy takiej opcji! już oni mają tam swoje sposoby i tobie też dadzą radę

[humpback]

Napisane przez prodiament

Dziś 8. dzień po tp - wybieram się niedługo na kolejne KTG, zobaczymy co wyjdzie tym razem. Trzymajcie kciuki, żeby chociaż jakieś niewielkie skurcze wykryło, a na samolocie rozwarcie i gotowość do porodu, hihihi

[justyna_g4]

Napisane przez cloche

relacja z wizyty:
najpierw było KTG - zapis bardzo dobry, nawet nie musiałam podjadać słodkości... ale może młody jeszcze po śniadaniu sobie skakał, chyba mu smakowało
co do mnie: ciśnienie trochę lepsze niż ostatnio, waga ok, hemoglobina się podniosła do średniej, więc jest super.
i mierzenie małego: tym razem pani doktor mnie badała (żona mojego gina) i na innym sprzęcie. potwierdziło się to, co mówił gin - że dzieciaczek jest raczej większy niż jego USG by na go wskazywało, bo "na czuja" mu tak wychodzi. i dzisiaj pani dr podała 2800-2900. czyli może nie bysior ani średniak, ale też nie jakoś dużo poniżej średniej. przepływy super, więc nie ma przesłanek do wcześniejszego wyciągania. jedyne co mniej fajne to mała ilość wód płodowych. nie wiem dokładnie ile, ale chyba coś na dolnej granicy... podobno teraz już ciężko o uzupełnienie wód, ale mimo wszystko mam więcej pić i odpoczywać dużo (najlepiej na lewym boku ).

a teraz będę was nadrabiać!

za wizytę

Napisane przez axella

VVGH czeka na wypis

A co z tą nerka Jurka??

Napisane przez cloche

kochana, ja mieszkam w monachium, nie mam wyjścia
ale nawet jak bym wyjście miała - bardzo lubię bayern i liczę, że będą w świetnej formie jutro i wygrają!

Też jutro będę kibicować Bayernowi. Sa lepsi i powinni wygrać, a BVB wogole nie lubię.

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

---
Idę coś zjeść i może trochę ponadrabiam

za wizyty

[lonely_lady]

Justi masz racje, na nas tez juz czas, ale małemu sie nie spieszy.

My juz po wizycie u gina. Dostałam zwolnienie do końca maja.
Młody waży 3,5kg
Rozwarcie troszke lepsze niż ostatnio, ale nie wiem jakie. Mamy dalej czekać a we wtorek jeśli akcji nie będzie przyjechać do szpitala

[iwona335]

pytanie dla tych które juz urodziły

czy wkładki latacyjne używacie/uzywałyscie??
podkłady do przewijania macie zy są zbędne jeśli jest np przewijak??
osłonki na piersi? czy są jakieś które absolutnie sie nie nadaja??

chyba jeszcze mało wiem dopiero teraz widze, ze nie ogarniam jeszcze wszystkiego co jest potrzebne a o zbędne

[humpback]

Napisane przez cloche

ja tam nie wiem jak wy, ale 4 godziny bez żarcia i wypicia jakiejś herbatki czy cholera wie czego - to dość drastyczna perspektywa...

dla mnie prawie nierzeczywista żeby tyle wytrzymać bez czegokolwiek do picia czy jedzenia..

[justyna_g4]

axella O ile dobrze pamiętam ty ostatnio mówiłaś, że jest Ci zimno, tak?? A mierzyłaś temperaturę?
Wczoraj gin omawiała ze mną połóg i powiedziała, że właśnie jakby mi było zimno to zmierzyć gorączkę i jak będzie to przyjść do niej bo co prawda najczęściej pojawia się od zapalenia w piersiach ale zdarza się też stan zapalny w macicy i trzeba to sprawdzić.

[Kamciatka]

Napisane przez prodiament

Dziś 8. dzień po tp - wybieram się niedługo na kolejne KTG, zobaczymy co wyjdzie tym razem. Trzymajcie kciuki, żeby chociaż jakieś niewielkie skurcze wykryło, a na samolocie rozwarcie i gotowość do porodu, hihihi

mocno trzymam

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez lonely_lady

Justi masz racje, na nas tez juz czas, ale małemu sie nie spieszy.

My juz po wizycie u gina. Dostałam zwolnienie do końca maja.
Młody waży 3,5kg
Rozwarcie troszke lepsze niż ostatnio, ale nie wiem jakie. Mamy dalej czekać a we wtorek jeśli akcji nie będzie przyjechać do szpitala

Moze jutrzejsza pełnia nam pomoże

[cloche]

Napisane przez humpback

dla mnie prawie nierzeczywista żeby tyle wytrzymać bez czegokolwiek do picia czy jedzenia..

wodę akurat można. a z sokami to różnie chyba... niby jabłkowy czy pomarańczowy pomagają... ale czy ja wiem... kiedyś przy anemii i terapii żelazem pozwolili mi między posiłkami tylko wodę pić.
ogólnie miałam teraz hemoglobinę nie taką złą, ale widać, że spadała, dlatego gin mi kazał tardyferon brać. po niecałym miesiącu hemoglobina podniosła się o 1,5 - więc branie tardyferonu z rana minimum godzinę przed śniadaniem (do którego zawsze mam jakieś mleko czy jogurt, które nie znoszą się z żelazem!) to widać dobre i skuteczne wyjście

[Ashyshqa]

Dzięki dziewczyny za za Sofci oczko Teraz to już musi odpuścić, nie ma bata

Napisane przez iwona335

pytanie dla tych które juz urodziły

czy wkładki latacyjne używacie/uzywałyscie??
podkłady do przewijania macie zy są zbędne jeśli jest np przewijak??
osłonki na piersi? czy są jakieś które absolutnie sie nie nadaja??

chyba jeszcze mało wiem dopiero teraz widze, ze nie ogarniam jeszcze wszystkiego co jest potrzebne a o zbędne

wkładki - używam wielorazowe aventu, ale też chcę się zaopatrzyć w jednorazowe, żeby mieć w torebce kilka awaryjnie.

podkłady do przewijania mam, ale nie używam Na przewijak rozkładam tetrę i tak małą przewijam.

Nie używam osłonek na brodawki. Mam aventu, ale nie potrzebowałam ich używać więc nawet nie wiem czy są ok czy nie.

[elaine-blath]

Napisane przez Ashyshqa

śnieg!

Ciągle zapominam napisać Wam o tym co mi się przydaje w domu przy dziecku To teraz mała recenzja niezbędnikowa:



5. Stanik do karmienia Czuję się w nim dużo wygodniej i pewniej niż w sportowych. Te sportowe już chyba tylko zostawię na noc, a takich do karmienia z prawdziwego zdarzenia muszę jeszcze ze 2 dokupić (tylko czemu to cholerstwo takie drogie )

podczytam sobie, co się sprawdza, dzięki

A co do staników w Lidlu b.ladne i dość tanie w promo są właśnie.

Napisane przez XxXJuSstiii

Elaine - dziekuję, niebawe wracam


Dziewczyny jeszcze raz dziekuję za gratulacje i trzymam kciuki za te, ktore jeszcze czekaja

Za nami pierwsza noc, minela spokojnie
Maly mial usg bioderek i wyszla dysplazja, mamy szeroko oieluchowac i zglosic sie na wczesniejsza kontrole... bedzie mial tez robiine zdjecie serduszka bo ma jakos dziwnie umiejscowione i lekarka powiedziala, ze lepiej od poczatku wiedziec co i jak. Teraz sobie lezy sam i oglada swiat . Choc oewnie malo co widzi jeszcze

Ja dopiero dzis odczuwam porod, bola mnie wszystkie miesnie, przydalby sie porzadny masaz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uff.. dobrze że z serduszkiem okey,mimo że jest troszkę gdzie indziej. Najważniejsze że wszystko z nim dobrze. Bioderkami się nie martw, moja szwagierka miała z tym mega problem jak się urodziła (30 lat temu) a dzisiaj nie widać żadnych ubocznych skutków

Na orbitrekowym będziecie musiały poczekać na mnie chwilę, bo termin mam wg om na 5.07 chociaż od kilku wizyt gin zapowiada koniec czerwca.

powodzenia wszystkim mamom!