Z naszymi dziećmi nudy nie mamy, bo z nocnikami za nimi biegamy! Styczeń/Luty 2011r.

[metkaa]

czesc

magda-lenka* pewnie ze Cie nie znam i Waszej sytuacji ale to Ty napisalas ze gdyby nie dom i kredyt to bys się rozwiodła wiec oceniłam po tym co napisałaś,

co do meka to szymek pije raz dziennie, bebiko 4, wieczorem je na tym mleku kaszke, nie wiem jak przejść na mleko krowie bo jeszcze nad tym nie myslalam, spokojnie poczekam jak młody skończy 3 lata tym bardziej ze tz jest alergikiem wiec ryzyko większe,

wczoraj moje dziecie pojadło wedzonej rybki, potem zwijal się z bolu brzucha, plakac mi się chciało, już mielismy na pogotowie jechać ale na szczęście syrop pomogl

[magda-lenka*]

Metkaa, wiem ze tak napisalam, pewnie pod wplywem chwili,jednak nie tylko o dom chodzi...spoko

Jezeli chodzi o wedzona rybke,to Rozala tez kiedys tak zareagowala kiedy zjadla na kolację wedzonego lososia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Miszi]

Ma_rose przykro mi, ze nie uklada Ci sie z tz tak jak chcialabys.

U nas dopoki nie bylo dzieci, to byla "sielanka". Gdy urodzilo sie 1 dziecko nasze zdania zaczely sie roznic, natomiast po 2 dziecku jeszcze czesciej zdarzaja sie nam sprzeczki, fochy i ciche dni. Jest to wkurzajace, bo nie lubie i nie chce sie klocic, ale zmeczenie i niewyspanie robi swoje!!!

Magda-lenka ja nie daje juz mm, tylko kaszki lub gotuje grysik na zwyklym mleku.

Dziewczyny po roku zakonczylam wreszcie karmienie piersia

[ma_rose]

Witam,
każdy dzień w towarzystwie mojego męża utwierdza mnie w przekonaniu, że małżeństwo ma małe szanse na przetrwanie...ciągle marudzi, narzeka. Chwilami wydaje się, że może jakoś się uda, bo normalnie się do mnie odzywa a po 20 min.ciach już coś nie pasuje Znowu zrobił mi jazdę za to, że Mały przewrócił się na jeździku i zdarł nos i czoło...czy faktycznie tylko ja źle pilnuje swoje dziecko? Czy wasze dzieci też miewają rany odniesione podczas zabawy na świeżym powietrzu, czy mi się tylko wydaje, że co kawałek widzę zdartą rękę czy nogę?

Co do mleka Filip pił moje mleko do 11m-ca później przestał. Przez jakieś pol roku jadł kaszkę i to wszystko. Mleko krowie pije już dosyć długo, bo zaczął w żłobku( miał ok roku) z płatkami. Teraz jak mu się zechce pije kakao albo zje płatki. Żadnej alergii nie ma

Miszi gratuluje zaprzestania karmienia (jeżeli tego chciałaś. Ja mam nadzieję Zosie karmić też ok roku, może trochę dłużej. Muszę skorzystać z godzinnej przerwy w czasie pracy, jak już do niej wrócę

[asiuk]

Napisane przez ma_rose

Witam,
każdy dzień w towarzystwie mojego męża utwierdza mnie w przekonaniu, że małżeństwo ma małe szanse na przetrwanie...ciągle marudzi, narzeka. Chwilami wydaje się, że może jakoś się uda, bo normalnie się do mnie odzywa a po 20 min.ciach już coś nie pasuje Znowu zrobił mi jazdę za to, że Mały przewrócił się na jeździku i zdarł nos i czoło...czy faktycznie tylko ja źle pilnuje swoje dziecko? Czy wasze dzieci też miewają rany odniesione podczas zabawy na świeżym powietrzu, czy mi się tylko wydaje, że co kawałek widzę zdartą rękę czy nogę?

Nie rozumiem podejścia Twojego męża. Wg mnie dziecko musi poznawać świat, przez co czasem narobi sobie siniaków czy zedrze skórę. Zadaniem rodzica jest dbanie o to, żeby nie stała się dziecku prawdziwa krzywda, zagrażająca jego zdrowiu czy życiu.
Jak dla mnie upadki i stłuczenia nie mają nic wspólnego ze złym pilnowaniem.

[la'Mbria]

Hej kochane
Smutno czytac,że sie nie układa, my z TŻ jesteśmy tak długo razem,że nie wyobrażam sobie życia bez niego. Naprawdę,chociaz wiem,że brzmi to jak wyznanie nastolatki Natomiast my też mamy kryzysy, ciche dni,foszki....na razie próbujemy wspólnymi siłami walczyć o nas,o rodzinę, ale czasem też mnie dopadają przemyślenia,że łatwiej byłoby poszukać faceta mniej związanego z rodziną a szczególnie z mamą :/
W naszym związku problem nie leży w nas, ale w rodzinie,która za nic nie chce pojąć,ze nie powinna sie wciskac w nasze życie i decyzje Ja mam często dość tego,że mój facet nie staje murem za mną i moimi decyzjami, tzn.niby sie zgadza,ale mamusi wprost nie powie,żeby sie nie wtrącala, albo i mowi,że to też jego decyzja,a zaraz potem mi mówi,że tak naprawdę wolałby zrobić tak jak mamusia radzi....a ja już nie wiem co on tak naprawdę myśli.

Dziewczyny, mam problem z Leonem :/
Od soboty nie je. Nic. Nawet słodyczy nie chce. Pije sporo, ale nic nie chce zjeść
Do tego kaszel,gorączka...wczoraj lekarz nic nie znalazł poza lekko zaczerwienionym gardłem, kazał obserwować i tyle. A dzieciak zachowuje sie jak zdrowy, bawi sie, wszystko normalnie, tyle,że nie je nic od 3dni
Macie pomysł na wcisniecie czegoś w niego? Nawet mleka z butelki nie chce :/


Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[Karola82]

Napisane przez magda-lenka*

Jezeli chodzi o wedzona rybke,to Rozala tez kiedys tak zareagowala kiedy zjadla na kolację wedzonego lososia...

U mnie Julka już od dawna jada rybkę wędzoną ale nigdy nie miała z tego tytułu problemów.

Napisane przez la'Mbria

Dziewczyny, mam problem z Leonem :/
Od soboty nie je. Nic. Nawet słodyczy nie chce. Pije sporo, ale nic nie chce zjeść
Do tego kaszel,gorączka...wczoraj lekarz nic nie znalazł poza lekko zaczerwienionym gardłem, kazał obserwować i tyle. A dzieciak zachowuje sie jak zdrowy, bawi sie, wszystko normalnie, tyle,że nie je nic od 3dni
Macie pomysł na wcisniecie czegoś w niego? Nawet mleka z butelki nie chce :/

la'Mbria, mojej koleżanki córka tak miała i okazało się że dostała zapalenia jamy ustnej, kilka dni niejedzenia z głowy
Drugim typem może są zaparcia? Dziecko nie chce jeść żeby nie robić kupy? Czy Leon ma już 5 ???
Ja bym wzięła na wstrzymanie,chyba w końcu zgłodnieje

Ma_rose -współczuję sytuacji Tż nie wrócił na noc do domu? Chyba bym zabiła gada Olej go póki co, niech nie widzi że Ci zależy

U nas wojny są na początku dziennym, od zawsze różniliśmy się z tż "charakterami", ciekawe że on strzela fochy normalnie jak baba przed @ , a mnie ma czelność mówić że jestem "niestabilna emocjonalnie"

A propo wypadków maluchów, jakie Wasze już miały obrażenia lub wypadki - bez obrażeń? Ja staram się uważać na spacerze na Julkę, krzyczę "nie biegaj!", "powoli!", "daj mi rękę!" - strasznie to męczące...
Teściowa to biega za moim dzieckiem po mieszkaniu - paranoja
U nas do tej pory zdarzyły się dwa wypadki z udziałem krwi i w oby dwóch rozbita dolna warga od wewnątrz. Raz wykopsnęła na autku jeździku do przodu bo siadła na niego tyłem na przód, a raz na spacerze wyryła buzią na kratkę od wycieraczki przy bloku... Raz podczas harców na łóżku zleciała z niego (bez obrażeń), raz wyleciała z trampoliny na trawę bo sama sobie ją rozsunęła i chciała zobaczyć co jest pod nią i chyba tyle... O innych rzeczach mi nie wiadomo No nie licząc siniaków na nogach bo w domu wyczynia nie powiem co...

[metkaa]

czesc

Napisane przez Miszi

Dziewczyny po roku zakonczylam wreszcie karmienie piersia

ma_rose przykro mi,
co do upadkow to mój tz ma niestety podobne podejście do Twojego, ale mam to gdzies, to normalne ze dziecko czasem spadnie, uderzy się, wczoraj nawet rozmawialiśmy na ten temat bo ja chciałam żeby młodemu kupic hulajnogę (możliwe ze wogole nie będzie chciał na niej jezdzic ale na placu moglby ciagle stać przy czyjejś hulajnodze) i mowie zebysmy ja kupili a tz od razu a co będzie jak się przewroci, zedrze kolano, no straszne na prawde

la'Mbria nie mam pojęcia co może być Leonowi,

[zoffka]

Cześć,

Napisane przez magda-lenka*

Jakis czas to trwa, moze rok...? Wiem...musze cos z tym zrobic, ale to nie takie proste...
Metkaa,tak,szkoda mi domu,wlozylam w niego sporo serca, jednak nie tylko dlatego nie potrafie tego zwiazku zakonczyc. Na to co sie z nami dzieje sklada sie mnostwo rzeczy, rozciagnietych w czasie. Jestesmy razem 11 lat. Nie jestem w stanie tego opisac, tak samo jak nie jestes w stanie mnie zrozumiec, bo przeciez nie znasz mnie ani mego meza.Ktos powiedział nam niedawno, ze zadne z nas nie docenia tego co ma i chyba to prawda. Nie chce teraz tego tu roztrzasac EOT.

Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Matki.

Mam pytanko odnosnie mleka - czy wasze dzieci je nadal pija? Jakie? Rozala pije dwa razy dziennie, mm. Chce jednak przejsc na krowie. Ma któras jakieś doświadczenie w tej sprawie? Jak łagodnie przejsc z modyfikowanego na krowie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zosia już od dawna pije krowie. Kupuję jej świeże mleko w butelce (to z lodówki, ni z kartonika) i jej smakuje. Ja jej początkowo dawałam np.1 raz dziennie, a 2 razy mm, potem 2 razy dziennie a 1 raz mm i po jakimś 1,5 tyg. całkowicie przeszłam na krowie. Chyba nawet tego nie odczuła, bo nie protestowała

Napisane przez sura2

Metkka - dzięki, inhalacje z rumianku trochę mi pomogły!
Elizziak - gratuluję pożegnania z pieluchą, jeśli chodzi o noc to niestety, nie mam pojęcia, jak to załatwić, bo Grzesiu nadal pije mleko np o 4 i wtedy nie ma mowy o sikaniu, więc pielucha musi być, zawsze sporo nasika. Nawet na drzemce w dzień (2h) też potrafi nasikać, więc też zakładam.

Oj też bym chciała pieluchę pożegnać. Tylko Zośka nie chce Z wołaniem kiepsko, ostatnio jest antynocnikowa (znowu, a było już lepiej). W dodatku zaczyna się po spaniu rozbierać, codziennie rano jak po nią do pokoju przychodzę, to nie ma już pidżamki, ani pampersa, chodzi w łóżeczku w rozpiętym bodziaku albo nawet bez

Napisane przez metkaa

wczoraj moje dziecie pojadło wedzonej rybki, potem zwijal się z bolu brzucha, plakac mi się chciało, już mielismy na pogotowie jechać ale na szczęście syrop pomogl

O kurcze, przykro mi. Ja jeszcze Zosi nie podawałam, więc nie wiem jakby zareagowała.

A tak w ogóle jak się czujesz?

Napisane przez Miszi

Dziewczyny po roku zakonczylam wreszcie karmienie piersia

Gratuluję. Taż chcę tak długo karmić Hanię. Brakuje Ci tego, czy się cieszysz?

Napisane przez ma_rose

Witam,
każdy dzień w towarzystwie mojego męża utwierdza mnie w przekonaniu, że małżeństwo ma małe szanse na przetrwanie...ciągle marudzi, narzeka. Chwilami wydaje się, że może jakoś się uda, bo normalnie się do mnie odzywa a po 20 min.ciach już coś nie pasuje Znowu zrobił mi jazdę za to, że Mały przewrócił się na jeździku i zdarł nos i czoło...czy faktycznie tylko ja źle pilnuje swoje dziecko? Czy wasze dzieci też miewają rany odniesione podczas zabawy na świeżym powietrzu, czy mi się tylko wydaje, że co kawałek widzę zdartą rękę czy nogę?

Wiesz ile Zośka ma siniaków? Albo zadrapań? Nie jesteś w stanie upilnować dziecka, żeby mu się nigdy nic nie stało. Tym bardziej, że masz ich dwójkę. Ja się tym nie przejmuję, mój mąż też nie.
A nigdy się nie zdarzyło, żeby Mały sobie coś zrobił pod opieką Twojego męża??? Może wtedy zrozumiałby, że to jest po prostu chwila, a nie jest się z w stanie chodzić za dzieckiem krok w krok.

Napisane przez la'Mbria

Dziewczyny, mam problem z Leonem :/
Od soboty nie je. Nic. Nawet słodyczy nie chce. Pije sporo, ale nic nie chce zjeść
Do tego kaszel,gorączka...wczoraj lekarz nic nie znalazł poza lekko zaczerwienionym gardłem, kazał obserwować i tyle. A dzieciak zachowuje sie jak zdrowy, bawi sie, wszystko normalnie, tyle,że nie je nic od 3dni
Macie pomysł na wcisniecie czegoś w niego? Nawet mleka z butelki nie chce :/

A nic nie dostałaś na to gardło? To może być zapalenie albo angina. Jak go boli gardło, to nic nie przełknie, nawet jak mu będziesz wmuszać...

[la'Mbria]

Napisane przez zoffka

W dodatku zaczyna się po spaniu rozbierać, codziennie rano jak po nią do pokoju przychodzę, to nie ma już pidżamki, ani pampersa, chodzi w łóżeczku w rozpiętym bodziaku albo nawet bez


A nic nie dostałaś na to gardło? To może być zapalenie albo angina. Jak go boli gardło, to nic nie przełknie, nawet jak mu będziesz wmuszać...

Leon też ma fazę rozbierania, nawet inne dzieci w żłobku rozbiera ze skarpetek
Na gardlo-standardowo Tantum Verde, angina chyba nie (chociaz to było moje pierwsze podejrzenie), bo zrobił mu lekarz od razu test na paciorkowca taki błyskawiczny wymaz z j.utnej i nic nie wyszło na szczęście
Spróbuję dziś mu aftinem buźkę wypedzlować, może pomoże...raczej nie zaszkodzi, prawda?

[metkaa]

Napisane przez zoffka

A tak w ogóle jak się czujesz?

nie najlepiej niestety, ciagle mnie mdli i o dziwo rano jest jako tako a wieczorem nie idzie wyrobic

[palinka0489]

hej

Co do upadków to Kuba jak na razie zaliczył jednego poważnego guza o kant ściany- w ciągu 15 sekund urosła mu gula wielkości jego pięści i ostatnio chodził przytulony ze swoją siostrą cioteczną <mówili że są mężem i żoną> i przewrócili się razem na piec nieużywany i rozciął sobie głowę na czubku. Nie powiem, wystraszyłam się jak z płaczem przyszedł i całą ręke miał zakrwawioną bo się tam trzymał miałam nawet myśl żeby na szycie jechać, ale przemyłam mu, krew nie leciała a rankę miał może centymetrową. A tak to zdarzają się otarcia, siniaki na nogach. Nigdy natomiast nie usłyszałam od TŻ słów że go nie upilnowałam, prędzej to ja sobie pomyślę że mogłam go lepiej obserwować, ale nigdy się dziecka w 100% nie ochroni.

Kuba ma straszną fazę decydowania o wszystkim, a już w ogóle ubranie się to u niego jak u jakiejś pannicy rozpuszczonej dzisiaj moja siostra mu kupiła bluzkę z ZygZakiem to od razu musiał założyć, chodzić w niej, wykąpałam go a on nie chciał bluzki od piżamy tylko tą- no i śpi w niej to samo rano dzisiaj, on nie chce już ze ScoobyDoo tylko mam mu poszukać ze Spiderman i tak w koło, pije herbatę kapnie mu kropelka i zaraz chce zdejmować bo mówi że mokra, idzie do szafki wyjmuje nową i tak całe dnie się stroi

Metkaa- a który tydzień? Tak samo miałaś w poprzedniej ciąży?Mam nadzieje że Ci to minie

Co do mleka to Kuba od niepamiętnych czasów nie pije modyfikowanego, teraz od czasu do czasu napije się krowiego, kakao też spróbuje ale jak go najdzie

[magda-lenka*]

Dzieki za info dotyczące mleka. Szwagierka przechodzac na krowie mleko dodawala do niego ok 2 lyzeczki cukru i nadal to robi, mimo,ze jej corka ma 5 lat!!! Nie podoba mi sie jednak ta opcja...
Dziewczyny, mozna wymieszac mleko krowie z mm?

Moja córka to też strojnisia. Rano zawsze pyta "Jaka bluzeczke mi ubierasz?", albo "Ja chce inna/tamta" itp. W kółko tez przymierza buty,laczki,papcie, jakie tylko znajdzie na swojej drodze - moje, znajomych, innych dzieci...ehh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[metkaa]

czesc

Napisane przez palinka0489

Metkaa- a który tydzień? Tak samo miałaś w poprzedniej ciąży?Mam nadzieje że Ci to minie

jutro zaczynam 12 tydzien, mam nadzieje ze juz niedługo sie to skonczy

dobrze ze dzis juz sroda,

[Patrilla]

La Mibra daj mu popłynąć bazie tantum verde Bruno jak miał zapalenie jamy ustnej od ząbkowania to tez nie jadł nic zaczął po tantum ale w płynie, a może to jednak zapalenie gardła? Tylko głębiej lekarz godny zaufania go oglądał?
Bruno ubiera sie w co mu daje on bezproblemowy jest nadrabia jego siostra

[la'Mbria]

Napisane przez Karola82

la'Mbria, mojej koleżanki córka tak miała i okazało się że dostała zapalenia jamy ustnej, kilka dni niejedzenia z głowy
Drugim typem może są zaparcia? Dziecko nie chce jeść żeby nie robić kupy? Czy Leon ma już 5 ???
Ja bym wzięła na wstrzymanie,chyba w końcu zgłodnieje

co do młodego- zaparcia na pewno nie, niestety ale ma bardzo luźne kupy...miałam też o to was pytać jak u waszych dzieciaczków.

Napisane przez Patrilla

La Mibra daj mu popłynąć bazie tantum verde Bruno jak miał zapalenie jamy ustnej od ząbkowania to tez nie jadł nic zaczął po tantum ale w płynie, a może to jednak zapalenie gardła? Tylko głębiej lekarz godny zaufania go oglądał?
Bruno ubiera sie w co mu daje on bezproblemowy jest nadrabia jego siostra

Brum sam się ubiera?? u nas nie do ogarnięcia jest t-shirt albo bluzki zakadane przez głowę nie umie ani zdjąć, ani założyć...
za to namiętnie zdejmuje i zaklada skarpety

[Miszi]

Zoffka nie brakuje mi karmienia cycem, nie ukrywam ze bylo to cos fajnego i milo bylo patrzec na dzieciatko ja wchlania cyc

[elizziak]

Mój malec mleka mod. nie pije już od dawna, nie chce... Zwykłego też nie. Staram się podawać nabiał w innej formie.

Mój też od dłuższego czasu ma słabszy apetyt, ostatnie dni też nie chce jeść prawie nic. Ale u mnie jest to na 90% związane z oporami przed robieniem kupy na nocnik czy kibelek... Raz zrobił, drugi raz już nie, zrobił w majtki A robi co kilka dni Nie wiem, jak mu pomóc, bo na pewno się męczy z tym.

[stalowamagnolia]

Myślę, że upadki i urazy u dzieci są nieuniknione, bo nie jesteśmy w stanie ich na tyle dopilnować, to są dosłownie sekundy. Marcel ostatnio przewrócił się na prostej drodze, szłam zaraz za nim, ale nie byłam w stanie go złapać, to się dzieje tak szybko, że nie jesteśmy w stanie już nic zrobić. Pierwszy raz zdarł sobie kolano, panikował strasznie, dmuchał całował sobie to miejsce W ogóle zauważyłam, że jest bardzo przewrażliwiony na swoim punkcie. Jakieś 4 dni temu jak odgryzłam mu skórkę przy paznokciu od kciuka, bo mu haczyła to 3 dni chodził z dłonią zwiniętą w piąstkę i chował kciuk Ostatnio na placu zabaw spadł ze schodków prowadzących na zjeżdżalnie, niedawno nabił sobie guza, bo zarył z bańki w kafelki...dużo by wymieniać, tak czy siak jest cały w siniakach, ale kto ich nie miał? Nie ma co się obwiniać

Co do MM to Marcel jeszcze pije 2 razy, na noc i nad ranem. Straszny mleczarz z niego (ma to po mnie), nie zaśnie bez butli mleka nawet jak jest po kolacji
A właśnie, czy Wasze dzieci budzą się jeszcze nad ranem tzn. 4.00-5.00 na mleko? Zastanawiam się jak długo to jeszcze potrwa?

Aaa, słuchajcie ostatnio była u nas przedstawicielka z firmy Benefia i proponowała ubezpieczenie dla Marcela, to się nazywa "start z plusem". Miałyście styczność z tym programem, co o nim myślicie? W ogóle ubezpieczyłyście gdzieś dzieci?

[magda-lenka*]

Moja Rozala tez dwa razy dziennie pije MM, jednak nie budzi sie specjalnie na mleko. Pije wieczorem przed snem i rano jak sie obudzi na sniadanko. Chce jednak przejsc na krowie.Myslicie ze moge je wymieszac z MM?

Co do ubezpieczenia, to przypisana jest do mojego ubezpieczenia w pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elizziak]

Stalowa, mój synek już bardzo dawna nie budzi się w nocy na picie, jedzenie. Ubezpieczenie też ma moje z pracy, bo ja ostrożnie podchodzę do wszelkich programów oszczędnościowych i ubezpieczeniowych...

[Karola82]

Napisane przez stalowamagnolia

Myślę,Co do MM to Marcel jeszcze pije 2 razy, na noc i nad ranem. Straszny mleczarz z niego (ma to po mnie), nie zaśnie bez butli mleka nawet jak jest po kolacji
A właśnie, czy Wasze dzieci budzą się jeszcze nad ranem tzn. 4.00-5.00 na mleko? Zastanawiam się jak długo to jeszcze potrwa?

Aaa, słuchajcie ostatnio była u nas przedstawicielka z firmy Benefia i proponowała ubezpieczenie dla Marcela, to się nazywa "start z plusem". Miałyście styczność z tym programem, co o nim myślicie? W ogóle ubezpieczyłyście gdzieś dzieci?

Julka nie budzi się już w nocy na mleko, śpi całą noc... może zastąp mleko wodą lub sokiem? może przestanie być to dla niego taki miły rytuał? i zdecyduje się na późniejszą pobudkę? Ja zastąpiłam nocne MM wodą i powolutku podziałało
Julka pije MM na wieczór i rano (jak jest z nią teściowa) albo przez drzemką w dzień (jak jest z nią moja mama). W każdym razie dwa razy na dobę. Kaszki na mleku piła jak miała rok, potem jej się odechciały a żałuję bo przecież są bardzo zdrowe i pożywne.

Ubezpieczenie - Stalowa nie znam tego ubezpieczenia... to rodzaj ubezpieczniea normalnego "na życie" jak są w zakładach pracy? Czy coś w stylu, że inwestujesz w lepszą przyszłość dziecka? - że wpłacasz co miesiąc daną kwotę, a syn będzie beneficjentem jak dorośnie?
Bo to są dwie różne kwestie...jak masz na myśli takie coś typu drugiego czyli III filar oszczędności na przyszłość to radzę się zastanowić.... oni inwestują w fundusze inwestycyjne i bardzo dużo ludzi na tym potraciło (podobno) więc sama się wahałam długo nad tym... mimo, że niby "obiecują" jakiś tam zysk A co to w ogóle za firma???

Napisane przez magda-lenka*

Moja Rozala tez dwa razy dziennie pije MM, jednak nie budzi sie specjalnie na mleko. Pije wieczorem przed snem i rano jak sie obudzi na sniadanko. Chce jednak przejsc na krowie.Myslicie ze moge je wymieszac z MM?

Ja od dawna mieszam. Julka jest wprawdzie na MM ale często rano dopija to z wieczora i wtedy jak nie mam czasu to dolewam jej krowie. Nie protestuje ale pewnie kwestia przyzwyczajenia i dziecka, jak zareaguje smakowo... Julka pije krowie tylko w formie kakao.

Jak u Waszych maluchów z myciem zębów??? Ja codziennie na wieczór szoruję młodej i czasem nawet nitki używam bo ma dosyć ciasno między sobą ułożone ząbki. Strasznie boję się u niej pruchnicy. Rano niestety nie mogę dopilnować by babcie myły jej zęby. Moja mama to jeszcze zrobi jak "Julka da", ale teściowa to mogę zapomnieć....

[metkaa]

czesc

szymek mial 10,5 miesiaca jak przestal jesc w nocy,
co do ubezpieczenia to ja tez jakos niepewnie podchodze do tych wszystkich nowych firm, szymek jest ubezpieczony u tz,

[la'Mbria]

Napisane przez Karola82

Julka nie budzi się już w nocy na mleko, śpi całą noc... może zastąp mleko wodą lub sokiem? może przestanie być to dla niego taki miły rytuał? i zdecyduje się na późniejszą pobudkę? Ja zastąpiłam nocne MM wodą i powolutku podziałało
Julka pije MM na wieczór i rano (jak jest z nią teściowa) albo przez drzemką w dzień (jak jest z nią moja mama). W każdym razie dwa razy na dobę. Kaszki na mleku piła jak miała rok, potem jej się odechciały a żałuję bo przecież są bardzo zdrowe i pożywne.

Ubezpieczenie - Stalowa nie znam tego ubezpieczenia... to rodzaj ubezpieczniea normalnego "na życie" jak są w zakładach pracy? Czy coś w stylu, że inwestujesz w lepszą przyszłość dziecka? - że wpłacasz co miesiąc daną kwotę, a syn będzie beneficjentem jak dorośnie?
Bo to są dwie różne kwestie...jak masz na myśli takie coś typu drugiego czyli III filar oszczędności na przyszłość to radzę się zastanowić.... oni inwestują w fundusze inwestycyjne i bardzo dużo ludzi na tym potraciło (podobno) więc sama się wahałam długo nad tym... mimo, że niby "obiecują" jakiś tam zysk A co to w ogóle za firma???


Ja od dawna mieszam. Julka jest wprawdzie na MM ale często rano dopija to z wieczora i wtedy jak nie mam czasu to dolewam jej krowie. Nie protestuje ale pewnie kwestia przyzwyczajenia i dziecka, jak zareaguje smakowo... Julka pije krowie tylko w formie kakao.

Jak u Waszych maluchów z myciem zębów??? Ja codziennie na wieczór szoruję młodej i czasem nawet nitki używam bo ma dosyć ciasno między sobą ułożone ząbki. Strasznie boję się u niej pruchnicy. Rano niestety nie mogę dopilnować by babcie myły jej zęby. Moja mama to jeszcze zrobi jak "Julka da", ale teściowa to mogę zapomnieć....

Ja mam lekkiego swira na punkcie mycia zębów myje Leonowi rano i wieczorem. Nie ma przebacz! Nawet jak w nocy nam sie zdazy wrócić np.z jakiegos wyjazdu, to i tak katuje rodzinę o umycie zębów. Jak TŻ wraca z piwka z kumplami też nie wejdzie do łóżka bez umytych zębów. Po prostu mam lekkiego fiola na tym punkcie.
U nas najpierw dorosły myje Leonowi zęby dokladnie, a potem dajemy małemu,żeby sam "doszczotkował" sobie wedle uznania

Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[stalowamagnolia]

Napisane przez Karola82

Julka nie budzi się już w nocy na mleko, śpi całą noc... może zastąp mleko wodą lub sokiem? może przestanie być to dla niego taki miły rytuał? i zdecyduje się na późniejszą pobudkę? Ja zastąpiłam nocne MM wodą i powolutku podziałało
Julka pije MM na wieczór i rano (jak jest z nią teściowa) albo przez drzemką w dzień (jak jest z nią moja mama). W każdym razie dwa razy na dobę. Kaszki na mleku piła jak miała rok, potem jej się odechciały a żałuję bo przecież są bardzo zdrowe i pożywne.

Ubezpieczenie - Stalowa nie znam tego ubezpieczenia... to rodzaj ubezpieczniea normalnego "na życie" jak są w zakładach pracy? Czy coś w stylu, że inwestujesz w lepszą przyszłość dziecka? - że wpłacasz co miesiąc daną kwotę, a syn będzie beneficjentem jak dorośnie?
Bo to są dwie różne kwestie...jak masz na myśli takie coś typu drugiego czyli III filar oszczędności na przyszłość to radzę się zastanowić.... oni inwestują w fundusze inwestycyjne i bardzo dużo ludzi na tym potraciło (podobno) więc sama się wahałam długo nad tym... mimo, że niby "obiecują" jakiś tam zysk A co to w ogóle za firma???


Ja od dawna mieszam. Julka jest wprawdzie na MM ale często rano dopija to z wieczora i wtedy jak nie mam czasu to dolewam jej krowie. Nie protestuje ale pewnie kwestia przyzwyczajenia i dziecka, jak zareaguje smakowo... Julka pije krowie tylko w formie kakao.

Jak u Waszych maluchów z myciem zębów??? Ja codziennie na wieczór szoruję młodej i czasem nawet nitki używam bo ma dosyć ciasno między sobą ułożone ząbki. Strasznie boję się u niej pruchnicy. Rano niestety nie mogę dopilnować by babcie myły jej zęby. Moja mama to jeszcze zrobi jak "Julka da", ale teściowa to mogę zapomnieć....

Jest dokładnie tak jak napisałaś. Tu jest link do strony tej firmy: http://www.benefia.pl/benefiazycie/p...startplus.html Szczerze mówiąc też dość nieufnie podchodzę do tego typu organizacji dlatego tak długo się czaimy i raczej nie podpiszemy z nimi umowy. Marcel też jest ubezpieczony u TŻa. Chodziło jedynie o to, żeby zagwarantować mu pieniądze na start w dorosłe życie, ale chyba lepiej założyć książeczkę np. w PZU. Przynajmniej będę pewna, że tam są bezpieczne.

Mycie zębów - Marcel bardzo to lubi, ale SAM, a sam to wiadomo jak sobie umyje, zeżre pastę i tyle Za nic w świecie nie pozwoli sobie pomóc, więc trochę się martwię o te jego zębiska, bo zawsze ma niedomyte

[magda-lenka*]

Wszystkiego dobrego dla wszystkich dzieciaczkow!!!


Ja myję Rozalce zęby 1-2 razy dziennie. U nas też najpierw myje dorosly,a potem ona sama po swojemu

Właśnie burza u nas przechodzi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karola82]

Napisane przez stalowamagnolia

Jest dokładnie tak jak napisałaś. Tu jest link do strony tej firmy: http://www.benefia.pl/benefiazycie/p...startplus.html

Mycie zębów - Marcel bardzo to lubi, ale SAM, a sam to wiadomo jak sobie umyje, zeżre pastę i tyle Za nic w świecie nie pozwoli sobie pomóc, więc trochę się martwię o te jego zębiska, bo zawsze ma niedomyte

Stalowa to ja bym się faktycznie zastanowiła... ale żeby tak od razu książeczka PKO? (są jeszcze w użyciu?) tam przecież nie ma oprocentowania To już lepiej sobie załóż konto OKO (otwarte konto oszczędnościowe) np. przy Twoim koncie osobistym w Twoim banku, albo poszukaj konta w jakimś banku które jest wysoko oprocentowane i bezpłatne ale np. nie ma do niego karty (coś za coś) i wtedy sobie będziecie odkładać co miesiąc jakąś tam kasę dla Marcela albo jak dostanie jakąś kasę od rodziny.

Mycie zębów - moja też walczyła ale nie ustępowałam i w końcu się poddała KONSEKWENCJA kochana

[sura2]

Stalowa - Grzesiu budzi się na mleko, jeśli prześpi do 5 to i tak jest nieźle, bo potrafi wstać wcześniej. Mało tego, przyznam się, że nie trzyma sam butelki, a nawet nie pozwoli żeby trzymał ją ktoś inny oprócz mamy, więc jak pójdę do szpitala, to będzie duży problem... z drugiej strony czas dorosnąć, pewnie powinnam go tego odzwyczaić po prostu, ale idziemy na łatwiznę

[stalowamagnolia]

Napisane przez sura2

Stalowa - Grzesiu budzi się na mleko, jeśli prześpi do 5 to i tak jest nieźle, bo potrafi wstać wcześniej. Mało tego, przyznam się, że nie trzyma sam butelki, a nawet nie pozwoli żeby trzymał ją ktoś inny oprócz mamy, więc jak pójdę do szpitala, to będzie duży problem... z drugiej strony czas dorosnąć, pewnie powinnam go tego odzwyczaić po prostu, ale idziemy na łatwiznę

Ale nigdy nie pije sam czy tylko wtedy, gdy dostaje mleko? Bo u nas też tak jest, że mleko może podać tylko mama i też mu trzymam butelkę no ale podaje mu mleko na śpiku, więc nie wyobrażam sobie, żeby sam sobie ją trzymał Może jak nie będzie miał wyboru wypije od taty albo po prostu się odzwyczai.

Karola, nie PKO tylko PZU

[sura2]

W butelce dostaje tylko mleko, to jest dla niego takie przedłużenie karmienia piersią chyba. W sumie jak mnie nie będzie to na kolacje może zjeść kaszkę łyżką, a nocne karmienie to tylko przyzwyczajenie, no ale bez płaczu się nie obejdzie. Od dziś wracam do podawania picia w nocy (dobra metoda, ale u nas na krótką metę, mleko wraca jak bumerang)