Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[mala_19kw]

Napisane przez Delicjanka

E. dzwonil wczoraj do tej babki i 2 razy odrzucila.. E. powiedzial, ze jak do piatku sie nie odezwie to szukamy czegos innego, no ale juz mu wyslalam inne oferty na poczte i ma dzwonic. Troche nie fajnie, ze ta babka nie oddzwonila nawet, bo to znajomi tzta szefa...;/

wrrr Amelka spi a ja ide ogarniać późne dzieciństwo i adolescencje !

Jakaś dziwna kobieta- zamiast wyjaśnić sprawę (bo pewnie powstał jakiś problem) to woli odrzucać i mieć problem z tłumaczeniem z głowy.


Moja matka doprowadza mnie już do granic wytrzymałości

[hope01]

Napisane przez mala_19kw

Jakaś dziwna kobieta- zamiast wyjaśnić sprawę (bo pewnie powstał jakiś problem) to woli odrzucać i mieć problem z tłumaczeniem z głowy.


Moja matka doprowadza mnie już do granic wytrzymałości

a czo tym razem?

[bijkora]

Mała, co się dzieje ?

[litllesweetangel]

Ehh przeczytalam was, ale jestem tak w☠☠☠☠iona, ze nie moge skupic mysli.
Jeszcze rozkminiam jak my damy rade z kasa w zimie




On sam nie zauwazyl tych suchosci! To ja sie go spytalam dzis na szczepieniu, bo mala ma 3 male suche placuszki na raczkach i lekko podsuszone policzki( jeden gladziutki, a kapalismy tylko 2 razy w emoliencie). A on od razu ze skaza! A to Bebiko HA jest nawet drozsze od nierefundowanego Pepti -.-

Mamy zamiar isc jutro do innego pediatry, tylko TZ bedzie musial rano leciec zarejestrowac, bo tam trzeba osobiscie, a ja nie ogarniam przychodni, lekarzy itp bo nigdy nie chodzilam. Mam na nich uczulenie.

[sarah67]

moja niunka juz praiwe codziennie
mama mamama
albo baba bababa

i nie moge jej zlapac dzis u dalo mi sie baba nagrac
bo jak sie przyblizam z telefon to patrzy sie na mnie i sie smieje malpa moja

[meneq]

Napisane przez bokeh

O nieee ja nie wole cziki








no a co z tym kątem? Dzwonilas?






Jeny kobito jak ja Ci zazdroszcze tych wszystkich przysmakow! Dań z woka, sosow najroznistych.... Chociaz wlasnie nie wiem czy takie wyobrazenie nasze polskie o kuchni orientalnej jest dobre, macie tam te wszystkie smazone ryze, makarony z przeroznymi "sosami" z wieprzowina/ wolowina??? Ahh a powiedz mi na codzien jecie tylko paleczkami? i co jest takim typowym daniem japonskim oprocz sushi?

To co opisalas, bardziej pasuje do opisu kuchni chinskiej. Oczywiscie po przystosowaniu do gustow japonskich jest powszechnie dostepna.
Chociaz w Japonii jest tez masa dan typowo kuchni japonskiej na bazie a la makaronow.
Na co dzien w zaleznosci od dania jemy paleczkami (japonskie, chinskie, koreanskie), sztuccami (kuchnia zachodnia) lyzka lub rekoma (hinduska). Najczesciej jednak paleczkami.
Takie typowo japonskie dania to duszone ryby z warzywami, wszystko przygotowane na czyms a la bulion rybno-wodorostowy. W zimie to np. potrawa na wzor Eintopf.
W regionie, w ktorym mieszkam charakterystyczne sa potrawy maczne.

[Aga8484]

Napisane przez hope01

kocham takie podejście...



btw ale przy okazji od kiedy możemy rosołek dzieciom? NIe od 7 miesiąca?



Moja teściowa robi tak że gotuje rosół w niedzielę i przed przyprawieniem wyciąga młodemu marchewkę. Z drugiego przed posoleniem ziemniaka. I z rosołu jak wyciągnie z wywaru to ja mu mięska doskubuję i blenduję.

A swoją drogą mam pytanie o młode ziemniaki. Bo ostatnio Dawidowi nie zostawia tłumacząc że ma młode ziemniaki. To co? NIe wolno młodych dzieciowi?

Młode ziemniaki są wzdymajace. Jak ja zjadłam toZuzia na drugi dzień cierpiała, bo baczki ja męczyły. Ale teraz już jem, to chodzi chyba o te pierwsze młode ziemniaczki

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Silver kciuki trzymam

Lady mam nadzieję że Pietraszko już ok jest

[meneq]

Napisane przez marsi11

ale mialam chory sen- bolał mnie strasznie brzuch, maz wezwał pogotowie i okazało się,że ja rodzę
zaczełam krzyczeć,że jak to przecież karmie a w ciąży nie wolno,że dziecko pewnie niedożywione i że musi mnie moj gin operować, dzwonie do niego we snie a on,że mnie nie zoperuje bo to wałek i go zamkną


co robicie dziś na obiad? proszę o inspiracje

mikakrolikowa ja daje na poltwardo- tak mi pediatra zalecila ale na twardo powiedziala,ze tez mozna

Meneq do Ciebie ważne pytanie- w japonii jak szybko zaleca się dzieciom rybę???????? bo u nas po 9 miesicu a ja już bym chciała podać, sorry ale uważam,że to zdrowsze kurde niż kurczak na sterydach

5-6 miesiac. Zaraz po kleiku ryzowym, podstawowych warzywach i owocach przychodzi kolej na ryby. Mieso, o ile dobrze pamietam, jest wprowadzane ok. 8miesiaca.
Wazne, zeby na poczatek byly to lekko strawne biale ryby (np. okon, dorsz, fladra). Unikac na poczatku niebieskich (np. makrela) ze wzgledu na alergie i czerwonych (tunczyk) - ciezkostrawne.
Pamietam, ze Ty jestes fanka owocow morza; uwazaj na krewetki - lubia uczulac.

[marsi11]

Meneq widziałaś moje pytanko odnśnie ryb dla niemowlaczkow,kiedy wprowadzać

Napisane przez sarah67

moja niunka juz praiwe codziennie
mama mamama
albo baba bababa

i nie moge jej zlapac dzis u dalo mi sie baba nagrac
bo jak sie przyblizam z telefon to patrzy sie na mnie i sie smieje malpa moja

zazdroszcze,moj pojedyncze litery wymawia, zdecydowanie dalej woli piski w stylu mazowsza


Meneq kochanie, doczytałam, dziękuje

zapytałam właśnie Ciebie bo wydaje mi się,że właśnie w Japonii od ryb się zaczyna
uwielbiam owoce morza, ale krewetki sobie na początek podaruje, sprobuje coś innego z owoców

[meneq]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41503070]Biedne wy



A nie możesz wejść normalnie przez przeglądarkę? ja tak robię właśnie, nie instalowałam aplikacji



Jak ryba smakuje i brzoskwinia taka???




Ja też nie sadzam na kolanach, aczkolwiek trzymam nieraz w półleżeniu i młoda sama się podciągnie do siedzenia (tylko na kolanach, w bujaku nigdy), to sobie wówczas siedzi. Ale to moment tylko, bo i tak się boję.




piękny ten mietek



Wiesz, Agatka mi do 2rż w nocy jadła. Koło 24-1 potrzebowała. Trudno.
Aczkolwiek u nas podział był, mąż dawał, a ja rano.



trzymam

Fewciu, bo pytałam ale nie wiem czy odpisałaś bo to na wakacjach było - dało się z receptą na pepti czy nutramigen bez problemu?



zarąbiście już widzę scrapa zrobionego z napisem a ku ku!



Powodzenia!




słowo honoru, że to Agu

No pisałam wam, że ona 6,6 ważyła wówczas.[/QUOTE]

Ryba byla suszona, wiec tylko troche ja zarumienilam na ruszcie i byla bardzo delikatna w smaku, troche dorsza przypominala. Co ciekawe tak przyrzadzona, ze bez obaw zjadlam ze wszystkimi oscmi i kregoslupem (bogate zrodlo wapnia, m.in. dlatego Japonczycy maja stosunkowo mocne kosci).
Brzoskwinia jest w srodku biala a nie zolta jak w Polsce.
Zaczyna sie sezon a z mojego regionu pochodza jedne z najsmaczniejszych. Bardzo soczysta, jedrna i slodka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delicjanka

Szaja jak juz jestes, mam pytanko, moja tesciowa ostatnio robila rosol i pozniej chciala dac ta marchewke z rosolu Amelce, ale jakos tak sie stalo ze jej w koncu nie podala, ale nie wiem juz sama mozna czy nie mozna????? Ja jestem bardziej na NIE. ale nie wiem ;>

Niby się nie powinno, bo wywar mięsny można chyba do 7mca życia dopiero.

Napisane przez marsi11

znaczy się gdybyś miała dostęp do rybek prosto z wody to byś podała wcześniej ?

a nie wiem, bo się nie zastanawiałam ale może i tak, bo zdrowsze niż kurak ale ostrożnie, bo alergizują rybki

Napisane przez hope01

kocham takie podejście...



btw ale przy okazji od kiedy możemy rosołek dzieciom? NIe od 7 miesiąca?



Moja teściowa robi tak że gotuje rosół w niedzielę i przed przyprawieniem wyciąga młodemu marchewkę. Z drugiego przed posoleniem ziemniaka. I z rosołu jak wyciągnie z wywaru to ja mu mięska doskubuję i blenduję.

A swoją drogą mam pytanie o młode ziemniaki. Bo ostatnio Dawidowi nie zostawia tłumacząc że ma młode ziemniaki. To co? NIe wolno młodych dzieciowi?

tak

nie mam pojęcia czemu nie młode ziemniaki...

Napisane przez litllesweetangel

Mamy zamiar isc jutro do innego pediatry, tylko TZ bedzie musial rano leciec zarejestrowac, bo tam trzeba osobiscie, a ja nie ogarniam przychodni, lekarzy itp bo nigdy nie chodzilam. Mam na nich uczulenie.

to się przełam i przyzwyczajaj, bo jak się ma dziecko to się lekarzy często odwiedza

[meneq]

nawijko u nas ze szczepieniami to jest tak, ze zalezy od rodzaju. Sa takie, ktore mozna juz po 3 tygodniach powtarzac. Ta sama mozna i po 8 tygodniach albo jeszcze dluzej czekac. Jezeli szczepi sie osobno, to po niektorych szczepionkach trzeba czekac zaledwie tydzie i szczepic przeciwko innej chorobie, a po innych nawet i 6 tygodni.
Zadzwonilabym do pediatry, bo jeden dzien roznicy nie robi.

[sarah67]

Napisane przez marsi11

Meneq widziałaś moje pytanko odnśnie ryb dla niemowlaczkow,kiedy wprowadzać



zazdroszcze,moj pojedyncze litery wymawia, zdecydowanie dalej woli piski w stylu mazowsza

Kochana doczekasz sie, chlopcy zazwyczaj pozniej, tak slyszalam

moja sie nie obraca raz jej sie zdarzylo z plecków na brzuch

[meneq]

Napisane przez marsi11

znaczy się gdybyś miała dostęp do rybek prosto z wody to byś podała wcześniej ?

Nie musza byc prosto z wody. Moga byc mrozone, byle tusze.

[mala_19kw]

Wkurza mnie swoim gadaniem czego to ona nie zrobi czego to ona nie kupi a w efekcie i tak wychodzi

Słuchajcie : Oskar ma taki komplecik do chrztu i czapeczka jest trochę krzywo zrobiona bo to z wełny cieniutkiej jest. I matka parę dni temu mówi do mnie że to się nie nadaje do chrztu i on musi wyglądać- jej słowa: Ja mu kupię czapeczke i buciki i przecież taki ładny chłopczyk musi ładnie wyglądać. Ok spoko chcesz to kup-nie wymuszałam tego na niej. Wczoraj byli w mieście,wrócili a dla małego nie ma tego co mówiła. Ok. Dziś też jechali (wiec pomyślałam że dziś kupi)! Jeszcze przed wyjazdem specjalnie poruszyłam ten temat a ona dalej że będę się wstydzić przed masą ludzi jak tak z nim pójdę. Ale już dziś nie wspomniała że kupi. No i co? Wrócili a Oskarowi jak nie kupiła tak nie kupiła. I nie wkurza mnie to że nie kupiła (bo nie musi) tylko to że gada że kupi,obiecuje a nic nie robi w tym kierunku. Wkurza mnie takie gadanie.

I faktycznie ta czapka jakaś taka krzywa jest i jak nic nie uda mi się z nią zrobić to będę musiała specjalnie jechać dziś do miasta mu kupić (bo babcia jak zwykle obiecała a nie zrobiła).

Zawsze! Tylko obiecuje i mnie tym roz.pie.rdala!

Tak samo było ze ślubem moim-kupię Ci buty na ślub,nie martw się! I wiecie co? Buty kupiłam sobie trzy dni przed ślubem! Bo mamusia jak zwykle mnie zawiodła. I gdybym liczyła na jej pomoc to w zimę w sandałach bym chodziła

Po co to obiecuje jak wie że i tak nie dotrzyma słowa?

I co w niedzielę mamy chrzest i kiedy ona zamierza mu to kupić? W sobotę? Czy tuż przed chrztem?

[meneq]

Napisane przez marsi11

Meneq widziałaś moje pytanko odnśnie ryb dla niemowlaczkow,kiedy wprowadzać



zazdroszcze,moj pojedyncze litery wymawia, zdecydowanie dalej woli piski w stylu mazowsza


Meneq kochanie, doczytałam, dziękuje

zapytałam właśnie Ciebie bo wydaje mi się,że właśnie w Japonii od ryb się zaczyna
uwielbiam owoce morza, ale krewetki sobie na początek podaruje, sprobuje coś innego z owoców

Alez prosze bardzo.

[Debrah]

Dziecko na mnie śpi (już nie wiem jak ja bez nosidła żyłam ) to co nieco poodpisuję.

Napisane przez bokeh

W ogole musze pochwalic Hanie juz ladnie je z lyzeczki i sama otwiera pyszczek dzis byl bananek :P

Długo Hani zajęła nauka? od kiedy zaczęłyście rozszerzać dietę?

Napisane przez Delicjanka

o to moze i moja tak chciala zrobic ;p

Moja Amelka wcina az jej sie uszy trzęsą.

To samo pytanko co do Bokeh.

Moja malizna jeszcze nie kuma do końca o co w jedzeniu chodzi, buzi nie zamyka, ale też nie otwiera, więcej wypluje niż zje..chyba nie do końca jest gotowa na to całe rozszerzanie biedaczka.. więc ciągle się karmimy po 1/3 słoiczka, więcej by i tak nie zjadła.

Pytanie: jak zje jakiś nowy smak przez kilka dni i nic się nie dzieje, to mogę wchodzić z następnym składnikiem?

Przyszedł mi gryza z siateczką do owoców, dostała kawałek banana, ale krzywiła się i nie wiedziała co z nim zrobić.

Lady: Biedny pietraszko!
Cała: biedny Julasek, kciuki!
Gojka: powodzenia u lekarza
Szaja: wiiitaj spowrotem! już cię kiedyś miałam pytać - z mamami z Agatkowego wątku na poczekalni/odchowalni masz kontakt czy się urwało?

Rosołek od 7 mca? wcześnie!

[sarah67]

Napisane przez mala_19kw

Wkurza mnie swoim gadaniem czego to ona nie zrobi czego to ona nie kupi a w efekcie i tak wychodzi

Słuchajcie : Oskar ma taki komplecik do chrztu i czapeczka jest trochę krzywo zrobiona bo to z wełny cieniutkiej jest. I matka parę dni temu mówi do mnie że to się nie nadaje do chrztu i on musi wyglądać- jej słowa: Ja mu kupię czapeczke i buciki i przecież taki ładny chłopczyk musi ładnie wyglądać. Ok spoko chcesz to kup-nie wymuszałam tego na niej. Wczoraj byli w mieście,wrócili a dla małego nie ma tego co mówiła. Ok. Dziś też jechali (wiec pomyślałam że dziś kupi)! Jeszcze przed wyjazdem specjalnie poruszyłam ten temat a ona dalej że będę się wstydzić przed masą ludzi jak tak z nim pójdę. Ale już dziś nie wspomniała że kupi. No i co? Wrócili a Oskarowi jak nie kupiła tak nie kupiła. I nie wkurza mnie to że nie kupiła (bo nie musi) tylko to że gada że kupi,obiecuje a nic nie robi w tym kierunku. Wkurza mnie takie gadanie.

I faktycznie ta czapka jakaś taka krzywa jest i jak nic nie uda mi się z nią zrobić to będę musiała specjalnie jechać dziś do miasta mu kupić (bo babcia jak zwykle obiecała a nie zrobiła).

Zawsze! Tylko obiecuje i mnie tym roz.pie.rdala!

Tak samo było ze ślubem moim-kupię Ci buty na ślub,nie martw się! I wiecie co? Buty kupiłam sobie trzy dni przed ślubem! Bo mamusia jak zwykle mnie zawiodła. I gdybym liczyła na jej pomoc to w zimę w sandałach bym chodziła

Po co to obiecuje jak wie że i tak nie dotrzyma słowa?

I co w niedzielę mamy chrzest i kiedy ona zamierza mu to kupić? W sobotę? Czy tuż przed chrztem?

tuuulam nie wkurzaj się

[pstryczek84]

Napisane przez sarah67

beda dwie matki chrzestne i ja mowie, ze zadzwonie jutro do ksiedza i podam kto a on ze najleoiej jutro po mszy wieczornej podejsc do niego (aha bo kase chce pewnie) poniewaz jak zapisywalismy termin chrztu to byl inny ksiadz i jak pytalam ile sie nalezy to ten ksiadz ze to tylko u ksiedza proboszcza, a ja ze chrzestn a przyjedzie w niedziele wieczorek to przyjde razem z zaswiadczeniem a on ze od 1 lipca ma urlop, wiec lepiej jutro jasne ja mam male dziecko leje jak nie wiem caly dzien i bede zapieprzac do ksiedza bo on ma takie widzimisie, widac ze o kase chodzi bo co za roznica skoro mam tylko podac nazwisko osoby i tylko po to mam leciec
a i chcialam dac 100zl ale dam 50zl za utrudnianie, chyba ze nie pojde jutro tylko pozniej i bedzie ten fajny ksiadz to dam 100 bo tamten jest na prawde mily na kolendzie u nas byl 2 lata temu to zrobilam mu herbate postawilam ciastka i siedzial prawie godzine

ehhh, i potem sie dziwuja za mlodzi do kosciola nie chodza....

Napisane przez sarah67

moja niunka juz praiwe codziennie
mama mamama
albo baba bababa

i nie moge jej zlapac dzis u dalo mi sie baba nagrac
bo jak sie przyblizam z telefon to patrzy sie na mnie i sie smieje malpa moja

Napisane przez marsi11

zazdroszcze,moj pojedyncze litery wymawia, zdecydowanie dalej woli piski w stylu mazowsza

moj tez
tylko jak jest ostro wkurzony to wtedy nawija sylabami. a ze mam raczej pogodne dziecie to zbyt zzesto tego nie slysze...

Napisane przez mala_19kw

Wkurza mnie swoim gadaniem czego to ona nie zrobi czego to ona nie kupi a w efekcie i tak wychodzi

Słuchajcie : Oskar ma taki komplecik do chrztu i czapeczka jest trochę krzywo zrobiona bo to z wełny cieniutkiej jest. I matka parę dni temu mówi do mnie że to się nie nadaje do chrztu i on musi wyglądać- jej słowa: Ja mu kupię czapeczke i buciki i przecież taki ładny chłopczyk musi ładnie wyglądać. Ok spoko chcesz to kup-nie wymuszałam tego na niej. Wczoraj byli w mieście,wrócili a dla małego nie ma tego co mówiła. Ok. Dziś też jechali (wiec pomyślałam że dziś kupi)! Jeszcze przed wyjazdem specjalnie poruszyłam ten temat a ona dalej że będę się wstydzić przed masą ludzi jak tak z nim pójdę. Ale już dziś nie wspomniała że kupi. No i co? Wrócili a Oskarowi jak nie kupiła tak nie kupiła. I nie wkurza mnie to że nie kupiła (bo nie musi) tylko to że gada że kupi,obiecuje a nic nie robi w tym kierunku. Wkurza mnie takie gadanie.

I faktycznie ta czapka jakaś taka krzywa jest i jak nic nie uda mi się z nią zrobić to będę musiała specjalnie jechać dziś do miasta mu kupić (bo babcia jak zwykle obiecała a nie zrobiła).

Zawsze! Tylko obiecuje i mnie tym roz.pie.rdala!

Tak samo było ze ślubem moim-kupię Ci buty na ślub,nie martw się! I wiecie co? Buty kupiłam sobie trzy dni przed ślubem! Bo mamusia jak zwykle mnie zawiodła. I gdybym liczyła na jej pomoc to w zimę w sandałach bym chodziła

Po co to obiecuje jak wie że i tak nie dotrzyma słowa?

I co w niedzielę mamy chrzest i kiedy ona zamierza mu to kupić? W sobotę? Czy tuż przed chrztem?

taka "tragiczna" ta czapusia? pokaz...
ja bym to olala, w sensie czapke raptem chwilke w niej bedzie, nie wiem czy jest sens kupna drugiej...
a co to matuli to wyobrazam sobie jak to Cie musi irytowac delikatnie mowiac

[meneq]

Dziekujemy za komplementy w k.
debrah jak najbardziej jestem z Yae dumna.
evel nie bylo mi zal wlosow. Niby dlaczego? Przede wszystkim komfort dziecka; duzo latwiejsze mycie i suszenie, jednoczesnie nie jest jej tak bardzo goraco.

[pstryczek84]

Napisane przez Debrah

Pytanie: jak zje jakiś nowy smak przez kilka dni i nic się nie dzieje, to mogę wchodzić z następnym składnikiem?

Przyszedł mi gryza z siateczką do owoców, dostała kawałek banana, ale krzywiła się i nie wiedziała co z nim zrobić.

Rosołek od 7 mca? wcześnie!

tak, mozesz nastepny wprowadzac

co do gryzaczka - nauczy sie. teraz pewnie traktuje go bardziej jako zabawke, jak skuma o co kaman to bedzie szamac jak tralala

ja mam w szafie, po 6 miesiacu jest. i to nie jest juz taka papka jak do tej pory, o nie to juz zdecydowanie wyzszy level

[mala_19kw]

Już wam wrzucam zdjęcie bo ostatnio mierzyłam czy w to wejdzie. Czapeczka ujdzie w tłoku ale wiecie jak to jest jak ktoś notorycznie powtarza że coś jest nie tak to w końcu człowiek dostaje małpiego rozumu i sam zaczyna w to wierzyć. Masz rację Pstryczku oleje ( ). Ja się nie będę wstydzić a ona powinna za obiecanki cacanki.

[elllmi]

hej
nadrobiłam Was, ale coś nie mam weny i nastroju do cytowania; pamiętam tylko Igusia Rozbójnika i że Szajka wróciła

próbowałam zrobić szalonej kocie zdjęcie, ale nie da się, ona się cały czas rusza

[sylwietta1988]

Napisane przez hope01

śmiej się... a ja jej wczoraj powiedziałam to. Cały tydzień dzieć grzeczny, po niedzieli u niej niedobry jak cholera. TO wiesz co odpowiedziała? Że był też w sobotę u mojej mamy, albo zwyczajnie Dawid za nią tęskni

o bosze, jaka interpretacja

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny, ja chce jjuz swój wlasny kąt!!!!!1 jak nie ptaki w piecu to niedziałająca pralka, ja nie wiem co robić, jak życ ;( oby nie bylo na mnie, ze pralke popsulam qrwa, gotuje zupe, az sie boje zeby gazu nie zabraklo: hahaha:

przezycia konkretne

Napisane przez gojka24

witam wszystkie mamuśki

Z tego co pamiętam

sylwietta1988 dzięki za książki... jedną już ściągnęłam, musze tylko przerobić na mbook i będę miała co czytać przed snem

do mnie jakos przemawiają tylko ksiązki papierowe wysle ci wiadomosc z fajnymi tytułami w wolnej chwili- czyli jak dziec znowu kimnie

Napisane przez meneq

Ja jem kanapki z truskawkami i bita smietana. Jeszcze z bananami i majonezem

w sensie razem?

Napisane przez Delicjanka

Nie jestes czasem w ciąży ;>

ja wlasnie chrumkam łakotki mniam mniam, ugotuje sie zupa i siadam dalej do nauki ;] dobrze, ze nie mam takiego dostepu do internetu co mialam w domu rodznnym ;p

jakbys miała to bys wizazowała a obrona za pasem, czyli dobrze, ze nie masz

mam dzis zamiast bobasa mega jojczydłowate jęczydło jojczy nawet między jedną a drugą łyżeczką jedzenia jadłam drugie danie z nim na kolanach, kotleta zbierałam z podlogi
jojczy i jęczydłuje.... a gdzie tam do wieczora

dopadam wiec Was jak moge

[nafiyqa]

Napisane przez pstryczek84

jaka wachlarz zastosowan, tu kanapka, tu wlosy

ja obkladac nie bede

I dobrze

Napisane przez sarah67

a u nas dupa ksiundz nie zgodzil sie na chrzestnego powiedzial ze go uczy religii i w kosciele go nie widzi

porazka, nie ksiadz


Dziekuje Wam za odp odnosnie szczepienia.
TZ sie uparl, zeby zapytac pediatre, wiec poszlismy.
Chodzi o to, ze szczepienie mielismy miec 5 lipca, a przeciez wyjezdzamy do moich rodzicow.
Moglibysmy wyjechac po nim, ale TZ tluklby sie przez cala Polske i za 4 dni musialby wracac.
Pediatra powiedziala, ze mozemy ewentualnie przesunac o dzien wczesniej.
Ale ja z kolei boje sie reakcji malego i nie chce wyjezdzac w ten sam dzien, co szczepienie.
Ale powiedziala, ze mozemy przyjsc miesiac po terminie, czyli w sierpniu i tak chyba zrobimy...

[Debrah]

Napisane przez pstryczek84

tak, mozesz nastepny wprowadzac

co do gryzaczka - nauczy sie. teraz pewnie traktuje go bardziej jako zabawke, jak skuma o co kaman to bedzie szamac jak tralala

ja mam w szafie, po 6 miesiacu jest. i to nie jest juz taka papka jak do tej pory, o nie to juz zdecydowanie wyzszy level

W ogóle go nie traktuje..dałam jej do rączki to porzuciła i wgniotła se banana w spodnie :d

PYTANIE: bo zaraz będziemy jeść, a nie wiem czy mogę podać młodej ZUPKĘ? W słoiczku pisze, że jest tam: marchewka, troszkę pora, ziemniaka.
Nie ma rzeczy z samym porem np - więc pora nie zna. Marchewkę zna. Ziemniaka też nie. Dałabym 2-3 łyżeczki, mogę zaszkodzić?
Aha i tam troszkę oleju rzepakowego jest - słoiczek od 4 mca.


Silver: kciuki!!!

Sama pamiętam jak się denerwowałam wczoraj..
Ale na jaką fajną dr trafiłyśmy - wszystko mi objaśniała - nawet do badania nie musiałam z Tuli wyciągać dziecka - aż się zastanawiam czy się tam nie przenieść, mają chyba kontrakt z NFZ.

I muszę ci jeszcze powiedzieć, że jestem fanką Twojej Darii <3 - ona chyba tak jak Amelcia, drobna a długa?

[meneq]

Napisane przez sylwietta1988

o bosze, jaka interpretacja
przezycia konkretne

do mnie jakos przemawiają tylko ksiązki papierowe wysle ci wiadomosc z fajnymi tytułami w wolnej chwili- czyli jak dziec znowu kimnie


w sensie razem?

jakbys miała to bys wizazowała a obrona za pasem, czyli dobrze, ze nie masz

mam dzis zamiast bobasa mega jojczydłowate jęczydło jojczy nawet między jedną a drugą łyżeczką jedzenia jadłam drugie danie z nim na kolanach, kotleta zbierałam z podlogi
jojczy i jęczydłuje.... a gdzie tam do wieczora

dopadam wiec Was jak moge

Si prosze pani. Chleb z tostera, smaruje cienko majonezem i klade plasterki banana i skladam kanapke. Mniam!!

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

sarah a chrzestny nie jest po prostu spalony przez brak bierzmowania? Bo to chyba Ty o tym pisalas wczesniej...

[Debrah]

Napisane przez meneq

Si prosze pani. Chleb z tostera, smaruje cienko majonezem i klade plasterki banana i skladam kanapke. Mniam!!

O Boże Przestraszne!

[elllmi]

Napisane przez Debrah

PYTANIE: bo zaraz będziemy jeść, a nie wiem czy mogę podać młodej ZUPKĘ? W słoiczku pisze, że jest tam: marchewka, troszkę pora, ziemniaka.
Nie ma rzeczy z samym porem np - więc pora nie zna. Marchewkę zna. Ziemniaka też nie. Dałabym 2-3 łyżeczki, mogę zaszkodzić?
Aha i tam troszkę oleju rzepakowego jest - słoiczek od 4 mca.

jasne, że tak; nie ma wszystkich warzyw pojedynczo, więc żeby wprowadzać nowe musisz takie zupki podawać z tym co już zna i coś nowego

a tak w ogóle, to ta zupka z porem dużo lepiej smakuje, nie ejst taka mdła jak inne

[mala_19kw]

Tak będzie wyglądał Oskar na chrzcie.

Na nim ta czapka wygląda ok tylko normalnie "bez modela" widać tą krzywizne.