Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[mezaga]

Napisane przez AgatkaL

Wyniki były dziś znacznie lepsze...tzn. TSH nadal podwyższone 5.26, ale nie aż tak jak ostatnio. FT3 i FT4 w normie. Anty TPO niestety też podwyższone. Lekarz zapisał mi połówkę Euthyrox50.

A ja dziś znów smażę placki ziemniaczane..aaaaaa

Dość spore masz to tsh. Pewnie na 50 się nie skończy.
lAle od takiej dawki lekarze zawsze zaczynają. Ją badanie mam robić co 3 tygodnie.

Napisane przez Metamfetaminax

Miałam się odezwać więc piszę. Ale niestety brak dobrych wieści. We wtorek mam zabieg dopiero. Chyba,że coś ruszy wcześniej. Podobno lepiej jak sama poronię. Wczoraj miałam napisać,ale byłam strasznie rozbita.Lekarz trochę mnie pocieszył i dziś mogę powiedzieć,że jest żywym aniołem,mimo,że rok temu miał nieprzyjemny incydent w zawodzie.
Dzisiaj jest mi też trudno,ale nie płakałam jak wczoraj i przedwczoraj.Mam nadzieję,że następnym razem będzie lepiej i,że po coś jest to cierpienie teraz,żeby następnym razem było o wiele lepiej
Nie wiem tylko jak się przygotować do tego zabiegu. Wczoraj lekarza zapomniałam zapytać i wiem tylko,że muszę zmyć paznokcie,wziąć piżamę,dokumenty i kapcie. A google niestety wiele powiedzieć mi nie chce. Mam nadzieję,że sama poronię na dniach,
trochę ciężko mi się patrzy na ten brzuch,że jednak został trochę dalej i ciężko mi żyć ze świadomością,że "domek" jeszcze pozostał,ale pusty.

A wam życzę aby wasze maluchy urodziły się całe i zdrowe ! Abyście jak najszybciej poczuły jak wasze dzieci nie dają wam spać po nocach przez kopanie I aby było was tu dużo więceej Mam nadzieję,że jeszcze na tym forum za jakiś czas napiszę,że bocian nas odwiedził

Kurcze a ludzilam się jeszcze, że będzie dobrze:-(
Trzymaj się i nie poddawać się. Będziemy czekać na dobre wieści.

Roane nie każda wada kwalifikuje do cc. Na pewno nie moja
Ją mam tylko standardowy astygmatyzm. A to, że wysiada mi już akomodacja i potrzebuję okularów progresywnych to już wiek i styl życia zrobił swoje. Generalnie u większości ludz
progresy są potrzebne dopiero po 40 ale że ją siedzę dużo nad precyzyjną robotą to potrzebuję takich okularów wcześniej.

[lolita25]

Szkoda ze jak do pracy jezdziłam to tak wcześnie nie wstawałam
Musze wam napisać ze zauroczyłam się wczorajszymi ruchami maleństwa
Teraz czekam z niecierpliwością na genetyczne.

[agacia_cz]

mezaga u mnie też astygmatyzm, zalecono mi korekcyjne okulary przeciwsłoneczne, zakupiłam z grupona i jestem super zadowolona!
masakra moja córka wstaje od kilku dni o 5!!!

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Napisane przez em ma

Metamfetaminax przykro mi


Qrde...niesprawiedliwe to wkurza mnie, że niby przepisy te same w całym kraju a jednak takie różnice. Oczywiście fajnie Ci, że będziesz mieć usg genetyczne za darmo

Dziewczyny czy test na hiv jest obowiązkowym badaniem w ciąży? Wymaganym np przed porodem w szpitalu?
Przeglądając kartę ciąży zobaczyłam że widnieje i niby w I trymestrze do zrobienia a ja nie miałam na pewno.

u mnie nie są wymagane tylko dobrowolne
Metamfetaminax
współczuję i trzymam kciuki

[nattalli]

Zrezygnowałam z kwasu foliowego i zaczęłam zażywać falvit mama (moja stara pani doktor mi poleciła) zażywam go 3 dzień, nie wiem czy to przypadek czy nie ale właśnie od 3 dni pogorszył się mój stan tzn i tak ciągle mam mdłości ale są silniejsze, przeplatane z bólami głowy, ciągle leżę w łóżku - nie mam siły na nic. Do tego jestem ciągle głodna kłopot w tym że 10min po zjedzeniu nawet bardzo lekkiego posiłku dostaję właśnie strasznych mdłości a czasem mam wrażenie jakby coś parzyło mnie w żołądku - zawsze po posiłku mam to uczucie a czasem nawet po wypiciu kilku łyków wody...falvit zażywam na noc. Kwas foliowy też zażywałam na noc bo rano miałam wrażenie że nasilał mi wymioty no i niby brałam kwas a znikał w odchłani toalety codziennie... ma tak któraś z Was? powinno mi powoli już przechodzić wszystko, jutro 10 tydzień zaczynamy

[lolita25]

Napisane przez nattalli

Zrezygnowałam z kwasu foliowego i zaczęłam zażywać falvit mama (moja stara pani doktor mi poleciła) zażywam go 3 dzień, nie wiem czy to przypadek czy nie ale właśnie od 3 dni pogorszył się mój stan tzn i tak ciągle mam mdłości ale są silniejsze, przeplatane z bólami głowy, ciągle leżę w łóżku - nie mam siły na nic. Do tego jestem ciągle głodna kłopot w tym że 10min po zjedzeniu nawet bardzo lekkiego posiłku dostaję właśnie strasznych mdłości a czasem mam wrażenie jakby coś parzyło mnie w żołądku - zawsze po posiłku mam to uczucie a czasem nawet po wypiciu kilku łyków wody...falvit zażywam na noc. Kwas foliowy też zażywałam na noc bo rano miałam wrażenie że nasilał mi wymioty no i niby brałam kwas a znikał w odchłani toalety codziennie... ma tak któraś z Was? powinno mi powoli już przechodzić wszystko, jutro 10 tydzień zaczynamy

Hmmm ja biore femibion i nie odczuwam zadnych dolegliwości po tych witaminach

[malaMigotkAaa]

Metamfetaminax



Mój lekarz zaznaczył, że mogę iść, nie muszę. Mam też legityamcję honorowego dawcy, jak oddawałam krew nie dzwonili do mnie, że coś nie tak. Więc chyba sobie daruję...

Dziś się czuję okropnie, nie wiem czy ciśnienie czy co.. ale co wstaję muszę zaraz usiąść w głowie mi się kręci niedobrze trochę, czuje się jakbym miała coś na kształt początków grypy żołądkowej. Coś "mela" jeszcze nie wiadomo co..

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Patrzy się na takie ciacho jak Twoje i człowiek nie może się doczekać swojej fasolki. Śliczny synek!

Dziękuję
Jeszcze troszkę i się doczekasz. Dzieci są wspaniałe!
Kocham je tak bardzo,są sensem mojego życia

Napisane przez agacia_cz

masakra moja córka wstaje od kilku dni o 5!!!

Też czasem miewamy takie akcje.
Teraz śpi do 6:30-7:00,za to chodzi spać o 22,mimo,że kładę go o 20.

Wczoraj mój synek uparł się by spać z ... siostry brudną piłką do kosza
Nie szło mu jej zabrać,jeszcze zasypiając poklepywał ją i macał czy jest obok niego

[ejani]

Napisane przez nattalli

Zrezygnowałam z kwasu foliowego i zaczęłam zażywać falvit mama (moja stara pani doktor mi poleciła) zażywam go 3 dzień, nie wiem czy to przypadek czy nie ale właśnie od 3 dni pogorszył się mój stan tzn i tak ciągle mam mdłości ale są silniejsze, przeplatane z bólami głowy, ciągle leżę w łóżku - nie mam siły na nic. Do tego jestem ciągle głodna kłopot w tym że 10min po zjedzeniu nawet bardzo lekkiego posiłku dostaję właśnie strasznych mdłości a czasem mam wrażenie jakby coś parzyło mnie w żołądku - zawsze po posiłku mam to uczucie a czasem nawet po wypiciu kilku łyków wody...falvit zażywam na noc. Kwas foliowy też zażywałam na noc bo rano miałam wrażenie że nasilał mi wymioty no i niby brałam kwas a znikał w odchłani toalety codziennie... ma tak któraś z Was? powinno mi powoli już przechodzić wszystko, jutro 10 tydzień zaczynamy

Ja do falvitu kilka razy podchodziłam przed ciążą (polecali w aptece), ale zawsze efektem były takie jak u Ciebie-koszmarne mdłości. Nawet mam nierozpakowane opakowanie, gdyby ktoś był chętny, mogę wysłać, bo szkoda wyrzucać

[The light]

Niestety, witaminy mogą nasilać wymioty.
Minus jest też taki, ze te z tabletki są gorzej wchłaniane niż musujące.
Ale musujących dla kobiet w ciąży nie ma.

Przed zajściem brałam maxivit i po nim nie miałam napadów głodu (w przeciwieństwie do tabletek typu centrum czy inny badziew).

Teraz zrezygnowałam bo ma żeń szeń a tego nie można brać w ciąży.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ejani]

Napisane przez malaMigotkAaa

Metamfetaminax



Mój lekarz zaznaczył, że mogę iść, nie muszę. Mam też legityamcję honorowego dawcy, jak oddawałam krew nie dzwonili do mnie, że coś nie tak. Więc chyba sobie daruję...

Dziś się czuję okropnie, nie wiem czy ciśnienie czy co.. ale co wstaję muszę zaraz usiąść w głowie mi się kręci niedobrze trochę, czuje się jakbym miała coś na kształt początków grypy żołądkowej. Coś "mela" jeszcze nie wiadomo co..

W centrum krwiodawstwa zawsze sprawdzają, więc jakby chcieli od Ciebie w szpitalu, daj im książeczkę. Tam masz też "legalną" grupę krwi

A co do samopoczucia, to ją tak mam całą ciążę...

Em ma, też mam napady głodu, folguję im, bo i tak dużo naraz nie jestem w stanie w siebie wepchnąć (czyżby dzieciak w żołądku siedział? ) a częściej od jedzenia odrzuca, więc niech tam coś pożywnego wpadnie

Dziś na śniadanie świeża grachamka z twarożkiem z rzodkiewką (specjalność męża )

[_Shiloh_]

Meta: bardzo mi przykro, wierzę że szybko ujrzycie swoje dzieciątko

Napisane przez maruda80

Bardzo mi przykro, przytulam, trzymaj się dzielnie

W twoim przypadku ciężko mi doradzać, moja siostra poroniła - rodziła w 5 miesiącu ciąży wiedząc że dziecko po porodzie nie ma szans przeżycia. I też położne jej mówiły że lepiej naturalnie niż zabieg.

W szpitalu leżałam na sali z dziewczynami które niestety czekały na zabieg usunięcia martwej ciąży .
Przed zabiegiem dokładnie sprawdzają jeszcze na usg, robią dokładne badania. Dostaje się dokumentacje do wypełnienia.
Ma się być na czczo.
Wiem że zabieg jest pod narkozą, trwa nie dłużej niż 30 min.
Najlepiej weź ze sobą duże podpaski i sporo, ponieważ kilka godz (2-3 godz przed zabiegiem) dostaje się leki na wywołanie poronienia lub zakładają jakiś rozszerzający klin . Dopiero gdy pojawi się mocne krwawienie z dróg rodnych to biorą na salę zabiegową. Położna przez te 1-2 godz. krwawienia chodziła i sprawdzała stan krwawienia.
Po zabiegu możesz być troszkę otumaniona, ale podobno nic się nie pamięta. Bierze się leki przeciwbólowe. Na następny dzień koleżanka wyszła do domu. Położna mówiła jej że do 7 dni po zabiegu mogą trwać jeszcze krwawienia.
Nie wiem dokładnie czy tak jest we wszystkich szpitalach, lepiej zadzwonić w razie czego i się szczegółowo dopytać.

Do dzisiaj się modlę za te wszystkie dziewczyny które spotkałam w szpitalu, bo bardzo ciężko mi było patrzeć na ich tragedie, najgorsza ta bezsilność... bo praktycznie nie dało się pomóc.

Co mi utkwiło w pamięci... mówiła że po kilku dniach pogodziła się z całą sytuacją, przyszedł do niej mały kilkuletni siostrzeniec, przytulił się i powiedział :
"ja wiem że twój dzidziuś umarł, ale nie płacz już ciocia, jak chcesz to będę twoim dzieckiem, mama na pewno się nie obrazi..."

Musiał podsłuchać rozmowy dorosłych, jednak takie maluchy też rozumieją co się dzieje....


Wierzę że po takich trudnych przejściach teraz czeka na Ciebie tylko dobro.

Kochany dzieciaczek, aż się łza w oku kręci

Napisane przez The light

Niestety, witaminy mogą nasilać wymioty.
Minus jest też taki, ze te z tabletki są gorzej wchłaniane niż musujące.
Ale musujących dla kobiet w ciąży nie ma.

Przed zajściem brałam maxivit i po nim nie miałam napadów głodu (w przeciwieństwie do tabletek typu centrum czy inny badziew).

Teraz zrezygnowałam bo ma żeń szeń a tego nie można brać w ciąży.

Napisane przez ejani

Ja do falvitu kilka razy podchodziłam przed ciążą (polecaliśmy w aptece), ale zawsze efektem były takie jak u Ciebie-koszmarne mdłości. Nawet mam nierozpakowane opakowanie, gdyby ktoś był chętny, mogę wysłać, bo szkoda wyrzucać

Ja kończę kwas foliowy i jak narazie nie biorę suplementów, bo lekarz powiedział "naturalne witaminy w postaci warzyw i owoców", to się faszeruję pomidorami, ogórkami, czereśniami itp.

___
Wczoraj czułam się tak tragicznie, że nie wierzyłam że już 14 tc u mnie a ja tak się źle czuję. Głowa mi pękała a a mdłości miałam takie, że masakra. TŻ po pracy wypił dwa piwa, to mu nie pozwoliłam się zbliżać do mnie, bo mi tak śmierdział. Dopiero zjadłam 2 kromki z pomidorem i troche mdłości przeszły, ale głowa łupała nadal. Wystraszyłam się, że może ciśnienie mi skoczyło, ale po zmierzeniu okazało się ok. Ja oczywiście już panika, że coś nie tak. TŻ od razu się złościł, że wymyślam i że z maluchem wszystko ok. Dzisiaj sie lepiej czuję, ale chyba odpuszczę wychodzenie na zewnątrz w ten upał, bo słabo się czuję.

ejani: ja na śniadanie dwie kromki słonecznikowego z pomidorem i papryką i kawa inka a na obiad naleśniki z serem na słodko.

[patrycjja]

Napisane przez Metamfetaminax

Miałam się odezwać więc piszę. Ale niestety brak dobrych wieści. We wtorek mam zabieg dopiero. Chyba,że coś ruszy wcześniej. Podobno lepiej jak sama poronię. Wczoraj miałam napisać,ale byłam strasznie rozbita.Lekarz trochę mnie pocieszył i dziś mogę powiedzieć,że jest żywym aniołem,mimo,że rok temu miał nieprzyjemny incydent w zawodzie.
Dzisiaj jest mi też trudno,ale nie płakałam jak wczoraj i przedwczoraj.Mam nadzieję,że następnym razem będzie lepiej i,że po coś jest to cierpienie teraz,żeby następnym razem było o wiele lepiej
Nie wiem tylko jak się przygotować do tego zabiegu. Wczoraj lekarza zapomniałam zapytać i wiem tylko,że muszę zmyć paznokcie,wziąć piżamę,dokumenty i kapcie. A google niestety wiele powiedzieć mi nie chce. Mam nadzieję,że sama poronię na dniach,bo trochę ciężko mi się patrzy na ten brzuch,że jednak został trochę dalej i ciężko mi żyć ze świadomością,że "domek" jeszcze pozostał,ale pusty.

A wam życzę aby wasze maluchy urodziły się całe i zdrowe ! Abyście jak najszybciej poczuły jak wasze dzieci nie dają wam spać po nocach przez kopanie I aby było was tu dużo więceej Mam nadzieję,że jeszcze na tym forum za jakiś czas napiszę,że bocian nas odwiedził

Bardzo mi przykro.
Z tegn co mogę Ci doradzić - weź koszulę- w czasie zabiegu jest niezastąpiona. Ja dostalam tabletki, które miały wywołać krwawienie, ale niestety dwa dni snułam się po korytarzach, bo na mnie nie działały. Sam zabieg trwał chwilę. Znieczulili, uśpili i po wszystkim. Fizycznie ok, psychicznie gorzej. Ale niestety trzeba to przetrwać. Płakać. I wierzyć, że następnym razem wszystko bedzie w porzadku - nie ma innej możliwości


Ja zaglądam na chwilę po-wizytowo w środę dostalam skierowanie na te krwie, mocze i inne tokso i hivy. Dzisiaj bylam na wizycie- wyniki wszystkie idealne. Młode urosło w dwa tygodnie o trzy tygodnie, czyli nieźle. Serduszko 158 uderzeń, czyli niemal idealnie : to coś młode machało do mnie rączką.
W końcu mam też założona kartę ciazy
Jedyne co mnie martwi to moja waga. Nie wiem, czy to przez ciążę, czy przez co- ale przekroczyłam granicę, do której wcześniej się nawet nie zbliżałam. A nawet za bardzo tego po mnie nie widac. Chyba że te dodatkowe kg podziały się w cyckach :p

A i proszę o wpisanie TP 25.01.14

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mezaga]

Napisane przez agacia_cz

mezaga u mnie też astygmatyzm, zalecono mi korekcyjne okulary przeciwsłoneczne, zakupiłam z grupona i jestem super zadowolona!
masakra moja córka wstaje od kilku dni o 5!!!

-

W taka pogodę każdy potrzebuje przeciwsłonecznych a u osób z wadą o tyle ciężej, ze nie można sobie kupić takich "zwykłych"
Ja mam to szczęście, że nie muszę tyle płacić za takie okulary korekcyjne polaryzacyjne - bo generalnie to dość spory wydatek.

Napisane przez nattalli

Zrezygnowałam z kwasu foliowego i zaczęłam zażywać falvit mama (moja stara pani doktor mi poleciła) zażywam go 3 dzień, nie wiem czy to przypadek czy nie ale właśnie od 3 dni pogorszył się mój stan tzn i tak ciągle mam mdłości ale są silniejsze, przeplatane z bólami głowy, ciągle leżę w łóżku - nie mam siły na nic. Do tego jestem ciągle głodna kłopot w tym że 10min po zjedzeniu nawet bardzo lekkiego posiłku dostaję właśnie strasznych mdłości a czasem mam wrażenie jakby coś parzyło mnie w żołądku - zawsze po posiłku mam to uczucie a czasem nawet po wypiciu kilku łyków wody...falvit zażywam na noc. Kwas foliowy też zażywałam na noc bo rano miałam wrażenie że nasilał mi wymioty no i niby brałam kwas a znikał w odchłani toalety codziennie... ma tak któraś z Was? powinno mi powoli już przechodzić wszystko, jutro 10 tydzień zaczynamy

Ja kupiłam falvit bo miał najwięcej wapnia z dostępnych zestawów. Ale też źle się po nim czułam. Zresztą - ja się teraz czuje źle po wszystkim. Biorę raz na jakiś czas. U mnie dzisiaj wizyta na 19. Oczywiście nerwy już mam zszargane. Mi to chyba głowę powinni uciąć przed takimi dniami albo mózg wyjąć

Czy powinno przechodzić - to nie ma reguły. U mnie koniec 12 tygodnia (według OM 13) a czuję się masakrycznie. Cały czas wymiotuję i cały czas na jedzenie patrzeć nie mogę. Wczoraj udało mi się wcisnąć w siebie tą rybę z puszki - i nawet po niej nie zwymiotowałam. Więc chyba znalazłam coś dla siebie oprócz kanapek z masłem i pomidorem.

[em ma]

Napisane przez 23Paula23

Mój lekarz nic mi o tym nie wspominał ale czytałam że nie jest ono obowiązkowe...

Napisane przez agacia_cz

m
u mnie nie są wymagane tylko dobrowolne

Czyli wychodzi na to, że to od lekarza zależy
Ja znajduję w necie sprzeczne info-albo, że są obowiązkowe albo że zalecane.

Napisane przez lolita25

Musze wam napisać ze zauroczyłam się wczorajszymi ruchami maleństwa
Teraz czekam z niecierpliwością na genetyczne.

Ja też się zauroczyłam po usg szczególnie, że wiercił się cały czas cudowne uczucie

Napisane przez nattalli

Zrezygnowałam z kwasu foliowego i zaczęłam zażywać falvit mama (moja stara pani doktor mi poleciła) zażywam go 3 dzień, nie wiem czy to przypadek czy nie ale właśnie od 3 dni pogorszył się mój stan tzn i tak ciągle mam mdłości ale są silniejsze, przeplatane z bólami głowy, ciągle leżę w łóżku - nie mam siły na nic. Do tego jestem ciągle głodna kłopot w tym że 10min po zjedzeniu nawet bardzo lekkiego posiłku dostaję właśnie strasznych mdłości a czasem mam wrażenie jakby coś parzyło mnie w żołądku - zawsze po posiłku mam to uczucie a czasem nawet po wypiciu kilku łyków wody...falvit zażywam na noc. Kwas foliowy też zażywałam na noc bo rano miałam wrażenie że nasilał mi wymioty no i niby brałam kwas a znikał w odchłani toalety codziennie... ma tak któraś z Was? powinno mi powoli już przechodzić wszystko, jutro 10 tydzień zaczynamy

Moja koleżanka wspominała mi że miała straszne mdłości po tych witaminach, więc myślę, że to możliwe.

Napisane przez ejani

Em ma, też mam napady głodu, folguję im, bo i tak dużo naraz nie jestem w stanie w siebie wepchnąć (czyżby dzieciak w żołądku siedział? ) a częściej od jedzenia odrzuca, więc niech tam coś pożywnego wpadnie
)

Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tymi napadami

Napisane przez patrycjja

Jedyne co mnie martwi to moja waga. Nie wiem, czy to przez ciążę, czy przez co- ale przekroczyłam granicę, do której wcześniej się nawet nie zbliżałam. A nawet za bardzo tego po mnie nie widac. Chyba że te dodatkowe kg podziały się w cyckach :p

Na pewno

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Mezaga podejrzałam Twoje twory misiak z serduszkiem po prostu mnie rozczulił a ta krowa! Maskotki są po prostu śliczne!!! gratuluję zdolności

[mezaga]

Em ma dziękuję - ale to bardziej wypracowana technika niż zdolności
Dawno już nic nie wrzucałam bo nawet na widok szydełka mi się robi niedobrze hehe.
W tamtym roku w wakacje co tydzień byłam na kiermaszu. W tym roku tylko odbieram telefony i mówię, że nie mogę przyjechać, bo nie mam z czym Boję się trochę, że o mnie zapomną przez te dwa lata - pewnie w przyszłym roku tez nie będę mogła jeździć.

[tajeczka]

Hejka
Meta
ja normalnie świra dostaję, za tydzień mam USG, a najchętniej poszłabym już teraz.... Martwi mnie brak jakichkolwiek objawów.... wcześniej jak poleciałam prywatnie w 7 tyg., poleciałam z tych samych powodów, i wszystko było ok, ale jakoś dalej mnie wszystko to martwi.
Chciałabym pójść dzisiaj, ale wszyscy mnie uspokajają, że wszystko jest ok....

[em ma]

Napisane przez mezaga

Em ma dziękuję - ale to bardziej wypracowana technika niż zdolności
Dawno już nic nie wrzucałam bo nawet na widok szydełka mi się robi niedobrze hehe.
W tamtym roku w wakacje co tydzień byłam na kiermaszu. W tym roku tylko odbieram telefony i mówię, że nie mogę przyjechać, bo nie mam z czym Boję się trochę, że o mnie zapomną przez te dwa lata - pewnie w przyszłym roku tez nie będę mogła jeździć.

Myślę, że zdolności też tu mają wiele do powiedzenia. Ja mam dwie lewe ręce drutów się boję, z szydełkiem nie wiem co robić
Myślę, że nie zapomną o Tobie jak się lepiej poczujesz to na pewno wrócisz do tworów

[katarzyniak]

.

[perfuzja]

Badanie na HIV teoretycznie jest tylko zalecane, bo może zostać wykonane tylko i wyłącznie za zgoda ciezarnej.

Moim zdaniem powinno byc po prostu obowiązkowe, zupełnie nie rozumiem dlaczego na przykład takie HCV robi sie po prostu, a juz zeby zrobic HIV trzeba podpisywać specjalne oświadczenie, ze wyraża sie zgodę.

W praktyce szpital bedzie robił problemy, jesli nie ma sie tego badania.

[Mystiquee]

Metko bardzo mi przykro... Miałam nadzieję że jednak sie okaże że dzidzius tam jest. Trzymaj sie ciepło! Na pewno za niedługo bedziesz chodziła z ogromnym brzuchem, życzę Ci tego z całego serca!

Robiłam ten test z sody, tylko że u mnie nie ma jeszcze skonczonego 10 tygodnia. Ale soda spienila sie także to na chłopaka
Na razie sie nie nastawiam jakos bardzo, bo moje przeczucie mówi mi inaczej, ale no... szkoda że nie wiedziałam tego przy pierwszym dziecku, miałabym porównanie.

Dziś i jutro jestem sama z synem w domu, tz pojechał auto kupić na drugi koniec Polski...
Chcialabym żeby już wrócił.

Idę coś zjeść bo mi sie żołądek do kręgosłupa przykleja :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez tajeczka

Hejka
Meta
ja normalnie świra dostaję, za tydzień mam USG, a najchętniej poszłabym już teraz.... Martwi mnie brak jakichkolwiek objawów.... wcześniej jak poleciałam prywatnie w 7 tyg., poleciałam z tych samych powodów, i wszystko było ok, ale jakoś dalej mnie wszystko to martwi.
Chciałabym pójść dzisiaj, ale wszyscy mnie uspokajają, że wszystko jest ok....

Nie chce Cię martwić, ale tak juz zostanie do końca ciazy Spróbuj wyluzowac i myśleć pozytywnie.
Ja tez dłuuugo nie miałam żadnych objawów.

[em ma]

Napisane przez katarzyniak

.
I wiesz co? W styczniu zamówiłam sobie pasek świętego Dominika i zaczęłam poprostu się modlić. Od tego czasu pasek nie jest zdejmowany przeze mnie, a serduszko zaczęło bić w maju Moje dziecko na pewno na pierwsze lub drugie imię będzie miało Dominik, albo Dominika. Dodam, że jakoś wszystko zaczęło się układać, znaleźliśmy z TŻ wspaniałego lekarza na NFZ(!) który po raz pierwszy zajmuje się nami od A do Z. A i mało tego (śmiejcie się albo nie, ale takie są fakty, bo prowadziłam dokładne zapisy temperatury przez cykl) do zapłodnienia doszło równo w Zielone Świątki, a implantacja zarodka (ponieważ był jednodniowy mocny spadek temperatury) nastąpiła w Boże Ciało Zielone świątki uważane są za święto m.in. wszelkiej płodności itp.
Przepraszam, że może tak Cię nudzę, ale chciałam dodać Ci otuchy.

Niezwykle dzielna z Ciebie kobieta
Ja śmiać się nie zamierzam, bo dla człowieka wierzącego modlitwa jest często jednym ratunkiem i wsparciem, więc rozumiem Twoje podejście do Bożego Ciała i św. Dominika.

[tajeczka]

Napisane przez perfuzja

Nie chce Cię martwić, ale tak juz zostanie do końca ciazy Spróbuj wyluzowac i myśleć pozytywnie.
Ja tez dłuuugo nie miałam żadnych objawów.

Staram się ale powiem Wam, że dla świętego spokoju, mogłabym mieć na coś smaka, albo z rana się po prostu po*ygac sorki za słownictwo
a co do HIV to mi lekarz powiedział, że jak matka czy ojciec nie mieli i ja nie mam od czego mieć to nie muszę robić...
a swoją drogą od tyg. się zbieram na badanie na ustalenie grupy krwi i nie mogę się zebrać za nic w świecie

[patrycjja]

Napisane przez perfuzja

Badanie na HIV teoretycznie jest tylko zalecane, bo może zostać wykonane tylko i wyłącznie za zgoda ciezarnej.

Moim zdaniem powinno byc po prostu obowiązkowe, zupełnie nie rozumiem dlaczego na przykład takie HCV robi sie po prostu, a juz zeby zrobic HIV trzeba podpisywać specjalne oświadczenie, ze wyraża sie zgodę.

W praktyce szpital bedzie robił problemy, jesli nie ma sie tego badania.

A mnie nikt o zdanie nie pytał. Po prostu zaznaczyli na skierowaniu, zrobili i tyle. Wiem, że moje koleżanki tego badania nie miały.
Dla mnie to akurat była formalność. I nie widzialam przeciwwskazań.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mezaga]

Napisane przez tajeczka

Staram się ale powiem Wam, że dla świętego spokoju, mogłabym mieć na coś smaka, albo z rana się po prostu po*ygac sorki za słownictwo
a co do HIV to mi lekarz powiedział, że jak matka czy ojciec nie mieli i ja nie mam od czego mieć to nie muszę robić...
a swoją drogą od tyg. się zbieram na badanie na ustalenie grupy krwi i nie mogę się zebrać za nic w świecie

I to jest właśnie mylne myślenie. Wcale to nie znaczy, że się HIVem nie mogłaś zarazić.
Czytałam kiedyś artykuł na ten temat i Polska jest właśnie takim zacofanym krajem, gdzie niby się odnajduje nowe metody leczenia rożnych chorób a do badań i profilaktyki podchodzi się olewająco.

[katarzyniak]

...

[perfuzja]

Napisane przez tajeczka

a co do HIV to mi lekarz powiedział, że jak matka czy ojciec nie mieli i ja nie mam od czego mieć to nie muszę robić...
a swoją drogą od tyg. się zbieram na badanie na ustalenie grupy krwi i nie mogę się zebrać za nic w świecie

Jesli lekarz ma takie podejście to w te pędy zmienilabym go. NIKT nie może miec pewności, że nie jest zakazony.
Jesli matka nie wie, ze jest zakazona, dziecko ma bardzo duże szanse urodzić sie będąc nosicielem wirusa. Kiedy o zakażenia matki wiadomo włącza sie odpowiednie postępowanie i ryzyko zakażenia dziecka spada do 2%.

Zrobiłam test teraz (zreszta nie pierwszy raz w zyciu), zrobię ponownie pod koniec ciazy.

[Messsuah]

Napisane przez Mystiquee

Metko bardzo mi przykro... Miałam nadzieję że jednak sie okaże że dzidzius tam jest. Trzymaj sie ciepło! Na pewno za niedługo bedziesz chodziła z ogromnym brzuchem, życzę Ci tego z całego serca!

Robiłam ten test z sody, tylko że u mnie nie ma jeszcze skonczonego 10 tygodnia. Ale soda spienila sie także to na chłopaka
Na razie sie nie nastawiam jakos bardzo, bo moje przeczucie mówi mi inaczej, ale no... szkoda że nie wiedziałam tego przy pierwszym dziecku, miałabym porównanie.


.

a jak się robi taki test ?

[ejani]

Napisane przez gosia261282

A u mnie jest ladna pogoda. I mam nadzieje,ze zostanie tak na dluzej.
Dzisiaj duzo czasu spedzilismy na dworze. Jak ja to lubie.

Fotka z dzisiejszego dnia:

Gosia, Ty tak na podwórku masz te kaczuszki (czy co to tam koło Twojego przystojniaka biega), czy to park?

Napisane przez mezaga

W taka pogodę każdy potrzebuje przeciwsłonecznych a u osób z wadą o tyle ciężej, ze nie można sobie kupić takich "zwykłych"
Ja mam to szczęście, że nie muszę tyle płacić za takie okulary korekcyjne polaryzacyjne - bo generalnie to dość spory wydatek.

no ja sobie kupiłam do prowadzenia jakieś dwa lata temu jak już totalnie w zwykłych mnie od razu bolały oczy i średnio widziałam napisy a w białych korekcyjnych mnie raziło- nie wyglądają za rewelacyjnie (do wyboru miałam tylko oprawki korekcyjne), ale nawet teraz coś czytać przy słońcu jest dużo wygodniej.

w którym tygodniu powinno się iść na to badanie wzroku?

i jeszcze jedno pytanie - takie ogólne - wczoraj pisałyście o dentystach, o co z nimi chodzi? kiedy się powinno ich nawiedzić i po co? że jak są jakieś dziury w zębach to źle? nie zdążyłam załatwić tego przed ciążą i teraz nie wiem co robić... bez znieczulenia się nie dam dotknąć, a chyba znieczulenia kategorycznie nie można, nie? ale ból też dla dzieciaka nie jest wskazany

[mezaga]

Napisane przez perfuzja

Jesli lekarz ma takie podejście to w te pędy zmienilabym go. NIKT nie może miec pewności, że nie jest zakazony.
Jesli matka nie wie, ze jest zakazona, dziecko ma bardzo duże szanse urodzić sie będąc nosicielem wirusa. Kiedy o zakażenia matki wiadomo włącza sie odpowiednie postępowanie i ryzyko zakażenia dziecka spada do 2%.

Zrobiłam test teraz (zreszta nie pierwszy raz w zyciu), zrobię ponownie pod koniec ciazy.

Dokładnie. Ja pierwsze badanie miałam w 8 klasie podstawówki. Całą klasą mieliśmy "wycieczkę" do poradni. Tam nas uczulili, że nie wystarczy nie zmieniać partnerów seksualnych. I badanie trzeba powtarzać. Ja jak pokazałam teraz lekarce badanie sprzed półtora roku, to poleciła powtórzyć, bo w ciągu tego czasu mogłam się gdzieś zarazić.