![]() |
#61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
dobra to caly tekst znalazl sie - Na forum gazety
![]() Muszę to napisać. No, muszę. Może to plotkarstwo, ale trochę jest zabawne... Mam sąsiadkę. Nazwę ją X. Ma czterdzieści kilka lat, córkę, jest rozwiedziona. Nie powiem w jakim pracuje zawodzie, ale sama mówi (z oburzeniem), że zarabia RAPTEM 11 tysięcy, a pracę ma taką ciężką...I odpowiedzialną. Istotnie, w jej zawodzie się tak zarabia bez żadnego gadania. W życiu nie widziałam takiego skąpstwa. Molierowski Harpagon, to przy niej rozrzutnik. Kąpie się raz w tygodniu (jeszcze się tym chwali), w wannie, bo prysznic za dużo wody ciągnie, potem zlewa wiadrami wodę z wanny do pralki, ładowanej od góry i robi w tym pranie. Wąż odpływowy z pralki zlewa tę wodę nazad do wanny, gdzie wybierana jest wiadrami. Wiadra przechowuje się na balkonie, potem myje się tą wodą podłogę. Po myciu podlogi wiadro wstawia się do wucetu, do spłukiwania sedesu. Nie żartuję. Jej córka nastolatka wygląda jak dziecko z rodziny patologicznej, rzeczy cerowane, sprane. Podrzucam jej czasem jakąś koszulkę, albo dżinsy, bo mi żal dziewczyny, więc jak coś upoluję na wyprzedażach - kupuję. Ja nie zarabiam nawet połowy, tego co jej matka. Kiedyś wracałam dod domu po 23-ej, zima, śnieg pada, widzę na przystanku - pani X i córka, jeszcze wtedy dość mała, opatulona kocem. Zatrzymuję się, pani X w pretensji, że mnie w domu nie było, a jej córka ma gorączkę (jestem lekarzem, choć nie pediatrą). Wlokła to dziecko nocnym autobusem (chodzi co godzina), bo na taksówkę szkoda pieniędzy. Dziewczynka miała prawie 40 stopni i koszmarną, ropną anginę... Przed świętami dziewczyna miała urodziny i dostała....opakowanie miękkiego papieru toaletowego i dezodorant za 4,99, z promocji. Mamusia utyskiwała, że i tak przepłaciła, bo w Lidlu są dezodoranty za 1,99...A papier był marzeniem małej, bo u koleżanek taki jest. Ojciec dziewczynki płaci wysokie alimenty, bo go na to stać, wysyła dodatkowe pieniądze, ale mieszka w Stanach i nie widzi nędzy dziecka. Przyjeżdża rzadko, a na tę okazję się kupuje lepszy łaszek, a do spotkania dochodzi w kawiarni, żeby tatuś nie zobaczył, że dziecko nie ma kompa, na którego kasę przysłał. Mała była wściekle uzdolniona muzycznie, ale skrzypce kosztują, pianino też...Więc szkoła muzyczna odpadła. Śpiewa w chórze, niezłym i wybiera się na kierunek wokalny Akademii Muzycznej. Matka jest zła o to, bo to żaden chleb, jak mówi. Wczoraj pani X próbowała zrobić ze mnie złodzieja, dla własnej oszczędności. Przybiegła zbulwersowana z receptą, jaką wypisał jej rodzinny na lek, który miał kosztować 27,50 i był to już tańszy odpowiednik. Chciała, żeby wypisac jej bezpłatną receptę...Kiedy się dowiedziała, że nie na wszystkie leki są recepty bezpłatne, prosiła, żebym jej przyniosła taki lek ze szpitala. I nie wytrzymałam. W szpitalu bida aż piszczy, w tej chwili na oddziale mam przeciwbólowo tylko pyralgin, tramal i no-spę, modlimy się, żeby pomagało, bo nic innego nie ma, a babsztyl chciał, żebym ukradła dla niej coć, co moze kupić... Pomijam wieczne męczenie mnie, o każdej porze dnia i nocy, bo lekarz pod ręką...Potrafi przyjść po nocy, bo zacięła się nożem, ranka jak u baranka, centymetrowa kreseczka, ale lekarz powinien opatrzyć, bo składał przysięgę... A pani X lubi się leczyć, ho, ho. Zwłaszcza za darmo i pod nosem. Opowiada o swojej oszczędności chętnie. Cały wieczór cerowała rajstopy (widac to potem, bo ma szew na łydce na 20cm długości), upolowała buty za 29zł (rozpadły się pierwszego dnia noszenia), ma majtki od czasów studenckich, rano się nie myje, bo woda kosztuje, a w nocy się nie można pobrudzić, włosy myje raz na 10 dni, w ten sposób tylko trzy razy w miesiącu i szampon starcza jej na rok, na jednym skrzydełku można ugotować zupę na tydzień... Nie ma przyjaciół, ludzie ją omijają szerokim łukiem. Protestował przeciw płaceniu w czynszu za konserwację domofonu, bo to niby 1,50 miesięcznie, ale tylko tak się mówi to 18 zł rocznie! Znacie kogoś podobnego? Czy pani X, w okularach modnych sto lat temu, domowym sposobem klejonych, bo oprawka nie wytrzymała, takie g...a kupiła je w 1990 roku, jaka lipa... No, poplotkowałam i teraz mam osobiste marzenie, że to przeczyta, w pracy. Bo w domu nie ma komputera. Nie przesadziłam, gdybym chciała napisać wszystko, to by zajęło mi kilka godzin... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
![]() ![]() ![]() a ja myslalam ze moi rodzice sa osczedni ![]() niezla masz sasiadke, nie powiem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
to nie jest moja sasiadka ani moj tekst. Znalazlam go na forum gazety!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
![]() Ta kobieta jest chora i szkoda tego dziecka. Ciekawe na co w takim razie ciuła te pieniądze ![]() Po co jej one?Jesli jej żal wydawać, to niech przekaże pieniądze biednym.Albo niech przekaże pieniądze na własne leczenie.Bo przydałoby sie jej ![]()
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
To jakis przyklad drastyczny - aczkolwiek moja mam tez ma taka skapa kolezanke - Kasy maja, mieli duzo a ona zawsze na lumpach sie ubierala...
Jej dzieci byly moimi kolezankami - kiedy bylysmy male otwarli MC donalds - te bez sprobowania tam czegokolwiek (bo drogo!!!) mowily jak wytresowane - Mama robi lepsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
To jednak nie blog tylko wypowiedz z innego forum.
![]() a mieli jakas dyskysje? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Mieli dyskusje pewnie - nie wnikalam. Reno gazeta - forum humorum - patologiczne skapstwo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Boze! Az mnie zdejmuje przerazenie, ze tacy ludzie istnieja
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
ano zal. Ciekawe jak dziecko zapatruje sie na te sytuacje - z pogarda i checia zmiany czy raczej z checia kontynuwania takiego stylu zycia w przyszlosci.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
niektorzy jak maja duzo kasy to szczypia sie o kazdy grosz :/
a babka swirnięta ![]()
__________________
po prostu Milena ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Ja myśle, ze to ma jakieś podłoże z przeżyć w dzieciństwie.To nienormalne, żeby zdrowy na umyśle człowiek zachowywał się w ten sposób.Może w dzieciństwie była karana?Mimo wszystko to straszne.Krzywdzi siebie a na dodatek dziecko..
Ciekawe gdzie ojciec tego dziecka? Pewnie zwiał, szkoda tylko, ze nie pomyślał o dziecku.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Hecate, pozwalam sobie wkleić z forum gazety kolejny fragment o tej uroczej Pani, bo wybitne jest też:
Skąd wiem? Bo mówi, mówi i mówi! Jej się własne skapstwo wydaje chwalebne i paple aż miło. Właścicwie jakiś kontakt ma tylko ze mną, ale głównie dlatego, że jest hipochondryczką i uwielbia się leczyć. Dopada mnie pod bramą, albo w ogródku...Mieszkamy w czymś w rodzaju jednopiętrowej, długiej kamieniczki, każdy ma osobne wejście do siebie, taki szeregowiec właściwie...Trzy takie same budyneczki, w każdym po 6 mieszkań. A wszystko ogrodzone. Taka mała wspólnota mieszkaniowa. Pani X udziela się we wspólnocie, bo oszczędza i tam. Oświetlenia za dużo, niepotrzebny domofon na bramie, automatyczne otwieranie bramy, niepotrzebna pani do zamiatania itd. Ten nasz dom był tańszy niż mieszkanie w bloku, budowaliśmy to (już wiele lat temu) sami, teren jest naszą własnością, więc nie ma czegoś takiego jak czynsz, tylko fundusz remontowy. 98 zł misięcznie. Zdaniem pani X za dużo. Parę lat temu postanowiliśmy obsadzić płot wokół naszego mini-osiedla tujami. Znaleźliśmy producenta takich iglaków (bo potrzeba było dużo), całość miała kosztować ok. 5 tysięcy. Po trzy stówy na rodzinę. Pani X jedyna nie dała, bo jej NIE STAĆ. Tuje mają już po 3 metry i są piękne. Niestety nasze ogródki się łączą. Bardzo nad tym ubolewam, bo mam kiepski widok z balkonu. Na ogródku też oszczędza, sadzi tylko to, co ktoś jej da z działki. Już nie wspomnę o warzywkach, a wspólnota umówiła się, że najwyżej zioła w donicach, niech to wygląda, a nie goła ziemia i natka pietruszki...Pani X hodowała warzywka. Jej ogródek przypominał działkę pracowniczą. Ubolewam też, bo ilekroć jestem w ogródku, pani X leci z łopatką, żeby mnie dopaść i poużalać się nad różnymi bólami. Wtedy też mówi o sprycie oszczędnościowym, majtkach itg. Mamy takie niskie płotki, pani X zwisa z płotu i gada. Raz zaproponowałam (przed świętami), że zabiorę ją samochodem do sklepu, niech nie dźwiga. Miała przy sobie wszystkie gazetki reklamowe, wszystkich hipermarketów, w nich pozaznaczane okazje. Tu oleju nie kupi, bo w Geancie jest tańszy o 20 gr. Tym sposobem okazało się, że mam jechać też do Geanta...Samo Tesco nie wystarczyło. I do Reala...Porobiła sobie jakieś 3 złote oszczędności. O moją benzynę nie pytała...Zajęło nam to 5 godzin i powiedziałam sobie NIGDY WIĘCEJ. To był wstyd, ona biegała z tymi gazetkami, miała je razem zeszyte, przygotowała się do zakupów. Czerwone wykrzykniki w gazetkach zwracały uwagę ludzi...Potworne. Były rajstopki za 0,99, kupiła sobie zapas - 5 par i całą drogę ględziła, że koleżanka z pracy trafiła gdzieś na takie za 0,79... Kiedy robiła remont, wynajęta ekipa przeszła drogę przez mękę. Właściciel tej firmy (poleconej przez mnie, super fachura) miał do mnie żal. Urządzała histerie przy zakupie kafli, farb, prawie się tam kładła na podłodze w tych hurtowniach budowlanych. Najtańsze! -krzyczała. Znalazła jakiś słoiczek za kilka złotych, buch do koszyka, bo taka tania farba, trzeba jej było długo tłumaczyć, że to tylko pigment, nie da się tym malować... Panowie fachowcy przychodzili do nas na herbatę, bo ona żałowała im gazu, do podgrzania wody...Robili po 12 godzin dziennie i nie mogli zjeść gorącego posiłku. A wzięła urlop i pilnowała. Daliśmy im klucze i gotowali u nas. Z wdzięczności polakierowali nam płot i o to też była afera, bo na pewno jej lakierem, a poza tym ZA DARMO, a u niej brali pieniądze. Nawet żeśmy nie wiedzieli o tym płocie, zauważyliśmy po kilku dniach. "Za dobre serce i ciepłą kuchnię", powiedzieli jak zapytałam. Pani X sprawdzała tymczasem rachunki czy ten impregnat do drewna nie kupiony został aby na jej koszt... Sorry, że tak obficie piszę, ale książkę by można. Widziałam ją dziś. Wracałam z psami ze spaceru, ona szła do kościoła: pocerowane rajstopy, kostium szyty na chrzciny córki, ale włosy czyste, widocznie dzień mycia... Psów nam zazdrości, bo to ochrona. Ale to kosztuje! Nawet chomik córki kosztował, ile jadł, skandal! Mówiła mi kiedyś, że córka marzy o króliczku, ale to kosztuje 80 zł! Straszne. I klatka jeszcze...Kupiliśmy dziewczynie króliczka, jaka był radość. I króliczek panią X obżerał...dziewczyna przyszła kiedyś za łzami w oczach, pytała, czy może u mnie dorobić, na jedzenia dla króliczka. Mąż wymyślił, żeby chodziła na spacer z psami w soboty. Dziewczyna kocha zwierzęta, szczęśliwa, dostawała za to 1o zł, czyli ok 40 zł misięcznie plus jakieś jedzonka dla króliczka. Kiedy króliczek zachorował pani X przyszła do mnie...bo jestem lekarzem. Zadzwoniłam do weta - kolegi, poprosiłam, żeby go leczył, potem oddam. Inaczej byłoby po króliczku, jedynej radości dziewczyny... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
to chyba juz jakieśzaburzenie pscyhiczne
Ciekawe czy wpadla na to zeby wykrecac zarowki jak ten facet w reklamie Plus-a A ja myslalam o naiwna ,ze moja ciotka jest skapa Aona tylko nic nie kupuje sobie i do domu,zabrania mezowi,parzy z jednej torebki 3 herbaty ![]() moze i robi inne cyrki ale nie jestem znia blisko wiec nie wiem Pieniadze w kazdym razie ma |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Ja sie tylko zastanawiam dlaczego to znajduje sie tam na humorze...to jest przerazajace.
Fragment o kroliku, dziecku mna wstrzasnal... do glebi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...581&a=60745581
Link do wątku. W ogóle warto poczytać, długi nie jest, ale pewne wypowiedzi zwalają z nóg. Ludziska to jednak potrafią sobie kolorowo w życiu zrobić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
![]() ![]() ![]() A ta dziewczynka bedzie miala przez matke jakies zaburzenia psychiczne ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Może je je? Albo tapetuje piwnicę? Albo może wykorzystuje jako opał zimą, co by za drewno nie płacić? A tak serio, to to jest przerażające. Szkoda mi tego dziecka, mała ma przerąbane na całe życie i w najlepszym wypadku, skończy się tylko na psychoterapii. Kobieta jest nienormalna.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Balam sie to czytac do konca bo myslalam ze gdzies bedzie napisane ze krolik zostal zjedzony... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Nie wiem, mnie to nie rozsmieszyło... chora kobieta
![]() ![]() Kosmos
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 609
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Nie znam żadnego takiego skąpca...
Faktycznie niektóre opisy pasują mi do chorób psychicznych. To mogą też być traumy z dzieciństwa,może ogromny lęk przed przyszłością,jakimś nieszczęściem? To są bardzo nieszczęśliwi ludzie. Dodam tylko,że kiedyś,dawno temu,kiedy byłam znacznie młodsza,zdarzyło mi się kilka razy umyć podłogę wodą po przepraniu w misce rzeczy.Nie były mocno zabrudzone i woda wydała mi się wystarczająco świeza.Chciałam być dobrą gospodynią,taki mały pomocnik ze mnie był ![]() ![]() Ktoś bliski mogłby niektórym delikatnie uzmysłowić to i owo,ale może nie ma kogoś takiego przy nich,może jest na zmianę za pózno? A telewizor wyłączam,nie zostawiam czuwającego w nocy,bo podobno tak jest dla zdrowia lepiej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Ale wlasnie strasznym skapstwem sami nic nie gotuja poza herbata w domu tylko jedza albo u nas albo u tesciow brata.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Ale nie kosztem innych. Zauważcie, ze z reguły ci wszyscy skąpcy są bezczelnymi naciagaczami. i co mnie dziwi najbardziej, ze ludzie na to się godza (ja też). Godzą się, bo im jest skąpca bądz jego dzieci żal... A skapiec korzysta. Gdyby taki skapiec trafiał na samych "twardzieli" i nikt mu niczego nie dał, nie zafundował, to szybko by sie skąpić oduczył. Bo by z głodu i pragnienia zdechł. W pewnym sensie sami tym skapcom pomagamy tkwic w skapstwie. Jak czytam o tej pani, która "rozpoczęła" ten cały watek, to mam wrażenie, ze to skąpa i bardzo sprytna osoba. Sąsiedzi jej pomagają, także pośrednio finansowo (ktos za nią zapłacił za te tuje, ktos płaci za benzynę jak ja wozi, ktoś pomaga finansowo jej dziecku w utrzymaniu zwierzątka). Sąsiedzi tej pani sami siebie wpuszczaja w kanał. Poczynając od krzewów: należało nie płacic jej części i jej części domu nie obsadzać tymi krzewami. Wożenie po supermarketach, może być, pod warunkiem, ze pani z góry zapłaci za benzynę. I wybaczcie, swinia jestem niesamowita, ale króliczka bym dziecku nie dała. Bałybym sie o zwierzatko. Mogłoby sobie zyć u mnie, a dziewczynka mogłaby do mnie przychodzic i sie nim opiekować. Ja nie rozumiem za bardzo tej sąsiadki. I tej jej wiecznej chęci pomocy. Kiedy wie, ze na tej pomocy sie przejedzie. Nie wspierac skąpców! A po jakimś czasie okaze się, że sie ze skąpstwa wyleczyli.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Cytat:
Ojciec nawet jakby chciała zabrac dziecko to pewnie by mu nie pozwoliła, bo przeciez straciłaby pieniedze, które mam z alimentów które jej przeslyła ![]() Nie rozumiem skąpstwa, na co Ci ludzie zbierają na "Czarna godzinę"?? Zal mi tej dziewczynki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 597
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
a ja chyba nie
![]() ![]() Edit: nie przeczytałam drugiej strony, gdzie został zamieszczony cały artykuł.. i dobrze ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
znam taką osobe osobiście-mam ją w rodzinie
jako wnuczka dostawałam w prezencie przeterminowaną czekoladę, która pare lat na półce przeleżała, miesiąc po świętach byłam częstowana świątecznym ciastem a na urodziny dostawalam 10zł w kopercie-z tym ,że kopertę trzeba było oddać nie żeby jej nie by ło stać -ona właścicielka kamienicy,dziadek były mudurowy a ona tez ma wysoką emeryturę-ale no cóż
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
Ludzie sa rozni - rozne tez maja sposoby na oszczedzanie - jednak ja nie umiem - w imie zasad i 'szokujacych' sum koncie meczyc sie.
Ja takie przerozne oszczednosci i nowe sposoby ogladam lub slucham o nich na codzien bo coz - z wielka fala emigracji sie zabralam. Oj co rodacy na obczyznie potrafia zrobic dla dodatkowego funta... Ja sie tylko zastanawiam oni skapi czy ja rozrzutna... Ale w sumie nie bede kradla z pracy jednorazowego keczupu bo przeciez stac mnie zeby to kupic... Pamietam kiedys stutacje - taka dziewucha miala takie skorzane butki-trumniaczki. Na lato-wiosne idealne ale przyszla zima... Wiec kiedys ktos do jej faceta mowi 'przeciez jej zimno w takich bucikach' Na co on 'ubierze sobie grubsza skarpete i jest ok' Ja sie dziwie ze ktos, kto tez pracuje godzi sie na takie cos. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
to nie jst juz smieszne, to jest straszne. to choroba, do tego cierpi dziecko... szkoda, ze dziewczynki ojciec nie wzial ze soba.
po przeczytaniu calosci oczy wyszly mi z orbit a szczeke zbieralam z podlogi. makabra.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Dot.: Drastyczne oszczednosci ;))))
eh to bardzo przykre sprawy, dla mnei do pomyslenia.
moja ciotka ma takiego teścia. mieszka ze swoją nową mlodą żoną. tez oszczędzają na wszystkich- zupa na skrzydełku, cienka jak barszcz. kawa zalewana kilka razy. rzeczy tylko z lumpa, noszone lat kilka, kilkanaście. kupili samochod za jakies 40 000 a poruszają sie po mieście tramwajami- bo taniej. wnukom swoim dziadek dwa razy do roku przynosi czekolade al'a lidl i biedronka (zazwyczaj czekoladopodobna) jak otrzymuje jakies prezenty okazjonalne ana swieta (slodycze) (pracuje z synem jako kierowca w trasie polska-niemcy) zabiera dla siebie i zonki, o wnukach nawet nie pomysli, im słodyczy nie potrzeba.... a szczytem wszystkiego jest to, że wieczorami robią razem robią rundkę po okolicznych śmietnikach szukając puszek celem zbycia ich w skupie... dodam ze łączne dochody tych Panstwa miesięcznie to ok 2500 z firmy trasnportowej, 2000 emerytury jednego i ok 900 renty drugiego czyli powyzej 5000 zł- czyli biedni oni nie są. na dwie osoby w mieszkaniu własnościowym. reszta chowana w skarpetach. przykre, przykre, przykre!
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:12.