Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[mrowak]

Napisane przez izazula

Asia cieszy Twój udany wyjazd Zazdroszczę bardzo że możesz się spotkać z forumowymi babeczkami.

Mrowak chciałam już dawno spytać o spanie Gabrysi bo u mnie w dalszym ciągu nie jest ustabilizowane. Tydzień potrafi ładnie spać a drugi tydzień - szkoda gadać

Iza,u nas bardzo podobnie. Zmienilo sie jedynie to,ze terazjak sie przebudzi to nie musimy siedziec u niej przy lozku po godzinie czy wiecej jak to kiedys bylo. Dzis po prostu polozylam ja i wyszlam i zasnela znowu. I budzi sie rzadziej,bo zwykle raz ok.2-3,a nie trzy czy cztery razy,wiec to jest plus.
Czasem spi jsk u Ciebie tydzien bez pobudek,a potem jazda przez kolejny.do tego dochodza sny. Rano budzi sie 6-7,ale jak przychodzi do mnie to zwykle jeszcze zasypia na troche. Problem teraz mam taki,ze nawet jak G.spi cala noc to ja sie budze inie moge zasnac.przeszkadzaja mi odglosy ulicy,a nad ranem ptaki. Zatkac sienie zawsze moge,bo musze slyszec co sie dzieje i tylko lykam tablety ziolowe na sen...jak dlugo tak pociagne?nie wiem.dzis obudzilam sie z zesztywnialym kregoslupem...tak sie wyspalam.

Napisane przez pl_madzia

: Dzięki temu skosił mi cały trawnik, pograbił i jeszcze ognisko rozpalil:

Rany!moj tyle na dzialce to przez rok nie zrobil...jak mamy grilla organizowac to mi sie odechciewa na poczatku,bo jeczy ze bedzie musial pol dnia rozpalac...trawnik kosil RAZ.

[ASIULEK_23]

Mrowak- ciesze sie ze ze spaniem gabi lepiej. Szkoda ze z Twoim gorzej moja mama bierze jakies tabletki na sen ale one na recepte. Podobno nie uzalezniaja. Mama je bierze jak ma gorszy dzien i boi sie nocy albo jak np 2 noce gorzej spala.

Mala mi dzis budzila sie 3 razy- na siku, na "nie chce lali" i na kupke i jestem dzis jak przetracona. Szybko czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego za to wstala o 8

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

Mrowak- ciesze sie ze ze spaniem gabi lepiej. Szkoda ze z Twoim gorzej moja mama bierze jakies tabletki na sen ale one na recepte. Podobno nie uzalezniaja. Mama je bierze jak ma gorszy dzien i boi sie nocy albo jak np 2 noce gorzej spala.

Mala mi dzis budzila sie 3 razy- na siku, na "nie chce lali" i na kupke i jestem dzis jak przetracona. Szybko czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego za to wstala o 8

Asia, moja jeszcze w nocy niestety w pieluszce. Wiem, ze to moze dziwne, ale nawet myslec nie chcę o tym, że miałabym sama sobie strzelić w kolano i jeszcze doprowadzić do tego, że będzie się budzić na siku... Jak sama dorośnie do decyzji zdjęcia jej na noc to będę myśleć.

[evitka21]

Napisane przez Baobabek

u nas co do butów jest wymóg, że mają być na rzep, z befado te otwarte są na to zapięcie, kubeł w domu od zawsze ma takie kapcie z befado, a do przedszkola ciężko znaleźć takie na rzep otwarte do tego one są dość szerokie w kostce jak patrzyłam (te na rzepy) i mu noga tam po prostu wyleci.
Z reszty, co wymieniłaś to u nas nic, bo ze składki kupują ale dzięki za sugestie to chyba wszystko już mamy

bao, teraz dużo forim robi takie bardziej odkryte butki-np.lemigo http://www.lexpo.sote.pl/pl/filip-716-m-49.html

te fajne, ale cena już mniej http://allegro.pl/befado250p015-kapc...377870494.html

viggami http://allegro.pl/obuwie-zamienne-sa...383960230.html

zetpol http://allegro.pl/kapcie-dzieciece-r...386530140.html

a swoją drogą dla mnie to słabe jest, że mówią na co mają być zapinane butki-czy na rzepa czy na na zapinkę. Wiadomo, że sznurówki to słaby pomysł, ale z dwóch powyższych np. to już rodzic powinien wybrać co jego dziecku będzie lepiej zakładać. Są przecież też wkładane, na zameczki...

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

bao, teraz dużo forim robi takie bardziej odkryte butki-np.lemigo http://www.lexpo.sote.pl/pl/filip-716-m-49.html

te fajne, ale cena już mniej http://allegro.pl/befado250p015-kapc...377870494.html

viggami http://allegro.pl/obuwie-zamienne-sa...383960230.html

zetpol http://allegro.pl/kapcie-dzieciece-r...386530140.html

a swoją drogą dla mnie to słabe jest, że mówią na co mają być zapinane butki-czy na rzepa czy na na zapinkę. Wiadomo, że sznurówki to słaby pomysł, ale z dwóch powyższych np. to już rodzic powinien wybrać co jego dziecku będzie lepiej zakładać. Są przecież też wkładane, na zameczki...

u mnie tylko befado i zetpol właśnie takie jak te w linku befado co pokazałaś bym chciała kupic, ale tu znowu problem, bo ten ciumrok mały mi się potyka w tych odkrytych palcach po domu jeszcze jak Cię mogę, bo w miarę powoli chodzi, a w przedszkolu i w tych kapciach na ogródek jak ciepło wychodzą, nie zmieniają butów zazwyczaj, to zaraz zęby wybije no i niestety, ale z neta mu też nie zamówię, bo on ma chudą kostkę, muszą być dobrze dobrane te kapcie

[ASIULEK_23]

Napisane przez mrowak

Asia, moja jeszcze w nocy niestety w pieluszce. Wiem, ze to moze dziwne, ale nawet myslec nie chcę o tym, że miałabym sama sobie strzelić w kolano i jeszcze doprowadzić do tego, że będzie się budzić na siku... Jak sama dorośnie do decyzji zdjęcia jej na noc to będę myśleć.

A budzi się z mokrą pieluchą?
W sumie nie jest powiedziane, że będzie się budzić na sikanie. Moja rzadko się budzi Raz na jakiś czas.
sama musisz zdecydować kiedy rezygnujesz z pieluch. Swoją drogą dziwię sie tylko, że pozwala sobie tapieluchę założyc, bo moja jak tylko sie oduczyła pieluchy w dzień to na noc był problem żeby ją przekonać do założenia...

Napisane przez evitka21

bao, teraz dużo forim robi takie bardziej odkryte butki-np.lemigo http://www.lexpo.sote.pl/pl/filip-716-m-49.html

te fajne, ale cena już mniej http://allegro.pl/befado250p015-kapc...377870494.html

viggami http://allegro.pl/obuwie-zamienne-sa...383960230.html

zetpol http://allegro.pl/kapcie-dzieciece-r...386530140.html

a swoją drogą dla mnie to słabe jest, że mówią na co mają być zapinane butki-czy na rzepa czy na na zapinkę. Wiadomo, że sznurówki to słaby pomysł, ale z dwóch powyższych np. to już rodzic powinien wybrać co jego dziecku będzie lepiej zakładać. Są przecież też wkładane, na zameczki...

Dla mnie też to trochę chore. U nas oczywiście to nie jest "wymóg". bardziej to było w formie "lepiej takie" ale nie z naciskiem, że tak wymaga tak więc nie zamierzam się "spalać" przy wyborze. Kupię co trafię

Laski, ona nadal robi te rzadkie kupki. Zastanawiam się czy iśc z nia do lekarza jeśli poza tym nic jej nie dolega? ma humor, nic ją nie boli, pije dużo, nawet ma apetyt (tu akurat niestety). Dziś już były 3 kupki (malutkie objętościowo). Kupka jest ze śluzem- nie wiem czy to normalne przy rozwolnieniu bo nigdy nie miała Dziś dostała już raz probiotyk i raz węgiel i nadal nie przechodzi

[evitka21]

Napisane przez Baobabek

u mnie tylko befado i zetpol właśnie takie jak te w linku befado co pokazałaś bym chciała kupic, ale tu znowu problem, bo ten ciumrok mały mi się potyka w tych odkrytych palcach po domu jeszcze jak Cię mogę, bo w miarę powoli chodzi, a w przedszkolu i w tych kapciach na ogródek jak ciepło wychodzą, nie zmieniają butów zazwyczaj, to zaraz zęby wybije no i niestety, ale z neta mu też nie zamówię, bo on ma chudą kostkę, muszą być dobrze dobrane te kapcie

no to głupio macie i faktycznie wybór mały

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Mrowak- ciesze sie ze ze spaniem gabi lepiej. Szkoda ze z Twoim gorzej moja mama bierze jakies tabletki na sen ale one na recepte. Podobno nie uzalezniaja. Mama je bierze jak ma gorszy dzien i boi sie nocy albo jak np 2 noce gorzej spala.

Mala mi dzis budzila sie 3 razy- na siku, na "nie chce lali" i na kupke i jestem dzis jak przetracona. Szybko czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego za to wstala o 8

Czyli jeszcze ją coś trzyma?
Ogólnie poza tym coś jej jest?

Moja na szczęście się w nocy na siku nie budzi, rano leci,
Dziś ma koleżankę od 11 godziny i dziecka nie mam... pięknie się bawią.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

A budzi się z mokrą pieluchą?
W sumie nie jest powiedziane, że będzie się budzić na sikanie. Moja rzadko się budzi Raz na jakiś czas.
sama musisz zdecydować kiedy rezygnujesz z pieluch. Swoją drogą dziwię sie tylko, że pozwala sobie tapieluchę założyc, bo moja jak tylko sie oduczyła pieluchy w dzień to na noc był problem żeby ją przekonać do założenia...



Dla mnie też to trochę chore. U nas oczywiście to nie jest "wymóg". bardziej to było w formie "lepiej takie" ale nie z naciskiem, że tak wymaga tak więc nie zamierzam się "spalać" przy wyborze. Kupię co trafię

Laski, ona nadal robi te rzadkie kupki. Zastanawiam się czy iśc z nia do lekarza jeśli poza tym nic jej nie dolega? ma humor, nic ją nie boli, pije dużo, nawet ma apetyt (tu akurat niestety). Dziś już były 3 kupki (malutkie objętościowo). Kupka jest ze śluzem- nie wiem czy to normalne przy rozwolnieniu bo nigdy nie miała Dziś dostała już raz probiotyk i raz węgiel i nadal nie przechodzi

ja bym dała jeszcze raz węgiel, jak nic jej poza tym nie jest, nie ma gorączki, jest normalna, to bym nie szła

Kubuś nigdy mi się na sikanie nie obudził

Napisane przez evitka21

no to głupio macie i faktycznie wybór mały

a no

Idę się położyć, póki bestie śpią....pewnie zaraz wstaną małpy jedne, o ta już jeczy, no to sobie poleżałam

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

A budzi się z mokrą pieluchą?
W sumie nie jest powiedziane, że będzie się budzić na sikanie. Moja rzadko się budzi Raz na jakiś czas.
sama musisz zdecydować kiedy rezygnujesz z pieluch. Swoją drogą dziwię sie tylko, że pozwala sobie tapieluchę założyc, bo moja jak tylko sie oduczyła pieluchy w dzień to na noc był problem żeby ją przekonać do założenia...



Dla mnie też to trochę chore. U nas oczywiście to nie jest "wymóg". bardziej to było w formie "lepiej takie" ale nie z naciskiem, że tak wymaga tak więc nie zamierzam się "spalać" przy wyborze. Kupię co trafię

Laski, ona nadal robi te rzadkie kupki. Zastanawiam się czy iśc z nia do lekarza jeśli poza tym nic jej nie dolega? ma humor, nic ją nie boli, pije dużo, nawet ma apetyt (tu akurat niestety). Dziś już były 3 kupki (malutkie objętościowo). Kupka jest ze śluzem- nie wiem czy to normalne przy rozwolnieniu bo nigdy nie miała Dziś dostała już raz probiotyk i raz węgiel i nadal nie przechodzi

Ona się czyści pewnie, może poczekaj do jutra, będą 3 pełne dni wtedy...?
a ta kupka jest bardzo bardzo luźna?

Moja też nie chciała na noc pieluchy jak się oduczyła w dzień, jakiś czas zakładałam jeszcze na kupkę ale i to się udało przemóc

[ASIULEK_23]

Dziś jest trzeci dzień. Kupki są luźne ale nie jest to woda. Taki krowi luźny placek A jak są siuśki to się wszystko wymiesza jak się nocnikiem ruszy. Sorka za obrazowość

bao- tam jest dawkowanie- 2 razy dziennie po pół łyżeczki, ja jej nawet daję ciut więcej niż to pół.
Niestety bez mleka się nie obędzie. Strasznie ryczy i spać nie chce iść więc znów jej dałam na 150 ml wody niecałe 2,5 miarki, więc takie ledwo, ledwo ale jednak. Żadnego kleiku ryżowego ani marchwiany nie chce jedynie kisiel dziś zjadła a poza tym kanapki z chudą szyneczką.

Moja się budzi ale rzadko. Sika na śpiku i idzie spać dalej. Wolę nawet jak mi się obudzi bo śpi wtedy dłużej (czytaj do 6.45 ) a jak nie to siku ją zbudzi koło 6 i już ciężko żeby zasnęła. Ale to nie reguła.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziś jest trzeci dzień. Kupki są luźne ale nie jest to woda. Taki krowi luźny placek A jak są siuśki to się wszystko wymiesza jak się nocnikiem ruszy. Sorka za obrazowość

bao- tam jest dawkowanie- 2 razy dziennie po pół łyżeczki, ja jej nawet daję ciut więcej niż to pół.
Niestety bez mleka się nie obędzie. Strasznie ryczy i spać nie chce iść więc znów jej dałam na 150 ml wody niecałe 2,5 miarki, więc takie ledwo, ledwo ale jednak. Żadnego kleiku ryżowego ani marchwiany nie chce jedynie kisiel dziś zjadła a poza tym kanapki z chudą szyneczką.

Moja się budzi ale rzadko. Sika na śpiku i idzie spać dalej. Wolę nawet jak mi się obudzi bo śpi wtedy dłużej (czytaj do 6.45 ) a jak nie to siku ją zbudzi koło 6 i już ciężko żeby zasnęła. Ale to nie reguła.

że tez mam taką wyobraźnię doskonałą...ujrzałam właśnie Werci dzieło Kurcze, no to chyba nie taka znowu sraczka dosłowna co? poczekaj jeszcze do jutra, jak nadal będzie to wtedy idź...ja bym się jednak wstrzymała, jak nie ma gorączki, poje, jest normalna, to bym nie szła - ale ja to mam schizę, że pójdę z gównem - dosłownie a wrócę z niewiadomo czym może jej przejdzie...nie wiem czy mleko tu taką rolę wielką odgrywa Kubuś jak miał 2 razy sraczkę, to mleko i tak pił, właśnie z tych samych powodów co Wercia, ale taką zupkę z samej marchewki i ryżu mi zjadał bez niczego, może jakoś ją zaszantażuj?chociaż pewnie już wszystkiego próbowałaś....

[mrowak]

Napisane przez evitka21

[]

Wiadomo, że sznurówki to słaby pomysł, ale z dwóch powyższych np. to już rodzic powinien wybrać co jego dziecku będzie lepiej zakładać.

dokładnie to samo pomyślałam

Napisane przez ASIULEK_23

A budzi się z mokrą pieluchą?
W sumie nie jest powiedziane, że będzie się budzić na sikanie. Moja rzadko się budzi Raz na jakiś czas.
sama musisz zdecydować kiedy rezygnujesz z pieluch. Swoją drogą dziwię sie tylko, że pozwala sobie tapieluchę założyc, bo moja jak tylko sie oduczyła pieluchy w dzień to na noc był problem żeby ją przekonać do założenia...

różnie to bywa-zwykle coś w tej pieluszce jest, ale trudno powiedzieć czy to z nocy czy z samego rana, bo czasem jak się obudzi to mówi, że robi siku do pieluszki, więc nie wiem koniec końców czy urobek jest nocny czy poranny. Sama już kiedyś mówiła, że może będzie spać bez, podpytujemy ją czasem czy już by chciała spróbować, ale nie mamy ciśnienia na to z wiadomych powodów. Obawiam się, że nie będzie tak pięknie, że zostawię jej nocnik w pokoju, ona sama wstanie, zrobi i wróci do spania-nie omieszka nas obudzić, a dodaktowa pobudka jest mi teraz najmniej potrzebna.
Co do samego zakładania to nie ma problemu z tym.

[sara 85]

Witam

My jesteśmy nad morzem, pogoda dzisiaj średnia, ciepło ale nie ma słoneczka. Wczoraj poleżelismy na plaży, mała wykąpała się w morzu, mimo że woda zimna


Bao ja do przedszkola przynosiłam piżamkę, ubranka na zmianę, chusteczki higieniczne i nawilżane, papier ksero. Zosia nosiła plecaczek, ale to może z 5 osób tylko miało, bo w sumie nie bardzo potrzebny. Szczoteczke i kubeczek przynosiłam w styczniu chyba, bo na poczatku nie myli ząbków.

Panie piżamki kazały podpisać na metce długopisem, zresztą one wiedzą co jest którego dziecka.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

a co do butów to nie było jakiś wymagań, Zosia na początku miała na rzep, później balerinki-trampeczki z h&mu wkładane, a jak gorąco to sandałki.

[izazula]

Asia zdrówka dla Werci. Coś mi się wydaje że znowu zmianę klimatu okupuje tym razem chorym brzuszkiem a nie infekcją.
Tak w ogóle to widzę że teraz sporo dzieciaczków jest chorych.

Napisane przez mrowak

Iza,u nas bardzo podobnie. Zmienilo sie jedynie to,ze terazjak sie przebudzi to nie musimy siedziec u niej przy lozku po godzinie czy wiecej jak to kiedys bylo. Dzis po prostu polozylam ja i wyszlam i zasnela znowu. I budzi sie rzadziej,bo zwykle raz ok.2-3,a nie trzy czy cztery razy,wiec to jest plus.
Czasem spi jsk u Ciebie tydzien bez pobudek,a potem jazda przez kolejny.do tego dochodza sny. Rano budzi sie 6-7,ale jak przychodzi do mnie to zwykle jeszcze zasypia na troche. Problem teraz mam taki,ze nawet jak G.spi cala noc to ja sie budze inie moge zasnac.przeszkadzaja mi odglosy ulicy,a nad ranem ptaki. Zatkac sienie zawsze moge,bo musze slyszec co sie dzieje i tylko lykam tablety ziolowe na sen...jak dlugo tak pociagne?nie wiem.dzis obudzilam sie z zesztywnialym kregoslupem...tak sie wyspalam.

No to podobnie mamy bo oczywiście nawet jak zasnę spokojnie i Zosia śpi tez spokojnie to mnie coś obudzić musi. Jak mówisz a to deszcz trzaskający o parapet a to zwierzaki różne za oknem, sąsiad wychodzący do pracy w środku nocy a o ptakach, zwłaszcza papudze sąsiadów z pierwszego, nie wspomnę. Najchętniej bym wiatrówkę kupiła i wybiła wszystko . Uwierz że mnie nawet psy ze schroniska budzą nad ranem a schronisko mamy jakieś 3 a może 5 km od nas.

Napisane przez Baobabek

u mnie tylko befado i zetpol właśnie takie jak te w linku befado co pokazałaś bym chciała kupic, ale tu znowu problem, bo ten ciumrok mały mi się potyka w tych odkrytych palcach po domu jeszcze jak Cię mogę, bo w miarę powoli chodzi, a w przedszkolu i w tych kapciach na ogródek jak ciepło wychodzą, nie zmieniają butów zazwyczaj, to zaraz zęby wybije no i niestety, ale z neta mu też nie zamówię, bo on ma chudą kostkę, muszą być dobrze dobrane te kapcie

Że niby jak ? W tych samych bucikach chodzą po salach, bawią się na dywanach i w tych samych na placyk do piaskownicy idą ? Tragedia i beznadzieja. Już wyobrażam sobie ten syf, te ślimaki z trawy, mrówki i inne robaczki na podłodze przedszkola.Toż sanepid powinien zamknąć to miejsce raz na zawsze. Ja mam wrażenie że Wy w jakimś innym państwie żyjecie.
Nakręciłam się odrobinę ale to Ciebie personalnie nie dotyczy, wiadomo.
A może źle zrozumiałam Znowu coś przeczytałam czego nie ma.

Madzia a Ty tej nogi to nie powinnaś mieć choć trochę unieruchomionej ? Toż przecież jak na rowerze jeździsz toi ścięgno tez obciążasz. Posiedź trochę na tyłku dla własnego dobra żeby gorzej nie było.


Zwykle przedszkola dają rodzicom listę potrzebnych rzeczy dla dziecka. W każdym jest inaczej. Nie zauważyłam u nas żeby jakoś specjalnie naciskali na konkretny rodzaj obuwia zmiennego. Była tylko uwaga żeby to były buciki, które samo dziecko potrafi założyć. Oczywiście panie pomagają ale wiadomo sznurowanie grupie 20-tu paru par , kapciochów to trochę zajmujące

[evitka21]

też mi się to bardzo nieteges wydaje-to wychodzenie w kapciach

podobnie jak "leżakowanie" na pluszakach. Masakra u was ta rządząca klika

[ASIULEK_23]

Tez mi sie to dziwne wydalo ale nie skomentowalam jako ze o przedszkolach malo wiem

Mala znow srolnela luzno jak jutro nie przejdzie to w czwartek idziemy do lekarza.

[Baobabek]

Napisane przez izazula

Asia zdrówka dla Werci. Coś mi się wydaje że znowu zmianę klimatu okupuje tym razem chorym brzuszkiem a nie infekcją.
Tak w ogóle to widzę że teraz sporo dzieciaczków jest chorych.



No to podobnie mamy bo oczywiście nawet jak zasnę spokojnie i Zosia śpi tez spokojnie to mnie coś obudzić musi. Jak mówisz a to deszcz trzaskający o parapet a to zwierzaki różne za oknem, sąsiad wychodzący do pracy w środku nocy a o ptakach, zwłaszcza papudze sąsiadów z pierwszego, nie wspomnę. Najchętniej bym wiatrówkę kupiła i wybiła wszystko . Uwierz że mnie nawet psy ze schroniska budzą nad ranem a schronisko mamy jakieś 3 a może 5 km od nas.



Że niby jak ? W tych samych bucikach chodzą po salach, bawią się na dywanach i w tych samych na placyk do piaskownicy idą ? Tragedia i beznadzieja. Już wyobrażam sobie ten syf, te ślimaki z trawy, mrówki i inne robaczki na podłodze przedszkola.Toż sanepid powinien zamknąć to miejsce raz na zawsze. Ja mam wrażenie że Wy w jakimś innym państwie żyjecie.
Nakręciłam się odrobinę ale to Ciebie personalnie nie dotyczy, wiadomo.
A może źle zrozumiałam Znowu coś przeczytałam czego nie ma.

Madzia a Ty tej nogi to nie powinnaś mieć choć trochę unieruchomionej ? Toż przecież jak na rowerze jeździsz toi ścięgno tez obciążasz. Posiedź trochę na tyłku dla własnego dobra żeby gorzej nie było.


Zwykle przedszkola dają rodzicom listę potrzebnych rzeczy dla dziecka. W każdym jest inaczej. Nie zauważyłam u nas żeby jakoś specjalnie naciskali na konkretny rodzaj obuwia zmiennego. Była tylko uwaga żeby to były buciki, które samo dziecko potrafi założyć. Oczywiście panie pomagają ale wiadomo sznurowanie grupie 20-tu paru par , kapciochów to trochę zajmujące

no toż ja sama mam takie wrażenie, jak czytam jak wy opisujecie różne rzeczy z tymi kapciami na dwór to jest tak, ze dzieci wychodzą po obiedzie, czyli w okolicach 14ej, a sporo dzieci jest już wtedy odbierana, a te które siedzą dłużej, a wracają z ogródka na sale to już nie mają butów zmienianych. Czysto jest, jak na moje oko, sprzątane i odkurzane jest codziennie, ale na pewno jakieś specjalnej sterylności nie ma no i w tych kapciach na polu latają jak pogoda jest ładna, jak błoto to nie (chyba - tak sobie tłumaczę)To u nas listy nie dają z niczym, bo wsio kupują co najtańsze z naszych skłądeknawet szczoteczki do zębów i pastę....i tu znowu mi nie pasuje, bo ja mu myję elmexem i taką samą bym mu kupiła, a pieron wie czym oni im tam myją

Napisane przez evitka21

też mi się to bardzo nieteges wydaje-to wychodzenie w kapciach

podobnie jak "leżakowanie" na pluszakach. Masakra u was ta rządząca klika

przedszkole nie ma leżakowania w "planie" i tak sobie radzą...co zbyt higieniczne też nie jest...już sobie Kubusia wyobrażam jak się tuli do jakiegoś miśka obślinionego albo zasmarkanego

[evitka21]

Napisane przez Baobabek

no toż ja sama mam takie wrażenie, jak czytam jak wy opisujecie różne rzeczy z tymi kapciami na dwór to jest tak, ze dzieci wychodzą po obiedzie, czyli w okolicach 14ej, a sporo dzieci jest już wtedy odbierana, a te które siedzą dłużej, a wracają z ogródka na sale to już nie mają butów zmienianych. Czysto jest, jak na moje oko, sprzątane i odkurzane jest codziennie, ale na pewno jakieś specjalnej sterylności nie ma no i w tych kapciach na polu latają jak pogoda jest ładna, jak błoto to nie (chyba - tak sobie tłumaczę)To u nas listy nie dają z niczym, bo wsio kupują co najtańsze z naszych skłądeknawet szczoteczki do zębów i pastę....i tu znowu mi nie pasuje, bo ja mu myję elmexem i taką samą bym mu kupiła, a pieron wie czym oni im tam myją

przedszkole nie ma leżakowania w "planie" i tak sobie radzą...co zbyt higieniczne też nie jest...już sobie Kubusia wyobrażam jak się tuli do jakiegoś miśka obślinionego albo zasmarkanego

wiesz co, już samo to, że nie ma w planie leżakowania, "bo nie", kiedy ewidentnie jest potrzeba :-/, jest durnowate, imo, ale co zrobić....

[monka23]

U nas w przedszkolu mały zl tez nie ma obuwia zmiennego , chodzą w tych w których przyszli . Juz sie do tego przyzwyczailam , przebolałam przy młodym jak zaczął chodzić , tak tu juz jest .
A o myciu zębów czy lezakowaniu to juz nie wspomnę , chyba ze w prywatnych zlobkach - przedszkolach bo zazwyczaj sa razem . Maja osobne pokoje z lozeczkami , nawet wózkami bo to różnie bywa z dzieciakami .

Mały od września będzie chodził od 9-12 , przyjdzie go pani odbierze i inne dzieci , pójda razem do szkoły i tam zje lunch , skończy o 15.30 .

ASIULEK jak nie przejdzie to idź .

[P0P70]

Napisane przez mrowak

Rany!moj tyle na dzialce to przez rok nie zrobil...jak mamy grilla organizowac to mi sie odechciewa na poczatku,bo jeczy ze bedzie musial pol dnia rozpalac...trawnik kosil RAZ.

Toś se faceta wzięła .


Ja także dołącze do tychniewyspanych. Nie wiem czy to wiek czy nerwica ale nie mogę spać. Idę spać po 1 a budzę się po 5. Pije melise ale nic to nie daje. Chyba muszę załatwić sobie zoloft.

Moje dziecko nic nie miało podpisane w przedszkolu. Miała własna szafkę w której trzymała wszystko. Pizamka leżała zawsze na jej lezaczku pod poduszką.

Oliwka tez ma zakładaną pieluszkę na noc. W przedszkolu w czasie snu tez czasami sikała. Ona często w nocy sika i jej to nie budzi.

[mrowak]

Napisane przez izazula

Asia


No to podobnie mamy bo oczywiście nawet jak zasnę spokojnie i Zosia śpi tez spokojnie to mnie coś obudzić musi. Jak mówisz a to deszcz trzaskający o parapet a to zwierzaki różne za oknem, sąsiad wychodzący do pracy w środku nocy a o ptakach, zwłaszcza papudze sąsiadów z pierwszego, nie wspomnę. Najchętniej bym wiatrówkę kupiła i wybiła wszystko . Uwierz że mnie nawet psy ze schroniska budzą nad ranem a schronisko mamy jakieś 3 a może 5 km od nas.

oj wierzę, wierzę. Jak uwielbiam spać podczas deszczu tak niestety teraz deszcz mnie budzi również. A jak rano zaczynają nadawać gołębie i inne opierzone to mnie nie powiem co trafia.

[ania p]

Edzia ogromne gratulacje


Bao - normalnie jakbym o swoim zadupiu czytała , z tym że u mnie to nawet nie ma dobrej knajpy . Na głównej ulicy naliczyłam ostatnio 7 sklepów do wynajęcia . Poza nim są sklepy typu : plus , banki , apteki , natura . Czyli same duże sieci które sobie z czynszem poradzą . Małe się zamykają . wyprzedaje się nawet facet co miał 19 lat sklep z rzeczami dla dzieci i też już się zwija . Za to markety mają się dobrze . mamy och wszędzie pełno , a kolejne dwa za chwilkę się otworzą Na ulicy gdzie pracuję , też jest 6 lokali do wynajęcia .


Mi się w bańce nie mieści jak można nie zmieniać dzieciakom butów .

[monka23]

ANIA a wyobrazić sobie w zimie jaki dylemat , puszczam go w kozakach i będzie musiał sie w nich grzać , w sali , potem przejście do drugiego przedszkola i tam kolkejne 3 godziny . Myślałam żeby mu dawać na zmianę ale będzie musiał je targac z jednego przedszkola do drugiego , nie wiem co na to panie . Juz bym mu kapci nie dawała ale jakieś sportowe , bo kapcie zamoczy jak inni bedą chodzić w normalnych . Jeszcze liczę na to ze zima nie przypyli to w polbutach mógłby chodzić , mniej zamieszania .

Co kraj to obyczaj .

[libra777]

Napisane przez ania p

Moje też się same myją , ale kurde o wycieraniu to nie pmyślałam ale włosów to sobie Olka sama mokrych nie rozczesze .
Rano też mam spokój bo mają przygotowane ubrania i sami się ubierają na wyścigi najczęściej .

u nas to włosów nie trzeba czesać
I nie umie założyć bluzy rozpinanej na zamek z takimi przez głowę dobrze sobie radzi

Napisane przez Edzia400

Dzieki kochane za kciuki przydaly sie
za 1 razem tez zaszłam w 1 cyklu teraz tez sie od razu udało ... chyba z tz jestesmy produktorami

super gratulacje

Napisane przez pl_madzia

Libra mój tz wczoraj mnie prawie za ten Autan Tropical na rękach nosił, bo normalnie mimo plagi latających komarów nic nie gryzło. To co dopiero ta pianka co mówisz że lepsza Dzięki temu skosił mi cały trawnik, pograbił, i jeszcze ognisko rozpalił, to na kolacje ja chłopcy i kot pieczone z kija kiełbaski mieliśmy
A ja wredna po zastrzyku jakoś taka reakcja, albo stresowy dzień padłam przy wieczornym piwie po 2 łykach, i żadnej nagrody nie miał:

O! nie wiedziałam że autan wpływa również tak motywująco
wiesz co w sumie sama nie wiem ,bo ja się autanem pryskam a mika raz tym a czasem pianką ,oba chyba dobre jednakowo.
Jak wejdę w las i się spryskam to na początku latają w koło,ale po chwili już ich nie ma
nagroda nie ucieknie

Napisane przez mrowak

Asia, moja jeszcze w nocy niestety w pieluszce. Wiem, ze to moze dziwne, ale nawet myslec nie chcę o tym, że miałabym sama sobie strzelić w kolano i jeszcze doprowadzić do tego, że będzie się budzić na siku... Jak sama dorośnie do decyzji zdjęcia jej na noc to będę myśleć.

to niech śpi, nie na darmo robią pieluchy na noc dla dzieci do lat 5 i więcej nawet

Napisane przez ASIULEK_23

Laski, ona nadal robi te rzadkie kupki. Zastanawiam się czy iśc z nia do lekarza jeśli poza tym nic jej nie dolega? ma humor, nic ją nie boli, pije dużo, nawet ma apetyt (tu akurat niestety). Dziś już były 3 kupki (malutkie objętościowo). Kupka jest ze śluzem- nie wiem czy to normalne przy rozwolnieniu bo nigdy nie miała Dziś dostała już raz probiotyk i raz węgiel i nadal nie przechodzi

nie panikuj ,woda jej z tyłka nie leci jak piszesz ,kup węgiel w aptece i jej podaj ,powinno pomóc

Napisane przez mrowak

oj wierzę, wierzę. Jak uwielbiam spać podczas deszczu tak niestety teraz deszcz mnie budzi również. A jak rano zaczynają nadawać gołębie i inne opierzone to mnie nie powiem co trafia.

nawet mi nic nie mów o ptaszyskach ,chociaż nie mam problemów ze spaniem to jak mi jakaś łajza skrzydlata nawiedzona siądzie na parapecie i zacznie ćwierkać to już mam po spaniu

Najlepiej jak nie raz się budzę bo słyszę u sąsiada coś tarabanią jakimś młotem albo coś innego sie tłuką i wsciekła idę do okna kto mi tu spać nie daje i sobie nagle uświadamiam ,że jest zwykły dzień tygodnia godzina 9-10 i jaśnie hrabinę obudzili


Zrobiłam dzisiaj w końcu malowanie kuchni, i już w sumie skończyłam ,jeszcze tylko jedna ściana mi została do przetarcia bejcą ,następny będzie korytarz,młody się męczy ze swoim pokojem ,powiedziałam że palcem tam nie tknę ,chyba że pokazując co ma jeszcze poprawić.Niech się uczy ,na razie sobie pomalował sufit i poszpachlował ściany,jutro ciąg dalszy
Powiedzcie jak to jest ,jak nic nie robię ,nie mam co robić to nawet pies z kulawą nogą nie zajrzy nie zadzwoni,jak tylko mam robotę to zaraz się wszyscy na kawę pchają a telefon aż podskakuje.

U nas to samo z bezrobociem , padaniem sklepów.
Bardzo targowisko miejskie budują ,ciekawe kto tam będzie handlował
W 12 tysięcznym miasteczku do którego jeżdżę przeważnie na zakupy jest aż 7 marketów ,z jednej strony fajnie bo idę do jednego sklepu i wszystko kupię i czasem fajne promocje są ale z drugiej strony szkod ami tych ludzi którzy są zmuszeni zamykać małe sklepiki które prowadzili "całe życie" bo nie wyrabiają.Część z nich się trzyma pewnie tylko dlatego że na krechę dają ,co to dalej z tą naszą polską

[izazula]

Bao ale tu nawet o sterylność nie chodzi tylko o zwykłą czystość i higienę. Przecież swojemu Kubusiowi po spacerze zdejmujesz buty co by Ci nie nabrudził w domu tym bardziej że Isia na etapie wycierania wszystkiego.
I z chodzeniem w kapciach tylko w budynku przedszkole jest codziennie sprzątane i myte (to to samo) wiem bo sąsiadka z góry sprząta. Kurcze w głowie mi się nie mieści że jednego dnia dzieciaki gonią po trawniku a później po sali w tych samych butach a później się kładą na dywanach i pluszakach w tym samym miejscu. Nawet jak wychodzą tylko popołudniami.
W naszych okolicznych przedszkolach dzieciaki wychodzą głownie przed południem a później to zależy od pogody po leżakowaniu też. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
No dobra, nie ma się co emocjonować zbytnio

U nas też padają sklepy starsze i nowe, nawet te w galeriach, których jest za dużo. Zresztą nie tylko sklepy.

[monka23]

Wake up juz dzień , nima spania

[izazula]

Libra dobrze że jaśnie pani hrabina późno się układa do snu to jest wytłumaczenie dla 8-9 Zresztą przy tak intensywnych dniach jak Twoje to można sobie pospać.

[Baobabek]

Napisane przez ania p

Edzia ogromne gratulacje


Bao - normalnie jakbym o swoim zadupiu czytała , z tym że u mnie to nawet nie ma dobrej knajpy . Na głównej ulicy naliczyłam ostatnio 7 sklepów do wynajęcia . Poza nim są sklepy typu : plus , banki , apteki , natura . Czyli same duże sieci które sobie z czynszem poradzą . Małe się zamykają . wyprzedaje się nawet facet co miał 19 lat sklep z rzeczami dla dzieci i też już się zwija . Za to markety mają się dobrze . mamy och wszędzie pełno , a kolejne dwa za chwilkę się otworzą Na ulicy gdzie pracuję , też jest 6 lokali do wynajęcia .


Mi się w bańce nie mieści jak można nie zmieniać dzieciakom butów .

no u nas lidl, biedra, rossman, natura, 5-10-15 i ostatnio otwarty House też przetrwają...ale reszta, sama wiesz, normalnie padają jeden za drugim jak już apteki zaczęły padać (na marginesie, moje miasto jest jedynym miastem w Polsce, gdzie na 1 mieszkańca przypada najwięcej aptek), ba, ostatnio zamknęli nawet Alior bank i jakiś Getin bank (taki zielony), to już jak coś takiego ada to dobrze nie jest. Niestety wiąże się to ze zwalnianiem ludzi, którzy tam pracują...straszne to jest

Napisane przez izazula

Bao ale tu nawet o sterylność nie chodzi tylko o zwykłą czystość i higienę. Przecież swojemu Kubusiowi po spacerze zdejmujesz buty co by Ci nie nabrudził w domu tym bardziej że Isia na etapie wycierania wszystkiego.
I z chodzeniem w kapciach tylko w budynku przedszkole jest codziennie sprzątane i myte (to to samo) wiem bo sąsiadka z góry sprząta. Kurcze w głowie mi się nie mieści że jednego dnia dzieciaki gonią po trawniku a później po sali w tych samych butach a później się kładą na dywanach i pluszakach w tym samym miejscu. Nawet jak wychodzą tylko popołudniami.
W naszych okolicznych przedszkolach dzieciaki wychodzą głownie przed południem a później to zależy od pogody po leżakowaniu też. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
No dobra, nie ma się co emocjonować zbytnio

U nas też padają sklepy starsze i nowe, nawet te w galeriach, których jest za dużo. Zresztą nie tylko sklepy.

Iza, to absolutnie nie jest tak, ze mnie to nie przeszkadza, że w tych kapciach chodzą na dwór oczywiście, ze to dla mnie niedopuszczalne, tylko co ja mam zrobić? Jak się odezwę, to mi moment dziecko wykreślą już chciałam go na angielski nie zapisywać, moja koleżanka (Isi chrzestna) tam prowadzi, obie wiemy jak ta "nauka wygląda", z resztą sama go uczę, to po jakiego waął muszę za to bulić 50zł/mc??no ale w pierwszej kolejności są przyjmowane dzieci, których rodzice wyrażają zgodę na full service...wiec musiałam podpisać i na to zgodę (co jest dla mnie bez sensu). To nie jest angielski metodą zabawy, że dziecko super łapie itd., jakbym nie wiedziałą, to bym nie miała nic przeciwko, ale koleżanka moja uczy i sama jest wnerwiona, ze nic z dziećmi zrobić nie może, często jest tak, ze dzieci nie wyrobią się z jedzeniem i angielski przepada, często jest odwoływany, a jak już jest, to zanim się dzieci zbierze to mija z 10 minut, a na grupę przewidziane jest 15ście...
Ehhhh dużo mogłabym pisać, najprawdopodobniej pochodzi tu tylko przez rok, a później go przeniosę do prywatnego, gdzie jest też grupa żłobkowa dla 2 latków i pójdą razem z Isią. No chyba, ze tu otworzą grupę dla 2 latków,to zostanie. Jedyne do czego nie można się przyczepić, to panie opiekunki - babki są świetne, dzieci się mnóstwo uczą, fajne zabawy, gry, piosenki itd. oraz jedzenie - gotują na miejscu, wszystko świeże i takie domowe, wszelkie niedociągnięcia wynikają z rządzącej dyrektorki (baba objęła stanowisko jak ja byłam w zerówce), to ona tak wymysla z tymi kanapkami, butami, angielskim....a, ze jest to ścisłe otoczenie burmistrza - to nie trzeba nic dodawać

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

oj wierzę, wierzę. Jak uwielbiam spać podczas deszczu tak niestety teraz deszcz mnie budzi również. A jak rano zaczynają nadawać gołębie i inne opierzone to mnie nie powiem co trafia.

Co do pogrubionego to bardzo chwalę sobie to 8 piętro
Mój tata w domku jednorodzinnym narzeka że od 3 rano już mu za oknem świergolą, a od 5 rano sąsiedzi mający firmy budowlane, i zapaleni wędkarze auta szykują
Za to mnie nic nie przeszkadzaPrucz synka co o 6.30 krzyczy z łazienki "mama już" bo po kupie trzeba dupkę wytrzeć
Mrowak ja jestem jeszcze w szoku że mój tz coś na działce zrobił. Bo najczęściej to ja jestem tam z dzieciakami jak on w pracy(więc większość doby, bo np wczoraj był w niej 15h)i wracam żeby mu obiad pod nos podac, bo inaczej by makaron z paczki wcinał.
Teraz się postarał bo od 2 tyg spałam w gościnnym, taki foch mnie ogarnął.

U mnie w mieście od kilku lat jedyne co powstawało to duże sieci sklepów.
Jakbym miała kasę to bym w jeden dzień miała jakiś pomysł na interes. Nawet głupi mały sklepik wynająć blisko rynku i szkół i sprzedawać tą bąbelkową herbatę

Asiulek i jak sytuacja na froncie. Może taki sezon że dajesz więcej owoców czy warzyw i dlatego ta kupka luźniejsza. Ugotuj jej marchwiankę z ryżem i ziemniakami.

U mnie na działce posadziłam 5 cukini(sadzonki kupne bo te moje wogle nie wyszły :/)Mam taką dużą górkę na którą nie miałam pomysłu, i tylko tam zielsko rosło, a na skalniaczek kasy braknie, to tam je posadziłam, a na zewnątrz to posadziłam 3 sadzonki dyni. Cukinia ma takie piękne wielkie liście, i praktycznie co kilka dni muszę kilka szt. już takich dużych zerwać, bo rośnie expresowo. Dzisiaj dzięki temu mam leczo, choć niektórzy to zwą bigosem z cukiniWszystkich znajomych i sąsiadów obdarowywuję