Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[justine_87]

Napisane przez Niutka25

Potwierdzam regułę, że ciąża jest zaraźliwa Mam koleżankę w pracy z tego samego wydziału obie pojechałyśmy na wakacje i obie wróciłyśmy zasiane fasoleczkami :P haha![COLOR="Silver"]

Super Ciekawe, czy ja kogoś zarażę...
Moja siostra, której synek ma już 8 miesięcy będzie na moim celowniku

[Lewek]

Napisane przez runaway_star

Nadzwyczajna trzymaj się dzielnie




Ja ostatnio wstąpiłam do koleżanki, z którą jakiś czas temu (3-4 m-ce temu) gadałyśmy o tym, że i ona i ja myślimy o staraniach o dzidziusia, ale później jakoś nie wracałyśmy specjalnie do tego tematu. No i parę dni temu gadamy, ona się pyta czy coś wyszło z naszych starań, ja mówię, że tak, że jestem w 11 tygodniu, a ona na to "No coś ty, ja też!". Śmiałyśmy się, że się tak zgrałyśmy i to niemal co do dnia

A ja miałam dziś podobny sen, że chwalę się swojej przyjaciółce (dziś to właśnie zrobiłam, bo mnie odwiedziła) a ona dla mnie tym samym, ale się cieszyłyśmy Niestety rzeczywistość jest taka, że starają się i coś nie zachodzą...

Napisane przez justine_87

To musi być niesamowite uczucie
Nie mogę się doczekać, kiedy poznamy płeć i poczuję pierwsze ruchy

Oj tak, jakby jakiś kosmita ci zapukał od środka

Napisane przez mona1

Dziewczyny czy widziałyście ile od wczoraj przybyło mamuś kwietniowych niedługo będzie ich więcej niż marcóweczek

Ja dziś byłam na wizycie. Dzidziuś jeszcze większy niż na poprzednim usg, szalał, kopal nóżkami i wymachiwał rączkamijestem zakochana niestety męża nie było ze mną i nie widział tego cudu, może następnym razem... słyszałam serduszko, bije jak szalone - 150 uderzeń na minutę wg dzisiejszych pomiarów termin 1 lub 3 marca jak tak dalej pójdzie to będę mamą lutową

Ja mam nadzieję dołączę do nich niebawem, a mianowicie po 28.08.
Super widok taki szkarbik mały, ja też już chcę zobaczyć!

Napisane przez justine_87

Cuuuuudny Naprawdę MAŁY CZŁOWIECZEK
Te machanie rączką jest niesamowite

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------



No właśnie, na którą datę się nastawić, którą przyjąć...
Zobaczę za dwa tygodnie, jak wyjdzie usg, żeby mona nie musiała po każdej wizycie zmieniać mi w I poście TP
Tak gdzieś obiło mi się o uszy o cenach tego badania - nie wiem, czy nie na forum mamuś noworocznych

Mój gin mi nigdy nie mówił o terminie z usg, tylko od razu przyjął z OM. Choć Misiek szybko rósł.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez justine_87

Super Ciekawe, czy ja kogoś zarażę...
Moja siostra, której synek ma już 8 miesięcy będzie na moim celowniku

Ja ze swoją siostrą rodziłyśmy ostatnio w jednej dobie w jednej klinice

[Niutka25]

Napisane przez justine_87

Super Ciekawe, czy ja kogoś zarażę...
Moja siostra, której synek ma już 8 miesięcy będzie na moim celowniku

No pięknie! obierac na celownik młodą mamę polkę, do tego jeszcze z takim maleństwem

[justine_87]

Napisane przez Lewek

Ja ze swoją siostrą rodziłyśmy ostatnio w jednej dobie w jednej klinice

Jak super! Czyli rodzeństwo cioteczne urodziło się jednego dnia?
Ja rodziłam z siostrą, tzn. ona rodziła, a ja "trzymałam ją za rękę"

Napisane przez Niutka25

No pięknie! obierac na celownik młodą mamę polkę, do tego jeszcze z takim maleństwem

Pewnie nie odzywałaby się do mnie przez tydzień

[Lewek]

Napisane przez justine_87

Jak super! Czyli rodzeństwo cioteczne urodziło się jednego dnia?
Ja rodziłam z siostrą, tzn. ona rodziła, a ja "trzymałam ją za rękę"

No akurat nie jednego, bo ja po północy a ona poprzedniego dnia

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez justine_87

Pewnie nie odzywałaby się do mnie przez tydzień

Przecież to nie byłaby Twoja sprawka tylko męża

[mariolasl]

sledze watek wieczorami, ale zazwyczaj potem padam i nie ma szans, abym cos sensownego sklecila
Mialam kilka dni wolnego, wiec praktycznie mnie nie bylo w domu. Cale dni spedzam z Synkiem na plazy.

Gratuluje kolejnych udanych wizyt
Nadzwyczajna trzymam kciuki

niesamowite jak ten czas leci. dzis u mnie 10tc +0 dni
jeszcze 30 tygodni i porod

[cobra115]

Napisane przez amelka2006

Hej dziewczyny
Czy mogę się przyłączyć. Jestem szczęśliwą mamusią 7 letniej córci, a teraz oczekuję drugiego dzidziusia 19.04.14 wg kalkulatora internetowego. OM to 11.07.13.

Napisane przez teQiba

Dziewczyny ale wstyd wlasnie przezylam
Chodzil kominiarz, wiec otworzylam bo myslalam ze przeglad wentylacji - a on mi z kalendarzem na szczecie wyskakuje. Pomyslalam sobie ze szczescie mi sie przyda wiec pytam za ile ten kalendarz, a on ze co laska...
Zadowolona portfel wyciagam, a tam pusto! Same zolte mi zostaly! Wiec mowie ze nie mam niestety pieniazkow i oddaje mu ten kalendarz, ale on nie chcial go spowrotem wiec dalam mu tych zoltych chociaz
Z 30gr tam bylo - tak mi wstyd
Tym bardziej ze to taki mlody przystojny kominiarz byl
Ja to mam szczescie do takich glupich sytuacji

Ale fajny kominiarz ja myślę, że nie ma się co wstydzić, ja też mało kiedy co mam w portfelu bo wolę płacić kartą jak można

Napisane przez justine_87

Cześć Kobietki
Biorę się za nadrabianie, bo ostatnie dni miałam zamieszanie w pracy, a domu padałam na ryjek

Dziś byłam u mojego gina - pierwszy raz miałam robione usg przez brzuch Dzidzia pływała jak rybka w akwarium (szok!) i machała rączką (podwójny szok!) Lekarz przełączył też na tryb 3d
Mam też zdjęcia, ale nie mam w domu skanera, a te robione aparatem są niewyraźne, ale obiecuję pochwalić się tym małym Człowieczkiem

Jestem wg usg w 11t2d (wg ostatniego usg powinnam być w 10t4d), więc Dzidzia chyba dużo nadrobiła
TP też się zmienił wg dzisiejszego usg z 15 na 1o marca, więc nie wiem, którą datę przyjąć

ale rośnie
P.S. zmieniłaś avek

Napisane przez runaway_star

Ja ostatnio wstąpiłam do koleżanki, z którą jakiś czas temu (3-4 m-ce temu) gadałyśmy o tym, że i ona i ja myślimy o staraniach o dzidziusia, ale później jakoś nie wracałyśmy specjalnie do tego tematu. No i parę dni temu gadamy, ona się pyta czy coś wyszło z naszych starań, ja mówię, że tak, że jestem w 11 tygodniu, a ona na to "No coś ty, ja też!". Śmiałyśmy się, że się tak zgrałyśmy i to niemal co do dnia

Ale czad

Napisane przez Niutka25

Kochane dziewczyny, mam do was pytanko. Czy zamierzacie pobrac krew pępowinową podczas porodu? Przyznam, że z mężem rozważamy taką możliwośc lecz ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Co Wy sądzicie na ten temat?

Ja się zastanawiam, ale jeszcze nie rozmawiałam o tym z tż

[kate1623]

Jeśli chodzi o krew pepowinowa ja raczej nie skorzystam ale jeśli sie któraśz Was zzastanawia to polecam artykuł w m jak mama tylko ten numer co wyszedł jako kolekcja. Tytuł artykułu to ,,czy deponowac krew pepowinowa,, ogólnie bardzo polecam ta gazetę dużo przydatnych informacji

[justine_87]

Napisane przez Lewek

No akurat nie jednego, bo ja po północy a ona poprzedniego dnia [COLOR="Silver"]

To i tak fajnie Możecie wyprawiać wspólne urodziny

Napisane przez mariolasl

sledze watek wieczorami, ale zazwyczaj potem padam i nie ma szans, abym cos sensownego sklecila
Mialam kilka dni wolnego, wiec praktycznie mnie nie bylo w domu. Cale dni spedzam z Synkiem na plazy.

Gratuluje kolejnych udanych wizyt
Nadzwyczajna trzymam kciuki

niesamowite jak ten czas leci. dzis u mnie 10tc +0 dni
jeszcze 30 tygodni i porod

30 tygodni... Co to jest!
A później okaże się, że bardzo szybko zleciały i ZONK

Napisane przez cobra115

P.S. zmieniłaś avek

Ale wciąż to moja ulubiona Liz Lemon

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez kate1623

Jeśli chodzi o krew pepowinowa ja raczej nie skorzystam ale jeśli sie któraśz Was zzastanawia to polecam artykuł w m jak mama tylko ten numer co wyszedł jako kolekcja. Tytuł artykułu to ,,czy deponowac krew pepowinowa,, ogólnie bardzo polecam ta gazetę dużo przydatnych informacji

Hmmm nawet jeszcze nie pomyślałam o deponowaniu krwi pępowinowej... Znając życie, to w moim powiatowym szpitalu nie ma takiej możliwości.

A! Schudłam 1kg od poprzedniej wizyty!

[cobra115]

Napisane przez justine_87

Ale wciąż to moja ulubiona Liz Lemon

Rockefeller Plaza oglądałam (w sumie oglądałam wszystkie seriale na Comedy Central )

[trihomonas]

Napisane przez teQiba

Dziewczyny ale wstyd wlasnie przezylam
Chodzil kominiarz, wiec otworzylam bo myslalam ze przeglad wentylacji - a on mi z kalendarzem na szczecie wyskakuje. Pomyslalam sobie ze szczescie mi sie przyda wiec pytam za ile ten kalendarz, a on ze co laska...
Zadowolona portfel wyciagam, a tam pusto! Same zolte mi zostaly! Wiec mowie ze nie mam niestety pieniazkow i oddaje mu ten kalendarz, ale on nie chcial go spowrotem wiec dalam mu tych zoltych chociaz
Z 30gr tam bylo - tak mi wstyd
Tym bardziej ze to taki mlody przystojny kominiarz byl
Ja to mam szczescie do takich glupich sytuacji

Rozumiem,mi by sie tez glupio zrobilo ale co poradzisz Zachowal sie jak przystalo i to sie liczy

Napisane przez amelka2006

Hej dziewczyny
Czy mogę się przyłączyć. Jestem szczęśliwą mamusią 7 letniej córci, a teraz oczekuję drugiego dzidziusia 19.04.14 wg kalkulatora internetowego. OM to 11.07.13. 13 sierpnia zobaczyłam dwie kreseczki. U gin byłam 16 sierpnia i zobaczyła na USG tylko malutką kropeczkę. Pojutrze znów mam mieć USG. Już nie mogę się doczekać. Myślicie, że serduszko już będzie bić? W ciążę zaszłam między 26.07. a 30.07. Czy Wy też już nie możecie spokojnie usiedzieć? Ja już oglądam wózki, łóżeczka i wszelkie inne rzeczy. Wiem, że to za wcześnie, ale jednocześnie nie mogę się powstrzymać Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę byśmy donosiły nasze maluszki szczęśliwie i bez komplikacji. A za wszystkie Was, które mają komplikacje trzymam kciuki i będę o Was cały czas myśleć. Mam nadzieję, że wszystko się jeszcze wyprostuje i po następnej wizycie u gina będziecie już mogły z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Witaj gratuluje dzidzi i rozgosc sie

Napisane przez elunka88

Zawsze możesz powiedzieć, że obiad był pyszny a wymiotujesz od ciąży

Cudem udalo mi sie skonczyc obiad...W kotlecikach cebulka,w ziemniakach cebulka i w surowce tez cebulka az strach sie bac co to bedzie

Napisane przez mona1

Ja dziś byłam na wizycie. Dzidziuś jeszcze większy niż na poprzednim usg, szalał, kopal nóżkami i wymachiwał rączkamijestem zakochana niestety męża nie było ze mną i nie widział tego cudu, może następnym razem... słyszałam serduszko, bije jak szalone - 150 uderzeń na minutę wg dzisiejszych pomiarów termin 1 lub 3 marca jak tak dalej pójdzie to będę mamą lutową

Sliczna dzidzia gratuluje
Takze pozostalym mamom,ktore mialy dzis wizyte

Napisane przez justine_87

Ale wciąż to moja ulubiona Liz Lemon

A ja myslalam,ze to Ty

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez Niutka25

Kochane dziewczyny, mam do was pytanko. Czy zamierzacie pobrac krew pępowinową podczas porodu? Przyznam, że z mężem rozważamy taką możliwośc lecz ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Co Wy sądzicie na ten temat?

My pobieraliśmy w pierwszej ciąży. Jeśli kogoś stać na taki wydatek to uważam, że warto. Oby się nigdy nie przydało ale lepiej dmuchać na zimne
justine_87, to nie szpital zapewnia taką możliwość. Idziesz do porodu z gotowym zestawem do pobierania, później położna dzwoni po kuriera i to zabierają.

Jeśli chodzi o pierwsze ruchy to około 18 tygodnia, takie delikatne muskanie w podbrzuszu, jak skrzydełka motyla Pierwszy prawdziwy kopniak około 20 tygodnia

[nadzwyczajna]

Cześć dziewczyny. Ja juz nie śpię. W nocy nie miałam krwawienia, rano tylko plamienie. Moze bedzie dobrze. Czekam na to USG jak na zbawienie czy dziecko żyje.
TZ nie dotarł do mnie wczoraj bo pracowal do 21 i z Warszawy nie miał jak sam dojechać a jego szef miał w dupie ta sytuację.
Zadzwonił ze bardzo mnie kocha i ze cokolwiek sie stanie przetrwamy to razem.
Mam wrażenie że on nie do konca zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji. Zapytal mnie:no i jak tam te uplawy?
Ale juz nic nie powiedziałam. On przezywa pewnie na swoj sposob.
Kiedy to USG!?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Faceci rzadko umieją odnaleźć się w tego typu sytuacjach, ale próbuje, jak widać

To dobra wiadomość, ze juz nie krwawisz. Trzymam kciuki za szybkie usg. Pewnie wyślą Cię przed obchodem, żeby mieć pelna dokumentację, albo zaraz po nim.

U mnie w szpitalu wypuszczali dziewczyny przynajmniej po 1 dobie bez krwawienia i plamienia. zanim się obejrzysz będziesz w domu

[BeautifulLie]

Nadzwyczajna trzymam kciuki za ciebie! U mnie w szpitalu tez zaraz obchod takze pojde na usg jestem przy tobie bedzie dobrze!

[Niutka25]

Napisane przez nadzwyczajna

Cześć dziewczyny. Ja juz nie śpię. W nocy nie miałam krwawienia, rano tylko plamienie. Moze bedzie dobrze. Czekam na to USG jak na zbawienie czy dziecko żyje.
TZ nie dotarł do mnie wczoraj bo pracowal do 21 i z Warszawy nie miał jak sam dojechać a jego szef miał w dupie ta sytuację.
Zadzwonił ze bardzo mnie kocha i ze cokolwiek sie stanie przetrwamy to razem.
Mam wrażenie że on nie do konca zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji. Zapytal mnie:no i jak tam te uplawy?
Ale juz nic nie powiedziałam. On przezywa pewnie na swoj sposob.
Kiedy to USG!?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Och, cudowna wiadomość, że przestałaś krwawić, zobaczysz, wszystko będzie dobrze, na USG usłyszysz buszujące serduszko swojego brzdąca! Trzymaj się!

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Dziękuję za posty dotyczące krwi pępowinowej. Myślę, że jeśli uda nam się uzbierać stosowną sumkę to zdecydujemy się na ten krok. Jesteśmy obciążeni genetycznie (w rodzinie cukrzyca na porządku dziennym, białaczka też niestety się pojawiła:/), więc w tym przypadku chyba lepiej dmuchać na zimne...

[thidien]

Napisane przez teQiba

To obie bedziemy miec stresujacy poniedzialek...
Ja tez planuje w poniedzialek powiedziec, o ile uda mi sie dostac do szefowej...

dołączam się do mówiących w poniedziałek no, zalatani będą to nie wiem, czy wyjdzie... najpierw pójdę do vice, bo babka :P ale kurczę, do dyrka też muszę raczej osobiście, prawda? nie dość, że facet, to jeszcze typ takiego, że się zawsze nieco boję z nim rozmawiać :P:P:P

[santom]

dobra dziewczyny

przyszla pora na mnie, chociaz trzese sie i majty mam pelne strachu, zeby tu dolaczyc. nie to, ze jestescie straszne, ale ze strachu przez zbyt wczesnym cieszeniem sie.
otoz tydzien temu, w 11dpo zrobilam test, ktory juz wtedy wyszedl pozytwny. w niedziele powtorka i to potwierdzilo moje oczekiwania. teoretycznie wg kalkulatorow date porodu mam na 26 kwietnia.
z mezem staramy sie juz ponad rok, i niestety to nie jest moja pierwsza ciaza, a 3. dwie poprzednie niestety stacilam
boje sie okropnie, dzis pol nocy nie spalam, bo martwilam sie bolem piersi. dziewczyny jak to u Was bylo- jest? mnie zaczely bolec mniej wiecej okolo tydzien po owulacji no i do wczoraj rana bolaly bardzo, za to wieczorem sie uspokoily. bol nie ustapil calkowicie, ale zdecydowanie zelzal, a ja juz glowe pelna mam najczarniejszych mysli
aa, zapomnialam dodac, ze mieszkam w Norwegii, a tutaj opieka medyczna jest na poziomie iscie afrykanskim, nie ublizajac Afryce.
licze na Was, ze mnie troche uspokoicie i przyjmiecie do grona mamusiek

[(t)asia]

Witajcie,
Nadzywaczajna czekamy na wieści od Ciebie!

Ja dzisiaj zaliczyłam pierwsze spotkanie z muszlą... Nic przyjemnego. A miałam nadzieję że skończy się na nudnościach...
W pracy średnio to wygląda, jak co chwile mi się odbije albo biegnę do łazienki. Jakoś muszę to przetrwać.

Któraś ma dzisiaj wizytę?

[teQiba]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

My pobieraliśmy w pierwszej ciąży. Jeśli kogoś stać na taki wydatek to uważam, że warto. Oby się nigdy nie przydało ale lepiej dmuchać na zimne

A ile to kosztuje?

Napisane przez thidien

dołączam się do mówiących w poniedziałek no, zalatani będą to nie wiem, czy wyjdzie... najpierw pójdę do vice, bo babka :P ale kurczę, do dyrka też muszę raczej osobiście, prawda? nie dość, że facet, to jeszcze typ takiego, że się zawsze nieco boję z nim rozmawiać :P:P:P

Chyba osobiscie by wypadalo...
Damy rade, jakos tak bedzie

Nadzwyczajna -

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez (t)asia

Któraś ma dzisiaj wizytę?

Ja

[koziemleko]

Napisane przez teQiba

Dziewczyny ale wstyd wlasnie przezylam
Chodzil kominiarz, wiec otworzylam bo myslalam ze przeglad wentylacji - a on mi z kalendarzem na szczecie wyskakuje. Pomyslalam sobie ze szczescie mi sie przyda wiec pytam za ile ten kalendarz, a on ze co laska...
Zadowolona portfel wyciagam, a tam pusto! Same zolte mi zostaly! Wiec mowie ze nie mam niestety pieniazkow i oddaje mu ten kalendarz, ale on nie chcial go spowrotem wiec dalam mu tych zoltych chociaz
Z 30gr tam bylo - tak mi wstyd
Tym bardziej ze to taki mlody przystojny kominiarz byl
Ja to mam szczescie do takich glupich sytuacji

Napisane przez justine_87

Dziś byłam u mojego gina - pierwszy raz miałam robione usg przez brzuch Dzidzia pływała jak rybka w akwarium (szok!) i machała rączką (podwójny szok!) Lekarz przełączył też na tryb 3d
Mam też zdjęcia, ale nie mam w domu skanera, a te robione aparatem są niewyraźne, ale obiecuję pochwalić się tym małym Człowieczkiem

Ale ma czego żałować - ja już inaczej patrzę na swój brzuch Bo nie ma tam już "kropki", ale mały Człowieczek
A ja go ściskam (tzn. teraz już ściskałam) gumką recepturką przy guziku spodni

Gratuluje człowieczka
Też dzisiaj idę podejrzeć swojego i nie mogę już wytrzymać z ekscytacji
Od wczoraj też używam gumki recepturki do spodni

Napisane przez mona1

Dziewczyny czy widziałyście ile od wczoraj przybyło mamuś kwietniowych niedługo będzie ich więcej niż marcóweczek

Ja dziś byłam na wizycie. Dzidziuś jeszcze większy niż na poprzednim usg, szalał, kopal nóżkami i wymachiwał rączkamijestem zakochana niestety męża nie było ze mną i nie widział tego cudu, może następnym razem... słyszałam serduszko, bije jak szalone - 150 uderzeń na minutę wg dzisiejszych pomiarów termin 1 lub 3 marca jak tak dalej pójdzie to będę mamą lutową

Będziemy rodzić razem

Napisane przez nadzwyczajna

Cześć dziewczyny. Ja juz nie śpię. W nocy nie miałam krwawienia, rano tylko plamienie. Moze bedzie dobrze. Czekam na to USG jak na zbawienie czy dziecko żyje.
TZ nie dotarł do mnie wczoraj bo pracowal do 21 i z Warszawy nie miał jak sam dojechać a jego szef miał w dupie ta sytuację.
Zadzwonił ze bardzo mnie kocha i ze cokolwiek sie stanie przetrwamy to razem.
Mam wrażenie że on nie do konca zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji. Zapytal mnie:no i jak tam te uplawy?
Ale juz nic nie powiedziałam. On przezywa pewnie na swoj sposob.
Kiedy to USG!?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Krwawienie się zmniejsza więc na pewno będzie wszystko dobrze
Czekamy na dobre wieści

[Lewek]

Napisane przez santom

dobra dziewczyny

przyszla pora na mnie, chociaz trzese sie i majty mam pelne strachu, zeby tu dolaczyc. nie to, ze jestescie straszne, ale ze strachu przez zbyt wczesnym cieszeniem sie.
otoz tydzien temu, w 11dpo zrobilam test, ktory juz wtedy wyszedl pozytwny. w niedziele powtorka i to potwierdzilo moje oczekiwania. teoretycznie wg kalkulatorow date porodu mam na 26 kwietnia.
z mezem staramy sie juz ponad rok, i niestety to nie jest moja pierwsza ciaza, a 3. dwie poprzednie niestety stacilam
boje sie okropnie, dzis pol nocy nie spalam, bo martwilam sie bolem piersi. dziewczyny jak to u Was bylo- jest? mnie zaczely bolec mniej wiecej okolo tydzien po owulacji no i do wczoraj rana bolaly bardzo, za to wieczorem sie uspokoily. bol nie ustapil calkowicie, ale zdecydowanie zelzal, a ja juz glowe pelna mam najczarniejszych mysli
aa, zapomnialam dodac, ze mieszkam w Norwegii, a tutaj opieka medyczna jest na poziomie iscie afrykanskim, nie ublizajac Afryce.
licze na Was, ze mnie troche uspokoicie i przyjmiecie do grona mamusiek

Witaj! Przykro mi z powodu poprzednich ciąż. Teraz na pewno się uda i nie możesz myśleć inaczej Piersi mnie w tej chwili wcale nie bolą, może dlatego że karmię swojego bąbla. Ale przy poprzedniej ciąży mnie bolały, ale od kiedy dokładnie to ja już nie pamiętam. A czemu tam opieka taka słaba, wydawałoby się że to taki rozwinięty kraj i postępowy

[santom]

a no niestety, kraj w ktorym diagnostyka i prewencja kuleje
po 2och poronieniach uslyszalam, ze musze poronic 3x zeby zaczeli cokolwiek robic, usg w ciazy przysluguje tylko jedno w 20tc. oczywiscie sa od tego odstepsta, co zamierzam wykorzystac i isc dzis do przychodni, zeby mnie na takowe wyslali, bo sie martwie. co prawda w tym tygodniu i tak jeszcze nic bym nie zobaczyla bo za wczesnie, ale w przyszlym juz powinno byc serducho.
no i ogolnie lekiem na cale zlo jest paracetamol i ibuprofen. leki mam przepisane przez ginekologa w Pl i biore duphaston 2x1 i luteine dowcipna 2x1 + acard. tutaj na leki tez nie mialabym co liczyc, bo tez uslyszalam, ze leki daja dopiero po 3 #.

[(t)asia]

Napisane przez teQiba

Ja

No to czekamy na relację =)

Santom ja też straciłam pierwszą ciążę ale teraz jestem pozytywnie nastawiona i nie przyjmuje żadnych złych scenariuszy. Grunt to pozytywne nastawienie! Zamartwianie się wcale ci nie pomoże.

O tym że ciąża jest traktowania "poważnie" dopiero po 3 miesiącu to chyba nie tylko od osób mieszkających w Norwegii słyszałam. I że na wszystko pomaga paracetamol. paranoja Chociaż z drugiej strony w Polsce zdecydowanie przesadzamy z lekami.
Santom jeśli masz jakiś sposób żeby zbadać się "nadprogramowo" to korzystaj. Podejrzewam że nie będziesz przyjeżdżała do Polski na każde badanie więc chyba trzeba się jakoś do tamtejszych zwyczajów dostosować. Ja tam wierzę, że wszystko będzie u Ciebie ok!

[nadzwyczajna]

Mialam USG. Serce bije, dziecko sie rusza. Odrunator mi robil. Troszke uroslo. Powiedział ze wiadomo ze nie jest dobrze bo jest krwawienie ale dopuki maluch zyje to dobrze. I ze nie widzi najgorszej przyczyny krwawienia-łożyskowej. Jutro maja mnie badac jeszcze tak normalnie. Na razie mam lezec. Jest nadzieja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Dzień dobry wszystkim
nadzwyczajna trzymam kciuki, pisz jak czegoś się dowiesz.

teQiba powodzenia czekamy na relację z wizyty na którą masz?

witaj santom Aniołkowych Mam jest tutaj więcej, i tym razem zamierzamy wszystkie zostać tu do końcatakże bądź dobrej myśli, bo tak jak dziewczyny piszą pozytywne myślenie to połowa sukcesu

[trihomonas]

Napisane przez santom

a no niestety, kraj w ktorym diagnostyka i prewencja kuleje
po 2och poronieniach uslyszalam, ze musze poronic 3x zeby zaczeli cokolwiek robic, usg w ciazy przysluguje tylko jedno w 20tc. oczywiscie sa od tego odstepsta, co zamierzam wykorzystac i isc dzis do przychodni, zeby mnie na takowe wyslali, bo sie martwie. co prawda w tym tygodniu i tak jeszcze nic bym nie zobaczyla bo za wczesnie, ale w przyszlym juz powinno byc serducho.
no i ogolnie lekiem na cale zlo jest paracetamol i ibuprofen. leki mam przepisane przez ginekologa w Pl i biore duphaston 2x1 i luteine dowcipna 2x1 + acard. tutaj na leki tez nie mialabym co liczyc, bo tez uslyszalam, ze leki daja dopiero po 3 #.

Witaj Trzymam kciuki,zeby tym razem sie udalo mowisz,ze w Norwegii nawet ibuprofen jest lekiem na cale zlo ?? To fajnie,bo w Holandii to tylko paracetamol Tu tez nie ma zadnych badan typu Toxoplazmoza,cytomegalia, czy tez rozyczka-jedynie ogolnie badanie moczu i morfologia.Naprawde boje sie tu rodzic jak slysze,co mi kolezanki opowiadaja ale nie pojade specjalnie rodzic do Polski

Napisane przez nadzwyczajna

Mialam USG. Serce bije, dziecko sie rusza. Odrunator mi robil. Troszke uroslo. Powiedział ze wiadomo ze nie jest dobrze bo jest krwawienie ale dopuki maluch zyje to dobrze. I ze nie widzi najgorszej przyczyny krwawienia-łożyskowej. Jutro maja mnie badac jeszcze tak normalnie. Na razie mam lezec. Jest nadzieja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widzisz kochana Uspokuj sie teraz,wypocznij

[Kryszynka9008]

Melduje się,że jestem i żyje Nie mam czasu na nic.. Tż zapracowany masakrycznie,więc wszystko na mojej głowie.Ja chcę już wrzesień!! Młody wróci do przedszkola,tż będzie miał urlop.. Może w końcu poleniuchuje Zaraz jadę odebrać wyniki z laboratorium,na wizyte jade dopiero za tydzień. Czuje się dobrze,o dziwo jestem w 10tyg z OM i nie mam mdłości. Przeszły Piersi też jak by mniej bolą,ale na początku nie mogłam stanika ściągnąć taki ból.. Leci ten czas powoli.. Czekam na jesień z utęsknieniem jak nigdy,marzy mi się już wolne i odpoczynek. W pracy haruje za dwóch,bo nikt nie wie że jestem w ciąży.. Póki co waga stoi w miejscu,mam 1,5kg na plusie. Brzuszek powoli mi wypycha Już nie jestem w stanie go wciągnąć ale na szczęście mieszczę się w swoje ciuchy

Witam nowe mamusie i gratulacje za kolejne dobre wiadomości i wizyty

Trzymam kciuki za niespokojne mamy :kciuk: .. Ja też jestem pozytywnie nastawiona,choć też na początku najadłam się strachu,a te półtorej tygodnia czekania na Usg było koszmarem. Wokół mnie jest wiele straconych ciąż od poczęcia po 40 tyg więc popaść w obsesje łatwo,staram się myśle tylko i wyłącznie pozytywnie. Ostatniego czasu 4 koleżanki poroniły z czego jedna 2 razy pod rząd ,a jedna miała ciąże pozamaciczną. Los jest strasznie niesprawiedliwy Widziałam też wiele ciąż które nie miały szans a teraz biegają już duże i zdrowe szkraby! Więc dziewczyny głowa do góry i myśleć pozytywnie bo to jedyny lek na zło

[Niutka25]

Nadzwyczajna! Dobre wieści! Leż i wypoczywaj! Poczytaj książkę, gazetę, pooglądaj filmy na laptopie, byleby tylko się nie denerwować! Zobaczysz, maluszek tak łatwo się nie podda!
Santom, witaj w gronie kwietniowych mamusiek! Popieram moje poprzedniczki, myśl pozytywnie, bo nie ma nic lepszego dla maluszka jak spokojna u uśmiechnięta mama! Mam nadzieję, że dotrwamy wszystkie do szczęśliwego rozwiązania! Pozdrawiam!

[santom]

trihomonas a no ibuprofen, a najlepiej, zeby je mieszac. jak sie pytalam o tokspolazmoze tutaj po pierwszym # to uslyszalam, ze tego nie badaja, bo i tak nie lecza paranoja...
ale dzis mam zamiar isc do nich i wymusic bete i usg w przyszlym tygodniu, ze wzgledu na progesteron, ktory biore. staram sie myslec pozytywnie i kazde zalamanie prosze traktowac pradem u mnie
a rodzic to tez zamierzam tutaj, ale w miedzyczasie oczywiscie bede odwiedzala pl. pierwsza wizyta juz za miesiac, obym tylko dotrwala

a kiedy zaczely sie Wam mdlosci?

kryszynka dobrze prawisz kobieto