Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

[Jutte]

Napisane przez Lilly_Lilly

no własnie TŻ strasznie sie przestraszył ta ciaza do teraz w sumie sie boi bo jeszcze @ nie dostalam... i tylko go interesuje czy dostałam czy nie...
Jakas godzine temu na fb podrywał mnie jego przyjaciel... nie wiem czy mam mu powiedziec o tym... nastepny chcial numer telefonu... ale chyba mu nie powiem bo nie chce miedzy nimi jakies spiny. No chyba ze bedzie nachalny to powiem o tym TŻtowi

hohoho ale Ty masz adoratorów.
Ja na Twoim miejscu nie mowiłabym o tym Tżtowi, przynajmiej teraz, niech chłopak ochłonie po tym pierwszym w pracy ;p. Co za dużo to nie zdrowo.
( ja to juz chyba nikomu sie nie podobam :P.Chyba ze jak zaloze szpilki to lapie na miescie kilka zaintrygowanych spojrzeń.Hahaha bez szpilek nie ma szans, pewnie taki skrzat jestem :P)

Napisane przez LoveMessages

Takie sytuacje zawsze budują pewność siebie Dobrze, że chłopakowi powiedziałas, ale ja bym to zagrała inaczej. Tak powiedziała przez przypadek bez emocji i dodała coś w stylu "kurcze fajny był" a później jak by jeszcze przyszedł to bym również powiedziała, ale na tym koniec. Facet by poczuł się zagrożony.

Dobrze kombinujesz )
Mój Tż na taki tekst mowi : oj oj oj zaczyna sie usmiechac, robi tak smiesznie usta w dzubek i mowi,no to jak on taki fajny to idz sobie do niego, dalej sie usmiecha i mnie tuli albo caluje;p.
Nie da rady wzbudzic w nim zazdrości no;p
przynajmiej takiej jaka jest u mnie

Napisane przez LoveMessages

Czyli sam by z niczego nie zrezygnował (bo za młody) a od Ciebie wymagał Zawsze na drugi rok bys mogła wziąść dziekankę, ale kobieta sama w ciąże nie zachodzi i czy mu się podoba czy nie on by do pracy MUSIAŁ iść. To nic złego, że jeszcze nie jest gotowy na dziecko, że najlpierw szkoła później ewentualnie kilka lat pracy, ale jak sie wpadnie to sie wpadnie. Trzeba wziąść odpowiedzialność tymbardziej, że nie jesteś przelotną dziewczyną z którą nic go nie łączy.

Ja zdałam egzamin pisemny na motor

No właśnie, odpowiedzialność jednak 50 na 50. A niestety my kobiety mamy troche przerąbane pod tym względem.
Ja jak zaczynam ten temat z Tżtem to on : "jak się coś stanie to będziemy się martwić".Ale mimo,że dbamy by nic sie nie stało, to i tak mi troche z tym dziwnie...
dla mnie w sumie to byłby koniec świata na obecną chwilę..

[LoveMessages]

Napisane przez Jutte

hohoho ale Ty masz adoratorów.
Ja na Twoim miejscu nie mowiłabym o tym Tżtowi, przynajmiej teraz, niech chłopak ochłonie po tym pierwszym w pracy ;p. Co za dużo to nie zdrowo.
( ja to juz chyba nikomu sie nie podobam :P.Chyba ze jak zaloze szpilki to lapie na miescie kilka zaintrygowanych spojrzeń.Hahaha bez szpilek nie ma szans, pewnie taki skrzat jestem :P)


Dobrze kombinujesz )
Mój Tż na taki tekst mowi : oj oj oj zaczyna sie usmiechac, robi tak smiesznie usta w dzubek i mowi,no to jak on taki fajny to idz sobie do niego, dalej sie usmiecha i mnie tuli albo caluje;p.
Nie da rady wzbudzic w nim zazdrości no;p
przynajmiej takiej jaka jest u mnie


No właśnie, odpowiedzialność jednak 50 na 50. A niestety my kobiety mamy troche przerąbane pod tym względem.
Ja jak zaczynam ten temat z Tżtem to on : "jak się coś stanie to będziemy się martwić".Ale mimo,że dbamy by nic sie nie stało, to i tak mi troche z tym dziwnie...
dla mnie w sumie to byłby koniec świata na obecną chwilę..

Z tym podobaniem się przesadzasz polacy to nie czarnoskórzy, kochliwi włosi którzy do każdej kobiety mówią "oooo jaka Ty jesteś piękna i seksowna". Słowa nic nie warte. Po za tym polacy są wstydliwi raczej nie pokazują zainteresowania wprost bo boją się kosza.

Co do zazdrości Twojego tż to może się maskować ale pewnie jest normalnie myślącym facetem i wie, że to komu się podobamy nie mamy wpływu. Pewnie mu to imponuje, że ma fajną dziewczynę.

Co do ciąży może pogadaj co i jak by było gdyby? Lepiej wiedzieć i w razie czego wypomnieć "ale przecież mówiłeś, ze... "

[Jutte]

LoveMessages ja tam napisałam że "już chyba".Kiedyś było inaczej, z różnymi śmiesznymi sytuacjami się spotykałam a teraz im jestem starsza i dłużej z Tżtem,tym ich brak;p.

Czasem troche musze go tak delikatnie pownerwiać . On sam lubi mnie wnerwiac drobnymi rzeczami bo ponoc robie to w smieszny sposob .

Nie raz probowaliśmy na ten temat rozmawiać,no ale szczerze w sumie nie mamy za wiele okazji aby sami spędzać czas, mieszkamy od siebie dość daleko....Wiadomo trzeba być odpowiedzialnym i uważnym.

[LoveMessages]

Jeżeli chodzi o mój plan tygodniowy to wykonałam zdanie egzaminu pisemnego, teraz pora na praktyczny i znalezienie pracy. Ah.... życie
Korci mnie by zacząć naukę nowego języka, ale to nie ma chyba sensu gdy wciąż nie znam jednego :P
Hmnnn.... co jeszcze u mnie... weekend Jakie macie plany, rozwojowe bądź też nie :P Jesień idzie i nie chcę słyszeć o jakiś przesileniach jesienno-zimowych i że nic wam się nie chce

Muszę wam powiedzieć, że jesteście najlepszą wizażową grupą jak dla mnie. Tylko tutaj udzielam się jakoś wybitnie :P

[Lilly_Lilly]

hej
love - gratulacje zdania egzaminu

dzisiaj mialam miec wolny cały dzien i co??? o 21 musze isc do pracy najgorsza godzina... ja chce z TŻ cały wieczor spedzic
Jeszcze w sumie powinnam tak po 13 isc do prayc umyc maszyny ale tak mi sie nie chce

[LoveMessages]

Jak mus to mus dasz radę!

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Plan na przyszły tydzień
6.9.13-13.9.13

*zdać prawko
*wysłać 50 CV
*iść na chociaż jedną rozmowę kwalifikacyjną
*nauczyć się 100 nowych słów

[regularkate]

Napisane przez LoveMessages

Jeżeli chodzi o mój plan tygodniowy to wykonałam zdanie egzaminu pisemnego, teraz pora na praktyczny i znalezienie pracy. Ah.... życie
Korci mnie by zacząć naukę nowego języka, ale to nie ma chyba sensu gdy wciąż nie znam jednego :P
Hmnnn.... co jeszcze u mnie... weekend Jakie macie plany, rozwojowe bądź też nie :P Jesień idzie i nie chcę słyszeć o jakiś przesileniach jesienno-zimowych i że nic wam się nie chce

Muszę wam powiedzieć, że jesteście najlepszą wizażową grupą jak dla mnie. Tylko tutaj udzielam się jakoś wybitnie :P

No wiadomo, że najlepsze my są Cieszę się, że wątek odżył, bo przez pewien czas biedniutko było.

Też gratuluję zdanego egzaminu! Czujesz wiatr w żaglach? Ja tak mam zawsze po jakimś sukcesie.

Mój jesienny plan to dostać się na aplikację - jeszcze tylko 13 dni do egzaminu, a jakoś dużo nie umiem. A kurcze głupio wtopić 8 stów.

Napisane przez Lilly_Lilly

hej
love - gratulacje zdania egzaminu

dzisiaj mialam miec wolny cały dzien i co??? o 21 musze isc do pracy najgorsza godzina... ja chce z TŻ cały wieczor spedzic
Jeszcze w sumie powinnam tak po 13 isc do prayc umyc maszyny ale tak mi sie nie chce

Oj faktycznie przechlapana pora na pracowanie.. Ja o takiej godzinie to zaczynam przysypiać. Jeśli Cię to pocieszy, to mam stanowczy zamiar uczyć się dziś co najmniej do 1 w nocy

Choć z pracy nieoczekiwanie wyszłam dziś 1,5h wcześniej. Ponoć mojemu szefowi zdarzają się w piątki takie prezenty I cieszę się, bo moja umowa o pracę (!) jest w przygotowaniu!

[LoveMessages]

regularkate To co Ty tutaj jeszcze robisz? Już do książek bo termin tuż tuż. Nie ucz się po nocach bo mózg ma wtedy wolne jak dla mnie. Przynajmniej ja tak nie potrafię. Maks to tak do 10 coś mi do głowy wchodzi. Już lepiej zrobisz jak rano się będziesz uczyć albo tak z doskoku.

[gagateczkaaa]

Napisane przez regularkate

Mój jesienny plan to dostać się na aplikację - jeszcze tylko 13 dni do egzaminu, a jakoś dużo nie umiem. A kurcze głupio wtopić 8 stów.

Uhh mnie to czeka za rok... Na jaka sie wybierasz?
Marsz do ksiazek!!!!

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez LoveMessages

regularkate To co Ty tutaj jeszcze robisz? Już do książek bo termin tuż tuż. Nie ucz się po nocach bo mózg ma wtedy wolne jak dla mnie. Przynajmniej ja tak nie potrafię. Maks to tak do 10 coś mi do głowy wchodzi. Już lepiej zrobisz jak rano się będziesz uczyć albo tak z doskoku.

Mam takie samo zdanie o nauce

[regularkate]

Napisane przez LoveMessages

regularkate To co Ty tutaj jeszcze robisz? Już do książek bo termin tuż tuż. Nie ucz się po nocach bo mózg ma wtedy wolne jak dla mnie. Przynajmniej ja tak nie potrafię. Maks to tak do 10 coś mi do głowy wchodzi. Już lepiej zrobisz jak rano się będziesz uczyć albo tak z doskoku.

Niestety w ciągu dnia nie mam możliwości nauki, bo jestem w pracy. Dlatego siedzę wieczorami. Ale u mnie zawsze się to sprawdzało, więc spoko I tak, już siedzę przy testach, posłuchałam rady (tylko wpadłam na minutkę!)

gagateczka, na radcowską.
Zdać nie jest aż tak trudno, wystarczy 100/150 pkt. Wbrew pozorom pytania tylko w części należą do naprawdę szczegółowych.
No to będę kibicować za rok!

[gagateczkaaa]

Napisane przez regularkate

Niestety w ciągu dnia nie mam możliwości nauki, bo jestem w pracy. Dlatego siedzę wieczorami. Ale u mnie zawsze się to sprawdzało, więc spoko I tak, już siedzę przy testach, posłuchałam rady (tylko wpadłam na minutkę!)

gagateczka, na radcowską.
Zdać nie jest aż tak trudno, wystarczy 100/150 pkt. Wbrew pozorom pytania tylko w części należą do naprawdę szczegółowych.
No to będę kibicować za rok!

Trzymam kciuki!
I dziekuje

[LoveMessages]

Mój pies zeżarł jakiegoś zdechłego ptaka dziś :/ obrzydliwe!! Widziałam raz jak miała to w gębię nakrzyczałam na nią i więcej nie ruszyła, aż mój facet wyszedł z nią na podwórko. Tak ją pilnował, że zjadła wszystko. Fuuuuujjjjjjjjjjj
Miałam nadzieję, że on to weźmie i wyrzuci bo ja się brzydziłam, ale widać pies sprząta lepiej! :/ OBRZYDLIWE

[Jutte]

jestem po domowej sesji spa- najpierw pieczenie czekoladowych ciasteczek a teraz pedicure stópek i malowanie ;p.A pozniej "parówka " na twarz, peeling i maseczka ;D.
ach jak nowonarodzona ;pp.

po takiej "odmianie" dobrze zabrać się za naukę .

[Katarynka92]

"Parówka na twarz"- uwielbiam ten zabieg Brat raz na mnie patrzy i pyta, co robię. Parówkę, odpowiadam mu. A on tylko takie: co!? Porąbana jesteś.

Pisałam tutaj jakiś czas temu, żaliłam się Wam, że nawaliłam sobie mnóstwo zajęć. Nie pamiętam w jakim momencie to pisałam. Czy przed czy po rozpoczęciu praktyk. Chyba przed. Więc Ostatnie kilka miesięcy chodziłam również na praktyki. Wolne miałam od poniedziałku do środy po 17. Reszta zajęta maksymalnie. Był hardcore. Wakacje niewiele lepiej. W sumie tak samo wyglądały. Udało się wyjechać na 5 dni, inaczej bym serio zwariowała. Mam nadzieję, że praktyki skończę przed październikiem, bo chciałabym jeszcze mieć trochę wolnego, pozałatwiać bardzo zaległe sprawy i w ogóle. Ale z czego się ogromnie cieszę, to uświadomiłam sobie w końcu, że z czegoś rezygnuję. I to najprawdopodobniej będą praktyki. Nie wyszło tak, jak miałam nadzieję, że wyjdzie. A w marcu kończę szkołę. Więc tylko zostanie od wiosny uczelnia i praca Przypomniałam sobie o moich priorytetach. Na szczęście!

Powodzenia Wam życzę z tymi egzaminami! Dużo siły i chęci do nauki! I oczywiście pozytywnego myślenia.

Btw. zobaczcie co dawno, dawno temu znalazłam. Ogólnie lubię filmiki tego kolesia. http://www.youtube.com/channel/UCyiAABk3RD-njRwITkNFMlA

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Katarynka92

"Parówka na twarz"- uwielbiam ten zabieg Brat raz na mnie patrzy i pyta, co robię. Parówkę, odpowiadam mu. A on tylko takie: co!? Porąbana jesteś.

Pisałam tutaj jakiś czas temu, żaliłam się Wam, że nawaliłam sobie mnóstwo zajęć. Nie pamiętam w jakim momencie to pisałam. Czy przed czy po rozpoczęciu praktyk. Chyba przed. Więc Ostatnie kilka miesięcy chodziłam również na praktyki. Wolne miałam od poniedziałku do środy po 17. Reszta zajęta maksymalnie. Był hardcore. Wakacje niewiele lepiej. W sumie tak samo wyglądały. Udało się wyjechać na 5 dni, inaczej bym serio zwariowała. Mam nadzieję, że praktyki skończę przed październikiem, bo chciałabym jeszcze mieć trochę wolnego, pozałatwiać bardzo zaległe sprawy i w ogóle. Ale z czego się ogromnie cieszę, to uświadomiłam sobie w końcu, że z czegoś rezygnuję. I to najprawdopodobniej będą praktyki. Nie wyszło tak, jak miałam nadzieję, że wyjdzie. A w marcu kończę szkołę. Więc tylko zostanie od wiosny uczelnia i praca Przypomniałam sobie o moich priorytetach. Na szczęście!

Powodzenia Wam życzę z tymi egzaminami! Dużo siły i chęci do nauki! I oczywiście pozytywnego myślenia.

Btw. zobaczcie co dawno, dawno temu znalazłam. Ogólnie lubię filmiki tego kolesia. http://www.youtube.com/channel/UCyiAABk3RD-njRwITkNFMlA

hej to ty naprawde jestes hardcore opisz nam caly tydzien swoj dzien po dniu jak on wyglada ciekawa jestem

[LoveMessages]

Napisane przez Lilly_Lilly

hej to ty naprawde jestes hardcore opisz nam caly tydzien swoj dzien po dniu jak on wyglada ciekawa jestem

Przyłączam się

Jak wam minął weekend? Owocny?

[Lilly_Lilly]

dostałam dzisiaj @ brzuch strasznie boli ze juz wytrzymac nie idzie

Powiem jedno - mam dosyc tego stazu.... dzisiaj mialam byc do 13.30... zadzwonil szef i powiedzial ze jedna kobieta przyjdzie o 14 na trening... i ze mam czekac.... bylam taka wkur.... byłam taka glodna bo tylko jadlam jedna skibke o 9 rano i nie wzielam zadnej podpaski brzuch mnie tak bolal ze szok.... wykorzystuja mnie tylko tam... nawet nie chca mnie dopuscic zeby pisac treningi czy cos tylko wykorzystuja bo maja mnie za darmo... mam dosyc... jeszcze 3 tygodnie.... pozniej chyba im podziekuje i nie bede juz tam pracowac

[LoveMessages]

Jakie miałaś ustalenia z szefem na początku stażu? Na pewno rozmawialiście o zakresie zajęć, za co będziesz odpowiedzialna itd. Jak była mowa o rozpisywaniu treningów a tego nie robisz no to kuźwa pogoń ich tam! Ja nie jestem pyskata, często odpuszczam, ale czasami aż grzech odpuścić. Pracujesz na swoją przyszłośc i im więcej masz doświadczenia tym lepiej!

[Lilly_Lilly]

tylko gdzie ja znajde jakas prace w czasie studiow

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez LoveMessages

Jakie miałaś ustalenia z szefem na początku stażu? Na pewno rozmawialiście o zakresie zajęć, za co będziesz odpowiedzialna itd. Jak była mowa o rozpisywaniu treningów a tego nie robisz no to kuźwa pogoń ich tam! Ja nie jestem pyskata, często odpuszczam, ale czasami aż grzech odpuścić. Pracujesz na swoją przyszłośc i im więcej masz doświadczenia tym lepiej!

mowa była o sprzataniu i o pilnowaniu CZASAMI jak bedzie musial gdzies wyjechac czy cos... jestem codziennie.. ok ale wolalabym rano a nie ciagle na popoludniu i swojego zycia nie mam ! a o treningach prosiłam go i w sumie nic nie powiedzial wiec ten staz nie ma najmniejszego sensu jezeli chodzi o jakies doswiadczenie

[Katarynka92]

Lilly_Lilly, tak, jak mniej więcej opisałam, podam więcej szczegółów. Poniedziałek-piątek: od 10 do 16-17 jeżdżę na te praktyki. Czasem spotkania, czasem praca przy kompie. Dojazd do domu/centrum to ok. godzina. Po tych praktykach spotkam się ze znajomymi tak na 2 godzinki, w domu jestem wieczorem. Ogarnie się coś, posprząta, obejrzy film. Spać. Tak działam od poniedziałku do środy. Od czwartku do niedzieli dochodzi praca, czyli zaraz po praktykach jadę do pracy, w której siedzę do 1, czasem 3 w nocy. W soboty i niedziele odsypiam, tak do 11. Potem nie robię nic konstruktywnego, sprzątam, czytam, siedzę przy kompie. O 15:30 idę do pracy. Tak to mniej więcej wygląda.

Współczuję nieprzyjemności! Ale walcz, tego czasu nikt Ci nie odda! Po to tam siedzisz, żeby się czegoś nauczyć. Wiadome, że nie dadzą stażystce nie wiadomo jakich zleceń, ale po to tam jesteś, by się nauczyć tych rzeczy! Pogadaj z kimś odpowiedzialnym za to.

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Katarynka92

Lilly_Lilly, tak, jak mniej więcej opisałam, podam więcej szczegółów. Poniedziałek-piątek: od 10 do 16-17 jeżdżę na te praktyki. Czasem spotkania, czasem praca przy kompie. Dojazd do domu/centrum to ok. godzina. Po tych praktykach spotkam się ze znajomymi tak na 2 godzinki, w domu jestem wieczorem. Ogarnie się coś, posprząta, obejrzy film. Spać. Tak działam od poniedziałku do środy. Od czwartku do niedzieli dochodzi praca, czyli zaraz po praktykach jadę do pracy, w której siedzę do 1, czasem 3 w nocy. W soboty i niedziele odsypiam, tak do 11. Potem nie robię nic konstruktywnego, sprzątam, czytam, siedzę przy kompie. O 15:30 idę do pracy. Tak to mniej więcej wygląda.

Współczuję nieprzyjemności! Ale walcz, tego czasu nikt Ci nie odda! Po to tam siedzisz, żeby się czegoś nauczyć. Wiadome, że nie dadzą stażystce nie wiadomo jakich zleceń, ale po to tam jesteś, by się nauczyć tych rzeczy! Pogadaj z kimś odpowiedzialnym za to.

no tam jest tylko szef i jego zona no tam nie ma w sumie czego sie nauczyc ale przynajmniej mogłabym pisac te treningi skoro pokazuje ćwiczenia

No to ładny masz plan tygodnia a ty chodzisz na studia i do szkoly policealnej? jakie kierunki

[LoveMessages]

Lilly_Lillyłaski Ci nie robią pokazując i ucząc coś nowego.

Katarynka92Co to za praca tak od środka tygodnia?

[Jutte]

macie pomysł jak opanować stres przed egzaminem ustnym ?

[regularkate]

Napisane przez Jutte

macie pomysł jak opanować stres przed egzaminem ustnym ?

Ucząc się na głos, wyobrażając sobie, że komuś opowiadasz o danym zagadnieniu. Albo rzeczywiście komuś opowiadać Cały sekret w tym, żeby faktycznie ćwiczyć wysławianie się, a nie tylko pisanie czy powtarzanie informacji w głowie.

[LoveMessages]

Napisane przez regularkate

Ucząc się na głos, wyobrażając sobie, że komuś opowiadasz o danym zagadnieniu. Albo rzeczywiście komuś opowiadać Cały sekret w tym, żeby faktycznie ćwiczyć wysławianie się, a nie tylko pisanie czy powtarzanie informacji w głowie.

Nic dodać nic ując oto cały sekret

Mój plan na reszte dnia

1. Posprzątać ten syf co pies zrobił

2. Zrobić lasagnie (1 raz w życiu)

3. Poćwiczyć jazdę. Nie ma bata, że zdam praktykę w czwartek. Ale pójdę będe chociaż wiedzieć jak ten test w ogóle wygląda No chyba, że do czwartku opanuję te serpentynki ...

[Jutte]

Napisane przez regularkate

Ucząc się na głos, wyobrażając sobie, że komuś opowiadasz o danym zagadnieniu. Albo rzeczywiście komuś opowiadać Cały sekret w tym, żeby faktycznie ćwiczyć wysławianie się, a nie tylko pisanie czy powtarzanie informacji w głowie.

dzięki wielkie .fajnie to wszystko ujęłaś w 3 zdaniach !
Właśnie próbuje sie uczyć ,gadając sama do siebie ale uznałam ze to bez sensu i zaczełam pisac- w sumie ciezko mi jest znaleść swoją metodę nauki bo jestem kinestetykiem

[Lilly_Lilly]

Dopiero teraz z Pracy przyszłam. Jestem wykończona. Dobranoc

[regularkate]

Napisane przez Jutte

dzięki wielkie .fajnie to wszystko ujęłaś w 3 zdaniach !
Właśnie próbuje sie uczyć ,gadając sama do siebie ale uznałam ze to bez sensu i zaczełam pisac- w sumie ciezko mi jest znaleść swoją metodę nauki bo jestem kinestetykiem

Ja też nie umiałam i wydawało mi się to głupie, ale jako metoda nauki do obrony nadało mi się świetnie Ale pisać na kolorowo, podkreślać i robić karteczki z informacjami też lubię.

Tylko że właśnie ustne egzaminy są na tyle specyficzne, że jeśli nie ma na nich możliwości wcześniejszego zanotowania sobie kilku rzeczy i dopiero odpowiadania, to może być problem, żeby 'z kopyta' zacząć mówić na zadany temat.

Lilly, mam nadzieję, że mimo wszystko dałaś radę dobrze odpocząc po pracy Ja za chwilę wychodzę, miłego dnia

[LoveMessages]

Dobrze jeszcze cwiczyc mowienie na glos przed cala grupa. Przy okazji roznych prezentacji. To tez w jakis sposob uczy nas mowic i panowac nad stresem. Osoby, ktore czesto sie wypowiadaja na forum grupy maja stres przed mowieniem lepiej opanowany.

[Lilly_Lilly]

do bani z taka robota dzisiaj po 3 razy tam pojde.... to jest najgorsze co moze byc takie chodzenie "na raty"
Jeszcze dzisiaj przyjaciel mojego szefa dawał mi zlote rady ze mogłam isc na policjantke a ja mu na to ze nie nadaje sie bo nie mam takiego charakteru... Pozniej zaczał mi gadac ze mogłam isc na technika weterynarii a nie na studia ekonomiczne.... tylko ze to jest moje zycie do cholery
Nie wiem na co bym sie tak naprawde nadawała

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

jeszcze 3 tygodnie do konca, jeszcze 3 tygodnie do konca , jeszcze 3 tygodnie do konca....