Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXVI

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez EdizA

No proszę, mam pierwszego potencjalnego czytelnika. To już coś.

też kupie! a co!
tylko będzie można z autografem zamówić?
po wizazowej znajomości...

[Limone]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;42898610]Wiem o tym doskonale i cieszę się, że dodatkowo pracuję w zawodzie, jeśli można to tak określić. W ciągu miesiąca w pracy byłam w stanie nauczyć się więcej, niż przez okres 4 semestrów. Oczywiście pewna wiedza teoretyczna, słownictwo czy praktyka przydają się, ale nie jest to nawet 10% tego, co trzeba z siebie dać i umieć w pracy.
Dla mnie chodzenie na zajęcia jest pewnego rodzaju wyznacznikiem- bo jeśli jakaś osoba opuszcza praktyczną naukę języka, to serdecznie współczuję nadrabiania materiału, leksyki, gramatyki, kolokwiów. Dla mnie jeśli ktoś nie chodzi na zajęcia, bo zwyczajnie mu się nie chce, jakoś tam się przemknie na poprawkach, coś zaliczy i ma to 3, naprawdę nie powinien iść na studia. Bo niestety, ale to, co studiuję, to dla wielu bzdety, które mnie zwyczajnie interesują i interesowały. I tak, oczywiście, że da się bez tego obejść, bo to wiedza, która świata nie zmieni, nie odkryję czegoś nowego, co zrewolucjonizuje świat. Ale jeśli są osoby, które idą na studia z pasji, a reszta idzie tylko po to, by mieć papier i ten papier dostaje, z niemalże żadnym wysiłkiem, to niestety, ale jest coś nie halo.

Wybaczcie, że tak wylewam tu swoje złości, ale jestem wybitnie przez wielu moich znajomych z roku podminowana i wkurzona ich podejściem. Później sama zaczęłam się zastanawiać, jaki sens mają moje starania i bardzo przestało mi zależeć, co pogrążało sytuację jeszcze bardziej. Dobrze, że ogarnęłam się, ze wszystko ci robię, robię dla siebie i dla własnego rozwoju.

A właśnie. Zaczynam się uczyć niemieckiego [/QUOTE]

Przemykanie się, kombinowanie itp zachowania mnie też zawsze wkurzały. Podobnie jak pójście na studia aby mieć papier, ale włożony później do szuflady, aby pracować zupełnie w innej dziedzinie. Uważam, że na studia powinno się iść, gdy dana nas coś interesuje lub/i chcemy później w danej branży pracować. No i właśnie co do drugiego przypadku, nie znam chyba dobrego informatyka, pracującego w dobrej firmie i zarabiającego mnóstwo kasy, który by powiedział, ze studia mu się do czegokolwiek innego przydały niż do napisania na wizytówce "mgr inż.". Większość z nich właśnie na studiach przemykała, za którymś razem zaliczała itd. Ale nie dlatego, że im się nie chciało, ale dlatego, że większość z nich w czasie poza studiami rozwijała się zawodowo, studia uważali za stratę czasu, bo nic przydatnego się tam nie uczyli, ale tytuł w danej dziedzinie chcieli mieć. I akurat w takich przypadkach mi to zupełnie nie przeszkadza.

[EdizA]

Napisane przez usmiechnieteoczy

też kupie! a co!
tylko będzie można z autografem zamówić?
po wizazowej znajomości...

Wow, zbiera się kupa ludu.
No a jak, autograf musi być !

Idę rypnąć coś na gorączkę (gnida jedna siedzi i mną telepie) i kładę się do łóżka, bo rano nikt za mnie nie wstanie.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez EdizA

No proszę, mam pierwszego potencjalnego czytelnika. To już coś.

Napisane przez EdizA

Wow, zbiera się kupa ludu.
No a jak, autograf musi być !

Ja liczę na jakiś fragment o wątku na Wizażu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[EdizA]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;42898964]
Ja liczę na jakiś fragment o wątku na Wizażu [/QUOTE]

Tylko fragment? Poświęcę Wam calutki rozdział, jak nie więcej.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez EdizA

Tylko fragment? Poświęcę Wam calutki rozdział, jak nie więcej.

Tylko nieśmiało zasugerowałam fragment, a tu proszę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deszczowypies]

Napisane przez usmiechnieteoczy

A teraz może trochę wyjaśnię dlaczego tak ostatnimi czasy o kciuki błagam...
otóż nie mam okresu od 8 lipca...
nie powiem, trochę sie tym przeraziłam, bo nie czuje się gotowa na dziecko, jednak nie byłoby tragedii gdybym je miała bo poradzilibyśmy sobie z tżetem
zaczęłam od zrobienia testów:
odpowiednio 2, 3 i 5 tygodniu po ewentualnym zapołodnieniu - każdy negatywny
byłam u ginekologa (ewentualny 6 tydzień) i powiedziała że mam miękką macice i albo wczesna ciąża albo przed okresem jestem - dała mi luteine - miałam brać przez 5 dni, w ciągu tygodnia po odstawieniu ma się pojawić miesiączka
zrobiłam w międzyczasie HCG i wyszło, że w ciązy nie jestem
ale: okrsu nadal nie ma, mam twarde podbrzusze
boli mnie delikatnie jak przed okresem brzuch
i już mi ręce opadają...
szukam kolejnego lekarza, który mógłby mi powiedzieć co mi jest
bo wariuje juz od tego, niewiedza jest najgorsza...

też mam teorię jak większość dziewczyn, że to może być stresogenne. mam nadzieję że wszystko będzie w porządku...

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;42898105]Doskonale o tym wiem i zdaję sobie sprawę. Brakuje mi takiego podejścia na moich studiach- chodzisz, masz zaliczenie, nie chodzisz (nie z przyczyn zdrowotnych)- żegnamy się. W ten sposób zostawaliby ludzie, którym naprawdę zależy, a nie tylko ci, którzy chcą się przemknąć. Zazdroszczę wam konkretnych, rzeczowych studiów. Wszelakiego rodzaju humanistyczne bzdety to pitu pitu, bo taka jest prawda. Strasznie mnie wkurza zarówno podejście do studenta, jak i przepuszczanie każdego, kto "obudzi się we wrześniu".[/QUOTE]

hehe, mów mi na humanistycznym kierunku, ostatnio hitem okazał się koleś który pytał czy można przenieść przeniesiony termin

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Limone

Przemykanie się, kombinowanie itp zachowania mnie też zawsze wkurzały. Podobnie jak pójście na studia aby mieć papier, ale włożony później do szuflady, aby pracować zupełnie w innej dziedzinie. Uważam, że na studia powinno się iść, gdy dana nas coś interesuje lub/i chcemy później w danej branży pracować. No i właśnie co do drugiego przypadku, nie znam chyba dobrego informatyka, pracującego w dobrej firmie i zarabiającego mnóstwo kasy, który by powiedział, ze studia mu się do czegokolwiek innego przydały niż do napisania na wizytówce "mgr inż.". Większość z nich właśnie na studiach przemykała, za którymś razem zaliczała itd. Ale nie dlatego, że im się nie chciało, ale dlatego, że większość z nich w czasie poza studiami rozwijała się zawodowo, studia uważali za stratę czasu, bo nic przydatnego się tam nie uczyli, ale tytuł w danej dziedzinie chcieli mieć. I akurat w takich przypadkach mi to zupełnie nie przeszkadza.

Takie przypadki rozumiem i jestem w stanie pojąć, bo często studia nie są dostosowane do tego, z czym będziemy mieli styczność kiedyś I jeśli ktoś się rozwija, działa na własną rękę-super, popieram! Ale jeśli wiem, ze dla danej osoby studia to jedyna rzecz, jaką podejmuje, w dodatku to olewa, z języka dana osoba jest słaba, choć go studiuje i chyba nie wybierała kierunku bo "mama kazała", to dosłownie trafia mnie. Później zaczyna się narzekanie, że nie może znaleźć pracy, że studia mnie nie przygotowały. Niestety, takie mamy realia, że już na studiach trzeba pupę ruszyć, by jakieś doświadczenie zdobywać.

[M4rt3czk4_92]

ja przez dwa lata nie miałam ani jednego okienka i mam nadzieję, że w tym roku również nie będę mieć macie już plan? fajnie, moja uczelnia zawsze daje plan na ostatnią chwilę czyli dzień przed rozpoczęciem roku akademickiego, nawet się zdarzyła, że raz dali w dniu rozpoczęcia, szok! to u mnie wszyscy chyba mają olewające podejście, bo nie ma egzaminu bez pomocy naukowych.

[kaludia91]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;42892615]Haha, też nie lubię ich myć Niestety, codziennie bądź co dwa dni, gdy nie noszę czapki, umyć je muszę i nie ma siły.
Ile nakładasz oleju na włosy?
Jakim szamponem myjesz włosy?
Ile razy myjesz włosy, gdy masz olej na nich?
Nakładasz na chwilę odżywkę/szampon, żeby lepiej go usunąć?
Ja też miałam problemy z domyciem, ale odkąd używam łyżeczki, a nie łyżki oleju na całe włosy, myję je tak, że oczyszczam rypaczem i zostawiam go spienionego na dosłownie 2,3 minuty, później spłukuję i nakładam po wszystkim maskę/odżywkę. Nie nakładam odżywki przed zmyciem oleju.[/QUOTE]

Właśnie to niezależne od olejowania, nawet jak nie nakładam oleju to zdarza mi się nie domyć herów a zresztą nie kładę ich na skalp bo jakiś kapryśny jest, jakbym miała lekkie łzs.
Rypię rypaczami
Zwykle 2 razy myję.
Ja mam jakiś problem z dostaniem się tego szamponu na całą skórę głowy najwyraźniej, bo zawsze jedno miejsce z tyłu na czubku głowy (tak wielkości dłoni) zostaje niedomyte.
Przydaje mi się najbardziej polewanie łba rozcieńczonym szamponem ale przez to wylewam też część na długość włosów a po co.
Czyli mam na to sposób, tylko muszę się więcej pomęczyć i nie lubię tego. musiałam się wyżalić włosowo, kto inny mnie zrozumie jak nie włosomaniaczki?

Napisane przez usmiechnieteoczy

moja reakca była identyczna...
mam nadzieję, że jeszcze coś zmienią

A teraz może trochę wyjaśnię dlaczego tak ostatnimi czasy o kciuki błagam...
otóż nie mam okresu od 8 lipca...
nie powiem, trochę sie tym przeraziłam, bo nie czuje się gotowa na dziecko, jednak nie byłoby tragedii gdybym je miała bo poradzilibyśmy sobie z tżetem
zaczęłam od zrobienia testów:
odpowiednio 2, 3 i 5 tygodniu po ewentualnym zapołodnieniu - każdy negatywny
byłam u ginekologa (ewentualny 6 tydzień) i powiedziała że mam miękką macice i albo wczesna ciąża albo przed okresem jestem - dała mi luteine - miałam brać przez 5 dni, w ciągu tygodnia po odstawieniu ma się pojawić miesiączka
zrobiłam w międzyczasie HCG i wyszło, że w ciązy nie jestem
ale: okrsu nadal nie ma, mam twarde podbrzusze
boli mnie delikatnie jak przed okresem brzuch
i już mi ręce opadają...
szukam kolejnego lekarza, który mógłby mi powiedzieć co mi jest
bo wariuje juz od tego, niewiedza jest najgorsza...

trzymam
współczuję

[Heroldin]

Napisane przez kascysko

A ta Equilibra ile koszci i gdzie ją dostanę?

Ja o tej serii słyszałam i składy czytałam. Zielona lampka chciejstwa błyska namolnie.
Przeczytałam, że ktoś kupił w Hebe. Ekspedientka z "mojego" Hebe zaklinała się na zdrowie własnej matki, że u nich nic takiego nie było.
Teraz Dziewczyny napisały, że jest w DOZ-ie. Sprawdziłam. Akurat to, co ja chcę siedzi w dziale : produkt niedostępny. A poza tym jestem na DOZ obrażona. Do dnia mego ostatniego obrażona jestem.
Ktoś też napisał, że jest w Super Pharm. Nie wiem. Nigdy w tym sklepie nie byłam. Nawet przybytku tego na oczy nie widziałam.

Napisane przez usmiechnieteoczy

nie byłam do niej długo sie czeka i nie możliwości zrobić badania usg tego samego dnia bo są oddzielne zapisy

Pewnie rady nie potrzebujesz, boś sama rozsądna dziołcha. A, że ja z Kaszub i taktu za grosz u mnie, to dam Ci radę : nie idź ponownie do konowała, który przy symptomach niebłahej przypadłości, przepisuje lekarstwa "na oko".

[Kaveri]

Napisane przez EdizA

I tak jestem tu tylko wieczorami na chwilę..
O mnie się nie bój, o mnie się nie martw, ja sobie radę dam..

Nieciekawa sytuacja.
Moje magiczne kciuki oczywiście masz, mam nadzieję, że sprawa jak najszybciej się wyjaśni- na Twoją korzyść.

Nie można wchodzić wcale



Moje kciuki też są


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izaa29]

Napisane przez M4rt3czk4_92

ja przez dwa lata nie miałam ani jednego okienka i mam nadzieję, że w tym roku również nie będę mieć macie już plan? fajnie, moja uczelnia zawsze daje plan na ostatnią chwilę czyli dzień przed rozpoczęciem roku akademickiego, nawet się zdarzyła, że raz dali w dniu rozpoczęcia, szok! to u mnie wszyscy chyba mają olewające podejście, bo nie ma egzaminu bez pomocy naukowych.

Spoko ja też nie mam i pewnie dostanę jakoś pod koniec przyszłego tyg czyli też na ostatnią chwilę Jakby nie patrzeć u mnie trwa jeszcze któraś tam już rekrutacja do 22 września


Chyba się dziś zafarbuję a co mi tam

[Scarrabeo]

Widziałam coś pięknego. Prognozę pogody w telewizji.
Pani, uśmiechnięta i ubrana pięknie opowiadała o tym jak ciśnienie w hektopaskalach wzrasta, a na Śląsku będzie 23'C! I słoneczko! Aż się rozmarzyłam!

Uwielbiam oglądać TVP Historia. Jeżeli miałabym wybierać, prognoza pogody sprzed 20 lat podoba mi się bardziej niż aktualna.



Tymczasem idę się wyrypać rypaczem rypiącym wszystko. Jak niedorypię do w obroty pójdzie soda.




Dziś Mistrzostwa Ełropy!

[201704240919]

Dzień dobry

Napisane przez EdizA

Wow, zbiera się kupa ludu.
No a jak, autograf musi być !

Idę rypnąć coś na gorączkę (gnida jedna siedzi i mną telepie) i kładę się do łóżka, bo rano nikt za mnie nie wstanie.

A to

Napisane przez Scarrabeo

Widziałam coś pięknego. Prognozę pogody w telewizji.
Pani, uśmiechnięta i ubrana pięknie opowiadała o tym jak ciśnienie w hektopaskalach wzrasta, a na Śląsku będzie 23'C! I słoneczko! Aż się rozmarzyłam!

Uwielbiam oglądać TVP Historia. Jeżeli miałabym wybierać, prognoza pogody sprzed 20 lat podoba mi się bardziej niż aktualna.

A TVP Historia bardzo lubię, oglądałam tam ' Sensacje XX wieku", prowadzone przez P. Bogusława Wołoszańskiego. Szkoda, że zdjęli je z jedynki, jedyny wartościowy program w godzinach wieczornych.

[deszczowypies]

Napisane przez Scarrabeo

Widziałam coś pięknego. Prognozę pogody w telewizji.
Pani, uśmiechnięta i ubrana pięknie opowiadała o tym jak ciśnienie w hektopaskalach wzrasta, a na Śląsku będzie 23'C! I słoneczko! Aż się rozmarzyłam!

Uwielbiam oglądać TVP Historia. Jeżeli miałabym wybierać, prognoza pogody sprzed 20 lat podoba mi się bardziej niż aktualna.

dzień dobry dziołchy, ja zmykam na dyżur na uczelnię

[kascysko]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;42896688]U nas kwestia wygląda trochę inaczej. Zapewne też macie dozwolone nieobecności, których nie trzeba odpracowywać. Chyba że musicie mieć odpracowane 100% zajęć U nas może cię nie być na dwóch, resztę możesz odpracować na dyżurach. Oczywiście nie 50%, ale gdy miałaś mniej niż 50% nieobecności jeszcze niektórzy się wyrabiali.
Proszę cię, mam na roku jedną lasię, która nie chodziła na 80% zajęć i...wszystko pozaliczała w drugim terminie. Dla mnie to kosmos nie zgłosić takiej osoby i by dostawała normalne zaliczenie. Ale taki już mam piękny instytut.

Ja miałam 2 nieobecności z SCS i uwierz, że nie mogłam nadrobić materiału, tyle tego było. Nie mam pojęcia, jak inni sobie radzą, ale podobno zaliczenie od babki dostało 5 osób z 40.

Myślisz, że dlaczego miałam dość tych studiów? Ty się starasz, chodzisz a jakaś dupa nie przyjdzie na zajęcia, pokaże się dwa czy trzy razy w semestrze, potem wszystko zalicza w kampanii wrześniowej. Dla mnie to jest jakaś masakra. Najgorsze jest to, że to publiczna i dość znana uczelnia, a bałagan mają straszny.[/QUOTE]
U nas na labach praktycznie nie ma czegoś takiego jak nieobecność, trzeba odrabiać (a nie zawsze się da).
Ćwiczenia/seminaria - albo całkowicie obowiązkowe, albo jedna nieobecność. No i nie bardzo jest jak to obejść

Po mnie kombinatorzy spływają po prostu jak po kaczce. I tak praca zweryfikuje wszystko

U nas taka osoba nie miałaby możliwości zaliczać.

Napisane przez Kaveri

To ładne te miliony, skoro tyle z nich zafundujesz

No, tylko gdzie one som ?!

Napisane przez usmiechnieteoczy

A teraz może trochę wyjaśnię dlaczego tak ostatnimi czasy o kciuki błagam...
otóż nie mam okresu od 8 lipca...
nie powiem, trochę sie tym przeraziłam, bo nie czuje się gotowa na dziecko, jednak nie byłoby tragedii gdybym je miała bo poradzilibyśmy sobie z tżetem
zaczęłam od zrobienia testów:
odpowiednio 2, 3 i 5 tygodniu po ewentualnym zapołodnieniu - każdy negatywny
byłam u ginekologa (ewentualny 6 tydzień) i powiedziała że mam miękką macice i albo wczesna ciąża albo przed okresem jestem - dała mi luteine - miałam brać przez 5 dni, w ciągu tygodnia po odstawieniu ma się pojawić miesiączka
zrobiłam w międzyczasie HCG i wyszło, że w ciązy nie jestem
ale: okrsu nadal nie ma, mam twarde podbrzusze
boli mnie delikatnie jak przed okresem brzuch
i już mi ręce opadają...
szukam kolejnego lekarza, który mógłby mi powiedzieć co mi jest
bo wariuje juz od tego, niewiedza jest najgorsza...

Kochana, bardzo możliwe, że to stres Będzie dobrze
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;42898105]Zazdroszczę wam konkretnych, rzeczowych studiów. Wszelakiego rodzaju humanistyczne bzdety to pitu pitu, bo taka jest prawda. Strasznie mnie wkurza zarówno podejście do studenta, jak i przepuszczanie każdego, kto "obudzi się we wrześniu".[/QUOTE]
No trochę pitu-pitu było, ale na szczęście niewiele

Napisane przez Heroldin

Ja o tej serii słyszałam i składy czytałam. Zielona lampka chciejstwa błyska namolnie.
Przeczytałam, że ktoś kupił w Hebe. Ekspedientka z "mojego" Hebe zaklinała się na zdrowie własnej matki, że u nich nic takiego nie było.
Teraz Dziewczyny napisały, że jest w DOZ-ie. Sprawdziłam. Akurat to, co ja chcę siedzi w dziale : produkt niedostępny. A poza tym jestem na DOZ obrażona. Do dnia mego ostatniego obrażona jestem.
Ktoś też napisał, że jest w Super Pharm. Nie wiem. Nigdy w tym sklepie nie byłam. Nawet przybytku tego na oczy nie widziałam.

Ceny mnie trochę wyleczyły z chciejstwa, i dostałam Twoją paczkę

Eh, jak nie urok, to biegunka:
Wymacałam sobie guzek/narośl czy cholera wie co. Spore to. O 15 umawiam się na przyszły tydzień do chirurga. Ale oczywiście widzę wszystkie najczarniejsze scenariusze...

[201703240903]

Cześć!

Troszkę wypoczęłam . Zostały mi 3 ostatnie dni pracy

[usmiechnieteoczy]

Dziękuje dziewczyny za wsparcie
mam nadzieję, że jak najszybciej się wszystko wyjaśni...

Kaś trzymaj się!
Na pewno będzie wszystko dobrze!

[kascysko]

Napisane przez usmiechnieteoczy

Kaś trzymaj się!
Na pewno będzie wszystko dobrze!

Po prostu się strasznie boję...
Swoją drogą ta sytuacja pozwoliła mi docenić to moje, jak myślałam wcześniej, beznadziejne życie

Wiedziałyście, że Wibo wypuściło brązowy piasek? KLIK!

[Kaveri]

Moje okulary drażnią mnie coraz bardziej Spadają z nosa, są strasznie ciężkie, mam popękane naczynka i siniaki na nosie, obtarte uszy, silikonowe nakładki co chwilę odchodzą oraz mogę zapomnieć o wyjściu gdziekolwiek bez chusteczek - są cały czas brudne!

[kascysko]

Napisane przez Kaveri

Moje okulary drażnią mnie coraz bardziej Spadają z nosa, są strasznie ciężkie, mam popękane naczynka i siniaki na nosie, obtarte uszy, silikonowe nakładki co chwilę odchodzą oraz mogę zapomnieć o wyjściu gdziekolwiek bez chusteczek - są cały czas brudne!

Podałaś wszystkie powody, dla których chodzę w soczewkach

[izaa29]

Napisane przez kascysko

Eh, jak nie urok, to biegunka:
Wymacałam sobie guzek/narośl czy cholera wie co. Spore to. O 15 umawiam się na przyszły tydzień do chirurga. Ale oczywiście widzę wszystkie najczarniejsze scenariusze...

Będzie dobrze, musi być Ja w wakacje miałam przygody z głową, na szczęście wszystko dobrze się skończyło, tak będzie i u Ciebie

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez kascysko

Po prostu się strasznie boję...
Swoją drogą ta sytuacja pozwoliła mi docenić to moje, jak myślałam wcześniej, beznadziejne życie

Wiedziałyście, że Wibo wypuściło brązowy piasek? KLIK!

no widzisz, to tak jak ja...
bo jak nie ciąża to co to mi sie dzieje?

źle myślalaś! jedyny plus z tego że teraz to wiesz

[Kaveri]

Daj spokój, mam dosyć Od wczoraj nie chodzę wcale w okularach - swoją drogą nic nie widzę - ale wolę chodzić zygzakiem i widzieć tylko z bliska, niż się wkurzać.

Od okulistki dostałam kategoryczny zakaz noszenia soczewek, bo nadal coś jest nie tak z lewym okiem. Mam za sobą zakażenie rogówki z poważnymi ubytkami, które rzekomo zostało wyleczone, tylko to oko nieraz bardzo mi puchnie. Pojawia się zaczerwienie, ból, parę razy zaobserwowałam wytrzeszcz i aż się wystraszyłam, bo tylko jednostronny.

[kascysko]

Napisane przez usmiechnieteoczy

no widzisz, to tak jak ja...
bo jak nie ciąża to co to mi sie dzieje?

źle myślalaś! jedyny plus z tego że teraz to wiesz

Stres. Może denerwowałaś się czymś wcześniej, okres się nie pojawił, a teraz martwisz się tym, że go nie ma i koło się zamyka...

Miewam tak często Ale ważne, żebyś została dobrze przebadana

Wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne, jak to mówią

[Scarrabeo]

usmiechnieteoczy, Kaś- która bierze lewy a która prawy mój magiczny kciuk? Zakupy zrobiłam, obiad ugotowałam, teraz mogę je trzymać i zaklinać wszystkie moce wszechświata, żeby było dobrze!

Napisane przez kascysko

Wiedziałyście, że Wibo wypuściło brązowy piasek? KLIK!

Kav mnie ostrzegała przed tym piaskiem, a byłam bardzo na niego napalona. Teraz jaram się, że za nieco ponad dwa tygodnie (edit- co ja piszę. Mniej niż dwa tygodnie.) mają wejść do R. piaski Wibo. Oby tym razem nic mnie nie rozczarowało.


Moje włosy dzisiaj fuj.

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez kascysko

Stres. Może denerwowałaś się czymś wcześniej, okres się nie pojawił, a teraz martwisz się tym, że go nie ma i koło się zamyka...

Miewam tak często Ale ważne, żebyś została dobrze przebadana

Wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne, jak to mówią

myślałam że luteina sobie poradzi nawet ze stresem

Napisane przez Scarrabeo

usmiechnieteoczy, Kaś- która bierze lewy a która prawy mój magiczny kciuk? Zakupy zrobiłam, obiad ugotowałam, teraz mogę je trzymać i zaklinać wszystkie moce wszechświata, żeby było dobrze!




Kav mnie ostrzegała przed tym piaskiem, a byłam bardzo na niego napalona. Teraz jaram się, że za nieco ponad dwa tygodnie (edit- co ja piszę. Mniej niż dwa tygodnie.) mają wejść do R. piaski Wibo. Oby tym razem nic mnie nie rozczarowało.


Moje włosy dzisiaj fuj.

moge lewy?


a ja kombinuje co by z tymi włosami wyczynić
tak mam chętkę na encanto by kas i chyba się za nie wezmę

[EdizA]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;42899151]Tylko nieśmiało zasugerowałam fragment, a tu proszę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Z moją zdolnością do przeciągania każdej wypowiedzi w nieskończoność- fragment jest niemożliwością.

Kupiłam sobie róż, jeden matowy cień Bell i jeden potrójny cień Paese (nie mogę ich znaleźć w necie )

Napisane przez Kaveri

Nie można wchodzić wcale



Moje kciuki też są

Tak to ja się nie bawię.
Za co mnie już pałujesz ?

[kwrobel2]

Co tu dzisiaj tak cicho?

Nie miałam czasu do Was pisać, ale podczytuję Was na bierząco...