Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[kasiab91]

Napisane przez Seleniti

W zeszłym roku jak siedziałam w kawiarence na uczelni z koleżanką i plotkowałyśmy o facetach dosiadła się jej koleżanka, której zdaniem mężczyzna starszy od dziewczyny kilka lat to największa obrzydliwość, że to już podchodzi pod pedofilię i ona na pewno nie dałaby się takiemu dotknąć, bo to już jak dla niej stary dziad Moi rówieśnicy i chłopcy rocznikami młodsi ode mnie to takie dzieci w większości , że już naprawdę wolałabym być sama niż użerać się z takim ale w końcu każdy lubi co innego

Jak to mówi mój dziadek jeden woli córkę, drugi teściową

Każdy przecież ma prawo wyboru. A ja mam starszego o 3 lata męża i dobrze mi z tym. Moim zdaniem mając 18 lat był bardzo dojrzałym facetem i tym mi zawsze imponował I wiecie co po 7 latach bycia razem kocham go jak kiedyś A nawet mocniej. A po ślubie to już w ogóle był szczyt mojej miłości do niego!!

ilkas - ja taka zawsze podobno jestem

[Seleniti]

Napisane przez jojla

Szalejecie z ilością postów, jak zwykle zresztą

A mi coś jest niedobrze ale patrzę właśnie na kefir i banana i chyba zaraz zjem

A z początku jak dołączyłam do wątku, to o nadrabianiu postów nie było mowy, bo pojawiały się w ślimaczym tempie , a teraz za niedługo już nowy wątek

Smacznego

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez Pallas Ril

A moim zdaniem faceci w naszym wieku są mocno niedojrzali... Oczywiście nie wszyscy, ale chyba wiekoszc Zdrowa jest taka różnica wieku minimum 4 lata... Najlepszy dowód, ze większość facetów zaczyna myśleć o dziecku po 30, a jak same wiecie dla kobiety to już trochę późno....

No są są i to strasznie , ja odkąd tylko pamiętam szalałam za starszymi, ale co ja wtedy małolata mogłam

[carolyna86]

Napisane przez jojla

A mi coś jest niedobrze ale patrzę właśnie na kefir i banana i chyba zaraz zjem

jedz, póki jest ochota

[Seleniti]

Napisane przez kasiab91

Jak to mówi mój dziadek jeden woli córkę, drugi teściową

Każdy przecież ma prawo wyboru. A ja mam starszego o 3 lata męża i dobrze mi z tym. Moim zdaniem mając 18 lat był bardzo dojrzałym facetem i tym mi zawsze imponował I wiecie co po 7 latach bycia razem kocham go jak kiedyś A nawet mocniej. A po ślubie to już w ogóle był szczyt mojej miłości do niego!!

ilkas - ja taka zawsze podobno jestem

Tylko Wam życzyć kolejnych lat przepełnionych miłością Też tak chcę

[kasiab91]

Napisane przez coodmalina

nawet Papież kazał się sprzeczać ... jak trzeba

Tylko pod warunkiem, że wieczorem trzeba się pogodzic To nam też na naukach przedślubnych mówili, kłócic się warto, ale należy wieczorem się pogodzic.

[Pallas Ril]

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

[cowie]

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

My z mężem w pierwszych tygodniach ciąży mieliśmy jedne z gorszych kłótni

[kasiab91]

Napisane przez Seleniti

Tylko Wam życzyć kolejnych lat przepełnionych miłością Też tak chcę

Żeby nie zapeszyc nie dziekuję To jest moja pierwsza i prawdziwa miłosc Niestety mojego męża nie, ale już się przyzwyczaiłam do tego trochę Najważniejsze, że kocha mnie jak głupi, pokazuje to swoją zazdrością o wszystko

[Seleniti]

Napisane przez cowie

My z mężem w pierwszych tygodniach ciąży mieliśmy jedne z gorszych kłótni

Ja z TŻ mam to samo, wczoraj z mojej strony było ostro, ale przez smsy to jakby nie kłótnia jednak hormony dają o sobie znać

[kasiab91]

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

Ja się ze swoim kłócę codziennie rano. I najczęściej o byle co. Moje hormony nie dają mu spokoju

Zobaczcie jakie to słodkie
http://allegro.pl/disney-welurowy-pa...592436101.html

[madziuuula]

Też mamy zielony wózek, z czarnym W ogóle wydaje mi się ze takie z zielonym, pomarańczem, czerwonym to uniwersalne sa

Pallas Ril podziwiam, przeczytałaś wszystkie wywody od początku? Witaj

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Relax, dziecko i tak sobie wyciągnie to, co potrzebuje. Najwyżej Ty w anemię wpadniesz i wtedy lekarz witaminy w tabletkach zaleci.

No dokładnie, o dziedzie nie ma sie co martwić, najwyżej o siebie

Napisane przez ilkas

kasiab91 pisałaś o płci dziecka. Ja to sama nie wiem czego bym obecnie chciała Z jednej strony marzy mi się chłopczyk no bo córcię już mam. Ale z drugiej..jakby była druga dziewczynka to fajnie dla Emilki..byłyby takie dwie siostrzyczki

Ja mam podobnie, przed zawsze chciałam dwóch chłopów, teraz mnie troszkę do dziewczynki ciągnie... Tylko ja sobie nie wyobrażam wychowywać nastolatki w obecnych czasach

Napisane przez JJJustynAAA

Czy na wizycie 14 października bedąc w 13 tc będzie już wiadomo jak jest płeć?????????????? Czy to wogóle możliwe????????//

Możliwe, ale większość lekarzy sie chyba woli nie wypowiadać tak wcześnie, bo rokowania mogą sie zmienic

A co do ciuszków to ewentualną dziewczynkę też trochę po męsku bym ubierała mam masę ciuchów Olafowych, szkoda ich

Napisane przez lolitka888

Cowie dziękuje za odpowiedz,bo już normalnie plakać mi się chcialo po nich
Wiecie co?Wlasnie sobie oglądnęłam poraz 100 filmik z usg prenatalnego i dawałam pauza play pauza play i mój Dzidziuś ma chyba jaja jak dzwon!! Co Wy na to?
Dodatkowo zrobiłam parę ujęć by Wam go pokazać i fluidki przesłać Ciotkom i komu potrzeba

nie chce cię martwić ale kiedyś czytałam że na tym etapie oba rodzaje narządów mogą podobnie wygladac Potem albo sie wciągają albo wydłużają

Dark lady nie przejmuj sie nadrabianiem tylko pisz

Napisane przez coodmalina

mój szef przyszedł dziś w nowym zapachu, a mnie odrzuca, masakra jakaś...

Miałam tak poprzednio z moim. Potrafił przyjśc cuchnący kebabem ;/
A teraz Tż jakiś słodki perfum ma "bo mu się nei chce szukać innego"

Napisane przez kasiab91

A ja nie muszę gotowac dziś Tylko ziemniaki Teściowa krzyknęła, że zupy dużo ugotowała i nam da Hehe...

Przypomniałaś mi że od 45 min ziemniaki gotuję

Napisane przez Seleniti

W zeszłym roku jak siedziałam w kawiarence na uczelni z koleżanką i plotkowałyśmy o facetach dosiadła się jej koleżanka, której zdaniem mężczyzna starszy od dziewczyny kilka lat to największa obrzydliwość, że to już podchodzi pod pedofilię i ona na pewno nie dałaby się takiemu dotknąć, bo to już jak dla niej stary dziad Moi rówieśnicy i chłopcy rocznikami młodsi ode mnie to takie dzieci w większości , że już naprawdę wolałabym być sama niż użerać się z takim ale w końcu każdy lubi co innego

A to dobre

Napisane przez Pallas Ril

A moim zdaniem faceci w naszym wieku są mocno niedojrzali... Oczywiście nie wszyscy, ale chyba wiekoszc Zdrowa jest taka różnica wieku minimum 4 lata... Najlepszy dowód, ze większość facetów zaczyna myśleć o dziecku po 30, a jak same wiecie dla kobiety to już trochę późno....

Mój przed 30 chciał i drugie też, a jak czasem się złości na Olisia i maruda, ze przy dziecku trza tyle ogarnąc to pytam czemu chciał drugie - no bo trzeba


Pewnie masa nowych postów zanim wyśle Znikam do wieczora jak zwykle pewno

[jojla]

Napisane przez Seleniti

Smacznego -

Napisane przez carolyna86

jedz, póki jest ochota

Dzięki banan zjedzony, kefir za chwilę bo tylko to mi zostało a zanim dojadę do domu znów będę głodna Ja nic tylko jem...

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

My się generalnie mało kłócimy, ale teraz jestem tak płaczliwa, że wystarczy, że TŻ odezwie się tonem, który mi nie odpowiada i już beczę co mnie strasznie wkurza, ale co poradzić...

[Seleniti]

Napisane przez kasiab91

Żeby nie zapeszyc nie dziekuję To jest moja pierwsza i prawdziwa miłosc Niestety mojego męża nie, ale już się przyzwyczaiłam do tego trochę Najważniejsze, że kocha mnie jak głupi, pokazuje to swoją zazdrością o wszystko

Ja cały czas jestem zazdrosna o ex mojego TŻ, a jak znalazłam jej zdjęcia, które on umieszczał na swoich forach jak byli razem, jak o niej pisał i jeszcze ten filmik na YT wrrrrrr, aż się we mnie zanosi mimo, że to przedawniona sprawa. Najważniejsze, że kocha a zazdrosny to chyba jak każdy facet, czy trochę bardziej?

[madziuuula]

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

Ja miałam tak w popzredniej i w tej też Jedynie Tż czasem sie dąsa że nie ma dobrego jedzenia, ale kłótni nie ma. I to raczej z mojej strony dużo bo jakas taka cierpliwsza się stałam niż przed dziećmi

[coodmalina]

A mi coraz częściej wydaje się że tak na serio to wiek nie ma znaczenia, znam rożne pary, sama miałam kilku chłopaków w różnym wieku... i coraz częściej dochodzę do wniosku że bardziej wpływ na faceta ma dom i ojciec. Spotykałam się jako 17 lata z 20 latkiem, którego ojciec żeby pobrac się z matką, musiał ją porwać z domu. I co, o mały włos a ze mną byłoby tak samo, w porę się zorientowałam że pytania o pierścionki, śluby i dzieci to dla 17 latki za serio sprawy i zakończyłam tą znajomość. Moja następczyni miała taka samą sytuację... także nie bez kozery jest powiedzenie "czym skorupka za młodu".
Z innej strony, jeden z moich chłopaków miał ojca z problemami alkoholowymi, moja babcia jak się o tym dowiedziała to przestrzegała mnie przed nim. Rozstaliśmy się bo okazało się że po roku spotykania, on spodziewa się dziecka z moją koleżanką ... co przeżyłam to moje. Widzieliśmy się z nimi dwa miesiące temu, na weselu u znajomych, ona w 3 ciąży, on tankuje na umór i na dodatek przemoc w rodzinie się włączyła, wypłakała mi się w ramię... z jednej strony było mi jej szkoda i dzieciaków, z drugiej strony myślałam sobie że chyba dobrze ze mnie to ominęło, bo chyba bym już w więzieniu siedziała. Podczas tańca zapytał sie mnie czy spotkam się z nim sam na sam... wywaliłam mu że takich znajomości to ja nie pielęgnuję. Tak sobie teraz myślę że życie nie jest w stanie mnie już chyba niczym zaskoczyć...

Mój mąż jest młodszy ode mnie, wypomina mi to za każdym razem, ale nie wyobrazam sobie zycia z kimś innym, jest super mężem, super ojcem i co najważniejsze najlepszym przyjacielem jakiego mam

[Dark lady]

Frytki się robią Nie wytrzymałam


A ja mam inną przypadłość ciążową - ciągle się martwię, non stop, nawet jak śpie

[h0pe]

hejka Pallas Ril

Napisane przez cowie

Wina w czystej postaci to bym jednak nie wypiła. Bo wino owszem jest dobre, ale dla dorosłych. Nie wiem jak miałoby być dobre dla dziecka

Ale w jedzeniu, gdzie alkohol wyparowuje, albo jest go tak minimalna ilość nie ma co unikać

podobno obecnie nie ma najmniejszej"bezpiecznej dawki" alkoholu.

Napisane przez Nikii89

Co do bólu to może to ta rwa kulszowa w ciąży ale ból nie do wytrzymania

noo, to może być ona. Ale jak piszesz,na szczęście jakoś to udaje ci się "rozchodzić". do rwy kulszowej najlepsze podobno leżenie na twardej powierzchni. no i pozycję dla siebie musisz znaleźć taką, w ktorej ci przejdzie.

Napisane przez kasiab91

Seleniti - 22 wiosenki Niektórzy twierdzili, że ja zwariowałam, że wychodzę za mąż w tym wieku i to nie z przymusu brzucha

ja marzyłam by wcześniej wyjść za mąż, wcześniej mieć dzieci i wcześniej się "odrobić" ale życie mnie niestety pokierowało parę lat do przodu, bo jak wiadomo trzeba brać pod uwagę również drugą połówkę itd.

Napisane przez JJJustynAAA

Tak czytam jak któraś z was się użala że ma bałagan czy pranie nie poskaładane... Czasem mi się wydaje że też bym wolała mieć bałagan i wolną rękę a za to święty spokój. Mieszkamy z rodzicami. Tak zdecydowaliśmy... Nie mogę narzekać... Ale teraz jak mniej jestem aktywna, częściej leżę no i czasem na kogoś wybuchnę... To niestety od mamy muszę się nasłuchać... Że jestem nie dobra ( a to przecież nie ja tylko moje hormony ) no i że ona ciężko musi "pracować w domu" po pracy... Bo ja mniej robię. A małż się urabia jak może... Pomaga i stara się...
Kurczę jak mąż mój nie ma zupy na obiad tylko drugie danie to dla nas nie jest to wielkie halo - a dla mojej mamy nie do pomyslenia...
Niby sama jest kobietą była 2 razy w ciąży... A jakoś w cale nie może zrozumieć mojej sytuacji. NIby ją rozumie, że nie mogę wszystkiego robić... ale jak ma ochotę to dogryzie, dopiecze... ech - musiałam się wam wyżalić...

Justynko nie przejmuj się, ja Ciebie rozumiem. mnie hormony na początku buzowały strasznie, próbowałam unikać wszelkiego rozdrażnienia ale niestety nie ma się na to wpływu. I najgorsze że mała sprzeczka a my przez te hormon potem przeżywamy, opłakujemy jakby nie wiem jaka tragedia się działa ja byłam kilka dni nieznośna. Co do sytuacji z mamą - jak planowałam ciążę i bardzo się bałam o siebie za każdym razem kiedy w ciąży mogłam być i np nie chciałam pracować w polu, tylko zostać w domu to non stop byłam nierobem itd. Miałam naprawdę ciężki temat w domu. A jak mnie raz zaciągnęli jak już byłam w ciąży bo mi suszylo głowę że niedużo, że będziemy ci nosić wiaderka, to wylądowałam w szpitalu i się skończyło babce sranie. teraz juz mi dali spokój, tylko jakim kosztem. także nie przejmuj się skarbo i jak potrzebujesz wypoczynku to leż i nie ma co sie wdawać w dyskusję bo i tak n zrozumienie nie można liczyć. Ludzie zapominają...

Napisane przez lolitka888

Cowie dziękuje za odpowiedz,bo już normalnie plakać mi się chcialo po nich(
Wiecie co?Wlasnie sobie oglądnęłam poraz 100 filmik z usg prenatalnego i dawałam pauza play pauza play i mój Dzidziuś ma chyba jaja jak dzwon!! Co Wy na to?
Dodatkowo zrobiłam parę ujęć by Wam go pokazać i fluidki przesłać Ciotkom i komu potrzeba

o raaany julek, takich foci to jeszcze tu nie mieliśmy pięknego masz dzidziolka ciężko powiedzieć co tam ma,ja też bym sie tam dopatrzyla jajeczek ale moze lepiej jeszcze nie spekulować

Napisane przez Dark lady

Nie, znowu nie nadrobię
Witam się.
A może łapie cię nieszczęsna rwa?
Dziewczyny, chyba nie uda mi się wbić Musiałabym nie gotować, nie pracować, nie opiekować się synem. No nie daję rady was nadrabiać...

posluchaj malinki, ona pięknie to ujęła

Napisane przez coodmalina

póki dziewczyny nie wyganiają siedzisz w tym razem z nami, nie każdy jest dostępny na wizażu 24/dobę... to bardziej takie wsparcie niż obowiązek głowa do góry, ja tez jestem w takiej samej sytuacji i wiem ze z czasem będzie inaczej

: ehem:

[Pallas Ril]

Napisane przez madziuuula

Pallas Ril podziwiam, przeczytałaś wszystkie wywody od początku? Witaj

nie było łatwo Chyba ze dwa dni mi zajęło, no ale jak się leży w łóżku na L4 to o inne rozrywki trudno...

[jojla]

Napisane przez h0pe

podobno obecnie nie ma najmniejszej"bezpiecznej dawki" alkoholu.

Niech mnie ktoś kopnie w cztery litery, żebym się wzięła za siebie i zaczęła pisać tę piekielną pracę drugi tydzień się w sobie zbieram, z marnym skutkiem... tak mi się nie chce, jedyne na co mam ochotę to sen...

[Seleniti]

Napisane przez coodmalina

A mi coraz częściej wydaje się że tak na serio to wiek nie ma znaczenia, znam rożne pary, sama miałam kilku chłopaków w różnym wieku... i coraz częściej dochodzę do wniosku że bardziej wpływ na faceta ma dom i ojciec. Spotykałam się jako 17 lata z 20 latkiem, którego ojciec żeby pobrac się z matką, musiał ją porwać z domu. I co, o mały włos a ze mną byłoby tak samo, w porę się zorientowałam że pytania o pierścionki, śluby i dzieci to dla 17 latki za serio sprawy i zakończyłam tą znajomość. Moja następczyni miała taka samą sytuację... także nie bez kozery jest powiedzenie "czym skorupka za młodu".
Z innej strony, jeden z moich chłopaków miał ojca z problemami alkoholowymi, moja babcia jak się o tym dowiedziała to przestrzegała mnie przed nim. Rozstaliśmy się bo okazało się że po roku spotykania, on spodziewa się dziecka z moją koleżanką ... co przeżyłam to moje. Widzieliśmy się z nimi dwa miesiące temu, na weselu u znajomych, ona w 3 ciąży, on tankuje na umór i na dodatek przemoc w rodzinie się włączyła, wypłakała mi się w ramię... z jednej strony było mi jej szkoda i dzieciaków, z drugiej strony myślałam sobie że chyba dobrze ze mnie to ominęło, bo chyba bym już w więzieniu siedziała. Podczas tańca zapytał sie mnie czy spotkam się z nim sam na sam... wywaliłam mu że takich znajomości to ja nie pielęgnuję. Tak sobie teraz myślę że życie nie jest w stanie mnie już chyba niczym zaskoczyć...

Mój mąż jest młodszy ode mnie, wypomina mi to za każdym razem, ale nie wyobrazam sobie zycia z kimś innym, jest super mężem, super ojcem i co najważniejsze najlepszym przyjacielem jakiego mam

Ale historie
Najważniejsze, że się dogadujecie i kochacie i że Tobie przecież odpowiada

[kasiab91]

Napisane przez Seleniti

Ja cały czas jestem zazdrosna o ex mojego TŻ, a jak znalazłam jej zdjęcia, które on umieszczał na swoich forach jak byli razem, jak o niej pisał i jeszcze ten filmik na YT wrrrrrr, aż się we mnie zanosi mimo, że to przedawniona sprawa. Najważniejsze, że kocha a zazdrosny to chyba jak każdy facet, czy trochę bardziej?

Przed ślubem było trochę bardziej teraz jest w miarę Mi zazdrośc o byłą jego już praktycznie przeszła, ale niekiedy powraca. Szczególnie jak jego mama coś o niej zagada

[Seleniti]

Napisane przez jojla

Niech mnie ktoś kopnie w cztery litery, żebym się wzięła za siebie i zaczęła pisać tę piekielną pracę drugi tydzień się w sobie zbieram, z marnym skutkiem... tak mi się nie chce, jedyne na co mam ochotę to sen...

No to proszę

[ZamyslonaRoztargniona]

Mój stary starszy jest ode mnie 5 lat. Jak się pzonaliśmy nie odczuwałam tej różnicy wieku, zachowywaliśmy się jak rówieśnicy.
Minęło 5 lat.
Ja się postarzałam o te 5 albo i więcej odkąd jestem matką, a on się na tamtym etapie zatrzymał. Mam wrażenie że z gówniarzem żyję.

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

My sie kłócimy od początku ciąży. Ja mam pretensje o to, że chcę po pracy i powrocie ze żłobka odpocząć, odsapnąć, a on o to, że ja leżę zamiast się domem i dzieckiem zajmować.
W poprzedniej ciązy też tak wojowaliśmy.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Seleniti ja też o moją poprzedniczkę byłam długo zazdrosna. Byli narzeczeńśtwem. A potem samo mi przeszło. Jak byliśmy na tyle długo ze sobą że przekonałąm się że mnie kocha.

[Seleniti]

Napisane przez kasiab91

Przed ślubem było trochę bardziej teraz jest w miarę Mi zazdrośc o byłą jego już praktycznie przeszła, ale niekiedy powraca. Szczególnie jak jego mama coś o niej zagada

Och no wyobrażam sobie, ja bym nie chciała usłyszeć jak na razie mój "teść" powiedział, że jestem najładniejszą panną jaką mój TŻ miał, jak to usłyszałam to aż obrosłam w piórka, do tego nasłuchałam się od kuzyna TŻ i jego dziewczyny, że jego ex to solara i pustak, jak mi się włącza rozmyślanie to sobie o tym przypominam i już mi lepiej

[cowie]

Kurde nie uda mi się chyba upolować wyjazdu na wakacje
Tak długo zwlekałam, że aż przedobrzyłam

[jojla]

Napisane przez Seleniti

No to proszę

dzięki żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce

[kasiab91]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mój stary starszy jest ode mnie 5 lat. Jak się pzonaliśmy nie odczuwałam tej różnicy wieku, zachowywaliśmy się jak rówieśnicy.
Minęło 5 lat.
Ja się postarzałam o te 5 albo i więcej odkąd jestem matką, a on się na tamtym etapie zatrzymał. Mam wrażenie że z gówniarzem żyję.

My sie kłócimy od początku ciąży. Ja mam pretensje o to, że chcę po pracy i powrocie ze żłobka odpocząć, odsapnąć, a on o to, że ja leżę zamiast się domem i dzieckiem zajmować.
W poprzedniej ciązy też tak wojowaliśmy.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Seleniti ja też o moją poprzedniczkę byłam długo zazdrosna. Byli narzeczeńśtwem. A potem samo mi przeszło. Jak byliśmy na tyle długo ze sobą że przekonałąm się że mnie kocha.

Skąd ja to znam? Od kiedy jestem w ciąży to śpię cały czas. I mój do mnie pretensje, że nic nie robię tylko śpię i śpię. Ale ja nic na to nie poradzę. Zawsze mu tylko gadam, żeby się cieszył i Bogu dziękował, że obiad ma gorący i podany po nos

[jojla]

Napisane przez Seleniti

Och no wyobrażam sobie, ja bym nie chciała usłyszeć jak na razie mój "teść" powiedział, że jestem najładniejszą panną jaką mój TŻ miał, jak to usłyszałam to aż obrosłam w piórka, do tego nasłuchałam się od kuzyna TŻ i jego dziewczyny, że jego ex to solara i pustak, jak mi się włącza rozmyślanie to sobie o tym przypominam i już mi lepiej

chyba żadna by nie chciała słuchać od teściowej o byłej swojego TŻ, nie rozumiem w ogóle sensu takiego wspominania....

Napisane przez cowie

Kurde nie uda mi się chyba upolować wyjazdu na wakacje
Tak długo zwlekałam, że aż przedobrzyłam

może nie wszystko stracone?

[kasiab91]

Napisane przez cowie

Kurde nie uda mi się chyba upolować wyjazdu na wakacje
Tak długo zwlekałam, że aż przedobrzyłam

A dokąd chcesz się wybrac??

[Seleniti]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mój stary starszy jest ode mnie 5 lat. Jak się pzonaliśmy nie odczuwałam tej różnicy wieku, zachowywaliśmy się jak rówieśnicy.
Minęło 5 lat.
Ja się postarzałam o te 5 albo i więcej odkąd jestem matką, a on się na tamtym etapie zatrzymał. Mam wrażenie że z gówniarzem żyję.

My sie kłócimy od początku ciąży. Ja mam pretensje o to, że chcę po pracy i powrocie ze żłobka odpocząć, odsapnąć, a on o to, że ja leżę zamiast się domem i dzieckiem zajmować.
W poprzedniej ciązy też tak wojowaliśmy.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Seleniti ja też o moją poprzedniczkę byłam długo zazdrosna. Byli narzeczeńśtwem. A potem samo mi przeszło. Jak byliśmy na tyle długo ze sobą że przekonałąm się że mnie kocha.

Może jeszcze Mu to przejdzie

Mój tato jest strasznie niedojrzały, zachowuje się i ubiera jak młokos, aż wstyd gdziekolwiek z nim wyjść, bo nie wygląda jak mój ojciec

Ja mam nadzieję, że ta zazdrość mi przejdzie, bo naprawdę momentami to popadam w paranoję