Ręcznik na sucie,z igłą w tyłku,tak wyglądam w ciąży schyłku,mamy IX-X 2013,cz. XXIII

[rusałka_1]

Napisane przez misia332

i już wyszła na jaw tajemnica kąpieli Kleopatry w mleku, toć to zwykła sperma była.

dużo tych produkujących musiała mieć żeby jej wannę napełnili

[bojatoja]

Napisane przez bajka1807

ale mi przed chwila corka dowalila:
B: mamo chcesz czekoladke?
JA: nie chce i ty tez nie chcesz...
B: czemu? ja chce...
Ja: a chcesz byc gruba?
B: tak! chce byc taka gruba jak ty!

Słodka

A mój ośmioletni siostrzeniec ostatnio powiedział do mojej siostry że podobają mu się takie dziewczyny jak JA

Napisane przez butterfly20

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ydal::brzydal:

Widziałam już to kiedyś

[matallewar]

Boli mnie strasznie brzuch, a Encia właśnie zwróciła wszystko, co zjadła
Chyba nie powinnam jej dawać cycka teraz, co? Coś musiało mi zaszkodzić, ona też się męczy teraz i nie wiem Do jutra tylko mm??

[misia332]

Napisane przez rusałka_1

dużo tych produkujących musiała mieć żeby jej wannę napełnili

a właśnie mama mi mówiła, że jak pojedzie do PL to zafunduje sobie jakieś rzymskie masaże i kąpiel w mleku.

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

A można pieczarki przy kp?

Dzięki za odp,czyli ta różnica wieku, którą planuję powinna być ok

Mój brat jest starszy p 6 lat i podobno nie był zazdrosny, opiekował się mną. Ale jednak nie mieliśmy takiego kontaktu do zabaw itp.bo on czuł się dla mnie opiekunem a nie kolegą-dlatego mniejsza różnica jest lepsza.

pieczarki chyba nie bardzo bo ciezkostrawne sa.

moj brat tez byl 6 lat starszy i byl o mnie zazdrosny, ale to tylko dlatego, ze moja babcia nieumiejetnie podeszla do tematu, miala juz dwoje wnukow i w koncu trafilam sie ja - wnuczka wiec zaczela mnie faworyzowac a moj brat poszedl w odstawke, przez co pojawila sie mega zazdrosc. jak juz skonczylam te nascie lat to obral role opiekuna, sprawdzacza chlopakow ale generalnie mnie zlewal, moglam stac obok gadac, pytac a on nie reagowal dopiero jak skonczylam 18 lat to sie do siebie zblizylismy, ale dlugo sie tym nie cieszylam bo rok pozniej zmarl.

Napisane przez rusałka_1

[/B]Ja po wizycie u gina.
KTG w porządku, były tam jakieś małe skurcze (takie odczuwam już od kilku dni, ale jest ich zaledwie kilka bez żadnej regularności). Zaczął mi odchodzić czop.
Potem badanie na fotelu, szyjka jest skrócona, rozwarcie było na opuszek, po ....masażu na palec.
Więcej już się zrobić nie da. Może się zacząć za chwilę jaki za kilka dni.
Gdyby znowu nic nie ruszyło mam przyjść w piątek.
Jednak mam nadzieję że moje cierpienia na fotelu nie pójdą na marne

trzymam kciuki by masaz szyjki okazal sie skuteczny w swoim dzialaniu

Napisane przez butterfly20

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ydal::brzydal:

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

ooo Wojewódzkiego ktoś oblał jakimś kwasem czy cuś

heee ostro! zaraz napisze do malza czy zaserwuje mi maseczke ze spermy po powrocie do domu


corexy spia, mieszkanko juz z rana wysprzatalam bo kolezanka byla, no i nie mam co robic. maraton serialowy odstawie i pojde w kime.

ciekawe jak tam ja i teacherka

[misia332]

bajka odstaw taniec godowy może bym urodziła w końcu

[dirtymagic85]

Napisane przez ewacia85

ja miałam bebiko przy adim i siostra przy swoic dzieciac tez , jednak przy córce szkodziło i przeszła na inne...tak wiec wszystko od dziecka zależy .mozna sobie zakładac ze bedziemy kupowac takie czy takie mleko ale i tak wybó nalezy do dziecia ja mam w szafce bebiko kupione i mam nadzieje że nie bede póki co musiała z nieo kurzy scierać.
btw kiedy jest ten kryzys laktacyjny nam leci teraz 6 tydzien i tak jakby coś było na rzezczy. dwa razy zdarzyło mi ise że mały rzuca się przy piersi łapie i puszcza i wrzeszczy...niby jak ścisne to leci pokarm, przystawiam raz do jednej raz do druiej i tak w kółko....już mam dośc czasem. w nocy zaczał mi sie budzic równo co 2 odziny....jeśli to ten kryzys to jak to przetrwac wiem że powinnam czesto przystawiać ....ale jak dłuo i co z tym ze się rzuca mały i wrzeszczy. czy pomimo teo że mały zje to próbować coś sciaac z tyc piersi wiem że to juz wałkowane było tyle razy ale nie jestem na bieząco. jeszce na dodatek crzest w tym tyodniu i codziennie dzies muszę jecac jutro lekarz , wtorek administracja podpisac umowe o prace,sroda dentysta, czwartek bioderka ...jeszce musze spowiedz dzies tu umiescic ciekawe co jeszce wypadnie bo piątek rezerwuje na pieczenie placków

hejka. No u mnie to samo, zamiast coraz lepiej to mam wrażenie, ze idzie nam coraz gorzej, Lila tak samo rzuca się i odpycha i płacze, zassie, chwilę possie i znowu to samo. Jak ją przestawię do drugiej piersi to chwilkę dłużej possie i znów ryk, a wiem, że pokarm jest, bo nawet nie opróżnia porządnie cycków, a przez to czuję, że mleczka ubędzie, jak jeszcze nie ubywa... za tym, że się najada przemawia to, że sporo ulewa, tak jakby jej było za dużo, może mi się tylko zdaje, ze mało je, bo jej to szybko idzie??przesypi ać też w miarę przesypia jak wcześniej, chociaż ostatnio mniej dużo śpi, bawi się i jest mega aktywna. Jak któraś ma pomysł, albo jakieś wnioski z własnego doświadczenia to prosze o podpowiedź, bo baranieję już totalnie, no przy ostatnim karmieniu beczałam razem z córcią...

[kaska87]

hejo wiecie co? kupiłam wczoraj chustę a dzisiaj wygrałam drugą także jedną muszę sprzedać

Napisane przez 87czarna

Ani jednej odpowiedzi? Kurcze, stałam się niewidzialna... szkoda :P\

ja widziałam, ale karmię kp+mm więc nie wiem jak to powinno wyglądać jeśli się karmi samym mm

Napisane przez matallewar

Co do wyglądu, nie oszukujmy się, w.pologu raczej nie da sie wyglądać jak miss świata
Ja się nie doluje, po prostu zacznę walkę za 2 tyg. Mam 12 kg do zrzucenia, obwisly brzuch cały w rozstepach, mega cellulit... Do tego nie mam czasu zrobić sobie spa, jestem zarosnieta jak yeti, mam podkrazone oczy i szara cere. Ale wszystko się zmieni

ja w sumie jestem jak byłam przed ciążą, tylko, że i wtedy miałam kilka kg za dużo także trzeba chudnąć i tak mam 2kg mniej niż przed ciążą

Napisane przez t_89

Hej ja na chwile moze pozniej uda mi sie wejsc na dluzej musze sie pochwalic ze moja mala dzisiaj dwa razy powiedziala aguu aguu

mój też już coś tam pulta, a czasem tylko mieli buzią tylko dźwięki nie wychodzą

Napisane przez matallewar

A nie chcesz pneumo po 6 miesiącu? Wcześniej raczej i tak nie będzie mały spotykał się z dziećmi?

ja tak mam zamiar szczepić- dzięki, że dałaś cynka bo myślałam, że trzeba już teraz

Napisane przez Diorisha

Kaśka pytałaś o czopki na hemoroidy. Ja polecam Hemorol. Mi wylazły dziady 3tygodnie po porodzie i były tak bolesne,że raz aż się popłakałam Już praktycznie zlazło wstrętne dziadostwo

ja też się lękam chodzić do wc bo bardzo boli

Napisane przez Larysa88

"Zero postępów... Ordynator założył mi ponownie cewnik Foley'a, tym razem nie bolało tak jak w piątek. Szyjka niedojrzała, skurczy nie mam absolutnie żadnych... Trochę tu poleżę fajne współlokatorki wyszły i będzie już w ogóle nuda... Potrzebne mega kciuki... "

biedna, ale się dziwię, że jej cc nie robią na kiedy ona termin miała?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Byla dzis u nas polozna i maly wazy juz 4,5 kg...przybral 800 g przez 4 tyg

Napisane przez bajka1807

jak dla mnie 3 lata jest idealnie


ale mi przed chwila corka dowalila:
B: mamo chcesz czekoladke?
JA: nie chce i ty tez nie chcesz...
B: czemu? ja chce...
Ja: a chcesz byc gruba?
B: tak! chce byc taka gruba jak ty!

dobrze wiedzieć bo ja tak planuję

uwielbiam Blanczysławę

[dirtymagic85]

Napisane przez matallewar

Boli mnie strasznie brzuch, a Encia właśnie zwróciła wszystko, co zjadła
Chyba nie powinnam jej dawać cycka teraz, co? Coś musiało mi zaszkodzić, ona też się męczy teraz i nie wiem Do jutra tylko mm??

no dla bezpieczeństwa ja bym zaserwowała tylko mm na razie

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

teacherka na 15go miała termin Kasiu. Szkoda mi jej bardzo, no tyle trzyma c i stresować dziewczynę, gdzie ona trafiła

[kaska87]

Miki wykapciany, cyc nakarmił i śpi dzisiaj sami zostajemy bo P. ma nocke szkoda, bo zawsze to pomoc z przewijaniem czy podaniem mi malutkiego, ale co tam za to jutro i w czwartek ma wolne
a ja jestem hardcorem i już poinformowałam P., że jutro ogarnia Mikusia (ja tylko cyca zapodaje) i będę myła okna wiem jestem psycholem ale lubię to

Dirty kurcze to po co ją męczą tyle

[gorgulek]

Napisane przez dirtymagic85

hejka. No u mnie to samo, zamiast coraz lepiej to mam wrażenie, ze idzie nam coraz gorzej, Lila tak samo rzuca się i odpycha i płacze, zassie, chwilę possie i znowu to samo. Jak ją przestawię do drugiej piersi to chwilkę dłużej possie i znów ryk, a wiem, że pokarm jest, bo nawet nie opróżnia porządnie cycków, a przez to czuję, że mleczka ubędzie, jak jeszcze nie ubywa... za tym, że się najada przemawia to, że sporo ulewa, tak jakby jej było za dużo, może mi się tylko zdaje, ze mało je, bo jej to szybko idzie??przesypi ać też w miarę przesypia jak wcześniej, chociaż ostatnio mniej dużo śpi, bawi się i jest mega aktywna. Jak któraś ma pomysł, albo jakieś wnioski z własnego doświadczenia to prosze o podpowiedź, bo baranieję już totalnie, no przy ostatnim karmieniu beczałam razem z córcią...

U nas identyko, tylko nie zawsze. W nocy ładnie je, nie rzuca się i nie płacze. Zjada, odbija i idzie spać.

[kaska87]

i oficjalnie się chwalę, że chrzciny jednak odbędą się 5.01.2014 kościół, restauracja i menu już jest

ZUPA :

Rosół z wiejskiej kury i kaczki

DRUGIE DANIE

Schab zapiekany z serem i pieczarkami

Polędwiczki Murgrabiego

Rolada Śląska

Filet z mozzarellą

Dodatki : kluski śląskie , ziemniaki gotowane

Zestaw surówek

DESER

Szarlotka na ciepło z gałką loda

NAPOJE ZIMNE

NAPOJE GORĄCE

[LaLoca]

Kaśka jakie masz te chusty i za ile? Używane? Może ja bym Ci jedną zgarnęła? Moja córa to przylepa i chyba bez chusty się nie obejdzie.

Można przy kp serek wiejski? Mleko piję i jem serki kremowe na chlebie i jej nie szkodzi to może wieśniak też nie będzie

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez kaska87

i oficjalnie się chwalę, że chrzciny jednak odbędą się 5.01.2014 kościół, restauracja i menu już jest

ZUPA :

Rosół z wiejskiej kury i kaczki

DRUGIE DANIE

Schab zapiekany z serem i pieczarkami

Polędwiczki Murgrabiego

Rolada Śląska

Filet z mozzarellą

Dodatki : kluski śląskie , ziemniaki gotowane

Zestaw surówek

DESER

Szarlotka na ciepło z gałką loda

NAPOJE ZIMNE

NAPOJE GORĄCE

Oficjalnie gratuluje Fajne menu, a po obiedzie co planujecie?

[bajka1807]

Napisane przez misia332

bajka odstaw taniec godowy może bym urodziła w końcu

taniec moge odwalic, ale nie godowy bom jeszcze zaciaze i co w tedy ? :P

napisalam mezowi czy zafunduje mi maseczke ze spermy, to odpisal "was?" a pozniej dodal skad we mnie takie perwersje no a dalej widze ze poniosla mego malzonka fantazja, a on ostatnio jakis taki aseksualny sie wydawal no to juz ustalone ze jak wroci to Blanka na noc wybywa hehe. szkoda tylko ze ja dopiero po 4 latach dowiaduje sie ze moj maz jak to sam okreslil, swiety nie jest

[katarzyna2811]

Napisane przez LaLoca

Kaśka jakie masz te chusty i za ile? Używane? Może ja bym Ci jedną zgarnęła? Moja córa to przylepa i chyba bez chusty się nie obejdzie.

Można przy kp serek wiejski? Mleko piję i jem serki kremowe na chlebie i jej nie szkodzi to może wieśniak też nie będzie

Ja jem i jest ok.

Moje dziecko też wierzga się czasem przy piersi i szaleje ale zauważyłam że robi tak jak jest najedzony i cyc ma mu służyć jako smok i się wkurza bo mu wtedy mleko leci. Więc wykładam cycusia i daję smoka.

[dirtymagic85]

LaLoca myślę, ze serek wiejski spokojnie możesz oszamać

Kaśka my też najprawdopodobniej zrobimy chrzściny 05.01.2014

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez bajka1807

taniec moge odwalic, ale nie godowy bom jeszcze zaciaze i co w tedy ? :P

napisalam mezowi czy zafunduje mi maseczke ze spermy, to odpisal "was?" a pozniej dodal skad we mnie takie perwersje no a dalej widze ze poniosla mego malzonka fantazja, a on ostatnio jakis taki aseksualny sie wydawal no to juz ustalone ze jak wroci to Blanka na noc wybywa hehe. szkoda tylko ze ja dopiero po 4 latach dowiaduje sie ze moj maz jak to sam okreslil, swiety nie jest

grrrrr, oj będzie się działo

[LaLoca]

Zaczynam zabawę z laktatorem. Jak ściągne dzisiaj trochu i jutro to mogę połączyć to mleko w jednym pojemniku? Bardzo malo odciągam i bym tak zbierała

[gorgulek]

Napisane przez katarzyna2811

Moje dziecko też wierzga się czasem przy piersi i szaleje ale zauważyłam że robi tak jak jest najedzony i cyc ma mu służyć jako smok i się wkurza bo mu wtedy mleko leci. Więc wykładam cycusia i daję smoka.

Ja zaczynam podejrzewać, że właśnie dlatego płacze bo leci. Jutro spróbuję ze smokiem.

Napisane przez LaLoca

Zaczynam zabawę z laktatorem. Jak ściągne dzisiaj trochu i jutro to mogę połączyć to mleko w jednym pojemniku? Bardzo malo odciągam i bym tak zbierała

Możesz połączyć ale zapisz sobie kiedy pierwsze ściągnęłaś, żeby zachować te 48h.

[dirtymagic85]

Napisane przez LaLoca

Zaczynam zabawę z laktatorem. Jak ściągne dzisiaj trochu i jutro to mogę połączyć to mleko w jednym pojemniku? Bardzo malo odciągam i bym tak zbierała

prawidłowo postępując: nie można mieszać mleka z różnych ściągnięć, że tak to ujmę, ale przyznam, że w ciągu 3 mcy jazdy raz tak zrobiłam, bo już mi brakowało

[Natala84]

Napisane przez cotynato

My już w domku. Ja z totalnym babyblusem -przeryczałam wczorajszy dzień i dziś też od rana. Nie umiem nad tym panować.
Mały o dziwo śpi, chociaż myślałam że u niego to nierealne. Strasznie dużo je...

I teraz pytanie do mam które miały już dzieciaczki.
Jak sobie radzicie i radziłyście?
Ja w ogóle... Odkąd zobaczyłam po tych prawie 4 dniach kompletnego niewidywania moje dziecko to mnie taka załamka ogarnęła. Jakieś durne myśli... Mam wrażenie, że on jest zazdrosny, że tak się dystansuje jak mam maluszka. Dzisiaj to aż nie chciałam karmić małego bo Filip wtedy jest taki dziwny, oddalony... A ja po tych kilku dniach, kiedy go "zostawiłam" mam w stosunku do niego olbrzymie wyrzuty. Ciągle mi się wydaje, że coś mu odbieram, że ma do mnie żal.. i na tym traci biedny niewinny Mikołajek i zaraz znowu dołuję się nim. Taka jakaś durna jestem, ale wy już macie wprawę i już swoje przeszłyście. Maluszki długo w domu to błagam podzielcie się tym jak to ogarniacie, jak to u was wyglądało , co U nas Filip ma 2 latka, niby w tym wieku nie powinna się ta zazdrość jakoś szczególnie pojawiać- ale np. wczoraj rzucił w małego kulką i mnie to lekko przeraziło. Zaczął się tak popisywać, żeby zwrócić na siebie uwagę, wchodzić na mnie i tulić jak karmiłam... Kurcze nie wiedziałam że to takie ciężkie może być.

A Mikołaj jeszcze mi faworyzuje jedną pierś i nie wiem co robić bo ta druga wiecznie nabrzmiała i obolała...

moja droga, doskonale CIę rozumiem.... miałam na tym polu sporego baby bluesa, który nadal czasami mnie łapie. Już wychodzac ze szpitala czułam co się święci, wcale się nie cieszyłam na to wyjscie...Kompletnie nie umiałam sobie poradzić emocjonalnie z podwójnym macierzyństwem. I choć Marysia zareagowała bardzo pozytywnie, to jednak miałam bardzo silne poczucie, ze coś jej odebrałam i miałam cholenie głupie myśli i do tej pory zdarza się że lapie mnie dołek, jak Marysia sama je obiad bo ja akurat muszę nakarmić Hanię, albo sama zasypia
a dziś to w ogóle miałam armagedon - Marysia chora, Hania miała mega maruda caly dzień a ja z nimi sama. Szczerze? nawet piżamy dziś nie zdjęłam
jedno już wiem niemal na pewno -- na więcej dzieci się nie zdecyduje właśnie m.in dlatego, żeby nie mieć poczucia że zaniedbuje starsze dzieci

Napisane przez dirtymagic85

hejka. No u mnie to samo, zamiast coraz lepiej to mam wrażenie, ze idzie nam coraz gorzej, Lila tak samo rzuca się i odpycha i płacze, zassie, chwilę possie i znowu to samo. Jak ją przestawię do drugiej piersi to chwilkę dłużej possie i znów ryk, a wiem, że pokarm jest, bo nawet nie opróżnia porządnie cycków, a przez to czuję, że mleczka ubędzie, jak jeszcze nie ubywa... za tym, że się najada przemawia to, że sporo ulewa, tak jakby jej było za dużo, może mi się tylko zdaje, ze mało je, bo jej to szybko idzie??przesypi ać też w miarę przesypia jak wcześniej, chociaż ostatnio mniej dużo śpi, bawi się i jest mega aktywna. Jak któraś ma pomysł, albo jakieś wnioski z własnego doświadczenia to prosze o podpowiedź, bo baranieję już totalnie, no przy ostatnim karmieniu beczałam razem z córcią...

Dirty, a może chodzi o to ,że z butelki mleko leci jednostajnym tempem a z piersi tylko na początku leci łatwo i szybko, potem jednak trzeba trochę popracować, żeby gęste mleczko płynęło.. może o to Lili chodzi?

jak pisałam wyżej, miałam dziś małą masakrę...Hanie bolał brzuszek, jednak za bardzo poszalałam na ur Marysi, malutka nie mogła dziś pospać bo ten brzuch ją bolał. Padła dopiero kolo 17 i śpi do teraz, dziś więc dzień bez kąpieli bo nie miałam sumienia jej budzić. zresztą mnie też dobrze zrobiło te kilka godzin odpoczynku, bo plecy mi umierały po całodniowym noszeniu Hani

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez gorgulek

Ja zaczynam podejrzewać, że właśnie dlatego płacze bo leci. Jutro spróbuję ze smokiem.

u nas często własnie z tego powodu Hania płacze przy piersi, z tym że ona nadal nie chce smoczka wiec zassysa, zaczyna lecieć = wścieka się i płacze, żeby się uspokoić chce possać więc rzuca się na pierś wiec znów to samo

[papuga_69]

Napisane przez gorgulek

U nas identyko, tylko nie zawsze. W nocy ładnie je, nie rzuca się i nie płacze. Zjada, odbija i idzie spać.

U mnie to samo już czasem nie mam sił i nie mam pojęcia jak temu zaradzić

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez LaLoca

Kaśka jakie masz te chusty i za ile? Używane? Może ja bym Ci jedną zgarnęła? Moja córa to przylepa i chyba bez chusty się nie obejdzie.

Można przy kp serek wiejski? Mleko piję i jem serki kremowe na chlebie i jej nie szkodzi to może wieśniak też nie będzie

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------



Oficjalnie gratuluje Fajne menu, a po obiedzie co planujecie?

ja jem serki wiejskie i małemu nic sie nie dzieje

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez Natala84

moja droga, doskonale CIę rozumiem.... miałam na tym polu sporego baby bluesa, który nadal czasami mnie łapie. Już wychodzac ze szpitala czułam co się święci, wcale się nie cieszyłam na to wyjscie...Kompletnie nie umiałam sobie poradzić emocjonalnie z podwójnym macierzyństwem. I choć Marysia zareagowała bardzo pozytywnie, to jednak miałam bardzo silne poczucie, ze coś jej odebrałam i miałam cholenie głupie myśli i do tej pory zdarza się że lapie mnie dołek, jak Marysia sama je obiad bo ja akurat muszę nakarmić Hanię, albo sama zasypia
a dziś to w ogóle miałam armagedon - Marysia chora, Hania miała mega maruda caly dzień a ja z nimi sama. Szczerze? nawet piżamy dziś nie zdjęłam
jedno już wiem niemal na pewno -- na więcej dzieci się nie zdecyduje właśnie m.in dlatego, żeby nie mieć poczucia że zaniedbuje starsze dzieci


Dirty, a może chodzi o to ,że z butelki mleko leci jednostajnym tempem a z piersi tylko na początku leci łatwo i szybko, potem jednak trzeba trochę popracować, żeby gęste mleczko płynęło.. może o to Lili chodzi?

jak pisałam wyżej, miałam dziś małą masakrę...Hanie bolał brzuszek, jednak za bardzo poszalałam na ur Marysi, malutka nie mogła dziś pospać bo ten brzuch ją bolał. Padła dopiero kolo 17 i śpi do teraz, dziś więc dzień bez kąpieli bo nie miałam sumienia jej budzić. zresztą mnie też dobrze zrobiło te kilka godzin odpoczynku, bo plecy mi umierały po całodniowym noszeniu Hani

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------


u nas często własnie z tego powodu Hania płacze przy piersi, z tym że ona nadal nie chce smoczka wiec zassysa, zaczyna lecieć = wścieka się i płacze, żeby się uspokoić chce possać więc rzuca się na pierś wiec znów to samo

Tak czytam co piszenie o podwójnym macierzyństwie, staram się zrozumieć ale nie mam jak.. jednak trochę mnie to przeraża, szczególnie dlatego, że w przyszłości chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko. Nigdy nie myślałam że to takie trudne. Zrozumiały jest ogrom obowiązków przy dwójce dzieci ale nie sądziłam że ponad to pojawiają się takie obciążenia psychiczne.
Macie w sobie sporo siły dziewczyny , nie każdy by podołał

[dirtymagic85]

Napisane przez Natala84

Dirty, a może chodzi o to ,że z butelki mleko leci jednostajnym tempem a z piersi tylko na początku leci łatwo i szybko, potem jednak trzeba trochę popracować, żeby gęste mleczko płynęło.. może o to Lili chodzi?

jak pisałam wyżej, miałam dziś małą masakrę...Hanie bolał brzuszek, jednak za bardzo poszalałam na ur Marysi, malutka nie mogła dziś pospać bo ten brzuch ją bolał. Padła dopiero kolo 17 i śpi do teraz, dziś więc dzień bez kąpieli bo nie miałam sumienia jej budzić. zresztą mnie też dobrze zrobiło te kilka godzin odpoczynku, bo plecy mi umierały po całodniowym noszeniu Hani

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------


u nas często własnie z tego powodu Hania płacze przy piersi, z tym że ona nadal nie chce smoczka wiec zassysa, zaczyna lecieć = wścieka się i płacze, żeby się uspokoić chce possać więc rzuca się na pierś wiec znów to samo

tez pomyślałam o tym, że to z powodu przejścia z butli na pierś i jej trudniej, ale wcześniej też ją przystawiałam i jadła ładnie, nawet cały dzień raz. W ostatnich dniach dopiero takie zmiany na gorsze. No nic, nie będę panikować na razie, oby sytuacja się poprawiła

A twój dzień Natala widze wyglądał podobnie do mojego, dopiero teraz porządnie córcia zasnęła

[papuga_69]

Napisane przez dirtymagic85

tez pomyślałam o tym, że to z powodu przejścia z butli na pierś i jej trudniej, ale wcześniej też ją przystawiałam i jadła ładnie, nawet cały dzień raz. W ostatnich dniach dopiero takie zmiany na gorsze. No nic, nie będę panikować na razie, oby sytuacja się poprawiła

A twój dzień Natala widze wyglądał podobnie do mojego, dopiero teraz porządnie córcia zasnęła

My nigdy nie karmiliśmy się butelką a mamy ten sam problem więc może nie chodzić o to

[matallewar]

Napisane przez kaska87

ja w sumie jestem jak byłam przed ciążą, tylko, że i wtedy miałam kilka kg za dużo także trzeba chudnąć i tak mam 2kg mniej niż przed ciążą

No cóż, ja już po pierwszej ciąży nie jestem jak przed nią, dziś oglądając film ze ślubu pomyślałam, że całkiem ładnie wyglądałam wtedy
Ale jednak 2 ciąże i zmęczenie non stop od 2,5 roku robią swoje i już tak piękna nie jestem

Napisane przez dirtymagic85

no dla bezpieczeństwa ja bym zaserwowała tylko mm na razie

No tak w końcu zdecydowałam, lepiej dmuchać na zimne. A ja sobie chociaż jakieś leki zapodam i jutro po południu wrócimy do kp, a na razie będę odciągać.

Napisane przez LaLoca

Można przy kp serek wiejski? Mleko piję i jem serki kremowe na chlebie i jej nie szkodzi to może wieśniak też nie będzie

Jeśli mleko nie szkodzi, to każdy nabiał można
Mi pediatra mówiła, że mleko wprowadza się ostatnie.

Napisane przez LaLoca

Zaczynam zabawę z laktatorem. Jak ściągne dzisiaj trochu i jutro to mogę połączyć to mleko w jednym pojemniku? Bardzo malo odciągam i bym tak zbierała

Teoretycznie nie wolno łączyć mleka z różnych ściągnięć, ale w praktyce ja tak często robiłam, bo z jednego ściągnięcia nie dało rady wykarmić dziecka
Dziecko (starsze) żyje mimo łączenia

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

dirty ja już pisałam, że Eda i wiele innych dzieci też tak miało, taki etap szarpania cycka, rzucania się przy nim itd. Nie wiem czemu, ale wiem, że to przechodzi. Aczkolwiek u nas trwało długo, 2 tygodnie? Coś takiego chyba, już nie pamiętam. Pamiętam za to, że sporo mam zrezygnowało przez to z kp, ja sama waliłam głową w ścianę z bezsilności. Doszło do tego, że karmiłam małego na stojąco, lekko podskakując, a on musiał być w pozycji pionowej, bo inaczej nie dało się go przystawić No i tak się męczyłam i męczyłam, a potem samo mu przeszło

[gorgulek]

Napisane przez dirtymagic85

prawidłowo postępując: nie można mieszać mleka z różnych ściągnięć, że tak to ujmę, ale przyznam, że w ciągu 3 mcy jazdy raz tak zrobiłam, bo już mi brakowało

Dlaczego nie można łączyć?

Napisane przez Natala84

moja droga, doskonale CIę rozumiem.... miałam na tym polu sporego baby bluesa, który nadal czasami mnie łapie. Już wychodzac ze szpitala czułam co się święci, wcale się nie cieszyłam na to wyjscie...Kompletnie nie umiałam sobie poradzić emocjonalnie z podwójnym macierzyństwem. I choć Marysia zareagowała bardzo pozytywnie, to jednak miałam bardzo silne poczucie, ze coś jej odebrałam i miałam cholenie głupie myśli i do tej pory zdarza się że lapie mnie dołek, jak Marysia sama je obiad bo ja akurat muszę nakarmić Hanię, albo sama zasypia
a dziś to w ogóle miałam armagedon - Marysia chora, Hania miała mega maruda caly dzień a ja z nimi sama. Szczerze? nawet piżamy dziś nie zdjęłam
jedno już wiem niemal na pewno -- na więcej dzieci się nie zdecyduje właśnie m.in dlatego, żeby nie mieć poczucia że zaniedbuje starsze dzieci
...
jak pisałam wyżej, miałam dziś małą masakrę...Hanie bolał brzuszek, jednak za bardzo poszalałam na ur Marysi, malutka nie mogła dziś pospać bo ten brzuch ją bolał. Padła dopiero kolo 17 i śpi do teraz, dziś więc dzień bez kąpieli bo nie miałam sumienia jej budzić. zresztą mnie też dobrze zrobiło te kilka godzin odpoczynku, bo plecy mi umierały po całodniowym noszeniu Hani
...
u nas często własnie z tego powodu Hania płacze przy piersi, z tym że ona nadal nie chce smoczka wiec zassysa, zaczyna lecieć = wścieka się i płacze, żeby się uspokoić chce possać więc rzuca się na pierś wiec znów to samo

Ja tak samo czuję.

Biedulka

Mój jak najedzony, to też nie chce smoka, dławi się nim, więc pewnie nic mi z tego jutro nie wyjdzie.

Napisane przez papuga_69

U mnie to samo już czasem nie mam sił i nie mam pojęcia jak temu zaradzić

Ja też nie wiem, a męczy mnie to. On się denerwuje a ja z nim bo aż mnie sutki bolą, tak je wyciąga.

[matallewar]

Z tym poczuciem, że coś starszakowi zabieramy to ja też tak mam. Smutno mi, jak nie mam dla niego czasu. A jak on usiądzie taki smutny, to mi się serce kraja... Ale taka kolej losu, musimy się oboje przyzwyczaić, że jest jeszcze Elenka
Ja planuję, żeby go 1-2 w tygodniu prowadzić do dzieci, żeby miał trochę towarzystwo. No i zazwyczaj kładę go spać, a tż bierze Elenkę i to taki czas tylko dla nas - uważam, że to ważne, żeby był taki moment tylko dla mamy i starszego dziecka, żeby wiedziało, że mama może poświęcić mu 100% uwagi.

Podsumowując, też łapię doła, momentami sobie bardzo nie radzę z podwójnym macierzyństwem, ale hej! będzie dobrze, to po prostu nowa sytuacja w życiu

[papuga_69]

Napisane przez gorgulek

Dlaczego nie można łączyć?



Ja tak samo czuję.

Biedulka

Mój jak najedzony, to też nie chce smoka, dławi się nim, więc pewnie nic mi z tego jutro nie wyjdzie.



Ja też nie wiem, a męczy mnie to. On się denerwuje a ja z nim bo aż mnie sutki bolą, tak je wyciąga.

czytam po forach i sporo mam ma ten problem.. w większości piszą że to wina kolek ale osobiście uważam że powód jest inny, tylko szkoda ze nie mam pojęcia jaki..

[misia332]

ogólnie teacherka jutro ma 7 dni po TP, skoro Foley nie ddziała, powinna moim zdaniem zażądać cc lub oksy, a nie że męczą ją.

Z tego co czytałam to ona jeszcze ma Zuzinkę dużą, więc może głowa nawet się nie wstawiać, skoro pisała w smsach, że szyjka nie dojrzała.

Ciekawe co z resztą dwupaczków.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez matallewar

Z tym poczuciem, że coś starszakowi zabieramy to ja też tak mam. Smutno mi, jak nie mam dla niego czasu. A jak on usiądzie taki smutny, to mi się serce kraja... Ale taka kolej losu, musimy się oboje przyzwyczaić, że jest jeszcze Elenka
Ja planuję, żeby go 1-2 w tygodniu prowadzić do dzieci, żeby miał trochę towarzystwo. No i zazwyczaj kładę go spać, a tż bierze Elenkę i to taki czas tylko dla nas - uważam, że to ważne, żeby był taki moment tylko dla mamy i starszego dziecka, żeby wiedziało, że mama może poświęcić mu 100% uwagi.

Podsumowując, też łapię doła, momentami sobie bardzo nie radzę z podwójnym macierzyństwem, ale hej! będzie dobrze, to po prostu nowa sytuacja w życiu

Skoro dla Was mam, dorsołych ludzi to męcząca sytuacja, to tym bardziej dla takiego malucha, którym tym bardziej sie nie umie i nie do końca rozumie calą sytuację.

Ja sama planuje 2 lata różnicy, albo 3. I też boję się tego.
Bo wiem, że teraz Kornelito będzie dla mnie całym światem.

Ale dziewczyny, jak Matal ma w podpisie.

MIŁOŚĆ SIĘ MNOŻY, NIE DZIELI !!

[kaska87]

Napisane przez LaLoca

Kaśka jakie masz te chusty i za ile? Używane? Może ja bym Ci jedną zgarnęła? Moja córa to przylepa i chyba bez chusty się nie obejdzie.

dam znać jak przyjdą
mój też przylepka

Napisane przez dirtymagic85

Kaśka my też najprawdopodobniej zrobimy chrzściny 05.01.2014

no u nas zawsze w pierwszą niedzielę miesiąca są

Napisane przez Natala84

moja droga, doskonale CIę rozumiem.... miałam na tym polu sporego baby bluesa, który nadal czasami mnie łapie. Już wychodzac ze szpitala czułam co się święci, wcale się nie cieszyłam na to wyjscie...Kompletnie nie umiałam sobie poradzić emocjonalnie z podwójnym macierzyństwem. I choć Marysia zareagowała bardzo pozytywnie, to jednak miałam bardzo silne poczucie, ze coś jej odebrałam i miałam cholenie głupie myśli i do tej pory zdarza się że lapie mnie dołek, jak Marysia sama je obiad bo ja akurat muszę nakarmić Hanię, albo sama zasypia
a dziś to w ogóle miałam armagedon - Marysia chora, Hania miała mega maruda caly dzień a ja z nimi sama. Szczerze? nawet piżamy dziś nie zdjęłam
jedno już wiem niemal na pewno -- na więcej dzieci się nie zdecyduje właśnie m.in dlatego, żeby nie mieć poczucia że zaniedbuje starsze dzieci

kurcze nawet nie wiedziałam, że może być tyle problemów kiedy pojawia się młodsze rodzeństwo, my planujemy za 2 lata starania więc jak się uda tak szybko jak z Mikim to różnica będzie 3 lata więc tak jak u większości z Was

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

jestem zlą matką moje dziecko puściło takiego bączka, że aż się przebudził a ja nie mogłam się przestać śmiać

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

dam znać jak przyjdą
mój też przylepka

no u nas zawsze w pierwszą niedzielę miesiąca są
kurcze nawet nie wiedziałam, że może być tyle problemów kiedy pojawia się młodsze rodzeństwo, my planujemy za 2 lata starania więc jak się uda tak szybko jak z Mikim to różnica będzie 3 lata więc tak jak u większości z Was

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

jestem zlą matką moje dziecko puściło takiego bączka, że aż się przebudził a ja nie mogłam się przestać śmiać

no wiesz co hahaha