Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[kama1987]

Napisane przez kaska87

dokładnie ja też o 3:0o w nocy się doiłam poszłam do kuchni żeby ich nie budzić bo najdalej od pokoju

a przed chwilą Miki nas obudził bo.... kupa położyłam go do łóżeczka z karuzelką- może zaśnie jeszcze

a tak poza tym to mi smutno bo P. ma 2 nocki pod rząd dziś i jutro- będę zombi

trochę Ci zazdroszcze że Twój TZ ma tylko 2 nocki, mój ma 6 jeszcze tylko 4 Nie lubię zostawać sama na noc.

Muszę się pochwalić Zuzia przespała całą noc tzn karmienie o 23.30 i dopiero o 7. Dobre dziecko, dała dzisiaj matce spać

[kaska87]

Napisane przez kama1987

trochę Ci zazdroszcze że Twój TZ ma tylko 2 nocki, mój ma 6 jeszcze tylko 4 Nie lubię zostawać sama na noc.

Muszę się pochwalić Zuzia przespała całą noc tzn karmienie o 23.30 i dopiero o 7. Dobre dziecko, dała dzisiaj matce spać

mój żarłok nigdy mi nie dał tyle pospać- bo jak był mniejszy to go budziłam ale byłam gUpia

no w miesiącu ma 6 ogólnie jakoś - jeszcze zostały 2 ale co z tego jak za chwilę nowy miesiąc

[misia332]

obudziłam młodego na szamę, a on patrzy na mnie z wyrzutem...

[tassia]

zastanawiam sie czy da sie ajkos przestawic ten najdluzszy okres spania dziecka i czy to madre zeby go przestawiac

Macius spi od 20-2 i karmienie o 5
jakis czas bylo 20-3-6
nie wiem czemu sie zmienilo

a ja bym chciala zeby to najdluzsze spanie mial 12-6
bo ja bym tez ladnie spala te 6 godzin a takto wieczorem cos porovie, poogladam z tz i idziemy spac, 2 godz i karmienie

raz probowalam.o 12 wybudzic na karmiebi i efekt byl taki ze karmilismy sie 20-12-3-6
wiecbez sensu

wie ktos jak to zrobic czy wymuslam?

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[kaska87]

mój najdłużej śpi i tak 4-4,5h więc jakbym go nie kładła ale spoko jeszcze z 3-4 lata z tym, że wtedy to zamierzam mieć drugie więc optymistycznie za jakieś 8lat się wyśpię

[misia332]

Napisane przez kaska87

mój najdłużej śpi i tak 4-4,5h więc jakbym go nie kładła ale spoko jeszcze z 3-4 lata z tym, że wtedy to zamierzam mieć drugie więc optymistycznie za jakieś 8lat się wyśpię

mój też 4 h , choć pewnie jakbym go nie budziła to by nadal spał...

[kaska87]

Napisane przez misia332

mój też 4 h , choć pewnie jakbym go nie budziła to by nadal spał...

mój na początku też by spał i spał, a teraz niet

wczoraj rachunek za gaz dostałam i nie jest źle oby ta jesień trwała do 23.12 najlepiej jak la mnie zima może być tak od 23.12 do 1.02 i nara

[nena_milka]

Napisane przez tassia

zastanawiam sie czy da sie ajkos przestawic ten najdluzszy okres spania dziecka i czy to madre zeby go przestawiac

Macius spi od 20-2 i karmienie o 5
jakis czas bylo 20-3-6
nie wiem czemu sie zmienilo

a ja bym chciala zeby to najdluzsze spanie mial 12-6
bo ja bym tez ladnie spala te 6 godzin a takto wieczorem cos porovie, poogladam z tz i idziemy spac, 2 godz i karmienie

raz probowalam.o 12 wybudzic na karmiebi i efekt byl taki ze karmilismy sie 20-12-3-6
wiecbez sensu

wie ktos jak to zrobic czy wymuslam?

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Moze się zmieniło bo czas przesunęli

Dzień dobry ale leje u nas... znowu cały dzień w karcerze siedzimy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Napisane przez misia332

A i moje zdjęcie brzucha, 5 dni po poroddzie.

Mamuś, to ja mam większy 5 tygodni po porodzie

Napisane przez tassia

zastanawiam sie czy da sie ajkos przestawic ten najdluzszy okres spania dziecka i czy to madre zeby go przestawiac

Macius spi od 20-2 i karmienie o 5
jakis czas bylo 20-3-6
nie wiem czemu sie zmienilo

a ja bym chciala zeby to najdluzsze spanie mial 12-6
bo ja bym tez ladnie spala te 6 godzin a takto wieczorem cos porovie, poogladam z tz i idziemy spac, 2 godz i karmienie

raz probowalam.o 12 wybudzic na karmiebi i efekt byl taki ze karmilismy sie 20-12-3-6
wiecbez sensu

wie ktos jak to zrobic czy wymuslam?

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Kochana, nie ustawisz dziecka Ciesz się, że nie wstaje co 2 h z zegarkiem w ręku Poza tym nocna szama ważna dla maluszka, jak będzie gotowy, to sam z niej zrezygnuje Za ładnych kilka miesięcy

[kama1987]

Napisane przez kaska87

mój na początku też by spał i spał, a teraz niet

wczoraj rachunek za gaz dostałam i nie jest źle oby ta jesień trwała do 23.12 najlepiej jak la mnie zima może być tak od 23.12 do 1.02 i nara

potrzebna Ci zima cały styczeń? bo dla mnie może się skończyć tak 10.01, akurat 2-3 tyg i dość

[Figulina987]

mój dzisiaj miał jakiegoś głoda bo pobudki o 24/3/6, a normalnie było o 1/5 ale i tak się wyspałam i mam dobry humor

Natala84:
dzięki za stronkę, fajna, tylko wychodzi na to, że sporo błędów popełniam czemu takich rzeczy nie pokazują w szpitalu przecież zawsze jest fizjoterapeuta....

a mam do Ciebie pytanie, czemu trafiłaś z Marysią do neurologa i do fizjoterapeuty? pytam, bo ja zauważyłam, że mój maluszek się bardzo dziwnie wygina dzisiaj idę do pediatry i chcę waśnie poprosić o skierowanie do neurologa, bo się naczytałam o wzmożonym napięciu mięśniowym i mam stracha. Kubuś strasznie wygina główkę do tyłu, bardzo się pręży (ale to nie jest takie prężenie jak przy brzuszku) i mam wrażenie, że się przy tym męczy, a już nie wiem co to może być i jak mu pomóc
oby to było "normalne"

[matallewar]

Aha i mam 1,5 kg na plusie wg mojej wagi dziś rano, a nie 4 kg
Może ja się ważyć nie będę, tylko na ubrania patrzeć

I tak od dziś pilnuję wielkości i regularności posiłków, a od sb zaczynam cokolwiek ćwiczyć, bo 6 tygodni mija.

[kaska87]

Napisane przez matallewar

Kochana, nie ustawisz dziecka Ciesz się, że nie wstaje co 2 h z zegarkiem w ręku Poza tym nocna szama ważna dla maluszka, jak będzie gotowy, to sam z niej zrezygnuje Za ładnych kilka miesięcy

chyba, że będzie jak Twój Edi wojować

Napisane przez kama1987

potrzebna Ci zima cały styczeń? bo dla mnie może się skończyć tak 10.01, akurat 2-3 tyg i dość

a w sumie- niech ginie!

Napisane przez matallewar

Aha i mam 1,5 kg na plusie wg mojej wagi dziś rano, a nie 4 kg
Może ja się ważyć nie będę, tylko na ubrania patrzeć

I tak od dziś pilnuję wielkości i regularności posiłków, a od sb zaczynam cokolwiek ćwiczyć, bo 6 tygodni mija.

ja się zaraz zważę tyż Miki na cycu to jeszcze trochę wyśsie- będę lżejsza

[Brydzia_]

[jo_asiek]

Meldujemy się z domu Wypuścili nas wczoraj koło 14. Moje dziecko w ciągu dnia w ogóle nie śpi Najchętniej leżałby u mnie na rękach albo na klacie. Jak go odkładam, to za chwilę płacze. Za to w nocy po 4,5 godz. nie mogliśmy go obudzić (a mamy w zaleceniach co 3h, bo nie przybiera na wadze). Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel i obcinanie paznokci - ja się bałam, więc TŻ działał z nożyczkami Mam dużo dylematów odnośnie KP, boję się, że za mało je, bo on possie chwilę pierś - max. 5min. i zasypia, ciężko go obudzić, a jak go odłożę, to zaraz znów płacz. Więc często karmimy się tak "na raty". Po każdym karmieniu bierzecie Maluszka do odbicia? Pytam, bo jak próbuję, to Szymek się budzi - oczy szeroko otwarte i dawaj od początku cały proces.

Z innych spraw, to do wagi sprzed ciąży brakuje mi 3,2kg Spadło mi ponad 13

PS. Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale próbujemy się jakoś zorganizować, więc z nadrabianiem narazie ciężko.

[The light]

Kochane, jestem z innego wątku. planowany termin porodu mam na luty 2014. Czy są tu mamusie z warszawy? Cały czas zastanawiam się nad wyborem szpitala a ze jesteście na świeżo to byłabym wdzięczna za informacje.

Może żeby wątku nie zaśmiecać to lepiej może wiadomość prywatna? Będę bardzo wdzięczna za pomoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asiek84]

witajcie

naskrobałam Wam wczoraj mój opis:

Wyjeżdżając 17 października (czwartek) z domu nie myślałam że wrócę już z Hubertem, miałam zawieźć Jakuba do szkoły i jechać na ktg, później pozałatwiać kilka spraw… kilka minut przed 8 przez ogromne korki poranne dotarłam do przychodni. Na ktg byłam druga w kolejce, czekałam 40 minut, położna podłączyła mnie pod aparat, 15 minut zapisu przebiegło bez zakłóceń i nagle małemu tętno zaczęło to spadać do 80 i rosnąć do 220, na ktg alarm i blada położna i tak przez 3 minuty. Poleżałam jeszcze 20 minut i zapis był znowu ok, ale położna kazała jechać prosto na IP. Napisałam tż smsa jeszcze leżąc pod aparatem, że młodemu skacze tętno i muszę jechać do szpitala, ale go nie odebrał… wyszłam z przychodni blada ze strachu i dzwonię do niego że ma się natychmiast zwalniać i że jadę po niego pod pracę, spotkałam go po drodze cały zziajany biegł żebym sama nie musiała jechać, zjechałam w zatoczkę i zamieniliśmy się miejscami… powiedziałam ze ja muszę do domu po rzeczy i ze nie jestem przygotowana na wszelakie badania (wizyta u gina miała być w poniedziałek i się miałam wyszykować rano… ), ale tż zajechał pod szpital (w tym stresie kierował gorzej niż nie jedna baba ), zaciągnął na IP, oddał położnej i pojechał do domu po rzeczy. Położna oczy zrobiła jak jej zapis pokazałam, zadzwoniła do ordynator i jej mówi: „pacjentka 40 tc, skoki tętna płodu, położenie pośladkowe, stan po cc” i pyta mnie, czy jadłam dużo na śniadanie, więc jej mówię że miseczkę płatków kukurydzianych na mleku. Ordynator poleciła podłączyć pod ktg i blok operacyjny był gotowy w razie ponownych skoków na natychmiastowe cc. Z milionem myśli leżałam na tym ktg prze 30 minut, tętno było już dobre i przyjęli mnie na patologię ciąży, tam lekarka zleciła ktg co 2 godziny i się kontrolowaliśmy. Tż przywiózł rzeczy i trochę ze mną posiedział, czekałam na wieczorną wizytę lekarską i decyzję ordynator co do cc, bo w moim szpitalu cc robi się planowo w czwartki i w poniedziałki. W międzyczasie poszłam na usg gdzie udany, niedouczony pan doktor stwierdził że młody główką do dołu, ja oczy jak 5 zł i mówię że to niemożliwe, bo czuję małego główką pod zebrami a nóżki u dołu, doktorek szok i się speszył, powiedziałam wręcz wydarłam się na niego że ma sprawdzić i zrobił to usg dłużej i mówi w końcu ze mnie przeprasza, że się pomylił… Ręce mi opadły…
W sobotę miałam wyznaczone cc na 9 rano (dwóch ginów na dyżurze), z nerwów nie spałam już od 5, więc poszłam sobie spokojnie pod prysznic, podzióbałam młodego w brzuszku już po raz ostatni i położna mnie zaczęła przygotowywać. I niestety miałam mega pecha bo czekałam na cc do 14, bo podobno była rodząca z ciężkim przebiegiem drugiej fazy porodu i lekarze dyżurujący nie wiedzieli czy nie będą jej cc robić i po 13- stej pękłam i ryczeć zaczęłam tż-towi, a położna z uśmiechem co kilka minut mówiła że już zaraz idziemy na blok porodowy i mój tż zrobił jej jazdę, a ona przyszła do mnie i stwierdziła że jak mi nie pasuje to mogę się wypisać na własne żądanie i iść do drugiego szpitala, więc się jej zapytałam czy jest lekarzem i czy chce tam jeszcze pracować, bo była bardzo opryskliwa, wręcz chamska, a jak mnie o 14 zaprowadziła na porodówkę to mnie wyściskała i się przeprosiłyśmy. Tz czekał na specjalnym miejscu dla tatusiów i się zaczęło.
Położyłam się na stół o 14:05, anestezjolog zrobiła wkłucie do znieczulenia w kręgosłup i migiem mnie przekręcili na plecy, przyszli lekarze: „cudowny „ doktorek od usg i druga ginka która mi robiła cc Jakubem, pani doktor zapytała kto mnie tak ładnie zszył jak miałam pierwsze cc, wiec powiedziałam że ona i stwierdziła że teraz też musi się postarać. Nie czułam nic, słyszałam tylko jak mi pęcherz przebili i wody chlusnęły na podłogę, włączyli ssak, a po chwili o 14:20 wydobyli młodego, płakał strasznie krzykacz mały, a ja się poryczałam. Młody ważył 3550 i 55 cm długi. Jak go zobaczyłam od razu sobie pomyślałam że do tżta będzie podobny hehe.



W sobotę wypisali nas do domku, młody zrobił nam wieczorem w niedzielę mega krzyk bo wyssał z dwóch piersi i było mało, cycki jak flaki miałam i w sumie zaczynałam płakać razem z nim, ale wysłałam tżta po mleko do apteki (w szpitalu dzieci Bebikiem dokarmiali) i Hubert wydoił jeszcze 60 ml butli i poszedł spać. Teraz juz mam pokarm, cyce jak u Pameli (mogłyby takie zostać ) i się w końcu najada. Budzi się co 2,5- 3 godziny na amciu i śpi



Dzisiaj mamy pierwszą wizytę u pediatry o 12, a po 16 przyjeżdża moja położna.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

idę pod prysznic dopóki młody śpi

[dirtymagic85]

Napisane przez kaska87

mój najdłużej śpi i tak 4-4,5h więc jakbym go nie kładła ale spoko jeszcze z 3-4 lata z tym, że wtedy to zamierzam mieć drugie więc optymistycznie za jakieś 8lat się wyśpię

hmmm, mam tak samo

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez Brydzia_

siemanio kopę lat

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez matallewar

Aha i mam 1,5 kg na plusie wg mojej wagi dziś rano, a nie 4 kg
Może ja się ważyć nie będę, tylko na ubrania patrzeć

I tak od dziś pilnuję wielkości i regularności posiłków, a od sb zaczynam cokolwiek ćwiczyć, bo 6 tygodni mija.

a ja jestem na razie za leniwa na cokolwiek, zbiorę dooopę do ćwiczeń w styczniu najprędzej
co do wagi to zeszłam najniżej do 1,5kg na plusie sprzed ciąży, ale teraz w ostatnich dniach przytyłam z 1-1,5, bo więcej jem, co by jakość mojego chudego mleka poprawić pierdzielę wagę, Liliputka mojego trzeba podtuczyć

[Snow_White1]

Ja nie wiem, jak macie czas tyle pisac i jeszcze inne watki czytac
Ja ledwo daje rade czutac, co napiszecie :screwy:
W wolnej chwili staram sie zdrzemnac, pocwiczyc (poki co tylko hantle) i troche dom ogarnac, ale bez przesady. No i kotami sie zajac. W yrakcie karmienia odpalam BBC, zebym calkiem ang nie zapomniala, bo mnie do roboty z powrotem nie przyjma
No, moze jestem po prostu niezorganizowana
Wczoraj bylam u gin - rana ladnie sie goi (gin mowi, ze nawet nie ma potrzeby nic na blizny stodowac, ale zostal mi biooil, wiev moze go wykorzystam), w srodku tez ok. Dostalam tabsy ovulan (podobno jest jeden rodzaj tylko oryginal i zamienniki, ja wzielam zamiennik) oraz poradxila cos do nawilzania w srodku, bo do momentu powrotu okresu bedzie sucho (podala mi kilka nazw).
Co do cwiczen na brzuch - najwcxesniej po 3 m-cach, z naciskiem na najwczesniej.
Wiec brzuch odpuszczam oczywiscie, ale pracuje powolutku nad reszta.
Przy okazji w koncu cos sobie kupilam w moim rozmiarze w outlecie pretty girl-sliczna sukienke za cale 21zl. Uwielbiam ten outlet, bo maja swietne ceny, a moj rozmiar zawsze jest, bo mniej chodliwy. Bylam tez na kawie w coffee heaven i w lidlu z zamiarem nabycia jegginsow, ale nie bylo wcale mojej rozmiarowki (S z lidla to bardziej M i na mnie za duze) zeszlo 3 h, wrocilam 20:30 i poszlam w kime. Ostatnio chodze spac z kurami ok 20 sorki, ze tak o sobie, ale jak napisalam na poczatku, troche mi czasu brakuje...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[papuga_69]

Napisane przez misia332

śliczny

OMG ile ona ma włosów, śliczna


Tez to miałam, Kornelito kimnął o 2.45 i spał do 6, przebrałam mu pampa na śpiocha, przystawiłam, chwilę pociumkał i znów śpi. Obudził sie tylko, żeby TŻ sprzedać uśmiech do pracy.
A ja musiałam sie ściągnać, bo bo by mi cyce rozsadziło.

A wczoraj młodzieży coś nie pasowało od 22 do 24, był niespokojny i znów pchał na siłę piąstki do buzi. A jak TZ go wziął na ręce, to by mu lańcuszek zerwał, bo się tak wkurzał.
Ale tatuś ponosił i odpłynął do 1, o 1.45 znów szama, i spał do 2.30 znów szama i spał do 6.


Idę ogarniać chatę i siebie póki śpi.


A i moje zdjęcie brzucha, 5 dni po poroddzie.

wygladasz lepiej niz ja teraz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez kaska87

dokładnie ja też o 3:0o w nocy się doiłam poszłam do kuchni żeby ich nie budzić bo najdalej od pokoju

a przed chwilą Miki nas obudził bo.... kupa położyłam go do łóżeczka z karuzelką- może zaśnie jeszcze

a tak poza tym to mi smutno bo P. ma 2 nocki pod rząd dziś i jutro- będę zombi

masakra z tym nocnym wstawaniem

moj tz od wczoraj przez nastepne 3 miesiace bedzie chodził codziennie na nocki ;]

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez misia332

obudziłam młodego na szamę, a on patrzy na mnie z wyrzutem...

[dirtymagic85]

Napisane przez karolson

Poli - Filip tez je mniej. Czasem ladnie zje a czasem dokladnie jak u Ciebie. Mi sie wydaje ze to brzuszek mu dokucza bo wtedy puszcza pierdy, i slysze jak mu sie w kiszkach przelewa.


Dziewczyny a zwracal wam uwage jakis lekarz na wezideljo pod jezykiem?? Mi dzis pediatra jak mowilam wlasnie ze czasami pluje i niechce jesc zajrzala w jezyk i powiedziala ze chyba ma krotkie ale i tak nic z tym nic niezrobimy. Ale on niema problemow ze ssaniem.
Logoasia Ty sie chyba na tym znasz. Robi sie cos z tym u maluszkow i jak ocenic czy jest krotkie? Ide do laryngologa to poprosze zeby zerknela.

u Lilki też jest krótkie wędzidełko, ale daje radę ze ssaniem, więc na razie nie ma paniki, też usłyszałam, że jeszcze za wcześnie na ingerencje

[papuga_69]

Napisane przez Brydzia_

kogo ja widze

[matallewar]

Napisane przez kaska87

chyba, że będzie jak Twój Edi wojować

a w sumie- niech ginie!

ja się zaraz zważę tyż Miki na cycu to jeszcze trochę wyśsie- będę lżejsza

Hej, Edi mając rok noce przesypiał Ostatnio gorzej śpi niż wcześniej po prostu On tylko zawsze kiepsko zasypiał

Napisane przez dirtymagic85

hmmm, mam tak samo

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------



siemanio kopę lat

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



a ja jestem na razie za leniwa na cokolwiek, zbiorę dooopę do ćwiczeń w styczniu najprędzej
co do wagi to zeszłam najniżej do 1,5kg na plusie sprzed ciąży, ale teraz w ostatnich dniach przytyłam z 1-1,5, bo więcej jem, co by jakość mojego chudego mleka poprawić pierdzielę wagę, Liliputka mojego trzeba podtuczyć

Moje mleko aż za tłuste Encia rośnie jak na drożdżach, to sobie mogę pozwolić jeść trochę mniej. A sorry, ale nie chcę do 80 kg dobić Chcę 60!

[__Paulinka__]

Napisane przez MsLullaby

Paulinka ale ma wlosy swietne ta Twoja coreczka

nooo włoski ma mega czarne i geste za mamusia zadnych przeswitów musze jej spineczki i opaski kupic

[papuga_69]

Napisane przez MsLullaby

Dopiero teraz znalazlam czas zeby wejsc na watek... Nie znam za bardzo sytuacji Malutkiego Adasia, ale baaardzo mocno trzymam kciuki!!! Oraz duzo sily dla rodzicow.

Moje dziecko cos swiruje z zasypianiem, choc dzis bylam z niego baardzo dumna, usnal sam w swoim lozeczku w swoim pokoiku ale w nocy i tak spi w naszej sypialni w swoim koszu, bo bym chyba na zawal padla jakby mial spac u siebie. Dodaje zdjecie pokoiku mojego Okruszka i TZta opiekujacego sie synkiem

piękny okruszek
i super łóżeczko, też chciałam z ciemnego drewna

[kaska87]

nie chcę się podpalać ale ważyłam Mika na domowej wadze i wychodzi ok 5kg bo po wczorajszym czytaniu wątku mam VII-VIII się zestresowałam, że mało przybiera w stosunku do Waszych, ale chyba się rozkręcił

[Lolaaaaaaa88]

prosze o pomoc
jak na tym peu zusie spraawdIc na jakim eatapie jest macierzynski?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maharet1092]

Napisane przez butterfly20

Maharet[/B] to powinnaś się cieszyć,że nie dzwoni



Dziewczyny a macie już karty NFZ dla dzieci?Nie wiem czy są wszędzie,ale u nas na ślunsku tak. Muszę chyba poprosić T. o popilnowanie Natalki i to załatwić.
:

Cieszę się.

Ja nigdy nie miałam karty NFZ, bo to chyba tylko na śląsku, ale AOK mi szybko przysłałą.Mały miał 3 tygodnie

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez agravka

Dziewczyny, u Ady w przedszkolu chłopczyk ma ospę, domyślam się, że nie skończy się na jednym dziecku...moja Ada co prawda szczepiona, ale martwię się o Iguśkę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To może ni posyłaj ją przez kilka dni...

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Co do karmienia i kąpieli - my staramy się nie kąpać na głodnego, bo wtedy jest płacz i zero przyjemności.

:

My też.Jeszcze sie wierci, wyrywa, jak mokry to sie boje, że sie wyśliźgnie z rąk.Zazwyczaj jedzenie, troche przerwy i kąpanie, albo w połowie przerwy miedzyjedzeniami

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez kama1987

A podobno dziecko do 18 rż jest ubezpieczone bez względu na pracę rodziców

Po prostu takie dziecko nie musi być ubezpueczone, płaci wtedy państwo, tak samo dotyczy to cieżarnych

[jo_asiek]

MÓJ OPIS PORODU

Jak wiecie 17 października ponownie trafiłam do szpitala ze względu na kolejny spadek tętna Małego w trakcie KTG. Leżałam sobie czwartek, piątek i sobotę... jakieś skurcze się pisały, ale nic bolesnego i nic dużego. Lekarze powtarzali mi, że od TP plus 14 dni, to również terminowy poród, więc będziemy czekać.

W sobotę w nocy obudził mnie ogromny ból. Stwierdziłam, że na początku nie będę liczyła skurczy, bo pewnie będą nieregularne, ale coś za często się powtarzały i mocno bolały. Wyszłam na korytarz, gdzie przechodziła położna. Widziała, że coś się dzieje, więc zabrała mnie na porodówkę. Mąż przyjechał kilka minut po 4, a po 5 urodził się nasz synek. Chwilę później byliśmy już na innej sali, gdzie mogliśmy we trójkę spędzić ze sobą trochę czasu

[maharet1092]

Napisane przez 83monia

moja by sie zaraz po kapaniu orzygala wiec mija sie to z celem. w sumie... i tak to czesto robi czy wasze dzieci tez co karmienie ulewaja? mimo odbijania? i po drzemce nawet? przed kolejnym karmieniem? moje juz 3 jest takie! nie nadąrzam z praniem tetry ktora ma pod glowa ciagle...[COLOR="Silver"]

ko...

Tak, mój rzygał strasznie, nawet 2 godz po jedzeniu.Po odbiciu nastepowały 3-4 wielkie bełty i połowa jedzenia sie marnowała. Przerzuciłam go na mleko anty reflux i rzygać przestał ale za to brzuch go bolał i był ciągle głodny (podejrzewam ,ze przez brak skrobii sie nie najadał).Teraz mieszam te 2 mleka i jest ok, ulewa, ale w normalnej granicy.Dzisiaj rano miał jakiś kryzys bo rzygnął dość porządnie