Mamy z kielc 2013

[czarne]

trooskava miałam iść do kogoś innego,taka była zła na niego Jak poznać,że się nie najada? Jest tak,że zaśnie po jednej,czasem po dwóch. Teraz siedziałam i laktotorem ściągnełam 90ml na dwie piersi. To nie mało?

[esmeralda007]

Napisane przez czarne

trooskava wiem,pamiętam i dlatego zwracam honor. Mi też powtarzał,że będzie,że mam dzwonić do niego i że na pewno mi pomoże i tak jak mówisz,na obchodzie nawet się nie zapytał jak sie czuję już po ( a miałam krwotok przy porodzie,rodziłam z tym młodziutkim),zero zainterosowania. Teraz idę tylko na wizytę poporodową i nigdy więcej nie wrócę do niego.


Mam pytanko:jeszcze kilka dni temu piersi miałam ogromne i twarde. Mała ssała i była spokojna. Teraz mam takie mięciutkie "smętne uszy jamnika" ale mała jak dostaje cyca to je. Czy warto wybrać już jakieś mm? Czy po prostu mam pokarm ale moja laktacja się uspokoiła pod potrzeby małej?

W sprawie Rokity to ciśnie się na usta...a nie mówiłam?) Wszystko pięknie jak się płaci za wizytę, potem radz kobieto sobie sama... ale szkoda gadac na jego temat
Co do piersi to normalne takie flaczki, bo wszystko się uregulowało. Jak dziecko łyka to i mleczko leci. Najwyżej podawaj z obu piersi. Moja córcia 3 m-ce póki co je regularnie co 2 godziny a cycki mam tak obwisłe że można na plecy zarzucać

[czarne]

esmeralda007 wiem,wiem...i jeszcze raz zwracam honor. Nawet nie myślę,bo tyle czasu i kasy straciliśmy...ale dobrze że już po wszystkim. Miałam nie iść do niego na tą poporodową bo znowu będę czekać 3h na wizytę ale już trudno,ostatni raz.

Więc jak dziecko ciągnie cyca,to pokarm jest? Czy może go nie być a cyc jest traktowany jak smoczek?

[becik_4]

czarne moze sprawdzic czy ci leci melko jak mala troche possa i nie ejstes pewna to wyjmij piers i nacisnij zobaczysz czy poleci mleko ja tak sprawdzalam na poczatku jak nie bylam pewna czy jest mleko bo tez piersi sta;y sie takie malo pelne ale to normalne po unormowaniu sie laktaci teraz mam pelne tylko czasami w nocy jak Kubus dlugo sie nie domaga jedzenia ale jest to bardzo rzadko już chyba niebawem wasze pierwsze wspólne szczepienie ?

[trooskava]

Napisane przez czarne

trooskava miałam iść do kogoś innego,taka była zła na niego Jak poznać,że się nie najada? Jest tak,że zaśnie po jednej,czasem po dwóch. Teraz siedziałam i laktotorem ściągnełam 90ml na dwie piersi. To nie mało?

nie mało Jak sie nie bedzie najdac to uwierz ze poznasz. Pisk , wrzask co pol godz, wiszenie na cycku non stop. Ja przez ponad dwa tygodnie nie spałam Matylda co chwilę domagała sie piersi (nie, nie traktowała go jak smoczka bo ssała i łykała) . Po ponad dwóch tygodniach dałam małej butle jak zjadła z dwóch piersi wszystko co bylo (nacisnełam piers i pustki juz byly) . Po butli dziecko spokojnie przespało 4 godziny.

Takze jakby Ci sie nie najadała to bedziesz widziec nie da sie przeoczyc .

To mówisz ze ty z tym młodym lekarzem rodziłas? Zadowolona bylas z jego opieki czy cos szwankowało?

[czarne]

Rodziłam z tym bardzo młodym,z takimi loczkami ogólnie jak przyszłam pierwszego dnia to chciał mnie zbadać a ja mówie,że chcę zeby Rokita mnie zbadał a pielegniarki,że będę musiała poczekać bo pana profesora nie ma więc czekałam bo wtedy to juz by była wogole porazka. No i jak trafiłam na porodówkę to ten młody sie smiał,ze i tak na niego trafiłam.Ogolnie bardziej zaangazowany jak te stare zgredy.

Beatko, mała konczy w sobote 6 tygodni wiec w poniedziałek leca sie umowic na szczepienie

[trooskava]

Czarne to chyba rodzilas u Grzegorza Ziolkowskiego, z opisu pasuje jak mnie przyjmowali to on nie miał problemów że znalezieniem nogi mojej matyldy podczas gdy Piasek jej nie widział. Generalnie pan Grzesiu sympatyczny

[czarne]

trooskava tak,dokładnie,ale facet ogarniał wszystko. Przez te dni co byłam w szpitalu to on biedy ciągle praktycznie latał po oddziale i z nim taki troszkę starszy w okularkach. Rokita i jeszcze taki z bliznami na twarzy niemiły to tylko dwa razy byli. W ogole zastanawia mnie gdzie Rokita robi jeszcze jak w szpitalu na oddziale ciężko go spotkać a i na wizytę nie mozna się doczekac.

[trooskava]

Czarne on jest chyba jeszcze koordynatorem świetokrzyskim ds poloznictwa i gnekologii, a co jeszcze robi poza tym to tylko on wie. Wkurzyl mnie juz na patologii ale ze to koncówka byla to nie zmieniałam lekarza. Jeszcze miałam planowane cc a on w tygodniuw którym miałam termin poszedł na urlop wiec złapałam stresa dodatkowego.
Moja siostra tez miała cc u niego. Kazał jej na 7 rano na czczo przyjsc a ciecie jej zrobil o 13,30. Co go na korytarzu widziałam z mama to pytalam kiedy cc bo mialo byc o 9-10, on ze za pol godz, za godz. Masakra. Po porodzie jak sie zadało mu pytanie to odburknał coś pod nosem . takze ja juz temu Panu podziekuję.
Generalnie ja do niego zaufanie straciłam i na pewno nie wrócę do niego , ani nie polece nikomu

[adunia89]

Wiewi, wszystkiego co najpiękniejsze!

Napisane przez esmeralda007

Hej dziewczyny nie udzielam się ostatnio bo mam same problemy z małą ,jestem strzępkiem człowieka. Od miesiąca walczę o karmienie piersią i mam dośc. Jutro ostateczny dzien albo pierś albo butla. Najpierw zaczęły się pleśniawki i odrywanie głowy od piersi. Tak mi ponadrywała sutki że goraczkowałam a karmienie przeszywało bólem nieziemskim Musiałam przerwać na trzy dni karmienie bo piersi wcale się nie goiły. Jak już wychodziłam na prostą to teraz bunt bo chyba woli butelkę.(dodam ze przez te trzy dni bez cyca płakała bo nie chciała butli) Uryczałam się z nią że aż głowa boli. Dzisiaj musiałam na siłę wtykać jej piers żeby pobudzić laktację. Jak już złapała cyca to trzymała w buzi. Teraz śpi zmęczona i głodna... Mówie Wam że już psychicznie nie wytrzymuje. Bardzo chciałabym ją karmic, ale nie mam sumienia jej tak męczyć. Zobaczymy co będzie w nocy...aż się boję

Napisane przez senna87

esmeralda ja też mam krys laktacyjny moja hanka dużo śpi w nocy a w dzień chce dużo i często jeść i na karmienie po kąpieli wieczorem miałam już mało pokarmu a ona chciała dużo jeść przed snem i zaczęłam jej podawać butlę z mm na to ostatnie karmienie. I chyba tak jej się butla spodobała że od jakiegoś tygodnia w ciągu dnia zdarza się że się rzuca przy piersi i wymusza butlę, staram się cierpliwie jej podawać pierś, czasem się nie udaje więc daję butlę a potem odciągam pokarm i podaję wieczorem. Błędne koło się robi. Z tego wychodzi że 2 razy dziennie dostaje mm a 4 razy pierś. Dodatkowo pojawił mi się już okres, a jestem 2 miesiące po porodzie. Bardzo mi zależy żeby ją karmić naturalnie i nie wiem cobędzie dalej Może uda mi się coś jeszcze wywalczyć. Strasznie zazdroszczę wszystkim dziewczynom u których kp przebiega bezproblemowo.

Dziewczyny, współczuję problemów z karmieniem, miałam tego namiastkę jak Kaja skończyła 2 miesiące, ale przeszło jej, więc wiem co czujecie. Trzymam kciuki, żeby się udało wszystko ustabilizować, a jak nie da rady to przecież mm to nie koniec świata

Napisane przez nattier89

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

Gratuluję, witamy Julcię na świecie!

Napisane przez czarne

Mam pytanko:jeszcze kilka dni temu piersi miałam ogromne i twarde. Mała ssała i była spokojna. Teraz mam takie mięciutkie "smętne uszy jamnika" ale mała jak dostaje cyca to je. Czy warto wybrać już jakieś mm? Czy po prostu mam pokarm ale moja laktacja się uspokoiła pod potrzeby małej?

Tak jak Ci już Dziewczyny odpisały, nie ma się czym martwić, ja też tak miałam, teraz tylko w nocy mi się potrafią napompować i wtedy rano jestem w stanie odciagnąć ok 120-150ml w jedną chwilę. Poza tym ilość odciągniętego pokarmu to żaden wyznacznik tego czy masz mleczko, bo czasem piersi po prostu nie chcą współpracować z laktatorem

Napisane przez trooskava

To mówisz ze ty z tym młodym lekarzem rodziłas? Zadowolona bylas z jego opieki czy cos szwankowało?

Pytasz o Radomskiego? Jeśli tak to ja z nim rodziłam i podobało mi się

[jjastin]

Dzięki dziewczyny za rady,odmówiłam wizytę u Rokity. Spotkało mnie też dziś coś miłego . Zadzwoniła pani z gabinetu od Rugoli że zwolnił się termin...i jutro czeka mnie wizyta.

[czarne]

adunia89 no w końcu jesteś ! chodzilo nam o Grzegorza Ziolkowskiego.

jjastin super ! to czekamy na wieści o fasolce

[wiewi]

Ada, becik dziękuję bardzo

[adunia89]

Jjastin, czekamy na wieści pp wizycie

Czarne, nie mam jakoś głowy do pisania na watku ostatnio. Ale jestem zawsze na posterunku jak coś

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

[trooskava]

Pytasz o Radomskiego? Jeśli tak to ja z nim rodziłam i podobało mi się

heheh no ja mysle ze Ci sie podobało

Napisane przez jjastin

Dzięki dziewczyny za rady,odmówiłam wizytę u Rokity. Spotkało mnie też dziś coś miłego . Zadzwoniła pani z gabinetu od Rugoli że zwolnił się termin...i jutro czeka mnie wizyta.

ha! widzisz . To znak !!!

Napisane przez czarne

adunia89 no w końcu jesteś ! chodzilo nam o Grzegorza Ziolkowskiego.

tak w sumie to na mysli miałam Radomskiego ale jak opisałas jak wyglądał to toto nie był Radomski ino Ziołkowski Ale miły z niego osobnik też

ide w kimono bo padam na pysk a Matyśka w nocy ciagle sie budzi

[babku]

Napisane przez becik_4

jakie 3-4 tysiace ??? babku dobrze czytasz wlasnie 1922 zł na osobę w tym jest już brane pod uwagę dziecko

No tak też mi się wydawało. Pocieszające, ze to netto jest i na 3 osoby w moim wypadku, ale jak to zwykle bywa pewnie jakieś grosze pozbawią mnie tego przywileju

Napisane przez nattier89

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

O jak fajnie. Życzenia jak najbardziej przyjmuję dla siebie
Gratulacje dla Ciebie i Julci
Szkoda, że te położne takie Ci się trafiły, ale chyba wszędzie jakieś piz... się trafią

Napisane przez ycnan

Ja za pierwsze badania prywatnie płaciłam chyba 130zł (w szpitalu na Prostej), bez HIV.

Może miałam więcej zleconych Pokazałam tę karteczkę w diagnostyce na Jagielońskiej i coś ponad 300 zł mi powiedzieli. Ale już nie pamiętam co w tych badaniach było. HIV na pewno, ale chyba nie jest aż tak drogi

Napisane przez czarne

jjastin cześć ja jeszcze dwa miesiące temu za Rokite dałabym się pokroić. Dziś NIE polecam,bo kiedy byłam w szpitalu widziałam go raz. Nawet nie przyszedł po porodzie,nawet nie marzylam żeby był podczas. Popytaj dziewczyn do kogo chodziły i wybierz kogoś innego bo on nieźle kosi kase i nic z tego nie wynika.

A ja już kolejną taką opinię słyszę. Właściwie ostatnio żadnej pozytywnej o nim nie słyszałam. A swoja drogą ile on teraz bierze? Tak z ciekawości pytam, bo słyszałam zadziwiające kwoty.

Napisane przez jjastin

Dzięki dziewczyny za rady,odmówiłam wizytę u Rokity. Spotkało mnie też dziś coś miłego . Zadzwoniła pani z gabinetu od Rugoli że zwolnił się termin...i jutro czeka mnie wizyta.

Przeznaczenie normalnie Fajnie, pochwal się jutro jak po wizycie

[becik_4]

Napisane przez jjastin

Dzięki dziewczyny za rady,odmówiłam wizytę u Rokity. Spotkało mnie też dziś coś miłego . Zadzwoniła pani z gabinetu od Rugoli że zwolnił się termin...i jutro czeka mnie wizyta.

o widzisz wszystko super się ułożyło z Roguli powinnaś być zadowolona ma dużo pozytywnych iopini w sumie nie słyszałam o negatywnej

Napisane przez babku

No tak też mi się wydawało. Pocieszające, ze to netto jest i na 3 osoby w moim wypadku, ale jak to zwykle bywa pewnie jakieś grosze pozbawią mnie tego przywileju


:

zbieraj dokumenty i składaj a może tysiak wpadnie nie ma co rezygnować

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez wiewi

Ada, becik dziękuję bardzo

co tak u Kacperka ? nadal ci daje pospać w nocy

[czarne]

babku 250zł

[becik_4]

to ja ostatnio słyszałam ze 350 ale to chyba plota bo bez przesady o 100 by chyba nie podniósł

[czarne]

300 płaciłam na dwóch ostatnich,bo jeszcze ktg. 350 nigdy ale mozliwe w sumie

[trooskava]

Napisane przez babku

A ja już kolejną taką opinię słyszę. Właściwie ostatnio żadnej pozytywnej o nim nie słyszałam. A swoja drogą ile on teraz bierze? Tak z ciekawości pytam, bo słyszałam zadziwiające kwoty.
:

Napisane przez becik_4

to ja ostatnio słyszałam ze 350 ale to chyba plota bo bez przesady o 100 by chyba nie podniósł

ja płaciłam tak :

150 zł za wizyte
100 Ktg
100 usg

Mi to sie zwracało bo mam wykupione w firmie ubezpieczenie zdrowotne i brałam faktury i mi zwracali, ale ceny ma wysooooooookieeeee.

[ycnan]

Napisane przez trooskava

ja płaciłam tak :

150 zł za wizyte
100 Ktg
100 usg

Mi to sie zwracało bo mam wykupione w firmie ubezpieczenie zdrowotne i brałam faktury i mi zwracali, ale ceny ma wysooooooookieeeee.

WOW Padłam z tymi kwotami... dobrze, że ja się na niego nie zdecydowałam (a mocno się zastanawiałam )
Mój lekarz bierze 120zł bez względu na to, co na wizycie robi. No, ale ktg w gabinecie nie ma - szłam na Prostą, a tam chyba 20zl płaciłam za to.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Liczyłam jakis czas temu i ja za całą ciążę - wizyty, badania, plus wizyta po porodzie - zapłaciłam w sumie 1763zł

[czarne]

ycnan ja bez wizyty poporodowej 2350 masakra. A na czym polega wizyta poporodowa? Zajrzy,zbada,przepisze jakies anty? Powie,że juz się mozna do tż poprzytulać ?

[trooskava]

Napisane przez czarne

ycnan ja bez wizyty poporodowej 2350 masakra. A na czym polega wizyta poporodowa? Zajrzy,zbada,przepisze jakies anty? Powie,że juz się mozna do tż poprzytulać ?

na poporodowej zajrzy (u mnie patrzył jeszcze na blizne po cc), spyta czy karmisz, jak długo chcesz , przepisze anty dla karmiacych i takie na juz po karmieniu, powie ze "sucho" moze byc podczas pierwszego przytulania poda co uzyc , da skierowaie na krew i mocz i zaprosi cie na wizyte za 10 miesiecy. Oczywiscie bedzie miły, spyta jak sie miewa dziecko (o imie spyta Cie polozna wiec on zapyta konkretnie podajac imie Nataszki ). No i tyle, aha no i jeszcze drobny szczegół i skasuje znowu pieniazki

[czarne]

trooskava idę 12 listopada,ciekawe co wymyśli bo tż stęskniony,a ja jeszcze bardziej

[ycnan]

czarne, dokładnie jak napisała trooskava Mój mi tabletek nie przepisywał, bo ja już nie karmiłam piersią i byłam zdecydowana na wkładkę. Więc kazał po prostu czekać na @ i zadzwonić w pierwszy dzień (jak sie zdecyduję, nie ważne, czy podczas pierwszej, czy już kolejnej @) by się umówić na założenie.

[trooskava]

Napisane przez czarne

trooskava idę 12 listopada,ciekawe co wymyśli bo tż stęskniony,a ja jeszcze bardziej

no to jeszcze tydzien i hop siup

[elami24]

Ja jeszcze w sprawie laktacji
Nie mogę się dodzwonić do poradni laktacyjnej w mojej przychodni, a wyjeżdżam dziś na 5 dni i całe nocki będę spędzać bez mojej niuni
Chcę pierwszy raz użyć laktatora. I teraz mam dylemat...
Helenka je maksymalnie 2 razy w ciągu nocy, czasami tylko raz. Ale nie mam pojęcia ile jej odciągnąć i jak to zrobić abym i do laktatora ściągnęła i przed wyjściem ok 22.00 jeszcze nakarmiła ją z piersi.
Co doradzacie?
Odciągać małymi porcjami popołudniu, czy kupić mleko modyfikowane?
Tak w ogóle to nawet nie wiem ile mililitrów jej odciągnąć aby była najedzona. Zawsze jadła z cyca- raz mniej raz więcej Waży 6,5 kg

[wiewi]

becik Kacper już nie jest tak litosciwy dla matki jak wtedy... Wczoraj było za dużo gości i biedaczyna nie mógł usnąć... A nocy budził się kilka razy... Byłam z nim dzisiaj na spacerze bo bym zwariowała w tym domu.

Co robicie w takie dni jak dzisiaj?

[becik_4]

Napisane przez wiewi

becik Kacper już nie jest tak litosciwy dla matki jak wtedy... Wczoraj było za dużo gości i biedaczyna nie mógł usnąć... A nocy budził się kilka razy... Byłam z nim dzisiaj na spacerze bo bym zwariowała w tym domu.

Co robicie w takie dni jak dzisiaj?

siedzimy w domu i czekamy na lepszą pogodę

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez elami24

Ja jeszcze w sprawie laktacji
Nie mogę się dodzwonić do poradni laktacyjnej w mojej przychodni, a wyjeżdżam dziś na 5 dni i całe nocki będę spędzać bez mojej niuni
Chcę pierwszy raz użyć laktatora. I teraz mam dylemat...
Helenka je maksymalnie 2 razy w ciągu nocy, czasami tylko raz. Ale nie mam pojęcia ile jej odciągnąć i jak to zrobić abym i do laktatora ściągnęła i przed wyjściem ok 22.00 jeszcze nakarmiła ją z piersi.
Co doradzacie?
Odciągać małymi porcjami popołudniu, czy kupić mleko modyfikowane?
Tak w ogóle to nawet nie wiem ile mililitrów jej odciągnąć aby była najedzona. Zawsze jadła z cyca- raz mniej raz więcej Waży 6,5 kg

ni pomogę bo nie odciągam zdarzyło mi się dwa razy w nocy odciągnąć ale w sumie sie to mleko nie przydalo chcialam zobaczyc ile mniej wiecej moge wyciągnąć z jednej piersi zeby sprawdzic ile maly je i wiem ze najwiecej i najłatwiej odciagnąć w nocy