Mamy z kielc 2013

[babku]

Napisane przez becik_4

tak kuż bede pisala wniosek o przyznanie tej drugiej polowy na razie mam do 26 listopada

a chyab nie mowiłąm ze Kubuś ma już wyżynające się dwie jedynki

Czyli rozumiem, że najpierw dostawałaś 100% pensji?
Ja nadal myślę, z której opcji skorzystać.
za pierwsze ząbki.
Pytanie do wszystkich mamusiek jak dbacie o higienę jamy ustnej Waszych pociech i kiedy zaczęłyście?

[becik_4]

Napisane przez babku

Czyli rozumiem, że najpierw dostawałaś 100% pensji?
Ja nadal myślę, z której opcji skorzystać.
za pierwsze ząbki.
Pytanie do wszystkich mamusiek jak dbacie o higienę jamy ustnej Waszych pociech i kiedy zaczęłyście?

tak pierw bralam 100% a teraz bede 60%
co do higieny jamy ustnej dziecka to ja pier mylam w środku platkiem zamoczonym w przegotowanej wodzie a pozniej szorowalam dziąsła taka silikonowa szczoteczka na palec

[esmeralda007]

Hej dziewczyny nie udzielam się ostatnio bo mam same problemy z małą ,jestem strzępkiem człowieka. Od miesiąca walczę o karmienie piersią i mam dośc. Jutro ostateczny dzien albo pierś albo butla. Najpierw zaczęły się pleśniawki i odrywanie głowy od piersi. Tak mi ponadrywała sutki że goraczkowałam a karmienie przeszywało bólem nieziemskim Musiałam przerwać na trzy dni karmienie bo piersi wcale się nie goiły. Jak już wychodziłam na prostą to teraz bunt bo chyba woli butelkę.(dodam ze przez te trzy dni bez cyca płakała bo nie chciała butli) Uryczałam się z nią że aż głowa boli. Dzisiaj musiałam na siłę wtykać jej piers żeby pobudzić laktację. Jak już złapała cyca to trzymała w buzi. Teraz śpi zmęczona i głodna... Mówie Wam że już psychicznie nie wytrzymuje. Bardzo chciałabym ją karmic, ale nie mam sumienia jej tak męczyć. Zobaczymy co będzie w nocy...aż się boję

Babku ja składałam wniosek od razu na rok urlopu i mam 80% wynagrodzenia. Kiedyś rozmawiałam z sąsiadką która jest księgową i mówiła że lepiej się na tym 80% wychodzi...ciekawe

[ycnan]

Napisane przez babku

Pytanie do wszystkich mamusiek jak dbacie o higienę jamy ustnej Waszych pociech i kiedy zaczęłyście?

Pki nie ma ząbków, to ja nic nie robię. Jak wyjdą, to silikonowe szczoteczki - jest ich masa, i na palec i "tradycyjne". Po prostu zwilżone wodą. Pasta do zebów to dużo później.

Swoją droga, ja na ząbkowanie polecam żel Dentinox n - u starszego syna pomagał zawsze i u młodszego też (choć u Kacperka dopiero dziś zaczełąm smarować, bo dopiero dziś dojrzałam prześwitujące ząbki )

Napisane przez esmeralda007

Hej dziewczyny nie udzielam się ostatnio bo mam same problemy z małą ,jestem strzępkiem człowieka. Od miesiąca walczę o karmienie piersią i mam dośc. Jutro ostateczny dzien albo pierś albo butla. Najpierw zaczęły się pleśniawki i odrywanie głowy od piersi. Tak mi ponadrywała sutki że goraczkowałam a karmienie przeszywało bólem nieziemskim Musiałam przerwać na trzy dni karmienie bo piersi wcale się nie goiły. Jak już wychodziłam na prostą to teraz bunt bo chyba woli butelkę.(dodam ze przez te trzy dni bez cyca płakała bo nie chciała butli) Uryczałam się z nią że aż głowa boli. Dzisiaj musiałam na siłę wtykać jej piers żeby pobudzić laktację. Jak już złapała cyca to trzymała w buzi. Teraz śpi zmęczona i głodna... Mówie Wam że już psychicznie nie wytrzymuje. Bardzo chciałabym ją karmic, ale nie mam sumienia jej tak męczyć. Zobaczymy co będzie w nocy...aż się boję

Współczuję, bo wiem jak to jest, jak dziecko się męczy, a Ty bys chciała karmić dalej. Mi mleko zaczeło zanikać, po tygodniu ryków i niespania dałam młodemu butlę i w ciągu 1,5 tygodnia mleko zniknęło z piersi całkowicie Ale przynajmniej Kacperek jest szczęśliwy, wesoły, rozwija się super Nie rób nic na siłę. Ja na początku wpychałam mu pierś na siłę. Płakał i on i ja - bez sensu.

ja składałam wniosek od razu na rok urlopu i mam 80% wynagrodzenia. Kiedyś rozmawiałam z sąsiadką która jest księgową i mówiła że lepiej się na tym 80% wychodzi...ciekawe

Wychodzi dokładnie na to samo.
Przykładowo, ktoś ma:
a) 2000zł jako 100% przez poł roku (2000zł*6=12000zł) plus 1200zł (60% z 2000zł) przez pół roku (=7200zł). Razem po 12 miesiącach 19200zł.
b) 80% z 2000zł = 1600zł*12miesięcy= 19200zł
Dokładnie to samo Liczyłam zanim się zdecydowałam Różnica tylko taka, że w przypadku 80% na rok składasz papiery od razu, a jak chcesz najpierw 100% a potem 60% to biegasz dwa razy.
Ja wolałam najpierw 100%, potem 60%, bo do końca roku mam więcej kasy i szybciej mieszkanie wykończymy (parę drobiazgów, typu żyrandole nam jeszcze brakuje ), a potem to już tylko "na życie" pieniądze potrzebne.

[trooskava]

co do macierzynskiego /rodzicielskiego to ja nie miałam wyboru i skladałam na dwa razy , ale bylam pewna ze jak tylko ustawa wejdzie to biore rok. Jakbym miala wybor to bym wziela rok od razy i 80% , bo nagly przeskok ze 100 na 60% to masakra ;P

Pytanie do mam co maja juz dzieci. Znacie jakis dobry żłobek w Kielcach?

[becik_4]

Napisane przez trooskava

co do macierzynskiego /rodzicielskiego to ja nie miałam wyboru i skladałam na dwa razy , ale bylam pewna ze jak tylko ustawa wejdzie to biore rok. Jakbym miala wybor to bym wziela rok od razy i 80% , bo nagly przeskok ze 100 na 60% to masakra ;P

Pytanie do mam co maja juz dzieci. Znacie jakis dobry żłobek w Kielcach?

ja slyszalam dobre opinie o tym żłobku na mielczarskiego to jest żłobez z przedszkolem prywatny ale ma dofinansowanie z unii

[senna87]

esmeralda ja też mam krys laktacyjny moja hanka dużo śpi w nocy a w dzień chce dużo i często jeść i na karmienie po kąpieli wieczorem miałam już mało pokarmu a ona chciała dużo jeść przed snem i zaczęłam jej podawać butlę z mm na to ostatnie karmienie. I chyba tak jej się butla spodobała że od jakiegoś tygodnia w ciągu dnia zdarza się że się rzuca przy piersi i wymusza butlę, staram się cierpliwie jej podawać pierś, czasem się nie udaje więc daję butlę a potem odciągam pokarm i podaję wieczorem. Błędne koło się robi. Z tego wychodzi że 2 razy dziennie dostaje mm a 4 razy pierś. Dodatkowo pojawił mi się już okres, a jestem 2 miesiące po porodzie. Bardzo mi zależy żeby ją karmić naturalnie i nie wiem cobędzie dalej Może uda mi się coś jeszcze wywalczyć. Strasznie zazdroszczę wszystkim dziewczynom u których kp przebiega bezproblemowo.

[becik_4]

Napisane przez esmeralda007

Hej dziewczyny nie udzielam się ostatnio bo mam same problemy z małą ,jestem strzępkiem człowieka. Od miesiąca walczę o karmienie piersią i mam dośc. Jutro ostateczny dzien albo pierś albo butla. Najpierw zaczęły się pleśniawki i odrywanie głowy od piersi. Tak mi ponadrywała sutki że goraczkowałam a karmienie przeszywało bólem nieziemskim Musiałam przerwać na trzy dni karmienie bo piersi wcale się nie goiły. Jak już wychodziłam na prostą to teraz bunt bo chyba woli butelkę.(dodam ze przez te trzy dni bez cyca płakała bo nie chciała butli) Uryczałam się z nią że aż głowa boli. Dzisiaj musiałam na siłę wtykać jej piers żeby pobudzić laktację. Jak już złapała cyca to trzymała w buzi. Teraz śpi zmęczona i głodna... Mówie Wam że już psychicznie nie wytrzymuje. Bardzo chciałabym ją karmic, ale nie mam sumienia jej tak męczyć. Zobaczymy co będzie w nocy...aż się boję

Babku ja składałam wniosek od razu na rok urlopu i mam 80% wynagrodzenia. Kiedyś rozmawiałam z sąsiadką która jest księgową i mówiła że lepiej się na tym 80% wychodzi...ciekawe

współczuje ci wiadomo ze każda z nas chce karmic piersia bo chce dla dziecka jak najlepiej ale skoro pojawiaja sie z tym tak duże problemy to chyba trzeba wziąć pod uwage karmienie mm
co do urliopu to wychodzi tak samo jak jestes od razu na 80% jak i druga opcja po 100% i 60% nie moze wyjsc inaczej

ycnan też mam ten żel Dentinox n na ząbkowanie ale na razie sporadycznie smaruje głównie wieczorem bo najwyrazniej go tak bardzo nie bolą te pierwsze jedynki

[esmeralda007]

Napisane przez becik_4

współczuje ci wiadomo ze każda z nas chce karmic piersia bo chce dla dziecka jak najlepiej ale skoro pojawiaja sie z tym tak duże problemy to chyba trzeba wziąć pod uwage karmienie mm
co do urliopu to wychodzi tak samo jak jestes od razu na 80% jak i druga opcja po 100% i 60% nie moze wyjsc inaczej

ycnan też mam ten żel Dentinox n na ząbkowanie ale na razie sporadycznie smaruje głównie wieczorem bo najwyrazniej go tak bardzo nie bolą te pierwsze jedynki

Dziś nadal walczę, ale z pustymi piersiami) Mała zaczęła jeść. Dałam jej w południe 60 ml mleka modyfikowanego kubeczkiem coby dziecię nie zagłodzić i co godzinka pierś. W nocy często wstawała i na śpiocha wtykałam piers i pare łyczków zjadała, a rano już się uzbierała porcja mleczka. Na szczęście dałam radę. Myśle że przy drugim dziecku człowiek jest bardziej stanowczy. Przy pierwszym na pewno nie wytrzymałabym tego płaczu i buntu. Mam nadzieje że jutro będzie juz ok.

Co do tego urlopu też mi sie wydaje że nie ma różnicy, ale jak ona to wyliczyła to nie wiem...

[senna87]

Napisane przez esmeralda007

Dziś nadal walczę, ale z pustymi piersiami) Mała zaczęła jeść. Dałam jej w południe 60 ml mleka modyfikowanego kubeczkiem coby dziecię nie zagłodzić i co godzinka pierś. W nocy często wstawała i na śpiocha wtykałam piers i pare łyczków zjadała, a rano już się uzbierała porcja mleczka. Na szczęście dałam radę. Myśle że przy drugim dziecku człowiek jest bardziej stanowczy. Przy pierwszym na pewno nie wytrzymałabym tego płaczu i buntu. Mam nadzieje że jutro będzie juz ok.

Co do tego urlopu też mi sie wydaje że nie ma różnicy, ale jak ona to wyliczyła to nie wiem...

a jakim kubeczka używacie? Może to jest jakiś pomysł, w ogóle nie wzięłam takiej opcji pod uwagę, może w ten sposób uda mi się małą odzwyczaić od butli

[becik_4]

Napisane przez senna87

esmeralda ja też mam krys laktacyjny moja hanka dużo śpi w nocy a w dzień chce dużo i często jeść i na karmienie po kąpieli wieczorem miałam już mało pokarmu a ona chciała dużo jeść przed snem i zaczęłam jej podawać butlę z mm na to ostatnie karmienie. I chyba tak jej się butla spodobała że od jakiegoś tygodnia w ciągu dnia zdarza się że się rzuca przy piersi i wymusza butlę, staram się cierpliwie jej podawać pierś, czasem się nie udaje więc daję butlę a potem odciągam pokarm i podaję wieczorem. Błędne koło się robi. Z tego wychodzi że 2 razy dziennie dostaje mm a 4 razy pierś. Dodatkowo pojawił mi się już okres, a jestem 2 miesiące po porodzie. Bardzo mi zależy żeby ją karmić naturalnie i nie wiem cobędzie dalej Może uda mi się coś jeszcze wywalczyć. Strasznie zazdroszczę wszystkim dziewczynom u których kp przebiega bezproblemowo.

kurcze to u ciebie też problem z karmieniem piersią, nie mogę powiedziec nic na ten temat bo ja z tych co nie mają problemu z karmieniem piersią i moge sie tylko domyslac co czujecie i jak wam ciezko ja sie modle zeby Kubus nadal z takim apetytem jadł stałe posiłki bo jak sie ma niejadka to dopiero problem

Napisane przez esmeralda007

Dziś nadal walczę, ale z pustymi piersiami) Mała zaczęła jeść. Dałam jej w południe 60 ml mleka modyfikowanego kubeczkiem coby dziecię nie zagłodzić i co godzinka pierś. W nocy często wstawała i na śpiocha wtykałam piers i pare łyczków zjadała, a rano już się uzbierała porcja mleczka. Na szczęście dałam radę. Myśle że przy drugim dziecku człowiek jest bardziej stanowczy. Przy pierwszym na pewno nie wytrzymałabym tego płaczu i buntu. Mam nadzieje że jutro będzie juz ok.

Co do tego urlopu też mi sie wydaje że nie ma różnicy, ale jak ona to wyliczyła to nie wiem...

trzymam kciuki za walkę wlasnie a jakiego kubeczka używacie ? bo j mam taki z dzubkiem ale z niego to chyba trzeba umiec dobrze ciagnąć zeby coś leciało ja za bardzo nie umialam a co dopiero dziecko

[esmeralda007]

Napisane przez senna87

a jakim kubeczka używacie? Może to jest jakiś pomysł, w ogóle nie wzięłam takiej opcji pod uwagę, może w ten sposób uda mi się małą odzwyczaić od butli

Karmię takim kieliszkiem plastikowym jak w szpitalu (lub od leków), mozna też strzykawką. Za dużo to nie zje w ten sposób, ale zawsze zaspokoi głód.
butelka lovi samosterylizujaca ma tez taki kubeczek do popijania

[jjastin]

Witajcie dziewczyny,
Trafiłam tu dziś przez przypadek szukając dobrego lekarza.
Czytając was widzę że macie spore doświadczenia, proszę więc Was o pomoc. Zapisałam się do dwóch lekarzy, Rokity i Roguli z tym że do drugiego termin oczekiwania miesiąc . Z moich obliczeń wynika że jestem już w 7-8 tygodniu. Czy czekać miesiąc na wizytę, czy nie będzie za późno? Macie jakieś doświadczenia z tymi lekarzami, którego wybrać? Pozdrawiam i z góry dzięki za info

[becik_4]

Napisane przez jjastin

Witajcie dziewczyny,
Trafiłam tu dziś przez przypadek szukając dobrego lekarza.
Czytając was widzę że macie spore doświadczenia, proszę więc Was o pomoc. Zapisałam się do dwóch lekarzy, Rokity i Roguli z tym że do drugiego termin oczekiwania miesiąc . Z moich obliczeń wynika że jestem już w 7-8 tygodniu. Czy czekać miesiąc na wizytę, czy nie będzie za późno? Macie jakieś doświadczenia z tymi lekarzami, którego wybrać? Pozdrawiam i z góry dzięki za info

witaj ja bym wybrała Rogulę mimo ze u żadnego z nich nie byłam to jednak z opinii jakie mam na ten temat wybrałabym Rogulę on chyba na Kościuszki nadal pracuje w szpitalu a Rokita na czarnowie wiec jeszcze musialabyś sie zasugerowac szpitalem w których chcesz rodzić bo jednak dobrze miec lekarza ze szpitala w którym chcesz rodzić. Co do terminu to ja byłam w 8 tygodniu i raczej dluzej bym nie wytrzymała musialam wiedziec czy wsyztsko jest ok poza tym chyba do becikowego potrzebne jest zaswiadczenie ze od 10 tygodnia była ciąza prowadzona przez lekarza ale to mozna obejsc bo lekarz prowadzacy i tak ci pewnie wystawi takie zaswiadczenie nie bedzie dokladnie sprawdzal czy bylac u niego w 10 czy w 13 tygodniu

[jjastin]

dzięki za odpowiedź Też bardziej jestem za Rogula ale właśnie to czekanie jest najgorsze bo termin wizyty wyznaczony dopiero na 6 grudnia. Co do szpitala też nie mam za dużej wiedzy bo to moja pierwsza ciąża. Ojjjj muszę to jeszcze przemyśleć Pozdr

[elami24]

Napisane przez jjastin

Witajcie dziewczyny,
Trafiłam tu dziś przez przypadek szukając dobrego lekarza.
Czytając was widzę że macie spore doświadczenia, proszę więc Was o pomoc. Zapisałam się do dwóch lekarzy, Rokity i Roguli z tym że do drugiego termin oczekiwania miesiąc . Z moich obliczeń wynika że jestem już w 7-8 tygodniu. Czy czekać miesiąc na wizytę, czy nie będzie za późno? Macie jakieś doświadczenia z tymi lekarzami, którego wybrać? Pozdrawiam i z góry dzięki za info

Wprawdzie nie prowadziłam ciąży u tych lekarzy, ale nie powinnaś czekać miesiąc na wizytę, gdyż już odpowiedni czas aby zrobić pierwsze badania:
na przeciwciała kilku chrób( różyczka, toxoplazmoza,cytomegalia, kiła,żółtaczka) i hormony (progesteron i TSH), poziom glukozy. Pierwsze obowiązkowe usg, gdzie bada się przezierność karkową i określa wiek ciąży musisz wykonać pomiędzy 11 a 14 tygodniem-potem gdzy płód będzie większy już nie da się zmierzyć pewnych parametrów.
Jeszcze będziesz miała czas na zmianę lekarza jak Ci się nie spodoba, ale pierwszą wizytę odbądź jak najprędzej
Taka moja rada

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

jak już mowa o becikowym, to czy któraś z was jest na bieżąco jaka kwota dochodów na osobę teraz jest? gdzie to się właściwie załatwia? w mopsie? ja w ogóle o tym becikowym zapomniałam

[ycnan]

Napisane przez jjastin

Witajcie dziewczyny,
Trafiłam tu dziś przez przypadek szukając dobrego lekarza.
Czytając was widzę że macie spore doświadczenia, proszę więc Was o pomoc. Zapisałam się do dwóch lekarzy, Rokity i Roguli z tym że do drugiego termin oczekiwania miesiąc . Z moich obliczeń wynika że jestem już w 7-8 tygodniu. Czy czekać miesiąc na wizytę, czy nie będzie za późno? Macie jakieś doświadczenia z tymi lekarzami, którego wybrać? Pozdrawiam i z góry dzięki za info

Napisane przez jjastin

dzięki za odpowiedź Też bardziej jestem za Rogula ale właśnie to czekanie jest najgorsze bo termin wizyty wyznaczony dopiero na 6 grudnia. Co do szpitala też nie mam za dużej wiedzy bo to moja pierwsza ciąża. Ojjjj muszę to jeszcze przemyśleć Pozdr

Przy wyborze lekarza kieruj sie przede wszystkim szpitalem. Ja przy pierwszym porodzie nie miałam "swojego" lekarza i poród na Kościuszki wspominam jako masakrę (totalne olanie rodzącej). Z obserwacji innych rodzących też bym się tam nie pchała ^^ Ale znów moja cioteczka w tym samym czasie co ja rodziła dwójke dzieci właśnie na Kościuszki, ciąże prowadzone przez Rogulę i jest bardzo zadowolona. Tyle, że ona miała dwie cesarki (pierwsza, bo ułożenie pośladkowe, druga bo miała jakieś inne problemy i lekarz innej specjalizacji jej stanowczo odradzał poród sn).
Szpitala na Czarnowie nie znam, więc się nie wypowiem, ale Rokita jest tam ordynatorem, a to dzięki niemu w końcu urodziłam za pierwszym razem (cale szczęście, że trafiłam na jego dyżur).
Polecić mogę za to szpital na Prostej i dr Kołodziejskiego. Na wizytę czeka się 2 tygodnie max. Z tym, że cały listopad jest na urlopie (ale z wpisaniem tygdni ciąży na zaświadczeniu do becikowego nie ma potem problemu).
Na pierwszą wizytę idź gdziekolwiek. Np na podkarczówce przyjmuje fajna lekarka - przychodzisz rano i niemal od razu wchodzisz do gabinetu Ona da Ci (musi ) Skierowanie na pierwsze badania, na NFZ więc nic nie zapłacisz. Test na HIV każe robić na Karczówkowskiej w takiej poradni dla uzależnionych A potem już sobie pójdziesz do swojego wybranego lekarza.

Napisane przez elami24

jak już mowa o becikowym, to czy któraś z was jest na bieżąco jaka kwota dochodów na osobę teraz jest? gdzie to się właściwie załatwia? w mopsie? ja w ogóle o tym becikowym zapomniałam

Chyba ze 3-4 tys. na osobę Przeciętny obywatel się załapie A załatwiasz w MOPR na ul.Bodzentyńskiej. Troszkę dużo papierów się składa, ale np z zaświadczenie z US można zastapić swoim oświadczeniem i już jest łatwiej, bo nie trzeba się fatygować do US

[babku]

Napisane przez jjastin

dzięki za odpowiedź Też bardziej jestem za Rogula ale właśnie to czekanie jest najgorsze bo termin wizyty wyznaczony dopiero na 6 grudnia. Co do szpitala też nie mam za dużej wiedzy bo to moja pierwsza ciąża. Ojjjj muszę to jeszcze przemyśleć Pozdr

Poszłabym do Roguli, z tym że ja chciałabym rodzić na Kościuszki. Jeśli chcesz w innym szpitalu, to radzę wybrać stamtąd lekarza. A teraz poszłabym do przychodni, bo pewnie nie wytrzymała bym miesiąc Choć wątpię, żeby zrobili ci usg od razu, tak jak w prywatnym gabinecie. Ale zrobią Ci na przykład badania, a tych początkowych jest najwięcej. Kosztują coś ok 300 zł. Zawsze lepiej wydać to na coś innego Tylko ksero sobie zrób.

Napisane przez ycnan

Chyba ze 3-4 tys. na osobę Przeciętny obywatel się załapie A załatwiasz w MOPR na ul.Bodzentyńskiej. Troszkę dużo papierów się składa, ale np z zaświadczenie z US można zastapić swoim oświadczeniem i już jest łatwiej, bo nie trzeba się fatygować do US

3-4 tys na osobę?? Kurczę to muszę się dowiedzieć co i jak, bo już ich przeklęłam, że nie dostanę. Ja czytałam, że 1922 zł na os.

[becik_4]

Napisane przez babku

3-4 tys na osobę?? Kurczę to muszę się dowiedzieć co i jak, bo już ich przeklęłam, że nie dostanę. Ja czytałam, że 1922 zł na os.

jakie 3-4 tysiace ??? babku dobrze czytasz wlasnie 1922 zł na osobę w tym jest już brane pod uwagę dziecko

[nattier89]

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

[becik_4]

Napisane przez nattier89

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

GRATULACJĘ dla mamusi i dużo zdrówka dla Julci już jesteście w domu?

[ycnan]

Napisane przez babku

Ale zrobią Ci na przykład badania, a tych początkowych jest najwięcej. Kosztują coś ok 300 zł. Zawsze lepiej wydać to na coś innego Tylko ksero sobie zrób.

Ja za pierwsze badania prywatnie płaciłam chyba 130zł (w szpitalu na Prostej), bez HIV.

3-4 tys na osobę?? Kurczę to muszę się dowiedzieć co i jak, bo już ich przeklęłam, że nie dostanę. Ja czytałam, że 1922 zł na os.

Napisane przez becik_4

jakie 3-4 tysiace ??? babku dobrze czytasz wlasnie 1922 zł na osobę w tym jest już brane pod uwagę dziecko

Fakt, nie wiem skąd mi się w głowie wzięły te 3-4 tysiące Przepraszam Faktycznie jest 1922zł/osobę, ale to netto i właśnie już z dzieckiem licząc.

Napisane przez nattier89

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

Gratulacje A tak szybkiego porodu zazdroszczę

[czarne]

jjastin cześć ja jeszcze dwa miesiące temu za Rokite dałabym się pokroić. Dziś NIE polecam,bo kiedy byłam w szpitalu widziałam go raz. Nawet nie przyszedł po porodzie,nawet nie marzylam żeby był podczas. Popytaj dziewczyn do kogo chodziły i wybierz kogoś innego bo on nieźle kosi kase i nic z tego nie wynika.



nattier89 ogromne gratulacje dla Was dziewczyny i buziaczki dla Julci

[becik_4]

czarne co tam u Nataszki ?

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

wiewi WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI "18-NASTKI"

[nattier89]

Jeszcze nie jestesmy w domu. Moze jutro;-) Dziekujemy,odezwiemy sie niebawem;-) Aaa ale jesli chodzi o opieke na poloznictwie na Czarnowie to na razie na same piz***trafilam. Przepraszam za okreslenie ale trudno to inaczej niestety okreslic. Na patologii i porodowce wspaniale kobiety ale tu...jedna wczoraj nawrzeszczala na dziewczyne,ktora byla 3h po porodzie ze zostawiła koszule porodowa na szafce zamiast zaniesc do brudnika...i to tak ja obrazala ze brak slow. Wczoraj z kolei mojej malutkiej ciezko oddychalo sie przez nosek. Meczyla sie. Wiec poszlam do dyzurki poprosic o pomoc. Pani powiedziala ze przeciez normalnie oddycha. Po moich dalszych probach ta sama co nawrzeszczala na ta kolezanke stwierdzila szyderczo ze moja corka jest ssakiem i dlatego tak ma...no jakbym ja plazem conajmniej byla. Brak slow naprawde...

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Aaaale zapomnialam o najwazniejszym...dzis w miarę mila polozna zabrala mala na badanie sluchu i pyta mnie dlaczego nie zgłosiłam ze dziecko rak ciezko oddycha i ze zakropila jej do noska sol fizjologiczna bo tyle wystarczylo zrobic...

[czarne]

nattier89 jedna tam taka babka była,loki,spódniczka przed kolanko,bizuteria,wcale nie taka młoda i tez tak darła się że szok. Zyczę Ci duuużo cierpliwości i wracajscie szybko z Juleńką do domku

[becik_4]

nattier89 niestety w kazdym szpitalu trafia sie jakies zołzy obyscie szybko wyszly

[trooskava]

Napisane przez jjastin

Witajcie dziewczyny,
Trafiłam tu dziś przez przypadek szukając dobrego lekarza.
Czytając was widzę że macie spore doświadczenia, proszę więc Was o pomoc. Zapisałam się do dwóch lekarzy, Rokity i Roguli z tym że do drugiego termin oczekiwania miesiąc . Z moich obliczeń wynika że jestem już w 7-8 tygodniu. Czy czekać miesiąc na wizytę, czy nie będzie za późno? Macie jakieś doświadczenia z tymi lekarzami, którego wybrać? Pozdrawiam i z góry dzięki za info

Roguli nie znam. Do Rokity chodzilam i nie polecam. W gabinecie prze miły, słodki , zartowniś a w szpitalu Cie nie zna. Nie chodzi o o by skakał kolo ciebie ale on centralnie nie ma krzty zainteresowania swoimi pacjentkami. Widzialam natomiast jak sie swoimi i NIE SWOIMI pacjentkami zajmował Patryk Radomski. I do niego w nastepnej ciazy sie wybiorę.

Kieruj sie szpitalem bo czasami lekarz jest na urlopie czy inna sytuacja losowa jest. Ja rodzilam na Czarnwie i w sumie jestem zadowolona. Zołzy wszedzie sie trafia, ale ja w miare miałam znosne babeczki.

Napisane przez becik_4

jakie 3-4 tysiace ??? babku dobrze czytasz wlasnie 1922 zł na osobę w tym jest już brane pod uwagę dziecko

potwierdzam, dochod ma byc 1922 na osobe. Ja brałam becikowe i tak bylo

Napisane przez nattier89

Hej dziewczyny. Ja juz po wszystkim;-) Lezalam na patologii caly poniedzialek. zrobili mi probe otc. We wtorek mialam miec zalozony balonik.Ale niespodziewanie w nocy z pon na wt zaczal bolec mnie brzuch. Poszlam do lazienki ale nie pomogl o. W koncu o 3.30 poszlam do poloznych bo mialam zglosic gdyby cos sie dzialo. Zbadal mnie lekarz i co? 7 cm rozwarcia!Na wozek i na porodowke. Bylam w szoku. Do 9 cm bole byly znosne. Dali mi zastrzyk i oxy. Wtedy bolalo. Aaale ogolnie porod to bylo dla mnie mistyczne przezycie bylo. A wiec trafilam na porodowke o 4.45 a o 7.37 zostałam mama Julci-3020gr i 55 cm dl. Uwielbiam ja;-) I jestem przeszczesliwa. Mam nadzieje ze troszke pocieszylam przyszle mamy.
Nie bojcie sie!Zycze wam takich porodow jak ten moj. Najwazniejsza rada:sluchajcie poloznej i skupcie sie na oddychaniu a nie bolu. A dacie rade. Pozdrawiam was serdecznie:-*

Gratulacje dla Ciebie i witamu Julcoe na swiecie!

Napisane przez czarne

jjastin cześć ja jeszcze dwa miesiące temu za Rokite dałabym się pokroić. Dziś NIE polecam,bo kiedy byłam w szpitalu widziałam go raz. Nawet nie przyszedł po porodzie,nawet nie marzylam żeby był podczas. Popytaj dziewczyn do kogo chodziły i wybierz kogoś innego bo on nieźle kosi kase i nic z tego nie wynika.

heheh Czarne a pamietasz nasza rozmowe na wizazu jak jeszce w ciazy byłas ? Czyli nic sie nie zmieniło dla tego lekarza. Kasa, kasa i kasa sie liczy tylko. Dla mnie najgorsze bylo to ze mowil mi w gabinecie kilka razy sam z siebie ze przyjdzie sprawdzi wyniki etc jak szlam na patologie a w rzeczywistosci mial mnie w d.... .

[czarne]

trooskava wiem,pamiętam i dlatego zwracam honor. Mi też powtarzał,że będzie,że mam dzwonić do niego i że na pewno mi pomoże i tak jak mówisz,na obchodzie nawet się nie zapytał jak sie czuję już po ( a miałam krwotok przy porodzie,rodziłam z tym młodziutkim),zero zainterosowania. Teraz idę tylko na wizytę poporodową i nigdy więcej nie wrócę do niego.


Mam pytanko:jeszcze kilka dni temu piersi miałam ogromne i twarde. Mała ssała i była spokojna. Teraz mam takie mięciutkie "smętne uszy jamnika" ale mała jak dostaje cyca to je. Czy warto wybrać już jakieś mm? Czy po prostu mam pokarm ale moja laktacja się uspokoiła pod potrzeby małej?

[trooskava]

Napisane przez czarne

trooskava wiem,pamiętam i dlatego zwracam honor. Mi też powtarzał,że będzie,że mam dzwonić do niego i że na pewno mi pomoże i tak jak mówisz,na obchodzie nawet się nie zapytał jak sie czuję już po ( a miałam krwotok przy porodzie,rodziłam z tym młodziutkim),zero zainterosowania. Teraz idę tylko na wizytę poporodową i nigdy więcej nie wrócę do niego.


Mam pytanko:jeszcze kilka dni temu piersi miałam ogromne i twarde. Mała ssała i była spokojna. Teraz mam takie mięciutkie "smętne uszy jamnika" ale mała jak dostaje cyca to je. Czy warto wybrać już jakieś mm? Czy po prostu mam pokarm ale moja laktacja się uspokoiła pod potrzeby małej?

a zobaczysz jaki bedzie mily na wizycie kontrolnej


laktacja ci sie ustabilizowala i prdukuje tyle ile trzeba. poki Nataszce starcza pokarmu , najada sie nie mysl o mm

ja zaczeam dokarmiac ale moja nie najadala sie potem pokarm szybko zanika.