Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[neska1412]

Napisane przez martek

mam nadzieję,że jeśli tfu tfu wystąpią jakieś problemy, to nie okaże się to "komplikacjami" po tabsach...









co do bliźniaków, to szanse i tak mamy spore, z mojej strony są kuzynki bliźniaczki *2, tż mam za to ma wśród rodzeństwa bliźnięta
Znacie jakieś przypadki ciąży mnogiej po braniu tabletek i szybkiego starania po zaprzestaniu ich brania? Czasem wydaje mi się,że to tylko mit




serdeczne gratulacje!!

Ja sporo czytałam o tym i własnie niby dużo o tym piszą ale czy to potwierdza to nie wiem. Mi ginekolog powiedziała, że nie trzeba czekać ale dobrze jest przynajmniej odczekać do pierwszej miesiaczki po odstawieniu (nie krwawienia po odstawieniu). Po to, żeby w razie ciązy latwiej było określić który tydz
Zakonczylam opakowanie pod koniec lipca a staramy sie od października
Ale to też tak poźno bo czekałam aż mi umowe w pracy przedłuża
Wczoraj mi mą powiedział ze żałuje bo moglismy już przed slubem sie starać

[kachna21]

siemano laseczki

ledwo pisze bo mnie tak glowa boli...pewnie z tego zimna dzisiaj
wyniki mam, przeciwcial na rozyczke mniej, no ale sa, a tokso jak nie bylo tak nie ma

chyba zrobie jakas miche popcornu i ponadrabiam rodzinke.pl bo jestemm w tyle

[(kicia)]

Napisane przez wik_and_ola

Pięknie Włąsnie na mamusiowym zadałam pytanie o Twoją betę, więc nie musisz już tam opowiadać


Super, że wszystko przebiegło bezboleśnie


Mnie też odrzuca od kawy, a przed ciążą to jak z rana nie wypiłąm to meksyk był, ból głowy i w ogóle.

A co z tym wędzonym łososiem w ciąży? Można jeść czy nie? Bo różnie o tym piszą, ale jak przeczytałam to http://www.biomedical.pl/aktualnosci...siach-187.html to słabo mi się robi


głupia @

myślę że wszystko z umiarem jest dla ludzi ale zauważ że to dotyczy głównie łososia naszego bałtyckiego a to jest taki sf że ble. Ja lubię tylko norweskiego no ale on kosztuje dlatego ja raz na jakiś czas tylko

[agnieszkaK]

witam się po pracy!!

[Jagatka_N]

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Napisane przez aga1598

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

Bardzo chętnie do Was dołączę, gdyż od kilku miesięcy staramy się o dziecko. Chociaż inaczej. W sierpniu odstawiliśmy antykoncepcję i czekamy do końca roku czy się uda, czy może trzeba zacząć badania, pomiary itd.

Odwlekam trochę wizytę u lekarza, ponieważ zraziłam się do jednej takiej Pani, do której chodziłam dość długo i jakoś ciężko mi się przełamać. Boję się, że znowu trafię do jakiegoś pseudo ginekologa i znowu nasłucham się głupot.

Z drugiej strony wiem, że muszę się przebadać, bo mam jakieś problemy hormonalne.
Dwa lata temu po odstawieniu pigułek zanikła mi @. Pierwsze pytanie jakie zadała mi "lekarka" przed USG to czy ciąża będzie problemem dla mnie. Jak zobaczyła moje jajniki stwierdziła, że to pcos. Na do widzenia walnęła mi tekstem, że mogę nigdy nie mieć dzieci, "ale niech się Pani nie przejmuje". No padłam po prostu. Ale że nie spieszyło mi się do macierzyństwa, grzecznie przyjmowałam luteinę na wywołanie @ i zaczęłam na nowo tabletki.

Teraz tabletki odstawiłam w połowie sierpnia. @ miałam 14.09 i 20.10. Ale tak dosłownie krwawiłam po 3-4 dni i bardzo delikatnie. Teraz czekam, czekam na @ i nic. W ten weekend byłam na 3 dniowej imprezie urodzinowej u szwagra i dla bezpieczeństwa zrobiłam test ciążowy, który oczywiście wyszedł negatywnie. W sumie sama sobie chciałam udowodnić, że nie jestem w ciąży i nikomu nadmiar alkoholu nie zaszkodzi.

A teraz zbieram się i zbieram do lekarza (oczywiście innego) i boję się wybrać. Chyba sama podświadomie wiem, co mogę usłyszeć i się boję...

witajcie
aga ja też tak jak dziewczyny uciekałabym od takiego lekarza, na perwszy rzyt oka widać po tym co opisujesz że wiedzy zbyt duzej to nie ma. Zeby nie okazało się ze niepotrzebnie tracisz czas i pieniadze...



Leine co do temp. to nie mam innego wyjscia jak zapisywac na kartce, niekoniecznie chce wydac 30zl na kolejny termometr myślalam też żeby budzić Tż i jemu kazać odczytać i zapisać, ale chyba bym mu w tej kwestii nie zaufała czasem coś do niego mówię kiedy się przebudzi gdy mierzę, a potem i tak nic nie pamięta jak jest zaspany więc jak pomyli cyferki...
Nie wiem czy widziałaś moj wykres...miał byc taki ladny jak w poprzednim cyklu a tu nie wiem co się dzieje
A Ciebie nie kusi zeby zerknąc na termometr? Ja łapię się na tym że baardzo często w ciagu dnia myśle o tym jaka bedzie jutro temp i kiedy bedzie owu... strach pomyśleć co bedzie jak zacznę sie starać

Jak juz jesteś po rezonansie to kiedy wizyta u lekarza?

Napisane przez ila87

Cześć dziewczyny!


Jak pewnie widziałyście na ovuf przypałętała się @ Po tych kilku dniach wysokiej temperatury nabrałam nadziei, no ale cóż...
Dla pewności, że euthyrox jest w dobrej dawce poszłam zbadać TSH. Wyniki w czwartek.

Przy okazji podskoczyłam do apteki i kupiłam 3 opakowania kwasu foliowego w zadziwiającej cenie 3,22zł za 30 sztuk

Wredota jedna no

Napisane przez God Of War 20

Heja.
Jestem w domu, wróciłam po 14 gdzieś. Wszystko ok, kimałam sobie i niedawno się obudziłam. Operacja była spoko, zasnęłam nie wiem kiedy a potem już nic mnie nie bolało i do tej pory nie boli. Mam założony seton i jutro rano mam sobie wyciągnąć.

kicia gratuluje jeszcze raz

Szybko Cię wypuścili, ale to znaczy że poszło bez komplikacji, odpoczywaj i wracaj szybko do zdrowia

Napisane przez (kicia)

Ogłaszam wszem i wobec że moja beta w ok 2 tyg od zapłodnienia wynosi 52,2 mUl/ml czystego HCG

a więc oficjalnie bierzcie i rozmnażajcie się

poproszę o dopisanie do mamuś 2 kreseczki 25.11.2013 3 cs

nie wierzę

Jeszcze raz zatem oficjalne GRATULACJE !!!!



Wróciłam niedawno z pracy, zimno jak nie wiem, autobus się spóźnił i skostniałam prawie

[agnieszkaK]

o widzę,że tu nawet mini dyskusja się wywiązała się na temat mojej temperatury. Dzięki!! zostawiam unieważnioną, bo i tak nie wierzę,że tak urosło. Jutro pewnie i tak będzie niższa. musimy czekać. A dziś się wyjątkowo dobrze czułam, wiadomo troche czasem pobolewało, ale ogólnie spoko! choć boli mnie lewa pierś.

[Elfka86]

Cześć
Ale mam ostatnio zapiernicz

kicia moje gratulacje!!! kolejna mamuśka

[Jagatka_N]

Napisane przez agnieszkaK

o widzę,że tu nawet mini dyskusja się wywiązała się na temat mojej temperatury. Dzięki!! zostawiam unieważnioną, bo i tak nie wierzę,że tak urosło. Jutro pewnie i tak będzie niższa. musimy czekać. A dziś się wyjątkowo dobrze czułam, wiadomo troche czasem pobolewało, ale ogólnie spoko! choć boli mnie lewa pierś.

Aguś ja to sama nie wiem, mierzę od niedawna i nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu poczekaj do jutra i zobaczymy, chociaż i tak różnica pomiędzy nimi nie była bardzo duża, tak czy tak byla wyzsza niż wczorajsza

Napisane przez Elfka86

Cześć
Ale mam ostatnio zapiernicz

kicia moje gratulacje!!! kolejna mamuśka

A Ty to masz się oszczędzać a nie zapierniczać

[Elfka86]

Napisane przez Jagatka_N

A Ty to masz się oszczędzać a nie zapierniczać

Gdyby to było takie proste

Poza mną i małżem nikt o ciąży nie wie, czekam na wizytę u gina, żeby potwierdził, że maleństwo jest w porządku Dopiero wtedy powiem rodzinie no i w pracy - a i tak pewnie do stycznia będę musiała w pracy siedzieć normalnie, czyli 4 razy w tygodniu po 12h chociaż tak mi się chce spać, że żeby wytrzymać na siedząco mam wielkie problemy

[agnieszkaK]

god bardzo się cieszę, że wszystko ok, co prawda nie wiem co Tobie założyli, ale domyślam się,że to jakiś opatrunek.
kuruj się Kochana
kicia oficjalne gratulacje!!
witam wszystkie nowe staraczki!
znikam, bo mąż zaraz będzie, dziś niestety nie mam dla Was czasu.

[ila87]

Elfka, ty nie się nam nie przepracowuj!


Ech, dziołchy Kiedy nadejdzie nasz czas?
Jako, że zaczynam dziwne rozmyślania muszę wskoczyć w bąbelki. Idę się wymoczyć

[God Of War 20]

agnieszkaK co do temperatury to ja bym nie uniewazniala bo teraz czasem wstaje o 3 i tempka mi nie skacze i jest miarodajna tym bardziej jesli wstalas tylko siku a nie jakies biegi uprawiac

[Ishka]

Dobry wieczór kobietki

Podczytałam sobie Was i teraz moge cos napisać

Na wstępie gratulacje wszystkim zafasolkowanym

A teraz cos o sobie heh Jestem mamą 3 letniego brzdąca z mężem staramy się o drugie...jest to 1 cykl starań(poprzednio wyszło nam w 1 cyklu) aktualnie moj 24dc przy cyklach 25-31 dniowych ;/ (rozregulowały mi sie tak po 1 ciąży)

Jestem juz po paru testach...jestem bardzo niecierpliwa heh

Z moich objawów jak narazie to od ok 10 dni bóle w podbrzuszu(teraz juz prawie ich nie ma-utrzymywały sie długo po owulacji) oraz masakryczny ból cycków;/ w pierwszej ciąży nic takiego nie miałam...
To by było na tyle.
Mam nadzieje że mnie przyjmiecie do Waszego grona?

[Jagatka_N]

Napisane przez Elfka86

Gdyby to było takie proste

Poza mną i małżem nikt o ciąży nie wie, czekam na wizytę u gina, żeby potwierdził, że maleństwo jest w porządku Dopiero wtedy powiem rodzinie no i w pracy - a i tak pewnie do stycznia będę musiała w pracy siedzieć normalnie, czyli 4 razy w tygodniu po 12h chociaż tak mi się chce spać, że żeby wytrzymać na siedząco mam wielkie problemy

Wiem wiem, że nie ma lekko. Oby więc szybko zleciało do wizyty a potem na L4 i będziesz odpoczywać ale współczuję tych dwunastek

Napisane przez ila87

Elfka, ty nie się nam nie przepracowuj!


Ech, dziołchy Kiedy nadejdzie nasz czas?
Jako, że zaczynam dziwne rozmyślania muszę wskoczyć w bąbelki. Idę się wymoczyć

Ehh też się zastanawiam heheh

[God Of War 20]

Powiem Was, że byly ze mną przyjmowanę kobitki - dwie na łyżeczkowanie macicy a jedna na amputacje szyjki macicy. Opowiadała jak chodziła do gina, który mówił jej że wszystko dobrze po czym poszła do innego i powiedział, że trzeba amputować... nie mogła uwierzyć i poszła do jeszcze innego którym był mój gin do którego chodziłam prywatnie i powiedział jej to samo, żę trzeba amputować i skierował ją do szpitala i jutro ma mieć operacje...
Przez tyle czasu jedna gin nie zauważyła nic, nie chce mi się w to wierzyć. Tak właśnie leczą na NFZ.

Ja nie wiem czy mi robili łyżeczkowanie, niby na necie pisze, że przy tym zabiegu co ja miałam wykonują łyżeczkowanie. Będę musiała się dopytać na wizycie kontrolnej.

[vioris]

Napisane przez Elfka86

Gdyby to było takie proste

Poza mną i małżem nikt o ciąży nie wie, czekam na wizytę u gina, żeby potwierdził, że maleństwo jest w porządku Dopiero wtedy powiem rodzinie no i w pracy - a i tak pewnie do stycznia będę musiała w pracy siedzieć normalnie, czyli 4 razy w tygodniu po 12h chociaż tak mi się chce spać, że żeby wytrzymać na siedząco mam wielkie problemy

Nie wydaje mi się aby kobieta w ciąży mogła pracować po 12 godzin. Więc jak powiesz w pracy to i tak musza Ci skrócić czas pracy a jeśli się nie da to na L4 cię wysłać.

Napisane przez Ishka

Dobry wieczór kobietki

Podczytałam sobie Was i teraz moge cos napisać

Na wstępie gratulacje wszystkim zafasolkowanym

A teraz cos o sobie heh Jestem mamą 3 letniego brzdąca z mężem staramy się o drugie...jest to 1 cykl starań(poprzednio wyszło nam w 1 cyklu) aktualnie moj 24dc przy cyklach 25-31 dniowych ;/ (rozregulowały mi sie tak po 1 ciąży)

Jestem juz po paru testach...jestem bardzo niecierpliwa heh

Z moich objawów jak narazie to od ok 10 dni bóle w podbrzuszu(teraz juz prawie ich nie ma-utrzymywały sie długo po owulacji) oraz masakryczny ból cycków;/ w pierwszej ciąży nic takiego nie miałam...
To by było na tyle.
Mam nadzieje że mnie przyjmiecie do Waszego grona?

Witaj masz ovufriend?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ishka]

Niestety nic takiego nie mam

[vioris]

Napisane przez Ishka

Niestety nic takiego nie mam

Polecam złożyć. My tam prawie wszystkie mamy konta i obserwujemy swoje cykle, objawy i temperatury

A tu odnośnie pracy w większym wymiarze godzin dla zainteresowanych

Obowiązek ograniczenia czasu pracy kobiet w ciąży wynika z przepisów art. 178 par. 1 k.p., przewidującego bezwzględny zakaz zatrudniania pracownic w ciąży w godzinach nadliczbowych oraz art. 148 k.p., zgodnie z którym czas pracy pracownic w ciąży, zatrudnianych w systemie równoważnego czasu pracy, systemie pracy w ruchu ciągłym, systemie pracy weekendowej oraz systemie skróconego tygodnia pracy, nie może przekraczać osiem godzin.

Wprowadzenie w art. 148 k.p. maksymalnej dobowej normy czasu pracy dla pracownic w ciąży rodzi po stronie pracodawcy obowiązek skrócenia czasu pracy pracownicy pracującej dotychczas w przedłużonym dobowym wymiarze czasu pracy, tak aby nie przekraczał on ośmiu godzin na dobę.

Zakaz pracy kobiet w ciąży w przedłużonym dobowym wymiarze czasu pracy jest zakazem bezwzględnym, niezależnym od wniosku czy zgody pracownicy. Obowiązuje on od momentu stwierdzenia ciąży. Pracodawca zatem w momencie powzięcia informacji o ciąży pracownicy powinien zwalniać ją z obowiązku świadczenia pracy powyżej dopuszczalnych ośmiu godzin pracy, bez konieczności jej wniosku czy zgody, a nawet wbrew jej prośbie o zezwolenie na pracę w wydłużonym wymiarze dobowym.

Ograniczenie przez pracodawcę faktycznego czasu pracy kobiety w ciąży nie wpływa niekorzystnie na jej sytuację płacową. Na mocy art. 148 k.p. zachowuje ona prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem wymiaru jej czasu pracy. W praktyce oznacza to, iż pracownica ma prawo do wynagrodzenia za pełny dobowy wymiar czasu pracy, a przy rozliczaniu czasu pracy powinna być traktowana przez pracodawcę tak, jakby przepracowała pełną liczbę godzin określoną rozkładem czasu pracy.

Przysługujące pracownicy wynagrodzenie za czas nieprzepracowany w związku z obowiązkiem skrócenia czasu pracy oblicza się na podstawie zasad określonych w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (Dz.U. z 1996 r. nr 62, poz. 289 z późn. zm.).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vegetka]

Hej Kobitki

Przyszłam po konsultację oczywiście za waszą radą mierzyłam temperaturę ale tylko przez 3 dni, potem tak mi się rozregulowało wstawanie że zapomninałam i odpuściłam...

Okres spóźnia mi się 5 dzień, zrobiłam przed chwilą test - wyszła druga kreska, co prawda bledsza od pierwsze, (mąż pojechał właśnie po 2 nowe testy) )

więc zastanawiam się czy jestem faktycznie w ciąży, czy coś mogło się poprzestawiać bo brałam leki na zapalenie zatok...

Ostatni okres miałam 24 października (pierwszy dzień krwawienia) a kochaliśmy się bez zabezpieczenia 9 listopada.

Poprzednie miesiączni wyglądały tak:
25-29 wrzesień,
27-31 sierpień
30 lipiec do 3 sierpień

co myślicie ? )

[SzA10]

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Korzystając z okazji , też z chęcią bym się podłączyła podczytuje Was od jakiegoś czasu i przezywam z Wami każdy test . Przyjmiecie mnie w swoje staraniowe progi ?

Podobnie jak Martek odstawiłam tabsy miesiąc temu (po kilku latach brania) 27.10 miałam ostatnią @ , niestety w tym czasie bardzo chorowałam brałam 4 antybiotyki skończyłam w szpitalu. Przez te wszystkie wydarzenia za bardzo nie mieliśmy okazji z tż serduszkować. Tzn. przy takich okolicznościach też za bardzo nie chcieliśmy. Fakt faktem narazie @ nie widać...chociaż już jej termin jest. ale możliwe że przez problemy zdrowotne mi się wszystko poprzestawiało. W tym tygodniu mam zamiar pójść do gina i sprawdzić czy wszystko ok ( po tych antybiotykach mam wrażenie jakiegoś dyskomfortu ) jeżeli będzie ok to biorę mojego tż w obroty - to się facet ucieszy

Dodam że ja mam 26 lat , tż 29 . Po ślubie jesteśmy 3 lata


To jak dziewczyny przyjmiecie ? I zarzucicie czasem fluidkiem w potrzebie ?

Napisane przez (kicia)

Ogłaszam wszem i wobec że moja beta w ok 2 tyg od zapłodnienia wynosi 52,2 mUl/ml czystego HCG

a więc oficjalnie bierzcie i rozmnażajcie się

poproszę o dopisanie do mamuś 2 kreseczki 25.11.2013 3 cs

nie wierzę

Od kliku dni czytam Twoje przeżycia i powątpiewania i bardzo się cieszę że sie udało ! gratulacje! I nie to żebym się tu rozpychała łokciami ... ale ja chce! ja chce trochę fluidków!!!

[Elfka86]

vioris kochana ja to wiem wszystko, tylko ja pracuję na umowę zlecenie i nie dotyczy mnie kodeks pracy - niestety jak dostanę l4 dłuższe niż 90 dni to mają prawo mnie zwolnić ze skutkiem natychmiastowym, tylko w wyjątkowych przypadkach dyrektor pozwala na l4 trwające maks. 180 dni - tak mam zapisane w umowie

Dlatego najwcześniej na l4 pójdę jak skończę 3 miesiąc ciąży, wezmę l4 na te 90 dni i będę marzyć, żeby mi pozwolił dyrektor być na l4 do porodu, czyli wtedy te 180 dni. Z moich obliczeń wychodzi, że mogę iść w połowie stycznia dopiero, a i tak może się okazać, że po 3 miesiącach l4 rozwiążą ze mną umowę i będę w

[Jagatka_N]

Napisane przez Ishka

Dobry wieczór kobietki

Podczytałam sobie Was i teraz moge cos napisać

Na wstępie gratulacje wszystkim zafasolkowanym

A teraz cos o sobie heh Jestem mamą 3 letniego brzdąca z mężem staramy się o drugie...jest to 1 cykl starań(poprzednio wyszło nam w 1 cyklu) aktualnie moj 24dc przy cyklach 25-31 dniowych ;/ (rozregulowały mi sie tak po 1 ciąży)

Jestem juz po paru testach...jestem bardzo niecierpliwa heh

Z moich objawów jak narazie to od ok 10 dni bóle w podbrzuszu(teraz juz prawie ich nie ma-utrzymywały sie długo po owulacji) oraz masakryczny ból cycków;/ w pierwszej ciąży nic takiego nie miałam...
To by było na tyle.
Mam nadzieje że mnie przyjmiecie do Waszego grona?

Witaj
w 24dc już po paru testach niezła jesteś heh
powodzonka

Napisane przez God Of War 20

Powiem Was, że byly ze mną przyjmowanę kobitki - dwie na łyżeczkowanie macicy a jedna na amputacje szyjki macicy. Opowiadała jak chodziła do gina, który mówił jej że wszystko dobrze po czym poszła do innego i powiedział, że trzeba amputować... nie mogła uwierzyć i poszła do jeszcze innego którym był mój gin do którego chodziłam prywatnie i powiedział jej to samo, żę trzeba amputować i skierował ją do szpitala i jutro ma mieć operacje...
Przez tyle czasu jedna gin nie zauważyła nic, nie chce mi się w to wierzyć. Tak właśnie leczą na NFZ.

Ja nie wiem czy mi robili łyżeczkowanie, niby na necie pisze, że przy tym zabiegu co ja miałam wykonują łyżeczkowanie. Będę musiała się dopytać na wizycie kontrolnej.

Najgorsze jest to że nic Ci sami od siebie nie powiedzą, a nawet jak dopytujesz to też nie zawsze chce im się odpowiadać.
Jeszcze bardziej utwierdziłaś mnie tą historia w przekonaniu, że konsultacja u innego lekarza to nie zadna złośliwość czy brak zaufania do gina, tylko troska o siebie...

[God Of War 20]

Napisane przez Jagatka_N

Witaj
w 24dc już po paru testach niezła jesteś heh
powodzonka




Najgorsze jest to że nic Ci sami od siebie nie powiedzą, a nawet jak dopytujesz to też nie zawsze chce im się odpowiadać.
Jeszcze bardziej utwierdziłaś mnie tą historia w przekonaniu, że konsultacja u innego lekarza to nie zadna złośliwość czy brak zaufania do gina, tylko troska o siebie...

No. Tylko skończę konsultacje u tej po tym zabiegu i wracam do swojego gina mam nadzieje, że już się zagoi i będzie dobrze.

Witam nowe dziewczyny.

[Elfka86]

Napisane przez ila87

Elfka, ty nie się nam nie przepracowuj! )

Robię co mogę

A Wasz czas przyjdzie już zaraz zobaczycie

Napisane przez Jagatka_N

Wiem wiem, że nie ma lekko. Oby więc szybko zleciało do wizyty a potem na L4 i będziesz odpoczywać ale współczuję tych dwunastek

Jakoś na razie daję radę, dobrze, że póki co mnie nie mdli bardzo oby tak dalej

Napisane przez vioris

Nie wydaje mi się aby kobieta w ciąży mogła pracować po 12 godzin. Więc jak powiesz w pracy to i tak musza Ci skrócić czas pracy a jeśli się nie da to na L4 cię wysłać.

No na pewno nie może - jeszcze tak jak ja, w pozycji siedzącej 12h przed monitorem ale staram się jak najczęściej wstawać i się ruszać i nie patrzeć wciąż w to dziadostwo

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

God , żeby się szybko zagoiło

[Jagatka_N]

Napisane przez SzA10

Korzystając z okazji , też z chęcią bym się podłączyła podczytuje Was od jakiegoś czasu i przezywam z Wami każdy test . Przyjmiecie mnie w swoje staraniowe progi ?

Podobnie jak Martek odstawiłam tabsy miesiąc temu (po kilku latach brania) 27.10 miałam ostatnią @ , niestety w tym czasie bardzo chorowałam brałam 4 antybiotyki skończyłam w szpitalu. Przez te wszystkie wydarzenia za bardzo nie mieliśmy okazji z tż serduszkować. Tzn. przy takich okolicznościach też za bardzo nie chcieliśmy. Fakt faktem narazie @ nie widać...chociaż już jej termin jest. ale możliwe że przez problemy zdrowotne mi się wszystko poprzestawiało. W tym tygodniu mam zamiar pójść do gina i sprawdzić czy wszystko ok ( po tych antybiotykach mam wrażenie jakiegoś dyskomfortu ) jeżeli będzie ok to biorę mojego tż w obroty - to się facet ucieszy

Dodam że ja mam 26 lat , tż 29 . Po ślubie jesteśmy 3 lata


To jak dziewczyny przyjmiecie ? I zarzucicie czasem fluidkiem w potrzebie ?



Od kliku dni czytam Twoje przeżycia i powątpiewania i bardzo się cieszę że sie udało ! gratulacje! I nie to żebym się tu rozpychała łokciami ... ale ja chce! ja chce trochę fluidków!!!

Ale dziś zainteresowanie naszym forum
to już 3? 4? nowa staraczka w dniu dzisiejszym? nie ogarniam
Witaj i powodzenia

[SzA10]

Napisane przez Elfka86

No na pewno nie może - jeszcze tak jak ja, w pozycji siedzącej 12h przed monitorem ale staram się jak najczęściej wstawać i się ruszać i nie patrzeć wciąż w to dziadostwo

--------

Mam pytanie , to nie jest tak że przy komputerze można pracować 4 h dziennie a reszte godzin pracodawca powinien Ci znaleźć inne zajęcie ? nie jestem pewna , ale obiło mi się o uszy . Ciekawa jestem, bo sama pracuje przy komputerze .

Napisane przez Jagatka_N

Ale dziś zainteresowanie naszym forum
to już 3? 4? nowa staraczka w dniu dzisiejszym? nie ogarniam
Witaj i powodzenia

hihi to chyba ta pogoda tak nastraja porządne rozgrzewanie wskazane, żeby przetrwać zimę

[ila87]

Napisane przez Ishka

Dobry wieczór kobietki
...
Mam nadzieje że mnie przyjmiecie do Waszego grona?

Napisane przez SzA10

Korzystając z okazji , też z chęcią bym się podłączyła ...

Cześć! Ale wysyp nowych staraczek

Napisane przez Elfka86

Robię co mogę

A Wasz czas przyjdzie już zaraz zobaczycie

[Elfka86]

Napisane przez SzA10

Mam pytanie , to nie jest tak że przy komputerze można pracować 4 h dziennie a reszte godzin pracodawca powinien Ci znaleźć inne zajęcie ? nie jestem pewna , ale obiło mi się o uszy . Ciekawa jestem, bo sama pracuje przy komputerze .

Tak jest, ale jeśli podlegasz pod kodeks pracy, a mnie to niestety nie dotyczy

Napisane przez ila87

trzymam za wszystkie kciuki

[Jagatka_N]

Napisane przez SzA10

Mam pytanie , to nie jest tak że przy komputerze można pracować 4 h dziennie a reszte godzin pracodawca powinien Ci znaleźć inne zajęcie ? nie jestem pewna , ale obiło mi się o uszy . Ciekawa jestem, bo sama pracuje przy komputerze .




hihi to chyba ta pogoda tak nastraja porządne rozgrzewanie wskazane, żeby przetrwać zimę

Bo tak jest, tzn powinno być, ale tak jak Elfka pisała jej nie obowiązuje kodeks pracy taki zonk
A propo rozgrzania Tż w pracy to termoforek napełniony i mnie grzeje

[Ishka]

Mam nadzieje że mnie przygarniecie...

SzA10- ja mam 28 moj Tż 29 po ślubie ponad 4 lata oczywiście 3 letni synek na koncie heh

Oooo chyba moj małż wrócił z pracy pewnie wejdzie do domu i znowu stwierdzi że ja przy kompie heh

Ale ja niecierpliwa;/ ciekawe kiedy mam zatestować zeby chociaż zobaczyć cień cienia kreseczki