Cały czas ostro ćwiczymy i Mikołaja o spadki prosimy! Cz. IX

[sm1307]

Napisane przez agulaaaa

Sm strasznie fajny masz tumblr, super ciałka i bardzo motywujące

dziekuje ) o to chodzi wlasnie w nim, zeby dawal kopa motywacji

Napisane przez anulciak85

Do odchudzenia nie nadaje sie ja!

a idz jak pragniesz mocno zmiany to osiagniesz to, krok po kroku. az do skutku

wcinam bułke fitness z wedlina kielkami i pomidorem. do picia herbata zielona pozniej ciag dalszy ogarniania sie i po buciki i jedzenie musze isc.

[Sikorka0204]

Napisane przez dzovana

Sikorko mnie na Twoim miejscu by szlag trafiał, tylu lekarzy odwiedziłaś, tyle czasu już na to przeznaczyłaś, a jesteś w ciemnej cały czas

Przywykłam w sumie już, w PL było nie lepiej...1,5 roku diagnozowali moje zapalenie żołądka, twierdząc, że mam nieuleczalną chorobę

Napisane przez heroine86

lekarze często są zaganiani i może nie miał czasu odpowiedzieć jeszcze?

Miałaś rację Postara się dziś odpisać więc może jutro rano coś ruszy

Napisane przez agila negra

Edit: widziałyście moją choinkę na fb ? Ładna ?

Bardzo ładna wygląda na skomplikowaną

Napisane przez sm1307

Dziś na wadze było 52,1

Napisane przez sm1307

cudna waga, niziutka jestes?

Niestety 1,60 w kapeluszu... a bez 156,5

Napisane przez katiennn

w życiu towarzyskim też się coś tam rozkręca, dzieje...

To mi się podoba

Napisane przez anulciak85

Do odchudzenia nie nadaje sie ja!

Kochana a miała z czego Ci urosnąć? To, że masz brzuch większy to nic nie znaczy bo mogła Ci się chociażby woda zatrzymać.
Właśnie zjadłam zupkę krem marchwiowo-porową Polecam, pyszna

[katiennn]

dziękuję dżonka! trochę więcej w klubie

dżonka im więcej się o czymś myśli, tym bardziej się nakręca negatywnie, wiem po sobie... ale ciężko takie myśli opanować może wszystko się dobrze skończy i wyjaśni o co chodzi oby

anulciak co to za pitolenie?

Sikorka kruszynko nasza

[StupidAlice]

Napisane przez magda_lena40

Dzień dobry

Jestem, czytam, ale nie chciałam Wam tu marudzić i zamulać Wczoraj byłam wykończona po prawie nieprzespanej nocy, do tego dni paszteta (i waga jeszcze bardziej na plusie ). Nie wiem, może ja się po prostu nie nadaję do odchudzania Wmawiam sobie, że to tylko przez ćwiczenia, ale po którymś razie jednak nie mam siły już w to wierzyć Obwiniam tylko siebie, że coś na pewno robię źle, nic mi nie wychodzi i wgl do ze wszystkim.
Z Shaunem też nie poćwiczyłam, potrzebowałam dnia odpoczynku. Nawet go zaczęłam, ale po kilku minutach już nie miałam siły nóg do góry podnosić

Idę na śniadanie

To dowaliłaś spójrz na swój podpis masz gorszy czas i tyle, weź na luz, zrelaksuj się i walcz (!)

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez dzovana

cześć, dopiero wstałam, śniadanie zjadłam, dalej się czuję nie najlepiej, ale leki biorę, herbaty gorące piję i niech mi to dziadostwo przechodzi.


a mi humor trochę popsuł kolega, bo wkurzony z siatki wrócił i się uparł, że więcej tam nie pojedzie i takie pierdoły On ogólnie jest taki chimeryczny okropnie, raz jest miły, a po chwili taki chłodny, że aż sobie myślę, że mam się od niego odczepić Żeby tylko się nie okazało, że się nie spotkamy, bo nie wytrzymam...

Mowa o tym facecie o którym pisałaś w Klubie?

Zdrówka

[dzovana]

Napisane przez katiennn

dziękuję dżonka! trochę więcej w klubie

!

Napisane przez katiennn

dżonka im więcej się o czymś myśli, tym bardziej się nakręca negatywnie, wiem po sobie... ale ciężko takie myśli opanować może wszystko się dobrze skończy i wyjaśni o co chodzi oby

noo dokładnie tak jest, jak mówisz ja już jestem naładowana negatywnie i to dość bardzo, bardzo.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez StupidAlice

Mowa o tym facecie o którym pisałaś w Klubie?

Zdrówka

tak, tak, ten sam.
dziękuję

[heroine86]

Napisane przez katiennn

w życiu towarzyskim też się coś tam rozkręca, dzieje...

Fajnie, że się dzieje

Napisane przez Sikorka0204

Miałaś rację Postara się dziś odpisać więc może jutro rano coś ruszy

Właśnie zjadłam zupkę krem marchwiowo-porową Polecam, pyszna

No widzisz super uspokoiłaś się troszkę?

wrzucisz przepis


Dżonka, niekiedy nie ogarniam facetów

[dzovana]

Napisane przez heroine86

Dżonka, niekiedy nie ogarniam facetów

dziś nie nie odezwał jeszcze, może przerwe stwierdził, że sobie zrobi ja w sumie nie nalegam, bo nie ma sensu


Chyba mamy z ekipą miejscówe na sylwka chyba remiza, super by było
i do tego zayebisty dj

[Sikorka0204]

Napisane przez heroine86

No widzisz super uspokoiłaś się troszkę?

wrzucisz przepis

Szczerze? To chyba się jeszcze bardziej niepokoje wiedząc, że za kilka godzin dostanę tego maila Zaraz będę kabarety oglądać co by się pośmiać i nie myśleć
A zupę to tak z głowy trochę robiłam i na oko składniki dawałam
Ale mniej więcej tak:
2 cebule zeszkliłam razem z czosnkiem (4-5 ząbków), dodałam 1 całego pora (biała+zielona część). Po jakiś 5-10minutach, dodałam skrojone marchewki (6-8 średnich). W międzyczasie zrobiłam bulion i ugotowałam 4 małe ziemniaczki. Przyprawiłam pieprzem, papryką czerwoną słodką, zielem angielskim i liściem laurowym. Na koniec zblendowałam

[heroine86]

Napisane przez dzovana

dziś nie nie odezwał jeszcze, może przerwe stwierdził, że sobie zrobi ja w sumie nie nalegam, bo nie ma sensu

Chyba mamy z ekipą miejscówe na sylwka chyba remiza, super by było
i do tego zayebisty dj

Może jeszcze się odezwie

Ooo, fajnie u mnie się pojawiła propozycja Sylwestra w Krakowie...

Napisane przez Sikorka0204

Szczerze? To chyba się jeszcze bardziej niepokoje wiedząc, że za kilka godzin dostanę tego maila Zaraz będę kabarety oglądać co by się pośmiać i nie myśleć
A zupę to tak z głowy trochę robiłam i na oko składniki dawałam
Ale mniej więcej tak:
2 cebule zeszkliłam razem z czosnkiem (4-5 ząbków), dodałam 1 całego pora (biała+zielona część). Po jakiś 5-10minutach, dodałam skrojone marchewki (6-8 średnich). W międzyczasie zrobiłam bulion i ugotowałam 4 małe ziemniaczki. Przyprawiłam pieprzem, papryką czerwoną słodką, zielem angielskim i liściem laurowym. Na koniec zblendowałam

Będzie dobrze
Dzięki muszę wypróbować

[StupidAlice]

Napisane przez dzovana

dziś nie nie odezwał jeszcze, może przerwe stwierdził, że sobie zrobi ja w sumie nie nalegam, bo nie ma sensu


Chyba mamy z ekipą miejscówe na sylwka chyba remiza, super by było
i do tego zayebisty dj

Może jeszcze Cię zaskoczy

W remizie?

[dzovana]

Napisane przez heroine86

Może jeszcze się odezwie

się okaże

Napisane przez heroine86

Ooo,fajnie u mnie się pojawiła propozycja Sylwestra w Krakowie...

u kogo w Krk? wybieracie się?

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez StupidAlice

Może jeszcze Cię zaskoczy

W remizie?

no może, może
tak w remizie. co Cię tak zdziwiło? Tam są zayebiste imprezy

[StupidAlice]

Napisane przez dzovana

no może, może
tak w remzie. co Cię tak zdziwiło? Tam są zayebiste imprezy

Nie zdziwiło mnie, może to przez ten "?" tak zabrzmiało. Ja nazywam to wiejskimi potupajami, imprezy na których zawsze się człowiek wyszaleje

[nonetheless]

Napisane przez sm1307

mnie kiedys TZ zabral na taka kolacje, ale nie bylismy jeszcze para wtedy i tak glupio bylo mi jedzenie zamawiac jak zobaczylam ceny i nie chcialam zeby sie wykosztowal wtedy xd. A on elegancki, roze mi kupil, czekal na nas stolik z winem, zapalonymi swiecami. Bylo milo

też bym tak chciała. albo chociaż na jakąś głupią pizzę żeby mnie zabrał! a on nic, zero pomysłu. 25 grudnia minie dwa lata jak razem jesteśmy a on mnie nawet do kina nigdy nie wziął.
w ogóle ostatnio nic nie robimy :/ przyjdę do niego to położy się na łóżku i leży, no to co ja mam robić... też się kładę albo siedzę koło niego i oglądam telewizje. on wpadnie do mnie to też pierwsze co to się położy i tyle. zero starań jest ostatnio.
chociaż tyle, że jak mnie wkurzył i napisałam mu smsa że się wcale nie stara to na drugi dzień przyszedł z plackiem, który sam upiekł specjalnie dla mnie. tylko że na placku się skończyło...
niby jest ładnie piękne, miłość kwitnie itd, ale po najmniejszej linii oporu z jego strony :/

[heroine86]

Napisane przez dzovana

u kogo w Krk? wybieracie się?

U znajomych zastanawiamy się jeszcze...

[anulciak85]

Powiem tak że wszyscy wokół mi mowia za tyje, że jeszcze trochę a znowu będzie 110kg jak półtora roku temu. Źle się czuje z tym że momentami się nie pilnowalam że przestałem na silownie chodzić...
Wiem że to moja głupota przyciągnęła znowu 8 kg.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzovana]

Napisane przez StupidAlice

Nie zdziwiło mnie, może to przez ten "?" tak zabrzmiało. Ja nazywam to wiejskimi potupajami, imprezy na których zawsze się człowiek wyszaleje

no może
remiza jest tak z 400 metrów od centrum miasta, więc pewnie tam będzie zabawa, potem pójdziemy do centrum do ludzi i znów powrót przynajmniej będzie ciepło, swoja muza i swoi ludzie nic więcej do szczęścia nie potrzeba

Napisane przez heroine86

U znajomych zastanawiamy się jeszcze...

[anulciak85]

Pozatym mam @, problem kibelkowy i wogole.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anielllka]

Napisane przez anulciak85

Powiem tak że wszyscy wokół mi mowia za tyje, że jeszcze trochę a znowu będzie 110kg jak półtora roku temu. Źle się czuje z tym że momentami się nie pilnowalam że przestałem na silownie chodzić...
Wiem że to moja głupota przyciągnęła znowu 8 kg.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to przestań słuchać innych, jeśli nawet byś się starała nie wiadomo jaki to i tak często znajdą się jacyś życzliwi, który chętnie podetną skrzydła! Pamiętaj że robisz to dla siebie i dla Twojego syna. I nie myśl co inny myślą, sądzą, opowiadają. Nie znalazł się jeszcze taki którym by wszystkim spasował. Pomyśl o sobie i swoim zdrowiu. Żyj tak byś czuła się ze sobą dobrze i by syn mógł być z Ciebie dumny. Innych miej w nosie. A kiedyś okaże się kto tak naprawdę Cię wspiera i na kogo możesz liczyć. Jeśli to nie pomaga to masz baty na początek nikt za Ciebie nie przeżyje życia i tylko od Ciebie zależy jak ono wygląda

[StupidAlice]

Napisane przez anulciak85

Pozatym mam @, problem kibelkowy i wogole.

Po jaką chol*** ważysz się w trakcie @?!? Masochistka? Ania prosze Cię.

Na kibelek i te sprawy to kawka na czczo, śliweczki, sok z kapusty i podobno pomidorowy też działa.

[dzovana]

Napisane przez Anielllka

to przestań słuchać innych, jeśli nawet byś się starała nie wiadomo jaki to i tak często znajdą się jacyś życzliwi, który chętnie podetną skrzydła! Pamiętaj że robisz to dla siebie i dla Twojego syna. I nie myśl co inny myślą, sądzą, opowiadają. Nie znalazł się jeszcze taki którym by wszystkim spasował. Pomyśl o sobie i swoim zdrowiu. Żyj tak byś czuła się ze sobą dobrze i by syn mógł być z Ciebie dumny. Innych miej w nosie. A kiedyś okaże się kto tak naprawdę Cię wspiera i na kogo możesz liczyć. Jeśli to nie pomaga to masz baty na początek nikt za Ciebie nie przeżyje życia i tylko od Ciebie zależy jak ono wygląda

podpisuję się.

[nonetheless]

sm1307 weszłamna Twojego tumblra i się zakochałam, zmotywowałam, wszystko na raz! dziękuję Ci, że pozbierałaś tyle motywujących zdjęć w jedno miejsce chyba ustawie to sobie jako stronę startową, żeby codziennie się motywować i zachęcać do ćwiczeń.
co najlepsze - uświadomiłam sobie w końcu, że mogę wyglądać tak jak te dziewczyny ze zdjęć. zawsze byłam leniem, mówiłam że taki wygląd jest niemożliwy, ale teraz wiem, że dam radę! przecież wagę mam ok, wystarczy tylko rzeźbić ciało i może nawet za 3 miesiące, będę wyglądała tak jak zawsze chciałam
Dziękuję Ci jeszcze raz!
dałaś mi mega dawkę motywacji, teraz lecę spisać wszystko na kartkę. definitywnie kończę ze słodyczami i śmieciowym żarciem, zaczynam nowe życie! Dziękuję!

[anulciak85]

Napisane przez StupidAlice

Po jaką chol*** ważysz się w trakcie @?!? Masochistka? Ania prosze Cię.

Na kibelek i te sprawy to kawka na czczo, śliweczki, sok z kapusty i podobno pomidorowy też działa.

Wiem wiem...
Próbowałam wielu rzeczy ale ja mam tak że kilka dni nic, później kilka razy e ciągu dnia i znowu 5-7 dni nic...

Napisane przez Anielllka

to przestań słuchać innych, jeśli nawet byś się starała nie wiadomo jaki to i tak często znajdą się jacyś życzliwi, który chętnie podetną skrzydła! Pamiętaj że robisz to dla siebie i dla Twojego syna. I nie myśl co inny myślą, sądzą, opowiadają. Nie znalazł się jeszcze taki którym by wszystkim spasował. Pomyśl o sobie i swoim zdrowiu. Żyj tak byś czuła się ze sobą dobrze i by syn mógł być z Ciebie dumny. Innych miej w nosie. A kiedyś okaże się kto tak naprawdę Cię wspiera i na kogo możesz liczyć. Jeśli to nie pomaga to masz baty na początek nikt za Ciebie nie przeżyje życia i tylko od Ciebie zależy jak ono wygląda

Wiem tylko takie słowa bolą tym bardziej że miałam już te 85 kg i czekałam na kolejne spadki a potem problemy, brak silownii i jest efekt. A teraz ciężko mi wrócić. Pozatym wstyd mi bo wiele osób namówiłam. Na dietę i treningi i one mają efekty a ja wręcz przeciwnie. Wstyd mi że tyle osób mnie chwalilo, w pracy byłam stawiają dla pacjentów jako wzór, tłumaczyłem co i jak ich zawiodlam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anielllka]

Napisane przez nonetheless

sm1307 weszłamna Twojego tumblra i się zakochałam, zmotywowałam, wszystko na raz! dziękuję Ci, że pozbierałaś tyle motywujących zdjęć w jedno miejsce chyba ustawie to sobie jako stronę startową, żeby codziennie się motywować i zachęcać do ćwiczeń.
co najlepsze - uświadomiłam sobie w końcu, że mogę wyglądać tak jak te dziewczyny ze zdjęć. zawsze byłam leniem, mówiłam że taki wygląd jest niemożliwy, ale teraz wiem, że dam radę! przecież wagę mam ok, wystarczy tylko rzeźbić ciało i może nawet za 3 miesiące, będę wyglądała tak jak zawsze chciałam
Dziękuję Ci jeszcze raz!
dałaś mi mega dawkę motywacji, teraz lecę spisać wszystko na kartkę. definitywnie kończę ze słodyczami i śmieciowym żarciem, zaczynam nowe życie! Dziękuję!

wow też tam weszłam faktycznie solidna dawka motywacji, niestety ja tak nie będę już wyglądać ale może chociaż w półowie się uda a jaką masz wagę?

[nonetheless]

Napisane przez Anielllka

wow też tam weszłam faktycznie solidna dawka motywacji, niestety ja tak nie będę już wyglądać ale może chociaż w półowie się uda a jaką masz wagę?

ostatnio miałam wahania, ale w granicach 54kg przy wzroście 164cm. tyle że lubiłam zawszę się objadać i nienawidziłam aktywności fizycznej. co do ruchu się zmieniło, z żarciem walczę od ponad roku

[Anielllka]

Napisane przez anulciak85

Wiem tylko takie słowa bolą tym bardziej że miałam już te 85 kg i czekałam na kolejne spadki a potem problemy, brak silownii i jest efekt. A teraz ciężko mi wrócić. Pozatym wstyd mi bo wiele osób namówiłam. Na dietę i treningi i one mają efekty a ja wręcz przeciwnie. Wstyd mi że tyle osób mnie chwalilo, w pracy byłam stawiają dla pacjentów jako wzór, tłumaczyłem co i jak ich zawiodlam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

może to będzie ostre co napiszę ale pamiętaj że najgorzej będzie jak zrozumiesz że zawiodłaś samą siebie, teraz jesteś młoda i możesz WSZYSTKO zmienić, jak nic nie zrobisz to jak siebie widzisz za 5 lub 10 lat? ile będziesz ważyć? czy przed 40.tką będzie łatwiej Ci się odchodzić? Nie chce żebyś pomyślała że się wymądrzam albo wywyższam, kiedyś byłam w bardzo trudnej sytuacji: mogłam podnieść się i wstać, zawalczyć o SIEBIE i tylko wyłącznie DLA SIEBIE albo dalej się staczać, nie wiem gdzie bym była gdybym wtedy się nie otrząsnęła.... dlatego przyjmij te słowa jako pomocną dłoń

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez nonetheless

ostatnio miałam wahania, ale w granicach 54kg przy wzroście 164cm. tyle że lubiłam zawszę się objadać i nienawidziłam aktywności fizycznej. co do ruchu się zmieniło, z żarciem walczę od ponad roku

to masz moje marzenie wagowe rzeźb ciało

[nonetheless]

Napisane przez Anielllka

to masz moje marzenie wagowe rzeźb ciało

no właśnie zrozumiałam, że nie muszę się odchudzać, bo przecież wagę mam jak najbardziej w porządku. zawsze mnie denerwował tłuszczyk na brzuchu i to, że moje mięśnie są bardzo wiotkie, wszystko się trzęsie przy jakimkolwiek ruchu. teraz sobie uświadomiłam co i jak. zmieniam taktykę

[Anielllka]

Napisane przez nonetheless

no właśnie zrozumiałam, że nie muszę się odchudzać, bo przecież wagę mam jak najbardziej w porządku. zawsze mnie denerwował tłuszczyk na brzuchu i to, że moje mięśnie są bardzo wiotkie, wszystko się trzęsie przy jakimkolwiek ruchu. teraz sobie uświadomiłam co i jak. zmieniam taktykę

powodzenie na wiosnę będziesz laska

[nonetheless]

Napisane przez Anielllka

powodzenie na wiosnę będziesz laska

Niedziękuję :p

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Skalpel (prawie) zaliczony.
Nie dotrwałam do końca bo coś mi strzeliło w plecach, ostatnio tak często mam :/

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

[natalkaa7522]

Hej. Ja jestem wkur.wiona bo czekam na @ i czuję ze przytyłam skoro @ nie mam regularnie A miałam zawsze oprócz momentów przybrania kilogramów. Czuję się jak w dupie. Do tego dzisiaj złamał mi się paznokieć i to ostr, w połowie, a że mam długie to odczuwam tą stratę BARDZO bo miały być długie na 100dniówkę. No trudno, tipsa jednego załozę I ogólnie za☠☠☠i.ście bolą mnie oczy i pieką, soczewek dalej nie mam i czekam a butów na studniówke nie ma nigdzie! (takich jak chcę). Czekam tylko na @

[blaszok]

Napisane przez heroine86

Powiem tak jak Alice: kto jak kto, ale Ty rozwalisz tego kolosa na pewno! Ty nasza zdolna duszo

dzięki, że we mnie wierzycie chyba nawet bardziej ode mnie samej jak go zaliczę, to idę chlać hahha (pewnie to "chlanie" i tak skończy się butelką Reddsa )

Napisane przez heroine86

Mimo fatalnego samopoczucia dzisiaj wykrzesałam trochę energii i poćwiczyłam stwierdziłam, że jeśli tego nie zrobię mój misterny plan trwania w Shredzie pójdzie się ye.bać wspomogłam się pseudo Tiger'em z Lidla co nie było zbyt mądre przy moim stanie od razu żem zaliczyła kibelek no ale chciałam mieć trochę więcej siły no więc tak, z trudem bo z trudem, ale zaliczone:

-Shred 2 level 4/10
-400 brzuszków
-100 podskoków na skakance
-150 wspięć na palce
-30 skrętoskłonów
-Cool Down z Mel B

brzuszki robią wrażenie

Napisane przez Sikorka0204

Nie dostałam maila Na zawnątrz 'trzymam się' ale wewnętrznie czuje straszny niepokój. Od dwóch nocy mam koszmary (z czego jeden był o mojej chorobie), budzę się co chwilę odświeżając maila
Staram się nie myśleć ale średnio mi to wychodzi...
Umówili mnie za 1,5 tygodnia do gina z 40 letnim doświadczeniem przy pcos. Nie jestem do tego przekonana, wolałabym iść do endo bo jednak oni mają większą wiedzę. Gin się nie zna na przysadce a endo będzie bardziej wstanie określić czy to z nią jest problem. Mam wrażenie, że oni nie rozumieją tego, że ja nie mogę polegać w tym momencie na pseudo' pewności ginekologa, że to pcos bo jak się pomylą to nieleczona przysadka może nawet prowadzić do śmierci...
Jeszcze 1,5 godzinki 'pracy' i do domku, od razu po przyjściu mam angielski, później muszę wykonać kilka telefonów (zadzwonię do tego endo zapytać czy mail dotarł) a później planuje ugotować zupę krem marchwiowo-porową, jadłyście ją może?
Dziś rest od ćwiczeń bo raczej czasowo nie wyrobię

ehh, jak ja Ci z całego serducha życzę, żeby to się w końcu wszystko wyjaśniło