Gaworze i piszczę całe dnie, bo chcę powiedzieć, że kocham cię! Mamy IX-X 2013, cz.IV

[bajka1807]

Larysko piekne zdjecia z chrzcin! Ola wygladala przeslicznie i ty jaka jestes piekna tylko ten twoj tz, jakis taki nieobecny i w ogole nawet nie patrzy na nia z czuloscia... tak jak ty to robisz, w tobie widac autemtyczna radosc!

[MsLullaby]

Napisane przez 87czarna

Ja też dzisiaj cały dzień myślę o tej tragedii... Nie umiem z tym przejść do porządku dziennego...

Coś strasznego!

Ja chodzę tak przybita że nawet nie umiem z TŻtem normalnie rozmawiać... w głowie mi się to nie mieści. Moja ciocia straciła kiedyś córkę, zmarła na białaczkę mając 2 lata przez co rozpadło jej się małżeństwo, ale mnie wtedy jeszcze na świecie nie było mimo to uważam że nie ma gorszej tragedii dla matki jak utrata dziecka.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez bajka1807

Larysko piekne zdjecia z chrzcin! Ola wygladala przeslicznie i ty jaka jestes piekna tylko ten twoj tz, jakis taki nieobecny i w ogole nawet nie patrzy na nia z czuloscia... tak jak ty to robisz, w tobie widac autemtyczna radosc!

Miałam pisać to samo! Że Laryska wręcz zakochana w Oluni a jej TŻ miał minę jakby chciał powiedzieć "dobra gońcie się, mam was gdzieś". Mógł chociaż do zdjęć udawać że mu zależy

[karolson]

Gorgulku do mnie dopiero dociera ja mam jakis opzniony zaplon emoxjonalny ale dociera ze zdwojona sila..

Co do podnoszenia asymetri ja uwazam ze lepiej isc sprawdzic niz sobie w brode pluc ze sie czegos niezrobilo. Pamietajcie tez ze lekarzrozni w ciec cos co dla jednego bedzie do rehabilitacji dla drugiego bedzie norma co samo przejdzie. Cwiczenia nikomu niezaszkodza a moga ponoc. Mnie drazni takie cos jak ktos sam idzie z dzieckiem np na rehabilitacje a innym pisze zeby bagateluzowac ale mnie dzis duzo rzeczy drazni przez ta sytuacje...

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Twoja tyk, moja w ryk

Hehe,oczywiście miało być ryk

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[karolson]

Napisane przez bajka1807

Larysko piekne zdjecia z chrzcin! Ola wygladala przeslicznie i ty jaka jestes piekna tylko ten twoj tz, jakis taki nieobecny i w ogole nawet nie patrzy na nia z czuloscia... tak jak ty to robisz, w tobie widac autemtyczna radosc!

Trafilas w sedno. Larysa i Ola super ale TZ nieobecny..
a to zdjecie z dlonmi az trudno uwierzyc ze taki ehh nienazwe..

[papalinka83]

Napisane przez karolson

Gorgulku do mnie dopiero dociera ja mam jakis opzniony zaplon emoxjonalny ale dociera ze zdwojona sila..

Co do podnoszenia asymetri ja uwazam ze lepiej isc sprawdzic niz sobie w brode pluc ze sie czegos niezrobilo. Pamietajcie tez ze lekarzrozni w ciec cos co dla jednego bedzie do rehabilitacji dla drugiego bedzie norma co samo przejdzie. Cwiczenia nikomu niezaszkodza a moga ponoc. Mnie drazni takie cos jak ktos sam idzie z dzieckiem np na rehabilitacje a innym pisze zeby bagateluzowac ale mnie dzis duzo rzeczy drazni przez ta sytuacje...

Ale ja nie piszę, żeby bagatelizować, tylko nie wpadać od razu w panikę, bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie Tak jak dzieci w różnym wieku zaczynają chodzić, tak też inne czynności robią w różnym tempie

[butterfly20]

cały dzień cos przeglądam, czytam,żeby tylko nie myśleć.ale chyba trzeba iść do łóżka i spróbować zasnąć...
więc do jutra dziewczyny

[ja-ika]

Napisane przez dodinha

Hehe,oczywiście miało być ryk

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

wiem, wiem
a trzyma ładnie już główkę? Bo Emilka trzyma i nawet nie mogę jej szyi dokładnie umyć, bo nie chce odchylić głowy samolocik ładnie robi, no nic będziemy nadal ćwiczyły po kilka minut, może kiedyś polubi

[Larysa88]

Napisane przez bajka1807

Larysko piekne zdjecia z chrzcin! Ola wygladala przeslicznie i ty jaka jestes piekna tylko ten twoj tz, jakis taki nieobecny i w ogole nawet nie patrzy na nia z czuloscia... tak jak ty to robisz, w tobie widac autemtyczna radosc!

Napisane przez MsLullaby

Ja chodzę tak przybita że nawet nie umiem z TŻtem normalnie rozmawiać... w głowie mi się to nie mieści. Moja ciocia straciła kiedyś córkę, zmarła na białaczkę mając 2 lata przez co rozpadło jej się małżeństwo, ale mnie wtedy jeszcze na świecie nie było mimo to uważam że nie ma gorszej tragedii dla matki jak utrata dziecka.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------



Miałam pisać to samo! Że Laryska wręcz zakochana w Oluni a jej TŻ miał minę jakby chciał powiedzieć "dobra gońcie się, mam was gdzieś". Mógł chociaż do zdjęć udawać że mu zależy

dziękuję dziewczyny
rzeczywiście jak oglądam te prawie 400 zdjęć to widzę co nieco....
w dniu chrzcin trzymał ją na rękach tylko w kościele

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

wiem, wiem
a trzyma ładnie już główkę? Bo Emilka trzyma i nawet nie mogę jej szyi dokładnie umyć, bo nie chce odchylić głowy samolocik ładnie robi, no nic będziemy nadal ćwiczyły po kilka minut, może kiedyś polubi

Tak,główkę trzyma ładnie samolocik też ładnie ćwiczy,u tzta na klacie ładnie podnosi główkę,tylko na macie i kocyku nie chce leżeć

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[kahunia]

Napisane przez butterfly20

cały dzień cos przeglądam, czytam,żeby tylko nie myśleć.ale chyba trzeba iść do łóżka i spróbować zasnąć...
więc do jutra dziewczyny

Ja to chyba dzisiaj nie zasne... Jeszcze tz na wyjezdzie, caly czas mysle zeby sobie jakiejs krzywdy na tej desce nie zrobil, a pozniej powrot... Czarnowidztwo sie we mnie znowu odezwalo

[niebede]

Napisane przez pszczoua

U nas w zasadzie od narodzin problem z ropiejacymi oczkami. Pediatra mowila ze samo przejdzie. Jest to spowodowane waskimi kanalikami lzowymi i nic sie z tym nie robi. Kazala mi tylko kilka razy dziennie masowac kanaliki i przemywac oczka wacikami zanurzonymi w przegotowanej wodzie. Bratanek mial to samo. Przeszlo ale dopiero ok. 9 ms zycia. Juz mial dostac skierowanie na.przetykanie kanalikow i samo sie wyregulowalo

Napisane przez LaLoca

Augustyn? Bardzo dobra lekarka ale chyba tylko prywatnie w Tarnowie. Leczyłam sie u niej i wiele razy w poczekalni widzialam niemowlaki.

O widzicie, tak czytałam, że to mija, ale moja mama panikuje. Jak się masuje te kanaliki?

La Loca ta lekarka przyjmuje niedaleko Mc Donalda? Bo coś tak kojarzę.

Napisane przez karolson

Larysa szczerze? mam wrażenie że Ty na siłe chcesz dobrze i nawet mu nie jestes w stanie powiedziec co Ci nie pasuje żeby nie było gorzej.. zawsze ucinasz temat i nie chcesz się wdawać w dyskusje a moze chłopowi trzeba kawe na ławe to zaczai??

Larysa, chłopy tak mają. Mój tż też twierdzi, że skoro siedzę w domu z małym to mam tylko "zapierdziel na fejsie". I np. było na początku, że on do dziecka nie będzie wstawać w nocy, bo on pracuje i chce się wyspać. Też nie miałam żadnego wsparcia od niego, bo on po prostu nie wie jak to ma wyglądać i nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy. Kiedy ma dzień wolny i mówię mu , żeby zajął się małym to wygląda to tak, że odpala PS i kładzie małego przed tv w bujaczku On w Wigilię nie wiedział jak przygotować mleko. I nadal ma do mnie pretensje, gdy wychodzę przed kąpielą małego i nie zostawię mu czegoś np. skarpetek albo witamin, bo on nie wie gdzie co jest i co ma dać. Jakbym mu nie przypominała, to chyba przez cały dzień nie zmieniłby dziecku pieluchy. Kiedy usypiamy małego, jest foch kiedy zaczynam gładzić małego po buzi, bo go obudzę - ale ja tak usypiam go zawsze. Spędzam z dzieckiem praktycznie cały swój czas, a kiedy mu subtelnie coś podpowiem, to mówi, że jestem przemądrzalska i zawsze musi być tak jak ja chcę.

Taki typ musi albo sam zostać z dzieckiem pogadać z jakimś innym samcem, bo to skutkuje. Ile razy słyszałam, że kolega to, że kolega tamto zrobił z dzieckiem, musimy to wypróbować. Spoko, że mówiłam mu to parę razy wcześniej. Czasami też robię coś podstępnie np. mimochodem czytam na głos sposoby na usypianie/czkawkę/coś tam. Z chłopami trzeba gadać i mówić wprost. U mnie po tym wszystkim nie patyczkuję się, mówię co mi leży na wątrobie i nierzadko od razu pyskuję, bo nie mam już do niego nerwów.

Mój 'tż' jest totalnie nieoswojony ani do życia małżeńskiego ani do rodzicielstwa. Chociaż ostatnio i tak jest lepiej.

[tassia]

Napisane przez Larysa88

dziękuję dziewczyny
rzeczywiście jak oglądam te prawie 400 zdjęć to widzę co nieco....
w dniu chrzcin trzymał ją na rękach tylko w kościele

gszie sa zdjecia?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja-ika]

Napisane przez dodinha

Tak,główkę trzyma ładnie samolocik też ładnie ćwiczy,u tzta na klacie ładnie podnosi główkę,tylko na macie i kocyku nie chce leżeć

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

to dużo łączy nasze córy
mam plan od jutra robimy ćwiczenia 2x dziennie po około 5 min i może w końcu polubi brzuszek

[karolson]

Napisane przez Larysa88

dziękuję dziewczyny
rzeczywiście jak oglądam te prawie 400 zdjęć to widzę co nieco....
w dniu chrzcin trzymał ją na rękach tylko w kościele

Co za gosc - mdleje- mowilas mu o tym?

Czyli podsumowujac twojego tza w dzien nieprzychodzi do as bo niema seksu w nocy probuje sie przymilac a jak niema to afera... ehh

[bajka1807]

Napisane przez niebede

O widzicie, tak czytałam, że to mija, ale moja mama panikuje. Jak się masuje te kanaliki?

La Loca ta lekarka przyjmuje niedaleko Mc Donalda? Bo coś tak kojarzę.


Larysa, chłopy tak mają. Mój tż też twierdzi, że skoro siedzę w domu z małym to mam tylko "zapierdziel na fejsie". I np. było na początku, że on do dziecka nie będzie wstawać w nocy, bo on pracuje i chce się wyspać. Też nie miałam żadnego wsparcia od niego, bo on po prostu nie wie jak to ma wyglądać i nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy. Kiedy ma dzień wolny i mówię mu , żeby zajął się małym to wygląda to tak, że odpala PS i kładzie małego przed tv w bujaczku On w Wigilię nie wiedział jak przygotować mleko. I nadal ma do mnie pretensje, gdy wychodzę przed kąpielą małego i nie zostawię mu czegoś np. skarpetek albo witamin, bo on nie wie gdzie co jest i co ma dać. Jakbym mu nie przypominała, to chyba przez cały dzień nie zmieniłby dziecku pieluchy. Kiedy usypiamy małego, jest foch kiedy zaczynam gładzić małego po buzi, bo go obudzę - ale ja tak usypiam go zawsze. Spędzam z dzieckiem praktycznie cały swój czas, a kiedy mu subtelnie coś podpowiem, to mówi, że jestem przemądrzalska i zawsze musi być tak jak ja chcę.

Taki typ musi albo sam zostać z dzieckiem pogadać z jakimś innym samcem, bo to skutkuje. Ile razy słyszałam, że kolega to, że kolega tamto zrobił z dzieckiem, musimy to wypróbować. Spoko, że mówiłam mu to parę razy wcześniej. Czasami też robię coś podstępnie np. mimochodem czytam na głos sposoby na usypianie/czkawkę/coś tam. Z chłopami trzeba gadać i mówić wprost. U mnie po tym wszystkim nie patyczkuję się, mówię co mi leży na wątrobie i nierzadko od razu pyskuję, bo nie mam już do niego nerwów.

Mój 'tż' jest totalnie nieoswojony ani do życia małżeńskiego ani do rodzicielstwa. Chociaż ostatnio i tak jest lepiej.

po tym numerze ktory ci odwalil to powinien lazic jak w zegarku i calowac cie po stopach ze pozwolilas mu wrocic a nie jeszcze wybrzydzac i marudzic

nie no ja juz chyba nigdy w zyciu chlopow nie ogarne, kazdy ma jakies swoje odchyly szkoda ze niektorzy wieksze jak norma przewiduje....

ja sie ze swoim kloce tylko o seks i o pieniadze na to jak sie zajmuje dziecmi nie mam co narzekac, zostaje z nimi bez problemu, wykapie, uspi, w nocy wstaje i robi mleko. aczkolwiek tez mysli ze ja mam luz blus w domu naiwniaczek.

[Larysa88]

Napisane przez tassia

gszie sa zdjecia?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pare w klubie które fotograf umieścił na facebooku jutro dodam jakieś z płyty

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

to dużo łączy nasze córy
mam plan od jutra robimy ćwiczenia 2x dziennie po około 5 min i może w końcu polubi brzuszek

No to ja podpinam się pod ten plan i zobaczymy jakie postępy zrobią nasze córki

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ja :)

tassia spokojnie Natala chyba nie rozumiała do końca Twojej odpowiedzi, przez do ją źle odebrała.
Mnie też stresują wypowiedzi, że Wasze dzieci coś robią a moja jeszcze nie i gdyby nie fakt, że jest wiekowo dużo młodsza i jak przychodzi na pierwsze razy u mojej Poli to u Was już jest dawno po i o tym nie piszecie, że coś późno itd, to bym już u pediatry była 30 razy z obawą, że mam opóźnione dziecko Także cieszę się troche, że jesteśy pod koniec wiekowej kolejki dzieci bo unikam stresu niepotrzebnego (choć logika mi podpowiada, że kazde dziecko w swoim tempie i nie ma sie co martwic!)

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Przy okazji - od jakiś 4 dni czytam Poli Lokomotywe Tuwima. Dokładnie tak jak czytała mi ją moja mama i Pola to uwielbia! Chichra się jak szalona Także polecam ten wierszyk

to prawda moj Ali tez uwielbia lokomotywe
zauwazylam ze w sumie nie waze za bardzo co ale bybyly fajne rymowanki i zmieniany glos;p

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez Larysa88

kurcze wiesz co ale ja z nim rozmawiałam wieeele wiele razy i słyszał ode mnie te rzeczy które chciałabym aby wyeliminował czy inne aby je zaczął robić czyli ogólnie mówiąc zainteresowanie czy zajęcie się dzieckiem. Teraz jakoś odpuściłam, bo to jak grochem o ścianę, a o wczorajszą sytuację to chodziło mi o to że nie dyskutowałam z nim, bo bałam się że Ola się obudzi bo sytuacja miała miejsce już w sypialni w łóżku a nocki mam jakie mam i sen to dla mnie zbawienie. i najgorsze jest to że ja mu mówię porozmawiajmy w dzień nie teraz i proszę go o to, i mówię uszanuj mnie że się nią zajmuje, wstaje w nocy itd... a on do mnie że jak ja wstaje w nocy to on też nie śpi mhm, szkoda że chrapie. i że on wstaje przed 7:00 do pracy a ja mogę sobie pospać no rewelacja
aha no i oczywiście w dzień ze mną nie porozmawia bo po co. lepiej znów czekać na noc dobierać się do mnie i znów toczyć rozmowy.









czasem pewne rzeczy nie dochodzą do nas a jak ktoś powie to jest inaczej, i teraz też tak się stało że przeczytałam to co napisałaś i jakoś siadło mi w głowie...



no może nie glupoty ale chodziło mi o moment kiedy to napisałam, inni mają większe problemy ale po prostu nie doczytałam wtedy jeszcze.
strasznie fajnie to napisałaś i żałuje że tż zawrócił mi w głowie jak głupiej małolacie a wtedy miałam taki świetny związek....... jezu ja bym z nim miała raj na ziemi ((((



ja się uspokoiłam jednak po tym co dziewczyny pisały Ty też się nie martw



o no i super tymbardziej ejstem spokojna

a z tym poprzednim myslisz ze mimo wszystko zamknieta sprawa
wiem moze to glupie
ale znam osobiscie taki przypadek ze dziewzcyna jeszcze w ciazy wrocicla do swojego poprzedniego wzieli slub i razem wychowuja coreczke

yprowadz sie, jezeli tak zalezy ci na nim to zawsze moze dostc druga szanse ale musi wiedziec ze sprawa jest powazna
chociaz szczerze mowiac przepraszam ale watpie...
a tobie i Oli zycze najlepszego

[tassia]

masakra
jestem padnieta
a jeszcze musze mleko.odciagnac
jutro jade zalatwiac staz w szpitalu i boje sie ze bedzie z tego jedno wielkie nic
trzymajcie kciuki bo czuje sie totalnie na to nie gotowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

krolewna mi sie obudzila i sobie gada w najlepsze.... cwaniara zaraz pewnie Blanka sie obudzi i bedzie "mamo ale ja nie moge zasnac, chce do ciebie" oj moglam wiekszy naroznik kupic

[ja-ika]

Napisane przez tassia

masakra
jestem padnieta
a jeszcze musze mleko.odciagnac
jutro jade zalatwiac staz w szpitalu i boje sie ze bedzie z tego jedno wielkie nic
trzymajcie kciuki bo czuje sie totalnie na to nie gotowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W jakim szpitalu będziesz miała ten staż?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

Napisane przez niebede

Larysa, chłopy tak mają. Mój tż też twierdzi, że skoro siedzę w domu z małym to mam tylko "zapierdziel na fejsie". I np. było na początku, że on do dziecka nie będzie wstawać w nocy, bo on pracuje i chce się wyspać. Też nie miałam żadnego wsparcia od niego, bo on po prostu nie wie jak to ma wyglądać i nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy. Kiedy ma dzień wolny i mówię mu , żeby zajął się małym to wygląda to tak, że odpala PS i kładzie małego przed tv w bujaczku On w Wigilię nie wiedział jak przygotować mleko. I nadal ma do mnie pretensje, gdy wychodzę przed kąpielą małego i nie zostawię mu czegoś np. skarpetek albo witamin, bo on nie wie gdzie co jest i co ma dać. Jakbym mu nie przypominała, to chyba przez cały dzień nie zmieniłby dziecku pieluchy. Kiedy usypiamy małego, jest foch kiedy zaczynam gładzić małego po buzi, bo go obudzę - ale ja tak usypiam go zawsze. Spędzam z dzieckiem praktycznie cały swój czas, a kiedy mu subtelnie coś podpowiem, to mówi, że jestem przemądrzalska i zawsze musi być tak jak ja chcę.

Taki typ musi albo sam zostać z dzieckiem pogadać z jakimś innym samcem, bo to skutkuje. Ile razy słyszałam, że kolega to, że kolega tamto zrobił z dzieckiem, musimy to wypróbować. Spoko, że mówiłam mu to parę razy wcześniej. Czasami też robię coś podstępnie np. mimochodem czytam na głos sposoby na usypianie/czkawkę/coś tam. Z chłopami trzeba gadać i mówić wprost. U mnie po tym wszystkim nie patyczkuję się, mówię co mi leży na wątrobie i nierzadko od razu pyskuję, bo nie mam już do niego nerwów.

Mój 'tż' jest totalnie nieoswojony ani do życia małżeńskiego ani do rodzicielstwa. Chociaż ostatnio i tak jest lepiej.

no też egzemplarz z Twojego tż nie ma co... ale przynajmniej zostanie z Ernim mimo że nie wie gdzie co jest. Ja jednak wolałabym jednak nie ryzykować heh
oby się Wam ułożyło jednak bo kochasz go na pewno skoro pozwoliłaś aby wrócił

Napisane przez karolson

Co za gosc - mdleje- mowilas mu o tym?

Czyli podsumowujac twojego tza w dzien nieprzychodzi do as bo niema seksu w nocy probuje sie przymilac a jak niema to afera... ehh

no dobre podsumowanie nic nie robi a wymaga.
jezzzzzzzzzu ale byłam głupia................

Napisane przez Lolaaaaaaa88

a z tym poprzednim myslisz ze mimo wszystko zamknieta sprawa
wiem moze to glupie
ale znam osobiscie taki przypadek ze dziewzcyna jeszcze w ciazy wrocicla do swojego poprzedniego wzieli slub i razem wychowuja coreczke

yprowadz sie, jezeli tak zalezy ci na nim to zawsze moze dostc druga szanse ale musi wiedziec ze sprawa jest powazna
chociaz szczerze mowiac przepraszam ale watpie...
a tobie i Oli zycze najlepszego

eh szczerze.... to chciałabym bardzo.
przyjaciółka mi napisała, że X zaakceptowałby Olę, ja jednak jej napisałam,że nie mogłabym mu tego zrobić...
chociaż ten przypadek który znasz bardzo pozytywny, fajnie
czas pokaże



idę, bo chcę już spać jak tż wróci
dobrej nocki


Maharet myślę o Was

[Madziuchna27]

Napisane przez papalinka83

Dziewczyny, doczytałam Wasze rozmowy o asymetriach, rehabilitacjach itp i coś wam powiem na swoim przykładzie: moja Ola bardzo nie lubiła leżeć na brzuszku, od poczatku od razu był ryk, dopiero teraz jest trochę lepiej. Na tym szczepieniuw 12 tygodniu lekarka ją oglądała i stwierdziła, że Ola w wieku 3 miesięcy powinna trzymać głowę sztywno jak ją się podnosi za ręce do góry do siadu, a ona nie trzymała w ogóle, nawet nie próbowała. DOstaliśmy oczywiście skierowanie do neurologa, bo to poważny problem itp. Ponieważ mam straszne zamieszanie ostatnio i nie wiem w co ręce włożyć, to u neurologa znalazłam się dopiero 3 tygodnie później, mimo że pediatra kazała jak najszybciej. Ola dostała ćwiczenia - miałam ją podnosić do góry ale nie za ręce, tylko trzymając ją pod łopatkami, żeby ćwiczyć te mięśnie karku. 2 dni po rozpoczęciu ćwiczeń Ola zaczęła podnosić się całkiem sztywno do siadu i robi to bardzo chętnie. Na pewno nie jest to efekt ćwiczeń, bo po 2 dniach to niemożliwe, tylko po prostu przyszedł na nią czas. Teraz też się nie przekręca z pleców na brzuch i nie zamierzam się tym schizować. W końcu dziecko to nie maszyna

podnosić do siadu trzymając pod barki?

Napisane przez karolson

Co do podnoszenia asymetri ja uwazam ze lepiej isc sprawdzic niz sobie w brode pluc ze sie czegos niezrobilo. Pamietajcie tez ze lekarzrozni w ciec cos co dla jednego bedzie do rehabilitacji dla drugiego bedzie norma co samo przejdzie. Cwiczenia nikomu niezaszkodza a moga ponoc. Mnie drazni takie cos jak ktos sam idzie z dzieckiem np na rehabilitacje a innym pisze zeby bagateluzowac ale mnie dzis duzo rzeczy drazni przez ta sytuacje...

Zgadzam się Dlatego na szczepieniu 30 stycznia mam zamiar poprosić o skierowanie do poradni reh. Ostatnio prof. powiedział, żeby przyjść za kilka tygodni się pokazać i tak też zrobimy

Napisane przez tassia

masakra
jestem padnieta
a jeszcze musze mleko.odciagnac
jutro jade zalatwiac staz w szpitalu i boje sie ze bedzie z tego jedno wielkie nic
trzymajcie kciuki bo czuje sie totalnie na to nie gotowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

łączę się w bólu ja muszę ok. 0.00, bo karmiłam cyckiem ok. 21

[papalinka83]

Napisane przez Madziuchna27

podnosić do siadu trzymając pod barki?

:

No tak. Może jakoś źle to wyjaśniłam. lekarka sprawdzała podnoszenie ciągnąć za ręce do góry do siadu, ale to podobno nie jest korzystne i lepiej tego w domu nie robić samemu. Modyfikacja bezpieczniejsza jest taka, że łapiesz dziecko wkłądając ręce pod łopatki i podnosisz do góry do siadu. Wtedy łątwiej jest maluchowi trzymać główkę, a ćwiczy też mięśnie. Kazała to robić kilka razy dziennie po 5 powtórzeń, ale zrobiłam może 2 razy w sumie, a potem Ola sama zaczęła trzymać głowę i już nie ćwiczę

[bajka1807]

Napisane przez Madziuchna27

podnosić do siadu trzymając pod barki?

kciuki pod pachy a reszta palcow trzyma lopatki i tak podciagasz i odkladasz.


hehe napisalam poprzedniego posta i minute pozniej przyszla Blanka heh, przewidywalne te moje dzieci wieczorowa pora.

[jo_asiek]

Tassia kciuki są


Pomodliłam się za maharet i jej rodzinę i idę spać. Spokojnej nocy mamuśki!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez ja-ika

W jakim szpitalu będziesz miała ten staż?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chcialabym na wroclawskiej w wojskowym
a bede robic gdzie mnie przyjma
ciezko strasznie bo mam 2,5miesiaca stazu
a nie dam rady codziennie po 8godzin chodzic wiec szukam zebym mogla popoludniami itp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madziuchna27]

Napisane przez papalinka83

No tak. Może jakoś źle to wyjaśniłam. lekarka sprawdzała podnoszenie ciągnąć za ręce do góry do siadu, ale to podobno nie jest korzystne i lepiej tego w domu nie robić samemu. Modyfikacja bezpieczniejsza jest taka, że łapiesz dziecko wkłądając ręce pod łopatki i podnosisz do góry do siadu. Wtedy łątwiej jest maluchowi trzymać główkę, a ćwiczy też mięśnie. Kazała to robić kilka razy dziennie po 5 powtórzeń, ale zrobiłam może 2 razy w sumie, a potem Ola sama zaczęła trzymać głowę i już nie ćwiczę

od jutra zaczynam ćwiczyć z Julkiem
Bo do tej pory podnosiłam go za ręce, no, ale o tym już była dyskusja

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez tassia

chcialabym na wroclawskiej w wojskowym
a bede robic gdzie mnie przyjma
ciezko strasznie bo mam 2,5miesiaca stazu
a nie dam rady codziennie po 8godzin chodzic wiec szukam zebym mogla popoludniami itp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

brzmi ciekawie
a jakie będą Twoje zadania w szpitalu?

[tassia]

madziuchna po dziurki w nosie mam tego odciagania ale powiem szczerze ze dopiero od tygodnia mam satysfakcje z karmienia piersia i czuje wygode
bo rzeczywiscie w kazdym momencie moge podac cycka, w nocy karmie na spicha tak, ze dzis nawet nie wiedzialam ze.karmie bo tz przystawial dziecko i odkladal do lozeczka
Macius jest tak rozkoszny jak lapie cycka ze posikac sie idzie
lapie sobie w dwie rece, albo mnie.gladzie lub oklada piescia
smieje sie, przytula policzkoem do cyca
normalnie osikana jestem ze szczescia ze wygralam te kryzysy laktacykne bo dla tych chwil wiem ze warto bylo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.