W świetnej formie przez cały rok, bo z Mel B wylewamy pot! Część III

[Celestia]

Napisane przez majlenka_

a teraz pytanie do Dziewczyn, które są jeszcze pannami i są w związku... mogą u Was bez problemu spać Tżety i na odwrót?

Bez problemu

Poćwiczone:

Tiffany - boczki
Mel B - brzuch
Mel B - pośladki
Mel B - trening całego ciała
streching

[emilcia0209]

Napisane przez ursaliana

A ja mam 157cm i mi to pasuje
Zazdroszcze wam tych chłopaków iwgl, ja sama jestem

przynajmniej nikt ci nie gada nad uchem i nie wkurza <czasami>
a na poważnie : znajdziesz na pewno swoją drugą połówkę ... to przeważnie przychodzi niespodziewanie

[xxxLOLKAxxx]

Napisane przez Kaya7

Dziewczyny dodaję fotki swojej figury. Mam 169cm wzrostu i ważę 55kg

No za wiele do roboty nie masz zazdroszczę, bo u mnie jeszcze długa droga

Napisane przez egie

Ok, odważyłam się... Oo
Sorry za jakość, ale robiłam sama i to telefonem Oo

Następna chudzina, trochę modelowania i będzie cudo

Napisane przez amalltea

Co do Waszych rozmówek o alko, to ja przyznam,że lubię się napić, jestem ekonomiczna wiele mi nie trzeba. Nie mam problemu że mi coś odwala po tym, raczej na śmieszno gadanie głupot , tańce. Może wyjdę tu na jakąs alkoholiczkę, ale praktycznie co tydzień z przyjaciółmi gdzieś na piwko wyskakujemy. Bo fajnie posiedzieć, pogadać, napić się piwka

Ja też lubię sobie wypić prawie w każdy weekend coś spożywam, jedno piwko, bo jedno, ale muszę się napić także nie jesteś sama, jak coś to jesteśmy dwie alkoholiczki

Napisane przez Kornelciaczek

Nienawidze spac w dzien!

Ja też, później człowiek jak się obudzi to niekumaty i w ogóle strata czasu dla mnie


Co do dzieci to ja również nie mam i nie planuję na razie (nawet nie mam z kim ).
A kwestia spania Tż u mnie, jak miałam 18 lat to było jakoś, że moi rodzice pojechali na wieś no i poprosiłam ich o to, żeby mój eks spał u nas na początku nie byli zadowoleni, ale zgodziła się mama, powiedziała tylko, że mamy spać na osobnych łóżkach także nie było z tym wielkiego problemu

[Kornelciaczek]

mam ochote na trening a dzis musi byc regeneracja

[ceciii]

Napisane przez fitnesowapani

Co to by było gdyby każda miala wielki czy mały biust, długie nogi czy krótkie..
wszystkie wygladalyby tak samo. Zero różnorodnosci, a tak różnorodnosc genetyczna jest zachowana i mogą rodzić się nowe ludki o roznych cechach.
Nie wiem, jak Wy ale ja nie chcialabym spotkac osoby ktora by byla jak ja albo bardzo podobna. . .

A ja mam sobowtóra Raz kuzyn do mnie napisał, że co ja się nie chwalę, że mam konto na portalu randkowym a ja, że chyba oszalał. On na to wysłał mi link ze zdjęciami dziewczyny, która wyglądała jak ja :szok: więc postanowiłam zrobić numer, skopiowałam jedną fotkę tej laski i wrzuciłam u siebie na fejsa... Nikt się nie zczaił nawet rodzina, przyjaciele, nikt

Ja mam malucha, chrześniaka. Dziś pojechaliśmy z TŻ na zakupy do miasta, zamiast sobie to jemu całą torbę ciuchów kupiłam teraz butków mu szukam, chcę mu kupić takie jak ja mam tylko mniejsze :P

[Kornelciaczek]

WTF ?? 69 w tym 53 gosci

[moniak85]

Napisane przez Kaya7

Dziewczyny dodaję fotki swojej figury. Mam 169cm wzrostu i ważę 55kg

Wazysz tyle co ja, tyle ze ja mam 158

[Kornelciaczek]

Napisane przez emilcia0209

przynajmniej nikt ci nie gada nad uchem i nie wkurza <czasami>
a na poważnie : znajdziesz na pewno swoją drugą połówkę ... to przeważnie przychodzi niespodziewanie

Dokladnie. Mnie sie nagle 4 kolesi przypaletalo z czego 3 pracuje razem ...

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

KAYA7 Nie przesadzaj, ze Ty za gruba, co? To zeby miec taka roznice miedzy wzrostem, a waga jak Ty to przy 160 cm musialabym 46 kg wazyc. Jest OK.

[majlenka_]

Napisane przez xxxLOLKAxxx

Ja też lubię sobie wypić prawie w każdy weekend coś spożywam, jedno piwko, bo jedno, ale muszę się napić także nie jesteś sama, jak coś to jesteśmy dwie alkoholiczki

ja również lubię się napić jakiegoś drinka, winka albo jakieś shoty w weekend czemu nie z tym, że piwo odpada

[fitnesowapani]

Ja mozna powiedziec, że w sumie tez jestem juz jedna nogą wolna. Ale jakos tak, widocznie to nie to mialo byc.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez majlenka_

ja również lubię się napić jakiegoś drinka, winka albo jakieś shoty w weekend czemu nie z tym, że piwo odpada

Ja ogolnie nie piję, ale jak zdarzy sie jakas okazja to czemu nie. Oczywiscie nie mam na mysli tu upicia sie do nieprzytomnosci
Winko dobrze dziala na krazenie, piwo na nerki takze jakies plusy od czasu do czasu mozna sobie pozwolic

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Wow, juz ponad tysiac postów, a niedawno wątek był założony

[milenka_p]

Napisane przez anulka4771

Ja dzieciata dwóch łobuzów 6 i prawie 2 latka

To wesoło masz A jak się po ciążach "ogarnęła"? Bardzo się Twoje ciało zmieniło?

[amalltea]

Ja byłam w związku 4 lata skończył się niespodziewanie i nieprzyjemnie, teraz ponad pół roku jestem sama i fajnie by było mieć kogoś jednak.
Nie żeby mi szczególnie źle było samej, jestem szczęśliwa hehe wiadomo są plusy i minusy. Ale czasem przykro się spędza wieczór z sparowanymi przyjaciółmi jak człowiek jest sam. A czasem to lepsze, bo z nikim się kłócę nie przeżywam. Ale nic na siłę, jakoś się to ułoży. Tylko czasem myślę, jakbym miała te 20 czy 22 lata to luz, ale mam 26 no i właśnie, może najwyższy czas by trzeba pomyśleć o rodzinie i w ogóle. Aaa się rozpisałam.

Zmykam spać, bo rano pobudka! Miłego wieczorku, melduję się po pracy

[fitnesowapani]

Amaltea- wszystko sie jakos ułoży nie teraz to później, ja to troszkę załuję ze zaczęłam z nim być- był swietnym kumplem, mial dla mnie czas. A teraz wyprowadzil sie, w sumie nie chcialam byc z nim i mieszkac, uznalismy, że tak bedzie lepiej. no ale nie jest, prawie w ogole nie mamy dla siebie czasu Pracoholik, tak sobie myslę, że to raczej bedzie koniec, ale tez na to złozyly sie inne sprawy. No cóż, tak miało być (chyba).

Dobrej nocy Piękniutkie!

[Kornelciaczek]

Napisane przez amalltea

Ja byłam w związku 4 lata skończył się niespodziewanie i nieprzyjemnie, teraz ponad pół roku jestem sama i fajnie by było mieć kogoś jednak.
Nie żeby mi szczególnie źle było samej, jestem szczęśliwa hehe wiadomo są plusy i minusy. Ale czasem przykro się spędza wieczór z sparowanymi przyjaciółmi jak człowiek jest sam. A czasem to lepsze, bo z nikim się kłócę nie przeżywam. Ale nic na siłę, jakoś się to ułoży. Tylko czasem myślę, jakbym miała te 20 czy 22 lata to luz, ale mam 26 no i właśnie, może najwyższy czas by trzeba pomyśleć o rodzinie i w ogóle. Aaa się rozpisałam.

Zmykam spać, bo rano pobudka! Miłego wieczorku, melduję się po pracy

Ja 2.5 roku i coz... Wszystko prysnelo, bo pojawila sie inna. Jednak przez caly ten czas zwiazku bylam zdradzana. Teraz jestem prawie 2 lata sama i naprawde odczuwam brak drugiej osoby, ale ja mam duze wymagania i oczekiwania to raz, a dwa faceci sa slepi albo dawno zajeci! Ja to chyba bym juz chciala rodzinke, ale facetom to nie zawsze na reke.

[emilcia0209]

Ja tam lubię sobie wypić od czasu do czasu - piwko, drinka , naleweczkę ... a ostatnio posmakowałam w Sheridan's : love:

choć od kiedy mam córcię to staram się nie za dużo - tak aby głowa rano nie bolała hahhah zabrzmiało jak bym piła codziennie

[emilcia0209]

Napisane przez fitnesowapani

Amaltea- wszystko sie jakos ułoży nie teraz to później, ja to troszkę załuję ze zaczęłam z nim być- był swietnym kumplem, mial dla mnie czas. A teraz wyprowadzil sie, w sumie nie chcialam byc z nim i mieszkac, uznalismy, że tak bedzie lepiej. no ale nie jest, prawie w ogole nie mamy dla siebie czasu Pracoholik, tak sobie myslę, że to raczej bedzie koniec, ale tez na to złozyly sie inne sprawy. No cóż, tak miało być (chyba).

Dobrej nocy Piękniutkie!

a u nas jest tak że prawie od samego początku naszego związku TŻ wyjeżdżał do pracy do Norwegii . 5 tyg. tam 2-3 tyg. tutaj ... ciężko było na początku ale już przywykłam . Teraz gorzej jak córcia dopytuje kiedy tatuś wróci

[Greeniee]

Ufff udało mi się przekopać przez te 11 stron które naskrobałyście od wczoraj
Też muszę się przyznać, że należę to tych niskich, 160 cm, tylko w dowodzie na pocieszenie 162

Dziewczyny , a nie rozważałyście powrotu po takich długich związkach??

Fitka jestem w szoku... jeszcze wczoraj pisałaś, że kończysz z "p. windowym" bo czujesz, ze nie jesteś fair, a tu się tak wszystko potoczyło... Może to jakiś znak

[majlenka_]

Napisane przez Kornelciaczek

Ja 2.5 roku i coz... Wszystko prysnelo, bo pojawila sie inna. Jednak przez caly ten czas zwiazku bylam zdradzana. Teraz jestem prawie 2 lata sama i naprawde odczuwam brak drugiej osoby, ale ja mam duze wymagania i oczekiwania to raz, a dwa faceci sa slepi albo dawno zajeci! Ja to chyba bym juz chciala rodzinke, ale facetom to nie zawsze na reke.

Mój tż był w związku 4- letnim i laska go zdradziła, dlatego teraz jest bardzo ostrożny i to się nieco odbija na naszym związku. Jeżeli chodzi o dziecko to było już trochę stresu, bo dwa razy zanikł mi okres, ale onwziął to tak jakbym była już w ciąży i myślał o weselu. W sumie już czas na dziecko, ale jednak wolałabym, aby wszystko było po kolei

[fitnesowapani]

Napisane przez emilcia0209

a u nas jest tak że prawie od samego początku naszego związku TŻ wyjeżdżał do pracy do Norwegii . 5 tyg. tam 2-3 tyg. tutaj ... ciężko było na początku ale już przywykłam . Teraz gorzej jak córcia dopytuje kiedy tatuś wróci

Wiem, że są takie czasy. Zdaję sobie z tego sprawę, ale on to juz przegina. Co innego wyjazdy, a co innego praca na miejscu. praca i praca, zlecenie, projekt, znowu zlecenie, znowu projekt... A jak nie praca to siłownia, to bsamochod. A wlasciwie to nie wiem gdzie jest miejsce dla mnie w tym wszystkim. oczekuje troche czasu dla mnie, tym bardziej ze to dopiero poczatek. musialam sie wyżalić...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

a co do "windowego" ma dziewczyne... wiec nie bede sie pakowac w cos co nie ma sensu... chociaz wiem- dziewczynę mozna zmienic

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Ciekawe jak tam randka BEATIKI ....

[milenka_p]

[QUOTE=kinia8900;45717925]ja dzieciata, moja mała ma 2 latka. Mam ten komfort że mieszkamy z rodzicami i kilka chwil dziennie mam wolnych więc na sekundę wpadam i czytam
Powiem Ci że mam to samo. Zawsze idzie mi w brzuch. Ogólnie jestem zadowolona ze swojego ciała, ale brzuchola nie akceptuję. U nas to rodzinne

Co do mieszkania z rodzicami to ma to swoje plusy i minusy. W przypadku moich rodziców - byłoby więcej minusów, więc odczuwam ogromną ulgę, że nie mieszkam z rodzicami. Szkoda tylko, że teściowie mieszkają 300 km od nas bo teściówkę to mam fajną.

[emilcia0209]

[QUOTE=fitnesowapani;45720 306]Wiem, że są takie czasy. Zdaję sobie z tego sprawę, ale on to juz przegina. Co innego wyjazdy, a co innego praca na miejscu. praca i praca, zlecenie, projekt, znowu zlecenie, znowu projekt... A jak nie praca to siłownia, to bsamochod. A wlasciwie to nie wiem gdzie jest miejsce dla mnie w tym wszystkim. oczekuje troche czasu dla mnie, tym bardziej ze to dopiero poczatek. musialam sie wyżalić...[COLOR="Silver"]

No tu akurat masz rację . bo co innego praca zagraniczna a co innego na miejscu . Poza tym siłkę czy samochód mógłby sobie czasem odpuścić

[xKlaudja]

Co Wy macie z tym cytowaniem?

[Kornelciaczek]

Napisane przez Greeniee

Dziewczyny , a nie rozważałyście powrotu po takich długich związkach??

Na poczatku po rozstaniu tak, teraz nie ma opcji.

[xxxLOLKAxxx]

Napisane przez majlenka_

ja również lubię się napić jakiegoś drinka, winka albo jakieś shoty w weekend czemu nie z tym, że piwo odpada

Czemu piwo odpada?

Napisane przez amalltea

Ja byłam w związku 4 lata skończył się niespodziewanie i nieprzyjemnie, teraz ponad pół roku jestem sama i fajnie by było mieć kogoś jednak.
Nie żeby mi szczególnie źle było samej, jestem szczęśliwa hehe wiadomo są plusy i minusy. Ale czasem przykro się spędza wieczór z sparowanymi przyjaciółmi jak człowiek jest sam. A czasem to lepsze, bo z nikim się kłócę nie przeżywam. Ale nic na siłę, jakoś się to ułoży. Tylko czasem myślę, jakbym miała te 20 czy 22 lata to luz, ale mam 26 no i właśnie, może najwyższy czas by trzeba pomyśleć o rodzinie i w ogóle. Aaa się rozpisałam.

Właśnie w każdej sytuacji są plusy i minusy. Po prostu trzeba być cierpliwym Pewnie, że się ułoży, prędzej czy później

Napisane przez Kornelciaczek

Ja 2.5 roku i coz... Wszystko prysnelo, bo pojawila sie inna. Jednak przez caly ten czas zwiazku bylam zdradzana. Teraz jestem prawie 2 lata sama i naprawde odczuwam brak drugiej osoby, ale ja mam duze wymagania i oczekiwania to raz, a dwa faceci sa slepi albo dawno zajeci! Ja to chyba bym juz chciala rodzinke, ale facetom to nie zawsze na reke.

A to jakiś gałgan był... Ja w sumie miałam 1 chłopaka z prawdziwego zdarzenia w moim życiu i też ponad dwa lata temu to było wiadomo czasem by się chciało kogoś mieć obok, przytulić się itp... Tyle, że ja chyba też mam zbyt duże wymagania, bo nikt kto nie jest mną zainteresowany mi nie pasuje, a jak ja jestem kimś zainteresowana to jest nieszczęśliwie zakochany albo zajęty Także mogę ci przybić piątkę

[Kornelciaczek]

Napisane przez fitnesowapani

a co do "windowego" ma dziewczyne... wiec nie bede sie pakowac w cos co nie ma sensu... chociaz wiem- dziewczynę mozna zmienic

Tej mojego EKSa nowej jakos nie przeszkadzalo, ze EKS ma zwiazek 2,5 letni i co sa teraz ze soba 1,5 roku. Wiesz wszystko zalezy tez od tego kolesia, czy chce bys dalej ze swoja panna czy nie.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez xxxLOLKAxxx

A to jakiś gałgan był... Ja w sumie miałam 1 chłopaka z prawdziwego zdarzenia w moim życiu i też ponad dwa lata temu to było wiadomo czasem by się chciało kogoś mieć obok, przytulić się itp... Tyle, że ja chyba też mam zbyt duże wymagania, bo nikt kto nie jest mną zainteresowany mi nie pasuje, a jak ja jestem kimś zainteresowana to jest nieszczęśliwie zakochany albo zajęty Także mogę ci przybić piątkę

Ja kiedys bylam w rocznym zwiazku i chlopak byl tak we mnie zakochany ze chcial juz zareczyn i slubu. A ja mialam wtedy dopiero 20 lat... Teraz zaluje bo dawalam Mu w kosc i mnie zostawil. Poznal inna i co... ta sama akcja, ale sa malzenstwem. Widac ze mial parcie na zone.

[moniak85]

Napisane przez missy7

Hej dziewczynki

Ja tez miałam trochę "grzeszny" weeken, wczoraj kiełbach z grila a dzisiaj trochę słodkości.. ale weekendy już taki są.. że sobie pozwalam na więcej i wcale nie mam wyrzutów Przez cały tydzień cięzko "pracuje" nad sobą.. i nie widzę żeby te 2 "grzeszne" dni jakoś odbijały się negatywnie

ja również przez cały tydzień staram się jeść mądrze.od 3 tygodni nie jadam słodyczy, oprócz niedziel, gdzie czasem skuszę się na ciasto.
dziś: kawa; ziemniaki z duszonym karczkiem i duszoną kiszoną kapustą; sushi; 1 kawałe kpizzy; szarlotka z lodami mały wypad z siostrą na zakupy zakończył się wypadem na sushi a później wszyscy wybraliśmy się do restauracji na "kolację" dziś nie ćwiczyłam - dziś ten jeden dzień przerwy

Napisane przez milenka_p

Dziewczyny, a Wy wszystkie jesteście - że tak się wyrażę - nie dzieciate :P ? Jak tak to zazdroszczę czasu i niezależności.
A co do tycia i chudnięcia w różnych miejscach na ciele to u mnie zawsze w brzuch szło. W ciąży szczególnie :P A biustem teraz mogę się trochę nacieszyć bo karmię piersią, a późnej będzie masakra, czyli tzw zanik. Więc jak w innych partiach ciała na które mam wpływ się ogarnę - to chociaż tyle. Biustu nie skoryguję ćwiczeniami...

ja dzieciata, Wiki ma 3 latka poszło w biodra i brzuchol

[Greeniee]

Napisane przez fitnesowapani

Wiem, że są takie czasy. Zdaję sobie z tego sprawę, ale on to juz przegina. Co innego wyjazdy, a co innego praca na miejscu. praca i praca, zlecenie, projekt, znowu zlecenie, znowu projekt... A jak nie praca to siłownia, to bsamochod. A wlasciwie to nie wiem gdzie jest miejsce dla mnie w tym wszystkim. oczekuje troche czasu dla mnie, tym bardziej ze to dopiero poczatek. musialam sie wyżalić...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

a co do "windowego" ma dziewczyne... wiec nie bede sie pakowac w cos co nie ma sensu... chociaz wiem- dziewczynę mozna zmienic [COLOR="Silver"]

Każda z nas potrzebuję dużo uwagi, starań, szczególnie na początku więc to rozumiem w zupełności. Chociaż z reguły na początku zawsze są fajerwerki, wszystko pięknie się układa, jest kolorowo, dopiero z czasem wychodzą niedoskonałości... A co do p.windowego to partnerkę można zmienic fakt, ale jesli ma dziewczyne to może faktycznie bez sensu... żadna z Nas nie chciała by być na miejscu tej dziewczyny. Z tego co widzę to jesteś wręcz rozchwytywana więc na pewno nie będzie problemu ze znalezieniem towarzystwa do kawy

[xxxLOLKAxxx]

Napisane przez Kornelciaczek

Ja kiedys bylam w rocznym zwiazku i chlopak byl tak we mnie zakochany ze chcial juz zareczyn i slubu. A ja mialam wtedy dopiero 20 lat... Teraz zaluje bo dawalam Mu w kosc i mnie zostawil. Poznal inna i co... ta sama akcja, ale sa malzenstwem. Widac ze mial parcie na zone.

Czemu żałujesz? Jeśli nie chciałaś się zaręczać i w ogóle to byście się o to często kłócili chyba, nie? Moim zdaniem to za wcześnie, ale wiadomo, każdy ma inny pogląd na takie sprawy ja uważam, że najpierw trzeba się trochę wyszaleć

[moniak85]

Napisane przez emilcia0209

Ja tam lubię sobie wypić od czasu do czasu - piwko, drinka , naleweczkę ... a ostatnio posmakowałam w Sheridan's : love:

nawet mi nie mów dostałam to na urodziny i wypiłam w ciągu 3 dni. sama

[__A__]

Czesc. Można dołączyć?

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka