Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[oliwka__]

despa dużo zdrówka

trolla do tż mówię bo on to już by leciał ją wyciągał z łóżeczka zniósł do nas do salonu i by mi ją marudną wręczył więc lepiej żeby się wyspała

Moderna muszę spróbować nigdy nie robiłam

[Moderna]

Napisane przez bmma

Normalna mamusia, u mnie też bałagan
.

osttanio bylismy w takiej restauracji w galerii, i mlody w krzeselku tez zrobil armagedon , na podlodze kawalki - i maz zbiera, a kelner, a niech sie pan nie przejmuje, dzieci maja byc brudne - brudne to i szczesliwe (gosc pochodzenia hiszpanskiego )

[bmma]

Napisane przez despa

heloł

u nas chorobowo cd- mam atkany nos-ale sie nie daję, lekarstwo na gardło łykam i jest ok, chłop tez wstal z bolącym gardłem i zatkanym nosem-ale do roboty poszedł.

Oli cit lepiej, przynajmniej gardło przy kaslzu nie boli, smarkają obie dalej....Starsza siedzi w domu do piatku wiec mam młyn- te dwie to chalpę rozniosą w pół minuty.

zdrówka
Już się cieszę na bałagan u Ciebie

[OtTakaJa]

Dzień dobry
Wybaczcie, że nadrobię Was po łepkach, ale nie było mnie kilka dni i nie dam rady inaczej. Od piątku praktycznie codziennie siedziałam sobie u teściów, odpoczęłam na maksa, potrzebowałam tego, żeby mieć więcej cierpliwości i sił do marudera.

Za dwa tygodnie A. kończy rok. Nie mogę w to uwierzyć

Napisane przez nestelle

u nas to nie to ....
mój syn złopie na leząco ,siedząco ,klękająco .niedługo na stojąco ,i wisząco tez będzie .pozycja nie ma znaczenia , pije bez dna ...

i to nie jest tak ze jak on tylko zakwili to ja lece,próbowałam przetrzymać ...ale nic ... np. . dziś w nocy płakał 40 minut ,płakał i ze zmeczenia klęczał ,kładł się i znowu wstawał ....
próbowałam karmic w moim łóżku aby tam spał ,ale on pije ,piiije...
próbowałam karmic i odkładac ...ale on wyje ,wyyyyje ....
próbowałam nie karmic ,wtedy nie pije . ale wyje i to jak.....
tz tez próbował utulic .tjaaa wtedy mały dostaje raczki na metr do mnie ....

Do niedawna nasze noce wyglądały podobnie. Płakać mi się chciało jak sobie pomyślałam, że inne dzieci chodzą ładnie spać i śpią, a ten mój by tylko pił i pił i co się okazało, że moje własne dziecko pozytywnie mnie zaskoczyło. Tak nagle sam z siebie zaczął rezygnować z cyca. Najpierw coraz dłużej spał w nocy bez picia, a teraz jest na etapie zasypiania samemu i pierwsza pobudka na picie jest około 4-5, popije 10minut i śpi do rana. Oczywiście są wyjątki, że budzi się kilka razy, ale to jest mega wyczyn jak dla mnie, bo nie wierzyłam, że on kiedyś sam zrezygnuje.

despa - jak tam poszedł córce egzamin?
panika - możesz nam oddać kaszę mój kaszomaniak by zeżarł razem z opakowaniem. Zresztą on by wszystko zjadł, aż czasem mnie przeraża, ale z drugiej strony to się cieszę, że nie mamy problemów z jedzonkiem.

A. dzisiaj urządził histerię, bo nie chciał wypuścić Tżta do pracy. Uczepił się go i krzyczał 'nienienienie', a ja wyrodna matka zamiast dziecko pocieszyć to padałam ze śmiechu, bo komicznie to wyglądało

[scarlett26]

DzięKi Moderna, powiem Wam, że właśnie przeżyłam załamanie nerwowe, wyjęłam jeden kwadrat skip hopa i wzięłam pod kran umarłam jak zobaczyłam w jakim brudzie bawi się moje dziecko cud, że jeszcze żyje........

[bmma]

Napisane przez Moderna

osttanio bylismy w takiej restauracji w galerii, i mlody w krzeselku tez zrobil armagedon , na podlodze kawalki - i maz zbiera, a kelner, a niech sie pan nie przejmuje, dzieci maja byc brudne - brudne to i szczesliwe (gosc pochodzenia hiszpanskiego )

super

[pani22ka]

Napisane przez trolla2405

młoda na to walnęła mi wykład tak okolo 3minutowy ze ja karmię dziecko i nie mogę pić piwa bo sie dostanie do mleczka, a dzieci nie moga pić alkoholu

mądralińska. przedszkole? plac zabaw?

Napisane przez trolla2405

bo ja coś robię codziennie robię a on od święta a le oczywiscie najlepiej się zna, ja wiem lepiej i basta!

heh. najgorsze że ja robię codziennie milion razy, on robi raz inaczej i ten inaczej się bardzej podoba synowi i potem wymusza.
wiem, wiem, dzieci nie wymuszją. no mój wyjątkowy bo wymusza

Napisane przez oliwka__

i po chwili tekst no tak ona na cycku ale widać dobrze odżywona bo grubasek jest

: hahaha: umarłam. Kocham!!!!

Napisane przez trolla2405

ale mowisz do niej: "siedz cicho" i ona siedzi?

też w szoku jestem

Napisane przez scarlett26

Myła któraś jakoś puzzle piankowe? Ja je odkurzam często, ale przydałoby im się jakieś konkretniejsze potraktowanie.... Bardzo nasiąkliwe są? Długo schną?

systematycznie myję
wrzucam do wanny, moczę w bio-płynie do mycia naczyń, jadę szczotą i suszę (na wolnym suszeniu tj. zostawiam w wanience synia do rana).

[bmma]

Napisane przez nestelle

u nas to nie to ....
mój syn złopie na leząco ,siedząco ,klękająco .niedługo na stojąco ,i wisząco tez będzie .pozycja nie ma znaczenia , pije bez dna ...

i to nie jest tak ze jak on tylko zakwili to ja lece,próbowałam przetrzymać ...ale nic ... np. . dziś w nocy płakał 40 minut ,płakał i ze zmeczenia klęczał ,kładł się i znowu wstawał ....
próbowałam karmic w moim łóżku aby tam spał ,ale on pije ,piiije...
próbowałam karmic i odkładac ...ale on wyje ,wyyyyje ....
próbowałam nie karmic ,wtedy nie pije . ale wyje i to jak.....
tz tez próbował utulic .tjaaa wtedy mały dostaje raczki na metr do mnie ....

my dzisiaj po takiej nocy. Mała miała delikatny katar, co ją wsadził tż do łóżeczka to pobudka. W końcu spała obok mnie, ja drzemałam i cyca wkładałam. Chcę spać

[Ewkaaa8891]

Gardło już czerwone. Os łuchowo czysto, i zęby zęby zęby ! Po szczepieniu też gorączka. Także 3 rzeczy na raz. 7 dni bez spacerów zacznę szukać jakieś ośrodka zamkniętego w razie W, bo zwarjuje . . .

[OtTakaJa]

Napisane przez bmma

my dzisiaj po takiej nocy. Mała miała delikatny katar, co ją wsadził tż do łóżeczka to pobudka. W końcu spała obok mnie, ja drzemałam i cyca wkładałam. Chcę spać

Współczuję

[oliwka__]

jak zwykle głupi telefon obudził mi dziecko a miałam podłogę wymyć ehh w takim razie szykujemy się na spacer

[pani22ka]

Napisane przez OtTakaJa

mój kaszomaniak by zeżarł razem z opakowaniem.

hehe, jeszcze tydzień temu mój też
mam nadzieję, że minie, a jak nie, to będę pamiętać

Napisane przez Ewkaaa8891

7 dni bez spacerów

jeżuuuu... my też nie powinniśmy wychodzić (w sensie: ja nie powinnam), ale właśnie byśmy zwariowali...
jedyny plus zmiany czasu (choć ten czas mógłby zostać na cały rok): mogę wyjść później i chłop nas zgarnie wracając z pracy. wtedy odpada wnoszenie Jr na IV p.

a! Kwiatuszkowe, Oliwkowe fochy na wagę pomijam milczeniem. Laskiiii, widziałam Wasze foty! grzeszycie. Tak jak się nabrałam kiedyś na utyskiwania Megi. aż mi się śmiać chce ze swojej naiwności

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

Raju o której on wstaje? ile śpi? ile chcesz by w dzień spał? już się przestawił na czas letni?

ostatnio wstaje później, bo ok 6, ale mam wrażenie, że dalej jest śpiący tylko głodny. zje, rozbudza się, idziemy się bawić. od kilku dni ok 8 już trze oczy, najczęściej zasypia momentalnie jak ululam, wczoraj tak spał pół godziny, potem po południu jeszcze godzinę, dziś 10 minut (może gdybym od razu ugłaskała spałby dalej, ale włosy myłam i usłyszałam dopiero płacz), koszmarnie marudził do 10.30 aż padł na rękach.
na czas letni przestawił się bez problemów, akurat mieliśmy zalatane dni i mało spał, wieczorem jako tako padał, nawet jest lepiej bo wstaje o 6 a nie o 5, a chodzi spać niewiele później.
chcę żeby spał tyle ile potrzebuje, więc jak marudzi, nie chce się bawić i trze oczy staram się go uśpić, nie narzucam ilości snu (oczywiście ok 17 już nie usypiam, itp).

ogólnie usypianie to masakra od kiedy wstaje. kładę go, w ułamku sekundy wstaje, ledwo stoi przy tych barierkach, płacze a jak położę, momentalnie wstaje. dziś ileś razy go kładłam aż uśpiłam na rękach. odłożenie na sam dół również proste nie jest bo jak tylko otworzy oczy wstanie i od nowa. wieczorem ledwo zipie jedząc kaszkę ale w łóżeczku ostro stoi.

Napisane przez trolla2405

bardzo miła pani
nawet jak jest głodny to rzuca jedzeniem? co ile go karmisz, co ile godzin? może za często? nie znam się z dziećmi z zaburzeniami, ale jakby był głodny to by przynajmniej próbował jeść, nie trafiając sobie do paszczy jezeli to problemy z koordynacją. to takie moje luźne uwagi

on generalnie nie jest głodny, bo je co 3-3,5 godz swoje posiłki papkowe. to, co daję mu do spróbowania, zainteresowania się jedzeniem jest pomiędzy, lub jak mamy czas i ochotę daję mu jeść na podłodze i ma większe szanse na zabawę tym.

ja zdecydowanie jestem zdania, że gdyby chciał wziąć jedzenie do buzi to by próbował, a on ewidentnie nie jest zainteresowany. to nie jest kwestia, że ciężko mu trafić bo buzi bo nie próbuje, ale butelką z piciem potrafi trafić.

mam wrażenie, że dla niego jedzenie = papka podana na łyżeczce. nic więcej.

Napisane przez oliwka__

Moni_ka.g a wiesz że u nas ze spaniem jest tak że mała idzie spać to ryk i jeśli się obudzi i ryczy to znaczy że się nie wyspała i wtedy każę cicho siedzieć i ona w ciągu kilku chwil usypia spowrotem i albo śpi dłużej a czasami 10 minut ale już wstaje i gada to znaczy że dziecko wyspane. normalnie sfiksowała mała z tym spaniem. teraz też 20 minut temu poszła spać i już dwa razy się przebudzała i płakała

Jakub nie położy się sam za nic. będzie płakał aż uśnie na stojąco i się przewróci. do tego jak się rozbudzi to wszystko go interesuje i nie ma mowy o powrocie do spania, drzemka na straty.

Napisane przez scarlett26

Myła któraś jakoś puzzle piankowe? Ja je odkurzam często, ale przydałoby im się jakieś konkretniejsze potraktowanie.... Bardzo nasiąkliwe są? Długo schną?

ja myję co jakiś czas. wrzucam po kolei do miski z płynem do mycia butelek i szoruję szczotką, odkładam na ręcznik. trochę się schodzi. nie nasiąkają jakoś strasznie, choć potrzebują trochę czasu na wyschnięcie. nasiąkają głównie od spodu, więc przecieram ile się da i zostawiam na noc, z rana układam.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Ewkaaa8891

Gardło już czerwone. Os łuchowo czysto, i zęby zęby zęby ! Po szczepieniu też gorączka. Także 3 rzeczy na raz. 7 dni bez spacerów zacznę szukać jakieś ośrodka zamkniętego w razie W, bo zwarjuje . . .

ja też...

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

oliwka wiem co czujesz. moja mama (zazwyczaj nie mam jej nic do zarzucenia) dała małemu na spróbowanie królewca (mało słodkie ciasto) i zebry (słodkie, część biszkoptu z kakao), oczywiście bardzo mu posmakowało i teraz jak tylko widzi że ktoś je albo na stole stoi jakiekolwiek ciasto to wyciąga łapki i jest pisk bo on chce. W niedzielę też tak było i szwagier z wielkim oburzeniem i pogardą mówi do siostry: dlaczego oni mu nic nie dają? przecież ciasto może jeść. tak jakbyśmy na prawdę o suchym chlebie i wodzie go trzymali. mówią: dajcie mu chociaż kurczaka. ok dałam, żeby zobaczyli dlaczego nie dostaje nic od nas. reakcja była taka jak się spodziewałam czyli K. wypluł i nie chciał. Jeszcze wcześniej teściowa chciała dać mu jakiejś kupnej wędliny ala mielonka niewiadomego pochodzenia

Druga rzecz, która mnie wkurza: "niech tylko spróbuje". Po co do groma jasnego ma próbować coś czego i tak nie będzie mógł potem jeść? i efekt jest taki, że trzeba chować, bo K.wyciąga łapki i chce jeszcze. jak mnie to drażni. tak z tym ciastem było, dali mu ugryźć a on chciał jeszcze i współczująca mina: ojejku ale Ty nie możesz jeść takich rzeczy, to nie dla Ciebie, musimy schować. to po co było dawać?

aha i jeszcze coś: tydzień po świętach mamy wesele. już mi ojciec zapowiedział, że jak pojedziemy to on małego nakarmi po swojemu i on nie rozumie, że mały ma azs, że wyskakują mu suche plamy które potem ciężko schodzą, że będzie go bolał brzuch

serio ja już nie wiem jak ludziom tłumaczyć, że K. nie je słodyczy, sztucznych wędlin itd cycki mi opadają a i tak już są obwisłe

Monika a Jakub nic nie chce gryźć czy tylko w zupkach odrzuca kawałki?

nie wiem czemu niektórzy na prawdę nie chcą pojąć naszych zasad i muszą robić wszystko na przekór
co to za stwierdzenia niech chociaż spróbuje, no, spróbuje i co dalej? zaliczone, odfajkowane kogo to usatysfakcjonuje
moja t. już tak nie chce karmić J., za często "warczałam". ja go chcę karmić, ale mi nie wychodzi. ot, paradoks.

Jakub nie chce gryźć większych kawałków w zupkach i wszystkiego co mógłby sam wziąć do ręki. jak ja mu trzymam to i kanapkę zje i biszkopta, czyli takie miękkie pogryzie. generalnie ma problem z gryzieniem, ale chyba większy z niechęcią.
inna sprawa, że ma tylko 2 zęby, więc nie bardzo ma czym gryźć.

_______

Klementyna - napisałam pw na fb.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez oliwka__

Moni_ka.g a może po prostu jak Jakub nie chce to nie zmuszać przyjdzie czas i na niego nie każde dziecko lubi się brudzić.
Wkurza mnie gadanie lekarzy że musi, że powinien bo inne dzieci tak robią bo to już na tym etapie powinnien umieć a może po prostu on wszytsko inne chywta a jedzenie nie koniecznie. Tak jak pisałyście z tymi butelkami że jedno dziecko trzyma inne nie. Tż siostrzeniec on nie pił sam długo ani z butelki ani z kubka ani niekapka nic kompletnie trzeba było mu trzymać butlę i koniec i najlepsze on praktycznie do 3 roku życia pił i wyłącznie z butelki.
Z jedzeniem tak samo jak mu się nie wciśnie to nie zje on znwu taki typ podobno z opowiadań dziadków i mamy że słoiczków nie tykał tylko gotowane przez nich.
Mówić też nie mówił dopiero jak skończył 3 latka to zaczął mówić a przez 2 lata tylko z 10 słów wypowiadał.

Oliwka, tak, tyle, że ja już przerabiałam stwierdzenia, że ma czas, że sam da sobie z czymś radę, a potem dlaczego wcześniej nie przyszliśmy i że jest kiepsko nie chcę powtórki

mam straszny dylemat bo z jednej strony nie chcę go być może niepotrzebnie męczyć, a z drugiej zaniedbać też nie chcę. i tak czuję się jak wyrodna matka jak słucham czemu dopiero teraz mimo, że większość lekarzy nadal dawałaby mu na wszystko czas

[scarlett26]

Co mnie podkusiło kupić matę co ma pierdyliard części???? rozebrałam na kawałki i umyłam chyba 2/5, Zosior patrzy na mnie jak na debila, matka robi to, czego robić Zosiorowi nie pozwala, to rozebrała radośnie jeszcze trochę..... Masakroza..... Myję w zlewie płynem do butelek NUKA i gąbką, brud schodzi piorunem, dłużej trwa osuszanie ręcznikami papierowymi, wytarłam i układam na stole jak domino przy uchylonym oknie...

[moni_ka.g]

Mieliśmy iść dziś do bawialni, wyrwać się z domu, raz w tygodniu są określone godziny dla maluchów, gdzie są tylko maluchy. już przepadło. może za tydzień... skisnę do tego czasu

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez scarlett26

Co mnie podkusiło kupić matę co ma pierdyliard części???? rozebrałam na kawałki i umyłam chyba 2/5, Zosior patrzy na mnie jak na debila, matka robi to, czego robić Zosiorowi nie pozwala, to rozebrała radośnie jeszcze trochę..... Masakroza..... Myję w zlewie płynem do butelek NUKA i gąbką, brud schodzi piorunem, dłużej trwa osuszanie ręcznikami papierowymi, wytarłam i układam na stole jak domino przy uchylonym oknie...

ja też myję puzzle z pomocą Jakuba. przekłada mi myte i brudne, mokre tarza po dywanie, itp.
dziś z rana zaliczyliśmy wspólne odkurzanie mieszkania, bawiliśmy się w gdzie jest kabelek, jak go złapać, dlaczego odkuczacz odjeżdża, dlaczego zieje ciepłym "powietrzem", jak to fajnie jest poczuć "wiatr" we włosach, czemu matka zabiera rurę jak tylko ją dopadłem, itp, itd, aż przeszliśmy do sypialni i wsadziłam go do łóżeczka. ale był ryk.

[trolla2405]

Napisane przez moni_ka.g

on generalnie nie jest głodny, bo je co 3-3,5 godz swoje posiłki papkowe. to, co daję mu do spróbowania, zainteresowania się jedzeniem jest pomiędzy, lub jak mamy czas i ochotę daję mu jeść na podłodze i ma większe szanse na zabawę tym.

ja zdecydowanie jestem zdania, że gdyby chciał wziąć jedzenie do buzi to by próbował, a on ewidentnie nie jest zainteresowany. to nie jest kwestia, że ciężko mu trafić bo buzi bo nie próbuje, ale butelką z piciem potrafi trafić.

mam wrażenie, że dla niego jedzenie = papka podana na łyżeczce. nic więcej.

jak ty go karmisz co 3 godziny to ja sie nie dziwie ze nie chce jesc pomiedzy, moim zdaniem nie jest godny i tyle, sie bawi jedzeniem bo co ma robic, gryzienie to inna para kaloszy, ale jak nie ma za bardzo zebow, i leniuch albo go bola dziasla to tez sie nie dziwie,
ja bym ci sugerowaa po 3-4 godzinach dac mu cos samemu do zjedzeina, tylko pokazac ze do do paszczy jest dajac mu pierwszy kawaleczek, niech probuje a pozniej dopiero jego papke wtedy zobaczysz, probowalas? jak sie zachowal?

Napisane przez pani22ka

mądralińska. przedszkole? plac zabaw?

moja szkola

zreszt moja corka jest specjalistka od wychowania dzieci, karmienia piersia itp. takze jak ktos ma problem smialo walcie

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez oliwka__

despa dużo zdrówka

trolla do tż mówię bo on to już by leciał ją wyciągał z łóżeczka zniósł do nas do salonu i by mi ją marudną wręczył więc lepiej żeby się wyspała

Moderna muszę spróbować nigdy nie robiłam

uff a myslalam ze moj dziec taki niekumaty, ja mowie siedz cicho a ten szczerzy zeby i piszczy/drze sie/ stuka wybierz dowolne

[scarlett26]

Napisane przez moni_ka.g

Mieliśmy iść dziś do bawialni, wyrwać się z domu, raz w tygodniu są określone godziny dla maluchów, gdzie są tylko maluchy. już przepadło. może za tydzień... skisnę do tego czasu

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------



ja też myję puzzle z pomocą Jakuba. przekłada mi myte i brudne, mokre tarza po dywanie, itp.
dziś z rana zaliczyliśmy wspólne odkurzanie mieszkania, bawiliśmy się w gdzie jest kabelek, jak go złapać, dlaczego odkuczacz odjeżdża, dlaczego zieje ciepłym "powietrzem", jak to fajnie jest poczuć "wiatr" we włosach, czemu matka zabiera rurę jak tylko ją dopadłem, itp, itd, aż przeszliśmy do sypialni i wsadziłam go do łóżeczka. ale był ryk.

on jest kumaty gość, ci rehabilitanci chyba mają coś z integracją i kumacją nie teges......

matko, ile tego jest...........

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

Klementyna - napisałam pw na fb.

ejjjjjj! czuję się pominieta. Klementyna napisała ważne rzeczy, jestem ciekawa jak się do tego odnosisz... choć jednym zdaniem

Napisane przez trolla2405

zreszt moja corka jest specjalistka od wychowania dzieci, karmienia piersia itp. takze jak ktos ma problem smialo walcie

zapytaj, proszę, czy T. powróci do kaszy

[scarlett26]

Napisane przez pani22ka

ejjjjjj! czuję się pominieta. Klementyna napisała ważne rzeczy, jestem ciekawa jak się do tego odnosisz... choć jednym zdaniem

zapytaj, proszę, czy T. powróci do kaszy

ooo dobre, i Zocha do mleka, bo ja mam jeszcze puszek nadmiar....

[Dragusia88]

Napisane przez despa

u nas chorobowo cd- mam atkany nos-ale sie nie daję, lekarstwo na gardło łykam i jest ok, chłop tez wstal z bolącym gardłem i zatkanym nosem-ale do roboty poszedł.

Oli cit lepiej, przynajmniej gardło przy kaslzu nie boli, smarkają obie dalej....Starsza siedzi w domu do piatku wiec mam młyn- te dwie to chalpę rozniosą w pół minuty.

nie wiem czy to aktualne ale PROSPAN jest bez cukru. nawet jest info ze dla diabetykow.

Napisane przez trolla2405

chyba kwiatuszek kiedyś pisała o upominaniu przez 4 latki, ja mam taką w domu także: sytuacja z przedwczoraj: kąpie ją, tż zagląda do nas " pijesz piwo?" (tzn u nas 1/3 szklanki dla mnie reszta dla niego ale zawsze bo ja juz tesknie za alkoholem, pifko z sokiem imbirowym albo dobre winko, oh ) młoda na to walnęła mi wykład tak okolo 3minutowy ze ja karmię dziecko i nie mogę pić piwa bo sie dostanie do mleczka, a dzieci nie moga pić alkoholu itd. wycierałąma ją, ubierałam w piżamkę i sikałam po nogach ze śmiechu bo jej wywód i powaga były rozbrajace

Napisane przez pani22ka

heh. najgorsze że ja robię codziennie milion razy, on robi raz inaczej i ten inaczej się bardzej podoba synowi i potem wymusza.
wiem, wiem, dzieci nie wymuszją. no mój wyjątkowy bo wymusza

ale oczywiście że wymuszają, Florek też wymusza, mysz od kompa, jedna już nam zepsuł a teraz czai się na drugą, jak nie dam( a nie daje, bo to ostatnia jaką mam) to darcie japy

Napisane przez trolla2405

j
zreszt moja corka jest specjalistka od wychowania dzieci, karmienia piersia itp. takze jak ktos ma problem smialo walcie

my już po krótkim spacerku kupilismy chleb rundka w koło parku i do domu bo wiatr i zaczeło kropić.
po obiedzie drugi spacer.

a i wczoraj też doszłam do wniosku że będę odcyckowywać Florka ale powoli będzie cycek na pierwszą drzemkę, a na drugą już nie dopiero na wieczór do snu i milion razy w nocy.

[monicca1989]

Napisane przez pani22ka

w ogóle T. od dwóch dni wstaje (!) w krzesełku Ikei. jestem przerażona szczerze pisząc... jeść nie chce, cuduje w krześle...
ale dziś zamiast kaszy zażyczył sobie 2 kromki weki z wędliną... kroję mu pociągi, daję na plastikowym talerzyku. wszystkie kwadraciki przełożył na szafkę obok i dopiero z tej szafki zjadł. bardzo metodologicznie to (z)robił...
co ja zrobię z 8 pudełkami kaszy będzie jeszcze chciał?!

Filip zamiast kromki z serem bez skórki, darł się o leżącą obok skórkę i tylko ją zjadł a jaki zajęty był i jakie skupienie na jedzeniu to szok jak nigdy.
Ale siedziałam z przygotowanym palcem do ataku i wyciągania skórki z buzi a tu zonk zjadł całą bez problemu.

Napisane przez moni_ka.g

paparykę miał na tacce, podobnie jak kabanosy i różne inne rzeczy. nic go nie kusi za to wszystko dobrze lata.

'
Nie wpadłabym żeby dać. Można kabanosy?

Napisane przez Dragusia88

dziewczyny apeluje o ankiety!

Ja nie odeślę, Tż nie ma.

Napisane przez kwiatuszekkk21

Obmierzyłam syna. ma 82 cm i waży ok 11kg (a ja nie powiem ile ale załamka już tyle co przed ciążą)

Piękne wymiary

Napisane przez trolla2405

u nas nie ma czsu na zmianpieluchy, jest masakra z przebieraniem..

U nas też masakra przy zmianie pieluchy.

[scarlett26]

Po skończeniu mycia pierdyliarda części skip hopa rąk nie czuję.... Ciekawe co by się z tym stało gdyby do zmywary włożyć....

[Dragusia88]

Napisane przez scarlett26

Po skończeniu mycia pierdyliarda części skip hopa rąk nie czuję.... Ciekawe co by się z tym stało gdyby do zmywary włożyć....

no chyba za ciepło by było? i za bardzo by namokły?

[Agateczka*]

Napisane przez Moderna

dwie imprezy?

mi lekarz zabronil cokolwiek robic, nie wolno odciagac (dodam jeszcze, ze nasz pediatra to mezczyzna) - jezeli dobrze pamietam, to mowil, ze w pierwszym roku, czy nawet dluzej(?) jest to normalne, ze napletek jest zwezony (poprzez odciaganie mozna zrobic wiecej szkody niz pozytku - ja w kazdym razie slucham w tym przypadku lekarza i nie robie nic). Stulejke chyba dopiero pozniej mozna zdiagnozowac.

Za dwa tygodnie mamy bilans i bede pytac o szczegoly (bo u nas tez zwezony byl/jest?).

W sobotę rodzina tż a w niedzielę moja

my też nic nie robimy, jak dopytasz daj znać.

Napisane przez kwiatuszekkk21

Hej!


serio ja już nie wiem jak ludziom tłumaczyć, że K. nie je słodyczy, sztucznych wędlin itd cycki mi opadają a i tak już są obwisłe


Agateczka głośny ten samochód co? K. dostał wóz strażacki z tej serii. a nie! dopatrzyłam się, że Wasz większy bo można na nim usiąść, ale z boku przyciski są identyczne


Obmierzyłam syna. ma 82 cm i waży ok 11kg (a ja nie powiem ile ale załamka już tyle co przed ciążą)

szkoda cycków Kwiatuszku, a tak serio to u mnie też jest daj mu to daj mu tamto a czemu nie i w ogóle że gdzie będzie rósł po tym mleku czy po kaszce a najlepsze jak ostatnio został na godzinę z dziadkiem i się okazało że dziadek dał cukierka czekoladowego spróbować masakra pewnie by i coli dał. To taki typ jak i twój tato widać....

Głośny ale nie do przesady jak zabawka choć nie taka chińska
no nasz może służyć jako jeździk, pczacz i ot tak do zabawy fajny jest.

Zapomniałam że jeszcze dostaliśmy komplet klocków wadera

duży chłopak



monikag u nas jest podobna sytuacja, ale różnica taka że mój syn nie brał nic do buzi od początku, żadnych zabawek czasami gryzaka albo grzechotkę jak mu się pokazało że można. Z jedzeniem podobnie choć zdarzy się że zje np pół biszkopta sam. Nie wiem mnie się wydaje z obserwacji mojego dziecka że przyjdzie czas i on porostu się musi nauczyć. Ale to z mojej perspektywy.

Trolla twoja córa mądrala, widzisz i jakbyś miała problem to masz wsparcie wystarczy zapytać.
i kciuki za występy.

gdzieś mi ucięło cytaty

Dzień dobry w ogóle

A gdzież to nasza Nestelle?

[bmma]

Napisane przez Ewkaaa8891

Gardło już czerwone. Os łuchowo czysto, i zęby zęby zęby ! Po szczepieniu też gorączka. Także 3 rzeczy na raz. 7 dni bez spacerów zacznę szukać jakieś ośrodka zamkniętego w razie W, bo zwarjuje . . .

dacie radę. Ważne, ze osłuchowo OK.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Współczuję

Fajnie, bo mała ładnie bawi się sama.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez trolla2405

zreszt moja corka jest specjalistka od wychowania dzieci, karmienia piersia itp. takze jak ktos ma problem smialo walcie

zapamiętamy

[alliw]

Hej
Synuś usnął (nie na spacerze ) więc może uda mi się coś napisać

Chciałam się odnieść do wczorajszego pytania Oliwki o karmienie. U nas wygląda to tak:
nad ranem (ok 5-6 jest cyc) potem jeszcze dosypiamy do 7:30-8, śniadanie ok 8:30-9:30 (zalezy o której wstaniemy) na śniadanie zwykle kasza z dodatkami (owoce świeże lub suszone) na wodzie ostatnio tez zaczełam mieszać z mlekiem krowim, do tego czasami mały kawałek chleba (zytniego) albo bułki z masełkiem i takim twarozkiem naturalnym (z odrobiną szczypiorku) (swoją drogą nie wiem czy próbowałyście takiego twarozku http://www.bangla.babyonline.pl/opin...zne-opakowania jak dla mnie mega pycha, i bez zadnych ulepszaczy). Niestety w związku z tym że J nie może jeść jajek to repertuar nam sie zawęża, bo wszystkie jajeczniczki, nalesniczki i racuszki odpadają ale jakos dajemy radę, a J bardzo hollowe kaszki lubi (więc Pani, jak nie masz co zrobić to wiesz )
Ok południa jest czas na drzemkę i/lub spacer (wtedy tez drzemka) i wtedy jest cyc. Obiad jemy o 15-15:30 (albo cos gotuje, albo je to co my (wtedy gotuje tż ), albo słoik). O 17:30 jest cycek (tu chciałabym zamienić na kaszę, albo inny rodzaj kolacji), czasami tez jak obiad jest później to wtedy juz rezygnujemy z tego cycka o 17:30. No i po kapieli o 19:30 cycek na dobranoc. W nocy karmie 1-2 razy. W ciągu dnia J. pije wodę, nic nie podjada (sporadycznie chrupka kukurydzianego, kupiłam mu zachwalane przez was wafle ryżowe z jabłkiem ale je olał a w ciasteczkach orkiszowych są śladowe ilości jaj wiec boje się dać). Jak teraz to czytam to sie zastanawiam czy nie za ubogo, ale głodny nie chodzi, a na zabiedzonego nie wygląda (czy wasze dzieciaki tez mają takie brzuchy? bo J jak siądzie to wygląda jak budda ). To tyle ode mnie

Jak przeczytałam co wyprawiają wasze babcie, ciocie, mamy i tesciowe z tym wcisaniem "niedozwolonego" jedzenia, to nóz mi sie w kieszeni otwiera U mnie na szczęście tego nie ma (jeszcze, bo J z dziadkami ma sporadyczy kontakt ), ale na świeta jedziemy do moich rodziców i jestem ciekawa z czym moja mama wyskoczy. O teściową sie nie martwię bo juz kiedys dała nam do zrozumienia ze sie nie bedzie wtrącać w wychowanie naszego dziecka. I chwała jej za to

Monicca, nie pogratulowałam Filipkowi. za samodzielne kroczki

Lunka, ja tez nie tykam siusiaka, tylko tyle co przy myciu.

Despa, zdrówka dla Was ja mam syrop Hederasal i napisane jest na opakowaniu ze moze byc dla cukrzyków.

Moni_ka, z tym jedzenie, to moze spróbuj tak jak dziewczyny piszą, troche na glodnego, pokaz mu też ze jesz to samo (niech obserwuje) no i próbuj do skutku, jak w koncu załapie to bedzie miał mega frajde. U nas hitem są brokuły (chociaz na samym poczatku były wszędzie tylko nie w buzi ) wcina az mu sie uszy trzęsą, ale same rózyczki, nózki zostawia. Ziemniaki tez bardzo lubi sam jeść (chyba Jakub lubi ziemniaki, dobrze pamietam?)

Pani, J tez nie chciał jeść kaszek, to mu zmieniłam jego miseczkę na nasz kubek i podziałało padłam z pizzy na 3 dni Pety w piachu są ble (tż pali, ale nigdy nie rzuca petów na ziemię, zawsze do kosza, a jak nie ma kosza to gdzieś kitra w kieszeni i dopiero wyrzuca jak ma gdzie) podobnie jak palenie na chodniku (wkurza mnie niesamowicie jak ktos idzie przede mną i pali i wszystko leci na mnie i Janka przede wszystkim ). Co do piaskownicy to teściowa dzwoniła ostatnio ze jadą z tesciem na wioche (do letniej rezydencji ) montować piaskownice dla Janka, mam nadzieję ze pomyśleli o przykryciu jej, bo mają dwa koty )

Tasia, kciuki trzymam za gina i zeby wszystko się udało w sobote

Kasia, bidulko a moze coś innego Ci zaszkodziło?

Kwiatuszku, Karol kawał faceta z cycków leże (też mam obwisłe ) a co wagi to nie grzesz kobieto

Achna, niefajnie z tą reką, do lekarza trza by iść, tylko do jakiego skąd grzybica u Mikołaja? brawo dla taty-sojusznika

Trolla, młoda aparatka

Czytam ze nie tylko mój dzieć jest drąco-wymuszający (ostatnio to masakra, najgorzej jak mu zabiore jego owieczkę tj taki kocyk przytulanka, to jest ryk nie z tej ziemi, jak biore ją do prania to musze chowac tak żeby nie widział juz poprosiłam siostre zeby kupiła jeszcze jedną na wymianę bo nie wyrabiam z praniem (łapy owieczki są namietnie mietolone w buzi przy kazdej nadarzającej sie okazji )

Dobra, to sie napisałam
Idę ugnieść ciasto na pizze i moze obczaję mojego nowego tableta bo jeszcze go nie włączałam nawet.

Zdrówka jeszcze raz dla chorujących i niedomagających

I własnie, gdzie BYou, Cathlyn?

[Moderna]

alliw fajny musi byc ten kocyk owieczka
ja mialam nadzieje, ze M. tez sobie wybierze ulubienca to tulenia, ale niestety to chyba nie jego dzialka - a dostal fajnego pieska na swieta - bardzo podobaja mi sie takie obrazki, gdy dziecko chodzi ze swoja ulubiona przytulanka

panika a co ty, pizze przez trzy dni jesz? (cos mnie ominelo )

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez scarlett26

Po skończeniu mycia pierdyliarda części skip hopa rąk nie czuję.... Ciekawe co by się z tym stało gdyby do zmywary włożyć....

nie ryzykowalabym ze zmywarka

[scarlett26]

Napisane przez Moderna

alliw fajny musi byc ten kocyk owieczka
ja mialam nadzieje, ze M. tez sobie wybierze ulubienca to tulenia, ale niestety to chyba nie jego dzialka - a dostal fajnego pieska na swieta - bardzo podobaja mi sie takie obrazki, gdy dziecko chodzi ze swoja ulubiona przytulanka

panika a co ty, pizze przez trzy dni jesz? (cos mnie ominelo )

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------




nie ryzykowalabym ze zmywarka

skończyłam, ale nie wytarłam jeszcze ostatniej tury... teraz nie chce mi się już nic....

[Moderna]

oliwka jak keidys bedziesz robic ta zupe, to ja zawsze robie na oko, i to jest 2 litry wody i 4 pudelka serka i jak juz dodasz wszytsko to powinna jeszzce z 15 minut na wolnym ogniu sobie dojsc, troche zgestnieje

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez scarlett26

skończyłam, ale nie wytarłam jeszcze ostatniej tury... teraz nie chce mi się już nic....

nie watpie

ja nie kapie puzzli, tylko lezace na podlodze przymwam sciera (1 minuta roboty )

[scarlett26]

Napisane przez Moderna

oliwka jak keidys bedziesz robic ta zupe, to ja zawsze robie na oko, i to jest 2 litry wody i 4 pudelka serka

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------



nie watpie

ja nie kapie puzzli, tylko lezace na podlodze przymwam sciera (1 minuta roboty )

tylko, że wtedy z drugiej strony nie umyjesz, a ja już podeszłam do sprawy po oliwkowemu..... coś mi w szyję wlazło, boli jak cholera.... chyba wezmę się za mycie zabawek póki Zosior śpi