Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[oliwka__]

despa proszę http://smakoterapia.blogspot.com/201...ru-i-maki.html

otwierając teraz przepis zorientowałam się że rano pisząc na szybko napisałam kardamon zamiast kurkumy

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

tylko Jakub nigdy nie jadł sam, od czasu do czasu udało mu się zjeśc jakiegoś chrupka ale najczęściej jedzenie wyczuwał z kilometra i tykał końcem paluszka żeby nie pobrudzić się za bardzo, nie chciał i koniec. sadzałam go na podłodze, na ręczniku i tak karmiłam kaszką, dając i jemu łyżeczkę, miska na podłodze, wsadził ręce, skrzywił się, chciał wywalić całość, nie był zbyt zainteresowany zabawą kaszą, z ręki swojej nic nie spróbował. na podłodze dawałam biszkopty, wgniatał je w dywan albo rzucał i leciał do zabawek. już sama nie wiem, podtykam od dłuższego czasu z nadzieją, że załapie w końcu, ale nie widzę postępów. z mojej ręki zje kanapkę, biszkopta, jak dam mu, żeby kończył jedzenie sam - kiepsko.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------



tak, chociaż karmiony też gorzej teraz je. ode mnie z widelca sporo dostawał, czasem coś posmakowało, raczej się krzywił.

chyba muszę siąść z nim na podłodze i tak będziemy jedli obiad, oboje, ale mam wątpliwości czy tknie..

jutro mamy naleśniki, zobaczymy czy się skusi..

Monia,mi to wygląda na zaburzenia integracji sensorycznej...Nie jestem specjalistą, ale costam liznełam, a dziewczyna osttanio u nas robi diagnozy dzieciom i wlasnie czytałam w ankietach, ze: przeleżana ciąza, cc, a potem u dziecka: dośc późny wiek wstawania, chodzenia, "lęk"przed ubrudzeniem się, przed głośnymi zabawkami i odgłosam, trudności w jedzeniu,i i wilee innych sygnalizowanych symptomów przez Ciebie się powtarzało. Oczywiście przez internet nikt diagnozy nie wyda- a na pewno nie ja-laik, ale może warto by sie ze specjalista z tej dziedziny skonsultowac. Rehabilitacja u dzieckz zdiagnozowanego do 8rż podobno potrafi całkowicie wyeliminowac zaburzenia, natmoast u starszych mozA je zminimalizowac i nauczyc się z nimi zyć. Nie obraz się tylko, wiem, ze Ty takich "diagnoz" masz osttanio po dziurki w nosie i na pęczki, ale to taka tylko luzna ,oja myśl-po prostu mi sie skojarzyło, bo w przedszkolu akurat tym się zajmujemy....

[despa]

Napisane przez oliwka__

despa proszę http://smakoterapia.blogspot.com/201...ru-i-maki.html

otwierając teraz przepis zorientowałam się że rano pisząc na szybko napisałam kardamon zamiast kurkumy

na oleju kokosowym robiłaś?
Muszę ruszyc dupę i poszukac, bo nie mam w domu tego cuda....

mnie ostatnio ten zaciekawił- moze któras skorzysta:
http://kotlet.tv/jaglane-ciasto-kokosowo-malinowe/

Napisane przez klementyna1

Monia,mi to wygląda na zaburzenia integracji sensorycznej...

już to kiedys Moni sugerowalam

[Tasia34]

Tak czytam o tym jedzeniu dzieciaczkow i napisze Wam o Krzysiu - czasem dostaje ciasteczko Hippa, najczesciej, jak my cos jemy. Za kazdym razem, ZAWSZE, bierze go stojac do raczki, kladzie na ziemi, wyprostuje sie, potem schyli, podniesie i wklada do buzi Niesamowity rytual

Dragusia - nie moge sobie poradzic z tymi plikami ankiet na tablecie, przepraszam...

Kasia - za 1. dzien w pracy

Scarlett - my akurat czesto jezdzimy komunikacja miejska, Krzys staly pasazer Ale o tyle latwiej, ze przy przystanku mam automat, poza tym w wiekszosci autobusow tez sa biletomaty i akurat przy wejsciu dla wozkow.

ZDROWKA dla chorowitek!

I dobranoc, jutro kolejny, zabiegany dzien I wizyta u gina do tego

[kasia86bgo]

Dziewczyny jak kiedys bede miala ochote na - PLACKI ZIEMNIACZANE - to kopsnijcie mnie w .....
MASAKABROS. Od 17.30 sie mecze i z 2strony tyz - ja pitole - mogem smialo swteirdzic Ze nawet w ciazy Tak nie Mialam


3mam za J od Moniki by zrobil postepny.


Co do susiaka Emiliankowy tez tak wyglada - chyba taki urok wieku chlopakow.



No nic moze uda mi sie usnac - ale tak mnie cale cialo boli


Kocham Cie Emilianku <3.

[kwiatuszekkk21]

Hej!

Nie wiem ile zdążę nadrobić bo K. chyba nie ma zamiaru jeszcze zasnąć po mleku

Moderna i to jest wielki plus mieszkania za granicą. nikt Ci się nie wtrąca w wychowanie i karmienie dziecka

do ciasta wsypałam mniej budyniu niż w przepisie, bo wyczytałam w komentarzach, że było czuć ten proszek. udało się, bo nie czułam a dałam budyń śmietankowy żeby było delikatniejsze

co do owoców to rzeczywiście banan łatwy do gryzienia ale trudny do złapania bo się dziad ślizga i mniej cierpliwe dziecko może się zirytować


Ewka zdrowia
ale nam się chorowito zdobiło na wątku

(zasnął)

oliwka, scarlett dobijacie mnie z tym sprzątaniem na tip top i tak już przez Was umyłam okna i uprałam jedną firankę

Pani o menu Karola lepiej nie pisać jak nie chce jeść obiadów to głównie mleko kaszę zazwyczaj ładnie je, owoców nigdy nie odmawia
wczoraj był jakiś dobry dzień, bo zjadł ponad 150ml zupy i tak wyglądało menu: mleko, mleko, kasza, zupa, owoce, mleko. tyle że ja nie traktuje owoców jak posiłek bo K. się tym nie najada. no i w "międzyczasie" zjadł kawałek bułki, ze 2 chrupki i 1/3 kromki chleba z masłem

wczoraj dałam mu pomarańcze. ale się zajadał chyba już można co?

Bzinka u mnie ciasto przestało cały dzień na blacie w kuchni i było ok ale na dłużej to pewnie lepiej by było w jakieś chłodne miejsce
mi też urlop kończył się 7 marca a rodziłam 9

to muszę zacytować:

Napisane przez nestelle

u nas to nie to ....
mój syn złopie na leząco ,siedząco ,klękająco .niedługo na stojąco ,i wisząco tez będzie .pozycja nie ma znaczenia , pije bez dna ...

i to nie jest tak ze jak on tylko zakwili to ja lece,próbowałam przetrzymać ...ale nic ... np. . dziś w nocy płakał 40 minut ,płakał i ze zmeczenia klęczał ,kładł się i znowu wstawał ....
próbowałam karmic w moim łóżku aby tam spał ,ale on pije ,piiije...
próbowałam karmic i odkładac ...ale on wyje ,wyyyyje ....
próbowałam nie karmic ,wtedy nie pije . ale wyje i to jak.....
tz tez próbował utulic .tjaaa wtedy mały dostaje raczki na metr do mnie ....

prima aprillis! (mam nadzieję) przecież Roszek nie płacze

Lunka super pomocnik z Kamilka
nam lekarz kazał odciagać, potem druga lekarka mówiła że nie trzeba więc nie odciągam bo nie wiem o co w tym chodzi

oliwka wiem co czujesz. moja mama (zazwyczaj nie mam jej nic do zarzucenia) dała małemu na spróbowanie królewca (mało słodkie ciasto) i zebry (słodkie, część biszkoptu z kakao), oczywiście bardzo mu posmakowało i teraz jak tylko widzi że ktoś je albo na stole stoi jakiekolwiek ciasto to wyciąga łapki i jest pisk bo on chce. W niedzielę też tak było i szwagier z wielkim oburzeniem i pogardą mówi do siostry: dlaczego oni mu nic nie dają? przecież ciasto może jeść. tak jakbyśmy na prawdę o suchym chlebie i wodzie go trzymali. mówią: dajcie mu chociaż kurczaka. ok dałam, żeby zobaczyli dlaczego nie dostaje nic od nas. reakcja była taka jak się spodziewałam czyli K. wypluł i nie chciał. Jeszcze wcześniej teściowa chciała dać mu jakiejś kupnej wędliny ala mielonka niewiadomego pochodzenia

Druga rzecz, która mnie wkurza: "niech tylko spróbuje". Po co do groma jasnego ma próbować coś czego i tak nie będzie mógł potem jeść? i efekt jest taki, że trzeba chować, bo K.wyciąga łapki i chce jeszcze. jak mnie to drażni. tak z tym ciastem było, dali mu ugryźć a on chciał jeszcze i współczująca mina: ojejku ale Ty nie możesz jeść takich rzeczy, to nie dla Ciebie, musimy schować. to po co było dawać?

aha i jeszcze coś: tydzień po świętach mamy wesele. już mi ojciec zapowiedział, że jak pojedziemy to on małego nakarmi po swojemu i on nie rozumie, że mały ma azs, że wyskakują mu suche plamy które potem ciężko schodzą, że będzie go bolał brzuch

serio ja już nie wiem jak ludziom tłumaczyć, że K. nie je słodyczy, sztucznych wędlin itd cycki mi opadają a i tak już są obwisłe


Agateczka głośny ten samochód co? K. dostał wóz strażacki z tej serii. a nie! dopatrzyłam się, że Wasz większy bo można na nim usiąść, ale z boku przyciski są identyczne

Monika a Jakub nic nie chce gryźć czy tylko w zupkach odrzuca kawałki?

u nas K. ma teraz taką fazę, że ugryzie kawałek czegoś, pomemla, wypluwa, zaraz znowu wkłada do buzi, wypluwa i czasem tak parę razy aż w końcu zje. taki etap?
poza tym najlepiej je mu się samemu rączką albo łyżeczką (jak ma coś zjeść a nie tylko się bawić to muszę trzymać końcówkę łyżeczki bo już raz kasza wystrzeliła jak z procy przez pół kuchni)

Pani Karol też wstaje w krzesełku a wczoraj myślałam, że ze spaceru nie dojdę do domu bo wstawał w wózku (i pasy wcale mu nie przeszkadzały)
z kaszą myślę, że się jeszcze Torres nawróci. pewnie to przejściowe

Kasia oj biedaczku gupie placki




Obmierzyłam syna. ma 82 cm i waży ok 11kg (a ja nie powiem ile ale załamka już tyle co przed ciążą)

[Moderna]

Dzien dobry

despa z tabletkami nie pomoge, bo sie absolutnie nie znam - dla dzeicka to lekarz musi dawke zlecic (i tylko podalam przykald, ze wykrztusne sa w tabletkach, ale nie wiem czy azwieraja cukier).

placzuszki bananowo-kokosowe robilam z tego przepisu, tylko zamiast duzej ilosci kokosu dalam troche maki
http://www.makecookingeasier.pl/na-o...-maki-i-cukru/
kokos robi sie mieciutki

ehh wkurzylam sie na meza, wyslalam dziecko z nim na poranny spacer - jest teraz 7 stopni, a on narzeka, ze dziecku zimno, bo zdjelam juz spiworek zimowy na nogi wedlug niego kocyk zlozony na kilka warstw nie wystarczy i jezscze wyrzuca mi moje rzeczy z koszyka wozkowego, bo pelny.. nosz.. raz pojdzie na spacer i rzadzi sie

[achna79]

Napisane przez Moderna

ciezki dzien?

Taaaak, umyłam dwa okna
A tak poważnie to w ogóle jakiś taki śpiący ten dzień był taki dupowaty.

Napisane przez kasia86bgo

Dziewczyny jak kiedys bede miala ochote na - PLACKI ZIEMNIACZANE - to kopsnijcie mnie w .....
MASAKABROS. Od 17.30 sie mecze i z 2strony tyz - ja pitole - mogem smialo swteirdzic Ze nawet w ciazy Tak nie Mialam

Napisane przez Moderna

ehh wkurzylam sie na meza, wyslalam dziecko z nim na poranny spacer - jest teraz 7 stopni, a on narzeka, ze dziecku zimno, bo zdjelam juz spiworek zimowy na nogi wedlug niego kocyk zlozony na kilka warstw nie wystarczy i jezscze wyrzuca mi moje rzeczy z koszyka wozkowego, bo pelny.. nosz.. raz pojdzie na spacer i rzadzi sie

O tak, raz wyjdzie na spacer/uśpi dziecko i od razu daje mądre rady i poucza. Pan Znawca


Ręka mnie boli. A dokładnie na nadgarstku, jakieś mięśnie, więzadła od kciuka. Męczę się z tym już od stycznia i nic. Coś tam przeskakuje, żyłka jak by. Bolało bardzo, nie chciało wskoczyć na swoje miejsce. Poszłam do lekarza przepisał mi coś tam i żel i nic. Poszłam znów zapodał mi sterydy Pomogło na tyle, że nie ryczałam z bólu jak przeskakiwało ale przeskakuje dalej Nie wiem już co robić. Chyba pójdę żeby mi dał skierowanie na usg albo do ortopedy.

I muszę iść z Mikulem do lekarza bo zauważyłam, że ma żółtawe paznokcie u stóp. Już wyczytałam w necie, że to pewnie grzybica yhhh. A przychodnie zawalone choruszkami i strach iść ze zdrowym dzieckiem do lekarza.

Moja mama też czasami chce coś wepchnąć zakazanego Mikołajowi ale mój tata zdrowo ją opieprza. Mam sojusznika

Mikołaj pił o 5 mleko, więc jak się obudził o 8 to zrobiłam mu znów, stwierdziłam, że po 3 h to zgłodniał na pewno. A on nie chce pić. Już mam wizję, że będę kombinować z mlekiem jak Scarlett

Kończę, bo u Mikołaja coś podejrzanie szeleści. Pewnie zajął się wyciąganiem chusteczek nawilżających z opakowania

[Moderna]

Napisane przez achna79

Taaaak, umyłam dwa okna
A tak poważnie to w ogóle jakiś taki śpiący ten dzień był taki dupowaty.

I muszę iść z Mikulem do lekarza bo zauważyłam, że ma żółtawe paznokcie u stóp. Już wyczytałam w necie, że to pewnie grzybica yhhh. A przychodnie zawalone choruszkami i strach iść ze zdrowym dzieckiem do lekarza.

no czasami zdarza sie taki dupowaty dzien
byle nie za czesto

ohh ale skad by sie wziela grzybica?


a ja wkurzona juz na maksa place dodatkowe ubezpieczenie na zeby (prawie 800 zl rocznie) - i wczoraj dostalam zwrot kosztow: 96 centow (4 zlote)

[pani22ka]

Tasia, kciuki za wizytę!!!

Napisane przez kasia86bgo

Dziewczyny jak kiedys bede miala ochote na - PLACKI ZIEMNIACZANE - to kopsnijcie mnie w .....
MASAKABROS.

heh, a ile zjadłaś?

Napisane przez kwiatuszekkk21

Moderna (...) nikt Ci się nie wtrąca w wychowanie i karmienie dziecka

wiesz mnie też nikt się nie wtrąca... jednak - od czasu do czasu - widujemy się z rodziną. i ... nie ma zasad, piekła nie ma... hulaj dusza

Napisane przez kwiatuszekkk21

jak nie chce jeść obiadów to głównie mleko kaszę zazwyczaj ładnie je, owoców nigdy nie odmawia

czyli on tylko antyzupkowy???

Napisane przez kwiatuszekkk21

już mi ojciec zapowiedział, że jak pojedziemy to on małego nakarmi po swojemu

jaki bezczelny tekst... moja t. też się tak odgraża.
będzie to ostatni raz jak zostanie z wnukiem.

a wnuk ją przeogromnie kocha. bez słodyczy, żurku itp...
zdjęcia babć, dziadka są najczęściej całowanymi fotami na placu zabaw żadnej babci nie przepuści

Napisane przez kwiatuszekkk21

Pani Karol też wstaje w krzesełku a wczoraj myślałam, że ze spaceru nie dojdę do domu bo wstawał w wózku (i pasy wcale mu nie przeszkadzały)

no właśnie!!!! T. też pasy w niczym nie przeszkadzają...
dziś na śniadaniu miał open bar - na taborecie talerz. i nic ale to nic nie naświnił... zjadł wszyściutko...

Napisane przez kwiatuszekikk21

Obmierzyłam syna. ma 82 cm i waży ok 11kg

męskie wymiary + dużo włosów + włosy = przedszkolak

Napisane przez Moderna

raz pojdzie na spacer i rzadzi sie

Napisane przez achna79

mój tata zdrowo ją opieprza. Mam sojusznika

Napisane przez Moderna

i wczoraj dostalam zwrot kosztow: 96 centow (4 zlote)

a ile koszty wynosiły?

[Dragusia88]

Napisane przez kwiatuszekkk21

1.wczoraj dałam mu pomarańcze. ale się zajadał chyba już można co?

2.oliwka wiem co czujesz. moja mama (zazwyczaj nie mam jej nic do zarzucenia) dała małemu na spróbowanie królewca (mało słodkie ciasto) i zebry (słodkie, część biszkoptu z kakao), oczywiście bardzo mu posmakowało i teraz jak tylko widzi że ktoś je albo na stole stoi jakiekolwiek ciasto to wyciąga łapki i jest pisk bo on chce. W niedzielę też tak było i szwagier z wielkim oburzeniem i pogardą mówi do siostry: dlaczego oni mu nic nie dają? przecież ciasto może jeść. tak jakbyśmy na prawdę o suchym chlebie i wodzie go trzymali. mówią: dajcie mu chociaż kurczaka. ok dałam, żeby zobaczyli dlaczego nie dostaje nic od nas. reakcja była taka jak się spodziewałam czyli K. wypluł i nie chciał. Jeszcze wcześniej teściowa chciała dać mu jakiejś kupnej wędliny ala mielonka niewiadomego pochodzenia

3.Druga rzecz, która mnie wkurza: "niech tylko spróbuje". Po co do groma jasnego ma próbować coś czego i tak nie będzie mógł potem jeść? i efekt jest taki, że trzeba chować, bo K.wyciąga łapki i chce jeszcze. jak mnie to drażni. tak z tym ciastem było, dali mu ugryźć a on chciał jeszcze i współczująca mina: ojejku ale Ty nie możesz jeść takich rzeczy, to nie dla Ciebie, musimy schować. to po co było dawać?

4.aha i jeszcze coś: tydzień po świętach mamy wesele. już mi ojciec zapowiedział, że jak pojedziemy to on małego nakarmi po swojemu i on nie rozumie, że mały ma azs, że wyskakują mu suche plamy które potem ciężko schodzą, że będzie go bolał brzuch

5.serio ja już nie wiem jak ludziom tłumaczyć, że K. nie je słodyczy, sztucznych wędlin itd cycki mi opadają a i tak już są obwisłe

6.Obmierzyłam syna. ma 82 cm i waży ok 11kg (a ja nie powiem ile ale załamka już tyle co przed ciążą)

1. Florek lubi pomarańcze, choć teraz już mu nie daje, bo mi już po sezonowe nie smakują
2.no ja
3. też tego nie rozumiem, dziwne to wszytstko, ktoś myśli że każdy będzie karmił jak on
4. no to ładna wizja z ojcem was czeka, co my tam nawpycha
5. sorry
6. no no kawał chłopa

u nas w sumie tak z wypchaniem tego jedzenie nie jest źle
moja babcia zawsze komentarz że jeszcze karmie, ale zaraz przyznaje mi racje że faktycznie fajnie bo mleko gratis i gdzie nie przyjdziemy jedzonko na miejscu
tato mój w ogóle się nie zna więc sie nie odzywa
mama by mu już chętnie coś dała ale takie luźne nie zobowiązujace gadki
teściu i teściowa też by chyba chcieli żeby mu już normalnie gotować nie ze słoika, no ale np. kiedys pyta sie mnie tesciu czy moze florek z obiadu ziemniaczka z maselkiem to ja mu mowie no tak mógłby gdyby dziadek ziemniakow nie posolił. no to się przyznał ze mogl szybciej spytac.
narazie dajemy rade gorzej bedzie pozniej z ciastkami

[moni_ka.g]

Przeczytalam. Odniose sie z kompa. Jakub spal 10 minut i pd godziny placze marudzi. Jak nie zasnie znowu to mnie wykonczy. Mielismy wychodzic ale znowu bedziemy sie kisic bo widze ze nie da rady z nim.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[trolla2405]

hejka
jest taka ładna pogoda ze nie mam czasu siedzieć na forum, podczytuje jednak to na kibelku, to na łąwce w parku jak mam chwilkę ale odpisywac juz tak ciezko :/wprowadzam system dwóch spacerów więc dzieciaki są tak pięk nie wykończone wieczorem ze az miło za to kocham lato, w domu mam bałagan(jakoś zdązy sie sam zrobić) ale za to nie ma problemów z usypianiem.


ktoś pytał o piaskownice: z młodą chodziłam jak miała ponad rok (14-15miesiecy bo akurat lato było) i tylko czasem zjadała piasek za to bawiła się ładnie, za rok czyli jak skończyła 2 latka nie było już takich wybryków, za to córka znajomych jadła równiutko po ukonczeniu 2 latek także jak zwykle zależy od dziecka
a młody dorwał się do piasku bo byliśmy na takim placu zabaw który jest cała piaskownicą, zresztą dobrze bo jedno dziecko spadło tatusiowi z tak na oko 1,8m jeszcze zawadziło o jeden podest (drewniany -musiało boleć) i pacnęło na ziemie, widziałam to leciało i odbijało się jak laleczka tak z 1,5 roczku miało, nie wiem jak się skończyło bo tatuś się ewakuował z plączącym bączkiem z placyku.

mały wczoraj wybił dziurę w ścianie, mam taki lekko trzymający się tynk więc go wgniótł, nawet płaczu nie było tylko głupi uśmiech a ja już widziałam go w pierwszej sekundzie na szyciu bo odgłos był konkretny


w piątek młoda ma występ, chyba bardziej się na niego cieszę niż ona, ale to chyba normalne ze się mamusie jarają bardziej niż dzieciaki, a w maju będzie występować na jakiś piknikach także wogole super, myślę ze dla niej super przygoda

mam jeszcze chwile to sobie was poczytam

[Dragusia88]

Napisane przez trolla2405

w piątek młoda ma występ, chyba bardziej się na niego cieszę niż ona, ale to chyba normalne ze się mamusie jarają bardziej niż dzieciaki, a w maju będzie występować na jakiś piknikach także wogole super, myślę ze dla niej super przygoda

i

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

jaki bezczelny tekst... moja t. też się tak odgraża.
będzie to ostatni raz jak zostanie z wnukiem.

a wnuk ją przeogromnie kocha. bez słodyczy, żurku itp...
zdjęcia babć, dziadka są najczęściej całowanymi fotami na placu zabaw żadnej babci nie przepuści

no właśnie!!!! T. też pasy w niczym nie przeszkadzają...
dziś na śniadaniu miał open bar - na taborecie talerz. i nic ale to nic nie naświnił... zjadł wszyściutko...

a ile koszty wynosiły?

powiedz to babci, pieknie, moze odpusci

open bar - super!
a ja mam jeszzce przed oczami opowiesci, jak to T. plul grudkami

koszty niewysokie, bo doplacilam raptem ok 130 zl, za lepsza plombe no ale jestem wkurzona i tak - mogli se darowac ten zwrot 96 centow, rezygnuje z ubezp. a skladki edee se wplacala do skarpety - wyjde na tym korzystniej

Napisane przez moni_ka.g

Przeczytalam. Odniose sie z kompa. Jakub spal 10 minut i pd godziny placze marudzi. Jak nie zasnie znowu to mnie wykonczy. Mielismy wychodzic ale znowu bedziemy sie kisic bo widze ze nie da rady z nim.

Napisane przez trolla2405

ktoś pytał o piaskownice: z młodą chodziłam jak miała ponad rok (14-15miesiecy bo akurat lato było) i tylko czasem zjadała piasek za to bawiła się ładnie, za rok czyli jak skończyła 2 latka nie było już takich wybryków, za to córka znajomych jadła równiutko po ukonczeniu 2 latek także jak zwykle zależy od dziecka
a młody dorwał się do piasku bo byliśmy na takim placu zabaw który jest cała piaskownicą, zresztą dobrze bo jedno dziecko spadło tatusiowi z tak na oko 1,8m jeszcze zawadziło o jeden podest (drewniany -musiało boleć) i pacnęło na ziemie, widziałam to leciało i odbijało się jak laleczka tak z 1,5 roczku miało, nie wiem jak się skończyło bo tatuś się ewakuował z plączącym bączkiem z placyku.

mały wczoraj wybił dziurę w ścianie, mam taki lekko trzymający się tynk więc go wgniótł, nawet płaczu nie było tylko głupi uśmiech a ja już widziałam go w pierwszej sekundzie na szyciu bo odgłos był konkretny

to ja pytalam czyli teoretycznie moglabym tez juz - mielismy juz dwie proby i mlody zachwycony, czyli mozna?

jejj a czym on wybil ta sciane, glowa?

a u nas sa piekne place zabaw, w sowjej okolicy mam kilka, tez taki ogromny z piaskiem wrzerz i wzdluz - ale wiecie co mnie wkurza - pety po papierosach nie ma ich duzo, to nie to, ale bylismy raptem dw arazy, a ja juzz natknelam sie na 3 (tzn. mlody wykopal )

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

ale zaraz przyznaje mi racje że faktycznie fajnie bo mleko gratis

tja. to jest ten cudowny argument który przemawia GRATIS

w sumie moi rodzice też się na okrągło ze mną drażnią pytaniami czy może to czy może tamto. tylko oni mnie na tyle znają, że się nie odważą

Napisane przez moni_ka.g

Jakub spal 10 minut i pd godziny placze marudzi. Jak nie zasnie znowu to mnie wykonczy.

Raju o której on wstaje? ile śpi? ile chcesz by w dzień spał? już się przestawił na czas letni?

Napisane przez trolla2405

wprowadzam system dwóch spacerów więc dzieciaki są tak pięk nie wykończone wieczorem ze az miło

Moderna, mnie też brzydzą pety w piachu. Boshhheee, jak bardzo blleeee

w sumie wszędzie mnie brzydzą. Nie rozumiem wywalania petów tam gdzie się stoi...

[Moderna]

Napisane przez trolla2405

w piątek młoda ma występ, chyba bardziej się na niego cieszę niż ona, ale to chyba normalne ze się mamusie jarają bardziej niż dzieciaki, a w maju będzie występować na jakiś piknikach także wogole super, myślę ze dla niej super przygoda

bedzie spiewac, tanczyc, recytowac?

Napisane przez pani22ka

Moderna, mnie też brzydzą pety w piachu. Boshhheee, jak bardzo blleeee

w sumie wszędzie mnie brzydzą. Nie rozumiem wywalania petów tam gdzie się stoi...

fuuujjj.. tez tak mysle, ale palacze maja wlaczony inny tryb
a na placu zabaw uwazam za chamstwo, niech mi sie tylko taki gagatek naiwnie, to upomne

konkluzja dobra

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

mlody spi, nie zdazylismy pojsc na zakupy, a chce zrobic dzis na obiad zupe porowa... zglodnialam az

[despa]

heloł

u nas chorobowo cd- mam atkany nos-ale sie nie daję, lekarstwo na gardło łykam i jest ok, chłop tez wstal z bolącym gardłem i zatkanym nosem-ale do roboty poszedł.

Oli cit lepiej, przynajmniej gardło przy kaslzu nie boli, smarkają obie dalej....Starsza siedzi w domu do piatku wiec mam młyn- te dwie to chalpę rozniosą w pół minuty.

[trolla2405]

chyba kwiatuszek kiedyś pisała o upominaniu przez 4 latki, ja mam taką w domu także: sytuacja z przedwczoraj: kąpie ją, tż zagląda do nas " pijesz piwo?" (tzn u nas 1/3 szklanki dla mnie reszta dla niego ale zawsze bo ja juz tesknie za alkoholem, pifko z sokiem imbirowym albo dobre winko, oh ) młoda na to walnęła mi wykład tak okolo 3minutowy ze ja karmię dziecko i nie mogę pić piwa bo sie dostanie do mleczka, a dzieci nie moga pić alkoholu itd. wycierałąma ją, ubierałam w piżamkę i sikałam po nogach ze śmiechu bo jej wywód i powaga były rozbrajace

Napisane przez pani22ka

dziś na śniadaniu miał open bar - na taborecie talerz. i nic ale to nic nie naświnił... zjadł wszyściutko...

czyli jest sposób

Napisane przez Moderna

ehh wkurzylam sie na meza, wyslalam dziecko z nim na poranny spacer - jest teraz 7 stopni, a on narzeka, ze dziecku zimno, bo zdjelam juz spiworek zimowy na nogi wedlug niego kocyk zlozony na kilka warstw nie wystarczy i jezscze wyrzuca mi moje rzeczy z koszyka wozkowego, bo pelny.. nosz.. raz pojdzie na spacer i rzadzi sie

ja też nie lubię takiego rządzenia się, bo ja coś robię codziennie robię a on od święta a le oczywiscie najlepiej się zna, ja wiem lepiej i basta!
ale jak każe coś samemu zrobić, własnie np spakować się samemu na spacer to już by było ciężko, "przygotuj mi wszystko" bo ja wiem ile bedzie stopni w poludnie jak wychodzę o 8 rano. zeby ani dziecka nie ugotowac ani zeby nie zmarznął....

Napisane przez klementyna1

Ojej...moi tez zagadują, ze moze to mu dac moze tamto, albo, że nic mu nie bedzie jak zje coś słodkiego. Nie jestem restrykcyjna za bardzo w diecie-zje czasem kruszonke z szarlotki lub biszkopta, ale kakao i czekolady nie zna, cukru stara się jak najmniej... i stąd moje pyttanie, bo moja mama, ze ciągle K. tylko wode pije i wode...nie wpadłam na to, zeby ,mu dac coś innego bo wszędzie doszukuje się cukrów i kofeiny. Ale pewnie sa jakieśherbatki bio dla dzieci?
LUnka ni tak podobnie wygląda, ale jak sćiągnę troszkę to widac dziurkę;p

to ja już wolałabym dać dziecku dobrej jakości herbatkę owocową bo jak widzę granulat z napisem bio to mnie trzepie

Napisane przez moni_ka.g

pisałam ostatnio, że rehabilitantka w Jakubie nie widzi wiele dobrego, padło jeszcze stwierdzenie, że skoro nie chce jeść sam, to ma problemy z koordynacją ręka-oko-usta. to ja się pytam, czym (pod względem wspomnianej koordynacji) różni się włożenie zabawki do buzi od włożenia jedzenia, jeśli dziecko jedno robi, drugie nie

jak zachęcić dziecko do jedzenia? dla mnie to ewidentnie brak chęci a nie problem z koordynacją, bo gdyby chciał próbowałby ileś razy, a on odrzuca z zasady. dostaje chrupki, wafelki, coś ode mnie z talerza, jak robię sałatkę i siedzi ze mną daję mu na tacce większość składników, ale rzuca wszystko na podłogę i patrzy gdzie leci. dziś jadł chrupka kukurydzianego (takiego długiego, plecionego), po kilku moich zachętach sam kilka razy wziął bo buzi, odgryzł coś, zjadł coś, większość czasu spędził na odrywaniu kawałeczków chrupka i rzucaniu ich na siebie (gdzie popadnie). to i tak sukces bo w ogóle cokolwiek wpakował do buzi, a rzadko się to zdarza. nie chce gryźć, trzęsie się jak mu coś podtykam. do 18 papek jeść nie będzie, ale jak długo jeszcze

bardzo miła pani
nawet jak jest głodny to rzuca jedzeniem? co ile go karmisz, co ile godzin? może za często? nie znam się z dziećmi z zaburzeniami, ale jakby był głodny to by przynajmniej próbował jeść, nie trafiając sobie do paszczy jezeli to problemy z koordynacją. to takie moje luźne uwagi

ja kroje, scieram na bardzo male kawaleczki i mały to zbiera i zjada, bardzo lubi zbierac male rzeczy i jesc i tak to wykorzystuje...

[bmma]

Hejka
Wchodz i od razu kuszenie...

Napisane przez despa

mnie ostatnio ten zaciekawił- moze któras skorzysta:
http://kotlet.tv/jaglane-ciasto-kokosowo-malinowe/

[oliwka__]

Hejka

Despa tak samżyłam na takim oleju bo innego nie widziałam

Moderna a robisz zupę krem czy jak ? podziel się ja wczoraj robiłam ogórkową a w piątek minestrone mój tż uwielbia zupy i mięcho

Kasia mam nadzieję że lepije już

BYou pewnie z mężem bo miał wrócić do domku Mam nadzieję że z Zosią ok i jej ząbki nie dokuczają

Nestelle a co u Was?
(prawdopodobnie we wtorek będę jechać na zakup ale to jeszcze potwierdzę jabyś miała czas na herbatkę )

kwiatuszku no nie mogę z tych cycek ale co prawda to prawda też już obwisłe,
a co do wagi Jak ja bym chciała ważyć tyle ile przed ciążą ale coś mi nie wychodzi oj nie nie
a teksty o dokarmianiu masakra chyba zawsze musi się znaleźć ktoś z genialnym pomysłem podania tłustej golnoki niemowlakowi

A któraś kiedyś pisała co zrobić z prezentami jedzeniowimi dla dziecka typu chrupki, serki ... ja oddałam przy wyjściu gościom którzy nam to wręczyli mówiąc już na samym początku że mała takich rzeczy nie jada a oni mają córkę i skoro małej kupują to na pewno ich jada więc niech mała zje więcej nic nie przynieśli. Oczywiście podczas całej wizyty podkleślałam że mała nie pija herbatek dla dzieci bo tam pełno cukru, że kaszki to tylko z holle i to nie wszytskie jogurty tylko naturalne to oczy wybałuszali że jak to to jeszcze nie to co ona je i po chwili tekst no tak ona na cycku ale widać dobrze odżywona bo grubasek jest

[trolla2405]

Napisane przez Moderna

jejj a czym on wybil ta sciane, glowa?

Napisane przez Moderna

bedzie spiewac, tanczyc, recytowac?

śpiewać i coś tam pokazują, ciekawe jak wyjdzie bo to 4-6 latki wiec moze być lekki chaos na scenie

despa zdrówka!

pety mnie tez wkurzają, chcoaicaz jakoś na placach zabaw rzadko trafiam, raczej obok ławek w parku, jestesmy na etapie chodzenia wokół ławki wiec mały chce zbierać to zasikaną trawkę ,to petka, to kapselek

[oliwka__]

Moni_ka.g a wiesz że u nas ze spaniem jest tak że mała idzie spać to ryk i jeśli się obudzi i ryczy to znaczy że się nie wyspała i wtedy każę cicho siedzieć i ona w ciągu kilku chwil usypia spowrotem i albo śpi dłużej a czasami 10 minut ale już wstaje i gada to znaczy że dziecko wyspane. normalnie sfiksowała mała z tym spaniem. teraz też 20 minut temu poszła spać i już dwa razy się przebudzała i płakała

[trolla2405]

Napisane przez oliwka__

Moni_ka.g a wiesz że u nas ze spaniem jest tak że mała idzie spać to ryk i jeśli się obudzi i ryczy to znaczy że się nie wyspała i wtedy każę cicho siedzieć i ona w ciągu kilku chwil usypia spowrotem i albo śpi dłużej a czasami 10 minut ale już wstaje i gada to znaczy że dziecko wyspane. normalnie sfiksowała mała z tym spaniem. teraz też 20 minut temu poszła spać i już dwa razy się przebudzała i płakała

ale mowisz do niej: "siedz cicho" i ona siedzi?

[scarlett26]

Heloł, paaaadam, Zosior w nocy urządził pobudkę, ja się nie ruszyłam, TŻ imprezował półtorej godziny, od drugiej, potem też padł, Zosior imprezował jeszcze godzinę we własnym zakresie (gadanie, zabawki, pozytywka).... Jestem nieprzytomna, padła znowu spać teraz o 9tej, myślę pośpi do 12 i zaczęłam coś ogarniać, a ona już gada znowu i pozytywka w robocie moje plany wszystkie o kant d rozbić, TŻ nieprzytomny wyruszył do pracy baaaardzo późno, wróci pewnie koło 17tej, a ja już będę tak zmęczona Zosiorem, że niewiele zrobię jak wróci

Myła któraś jakoś puzzle piankowe? Ja je odkurzam często, ale przydałoby im się jakieś konkretniejsze potraktowanie.... Bardzo nasiąkliwe są? Długo schną?

[bmma]

Napisane przez kwiatuszekkk21

o menu Karola lepiej nie pisać jak nie chce jeść obiadów to głównie mleko kaszę zazwyczaj ładnie je, owoców nigdy nie odmawia
wczoraj był jakiś dobry dzień, bo zjadł ponad 150ml zupy i tak wyglądało menu: mleko, mleko, kasza, zupa, owoce, mleko. tyle że ja nie traktuje owoców jak posiłek bo K. się tym nie najada. no i w "międzyczasie" zjadł kawałek bułki, ze 2 chrupki i 1/3 kromki chleba z masłem

wczoraj dałam mu pomarańcze. ale się zajadał chyba już można co?

Tak, tak Kinga tak je

[trolla2405]

Napisane przez Moderna

bo dziecko chyba chce pozostac w ruchu, nie tracic ani chwili na siedzenie w krzesleku
a z talerza mamy smakuje przeciez najlepiej, a jezszce lepiej jak sam moze wlozyc do miski paluszki

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------



dzien pelen wrazen, tez bym padla na brudasa

u nas nie ma czsu na zmianpieluchy, jest masakra z przebieraniem

co do brudasa - mnie maz nie pozwala

Napisane przez Moderna

Monia, jak najwiecej probujcie, rozne pory, miejsca, produkty - moze cos sie ruszy

tez tak uwazam

Napisane przez Moderna

a tak, tam jest jajo..

jablko surowe w calosci jest dla niedoswiadczonych dzieci "niebezpíeczne", nie ryzykowalabym - ale, pokroj jabluszko w kawaleczki i poddus w garnku z odrobinka wody, ono zmieknie, bedzie natomiast nadal w kawaleczkach (tylko czasami dziecko lubi tez paprac, ale mozesz sprobowac )..
ja to czasami wysiadam z syfu wokol jaki w ciagu sekundy potrafi zrobic tak male dziecko )

ostatnio tesiowa karmia maego i mowi ze nabrudzili strasznie, to mysle armageddon w kuchni, a tam tylko plama na bodziaku, krzeslo usyfione i odrobinke podlogi, wlosy czyste, spodnie czyste, szafki czyste, dawno kobie\ta nie widziala "porzdnego" jedzenia

bak mi wylaczyl polskie litery ....

[Moderna]

Napisane przez oliwka__

Moni_ka.g a wiesz że u nas ze spaniem jest tak że mała idzie spać to ryk i jeśli się obudzi i ryczy to znaczy że się nie wyspała i wtedy każę cicho siedzieć i ona w ciągu kilku chwil usypia spowrotem i albo śpi dłużej a czasami 10 minut ale już wstaje i gada to znaczy że dziecko wyspane.

to u nas jak mlody w czasie drzemki sie obudzi z sygnalem glosowym i poplakuje to zanczy, ze chce cyca, possie i spi dalej. A jak sie budzi wstaje to wyspany

Napisane przez trolla2405

śpiewać i coś tam pokazują, ciekawe jak wyjdzie bo to 4-6 latki wiec moze być lekki chaos na scenie

hehe w niektorych filmach amerykanskich czesto sa takie przzedstawienia i chaos na scenie

Napisane przez oliwka__

Moderna a robisz zupę krem czy jak ? podziel się ja wczoraj robiłam ogórkową a w piątek minestrone mój tż uwielbia zupy i mięcho

A któraś kiedyś pisała co zrobić z prezentami jedzeniowimi dla dziecka typu chrupki, serki ... ja oddałam przy wyjściu gościom którzy nam to wręczyli mówiąc już na samym początku że mała takich rzeczy nie jada a oni mają córkę i skoro małej kupują to na pewno ich jada więc niech mała zje więcej nic nie przynieśli. Oczywiście podczas całej wizyty podkleślałam że mała nie pija herbatek dla dzieci bo tam pełno cukru, że kaszki to tylko z holle i to nie wszytskie jogurty tylko naturalne to oczy wybałuszali że jak to to jeszcze nie to co ona je i po chwili tekst no tak ona na cycku ale widać dobrze odżywona bo grubasek jest

normalna zupa serowo-porowa z mielonym mieskiem

Pora (ok. 1 kg na 2-3 litry wody) kroje na plasterki, wrzucam do rosolku warzywnego (albo wczesniej ugotowany albo woda z proszkiem (ja daje odrobinke do wody, jak nie mam swiezego), gotuje ok 20 minut, dodaje do zupy 3-4 pudeleczka serka kremowego - najpierw rozprowadzam w odrobinie zupy, pozniej dolewam do claosci (cos w rodzaje philadelfii, ale na pewno sa tansze odpowiedniki). Mieso mielone podsamzam na patelni (ok.400g) z cebulka, sole i pieprze, i do zupy. Gotowe

Napisane przez trolla2405

chyba kwiatuszek kiedyś pisała o upominaniu przez 4 latki, ja mam taką w domu także: sytuacja z przedwczoraj: kąpie ją, tż zagląda do nas " pijesz piwo?" (tzn u nas 1/3 szklanki dla mnie reszta dla niego ale zawsze bo ja juz tesknie za alkoholem, pifko z sokiem imbirowym albo dobre winko, oh ) młoda na to walnęła mi wykład tak okolo 3minutowy ze ja karmię dziecko i nie mogę pić piwa bo sie dostanie do mleczka, a dzieci nie moga pić alkoholu itd. wycierałąma ją, ubierałam w piżamkę i sikałam po nogach ze śmiechu bo jej wywód i powaga były rozbrajace

ja też nie lubię takiego rządzenia się, bo ja coś robię codziennie robię a on od święta a le oczywiscie najlepiej się zna, ja wiem lepiej i basta!
ale jak każe coś samemu zrobić, własnie np spakować się samemu na spacer to już by było ciężko, "przygotuj mi wszystko" bo ja wiem ile bedzie stopni w poludnie jak wychodzę o 8 rano. zeby ani dziecka nie ugotowac ani zeby nie zmarznął....
.

rozbrajajaca jest! i skad ona to wszystko wie, brawo!

moj by ubrac ubral, ale za cieplo (wczoraj chcial malemu rekawiczki zakladac ), ale przy pakowaniu by polegl

Napisane przez despa

heloł

u nas chorobowo cd- mam atkany nos-ale sie nie daję, lekarstwo na gardło łykam i jest ok, chłop tez wstal z bolącym gardłem i zatkanym nosem-ale do roboty poszedł.

Oli cit lepiej, przynajmniej gardło przy kaslzu nie boli, smarkają obie dalej....Starsza siedzi w domu do piatku wiec mam młyn- te dwie to chalpę rozniosą w pół minuty.

zdrowka

[bmma]

Napisane przez trolla2405

hejka
jest taka ładna pogoda ze nie mam czasu siedzieć na forum, podczytuje jednak to na kibelku, to na łąwce w parku jak mam chwilkę ale odpisywac juz tak ciezko :/wprowadzam system dwóch spacerów więc dzieciaki są tak pięk nie wykończone wieczorem ze az miło za to kocham lato, w domu mam bałagan(jakoś zdązy sie sam zrobić) ale za to nie ma problemów z usypianiem.


mały wczoraj wybił dziurę w ścianie, mam taki lekko trzymający się tynk więc go wgniótł, nawet płaczu nie było tylko głupi uśmiech a ja już widziałam go w pierwszej sekundzie na szyciu bo odgłos był konkretny


w piątek młoda ma występ, chyba bardziej się na niego cieszę niż ona, ale to chyba normalne ze się mamusie jarają bardziej niż dzieciaki, a w maju będzie występować na jakiś piknikach także wogole super, myślę ze dla niej super przygoda

mam jeszcze chwile to sobie was poczytam

Normalna mamusia, u mnie też bałagan

Hi hi, brawo za pierwszą dziurę dobrze, że tylko tyle.
bawcie się dobrze na występach.

[Moderna]

Napisane przez scarlett26

Myła któraś jakoś puzzle piankowe? Ja je odkurzam często, ale przydałoby im się jakieś konkretniejsze potraktowanie.... Bardzo nasiąkliwe są? Długo schną?

w ogole nie sa nasiakliwe i szybciutko schna.
ja jak myje podloge to i puzzle przemywam (woda z pynem do ymcia naczyn).

Napisane przez trolla2405

u nas nie ma czsu na zmianpieluchy, jest masakra z przebieraniem

co do brudasa - mnie maz nie pozwala

ostatnio tesiowa karmia maego i mowi ze nabrudzili strasznie, to mysle armageddon w kuchni, a tam tylko plama na bodziaku, krzeslo usyfione i odrobinke podlogi, wlosy czyste, spodnie czyste, szafki czyste, dawno kobie\ta nie widziala "porzdnego" jedzenia

bak mi wylaczyl polskie litery ....

dzieci nie maja na nic czasu - trzeba biegac, skakac, bawic sie
(u nas juz lepiej, chco czasami jeszcze placze - ale mam sposob - na firankach mamy liski, a na scianie malpki, i awsze pytam gdzie jest lisek, gdzie sa malpki - i on pokazuje paluszkiem i da, da, da )



wyslij tesciowa do nas, padnie na zawal po jedzeniu to najlepiej byloby uprac malego w calosci, przy okazji mnie i kuchnie