Dieta plaż południowych - Kto ze mną?

[_Anusia_]

Dziewczyny, a co z sorbetami? czytałam, że mają niewiele kalorii, można?

[kaszellek]

Napisane przez Viris

Jak pisałam wyżej - całą dietę opychałam się nimi (raczej więcej niż można zjadałam) i wszystko było ok. Poza tym temat soli też był już poruszany. Nigdzie w podręcznikach do DIETY SB nie jest napisane że solić nie wolno.

A tłuszcz w pistacjach to jest naturalny ich tłuszcz a nie jakiś olej silnikowy przecież, więc skoro można zjadać pistacje to i tłuszcz który zawierają

o różnych grzeszkach różne osoby pisały... jak nie szkodzi i smakuje to why not? dieta jest dla ludzi i mimo że ma swoje zasady nie dajmy się zwariować- przykład viris najlepiej to chyba pokazuje.. można przecież zacząć z umiarem popatrzeć na reakcje organizmu i już

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja zaczęłam podejście do SB w niedzielę rano i niestety chyba muszę zrezygnować
Czuję się strasznie, prawie cały czas boli mnie głowa i jestem strasznie osłabiona - chyba tak nie powinno być, prawda?
Mam zresztą porównanie z moim TŻ który zaczął razem ze mną i czuje się po niedzielnym kryzysie coraz lepiej.

Myślę nad dołączeniem owoców i pieczywa w rozsądnych ilościach.

każdy organizm inaczej reaguje, też miałam tak 3-5 dzień pierwszej fazy, że było mi źle, słabo, chodziłam rozdrażniona, o 20 najchętniej kładłabym się spać itd- było i minęło jak organizm się przyzwyczaił do braku węgi w jadłospisie ale to od Ciebie zależy, jeśli jest fatalnie to nie warto się katować, ale jeśli myślisz, że to może minąć to warto zacisnąć zęby i przetrzymać chociaż kilka dni, może jedz więcej warzyw typu fasolka szparagowa, cukinia, papryka, koniecznie ze skóką, dostarczą błonnika, nasycą; fłowa może boli niekoniecznie od białka, może to kwestia pogody, czy jak dziewcyzny pisały ciśnienia

Napisane przez elianka

Fajna ta dieta chyba spróbuje ... mam jeszcze troszkę do zrzucenia, czemu nie tak..?

Napisane przez elianka

każdy może pod okienkiem edycji podpisu masz "załaduj zdjęcie" tylko musi mieć odpowiedni format

heheh a ja też się zastanawiałam jak udało Ci się przemycić suwaczek już jak przeglądałam temat o Nigelli, a tu proszę taki sprytny manewr.. ale rozumiem, że on nie odlicza, tylko musisz wklejać na nowo za każdym razem?

Napisane przez "niusia"

dopiero zjadłam obiad a już jestem głodna..czuje że długo nie pociagne na tej diecie...a czy takie odstawienie węglowodanów jest napewno zdrowe, bo trochę się obawiam?

odstawienie węgli na 2-3 tygodnie na pewno nie jest nie zdrowe i nie powinno zrobić żadnej krzywdy zdrowemu organizmowi, ważne żeby 1 fazy nie przedłużyć ponad 3 tyg bo organizm potrzebuje węgli złożonych, jak za długo jest ich pozbawiony coś tam się dzieje nie tak, ale musiałabym poszperać żeby napisać dokładnie co
jak jesteś głodna- jedz większe porcje, więcej warzyw, na SB nie powinno się być głodnym to pewnie kwestia psychiki trochę i przyzwyczajeń- że jak bz ryżu/chlebka/ziemniaków to nie jest pełen posiłek i nie można się najeść- a można- białko syci bardziej niż węgle

Napisane przez _Anusia_

Dziewczyny, a co z sorbetami? czytałam, że mają niewiele kalorii, można?

na 2 można (są nawet przepisy w książce na nie chyba), ale koniecznie bez cukru i z umiarem

[_Anusia_]

Napisane przez kaszellek

na 2 można (są nawet przepisy w książce na nie chyba), ale koniecznie bez cukru i z umiarem

Dzięki ;*

[elianka]

Napisane przez kaszellek

heheh a ja też się zastanawiałam jak udało Ci się przemycić suwaczek już jak przeglądałam temat o Nigelli, a tu proszę taki sprytny manewr.. ale rozumiem, że on nie odlicza, tylko musisz wklejać na nowo za każdym razem?

kaszellku- taki suwaczek jest łatwy do przemycenia- taka jego natura, że nie powinien się sam przesuwac już nie daj boże w lewo

[201801220933]

mam pytanie
czy w pierwszej fazie moge jeśc otręby i siemie lniane,a ser biały chudy można czy nie?
a dzisiaj 2 dzień diety i zjadłam
9.30 - 100g tuńczyka, 6 ogórków świeżych, 5 rzodkiewek, sałata, cebula,łyżeczka oliwy
10.30 - na przekaskę pomidor z cebulą
14 - dwie szklanki zupy jarzynowej (oczywiście bez ziemniaków i marchewki), kilka rzodkiewek
o 18 - będzie twaróg albo serek wiejski light

[kaszellek]

Napisane przez elianka

kaszellku- taki suwaczek jest łatwy do przemycenia- taka jego natura, że nie powinien się sam przesuwac już nie daj boże w lewo

hm wiem, wiem źle to nazwałam
ja mam sój suwaczek tu http://www.tickerfactory.com/weight-loss/wjQ5rUn/ i zaraz spróbuję go w podpis przemycić elianka zaczynasz plażować z nami?
edit: możesz napisać mi jak "krowie na rowie" jak wkleić ten suwaczek?? bo nie widzę żadnego [załaduj zdjęcie]

Napisane przez "niusia"

mam pytanie
czy w pierwszej fazie moge jeśc otręby i siemie lniane,a ser biały chudy można czy nie?
a dzisiaj 2 dzień diety i zjadłam
9.30 - 100g tuńczyka, 6 ogórków świeżych, 5 rzodkiewek, sałata, cebula,łyżeczka oliwy
10.30 - na przekaskę pomidor z cebulą
14 - dwie szklanki zupy jarzynowej (oczywiście bez ziemniaków i marchewki), kilka rzodkiewek
o 18 - będzie twaróg albo serek wiejski light

powiem tak- na pierwszej otręby zjadłam raz i jak napisałam o nich w jadłospisie (na innym forum) dziewczyny mnie obsztorcowały za nie, napisały, że nie wolno otrąb na 1 i jem dopiero od 2.. chociaż nadal nie do końca rozumiem dlaczego, skoro one nie są w większości trawione, ale ok, jak takie są zasady
siemię lniane możesz ale sa na nie jakieś normy, wklejałam je jakiś czas temu pisząc o tym ile dziennie orzeszków można zjeść- siemię wliczasz w te dozwolone orzeszki
a biały chudy ser jak najbardziej
niusia, a Ty mięska nie jesz, czy to po prostu taki dzień bezmięsny? i nabiału możesz spokojnie jeszcze jedną porcję dołożyć, przy zupkach trzeba pamiętać, żeby nie zagęszczać mąką ani śmietaną, a jak na gotowym bulionie sprawdzić czy jest bez cukru

[magi81]

Rany, dziewczyny co się ze mną dzieje. Od 2 dni nic innego bym nie robiła jak tylko jadła i jadła
Jestem na II fazie z tym, że praktycznie jem normalnie jak kiedyś (ograniczam pieczywo, słodycze, ziemniaki, ryż, kaszę itp.)
Kiedyś tak nie miałam a teraz zjem posiłek i po 2 h ssie mnie niemiłosiernie eh, mam nadzieje, że ten chwilowy apety szybko minie

kaszellek, też nie załapałam jak to jest z tym suwaczkiem

[elianka]

plażuje z wami od 1- muszę wyjeść zapasy węgli...

a co do suwaczka.. to ja już sama nie wiem.. dziewczyny mówia, że tylko moderatorzy moga mieć suwaczki, a ja wiem na 100%, że niektóre dziewczyny mają zdjęcia a nie sa modami (?) .. a ja nie pamiętam jak było, kiedy nie byłam modem- bo mnie to nie interesowało...

[201801220933]

Napisane przez kaszellek

powiem tak- na pierwszej otręby zjadłam raz i jak napisałam o nich w jadłospisie (na innym forum) dziewczyny mnie obsztorcowały za nie, napisały, że nie wolno otrąb na 1 i jem dopiero od 2.. chociaż nadal nie do końca rozumiem dlaczego, skoro one nie są w większości trawione, ale ok, jak takie są zasady
siemię lniane możesz ale sa na nie jakieś normy, wklejałam je jakiś czas temu pisząc o tym ile dziennie orzeszków można zjeść- siemię wliczasz w te dozwolone orzeszki
a biały chudy ser jak najbardziej
niusia, a Ty mięska nie jesz, czy to po prostu taki dzień bezmięsny? i nabiału możesz spokojnie jeszcze jedną porcję dołożyć, przy zupkach trzeba pamiętać, żeby nie zagęszczać mąką ani śmietaną, a jak na gotowym bulionie sprawdzić czy jest bez cukru

jak to nie jjem, a tuczyk to co?
i jeszce przed chwilą doszła połówka makreli wędzonej, 2 cebule (same, jakos tak mi zasmakowały) i 150g pieczrek (surowych)
moje upodobania smakowe są ..jakby to powiedzieć..dziwne

[kaszellek]

ee bo nie wiem czemu ja ryb pod mięso nie podciągam nie wiem dlaczego właściwie ryba to ryba heh to też jest dziwne

elianka, ja tam przejrzałam te opcje pod edytowaniem podpisu i obrazki sa na NO niestety może coś zmienili

[_Anusia_]

Napisane przez magi81

Rany, dziewczyny co się ze mną dzieje. Od 2 dni nic innego bym nie robiła jak tylko jadła i jadła
Jestem na II fazie z tym, że praktycznie jem normalnie jak kiedyś (ograniczam pieczywo, słodycze, ziemniaki, ryż, kaszę itp.)
Kiedyś tak nie miałam a teraz zjem posiłek i po 2 h ssie mnie niemiłosiernie eh, mam nadzieje, że ten chwilowy apety szybko minie [/I]

Mam dokładnie to samo! Co prawda jem tylko dozwolone produkty, ale mam wrażenie że za dużo wczoraj wtrąbiłam tyle orzechów i truskawek że aż wstyd na wadze się te moje ostatniodniowe obżarstwo na szczęście nie odbiło (odpukać...) ale tez mam nadzieję że ten wilczy apetyt szybko się skończy

[elffee]

Napisane przez elianka

każdy może pod okienkiem edycji podpisu masz "załaduj zdjęcie" tylko musi mieć odpowiedni format

wiesz, chyba nie kazdy moze bo kiedys probowalam dokladnie ten sam "suwak" sobie wstawic i nic nie wyszlo

[Viris]

Ja będę dalej bronić tych pistacji jak lwica. Byle jakie orzeszki ziemne pozostawiają na palcach śladowe ilości tłuszczu a te pistacje nie. Poza tym czy któraś z Was jadła nieprażone i niesolone pistacje - szczerze odradzam


Jakoś nie mogę się wkręcić ponownie w ten wątek, chyba za bardzo irytują mnie posty osób które nawet nie przeczytały jednej strony tego wątku lub innych informacji o diecie a przechodzą na nią i zamęczają inne plażowiczki pytaniami na które odpowiedzi można znaleźć w necie w 5 minut.


Pozdrawiam i życzę wytrwałości w bojach.

[dodek89]

Ja wracam ... wczesniej mi sie nie udalo ... ale teraz musi ! Raczej nie uda mi sie przestrzegac "ksiazkowo" tej dietki ... no ale ... jakos musze dac rade ! 2 tygodnie ... bez chleba i ziemniaczkow i ryżu dam rade ! ! !

Piszcie o swoich "postepach" ... zmotywujcieeee !

Pozdrawiam

[kaszellek]

hehe viris doskonale rozumiem zniecierpliwienie tymi pytaniami i przy okazji podpiszę się obiema ręcoma- najpierw o diecie lepiej poczytać- książkę, w necie, chociaż ten wątek gdzie jest mnóstwo informacji, a dopiero potem pytać w razie niejasności

[elianka]

dziewczyny przygotowuje się psychicznie do dietki na razie- ograniczam węgle do minimum.... od pierwszego- Ifaza, bez wegli w ogóle w ulubionych mam 7 stron o dietce SB jestem już zdecydowania na 100% że ją wypróbuje

[elffee]

Napisane przez elianka

dziewczyny przygotowuje się psychicznie do dietki na razie- ograniczam węgle do minimum.... od pierwszego- Ifaza, bez wegli w ogóle w ulubionych mam 7 stron o dietce SB jestem już zdecydowania na 100% że ją wypróbuje

7 stron wez prosze podeslij linki

[201801220933]

dobiega końca trzeci dzień i nie było żadnych grzeszków, wszystko pięknie i ładnie, brzuszek mi opadł nawet i lekko się czuje, tylko w brzuchu wieczorem słychać moje ogłosy trawienne

a dzisiaj zjadłam:
8 - pół makreli wędzonej, pół dużego pomidora
12 - kilka kawłków papryki konserwowej
14 - omlet(2 białka, niecałe żółtko, 100g twarogu 0,5%, troche sody) na połowie łyżki oliwy, 3 łyżeczki jogurtu 0,1%
17 - 2 ogórki, 2 pomidory, kalarepa
teraz-2 ogórki..mam głód warzywny

[Westalka]

Cześć.
Miałam tutaj pisać, żeby mi raźniej było i coś Was zaniedbałam. Muszę się częściej udzielać.

Lubię SB za to, że juz po 2-3 dniach pierwszej fazy brzuch przestaje być balonem. I to fajne uczucie lekkości.

Zastanawia mnie natomiast jedna rzecz. Jak to jest z fasolką szparagową? Bo wiem, że fasoli jako takiej (biała, czy też czerwona) nie powinno się jeść na I fazie. Ale nie mam pojęcia, jak jest ze szparagową? Chyba można? A może trzeba małe ziarenka ze środka wydłubać?
Patrzyłam w książce, ale jakoś doszukać się nie mogę, żeby fasolka szparagowa była wyszczególniona.
Wiecie coś na ten temat?

A jeszcze mam takie pytanie - robiła któraś z Was spody do pizzy z białego sera? Z tego przepisu:

Spód do pizzy

PRZEPIS NA CIASTO SB, którego możecie używać jako: spodu do pizzy, zamiast chleba do kanapek, a nawet zrobić z niego makaron do spaghetti czy kluski do rosołu. Kostkę sera białego(350 g) oczywiście o% tł. - lepiej żeby był taki twardy, suchy, nie śmietanowy ucieram wałkiem z 3 surowymi żółtkami; w miseczce obok ubijam na sztywno pianę z 3 białek z solą. Potem ser i białka delikatnie mieszam i wykładam na zwykłą blachę do ciasta - właściwie rozsmarowuję, bo powinna wyjść cienka wartswa. Blacha musi być wyłożona papierem do pieczenia - nie folią aluminiową i na pewno nie natłuszczona. Ciasto piekę ok 25 min.

Czy to jest jadalne?
Bo ja dosyć wybredna jestem.

[_Anusia_]

Westalko ja robiłam ciasto z tego przepisu i co prawda jakoś tak nie mogło się dopiec, ale to raczej moja wina, pewnie złe proporcje itd Ale ostatecznie było całkiem smaczne

Co do fasolki szparagowej to ja jadłam czasem do obiadu na zmianę z brokułami i wydawało mi się że można, ale teraz to już szczerze mówiąc sama nie wiem

Ja jutro mam ambitny plan zrobić ciasteczka dla taty i tak się zastanawiam skąd będę wiedzieć że są dobre skoro oczywiście nie zamierzam się ani jednego tknąć... no nic, zaufam intuicji

[kaszellek]

mi te placki z białego sera nie smakowały w ogóle.. i w domku też ich nikt nie chciał tknąć, mimo że pachniały obłędnie w czasie pieczenia i strasznie się na nie cieszyłam, to w smaku były kwaśne i niedobre..
a fasolkę szparagową wsuwam

[201801220933]

a u mnie kilogram w dół..równe 50kg a nawet trochę mniej..mniałam wątpliwości czy stosować tą dietę, ale teraz jestem pewna...i to po 3 dniach

[kaszellek]

niusia, a do ilu w dół ciągniesz i ile masz wzrostu?

[201801220933]

Napisane przez kaszellek

niusia, a do ilu w dół ciągniesz i ile masz wzrostu?

chciałabym 47-48kg, a wzrostu mam 164cm..nie wiem dokładnie ile, ale mniej więcej tak..ale chyba jednak zostawie już ta dietę Plaz Południowych i będe jadła wszystko, ale w mniejszych ilościach, coś mi się wydaje że nie ma ona sensu w moim przypadku, uwielbiam marchewkę, chudy nabiał, owsiakę i nawet jeśli bym wytrzymała to te dwa tygodnie to potem rzuciłabym sie na nie..od jutra wszystko ale z umiarem (oczywiście poza ww prostymi)

[Westalka]

_Anusia_, kaszellek
Kurczę. I tak naprawdę, to nie wiem co z tym ciastem. Z jednej strony bardzo mnie kusi, ale z drugiej - jak będzie niedobre? Chyba oddam ser w dobrej wierze, czyli na naleśniki. Niech sobie rodzice upichcą.

Natomiast, co do tej fasolki szparagowej, to ja chyba będę ją jeść nawet jeśli niemożna.
I tak najbardziej smakuje mi zielona, a przecież zielone warzywka są najzdrowsze.
Pyszności.

Trzymajcie się.

[kaszellek]

może jak zrobisz je na słodko to będą dobre, z jakimś słodzikiem, który można piec (aspartamu nie można)...
a jak kusi Cię coś pieczonego to polecam fritatę
omlecik z 2 jajek, smażysz na patelni, układasz na tym warzywa (ja wrzucam paprykę, pomidora bez skórki, pieczarki i brokuły) i pod przykryciem smażysz aż urośnie i będzie taki puszysty potem posypujesz serem light startym, albo takim topionym, podartym na maleńkie kawałeczki, wrzucasz do piekarnika nagrznaego na 200 stopni i czekasz aż serek się zapiecze smakuje prawie jak pizza, ja jeszcze jak to robię to omlet przyprawiam fit upem do sałatek i jest pycha można jeść np z jakąś lekką sałatką..

[CarmelaSoprano]

Witam z tej strony kabla niewiasta o imieniu prosto z niebios

Viris zaraziła mnie plażowaniem, nieco długo sie zabierałam, ale koniec konców przeczyałam książke i walcze od wczoraj.
Jak narazie bez wiekszego doła, nie mam też głodowyh wizji pizzy, tortów ani czipsów.


Pozdrowienia znad morza

ANGELA

[magi81]

Witajcie,
jak efekty dziewczyny?
Ja już od jakiegoś czasu jestem na własnej wersji SB. Jem praktycznie wszystko. Ze smakiem wcinam owoce, mousli, mleczko. Staram się jedynie ograniczać wielkość porcji tych niezdrowych potraw czyli ziemniaków, ryżu i białego pieczywa (czasem nie potrafię sie oprzeć ).
Waga stoi jak zaczarowana (+/- 0,7kg). Z jednej strony bardzo mnie to cieszy ponieważ nie ma efektu jo jo. Z drugiej przydałoby się zrzucić jeszcze z 2, no może 3 kg.
Zastanawiam się czy nie wrócić na I fazę, no może ewentualnie delikatnie zmodyfikowaną

[elffee]

ja powaznie mysle o przejsciu znowu !!! na SB. teraz nie pracuje w weekendy bo sie zwolnilam wiec mnie nie bedzie nic tam kusilo

musze sie tak wewnetrznie rpzygotowac i nastawic

[Westalka]

Napisane przez kaszellek

może jak zrobisz je na słodko to będą dobre, z jakimś słodzikiem, który można piec (aspartamu nie można)...
a jak kusi Cię coś pieczonego to polecam fritatę
omlecik z 2 jajek, smażysz na patelni, układasz na tym warzywa (ja wrzucam paprykę, pomidora bez skórki, pieczarki i brokuły) i pod przykryciem smażysz aż urośnie i będzie taki puszysty potem posypujesz serem light startym, albo takim topionym, podartym na maleńkie kawałeczki, wrzucasz do piekarnika nagrznaego na 200 stopni i czekasz aż serek się zapiecze smakuje prawie jak pizza, ja jeszcze jak to robię to omlet przyprawiam fit upem do sałatek i jest pycha można jeść np z jakąś lekką sałatką..

Ooo, ciekawy przepis.
Na pewno spróbuję.

A te warzywka układa się wtedy, gdy omlet jest już całkowicie ścięty?