Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[bazile]

Napisane przez kamilla123

A mąż jest z Tobą czy został w Polsce? Rodzicie razem?[COLOR="Silver"]

no wlasnie nie ma,jest na telefon.Jak cos wsiada w auto i pedzi na lotnisko.Na szczescie o cene biletu nie musimy sie martwic,firma sponsoruje.Lot bezposredni trwa godzine i 20 min.Tylko czy uda Mu sie trafic z przesiadkami do 4h.Ale pocieszenie jest takie,ze z Katowic do Duss lata troche tych samolotow.Ewentualnie moze jeszcze poleciec z Krakowa.
Synka rodzilismy razem i teraz oboje bardzo bysmy chcieli.Ja sie smieje,ze wezme specjalnie znieczulenie,zeby spowolinic akcje,zeby Tatus zdarzyl

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

doczytalam,ze jeszcze nie uregulowaly sie skurcze.
A te plamienia to moze odchodzacy czop
no ale w sumie jak juz sa skurcze,to raczej wyglada mi to juz na akcje porodowa
takze trzymaj sie i powodzenia w szybkim i jak najmniej bolesnym porodzie!

[karolkya]

Dzień dobry

Jakoś nie mam nastroju na pisanie ale czytam Was
Byłam rano u wampirzyc a oto wyniki:
Erytrocyty 3,95 mln/µl
Leukocyty 13,58 tys/µl
Hemoglobina 12,4 g/dl
Hematokryt 36,0 %
PLT - płytki krwi 232 tys/µl

TSH 3-cia generacja 0,089 µIU/ml
FT3 4,18 pmol/l
FT4 16,09 pmol/l
Przeciwciała anty-TPO 2,95 IU/ml

Także wszystko chyba ok

za wszystkie badania, wizyty itp.
za nowe tygodnie

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Bogini Bastet

, ale tylko pod warunkiem, że pochwalisz się efektem
mnie ciągle w moich marzeniach do szycia ciągnie i mam ochotę coś stworzyć sama, ale zabieram się za to jak pies za jeża

To szybko się bierz do roboty, bo to ostatnie wolne chwile na takie robótki Ja mam zamiar się nacieszyć ile wlezie - uszyłam jeszcze 2 zabawki sensoryczne, prześcieradło, już zaczęłam przytulankę i 2 kolejne kostki (mam 4 ciężarówki wśród znajomych, będą fajne prezenty dla maluchów), i jeszcze w planach 4 poszewki na jaśki w sówki

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

Nie żartuj!

[Bogini Bastet]

Dziewczyny, włączyło mi się dzikie ssanie w żołądku. Dziś znowu co chwila coś bym zjadła. Po czym ulegam pokusie i muszę działać by zbić cukier Zaraz biorę się za prasowanie tylko schrupię resztę migdałów

Napisane przez eweden

Bogini Basket co do męża przy porodzie to mój też mam wrażenie idzie tam, bo ja tego chcę, choć wg mnie to on całkiem nie wie co jego i mnie tam czeka...

ja sama nie wiem co mnie czekanie wiem, który poród jest lepszy: pierwszy, gdy totalnie nie wiemy co będzie się działo czy drugi, gdy wiemy przez co będziemy musiały przejść

Napisane przez eweden

Ostatnio byliśmy u znajomych i pytali go czy będzie przy porodzie to im odpowiedział, że idzie z ciekawości zobaczyć jak to jest... Niby nic złego nie powiedział, ale zrobiło mi się przykro :/

no właśnie, oni nawet nie zdają sobie sprawy jak łatwo takim głupim i nic nieznaczącym tekstem nas zranić
Z drugiej strony, trochę ich rozumiem, gdybym była na ich miejscu nie wiem czy chciałabym uczestniczyć przy porodzie, bo mnie to przeraża kilka razy widziałam poród u zwierząt i zawsze miałam traumę po

Napisane przez kamilla123

W sumie mogłabym bo ja lubię prasować, ale to może dlatego, że robię to bardzo rzadko, właściwie tylko synowi ciuchy prasuje

to zapraszam ja nienawidzę prasować. Prasowałam tylko swoje koszule do pracy i spodnie na kancik, bo w pracy na spotkaniach obowiązywał dress code

Napisane przez zophiee

A mój tż w sumie nie miał pojęcia o porodzie, pielęgnacji małego dziecka. Teraz można powiedzieć, że jest ekspertem od kąpieli i pielęgnacji pępka

a wiesz, że mój też jest w tym najlepszy super sprawnie szło mu kąpanie i przebieranie fantoma

Napisane przez beat@

Witam się w 36 tygodniu

beat@ brawa i dla Ciebie

sporo dziś z Was zaczęło nowy tydzień

Aldrin zdawaj relacje na bieżąco co się dzieje!

[poziomkka]

Aldrin w takim razie czekamy na rozwój sytuacji i dopingujemy !!

Ja gotuję kapuśniak z młodej kapusty i ślinka mi cieknie na myśl, że zaraz go zjem
Z kołyską rozprawiłam się następująco - polałam Ariel na plamy, na sucho, po godzinie zmoczyłam, namydliłam mydełkiem, które polecała Necro i czekam ...za jakąś godzinkę namoczę i może zejdzie

[Bogini Bastet]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

To szybko się bierz do roboty, bo to ostatnie wolne chwile na takie robótki Ja mam zamiar się nacieszyć ile wlezie - uszyłam jeszcze 2 zabawki sensoryczne, prześcieradło, już zaczęłam przytulankę i 2 kolejne kostki (mam 4 ciężarówki wśród znajomych, będą fajne prezenty dla maluchów), i jeszcze w planach 4 poszewki na jaśki w sówki

a nie chciałabyś się pochwalić swoim rękodziełem? strasznie ciekawa jestem

[karolkya]

A ja właśnie pochłonęłam obiad - roladki z kurczaka ze szparagami w sosie musztardowym do tego młode ziemniaczki

Nie wiem jak ja będę jadła jak Mała się urodzi, ja jestem strasznym łasuchem, mam nadzieję że nie będzie alergikiem.

[Aldrin]

Nie wiem co mam zdawać za relacje, dodzwoniłam się do lekarza prowadzącego i kazał jechać na IP do sprawdzenia, przypuszczalnie szyjka się skraca i rozwiera i dlatego plamie może to trwać kilka dni ale aby nic złego nie przegapić to mam jechać i to sprawdzić, więc pakuje się i jadę znając życie to mnie tam zostawią i w weekend ze mną nic nie zrobią

[Ramona_85]

Napisane przez beat@

Witam się w 36 tygodniu ale ten czas leci

Napisane przez kinia8906

Mam dylemat... kupiłam podkłady takie http://canpolbabies.com/pl/produkty/...group:1/page:1 ale teraz sie zastanawiam czy one aby napewno będą wystarczające? Mają 5mm grubości i sie troche obawiam :/ Bo mam jeszcze w zapasie z Bella i nie wiem czy brać obie paczki dla porówniania czy jeden rodzaj wybrać. Nie mam już za dużo miejsca w torbie i dlatego taki dylemat :/ a w szpitalu podobno jakieś dają, ale nie wiem jakie nawet.

ja mam i te i te
do szpitala spakowałam Belle, jakby mi nie odpowiadała, to mąż ma uszykowaną w reklamówce drugą paczkę, ale Canpola

Napisane przez karolkya

Dzień dobry

Jakoś nie mam nastroju na pisanie ale czytam Was
Byłam rano u wampirzyc a oto wyniki:
Erytrocyty 3,95 mln/µl
Leukocyty 13,58 tys/µl
Hemoglobina 12,4 g/dl
Hematokryt 36,0 %
PLT - płytki krwi 232 tys/µl

TSH 3-cia generacja 0,089 µIU/ml
FT3 4,18 pmol/l
FT4 16,09 pmol/l
Przeciwciała anty-TPO 2,95 IU/ml

ale masz niziutkie przeciwciała, zazdroszczę
a jaka norma ft4?

jak się ogólnie czujesz przy tym tsh?

ja teraz miałam 0,85, endo po porodzie kazała zmniejszyć dawkę o połowę, czyli 37,5, czego się obawiam, zeby mi wyniki nie poleciały za mocno w dół

[alingles]

Witam się popołudniowo w czwartek..
I trzymajcie mnie bo nie ręczę za siebie!

Jak tak dalej pójdzie to zwariuję z babcią.
Wymysliła sobie, że mam umyć okna, bo są brudne.
Fakt czyste nie są, jak jej powiedziałam, że nie mogę brać rąk do góry, bo zaraz mam czarno w oczach to mnie wyśmiała i stwierdziła, że jak ona była w ciąży, to się wszystko robiło.. Tylko że ona była ostatni raz w ciąży 40 lat temu.. No ale jak jej wytłumaczyłam, że nie mogę i aż musiałam zadzwonić do jej kuzynki - położnej to dopiero dała spokój.

Aldrin już? żeby było ok.

poziomkka ja też dziś zaczynam 35 tydzień.
Lada moment i będziemy się rozpakowywać

Mój tż, mimo, że teraz jest daleko sprawił mi niespodziankę.
Dzwoni i się pyta: co robisz 15 czerwca?
Na co ja mu oczywiście ze śmiechem, że rodzę. Okazało się, że zakupił bilety na kabareton u mnie w mieście. Jak dobrze pójdzie to mały da mamusi pośmiać się na kabarecie LIMO. A jeśli nie, to pójdzie siostra tżta z mężem, ostatecznie możemy sprzedać bilety.

No masz babo, jeszcze babcia mi garnek przypaliła teraz.

Idę chyba paznokcie ściąć i pomalować to psychicznie odetchnę chwilę..

[karolkya]

Napisane przez Aldrin

Nie wiem co mam zdawać za relacje, dodzwoniłam się do lekarza prowadzącego i kazał jechać na IP do sprawdzenia, przypuszczalnie szyjka się skraca i rozwiera i dlatego plamie może to trwać kilka dni ale aby nic złego nie przegapić to mam jechać i to sprawdzić, więc pakuje się i jadę znając życie to mnie tam zostawią i w weekend ze mną nic nie zrobią

oby wszystko było ok, zawsze lepiej pojechać na IP i sprawdzić

Napisane przez Ramona_85

ale masz niziutkie przeciwciała, zazdroszczę
a jaka norma ft4?

jak się ogólnie czujesz przy tym tsh?

ja teraz miałam 0,85, endo po porodzie kazała zmniejszyć dawkę o połowę, czyli 37,5, czego się obawiam, zeby mi wyniki nie poleciały za mocno w dół

strasznie się cieszę z tych przeciwciał bo prawdopodobnie Malutka nie przejmi po mnie ich
ft4 w normie jakoś było chyba od 11-22
Przy tym TSH czuję się bardzo dobrze, ja dodatkowo mam je raczej zawsze w normie bo mój organizm jakoś nie reaguje więc zawsze mi endo każe robić resztę
a Ty jakie masz przeciwciała? Bo mi endo kazał teraz zrobić żeby sprawdzić i jakby były bardzo wysokie to mówił że trzeba męczyć po porodzie pediatrę o badania, żeby sprawdzić jak u dziecka.

alingles z babciami tak jest- moja też tak ma a jej głównym argumentem jest zawsze "a tyle przeżyłam i tyle dzieci wychowałam"

[Mala_Czarno_Biala]

Dziewczynki, chwalę się falbanką na blogu Kostki sensoryczne też są w poprzednim wpisie

[NecroKitty]

Napisane przez alingles

Witam się popołudniowo w czwartek..
I trzymajcie mnie bo nie ręczę za siebie!

Jak tak dalej pójdzie to zwariuję z babcią.
Wymysliła sobie, że mam umyć okna, bo są brudne.
Fakt czyste nie są, jak jej powiedziałam, że nie mogę brać rąk do góry, bo zaraz mam czarno w oczach to mnie wyśmiała i stwierdziła, że jak ona była w ciąży, to się wszystko robiło.. Tylko że ona była ostatni raz w ciąży 40 lat temu.. No ale jak jej wytłumaczyłam, że nie mogę i aż musiałam zadzwonić do jej kuzynki - położnej to dopiero dała spokój.

Moja tez dzisiaj przeszla sama siebie. Dzwoni do mnie, ze kupila mi cos dla malej i zebym przyszla. No to jej tlumacze ze musze lezec do konca 36tyg i dlaczego. Na to ona, ze glupoty gadam i ten lekarz to tez kretyn ze tak straszy. Potem dzwoni do mojej mamy, ze nie chce do niej przyjsc i sobie glupie wymowki wymyslam :/ moja mama juz zalamala rece



Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

Taka ot animacja dla nas na czasie:
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...gif?1400087298

[Bogini Bastet]

Dwie pralki z ciuszkami dla Małego wyprasowane zmęczyłam się na maxa, ale coraz bliżej końca przedostatnia pralka z ciuszkami małego zbliża się ku końcowi prania ale tak to jest, gdy odziedziczy się ciuszki na rok z góry

Napisane przez karolkya

Nie wiem jak ja będę jadła jak Mała się urodzi, ja jestem strasznym łasuchem, mam nadzieję że nie będzie alergikiem.

położna mówiła, że dieta matki karmiącej to mit. tylko 5% niemowlaków ma naprawdę alergię a reszta reaguje kolkami, wysypkami, bo ma niedojrzały układ trawienny i z czasem się to reguluje.
Zobaczymy moje siostry i koleżanki nie miały większych problemów z maluchami, wiadomo, nie opychały się kapustą czy pikantnym żarciem, ale większość potraw jadły

ale pyszności miałaś na obiad Uwielbiam zielone szparagi białe jakoś mi nie podchodzą a ja wczoraj kupiłam karczocha i dziś zamierzam coś z niego wycudować

Napisane przez Aldrin

Nie wiem co mam zdawać za relacje, dodzwoniłam się do lekarza prowadzącego i kazał jechać na IP do sprawdzenia, przypuszczalnie szyjka się skraca i rozwiera i dlatego plamie może to trwać kilka dni ale aby nic złego nie przegapić to mam jechać i to sprawdzić, więc pakuje się i jadę znając życie to mnie tam zostawią i w weekend ze mną nic nie zrobią

Aldrin trzymam kciuki żeby było ok Musisz skontrolować co się dzieje, ale mam nadzieję, że jest ok i nie będziesz musiała zostać w szpitalu

Mała Czarno Biała świetnie wyszła Ci falbanka szyjesz ręcznie czy masz maszynę?

[poziomkka]

Napisane przez alingles

poziomkka ja też dziś zaczynam 35 tydzień.
Lada moment i będziemy się rozpakowywać

Ja właśnie przed chwilą myślałam, że się zaczęło, dostałam skurczy takich co 8-10 min i promieniowały mi na kręgosłup i nogi...weszłam pod prysznic, posiedziałam z 10 min i chyba przeszło..mam nadzieję, bo mąż musi jechać po samochód... nafaszerowałam się jeszcze magnezem, oby pomogło...

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Dziewczynki, chwalę się falbanką na blogu Kostki sensoryczne też są w poprzednim wpisie

Super Ci to wyszło

[NecroKitty]

Napisane przez poziomkka

Ja właśnie przed chwilą myślałam, że się zaczęło, dostałam skurczy takich co 8-10 min i promieniowały mi na kręgosłup i nogi...weszłam pod prysznic, posiedziałam z 10 min i chyba przeszło..mam nadzieję, bo mąż musi jechać po samochód... nafaszerowałam się jeszcze magnezem, oby pomogło...


Super Ci to wyszło

Lekarka mi tlumaczyla wczoraj ze najwazniejsze to nie wpadac w panike, jesli leki przeciwskurczowe nie pomagaja to wziasc kapiel i dopiero ewentualnie jechac na ip. Ale w sumie latwo powiedziec w stresie

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Ramona_85]

Napisane przez karolkya

strasznie się cieszę z tych przeciwciał bo prawdopodobnie Malutka nie przejmi po mnie ich
ft4 w normie jakoś było chyba od 11-22
Przy tym TSH czuję się bardzo dobrze, ja dodatkowo mam je raczej zawsze w normie bo mój organizm jakoś nie reaguje więc zawsze mi endo każe robić resztę
a Ty jakie masz przeciwciała? Bo mi endo kazał teraz zrobić żeby sprawdzić i jakby były bardzo wysokie to mówił że trzeba męczyć po porodzie pediatrę o badania, żeby sprawdzić jak u dziecka.

ja nie badałam przeciwciał w ciązy, przed ciążą miałam badane i wynik coś ponad 870, a norma chyba do 5
i tak po porodzie pewnie siłą rzeczy będe badac aTPO u małej, wszystkie hormony TSH, ft4

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez poziomkka

Ja właśnie przed chwilą myślałam, że się zaczęło, dostałam skurczy takich co 8-10 min i promieniowały mi na kręgosłup i nogi...weszłam pod prysznic, posiedziałam z 10 min i chyba przeszło..mam nadzieję, bo mąż musi jechać po samochód... nafaszerowałam się jeszcze magnezem, oby pomogło...


Super Ci to wyszło

jak Mg nie pomoże, to spróbuj z no-spą

[poziomkka]

Chyba pomogło, bo teraz mam co jakiś czas, są zdecydowanie nieregularne i mniej bolesne. Uff...ale stracha mi napędziła, nie powiem To byłoby zdecydowanie za wcześnie..

[pater86]

NecroKitty, alingles ależ macie ciekawe babcie moja mimo, że po 80-tce jest bardzo na czasie, ba gadu-gadu (na którym pisze w sumie tylko ze mną) i ogólnie internet to ma tak obcykany że hej, jak nie daj Boże chwilę go nie ma to zaraz idzie sprawdzać o co chodzi, bo ona musi być online ale to dobrze, bo jest w świetnej formie intelektualnej, dużo czyta, co ją interesuje to sobie znajdzie itd. poza tym oczywiście drugie pół dnia pracuje na grządkach
alingles super pomysł na 15 czerwca pośmiejesz się i z uśmiechem na ustach pójdziesz rodzić
Wróciłam właśnie ze SR, była Pani od krwi pępowinowej, ale chyba mimo wszystko nas nie przekonała, dużo kasy to jednak kosztuje, mimo, że to nie jest najważniejsze... jak przychodzi co do czego to i tak sprawdza się tylko przy białaczkach... U mnie w rodzinie odpukać nie było żadnych przypadków poważnych chorób i mam nadzieję, że nie będzie...
Poza tym położna mówiła, że po 36 tygodniu trzeba odstawić magnez bo później przy porodzie powoduje krwotoki, muszę dopytać lekarza, bo ja cały czas biorę... Wiecie coś o tym?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

poziomkka dobrze, że to był fałszywy alarm, ale też bym się wystraszyła nie na żarty...

[NecroKitty]

Jutro po KTG jedziemy kupic materacyk i wanienke.
Niech juz lepiej stoi niz potem mieliby sie na szybko szykowac

Tez macie bole w pachwinach? Mnie tak od wczoraj ciagnie podczas chodzenia i nawet nie wiem czy powinnam sie martwic :/

Napisane przez pater86

NecroKitty, alingles ależ macie ciekawe babcie moja mimo, że po 80-tce jest bardzo na czasie, ba gadu-gadu (na którym pisze w sumie tylko ze mną) i ogólnie internet to ma tak obcykany że hej, jak nie daj Boże chwilę go nie ma to zaraz idzie sprawdzać o co chodzi, bo ona musi być online ale to dobrze, bo jest w świetnej formie intelektualnej, dużo czyta, co ją interesuje to sobie znajdzie itd. poza tym oczywiście drugie pół dnia pracuje na grządkach
alingles super pomysł na 15 czerwca pośmiejesz się i z uśmiechem na ustach pójdziesz rodzić
Wróciłam właśnie ze SR, była Pani od krwi pępowinowej, ale chyba mimo wszystko nas nie przekonała, dużo kasy to jednak kosztuje, mimo, że to nie jest najważniejsze... jak przychodzi co do czego to i tak sprawdza się tylko przy białaczkach... U mnie w rodzinie odpukać nie było żadnych przypadków poważnych chorób i mam nadzieję, że nie będzie...
Poza tym położna mówiła, że po 36 tygodniu trzeba odstawić magnez bo później przy porodzie powoduje krwotoki, muszę dopytać lekarza, bo ja cały czas biorę... Wiecie coś o tym?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

poziomkka dobrze, że to był fałszywy alarm, ale też bym się wystraszyła nie na żarty...

Moja babcia tez probuje byc nowoczesna ale jak przychodzi co do czego to jest obraza na caly swiat ze nikt jej nie chce i nie rozumie. Ciezki charakter niestety :/

A co do magnezu to mi tez lekarka kazala odstawic po 36tyg. Brac tylko nospe na ewentualne bole brzucha ale tylko jesli to bedzie naprawde konieczne.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[kinia8906]

Napisane przez NecroKitty

Tez macie bole w pachwinach? Mnie tak od wczoraj ciagnie podczas chodzenia i nawet nie wiem czy powinnam sie martwic :/

ja też tak mam od niedawna. co prawda nie cały czas ale często i to dość nie fajne uczucie :/ ciężko mi sie chodzi i we wtorek na wizycie wspomne o tym lekarzowi chyba dla swojego spkoju...

[_Maya_]

Napisane przez sylvuniaa84

Mała na dzień dzisiejszy ma 2,200 kg jak myslicie dużo przybędzie jej do 18 czerwca?

200gram tygodniowo powinno sie doliczyć

Napisane przez Ramona_85

a jaka norma ft4?

jak się ogólnie czujesz przy tym tsh?

ja teraz miałam 0,85, endo po porodzie kazała zmniejszyć dawkę o połowę, czyli 37,5, czego się obawiam, zeby mi wyniki nie poleciały za mocno w dół

spokojnie - Twój endo wie co robi - ja mam takie same zalecenia - schodzę z dawki 175, a po porodzie mam dzielić 125 na pół - wyniki mamy identyczne z tego co widzę

[bazile]

Napisane przez pater86

Poza tym położna mówiła, że po 36 tygodniu trzeba odstawić magnez bo później przy porodzie powoduje krwotoki, muszę dopytać lekarza, bo ja cały czas biorę... Wiecie coś o tym?[COLOR="Silver"]

tak to prawda,mniej wiecej w tych granicach tak lekarze kaza robic.Mi w pierwszej ciazy lekarz tez kazal odstawic,ale nie powiem Ci dokladnie w ktorym tygodniu.

Ciekawe jak Aldrin

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny, włączyło mi się dzikie ssanie w żołądku. Dziś znowu co chwila coś bym zjadła. Po czym ulegam pokusie i muszę działać by zbić cukier Zaraz biorę się za prasowanie tylko schrupię resztę migdałów

ja mam dokładnie to samo. odliczam minuty do zmierzenia cukru po posiłku i znowu coś podjadam.

Napisane przez Aldrin

Nie wiem co mam zdawać za relacje, dodzwoniłam się do lekarza prowadzącego i kazał jechać na IP do sprawdzenia, przypuszczalnie szyjka się skraca i rozwiera i dlatego plamie może to trwać kilka dni ale aby nic złego nie przegapić to mam jechać i to sprawdzić, więc pakuje się i jadę znając życie to mnie tam zostawią i w weekend ze mną nic nie zrobią

Ale może nic nie będą musieli robić i samo się zrobi - ja tak obstawiam

Napisane przez Bogini Bastet

położna mówiła, że dieta matki karmiącej to mit. tylko 5% niemowlaków ma naprawdę alergię a reszta reaguje kolkami, wysypkami, bo ma niedojrzały układ trawienny i z czasem się to reguluje.
Zobaczymy moje siostry i koleżanki nie miały większych problemów z maluchami, wiadomo, nie opychały się kapustą czy pikantnym żarciem, ale większość potraw jadły

Ja się z tym zgadzam. Bardzo szybko jadłam wszystko, ale zdrowo. Zresztą juz o tym pisałam. Tylko rzeczy z listy wprowadzałam pojedynczo. A kapustę zjadłam po raz pierwszy przypadkiem w jakiejś potrawie i też małej nic nie było.
Kolek nie było żadnych, wysypek też. Trzeba to sprawdzić i tyle. No chyba, że ktoś woli nie jeść na wszelki wypadek, ale to już wolny wybór. Ja po diecie cukrzycowej nie mam tak silnej woli. Chyba, że rzeczywiscie coś będzie nie pasować maluszkowi.


----

A mi z kolei młodzież uciska na jakiś nerw w prawej nogę jak dlużej chodzę - ustawia się pewnie w jakiejś pozycji. Z daleka to wygląda jakby mnie łapał skurcz porodowy Nie jest to cały czas, ale właśnie tak na chwilę i potem przychodzi, a potem znowu. Wczoraj to ledwo wróciłam ze spaceru i naprawdę myślałam, że będę musiała kogoś prosić o pomoc. Łapie dosłownie jak skurcz.

---
Bóle w pachwinach to raczej się zdarzają, ale ja aż tak się nie znam. W każdym razie ja miałam takie, ale wcześniej.

---

Przyszedł w końcu mój wózek Co prawda było zamieszanie z kolorami, ale jakoś się dogadaliśmy.

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Bogini Bastet

Mała Czarno Biała świetnie wyszła Ci falbanka szyjesz ręcznie czy masz maszynę?

Maszynę ale pożyczoną. Miałam swoją ale nic mi nie wychodziło i sprzedałam ;p czemu ja to zrobiłam?

Napisane przez poziomkka

Ja właśnie przed chwilą myślałam, że się zaczęło, dostałam skurczy takich co 8-10 min i promieniowały mi na kręgosłup i nogi...weszłam pod prysznic, posiedziałam z 10 min i chyba przeszło..mam nadzieję, bo mąż musi jechać po samochód... nafaszerowałam się jeszcze magnezem, oby pomogło...

Super Ci to wyszło

Jezu, jak Wy straszycie... Co tak nagle? Nie miałaś chyba żadnych powodów by myśleć że urodzisz wcześniej, co? Bo ja już się gubię w dolegliwościach kto co...

Napisane przez NecroKitty

Tez macie bole w pachwinach? Mnie tak od wczoraj ciagnie podczas chodzenia i nawet nie wiem czy powinnam sie martwic :/

Jak chodzę to faktycznie tak ciągnie, a jak próbuję przyspieszyć to w ogóle ściska tak że nie mogę się wyprostować... Tak więc chyba normalne. Ginka mówiła że wszystkie tego typu dolegliwości (łącznie z kłuciem w okolicach szyjki) wynikają z ucisku dziecka i że jeśli w pozycji poziomej przechodzi to znaczy że nic się nie dzieje.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej, doczytałam, że łapią co niektóre z Was skurcze... Mnie dziś łapały przed ktg, jak czekałam. I do tego zalewały mnie co chwila fale gorąca.. Jak przyszła moja kolej, to nagle wszystko zniknęło Mały się wcześniej nie za bardzo ruszał, za to jak tylko ktg mi podłączyli, to zaczął kopać jak szalony. Położna stwierdziła, że niesforny ten mój dzieciaczek dziś Potem wizyta w przychodni Adasia... I nie jest dobrze. Wykryto grzyby w kale i salmonelle... Skąd to dziadostwo Wszystkie owoce i warzywa myję dokładnie... Surowego mięsa nie jemy, jajek również. Adaś w ogóle nie je jajek, bo ich nie lubi. Nie mam pojęcia skąd to się mogło wziąć i jakimś cudem przeszedł to bezobjawowo. Gdyby nie te krostki, to nawet byśmy o tym nie wiedzieli. Dziwne to wszystko.... Dostał jakieś dwa syropy i tymi maściami musimy smarować... Oprócz tego ja muszę zrobić te same badania, bo mogę też być zarażona.. Pięknie po prostu.. Na sam koniec ciąży takie rzeczy, tego mi jeszcze brakowało.

Do tego od wczoraj ledwo łażę. Wszystko mnie ciągnie, boli, dzisiaj doszedł ból w prawej pachwinie przy chodzeniu... A mój brzuch opada coraz niżej, niedługo będę go chyba ciągnąć po ziemi

[Ramona_85]

Mam info od Agaaga - o 5 odeszły jej wody, pojechali do szpitala !!!

Trzymamy za mamusię i Helenkę

[beat@]

Napisane przez Ramona_85

Mam info od Agaaga - o 5 odeszły jej wody, pojechali do szpitala !!!

Trzymamy za mamusię i Helenkę

Właśnie miałam to samo napisać. Aż się obudziłam całkowicie jak przeczytałam smsa od niej.

Trzymamy kciuki za nasze dziewczynki

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[ANTERIA]

Napisane przez Ramona_85

Mam info od Agaaga - o 5 odeszły jej wody, pojechali do szpitala !!!

Trzymamy za mamusię i Helenkę

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia


A my dzisiaj idziemy na kontrolę w południe. Obudził mnie dziś okropny ból, ale po kilku min miną mam nadzieję że to nic takiego. W ogóle brzuch mi opadł i pępek mi się dopiero teraz zrównał z powierzchnią brzucha zawsze miałam wklęsły i to bardzo.


Dziewczyny wybaczcie że rzadko się odnoszę, czytam was zawsze i trzymam za was kciuki ale jakoś nie wiem sama co bym miała pisać, smęcić nie chce, bo czuję się kiepsko, nie miejcie mi za złe