Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[NecroKitty]

Napisane przez poziomkka

POMOCY!! Wczoraj cały dzień męczyłam się z żółtymi plamami na kołysce, moczyłam poszycie i budkę w oxy chyba ze 2h, później do pralki, też z oxy i nic ;/ plamy jak były tak są... Myślicie, że jakbym zaniosła do pralni chemicznej to daliby sobie z nimi radę? To są takie żółte plamy jakby zacieki

Polecam jeszcze spróbować tym mydełkiem.

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez poziomkka

POMOCY!! Wczoraj cały dzień męczyłam się z żółtymi plamami na kołysce, moczyłam poszycie i budkę w oxy chyba ze 2h, później do pralki, też z oxy i nic ;/ plamy jak były tak są... Myślicie, że jakbym zaniosła do pralni chemicznej to daliby sobie z nimi radę? To są takie żółte plamy jakby zacieki

Myślę, że w pralni Ci nie pomogą bo będą bali się zniszczyć (mnie z drobną plamką na sukni ślubnej odesłali z kwitkiem bo nie opłaca im się ryzykować).

Jak już nic nie pomoże to zastosuj Domestos - brzmi dziwnie ale wybiela tak, że mnie dwa kolorowe bodziaki niechcący zaplątane w ciuszki dy wybielania, zrobiły się śnieżnobiałe :/ Usuwa wszystko tylko wiadomo, ostrożnie.

[kamilla123]

Witam

Prowansja przejrzyj jeszcze raz te ciuszki. Metkami nie zawsze jest się co sugerować. Ja mam np. jednego rampersa z Pepco 3-6 a jest taki tyci, że go biorę do szpitala. Rozmiar rozmiarowi nierówny. Ale jak rzeczywiście musisz coś dokupić to najlepiej w Tesco czy Pepco takie 3-paki najzwyklejszych białych body z krótkim czy z długim rękawem, plus jakieś 3-pak pajacyków. Lepiej dokupić później niż mieć za dużo A jak do lumpka pójdziesz to patrz na rozmiar "new born"

Napisane przez Ramona_85

jak się spało po pełni??

od dziś dzidziolek oficjalnie donoszony, więc

O dziwo bardzo dobrze! Bo jak pełnia to przeważnie budzę się co chwilę, a dzisiaj spałam jak kamień. Podobno przy pełni więcej dzieci się rodzi?

za donoszoną ciążę Czyżbyś była następna?

Dla równowagi teraz przydałby się jakieś dziewczynki - obstawiam Ciebie albo Kakusię

Aga gratulacje

Napisane przez Bogini Bastet

Ach Dziewczynki jak mi się dzisiaj dobrze spało, czuję się taka zregenerowana

Mały ma czkawkę po śniadanku a ja popijam sobie kawkę i robię plany na dzisiejszy dzień. Zauważyłam, że jak sobie wypiszę co mam zrobić (w większości są to głupotki) to mam poczucie, że dzień nie minął mi na niczym i nie jest stracony

No u mnie też super noc- zgagi od kilku dni nie mam i nie wstaję w nocy do wc Zobaczymy jak długo to potrwa...

A co do listy to mam to samo Tylko już prawie 10 a ja jeszcze nic nie wykreśliłam...

Napisane przez sylvuniaa84

Mała na dzień dzisiejszy ma 2,200 kg jak myslicie dużo przybędzie jej do 18 czerwca?
Cora miała 3650 i 56 cm

Myślę, że do 3 kg dobije spokojnie

Majkela kciuki trzymałam Jak mieszkanie? Chcecie kupić? Bo teraz mieszkacie z rodzicami, wy u góry oni na dole, dobrze kojarzę?

[poziomkka]

Napisane przez Bogini Bastet

Chciałabym żeby mój poród był pięknym przeżyciem dla tżeta bo na razie ma mieszane uczucia i będzie przy mnie, bo ja tego chcę i potrzebuję (chyba). A chciałabym żeby i on tak naprawdę chciał i potrzebował i dostrzegł w tym wszystkim piękno cudu narodzin......

A chodzicie na zajęcia sr? Powiem Ci, że mojemu mężowi to bardzo pomogło, bo na początku też był tak nastawiony, że robi to dla mnie. Teraz widzę, że on sam wie, że jest tam potrzebny, że nie będzie tam stał i się patrzył z przerażeniem, ale będzie przede wszystkim "trzeźwym umysłem". Możesz porozmawiać z tż o jego roli na porodówce, o pomocy przy bólach, o tym, żeby przyglądał się pracy lekarzy i położnych (to bardzo ważne, bo osoba towarzysząca to także świadek).

Napisane przez NecroKitty

Powiem wam ze sie zestresowalam niby moja lekarka mowila, ze miala pecjentki z rozwarciem ktore przenosily ciaze, no ale nic nie moze mi obiecac jak za tydzien na wizycie bedzie gorzej to szpital, albo mnie stres zje przez te 3 tyg -.-

Sama znam taki przypadek Koleżanka chodziła 2 tyg bez szyjki i z rozwarciem 2 cm, do tego wcale się nie oszczędzała, bo była już blisko terminu. W dzień tp zgłosiła się do szpitala, leżała tam ponad tydzień i próbowała wywołać jakoś poród, nic..w końcu podali jej oksytocyne i co? NIC Urodziła w końcu cc

Napisane przez Prowansja88

Poza tym wczoraj bylam na wizycie u gin, zalilam sie, ze strasznie boli mnie miednica, wyslala mnie do ortopedy, poszłam wieczorem (cudem sie dostalam) i okazało się, ze rozchodzi mi się spojenie łonowe. Kosci normalnie i musze mega uwazac i sie oszczedzac, by nie rozeszło się nadmiernie. Za tydzien w piątek mam USG miednicy

Spojenie musi się trochę rozejść, żeby przygotować się do porodu, ale mój mimo moich narzekań nie wysłał mnie na usg, dziad jeden

[bazile]

Maya ja tez jakos po ostatniej wizycie ubzduralam sobie,ze 2880 g to dosc sporo,ale sprawdzilam i z siatka i widze,ze calkiem fajnie i mam wielka nadzieje,ze Mala nie podskoczy nagle do 4 kg.Patrzylam tez na zapiski z ciazy z Synkiem i na tym etapie mial juz ponad 3 kg.

Mi tez dzis zostal rowny miesiac ale mam wielka nadzieje,ze jednak tylko 2 tygodnie


A ja powiem Wam na przekor,wg mnie lepiej miec ciut wiecej ubranek na 56 bo to idzie co chwile do prania.Moj Synek mial 55 cm a jeszcze dokupowalam mu rozm 50 bo w 56 sie topil.Czesto ciuszki sa zawyzone.

[poziomkka]

Necro a jak się używa tego mydełka? Bo nie mam siły stać już nad wanną, kręgosłup mi siada ;/

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Myślę, że w pralni Ci nie pomogą bo będą bali się zniszczyć (mnie z drobną plamką na sukni ślubnej odesłali z kwitkiem bo nie opłaca im się ryzykować).

Jak już nic nie pomoże to zastosuj Domestos - brzmi dziwnie ale wybiela tak, że mnie dwa kolorowe bodziaki niechcący zaplątane w ciuszki dy wybielania, zrobiły się śnieżnobiałe Usuwa wszystko tylko wiadomo, ostrożnie.

Dobrze wiedzieć Niestety poszycie jest w odcieniu ecru, boje się, że wyżre mi nie tylko plamę, ale i kolor

Napisane przez kamilla123

Dla równowagi teraz przydałby się jakieś dziewczynki - obstawiam Ciebie albo Kakusię

Ja obstawiam zophiiee

[sylvuniaa84]

Co do wybielania i domestosu to wybieli on wszystko,nawet kolor nie tylko plamę..więc jak na czymś innym niz białe jest plama to nie polecam
mam wybielone kolana w spodniach po sprzataniu łazienki kiedys kiedys

[kamilla123]

Berenika co za jaja z tą przychodnią Trzymam kciuki za dzisiejsza wizytę

Napisane przez pater86

Mam pytanie co do tego GBS, bo wyszło że nic tam nie mam, ale skąd mam wiedzieć czy do czasu porodu się tymi paciorkowcami nie zarażę? Wiecie może skąd one się w ogóle biorą?

Skąd się biorą to nie wiem Ale robi się ten wymaz standardowo jakoś między 35 a 37 więc chyba już później nie da się go wyhodować i jest bezpiecznie

Napisane przez bluesky89

Ja torbę też mam już spakowaną, dorzucę tylko ręczniki i gotowe

Napisane przez majkela12

Współczuję tego g.... Ja mam nadzieję, że po porodzie to zejdzie kurka już wolałabym na nogach

Mówił, że mam się nie martwić, że po porodzie samo przejdzie... Ciekawe

Napisane przez majkela12

A ja dzisiaj jestem śliczna byłam na pazurkach góra i dół i brewkach. Jutro jeszcze fryzjer i będę sexy mamuśka

Robię się na bóstwo, bo w sobotę lecę na wieczór panieński a w niedziele na chrzciny.
Właśnie, mam pytanie: ile daje się teraz na chrzciny???? Chrzciny są dziecka kuzynki tż-ta. Kontaktu praktycznie nie utrzymujemy. Biblia dla najmłodszych i 200zł wystarczy????

Robisz się na bóstwo przed porodem Zazdroszczę Fryzjera zaliczyłam przed komunią, ale moje paznokcie to masakra...
200 spokojnie wystarczy

Napisane przez NecroKitty

Wróciłam od lekarza i nic dobrego się nie dowiedziałam To miało być tylko KTG a dowiedziałam się, że mam skurcze, praktycznie zgładzoną szyjkę i rozwarcie na 1,5-2cm puki co mam przez minimum 2tyg zaciskać uda, łykać leki, leżeć i liczyć te nieszczęsne skurcze. W piątek powtórka KTG, w czwartek wizyta i mam się modlić o cud bo za szybko to u mnie idzie. 10 dni temu miałam 24mm szyjki a teraz praktycznie nic i to nieszczęsne rozwarcie

No to leżeć, zaciskać nogi i wytrzymać jeszcze te min. 2 tyg.

Napisane przez Prowansja88

Poza tym wczoraj bylam na wizycie u gin, zalilam sie, ze strasznie boli mnie miednica, wyslala mnie do ortopedy, poszłam wieczorem (cudem sie dostalam) i okazało się, ze rozchodzi mi się spojenie łonowe. Kosci normalnie i musze mega uwazac i sie oszczedzac, by nie rozeszło się nadmiernie. Za tydzien w piątek mam USG miednicy

ojej współczuję

Napisane przez _Maya_

ja po wizycie i usg szyjki prawie brak, raczej nie powinnam przenosić, do porodu równo miesiąc a Synuś waży dzisaj 2900 - ulżyło mi bo miałam wizje rodzenia ponad 4kg bobasa

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry zaczynamy dzisiaj 35 tydz teraz oby jak najdłużej. Mała wczoraj wieczorem tak fikała, aż Tż stwierdził, że ona chyba naprawdę chce już wyjść

za tydzień

Mój gin mówił, że donoszona to skończony 37 tydzień, ale te z 36 tygodnia też pewnie w większości sobie dobrze radzą

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Dzień dobry Dziewczynki.

Ja własnie czekam na panów którzy mają nam wymieniać rury, popijam kawusię i majstruję falbanę pod łóżeczko, bo mam trochę łądnej tkaniny z Ikei.. trzymajcie kciuki żeby coś z tego wyszło

Pokaż efekty A tkaninę z Ikei chciałam sobie ostatnio kupić, już ucięłam, zważyłam, ale drukarka nie działała

[NecroKitty]

Napisane przez poziomkka

Necro a jak się używa tego mydełka? Bo nie mam siły stać już nad wanną, kręgosłup mi siada ;/

Ja nacieram plamę i jeszcze rozpuszczam go trochę w wodzie. Mocze nawet ze 2 godziny. Do tej pory nie dało szans żadnej plamie

[kamilla123]

Napisane przez poziomkka

Witam się w 35 tc !!

Co do plam, to ja miałam kilka takich ciuszków z żółtymi plamami, sama nie wiem od czego i po moczeniu w vanishu trochę zbledły, ale całkowicie nie zeszły Nie mam pojęcia od czego to

Napisane przez bazile

Mi tez dzis zostal rowny miesiac ale mam wielka nadzieje,ze jednak tylko 2 tygodnie

A mąż jest z Tobą czy został w Polsce? Rodzicie razem?

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

A ja zaczynam dziś 36 tydzień Mam wenę do prasowania i idę to wykorzytać Na początek bodziaki z krótkim i długim, śpiochy

[Sola1]

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry zaczynamy dzisiaj 35 tydz teraz oby jak najdłużej. Mała wczoraj wieczorem tak fikała, aż Tż stwierdził, że ona chyba naprawdę chce już wyjść

Jem śniadanko a potem wezmę się za jakieś filmy. Mama wczoraj zupę ugotowała, żebym nie musiała za dużo chodzić. To będą dla wszystkich trudne 2tyg

A jeszcze tak myślę teraz, powszechnie za donoszone uznaje się dziecko w skończonym 37tyg, nawet kiedyś słyszałam, że 38. A jednak lekarze uznają za ten tydzień 36 skończony. Wczoraj moja lekarka tak mówiła i jeszcze jeden lekarz z przychodni. W szpitalu też była taka opinia, że trzymają do 36 i potem można rodzić To w końcu jak to jest? Czy to może z perspektywy praktyki lekarze uważają ten 36tydz za bezpieczny.

To chyba chodzi o to ze jak jest ten 36 skonczony i rozpoczyna sie porod to nie beda na sile powstrzymywac - tak mi sie wydaje. A czy dziecko bedzie potraktowane jako wczesniak to chyba juz zalezy od szpitala i konkretnego przypadku - ale to moje gdybanie. Nie wiem jak to oficjalnie wyglada.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Cześć. Nic mi się dzisiaj nie chce.. Zjadłam śniadanie, ubrałam się, a muszę jeszcze umyć włosy, wysuszyć, umalować się, itd.... Jak siostra wróci do domu, to Adasia do niej prowadzę i na ktg znowu... Potem do domu i na 15 do przychodni z wynikami Adasia. A o 17 odbiór maści robionej dla niego... Wczoraj mojej babci przypomniało się, że ma dziś imieniny i z tej okazji zaprosiła nas na grilla na sobotę. Macie jakieś pomysły na prezent??


Co do chrześniaka, to sprawa wygląda tak: ma niecałe 4 latka. Urodził się jako wcześniak, miesiąc przed terminem, po tym jak siostrze odkleiło się łożysko. Wszystko było z nim ok do 4 mc, kiedy to dostał drgawek. Po badaniach okazało się, że ma padaczkę. Dostał leki, które bierze do dziś, zmiany się zmniejszają i ataków od tamtej pory więcej nie miał. Ale... do tej pory nie mówi (z przyczyn nieznanych) i ma słabą kordynację ruchową. Rozumie niby co się do niego mówi, czasem się słucha, ale w większości raczej nie. Moja siostra mieszka z teściami. Gdyby mieszkała sama, to sądzę, że on by się tak nie zachowywał. Ale ze względu na to, że jest tam teściowa, która cały czas nie daje na niego głosu podnieść nawet, bo chory, to on robi co chce. Wchodzi na parapety, z których już nie raz spadł i nabił sobie guza, ale nic mu powiedzieć nie można, więc wchodzi dalej. Jak coś go zdenerwuje, to zaczyna wszystkich gryźć, albo bić, ale też nic mu nie wolno powiedzieć. Jak siedzimy razem, w sensie ja z Adasiem i siostra ze swoim, to on się normalnie zachowuje. Ale jak jej nie ma, to zaczyna mu coś odbijać, sądzę, że z zazdrości, bo dopóki nie było Adasia, to przychodził do mnie, przytulał się i było ok. A teraz mnie za każdym razem odpycha, zaczyna krzyczeć i robić to, co np wczoraj...

Napisane przez _Maya_

ja po wizycie i usg szyjki prawie brak, raczej nie powinnam przenosić, do porodu równo miesiąc a Synuś waży dzisaj 2900 - ulżyło mi bo miałam wizje rodzenia ponad 4kg bobasa

super

Napisane przez Aldrin

po artykule które tutaj przeczytałam i po rozmowie z ZUSem dowiedziałam się że trzeba do 14 dni po porodzie oddać wniosek do pracodawcy pani ładnie wszystko wyjaśniła to teraz jestem trochę obeznana

a wiesz może jak te wnioski trzeba napisać, jak one wyglądają.? Jakiś wzór, czy coś...

Napisane przez Ramona_85

dzień dobry

jak się spało po pełni??

ja się witam w 38 tc i gratki dla Agaaga

od dziś dzidziolek oficjalnie donoszony, więc

widzę, że wszystkim się dobrze spało, mi za to beznadziejnie. Budziłam się co chwilę, kręciłam, ciągle mi wszystko drętwiało... A wczoraj wieczorem myślałam, że już rodzić będę, bo co chwilę skurcze mnie łapały, ale po no-spie i kąpieli przeszło....

gratuluję tc

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry zaczynamy dzisiaj 35 tydz teraz oby jak najdłużej. Mała wczoraj wieczorem tak fikała, aż Tż stwierdził, że ona chyba naprawdę chce już wyjść

Jem śniadanko a potem wezmę się za jakieś filmy. Mama wczoraj zupę ugotowała, żebym nie musiała za dużo chodzić. To będą dla wszystkich trudne 2tyg

A jeszcze tak myślę teraz, powszechnie za donoszone uznaje się dziecko w skończonym 37tyg, nawet kiedyś słyszałam, że 38. A jednak lekarze uznają za ten tydzień 36 skończony. Wczoraj moja lekarka tak mówiła i jeszcze jeden lekarz z przychodni. W szpitalu też była taka opinia, że trzymają do 36 i potem można rodzić To w końcu jak to jest? Czy to może z perspektywy praktyki lekarze uważają ten 36tydz za bezpieczny.

gratuluję tc

co do donoszonych tygodni, to ja się już sama gubię, bo wszędzie co innego mówią....

Napisane przez poziomkka

Witam się w 35 tc !!

gratulacje

[Bogini Bastet]

Napisane przez NecroKitty

zaczynamy dzisiaj 35 tydz teraz oby jak najdłużej. Mała wczoraj wieczorem tak fikała, aż Tż stwierdził, że ona chyba naprawdę chce już wyjść

Super Necro ale potrzymaj małą jeszcze trochę, bo do 20 czerwca jeszcze daleko

Napisane przez NecroKitty

W szpitalu też była taka opinia, że trzymają do 36 i potem można rodzić To w końcu jak to jest? Czy to może z perspektywy praktyki lekarze uważają ten 36tydz za bezpieczny.

no właśnie też się zastanawiam jestem w połowie 35 tc to znaczy, że za 1,5 tyg. będę miała ciążę już bezpieczną i donoszoną

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

majstruję falbanę pod łóżeczko, bo mam trochę łądnej tkaniny z Ikei.. trzymajcie kciuki żeby coś z tego wyszło

, ale tylko pod warunkiem, że pochwalisz się efektem
mnie ciągle w moich marzeniach do szycia ciągnie i mam ochotę coś stworzyć sama, ale zabieram się za to jak pies za jeża

Napisane przez poziomkka

Witam się w 35 tc !!

Napisane przez kamilla123

i po moczeniu w vanishu trochę zbledły, ale całkowicie nie zeszły Nie mam pojęcia od czego to

wg vanish jest przereklamowany. dużo lepiej radzi sobie oxy do namaczania wczoraj większość starych plam na ciuszkach po synu mojej siostry po zupkach i innych soczkach puściła
a! i niech Cię wena do prasowania nie opuszcza to może do mnie jeszcze wpadniesz

Napisane przez kamilla123

A ja zaczynam dziś 36 tydzień

Superancko

[Kucyk_Truskawkowy]

Dla mojego ginekologa 37t0d to ciąża donoszona. Wtedy też ściągnie mi krążek.
Jak mi się szyjka zaczęła skracać w 23 tygodniu, to mówił że magiczna granica to 34 tygodnie. Bo po 34t0d najczęściej już nie potrzebują dzieci respiratora. Oczywiście nie ma reguły, wiadomo.



Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[Aldrin]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46463272]Cześć. Nic mi się dzisiaj nie chce.. Zjadłam śniadanie, ubrałam się, a muszę jeszcze umyć włosy, wysuszyć, umalować się, itd.... Jak siostra wróci do domu, to Adasia do niej prowadzę i na ktg znowu... Potem do domu i na 15 do przychodni z wynikami Adasia. A o 17 odbiór maści robionej dla niego... Wczoraj mojej babci przypomniało się, że ma dziś imieniny i z tej okazji zaprosiła nas na grilla na sobotę. Macie jakieś pomysły na prezent??


Co do chrześniaka, to sprawa wygląda tak: ma niecałe 4 latka. Urodził się jako wcześniak, miesiąc przed terminem, po tym jak siostrze odkleiło się łożysko. Wszystko było z nim ok do 4 mc, kiedy to dostał drgawek. Po badaniach okazało się, że ma padaczkę. Dostał leki, które bierze do dziś, zmiany się zmniejszają i ataków od tamtej pory więcej nie miał. Ale... do tej pory nie mówi (z przyczyn nieznanych) i ma słabą kordynację ruchową. Rozumie niby co się do niego mówi, czasem się słucha, ale w większości raczej nie. Moja siostra mieszka z teściami. Gdyby mieszkała sama, to sądzę, że on by się tak nie zachowywał. Ale ze względu na to, że jest tam teściowa, która cały czas nie daje na niego głosu podnieść nawet, bo chory, to on robi co chce. Wchodzi na parapety, z których już nie raz spadł i nabił sobie guza, ale nic mu powiedzieć nie można, więc wchodzi dalej. Jak coś go zdenerwuje, to zaczyna wszystkich gryźć, albo bić, ale też nic mu nie wolno powiedzieć. Jak siedzimy razem, w sensie ja z Adasiem i siostra ze swoim, to on się normalnie zachowuje. Ale jak jej nie ma, to zaczyna mu coś odbijać, sądzę, że z zazdrości, bo dopóki nie było Adasia, to przychodził do mnie, przytulał się i było ok. A teraz mnie za każdym razem odpycha, zaczyna krzyczeć i robić to, co np wczoraj...




super





a wiesz może jak te wnioski trzeba napisać, jak one wyglądają.? Jakiś wzór, czy coś...




widzę, że wszystkim się dobrze spało, mi za to beznadziejnie. Budziłam się co chwilę, kręciłam, ciągle mi wszystko drętwiało... A wczoraj wieczorem myślałam, że już rodzić będę, bo co chwilę skurcze mnie łapały, ale po no-spie i kąpieli przeszło....

gratuluję tc




gratuluję tc

co do donoszonych tygodni, to ja się już sama gubię, bo wszędzie co innego mówią....




gratulacje [/QUOTE]


ja znalazłam wniosek na internecie w googlach wpisałam wniosek o urlop macierzyński i są gotowce do ściągnięcia



witam w czwartek z palmieniami i skurczami


gratuluje nowych tygodni

[Ramona_85]

Napisane przez sylvuniaa84

Mała na dzień dzisiejszy ma 2,200 kg jak myslicie dużo przybędzie jej do 18 czerwca?
Cora miała 3650 i 56 cm

Sylvunia możesz liczyć tak +/- 200 g tygodniowo, u mnie się to sprawdza
co do ciuszków 56 - ja mam bardzo mało, w sumie większosc to właśnie 63 rozmiar, czyli przedział 0-3 m

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry zaczynamy dzisiaj 35 tydz
A jeszcze tak myślę teraz, powszechnie za donoszone uznaje się dziecko w skończonym 37tyg, nawet kiedyś słyszałam, że 38. A jednak lekarze uznają za ten tydzień 36 skończony.

gratulacje
Necro mi ginka powiedziała, ze 37 tc skończony też
za to położna że 36 tc

Napisane przez poziomkka

Witam się w 35 tc !!


POMOCY!! Wczoraj cały dzień męczyłam się z żółtymi plamami na kołysce, moczyłam poszycie i budkę w oxy chyba ze 2h, później do pralki, też z oxy i nic ;/ plamy jak były tak są... Myślicie, że jakbym zaniosła do pralni chemicznej to daliby sobie z nimi radę? To są takie żółte plamy jakby zacieki

gratuluję nowego tc
wiem, że dziewczyny polecały mydełko odplamiające dr Reiner czy jakoś tak, chyba Kakusia, ale pewna nie jestem próbowałaś może tego?

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A co do tego Palmersa, to chętnie bym się pozbyła (wygrałam na warsztatach Malucha)

może Berenika chętna, bo ona chyba używa
ja mam zapas na pół roku, także ....

Napisane przez kamilla123

O dziwo bardzo dobrze! Bo jak pełnia to przeważnie budzę się co chwilę, a dzisiaj spałam jak kamień. Podobno przy pełni więcej dzieci się rodzi?

podobno tak


ja odkurzyłam podłogi i dywany, wypastowałam podłogi Sidoluxem na kolanach, ogarnęłam pokoje, zostało mi jeszcze do ogarnięcia kuchnia i umycie podłóg, może coś tam się ruszy

[Bogini Bastet]

Napisane przez poziomkka

A chodzicie na zajęcia sr? Powiem Ci, że mojemu mężowi to bardzo pomogło, bo na początku też był tak nastawiony, że robi to dla mnie. Teraz widzę, że on sam wie, że jest tam potrzebny, że nie będzie tam stał i się patrzył z przerażeniem, ale będzie przede wszystkim "trzeźwym umysłem". Możesz porozmawiać z tż o jego roli na porodówce, o pomocy przy bólach, o tym, żeby przyglądał się pracy lekarzy i położnych (to bardzo ważne, bo osoba towarzysząca to także świadek).

Chodzimy i tżet się bardzo angażuje, słucha. Zna swoją rolę, wie, że ma mnie wspierać i chronić. I wiem, że zrobi to najlepiej jak potrafi. Czuję się bezpiecznie, ale...dla niego to trochę syndrom sfeminizowanych czasów i mody. A ja chciałabym żeby widział w tym piękno i cieszył się wizją wspólnego porodu no i żeby mnie w tym utwierdzał, że to coś pięknego i źle nie będzie

[eweden]

Witam się czwartkowo jakoś ciężko mi się wbić w rozmowę, ale spróbuję
dzisiaj mam wizyte u gina i już się nie mogę doczekać, a wcześniej odbieramy łóżeczko aaaaa!!

Bogini Basket co do męża przy porodzie to mój też mam wrażenie idzie tam, bo ja tego chcę, choć wg mnie to on całkiem nie wie co jego i mnie tam czeka... Ostatnio byliśmy u znajomych i pytali go czy będzie przy porodzie to im odpowiedział, że idzie z ciekawości zobaczyć jak to jest... Niby nic złego nie powiedział, ale zrobiło mi się przykro :/

pater86 odnośnie hemoroidów to ja używam Procto-hemolan, nie boli już, ale żebym pozbyła się całkiem problemu to nie powiem :/

Idę chyba ogarnąć jeszcze raz ciuszki rozmiarami i może zobacze co mam już spakowane do torby, a co muszę jeszcze dopakować. Miłego dnia!

[poziomkka]

Zmotywowałyście mnie do walki Spróbuję jeszcze tym mydełkiem się pomordować, jak nie odpuści to wtedy uderzę do chemicznej. Jak tam nie pomogą to już nic nie poradzę, będą plamy ;/

Napisane przez kamilla123

Co do plam, to ja miałam kilka takich ciuszków z żółtymi plamami, sama nie wiem od czego i po moczeniu w vanishu trochę zbledły, ale całkowicie nie zeszły Nie mam pojęcia od czego to
A ja zaczynam dziś 36 tydzień

za tc!!
Ja jeśli mam wybierać między Vanishem a oxy to wole oxy, ale po 2h namaczaniu tylko trochę zbladły, więc próbuję dalej, bo nic mnie tak nie denerwuje jak plama!! I to jeszcze na kołysce, będę ją widzieć codziennie, no nie

Napisane przez Bogini Bastet

ale...dla niego to trochę syndrom sfeminizowanych czasów i mody. A ja chciałabym żeby widział w tym piękno i cieszył się wizją wspólnego porodu no i żeby mnie w tym utwierdzał, że to coś pięknego i źle nie będzie

Dokładnie to samo mówił mój mąż I jeszcze to "kiedyś kobiety rodziły bez chodzenia na szkoły rodzenia i dawały radę"
Może i tak, ale co z tego, jak nie były niczego świadome, co jest dobre a co złe ;/ Do tego jedynym źródłem wiedzy była mamunia i teściowa, których większość porad oparta była o zabobony...wiadomo, są różne sposoby jeszcze z dziada pradziada typu okłady z kapusty, ale większość z tych "porad", które słyszę od rodziny jest dementowana na sr... głównie przegrzewanie dziecka, zakaz otwierania okien przy noworodku, kąpiel dziecka w "kałuży" (małej ilości wody) itd itp

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

To już, to już ??

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez eweden

dzisiaj mam wizyte u gina i już się nie mogę doczekać, a wcześniej odbieramy łóżeczko aaaaa!!
co do męża przy porodzie to mój też mam wrażenie idzie tam, bo ja tego chcę, choć wg mnie to on całkiem nie wie co jego i mnie tam czeka... Ostatnio byliśmy u znajomych i pytali go czy będzie przy porodzie to im odpowiedział, że idzie z ciekawości zobaczyć jak to jest... Niby nic złego nie powiedział, ale zrobiło mi się przykro :/
\

Pochwal się jak już skręcicie!! A pościel już masz??
za wizytę i koniecznie zadzwoń do mnie jak już będziesz po!!
Heheh "zobaczyć jak to jest" Jakby miał iść na zwiedzanie zoo Ale na pewno jak już się zacznie to będzie bardziej zdenerwowany niż Ty

[kamilla123]

Napisane przez Bogini Bastet

i niech Cię wena do prasowania nie opuszcza to może do mnie jeszcze wpadniesz

W sumie mogłabym bo ja lubię prasować, ale to może dlatego, że robię to bardzo rzadko, właściwie tylko synowi ciuchy prasuje a gdyby nie chodził do przedszkola to nie wiem czy nawet tyle bym prasowała teraz chwila przerwy i wracam do bodziaków

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

O! Czyżbyś była następna? skurcze robią się regularne?

[NecroKitty]

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

Jak z plamieniami to chyba już szybko pójdzie

[Ramona_85]

Jezu ale się zmęczyłam tym sprzątaniem i wyprawa do sklepów, wciągnęłam przed chwilą z głodu 2 drożdżówki

był kurier... idę złożyć moją nową suszarkę do naczyń

[zophiee]

hej hej
Ja od wczoraj wpadłam w amok sprzątania Razem z TŻ ogarneliśmy wieczorem podłogę w "naszym" pokoju, dziś jeszcze poprawiłam na kolanach - wiem wiem, nie powinnam, ale sama sobie nie mogłam tego wybić z głowy!!

Potem jeszcze szybka wyprawa do super-pharm, tam jeszcze kupiłam 2 paczki pieluch pampersów zielonych tym razem 2, i jeszcze kilka pierdół w tym linomag, i już raczej mam komplet kosmetyków dla Borysa

poziomkka ja na plamy używałam mikstury: najpierw szorowałam mydłem biały jeleń, potem zasypywałam proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną i tak moczyłam 2 godziny, jak po tym czasie jeszcze pod słońce widziałam plamę to w ruch szedł tradycyjny wybielacz... na razie wszystkie plamy zeszły...
A domestosa też używam, do ubrań, które nosiłam w szpitalu- fartuchy, bo zawsze schizowałam przez bakterie
Dodawałam do prania poprostu, ale on ma dużą zawartość chloru, i delikatne rzeczy może zniszczyć
Aldrin no... czyżby??
Berenika_26 podpowiedz, żeby mama tego chłopca poczytała o zaburzeniach integracji sensorycznej, coś mi się wydaje, że to może być to...

Z tymi tygodniami, i ciążą donoszoną to różnie lekarze praktykują- widziałam już dzieci z wpisem w książeczce wcześniactwo a tp 37tdz6, a z kolei inne dziecko urodzone na początku 36tc nie miało takiego wpaisu...

Co do ciuszków- to wszyscy naokoło radzą, żeby tych najmniejszych rozmiarów nie kupować zbyt wiele, ale ja trochę dokupiłam - z resztą właśnie w c&a kupiłam 5 szt body z krótkim rękawkiem za 17 zł

W sumie, mój chłopak zapowiada się długi i raczej większy, myślę, że jak ma się urodzić drobna dziewczynka, to dłużej w takich małych ciuszkach pochodzi trzeba to indywidualnie rozważyć.
Maya Oj, mi też spędza sen z powiek wizja porodu takiego kluska mam nadzieję, że zechce wcześniej przyjść na świat
Bogini Bastet Ja też się cieszę z zajęć na SR, zwłaszcza ze względu na TZ, bo ja o rozwoju dziecka wiem wiele z racji studiów i pracy.
A mój tż w sumie nie miał pojęcia o porodzie, pielęgnacji małego dziecka. Teraz można powiedzieć, że jest ekspertem od kąpieli i pielęgnacji pępka
Także, to zaliczam na plus
Mala_Czarno_Biala Ale super. Zazdroszczę zdolności manualnych. Chyba też zaraz strzelę kawę, bo coś czuję, że mam niskie ciśnienie

[beat@]

Witam się w 36 tygodniu ale ten czas leci

doczytałam co i jak u was.
Aldrin, czyżby to już? Może będziesz następna

[Aldrin]

Napisane przez poziomkka

Zmotywowałyście mnie do walki Spróbuję jeszcze tym mydełkiem się pomordować, jak nie odpuści to wtedy uderzę do chemicznej. Jak tam nie pomogą to już nic nie poradzę, będą plamy ;/
za tc!!
Ja jeśli mam wybierać między Vanishem a oxy to wole oxy, ale po 2h namaczaniu tylko trochę zbladły, więc próbuję dalej, bo nic mnie tak nie denerwuje jak plama!! I to jeszcze na kołysce, będę ją widzieć codziennie, no nie


Dokładnie to samo mówił mój mąż I jeszcze to "kiedyś kobiety rodziły bez chodzenia na szkoły rodzenia i dawały radę"
Może i tak, ale co z tego, jak nie były niczego świadome, co jest dobre a co złe ;/ Do tego jedynym źródłem wiedzy była mamunia i teściowa, których większość porad oparta była o zabobony...wiadomo, są różne sposoby jeszcze z dziada pradziada typu okłady z kapusty, ale większość z tych "porad", które słyszę od rodziny jest dementowana na sr... głównie przegrzewanie dziecka, zakaz otwierania okien przy noworodku, kąpiel dziecka w "kałuży" (małej ilości wody) itd itp


To już, to już ??

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------


Pochwal się jak już skręcicie!! A pościel już masz??
za wizytę i koniecznie zadzwoń do mnie jak już będziesz po!!
Heheh "zobaczyć jak to jest" Jakby miał iść na zwiedzanie zoo Ale na pewno jak już się zacznie to będzie bardziej zdenerwowany niż Ty

no właśnie nie wiem czy już
miałam iść 20 maja do szpitala a w niedziele miałam iść na 2 imprezy ale nasz klusek jakoś od początku nie chce słuchać mamy jakoś plamienia się pojawiły tylko skurcze póki co baaaardzo nie regularne a nawet co 30 min są więc to chyba tak szybko nie pójdzie

Napisane przez kamilla123

W sumie mogłabym bo ja lubię prasować, ale to może dlatego, że robię to bardzo rzadko, właściwie tylko synowi ciuchy prasuje a gdyby nie chodził do przedszkola to nie wiem czy nawet tyle bym prasowała teraz chwila przerwy i wracam do bodziaków



O! Czyżbyś była następna? skurcze robią się regularne?

nie nie są regularne ale nie wiem czy się martwic plamieniami i jechać na IP czy czekać na skurcze chyba za kilka godz zadzwonie do swojego gina i zapytam co on mi powie

Napisane przez NecroKitty

Jak z plamieniami to chyba już szybko pójdzie

no zobaczymy

[Sola1]

Napisane przez Aldrin

no właśnie nie wiem czy już
miałam iść 20 maja do szpitala a w niedziele miałam iść na 2 imprezy ale nasz klusek jakoś od początku nie chce słuchać mamy jakoś plamienia się pojawiły tylko skurcze póki co baaaardzo nie regularne a nawet co 30 min są więc to chyba tak szybko nie pójdzie



nie nie są regularne ale nie wiem czy się martwic plamieniami i jechać na IP czy czekać na skurcze chyba za kilka godz zadzwonie do swojego gina i zapytam co on mi powie




no zobaczymy

Ja bym te plamienia skonsultowala

[kinia8906]

Mam dylemat... kupiłam podkłady takie http://canpolbabies.com/pl/produkty/...group:1/page:1 ale teraz sie zastanawiam czy one aby napewno będą wystarczające? Mają 5mm grubości i sie troche obawiam :/ Bo mam jeszcze w zapasie z Bella i nie wiem czy brać obie paczki dla porówniania czy jeden rodzaj wybrać. Nie mam już za dużo miejsca w torbie i dlatego taki dylemat :/ a w szpitalu podobno jakieś dają, ale nie wiem jakie nawet.

[beat@]

Napisane przez kinia8906

Mam dylemat... kupiłam podkłady takie http://canpolbabies.com/pl/produkty/...group:1/page:1 ale teraz sie zastanawiam czy one aby napewno będą wystarczające? Mają 5mm grubości i sie troche obawiam :/ Bo mam jeszcze w zapasie z Bella i nie wiem czy brać obie paczki dla porówniania czy jeden rodzaj wybrać. Nie mam już za dużo miejsca w torbie i dlatego taki dylemat :/ a w szpitalu podobno jakieś dają, ale nie wiem jakie nawet.

Ja mam spakowaną paczkę tych i paczkę tych Bella Mamma. Zużyję to ok, nie no to trudno Druga paczka tych Bella jest w domu i w razie czego, jeśli będzie taka potrzeba to mąż mi dowiezie

[pater86]

Napisane przez Aldrin

witam w czwartek z palmieniami i skurczami

no to pięknie na pewno już niedługo!

[Aldrin]

Napisane przez Sola1

Ja bym te plamienia skonsultowala

no właśnie mój lekarz mi nie odbiera jeszczę będę próbować

Napisane przez kinia8906

Mam dylemat... kupiłam podkłady takie http://canpolbabies.com/pl/produkty/...group:1/page:1 ale teraz sie zastanawiam czy one aby napewno będą wystarczające? Mają 5mm grubości i sie troche obawiam :/ Bo mam jeszcze w zapasie z Bella i nie wiem czy brać obie paczki dla porówniania czy jeden rodzaj wybrać. Nie mam już za dużo miejsca w torbie i dlatego taki dylemat :/ a w szpitalu podobno jakieś dają, ale nie wiem jakie nawet.

nie próbowałam ale podobno te belli nie są takie dobre jak canpola więc ja bym brała canpola do szpitala