|
|
#31 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Najpierw go zostawić? Czyli nie miała prawa rozmawiać z młodszym bratem Mariusza, poznawać się, tak po prostu? Ja to tak odebrałam - poznali się bliżej, zakochali w sobie, do niczego nie doszło. Dziewczyna przyszła do Mariusza i powiedziała prawdę. Co w tym takiego niemoralnego?
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 585
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
Chodzi mi o to, że jak zaczął jej się podobać brat Mariusza, to powinna się zastanowić, czy jest szczęśliwa w swoim związku i czy Mariusz jest tą osobą, z którą na 100% chce być. Jeśli nie, to powinna powiedzieć o swoich przemyśleniach, oddać pierścionek. Wtedy mogłaby sobie robić, co chce. Ona natomiast trzymała Mariusza w zanadrzu dłuższą lub krótszą chwilę, bo gdyby ten drugi okazał się dupkiem to wątpię, że powiedziałaby narzeczonemu, że się z tamtym spotykała w charakterze "romantycznym", raczej wróciłaby z nieudanej randki i przytuliła się pod kołderką do Bogu ducha winnego i nieświadomego całej sytuacji Mariusza. Lojalność i odwaga cywilna. Jaśniej już nie umiem.
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
No nie wiem, może to że zabrali jego kasę, jego garnitur, jego pokój itd.?
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Zastanawiam się, co bym zrobiła na miejscu dziewczyny, która będąc narzeczoną jednego brata (z planami i ustaeniami dot. ślubu) zakochala się w drugim bracie. Ale po namyśle odeszłabym od obu. Dałabym sobie przede wszystkim czas na uporządkowanie i przemyślenie swoich uczuć i tego, co się stalo. Nie wykluczam, że za jakiś czas byłabym z tym drugim bratem. Ale ta dziewczyna wybrała dość paskudny sposób rozwiązania sprawy- zwłaszcza to wrzucanie, że ona kształcuna nie będzie żoną prostego rolnika. Prosty rolnik ma taką samą dumę i uczucia jak wykształciuch.
Tak. Jednak słusznie mowiła moja świętej pamięci Babcia: nauka nie powinna być dla wszystkich. Większości starcza Biblia Pauperum. Patrząc na zachowanie tej dziewczyny- Babcia, jak zawsze miała rację.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#36 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
garnituru nie musiał oddawać, jak widać Mariuszek całe życie nie miał języka w buzi pokój = to też nie był jego dom tylko rodziców więc ogólnie Mariuszka szkoda tylko dlatego że nie potrafił powiedzieć nie i dać się skopać na leżąco, ale nie widzę powodu by wyśmiewać brata za to że wyjeżdżał i był ciekawy świata (patrz: wyjechał do pracy i nie przywiózł pamiatek, no straszne ---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ---------- Cytat:
była sobie ciocia i wujek ciotka lubiła popić i wujek lubił popić jak sobie oboje popili to ciotka krzyczała a wujek ją lał dziwnym trafem zakochał się w jej siostrze grom z jasnego nieba od 20 lat nie pije i się kochają a siostra się stoczyła. czy jej szkoda? no i owszem, ale jego serce tak wybrało. małżeństwem z jej siotrą są obecnie dłużej niż on był z pierwszą żoną. czasem życie pisze dziwne scenariusze i to wcale nie oznacza "po trupach do celu". jakbym mocno kochała to bym wybrała brata ale akurat nie przyszłoby mi do głowy (co uważam za poronione) by zamieszkać w jego rodzinnym domu z moim eks. no to akurat przesada. ale na wsiach rózne rzeczy lokalowe się dzieją
|
||
|
|
|
|
#37 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
Dla mnie moralnym nie jest poświęcanie swojego szczęścia, aby zadowolić innych. Nie znamy tak naprawdę uczuć tej dziewczyny. Nie wiemy, czy sytuacja czasami jej nie złamała. Fakt, popełniła błąd, mówiąc Mariuszowi takie, a nie inne rzeczy. Tutaj się zgadzam. Wystarczyło powiedzieć - chcę być z Twoim bratem. Jednakże wieszanie psów na osobie, o której tak naprawdę nic nie wiemy, świadczy o tym, że wszystko dla nas jest czarno-białe. Tak natomiast w życiu nie jest. Popełniamy wiele błędów. Za niektóre musimy płacić całe życie. Tak prawdopodobnie jest w przypadku tej dziewczyny. Ona już jest osądzona. Zarówno przez osoby bliskie, jak i (jak widać po przeglądnięciu waszych odpowiedzi) przez osoby postronne. Pewnie nie ma nawet możliwości się wytłumaczyć. Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2014-08-26 o 22:49 |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
podejrzewam że ona była osądzona już w momencie gdy z mariuszem była
-ot wielka pannica, pańcia, maniurcia, studia ma a przy krowach nie chce robic, co to się porobiło, a taki dobry chłop, robotny, gospodarstwo ma - to nawet słowa narratora
|
|
|
|
|
#39 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
i na mnie każdy też by pluł bo nie przywoziłabym prezentów
|
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
serce nie sługa, wiadomo. I nie mam pretensji, że dziewczyna wybrała tak, jak wybrała. Idzie tylko o sposób załatwienia sprawy- brutalny i okrutny. Sytuacja trudna byla dla wszystkich. Od wykształconego człowieka wymaga się myślenia i pewnego taktu w komunikowaniu swoich myśli. Sadzisz, że dziewczyna dobrze rozwiązała problem? To jak to? Na początku nie miała nic przeciw zostaniu na wsi na gospodarstwie a nagle okazuje się, ze narzeczony to brudny cham ze wsi? Co to w ogóle jest i jakim prawem takie slowa padły z ust kogoś, kto uważa się za osobę "wykształconą"?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
mariusz zostałby na tej wsi i pilnowałby tych krów. przejąłby ojcowizne. brat CHCIAŁ wyjechać. czy teraz, czy za pół roku, nie wiązał sie z tym. to dość ważna kwestia, więc nie do końca jest tak że nie miała nic przeciwko zostaniu na wsi bo każdy zakładał że to tymczasowe. podobnie jak masz wybór partner a - nie chce dzieci wcale partner b - chce dzieci, ale nie teraz tutaj tak samo. partner a zostałby na ojcowiźnie i koniec. partner b zostałby tymczasowo, do casu znalezienia roboty. nie wiem czy te słowa padły, serio mnie tam nie było, mówimy o teoretycznej historii ze słów postronnej osoby z forum. |
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
Ja odnoszę się jedynie do wersji Autorki.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
no ja odnoszę się do wersji autorki jednak przez ton w jakim się wypowiada, naprawdę trzeba wziąć na to poprawkę, bo tekst jest tendencyjny. caroline zacytowała stosowany fragment
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Inna sytuacja, wracając do tematu.
Pamiętam jak bawiliśmy się z dzieciakami w piaskownicy na osiedlu. Przychodziła tam niesprawna umysłowo dziewczyna w wieku na oko 30 lat (ale też ciężko ocenić, była gruba, miała krótkie włosy, mocno zaczerwienioną twarz i szyję, zeza). Przychodziła zawsze z lalką-bobasem, myśląc, że to jej dziecko, prawdziwe dziecko. Po prostu była chora psychicznie. Czasem się z nią bawiliśmy. Zawsze siedziała a huśtawce z tą lalką, która była dla niej jej dzieckiem prawdziwym. Na osiedlu były też różne nieprzyjemne grupki, a to agresywni chłopacy, a to jakieś wulgarne dziewuszyska. I właśnie była taka grupa dziewczyn agresywnych. Trochę o dwóch z nich wiedziałam, bo moja siostra chodziła z nimi do klasy w podstawówce. Takie co już w podstawówce piły, paliły, wulgarne, agresywne, patologiczne. Raz przyszły do tej dziewczyny chorej umysłowo i zaczęły ją wyzywać. Zabrały jej tą lalkę i rzuciły na ziemię. Ta chora umysłowo dziewczyna płakała, dla niej to było jej prawdziwe dziecko. Pamiętam że ja z koleżanką moją z tamtych czasów próbowałyśmy jej bronić, ale starsze dziewczyny zagroziły że nas zbiją jak będziemy się wtrącać. Ta chora dziewczyna płakała, że straciła dziecko, tamte jeszcze ją szturchały, biły. Przyszła mama ten chorej dziewczyny, mieszkały w bloku i z okna pewnie widziała wszystko. Przyszła obronić córkę, a te dziewuchy wulgarne zaczęły tą matkę wyzywać, ale gdy zagroziła policją, dały sobie spokój. Bardzo przykre to było. Ta dziewczyna myślała, że one zabiły jej dziecko. To przecież nic innego jak znęcanie się. A te dziewczyny z tego co wiem wyrosły na typowe patolki. |
|
|
|
|
#47 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
apropo najsmutniejszych historii z życia wziętych
dawno temu była sobie babcia, nestorka rodu, która miała o sobie mniemanie że jest szlachcianką. miała dwie córki które trzymała na smyczy krócej niż azora ze wścieklizną. pewnego prlowskiego dnia, jedna z córek, ta ładniejsza, zakochała się. zakochała się w prostym mechaniku, ba, sama studiów nie miała, więc żadna z niej inteligencja. z tej miłości wyszło dziecko. które zabrała babcia. a córce zabroniła brać ślubu pod groźbą wydziedziczenia. najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że córka, głupia gąska, poszła za słowem matki, faceta rzuciła, i za radą babuni wmówiła dziecku że tata nie żyje. dziewczyna jest już dorosła i dalej nie zna prawdy. to dopiero jest smutne. a połowa ludzi wie, ale nikt jej nie powie, bo z resztą też jaki jest sens żeby postronni ludzie doprowadzili nie daj boże do tragedii. a jeśli chodzi o chorych umysłowo sąsiadów. to w bloku rodziców była taka kobieta którą porzuciły dzieci, krzyczała nocami z okna historie o diabłach i o tym że widzi byłego męża. dzieci się z niej śmiały, ludzie wyklinali. aż pewnego dnia po latach samotności i przymierania głodem, podpaliła wersalke na której spała i zginęła dusząc się dymem. szkoda kobiety, ale nie znam historii jej rodziny by dowiedzieć się jak to wyglądało z perspektywy jej dzieci. podejrzewam że za wesoło to one nie miały... choroby psychiczne to ogólnie tragedia. |
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Grubella już wróciła?
Czemu nie łączy postów? |
|
|
|
|
#49 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Pamięci Mariusza. Zakończenie.
Po pogrzebie Mariusza jego była narzeczona nie wróciła już do domu męża. Prosto z cmentarza poszła do babci. Wysłała kogoś po swoje rzeczy, niewiele ich było bo jeszcze nie zdążyła się przeprowadzić. Wiedziała, że nie da rady żyć w tym domu. Miłość między młodymi małżonkami też zniknęła. Do pogrzebu byli razem, razem obrządzali, robili jeszcze nie skończone żniwa. Potem już się nie spotykali aż do rozwodu. Zaraz po jego śmierci gdy zabrali go na sekcję zwłok po babcię przyjechało pogotowie, dostała udaru. Pojechała do niej matka Mariusza, bo to jej matka , zatrzymała się u siostry w mieście gdzie szpital, całe dnie spędzała przy niej, przyjechała tylko na pogrzeb Mariusza i zaraz po pogrzebie kazała się odwieźć tam młodszemu synowi. Babcia zmarła kilka tygodni po Mariuszu w domu tej drugiej córki. Matka wróciła do domu, zajęła się gospodarstwem , wyprzedawała zwierzęta i maszyny. Z ojca długo nie było pożytku w gospodarstwie, całkowicie się załamał psychicznie, płakał, nie mógł sobie darować śmierci syna. Nic go nie obchodziło.Całe dnie leżał i rozpaczał. Gospodarstwo było własnością Mariusza bo kiedyś mu przepisali. Po przeprowadzeniu spadku z powrotem stało się ich własnością, Młodszy syn gospodarzyć nie chciał to sprzedali część pola, część w dzierżawę. Zostali sami, do dziś nie mogą się otrząsnąć z tego co się stało chociaż minęło kilka lat. Młodszy syn wyjechał gdzieś w Polskę. Tego lata przyjechał z piękną kobietą. Spacerował z nią po okolicy, trzymali się za rękę, radośni, roześmiani, przytuleni, widać po niej już zaawansowaną ciążę. Jego była pierwsza żona nadal mieszka u schorowanej babci, dorabia dorywczo bo ciężko wyżyć z jednej babcinej emerytury. Piele buraki, obrywa maliny po ludziach. Ale gdy babcia oczy zamknie to domeczek i działeczka będzie jej. Sprzeda i będzie miała na nową drogę w wielkim mieście. Jest wykształcona, ma niewiele ponad 30 lat. Może jeszcze kogoś pozna, pokocha z wzajemnością. Do trzech razy sztuka. |
|
|
|
|
#50 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Boze xD
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Historia z morałem, można by powiedzieć.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#53 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
|
|
|
|
|
#54 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
I jaki tu moral? Chyba taki ze dziewczyna sie opamietala zgnila emocjonalnie przez obarczajace wszystkich samobojstwo eks i dobrowolnie poswiecila zycie i marzenia by empatycznie zajac sie chora babcia.
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 244
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
No a ja widziałam wątek, na jakimś forum, zresztą na tym też widziałam podobną wypowiedź, że chłopak związał się z przyjaciółką swojej byłej dziewczyny. Jacy oni byli źli, jaki był po nich pojazd. O jeju. Ale widać, co innego jeśli chodzi o brata. No serce nie sługa...
Ja rozumiem, że ludzie się rozstają. Dziewczyna popełniłaby błąd gdyby za niego wyszła. Dobrze, że to przemyślała i była szczera. Ale ja nie rozumiem brata. Gdyby mi przytrafiła się taka sytuacja, że zakochuje się z wzajemnością w narzeczonym mojej siostry to na pewno bym z takiego związku zrezygnowała. Nie wyobrażam sobie, że moja siostra cierpi po rozstaniu, a ja jakby nigdy nic biorę się za jej narzeczonego. Dla mnie to świństwo i tyle. No ale może jestem za bardzo empatyczna. Dla mnie rodzina jest najważniejsza i nigdy nie skrzywdziłabym w ten sposób siostry.
__________________
"Wszyscy będziemy się śmiać z pozłacanych motyli" Edytowane przez LadyBlood Czas edycji: 2014-08-27 o 00:14 |
|
|
|
|
#56 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Pamiętam, że w wieku 16 lat poznałam jakiegoś faceta w Internecie, na demotywatorach czy gdzieś. Kiedyś się tam udzielałam. Pisałam z nim, był ze wsi, czy małego miasteczka. Nagle mówi mi jakby nigdy nic, jakby to był jakiś zwykły obowiązek, codzienność, że kotka młode urodziła, i że musi iść je wieczorem wrzucić do rzeki... Gdy powiedziałam mu co o tym myślę i nastraszyłam policją z nadzieją że z tego zrezygnuje (nie wiedziałam gdzie w ogóle mieszka) to zrobił się strasznie buracki i arogancki i zakończył rozmowę.
Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2014-08-27 o 00:08 |
|
|
|
|
#57 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Historia Jozka i klasy Grubelli
|
|
|
|
|
#58 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Kiedyś opiekowałam się malutką kicią, na dom tymczasowy, znalezioną przy rzece, zapewne właśnie nieudolnie do niej wrzuconą.
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ---------- Oczywiście, że banał. Ale i życiowa prawda. Wszystko, co robisz innym wróci do Ciebie. Niekoniecznie od razu, ale wróci. W najmniej spodziewanej chwili i z najmniej spodziewanej strony. Siedmiokrotnie wzmocnione. Nigdy tego nie doświadczyłaś?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia
Cytat:
btw śnił mi się dziś ten kotek i jego mama
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:34.






Chodzi mi o to, że jak zaczął jej się podobać brat Mariusza, to powinna się zastanowić, czy jest szczęśliwa w swoim związku i czy Mariusz jest tą osobą, z którą na 100% chce być. Jeśli nie, to powinna powiedzieć o swoich przemyśleniach, oddać pierścionek. Wtedy mogłaby sobie robić, co chce. Ona natomiast trzymała Mariusza w zanadrzu dłuższą lub krótszą chwilę, bo gdyby ten drugi okazał się dupkiem to wątpię, że powiedziałaby narzeczonemu, że się z tamtym spotykała w charakterze "romantycznym", raczej wróciłaby z nieudanej randki i przytuliła się pod kołderką do Bogu ducha winnego i nieświadomego całej sytuacji Mariusza. Lojalność i odwaga cywilna. Jaśniej już nie umiem.






