Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-26, 22:32   #31
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Juliette, to była zdrada, najpierw powinna go zostawić, a potem rozwijać znajomość z bratem, a nie najpierw rozwijać znajomość, a potem zostawiać. No i niezależnie od tego wygląda to tak, że oboje pasożytowali na Mariuszu.
Najpierw go zostawić? Czyli nie miała prawa rozmawiać z młodszym bratem Mariusza, poznawać się, tak po prostu? Ja to tak odebrałam - poznali się bliżej, zakochali w sobie, do niczego nie doszło. Dziewczyna przyszła do Mariusza i powiedziała prawdę. Co w tym takiego niemoralnego?
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:40   #32
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 585
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Juliette, to była zdrada, najpierw powinna go zostawić, a potem rozwijać znajomość z bratem, a nie najpierw rozwijać znajomość, a potem zostawiać. No i niezależnie od tego wygląda to tak, że oboje pasożytowali na Mariuszu.
Właśnie o tym mówię. Nie chodzi mi o to, czy między nią, a bratem Mariusza był seks, czy nie było, czy tylko się trzymali za ręce, czy się całowali na w świetle księżyca skąpanej polanie Chodzi mi o to, że jak zaczął jej się podobać brat Mariusza, to powinna się zastanowić, czy jest szczęśliwa w swoim związku i czy Mariusz jest tą osobą, z którą na 100% chce być. Jeśli nie, to powinna powiedzieć o swoich przemyśleniach, oddać pierścionek. Wtedy mogłaby sobie robić, co chce. Ona natomiast trzymała Mariusza w zanadrzu dłuższą lub krótszą chwilę, bo gdyby ten drugi okazał się dupkiem to wątpię, że powiedziałaby narzeczonemu, że się z tamtym spotykała w charakterze "romantycznym", raczej wróciłaby z nieudanej randki i przytuliła się pod kołderką do Bogu ducha winnego i nieświadomego całej sytuacji Mariusza. Lojalność i odwaga cywilna. Jaśniej już nie umiem.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:41   #33
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

No nie wiem, może to że zabrali jego kasę, jego garnitur, jego pokój itd.?
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:42   #34
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Właśnie o tym mówię. Nie chodzi mi o to, czy między nią, a bratem Mariusza był seks, czy nie było, czy tylko się trzymali za ręce, czy się całowali na w świetle księżyca skąpanej polanie Chodzi mi o to, że jak zaczął jej się podobać brat Mariusza, to powinna się zastanowić, czy jest szczęśliwa w swoim związku i czy Mariusz jest tą osobą, z którą na 100% chce być. Jeśli nie, to powinna powiedzieć o swoich przemyśleniach, oddać pierścionek. Wtedy mogłaby sobie robić, co chce. Ona natomiast trzymała Mariusza w zanadrzu dłuższą lub krótszą chwilę, bo gdyby ten drugi okazał się dupkiem to wątpię, że powiedziałaby narzeczonemu, że się z tamtym spotykała w charakterze "romantycznym", raczej wróciłaby z nieudanej randki i przytuliła się pod kołderką do Bogu ducha winnego i nieświadomego całej sytuacji Mariusza. Lojalność i odwaga cywilna. Jaśniej już nie umiem.
Właśnie. Niemożliwe jest by zakochała się akurat tuż przed ślubem, już na pewno wcześniej to było.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:42   #35
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Zastanawiam się, co bym zrobiła na miejscu dziewczyny, która będąc narzeczoną jednego brata (z planami i ustaeniami dot. ślubu) zakochala się w drugim bracie. Ale po namyśle odeszłabym od obu. Dałabym sobie przede wszystkim czas na uporządkowanie i przemyślenie swoich uczuć i tego, co się stalo. Nie wykluczam, że za jakiś czas byłabym z tym drugim bratem. Ale ta dziewczyna wybrała dość paskudny sposób rozwiązania sprawy- zwłaszcza to wrzucanie, że ona kształcuna nie będzie żoną prostego rolnika. Prosty rolnik ma taką samą dumę i uczucia jak wykształciuch.

Tak. Jednak słusznie mowiła moja świętej pamięci Babcia: nauka nie powinna być dla wszystkich. Większości starcza Biblia Pauperum.

Patrząc na zachowanie tej dziewczyny- Babcia, jak zawsze miała rację.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:45   #36
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
No nie wiem, może to że zabrali jego kasę, jego garnitur, jego pokój itd.?
zabrali kasę = kasa była rodziców z gospodarstwa, oni zarządzili
garnituru nie musiał oddawać, jak widać Mariuszek całe życie nie miał języka w buzi
pokój = to też nie był jego dom tylko rodziców
więc ogólnie Mariuszka szkoda tylko dlatego że nie potrafił powiedzieć nie i dać się skopać na leżąco, ale nie widzę powodu by wyśmiewać brata za to że wyjeżdżał i był ciekawy świata (patrz: wyjechał do pracy i nie przywiózł pamiatek, no straszne )

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Zastanawiam się, co bym zrobiła na miejscu dziewczyny, która będąc narzeczoną jednego brata (z planami i ustaeniami dot. ślubu) zakochala się w drugim bracie. Ale po namyśle odeszłabym od obu. Dałabym sobie przede wszystkim czas na uporządkowanie i przemyślenie swoich uczuć i tego, co się stalo. Nie wykluczam, że za jakiś czas byłabym z tym drugim bratem. Ale ta dziewczyna wybrała dość paskudny sposób rozwiązania sprawy- zwłaszcza to wrzucanie, że ona kształcuna nie będzie żoną prostego rolnika. Prosty rolnik ma taką samą dumę i uczucia jak wykształciuch.

Tak. Jednak słusznie mowiła moja świętej pamięci Babcia: nauka nie powinna być dla wszystkich. Większości starcza Biblia Pauperum.

Patrząc na zachowanie tej dziewczyny- Babcia, jak zawsze miała rację.
a szczerze ja nie wiem. mam w rodzinie podobną sytuacje, która zaszła jeszcze dalej.
była sobie ciocia i wujek
ciotka lubiła popić i wujek lubił popić
jak sobie oboje popili to ciotka krzyczała a wujek ją lał
dziwnym trafem zakochał się w jej siostrze
grom z jasnego nieba
od 20 lat nie pije i się kochają
a siostra się stoczyła.
czy jej szkoda? no i owszem, ale jego serce tak wybrało. małżeństwem z jej siotrą są obecnie dłużej niż on był z pierwszą żoną. czasem życie pisze dziwne scenariusze i to wcale nie oznacza "po trupach do celu".
jakbym mocno kochała to bym wybrała brata ale akurat nie przyszłoby mi do głowy (co uważam za poronione) by zamieszkać w jego rodzinnym domu z moim eks. no to akurat przesada. ale na wsiach rózne rzeczy lokalowe się dzieją
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:47   #37
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Właśnie o tym mówię. Nie chodzi mi o to, czy między nią, a bratem Mariusza był seks, czy nie było, czy tylko się trzymali za ręce, czy się całowali na w świetle księżyca skąpanej polanie Chodzi mi o to, że jak zaczął jej się podobać brat Mariusza, to powinna się zastanowić, czy jest szczęśliwa w swoim związku i czy Mariusz jest tą osobą, z którą na 100% chce być. Jeśli nie, to powinna powiedzieć o swoich przemyśleniach, oddać pierścionek. Wtedy mogłaby sobie robić, co chce. Ona natomiast trzymała Mariusza w zanadrzu dłuższą lub krótszą chwilę, bo gdyby ten drugi okazał się dupkiem to wątpię, że powiedziałaby narzeczonemu, że się z tamtym spotykała w charakterze "romantycznym", raczej wróciłaby z nieudanej randki i przytuliła się pod kołderką do Bogu ducha winnego i nieświadomego całej sytuacji Mariusza. Lojalność i odwaga cywilna. Jaśniej już nie umiem.
Może niekoniecznie to było tak, że Mariusz był jej kołem ratunkowym. Może długo się miotała, miała wątpliwości. Ja po prostu inaczej rozumiem moralność.
Dla mnie moralnym nie jest poświęcanie swojego szczęścia, aby zadowolić innych. Nie znamy tak naprawdę uczuć tej dziewczyny. Nie wiemy, czy sytuacja czasami jej nie złamała. Fakt, popełniła błąd, mówiąc Mariuszowi takie, a nie inne rzeczy. Tutaj się zgadzam. Wystarczyło powiedzieć - chcę być z Twoim bratem.
Jednakże wieszanie psów na osobie, o której tak naprawdę nic nie wiemy, świadczy o tym, że wszystko dla nas jest czarno-białe. Tak natomiast w życiu nie jest. Popełniamy wiele błędów. Za niektóre musimy płacić całe życie. Tak prawdopodobnie jest w przypadku tej dziewczyny. Ona już jest osądzona. Zarówno przez osoby bliskie, jak i (jak widać po przeglądnięciu waszych odpowiedzi) przez osoby postronne. Pewnie nie ma nawet możliwości się wytłumaczyć.

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2014-08-26 o 22:49
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:49   #38
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

podejrzewam że ona była osądzona już w momencie gdy z mariuszem była
-ot wielka pannica, pańcia, maniurcia, studia ma a przy krowach nie chce robic, co to się porobiło, a taki dobry chłop, robotny, gospodarstwo ma - to nawet słowa narratora
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:49   #39
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
pokój = to też nie był jego dom tylko rodziców
To sobie wyobraź, że mieszkasz u rodziców i Cię wykopują z Twojego pokoju dla kogoś tam. Też byś tak mówiła? Wątpię.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:50   #40
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
To sobie wyobraź, że mieszkasz u rodziców i Cię wykopują z Twojego pokoju dla kogoś tam. Też byś tak mówiła? Wątpię.
no nie, tylko że ja od początku w tej historii nie byłabym mariuszkiem tylko jego bratem który by rzucił w diabły wieś i gospodarstwo i goniłabym za marzeniami za granicą.
i na mnie każdy też by pluł bo nie przywoziłabym prezentów
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:51   #41
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość




a szczerze ja nie wiem. mam w rodzinie podobną sytuacje, która zaszła jeszcze dalej.
była sobie ciocia i wujek
ciotka lubiła popić i wujek lubił popić
jak sobie oboje popili to ciotka krzyczała a wujek ją lał
dziwnym trafem zakochał się w jej siostrze
grom z jasnego nieba
od 20 lat nie pije i się kochają
a siostra się stoczyła.
czy jej szkoda? no i owszem, ale jego serce tak wybrało. małżeństwem z jej siotrą są obecnie dłużej niż on był z pierwszą żoną. czasem życie pisze dziwne scenariusze i to wcale nie oznacza "po trupach do celu".
jakbym mocno kochała to bym wybrała brata ale akurat nie przyszłoby mi do głowy (co uważam za poronione) by zamieszkać w jego rodzinnym domu z moim eks. no to akurat przesada. ale na wsiach rózne rzeczy lokalowe się dzieją
Drabinko,
serce nie sługa, wiadomo. I nie mam pretensji, że dziewczyna wybrała tak, jak wybrała.

Idzie tylko o sposób załatwienia sprawy- brutalny i okrutny. Sytuacja trudna byla dla wszystkich. Od wykształconego człowieka wymaga się myślenia i pewnego taktu w komunikowaniu swoich myśli. Sadzisz, że dziewczyna dobrze rozwiązała problem?
To jak to? Na początku nie miała nic przeciw zostaniu na wsi na gospodarstwie a nagle okazuje się, ze narzeczony to brudny cham ze wsi? Co to w ogóle jest i jakim prawem takie slowa padły z ust kogoś, kto uważa się za osobę "wykształconą"?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:53   #42
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Drabinko,
serce nie sługa, wiadomo. I nie mam pretensji, że dziewczyna wybrała tak, jak wybrała.

Idzie tylko o sposób załatwienia sprawy- brutalny i okrutny. Sytuacja trudna byla dla wszystkich. Od wykształconego człowieka wymaga się myślenia i pewnego taktu w komunikowaniu swoich myśli. Sadzisz, że dziewczyna dobrze rozwiązała problem?
To jak to? Na początku nie miała nic przeciw zostaniu na wsi na gospodarstwie a nagle okazuje się, ze narzeczony to brudny cham ze wsi? Co to w ogóle jest i jakim prawem takie slowa padły z ust kogoś, kto uważa się za osobę "wykształconą"?
wiesz, to tak nie jest.
mariusz zostałby na tej wsi i pilnowałby tych krów. przejąłby ojcowizne.
brat CHCIAŁ wyjechać. czy teraz, czy za pół roku, nie wiązał sie z tym. to dość ważna kwestia, więc nie do końca jest tak że nie miała nic przeciwko zostaniu na wsi bo każdy zakładał że to tymczasowe.
podobnie jak masz wybór
partner a - nie chce dzieci wcale
partner b - chce dzieci, ale nie teraz
tutaj tak samo. partner a zostałby na ojcowiźnie i koniec. partner b zostałby tymczasowo, do casu znalezienia roboty.

nie wiem czy te słowa padły, serio mnie tam nie było, mówimy o teoretycznej historii ze słów postronnej osoby z forum.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:56   #43
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
wiesz, to tak nie jest.
mariusz zostałby na tej wsi i pilnowałby tych krów. przejąłby ojcowizne.
brat CHCIAŁ wyjechać. czy teraz, czy za pół roku, nie wiązał sie z tym. to dość ważna kwestia, więc nie do końca jest tak że nie miała nic przeciwko zostaniu na wsi bo każdy zakładał że to tymczasowe.
podobnie jak masz wybór
partner a - nie chce dzieci wcale
partner b - chce dzieci, ale nie teraz
tutaj tak samo. partner a zostałby na ojcowiźnie i koniec. partner b zostałby tymczasowo, do casu znalezienia roboty.

nie wiem czy te słowa padły, serio mnie tam nie było, mówimy o teoretycznej historii ze słów postronnej osoby z forum.
Całą dyskusję możemy tylko na tym oprzeć, zatem zakładamy, że jest prawdziwa. Choć, oczywiście, może być inaczej.

Ja odnoszę się jedynie do wersji Autorki.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:56   #44
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez _Waleria_ Pokaż wiadomość
Pamięci Mariusza. cz.2
Przyszły święta Wielkiejnocy. Do wesela zostało kilka miesięcy.
Pierwszy dzień świąt spędził u niej ze swoimi rodzicami aby rodzice się poznali. Na drugi zaprosił ją z rodzicami do siebie. By poznała także jego młodszego brata, który zawitał w rodzinne strony z dalekiego świata nawet bo z zagranicy gdzie pracował i używał życia bo nawet prezentów rodzinie nie przywiózł.
Wizyty się udały, święta minęły tylko w zachowaniu narzeczonej coś jakby się zmieniło. Nie była już tak wylewna, nie okazywała uczuć jak dotychczas. Tłumaczyła to zmęczeniem, kłopotami z chorobą babci.
Brat został jakiś czas w domu, nigdzie mu się nie śpieszyło, nie miał stałej pracy za granicą. Zaczął rozglądać się za ofertami pracy w Warszawie.
Często pożyczał samochód Mariusza i znikał na całe dnie.
Mariusz zajęty pracą w gospodarstwie nie zauważał tego.
Nie miał też zbyt wiele czasu dla narzeczonej, spotykali się jedynie wieczorami i w niedziele. Wesele kosztowało, miał na co pracować.
Przebieg wesela i wszystko co z nim związane ustalone w najdrobniejszych szczegółach. Suknia i garnitur wisiały już w szafach, obrączki czekały w szufladzie, zaliczki wpłacone.
Wesele miało być takie jakiego okolica nie widziała.
I nagle grom z jasnego nieba.
Któregoś niedzielnego popołudnia po wspólnym obiedzie narzeczona mówi mu, że chce porozmawiać. Poważnie bo jest problem. Wychodzą z domu, dołącza młodszy brat.
I ona mu mówi, że go nie kocha, kocha jego młodszego brata.
Może kiedyś była nim zauroczona, może nawet jakieś uczucia do niego miała ale to się wypaliło.
Mocniej zabiło jej serce gdy zobaczyła pierwszy raz jego brata. I z wzajemnością.
Poznali się też dobrze bo w czasie gdy on pracował w polu i oborze oni spędzali czas razem podróżując jego autem.
Chcą być razem, planują wyjazd do Warszawy, znikną mu z oczu.
A jemu życzą jak najlepiej, na pewno uda mu się kogoś jeszcze znaleźć , ma dopiero 27 lat, całe życie przed nim.
Przeprasza go, że tak postąpiła ale na miłość nie ma lekarstwa.
Wydawało jej się , że lubi wieś, że chce tu pracować.
Ale nie po to kończyła studia, babcia rentę dawała aby teraz świńskie łajno wąchać, buraki pielić.
Sorry, tak wyszło.

CDN
Gdzie tu mamy jakikolwiek atak personalny?
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:57   #45
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Całą dyskusję możemy tylko na tym oprzeć, zatem zakładamy, że jest prawdziwa. Choć, oczywiście, może być inaczej.

Ja odnoszę się jedynie do wersji Autorki.
swoją drogą emocje jak na grzybobraniu xD

no ja odnoszę się do wersji autorki jednak przez ton w jakim się wypowiada, naprawdę trzeba wziąć na to poprawkę, bo tekst jest tendencyjny.

caroline zacytowała stosowany fragment
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 22:58   #46
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Inna sytuacja, wracając do tematu.

Pamiętam jak bawiliśmy się z dzieciakami w piaskownicy na osiedlu. Przychodziła tam niesprawna umysłowo dziewczyna w wieku na oko 30 lat (ale też ciężko ocenić, była gruba, miała krótkie włosy, mocno zaczerwienioną twarz i szyję, zeza). Przychodziła zawsze z lalką-bobasem, myśląc, że to jej dziecko, prawdziwe dziecko. Po prostu była chora psychicznie. Czasem się z nią bawiliśmy. Zawsze siedziała a huśtawce z tą lalką, która była dla niej jej dzieckiem prawdziwym. Na osiedlu były też różne nieprzyjemne grupki, a to agresywni chłopacy, a to jakieś wulgarne dziewuszyska. I właśnie była taka grupa dziewczyn agresywnych. Trochę o dwóch z nich wiedziałam, bo moja siostra chodziła z nimi do klasy w podstawówce. Takie co już w podstawówce piły, paliły, wulgarne, agresywne, patologiczne. Raz przyszły do tej dziewczyny chorej umysłowo i zaczęły ją wyzywać. Zabrały jej tą lalkę i rzuciły na ziemię. Ta chora umysłowo dziewczyna płakała, dla niej to było jej prawdziwe dziecko. Pamiętam że ja z koleżanką moją z tamtych czasów próbowałyśmy jej bronić, ale starsze dziewczyny zagroziły że nas zbiją jak będziemy się wtrącać. Ta chora dziewczyna płakała, że straciła dziecko, tamte jeszcze ją szturchały, biły. Przyszła mama ten chorej dziewczyny, mieszkały w bloku i z okna pewnie widziała wszystko. Przyszła obronić córkę, a te dziewuchy wulgarne zaczęły tą matkę wyzywać, ale gdy zagroziła policją, dały sobie spokój. Bardzo przykre to było. Ta dziewczyna myślała, że one zabiły jej dziecko. To przecież nic innego jak znęcanie się. A te dziewczyny z tego co wiem wyrosły na typowe patolki.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:03   #47
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

apropo najsmutniejszych historii z życia wziętych


dawno temu była sobie babcia, nestorka rodu, która miała o sobie mniemanie że jest szlachcianką. miała dwie córki które trzymała na smyczy krócej niż azora ze wścieklizną. pewnego prlowskiego dnia, jedna z córek, ta ładniejsza, zakochała się. zakochała się w prostym mechaniku, ba, sama studiów nie miała, więc żadna z niej inteligencja. z tej miłości wyszło dziecko.
które zabrała babcia.
a córce zabroniła brać ślubu pod groźbą wydziedziczenia.
najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że córka, głupia gąska, poszła za słowem matki, faceta rzuciła, i za radą babuni wmówiła dziecku że tata nie żyje. dziewczyna jest już dorosła i dalej nie zna prawdy. to dopiero jest smutne. a połowa ludzi wie, ale nikt jej nie powie, bo z resztą też jaki jest sens żeby postronni ludzie doprowadzili nie daj boże do tragedii.

a jeśli chodzi o chorych umysłowo sąsiadów. to w bloku rodziców była taka kobieta którą porzuciły dzieci, krzyczała nocami z okna historie o diabłach i o tym że widzi byłego męża. dzieci się z niej śmiały, ludzie wyklinali. aż pewnego dnia po latach samotności i przymierania głodem, podpaliła wersalke na której spała i zginęła dusząc się dymem. szkoda kobiety, ale nie znam historii jej rodziny by dowiedzieć się jak to wyglądało z perspektywy jej dzieci. podejrzewam że za wesoło to one nie miały... choroby psychiczne to ogólnie tragedia.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:12   #48
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Grubella już wróciła?

Czemu nie łączy postów?
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:27   #49
_Waleria_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Pamięci Mariusza. Zakończenie.
Po pogrzebie Mariusza jego była narzeczona nie wróciła już do domu męża. Prosto z cmentarza poszła do babci. Wysłała kogoś po swoje rzeczy, niewiele ich było bo jeszcze nie zdążyła się przeprowadzić.
Wiedziała, że nie da rady żyć w tym domu.
Miłość między młodymi małżonkami też zniknęła.
Do pogrzebu byli razem, razem obrządzali, robili jeszcze nie skończone żniwa. Potem już się nie spotykali aż do rozwodu.
Zaraz po jego śmierci gdy zabrali go na sekcję zwłok po babcię przyjechało pogotowie, dostała udaru. Pojechała do niej matka Mariusza, bo to jej matka , zatrzymała się u siostry w mieście gdzie szpital, całe dnie spędzała przy niej, przyjechała tylko na pogrzeb Mariusza i zaraz po pogrzebie kazała się odwieźć tam młodszemu synowi. Babcia zmarła kilka tygodni po Mariuszu w domu tej drugiej córki.
Matka wróciła do domu, zajęła się gospodarstwem , wyprzedawała zwierzęta i maszyny.
Z ojca długo nie było pożytku w gospodarstwie, całkowicie się załamał psychicznie, płakał, nie mógł sobie darować śmierci syna. Nic go nie obchodziło.Całe dnie leżał i rozpaczał.
Gospodarstwo było własnością Mariusza bo kiedyś mu przepisali. Po przeprowadzeniu spadku z powrotem stało się ich własnością, Młodszy syn gospodarzyć nie chciał to sprzedali część pola, część w dzierżawę.
Zostali sami, do dziś nie mogą się otrząsnąć z tego co się stało chociaż minęło kilka lat.
Młodszy syn wyjechał gdzieś w Polskę.
Tego lata przyjechał z piękną kobietą. Spacerował z nią po okolicy, trzymali się za rękę, radośni, roześmiani, przytuleni, widać po niej już zaawansowaną ciążę.
Jego była pierwsza żona nadal mieszka u schorowanej babci, dorabia dorywczo bo ciężko wyżyć z jednej babcinej emerytury.
Piele buraki, obrywa maliny po ludziach.
Ale gdy babcia oczy zamknie to domeczek i działeczka będzie jej.
Sprzeda i będzie miała na nową drogę w wielkim mieście.
Jest wykształcona, ma niewiele ponad 30 lat. Może jeszcze kogoś pozna, pokocha z wzajemnością.
Do trzech razy sztuka.
_Waleria_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:30   #50
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Boze xD
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:32   #51
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez _Waleria_ Pokaż wiadomość
Pamięci Mariusza. Zakończenie.
Po pogrzebie Mariusza jego była narzeczona nie wróciła już do domu męża. Prosto z cmentarza poszła do babci. Wysłała kogoś po swoje rzeczy, niewiele ich było bo jeszcze nie zdążyła się przeprowadzić.
Wiedziała, że nie da rady żyć w tym domu.
Miłość między młodymi małżonkami też zniknęła.
Do pogrzebu byli razem, razem obrządzali, robili jeszcze nie skończone żniwa. Potem już się nie spotykali aż do rozwodu.
Zaraz po jego śmierci gdy zabrali go na sekcję zwłok po babcię przyjechało pogotowie, dostała udaru. Pojechała do niej matka Mariusza, bo to jej matka , zatrzymała się u siostry w mieście gdzie szpital, całe dnie spędzała przy niej, przyjechała tylko na pogrzeb Mariusza i zaraz po pogrzebie kazała się odwieźć tam młodszemu synowi. Babcia zmarła kilka tygodni po Mariuszu w domu tej drugiej córki.
Matka wróciła do domu, zajęła się gospodarstwem , wyprzedawała zwierzęta i maszyny.
Z ojca długo nie było pożytku w gospodarstwie, całkowicie się załamał psychicznie, płakał, nie mógł sobie darować śmierci syna. Nic go nie obchodziło.Całe dnie leżał i rozpaczał.
Gospodarstwo było własnością Mariusza bo kiedyś mu przepisali. Po przeprowadzeniu spadku z powrotem stało się ich własnością, Młodszy syn gospodarzyć nie chciał to sprzedali część pola, część w dzierżawę.
Zostali sami, do dziś nie mogą się otrząsnąć z tego co się stało chociaż minęło kilka lat.
Młodszy syn wyjechał gdzieś w Polskę.
Tego lata przyjechał z piękną kobietą. Spacerował z nią po okolicy, trzymali się za rękę, radośni, roześmiani, przytuleni, widać po niej już zaawansowaną ciążę.
Jego była pierwsza żona nadal mieszka u schorowanej babci, dorabia dorywczo bo ciężko wyżyć z jednej babcinej emerytury.
Piele buraki, obrywa maliny po ludziach.
Ale gdy babcia oczy zamknie to domeczek i działeczka będzie jej.
Sprzeda i będzie miała na nową drogę w wielkim mieście.
Jest wykształcona, ma niewiele ponad 30 lat. Może jeszcze kogoś pozna, pokocha z wzajemnością.
Do trzech razy sztuka.
I znowu psioczenie na byłą narzeczoną...
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:34   #52
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Historia z morałem, można by powiedzieć.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:36   #53
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Historia z morałem, można by powiedzieć.
"Nie można szczęścia budować na cudzym nieszczęściu"? To przecież banał.
Ta historia jest opowiedziana w sposób tak jednostronny, że szkoda słów.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-26, 23:38   #54
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

I jaki tu moral? Chyba taki ze dziewczyna sie opamietala zgnila emocjonalnie przez obarczajace wszystkich samobojstwo eks i dobrowolnie poswiecila zycie i marzenia by empatycznie zajac sie chora babcia.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 00:00   #55
LadyBlood
Raczkowanie
 
Avatar LadyBlood
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 244
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

No a ja widziałam wątek, na jakimś forum, zresztą na tym też widziałam podobną wypowiedź, że chłopak związał się z przyjaciółką swojej byłej dziewczyny. Jacy oni byli źli, jaki był po nich pojazd. O jeju. Ale widać, co innego jeśli chodzi o brata. No serce nie sługa...

Ja rozumiem, że ludzie się rozstają. Dziewczyna popełniłaby błąd gdyby za niego wyszła. Dobrze, że to przemyślała i była szczera. Ale ja nie rozumiem brata. Gdyby mi przytrafiła się taka sytuacja, że zakochuje się z wzajemnością w narzeczonym mojej siostry to na pewno bym z takiego związku zrezygnowała. Nie wyobrażam sobie, że moja siostra cierpi po rozstaniu, a ja jakby nigdy nic biorę się za jej narzeczonego. Dla mnie to świństwo i tyle. No ale może jestem za bardzo empatyczna. Dla mnie rodzina jest najważniejsza i nigdy nie skrzywdziłabym w ten sposób siostry.
__________________
"Wszyscy będziemy się śmiać z pozłacanych motyli"

Edytowane przez LadyBlood
Czas edycji: 2014-08-27 o 00:14
LadyBlood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 00:06   #56
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Pamiętam, że w wieku 16 lat poznałam jakiegoś faceta w Internecie, na demotywatorach czy gdzieś. Kiedyś się tam udzielałam. Pisałam z nim, był ze wsi, czy małego miasteczka. Nagle mówi mi jakby nigdy nic, jakby to był jakiś zwykły obowiązek, codzienność, że kotka młode urodziła, i że musi iść je wieczorem wrzucić do rzeki... Gdy powiedziałam mu co o tym myślę i nastraszyłam policją z nadzieją że z tego zrezygnuje (nie wiedziałam gdzie w ogóle mieszka) to zrobił się strasznie buracki i arogancki i zakończył rozmowę.

Edytowane przez 201605161006
Czas edycji: 2014-08-27 o 00:08
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 00:10   #57
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Historia Jozka i klasy Grubelli
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 00:11   #58
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Kiedyś opiekowałam się malutką kicią, na dom tymczasowy, znalezioną przy rzece, zapewne właśnie nieudolnie do niej wrzuconą.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 06:55   #59
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Kiedyś opiekowałam się malutką kicią, na dom tymczasowy, znalezioną przy rzece, zapewne właśnie nieudolnie do niej wrzuconą.
W naszym kotkowie każdy kot to osobna historia i osobna tragedia. Nie generalizuję i staram się teraz być bezstronna, ale na wsiach topienie zbędnych kociat i szczeniąt jest na porządku dziennym. Zwierzę ma pełnić funkcję użytkową: psa karmi się resztkami z obiadu a kot ma sam sobie upolować myszy. Nie sterylizuje się zwierząt, bo po co. Wierzy się, ze wysterylizowane zwierzę robi się rozleniwione, poza tym to kosztuje. Ale sytuacja powoli się zmienia. Mam sporo znajomych mieszkających na wsi i do ludzi zaczyna powoli już coś docierać. Mianowicie to, że zwierzę czuje ból, strach, zimno, głód. Prawie już nie widuję psów na łańcuchu na przyklad. Budy są ustawione latem w miejscach zacienionych, zimą docieplane a woda zawsze jest. Chociaż tyle. Niestety, ta "nowoczesność" nie dotarła jeszcze wszędzie.

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
"Nie można szczęścia budować na cudzym nieszczęściu"? To przecież banał.
Oczywiście, że banał. Ale i życiowa prawda. Wszystko, co robisz innym wróci do Ciebie. Niekoniecznie od razu, ale wróci. W najmniej spodziewanej chwili i z najmniej spodziewanej strony. Siedmiokrotnie wzmocnione. Nigdy tego nie doświadczyłaś?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 07:12   #60
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 659
Dot.: Smutne, poruszające, wzruszające historie zasłyszane i z życia

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Niestety, nie wiem. Mam nadzieję, że tak.
My się staramy zawsze znaleźć podrzuconym kociakom nowe domy. I często się to udaje.
Ale tamten filmik był tak poruszający, że nie wklejam tu linka. Chyba nawet nie zapisałam, bo nie potrafię znieść krzywdy zwierzęcia.
Mijanou dużo osób należy do Kotkowa? bardzo szlachetna inicjatywa

btw śnił mi się dziś ten kotek i jego mama
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-20 22:33:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.