|
|
#781 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Kiedyś babrałam się w kartach ale nic dobrego z tego dla mnie nie wynikło. Zostawiłam to w cholerę i mam święty spokój.
|
|
|
|
|
#782 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 163
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Między innymi z tego powodu przestalam. Jeszcze raz na kilka miesięcy postawię, ale to jest właśnie - raz na kilka miesięcy. Był czas kiedy codziennie przewijało się z 20 osób kompetnie dla mnie nieznanych.
|
|
|
|
|
#783 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
A ja bym chciała żeby mi ktoś powrożył
__________________
|
|
|
|
|
#784 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja też, ale nie chciałabym, aby spadła na mnie jakaś klątwa
|
|
|
|
|
#785 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Nie traktuję kart jako magii. Raczej postrzegam wszechświat jak wielki umysł, do którego wszyscy mamy równy dostęp, ale nie wszyscy umiemy bez pomocy takich rzeczy jak karty (i ludzie którzy widzą więcej), z niego korzystać, informacje które nam przekazuje są dla nas zaszyfrowane. Karty pomagają zrozumieć ten przekaz. Ja i bez nich dużo wiem, ważne żeby wsłuchać się w siebie, dobrze czytać sny.
|
|
|
|
|
#786 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Piękny Wschód ;)
Wiadomości: 251
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Też tak myślę Dla mnie takie wróżenie to takie paktowanie z diabłem a wiadomo jak się z kimś takim paktuje to i sporą cenę za to trzeba później ponieść...
__________________
|
|
|
|
|
|
#787 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Widzę, że kilka wróżek tutaj mamy
To może któraś próbowała wróżyć wahadełkiem? Na stronach internetowych ciągle piszą te same ogólne informacje, a nikogo praktykującego jeszcze nie spotkałam i tak się zastanawiam jak to z tym jest...
|
|
|
|
|
#788 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Za najbardziej wiarygodny sposób wróżenia uważam tarota, a wahadełko zawsze wydawało mi się mało wiarygodne ze względu na możliwość ruszania nim niechcąco przez co można źle zinterpretować odpowiedzi. Plus ma mały zakres wiedzy - tak, nie, nie wiem. Ale kiedyś tam próbowałam.
Nie jest to straszne, ale raczej przyjemne: ja zwabiam koty, w sensie same do mnie idą, wszędzie gdzie jestem. Ostatnio jeden zaczął wskakiwać nam do domu przez okno. Potem zasnął na kanapie, wiał okropny wiatr i paskudnie świstało w okapie nad kuchnią. Okropny dźwięk, dla kogoś kto wychował się w bloku i takiej "muzyki" nie znam. |
|
|
|
|
#789 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Coś tam wychodziło...
|
|
|
|
|
|
#790 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Dzięki za odpowiedzi
raz tylko zgodziłam się, żeby mi ktoś powróżył z tarota. Nie pamiętam, co z tego wyszło, ale pamiętam - pomyślałam sobie, że niby się zgadza, ale właściwie to ogólniki, z którymi każdy w pewien sposób mógłby się zgodzić.Intryguje mnie to, podobnie jak wróżki, ale trzymam się z daleka. |
|
|
|
|
#791 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 043
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Za gówniarza próbowałam coś wywróżyć wahadełkiem znalezionym w W.I.T.C.H. i wkręcałam sobie do głowy różne rzeczy
|
|
|
|
|
#792 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Być może, gdybym po śmierci miała wybór pomiędzy niebem a pozostaniem tutaj jako ich anielski opiekun, wybrałabym to drugie. Tutaj jestem bardziej potrzebna niż tam
|
|
|
|
|
|
#793 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ależ burza przeszła wczoraj w nocy przez moją miejscowość
Aż można było się trochę wystraszyć jak za starych dziecięcych czasów |
|
|
|
|
#794 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
), może dlatego, że zawsze mieszkałam w mieście i nie odbierałam burzy jako realne zagrożenie. Chociaż kilka lat temu, muszę przyznać, że poczułam się nieswojo kiedy podczas wieczornej burzy czytałam "Zwierciadło piekieł" Mastertona i dosłownie w tym momencie kiedy w książce po raz pierwszy pojawił się duch w lustrze... u mnie zapanowała całkowita ciemność Okazało się oczywiście, że wysiadł prąd, ale i tak jestem pod wrażeniem synchronizacji ![]() Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy byłam dzieckiem i mama dmuchała dla mnie balona, wywaliło korki w domu w tej samej sekundzie, w której balon pękł
|
|
|
|
|
|
#795 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#796 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Edytowane przez bubu100 Czas edycji: 2014-09-15 o 13:57 |
|
|
|
|
|
#797 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Szkoda, że nikt już nie pisze swoich historii
|
|
|
|
|
#798 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Dokładnie. Napisałabym, ale nie mam żadnej NA RAZIE
|
|
|
|
|
#799 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
ja bym napisała, ale pewnie zostanę uznana za nawiedzoną
|
|
|
|
|
#800 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Pisz, jak już dałaś znać , że cos masz!
|
|
|
|
|
#801 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
|
|
|
|
|
#802 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
napiszę, najwyżej wyjdę na wariatkę
to nie jest wg mnie straszne, raczej miłeod pewnego czasu zbieram sobie przedmioty do akademika, wzięłam m.in. solniczkę z kompletu, który moja zmarła mama dostała kiedyś w prezencie od mojego ojca. wszystkie rzeczy składałam w szafce. no i ta solniczka uparcie wracała na swoje miejsce. już nawet myślałam, że mam jakieś zaćmienia i wcale jej nie brałam pytałam nawet brata, czy ją zabierał i mówił, że na pewno nie kilka razy ją brałam i kilka razy wracała do kuchniostatnio przyśniła mi się moja matka, która mówiła, bym nie brała tej solniczki, bo ona jest z kompletu oprócz tego mówiła kilka innych rzeczy, m.in., że "tam" jest lepiej, ale ona na razie chce zostać tutaj, że spotkała się ze swoim ojcem. pytała mnie, kiedy się spotkamy, a ja jej odpowiedziałam, że na razie nie, bo chcę być z moim chłopakiem i mam wiele do zrobienia powiedziała też coś na temat pewnego mojego osobistego problemu, o którym za życia nie wiedziała - dała do zrozumienia, że niedługo się skończy ![]() ja wiem, jak to brzmi
Edytowane przez 201605090940 Czas edycji: 2014-09-19 o 16:38 |
|
|
|
|
#803 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
xandria_ nie ruszaj już tej solniczki, bo zakłócasz spokój mamie, ona - jak sama ci powiedziała we śnie, nie przeszła na "drugą stronę", jest ciągle na ziemi, więc ziemskie sprawy nadal ją absorbują. To dobrze, że jeszcze się nie spotkacie, jesteś młoda i masz teraz żyć. Twoja mama poczeka na ciebie i nie będzie jej się dłużyło przez te lata, bo postrzeganie czasu poza sferą fizyczną jest znacznie inne.
Ja ostatnio miałam śmieszny przypadek, nie do końca wiadomo czy paranormalny. Najpierw rano usłyszałam, jakby otworzyły się drzwi wyjściowe, ale były zamknięte co szybko sprawdziłam. Potem w łazience zauważyłam, że buja się suszarka na ubrania (była wtedy pusta). Zatrzymałam ją. Następnie usiadłam sobie na sedesiku i siedzę. Nagle słyszę szelest. Obracam się lekko w prawo i patrzę na wieszak do papieru, a tam rolka sama się obraca i rozwija. Rozwinęła się tyle ile było na niej papieru i zatrzymała się. Ja patrzyłam na to mocno zdezorientowana, w końcu podniosłam papier ale potem zastanawiałam się czy wrócić do łazienki czy nie
|
|
|
|
|
#804 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Wieszczko - jakby takie coś zdarzyło mi się wieczorem, to już na pewno bym nie poszła do toalety
![]() nie chciałam zakłócać spokoju mojej mamie ciągle wmawiałam sobie, że być może wcale nic z kuchni nie brałam czy coś mama na pewno nie była na mnie zła - w tym śnie była bardzo uśmiechnięta, a na koniec mnie przytuliłajak wygląda upływ czasu po drugiej stronie? [bardzo idiotycznie czuję się, latając z maseczkami na twarzy, siedząc na sedesie i wiedząc przy tym, że moja matka to wszystko widzi |
|
|
|
|
#805 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Myślę, że czas nie jest identyczny dla każdego z nas nawet tutaj. Zauważ, że np w snach coś się dzieje, jakaś konkretna akcja, budzisz się i zauważasz, że minęło zaledwie 15 minut, bo akurat się zdrzemnęłaś albo wręcz przeciwnie, tylko się położyłaś a tu już rano. Podobnie jest z hipnozą, zaledwie zamykasz oczy i jesteś 200 lat do tyłu. Kiedy ja się poddałam hipnozie zdziwiłam się kiedy te stulecia zleciały, bo w jednej chwili przypomniało mi się wiele rzeczy jakby były kilka lat temu. Na pewno słyszałaś jakieś opowieści o dajmy na to duchach w obozie koncentracyjnym albo na zamku. Wiele lat upłynęło od ich śmierci a czasem wydaje się, że do dziś o tym nie wiedzą.
Akcja z papierem była rano
Edytowane przez Wieszczka Czas edycji: 2014-09-19 o 18:20 |
|
|
|
|
#806 |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
No nie.. teraz żałuję że nadrobiłam ostatnie posty w tym wątku;P Mąż na szkolenie pojechał i dopiero jutro wróci a ja nie cierpię momentów kiedy jestem sama w domu (znaczy lubię być sama
) ale chodzi o ten moment kiedy trzeba zgasić światło i te kilka metrów przejść do łóżka i położyć się w takiej kompletnej ciszy :P Dziwnie mi zawsze :P Dobrze że jeszcze widno, ta sprawa z solniczką podejrzana.. ;P |
|
|
|
|
#807 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Słodkich snów dzisiaj życzę
Edytowane przez bubu100 Czas edycji: 2014-09-20 o 16:06 |
|
|
|
|
|
#808 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#809 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Miami, FL
Wiadomości: 413
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Miala ktoras z was tak, ze kiedy miala sie obudzic to slyszala glosy
![]() Kiedys mi sie to zdarzylo, jak miala juz otwierac oczy ze slyszalam np ze dzieci za oknem biegaja, piszcza i szybko wstalam z lozka i podeszlam do okna ale nikogo tam nie bylo... albo slyszalam jakis alarm, trabke czy cos w tym stylu |
|
|
|
|
#810 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.






To może któraś próbowała wróżyć wahadełkiem? Na stronach internetowych ciągle piszą te same ogólne informacje, a nikogo praktykującego jeszcze nie spotkałam i tak się zastanawiam jak to z tym jest...




Coś tam wychodziło...


