"moje dziecko będzie operował 90 latek" - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-14, 22:36   #31
malgos93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 891
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
boże co ja napisałam "wykładowcom" ? wtf

wykładowcą miało być.
przepraszam, myślałam o celowniku w liczbie mnogiej.

może ja już spać pójdę
Haha :-D
Spoko, nawet nie zauwazylam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Cytat:
Napisane przez GoyaLi Pokaż wiadomość
Lekarz po 80ce zdecydowanie nie. Po prostu nie wierzę, że człowiek w tym wieku ma siłę i chęć się dokształcać i być na bieżąco. Doświadczenie praktyczne ma pewnie ogromne, ale nie chce mi się wierzyć, że ma sprawność umysłową 45latka.

Poszłam ostatnio prywatnie do laryngologa, a że potrzebowałam wizyty na cito, umówiłam się do pierwszej z brzegu pani. Myślę, że była po 70ce. Na moje pytanie, czy moje dolegliwości wynikają z problemów z tarczycą, czy to kwestia laryngologiczna, zaczęła opowiadać takie głupoty, że miałam poważne wątpliwości, czy w ogóle wie o co pytałam i o czym mówi. Dosłownie pomyślałam, że kobitka odpłynęła.
Także lekarze 70 plus dziękuję, ale nie.
Nauczyciele szkolni - sama nie wiem, myślę że cierpliwość już nie ta.
Prawnicy - absolutnie nie.
Nie wyobrazam sobie prawnika w takim wieku - przeciez oni musza pamietac te rozne kruczki prawne, a co jakis czas sie to zmienia :-D

A np. Wfista w tym wieku to tez bylby jakis zart :-D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
malgos93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-14, 23:55   #32
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez malgos93 Pokaż wiadomość
Nie wyobrazam sobie prawnika w takim wieku - przeciez oni musza pamietac te rozne kruczki prawne, a co jakis czas sie to zmienia :-D

A np. Wfista w tym wieku to tez bylby jakis zart :-D
A gdzie tam Na moich lekcjach WF w każdej ze szkół, w których się uczyłam, nauczyciel stał pod ścianą, gwizdał w gwizdek i krzyczał "szybciej". Albo rzucał piłkę do siatki i szedł do kanciapy. JEDNA nauczyciela na pewnie 10 z którymi miałam zajęcia/zastępstwa przynajmniej jeden raz ruszyła się z nami (aerobik nawet nam robiła, z hantelkami i wszystkim, pełna profeska to była i mam wielki szacunek do niej za to, bo jej się naprawdę zawsze chciało). Reszty nie widziałam poruszającej się w tempie innym niż spacerowe przez 12 lat nauki. To praca idealna dla emeryta
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 00:32   #33
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Uważam, że lekarze po 70tce nie powinni pracować w szpitalach, na sorach, w pogotowiu. W poradni, własnym gabinecie - jasne. Nie chciałabym być operowana przez 80letniego chirurga, nawet gdyby miała być to osoba z wybitnymi dokonaniami - i wzrok nie ten, i refleks.

To samo tyczy się też np. przedszkolanek, nauczycielek nauczania początkowego. Osoba zaawansowana wiekiem ani nie ma tej sprawności, co dawniej, wzrok i słuch tak samo, a musi przecież zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, które ma pod opieką.

Ostatnio czytałam pomysł, żeby wzorem ,,zielonego lista" dla młodych kierowców stworzyć ,,żółty listek" dla osób starszych. Od niedawna jestem kierowcą, ale jedyne nerwowe sytuacje, jakie mi się przydarzyły zwykle były z udziałem właśnie takich kierowców. Mój dziadek, który nie widzi na jedno oko (po wypadku), po udarze i zawale (wyrehabilitowanym) też się rwał, żeby swoim maluchem jeździć. Nikt mu do rozumu nie umiał przemówić, aż w końcu niewiele brakowało, a spowodowałby wypadek, od tamtej pory się przestraszył i auto stoi w garażu.

Co do nauczycieli akademickich - miałam zajęcia ze starszym, bardzo schorowanym profesorem. Był przy tym wybitnie miłego usposobienia i uważam, że wiele się dzięki niemu nauczyłam, może nawet nie stricte z dziedziny, którą wykładał, ale dużo mówił o wartościach, etyce.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 07:39   #34
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
cieszę się jestem ciekawa czy ktoś rozwinie myśli pt "mój 90 mistrz wykładowca" :P bo ja tak jak tam pisałam, jestem z frakcji pt: studia to nie jest całe moje życie i jest mi bardzo miło gdy promotor posiada komórkę i umie obsłużyć komputer
75letni wykładowca-mistrz, jak najbardziej. Jeśli posiada wszechstronną wiedzę i potrafi zainteresować audytorium. Sama takiego mam i każdy chętnie uczeszcza na jego wykłady. Facet ma ogromną, wszechstronną wiedzę i potrafi się nią dzielić tak, by nie zanudzić. Nie ma pytań bez odpowiedzi.

Natomiast 80letni lekarz to inna bajka. Przede wszystkim nie ma 80letnich chirurgów-nikt nie dopuści do pracy kogoś, kto w każdej chwili może fajtnąć przy stole operacyjnym. Taki ktoś może własnie być doskonałym mentorem dla studentów, teoretykiem sztuki ze względu na wiedzę i doświadczenie.

Niestety- 80 letnich niewidzących i niesłyszących kierowców już nie toleruję. Stwarzają zagrożenie na drodze.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 07:42   #35
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

75 letni wykładowca często jest żwawy. ale 85 lat TO AŻ 10 lat różnicy. w tym wieku potrafi to czynić kolosalną różnicę.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

oczywiście że są 80 letni chirurdzy. mnie sam taki dziadek badał w przychodni. nie operował mnie co prawda :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 07:50   #36
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
75 letni wykładowca często jest żwawy. ale 85 lat TO AŻ 10 lat różnicy. w tym wieku potrafi to czynić kolosalną różnicę.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

oczywiście że są 80 letni chirurdzy. mnie sam taki dziadek badał w przychodni. nie operował mnie co prawda :P
A niech ma i 85. Póki żwawy, entuzjastycznie podchodzący do swojej pracy i wykładanego przedmiotu i prowadzi zajęcia tak, jak w opisywanym przeze mnie przypadku- mi to nie wadzi. Nie wiem Drabina, ale ten facet też egzaminuje-nokomu nic nie ułatwia ale i nie utrudnia. Jest wymagający ale sprawiedliwy.

Może to nie kwestia wieku a zupełnie czegoś innego? Bo ja znam też młodych, którzy te wykłady "odbębniają" i nie sądzę, by na starość im się to zmieniło na lepsze.

Ok, lecę na zajęcia bo się spóźnię.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 08:26   #37
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

moją artroskopię kolana ma robić profesor który ma 67 lat..boje się.

Ale powiem Wam, że miałam ginekologa który miał 70 lat i to był najlepszy lekarz jakiego miałam.
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 08:48   #38
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
U nas starocerkiewnosłowiański wykładał taki dziadzio. Wiedzę oczywiście miał przeogromną, profesor zwyczajny, tylko... przedmiotem nie trafił w nasze gusta. Pamiętam, jak na ostatnim wykładzie zaczął pytać
Nie wyobrażam sobie jednak, że miałby być egzaminatorem.
Czyżby L.B.? czy może Polska posiada więcej niż jednego dziadziusia, który kocha się w SCS?
Jesli o nim mówisz - tak, ja miałam u niego egzamin

Cytat:
Napisane przez malgos93 Pokaż wiadomość

No niestety..
U mnie sorka od geografii uczyla dodatkowo wosu a podejrzewam, ze na upartego jeszcze by jej cos wcisneli - tak samo jak katechetce (dostala rosyjski) bo kumplowaly sie z dyrektorka.. no tak, ale niestety trzeba byc wszechstronnie uzdolnionym, bo niewiadomo kiedy taka wiedza sie moze przydac
no akurat tutaj się mylisz, bo to nie przez koneksje z dyrektorką uczyły drugiego przedmiotu, tylko przez przepisy mówiące, że nauczyciel musi teraz "ogarniać" dwa przedmioty.
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 08:56   #39
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
ja zauważyłam dziwną prawidłowość :P im starszy profesor tym bardziej tkwi w poprzednim ustroju.
palenie papierosów w gabinecie?
norma
nieprzychodzenie?
norma


i tak dalej i tak dalej :P często to jest po prostu przeokropne bo nie rozumieją że jak coś ma datę TO MA DATĘ bo po tej dacie np zamyka się system i nic się nie wprowadzi. "a co mnie tam jakiś system. wpisy będą jak ja będę a ja będę wtedy i wtedy." w domyśle: nie mój problem, co to znaczy ze system komputerowy

kiedyś chyba dużo rzeczy załatwiało się inaczej. ekhm.
Oj prawda, prawda Mój promotor miał chyba z milion lat, brak komórki, poczty elektronicznej, czegokolwiek do kontaktu. Nieprzychodzenie na porządku dziennym - miesiąc przed obroną pierwszy raz ujrzał moją pracę mgr. A gdy próbowałam mu wytłumaczyć, że coś trzeba przyspieszyć bo dziekanat naciska, bo Usos'a nie przeskoczy itd to w ogóle nie wiedział o czym ja do niego mówię i totalnie to zlewał. Drugi zaś wykładowca w mojej grupie prowadził wykład totalnie niezgodny z kierunkiem studiów, ot myliły mu się grupy... Wpisy robiła za niego córka, on tylko siedział z boku i patrzył.

Aktualnie robię prawko i instruktor mi ostatnio opowiadał, że miał na kursie 78-letnią babcię robiącą prawko Zdała za 17stym razem

Edytowane przez Sherminka
Czas edycji: 2014-10-15 o 09:00
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 09:35   #40
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ja napiszę tak, czemu Ci ludzie po prostu nie pójdą na emeryturę. Pewnie nie jest, aż taka niska. Niech już sobie odpoczną, a nie narażają życie innych. Bo dla mnie taki 90-letni jednak to w sumie jak pijany lekarz.
Och, ja wiem dlaczego Przynajmniej część z nich.
Możliwe, że dotyczy to głównie wykładowców, ale przypuszczam, że lekarze też się znajdą. U mnie na wydziale panuje przekonanie (po części zresztą słuszne), że człowiek, który całe życie pracował umysłowo i prowadził zajęcia, a potem nagle idzie na emeryturę - najzwyczajniej w świecie gnuśnieje. Traci sprawność umysłową, traci dotychczasowy rytm dnia, brakuje mu tzn. synchronizatorów społecznych, przez co zaczyna odczuwać swoją starość itd. Dlatego właśnie trafiają się u mnie wykładowcy, którzy zamiast iść na emeryturę - pracują nadal, może w mniejszym wymiarze godzin, ale pracują. Nie dla pieniędzy, ale dla samopoczucia.

Miałam takie dwa przypadki. Pierwszy to pani prowadząca zajęcia ze statystyki. Taka byłam durna, żeby zapisać się do niej na ćwiczenia, ona też prowadziła wykład. Koszmar, pani się myliła w prostych obliczeniach i nie przyjmowała tego do wiadomości, kłóciła się, a gdy ktoś jej udowodnił pomyłkę - oznajmiała, że to dlatego, że to takie proste obliczenia, a jej umysł przywykł do bardziej skomplikowanych zagadnień ;] Dodatkowo popadała w stany gawędziarskie, opowiadała o swoich dzieciach, wnukach, teściowej córki... O operach na jakich ostatnio była i tak dalej. Nie wiem czy potrafiła obsłużyć komputer, możliwe że nie, bo nigdy go nie użyła na zajęciach Ale to akurat był jeden z mniejszych problemów z nią związanych.

Druga pani była jeszcze gorsza, a ja niestety miałam u niej pracę roczną pisać. Nie napisałam, nie dało się. Ta babka miała ten rys gawędziarski rozwinięty do maksimum, mogłam siedzieć u niej z zegarkiem w ręku 2 godziny i NIC nie ustalić sensownego. Cały czas opowiadała o pierdołach, nie dawała dojść do słowa, jak jej przerywałam - po 10 sekundach wracała do swoich opowieści o wszystkim i niczym Nie poznawała mnie ani innych studentów, którzy coś u niej pisali. Nie pamiętała z czym kto przychodzi, wciąż trzeba było zaczynać od początku i tłumaczyć od nowa. Znajoma doktorantka była załamana, bo nie miała jak pisać doktoratu z tą babą na głowie.
Rok później już nie pracowała, więc może ktoś się poskarżył albo sama odeszła...

A w tym semestrze znów mam zajęcia ze staruszkiem, który wygląda dosłownie jakby miał 90-tkę na karku... Też nie tyka komputera, prowadzi zajęcia w szalenie staromodny sposób, wymyślił chore zaliczenie No i co tu poradzić...

Wykładowca, to powiedzmy, że jeszcze pół biedy. Ale lekarz? Nigdy w życiu bym nie chciała by mnie operował np. 80-letni staruszek.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2014-10-15 o 09:45
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 10:19   #41
kotnaplocie
Raczkowanie
 
Avatar kotnaplocie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Mondello
Wiadomości: 324
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Szczerze mówiąc, to mnie się wydaje, że ta nagła nagonka na pracujących starszych ludzi bardziej wynika z braku miejsc pracy w Polsce i walki o te istniejące niż z rzeczywistych błędów przy pracy seniorów. Oczywiście, mówimy o ludziach zdrowych. Wiadomo, że jak ktoś ma demencje, jest po udarze czy cokolwiek takiego, to już absolutnie karierę zawodową należy skończyć. Ale jak ktoś problemów zdrowotnych nie ma, pamięć ma świetną, refleks mu nie siada, a chce się dokształcać, to ja problemów nie widzę.

Mam wrażenie, że ostatnio błędy seniorów się podkreśla i straszy ludzi, natomiast podobne sytuacje w wykonaniu ludzi młodych czy w średnim wieku zwala się na stres, przemęczenie czy problemy osobiste. Pamiętacie faceta, który latem "zawiesił się" wioząc córkę do przedszkola i w efekcie dziecko zmarło w rozgrzanym samochodzie. Facet był młody, no więc od razu wytłumaczono, zestresowany, przepracowany, on jej normalnie nie odwoził itp. A gdyby dziewczynkę odwiózł tego dnia dziadek? Demencja, Alzheimer, zabrać prawo jazdy, zabrać inne dzieci spod opieki, bo grozi im niebezpieczeństwo.

I chociaż temu facetowi bardzo współczuję, bo nie chciał, to dla mnie właśnie taki człowiek nie powinien mieć prawa jazdy. Ja tam bym się sto razy bardziej bała spotkać na drodze takiego gościa niż dziarskiego kierowcę po dziewięćdziesiątce, który ma szczęście być w dobrej kondycji. Bo taki zawieszający się typ zawsze jedzie na pałę. Tu zawsze było pierwszeństwo. Z tej uliczki nigdy nic nie wyjeżdża. Tam zawsze była zielona strzałka. A ścieżki rowerowej nie było nigdy. Znacie ten typ...

Natomiast, po niektórych chorobach ( udar, rozległy zawał, wyjątkowo paskudne zapalenie opon mózgowych ) do części zawodów nie powinno się już wracać, a niektóre uprawnienia tracić. Niestety, te choroby potrafią dotknąć także bardzo młodych ludzi. Starszych w tym stanie nikt by do pracy nie dopuścił, ale młodym nie chce się życia łamać, dopiero co studia ukończyli, do tego zawodu się tyle lat uczyli... A przeciętny pacjent nie poczuje lęku w gabinecie trzydziestolatka, który po przyjęciu pięciorga ludzi wygląda, jakby miał się nosem podeprzeć. Za to lekarz po osiemdziesiątce, który już na widok pacjenta w poczekalni pyta, czy zapisana trzy miesiące temu zmiana dawki z 10 na 20mg odbiła się jakoś w badaniach? Stary jest. Sporo ludzi zastosuje zasadę ograniczonego zaufania.

Podobnie z samochodami, u jednych refleks zanika, u innych nie, trzeci nigdy nie mieli i nie powinni nigdy jeździć, a jeżdżą. Zwłaszcza w fatalną pogodę, to ja sto razy wolałabym widzieć w samochodzie obok osiemdziesięcioparoletnie go Sobiesława Zasadę, niż trzydziestoletniego zwykłego kierowcę.

I tu akurat bardzo mi się nie podoba pomysł oznaczania samochodów w seniorami ( z młodymi kierowcami też ). Po samochodzie oznaczonym jako senior wszyscy się będą spodziewać wolnego czasu reakcji lub jej braku i szybki, precyzyjny ruch takiego samochodu właśnie wytrąci innych z równowagi. Tak, jak z młodymi kierowcami, każdy zakłada, że młody gniewny przejedzie na późnym żółtym i ląduje mu w kufrze. To już wolałabym, żeby ludzie, którzy wiedzą, że jeżdżą słabo, mieli jakieś dobrowolnie naklejane znaczki. Ale nie każdy powyżej czy poniżej pewnego wieku. A najlepiej, żeby ci źli kierowcy po prostu nie jeździli.

No i badać. Uczciwie, bo we Włoszech, gdzie prawa jazdy są od dawna terminowe senior przechodzi bardzo rygorystyczne badania i nawet przy świetnych wynikach, trzeba się natrudzić, żeby to prawo jazdy utrzymać, o tyle badania dla młodych to w zasadzie kpina. A nawet, jak kogoś zbadają dokładniej i sporo nie tak wyjdzie, to wystarczy wspomnieć, że się pracę straci albo dzieci do szkoły nie zawiezie, smutno się uśmiechnąć... już ma się prawo jazdy na kolejne 15 lat. Po siedemdziesiątce chyba badania co rok. Bardzo dokładne. Po dziewięćdziesiątce przejście takie badania przy świetnych wynikach przypomina starania o pigułkę "Po" w Polsce. Badania wyszły dobrze? To dziwne, trzeba powtórzyć. Znów dobrze? To jeszcze raz. A teraz czytamy tablicę. I od tyłu. I na wyrywki, na czas. A teraz zakryję ostatni rządek i proszę z pamięci tych dziesięć liter we właściwej kolejności. No, niestety, dobrze. To teraz jeszcze piąty rządek też z pamięci, tyle że wspak... A obok śmiga sobie piękna dwudziestopięcioletnia epileptyczka. Cóż, młoda jest.

No i niestety, przy nietórych chorobach po prostu nie powinno się prowadzić. Kurcze, przy zwykłej grypie na sie fatalny refleks, no ale nikt zagrypionych nie każe. Niewyspany człowiek nie powinien prowadzić. Spora grupa dziewczyn pod koniec ciąży i później, z noworodkiem z tyłu staje się na pewien czas fatalnymi kierowcami i jeździć wtedy nie powinny. Ale na to jakoś wygodniej ludziom nie patrzeć.

Operował mnie kiedyś mocno starszy lekarz i nie wspominam tego źle, fajny, bardzo kontaktowy człowiek, bardzo dbał o kontakt z pacjentem. Moi dziadkowie pracowali też powyżej dziewięćdziesiątki i też nie widziałam, żeby gnuśnieli, wolniej myśleli, czy coś. No ale ja z bardzo długowiecznej rodziny "nierodzinnych pracoholików" ( tak mi kiedyś chyba na Wizażu ktoś powiedział ) pochodzę. Zmotoryzowani byli, obsługujący komputer, wysportowani i sprawni umysłowo - to po co mieli w domu siedzieć?
kotnaplocie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 10:37   #42
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

90 latek moglby smigac jak motorek. W zyiu bym go nie zatrudnila do zadnej odpowiedzialnej pracy
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 10:42   #43
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Co do lekarzy - zależy. Ze zwykłym przeziębieniem bez wysokiej gorączki mogę pójść do starszego lekarza, który nie zwariuje i przepisze mi leki ziołowe, zaleci odpoczynek. Większość młodych rozpieszczonych przez koncerny farmaceutyczne zapisze dziesiątki znanych z reklam leków, które mocno odchudzą portfel ( a wystarczyłoby kilka). Ale do specjalisty z poważniejszymi dolegliwościami wybiorę się do kogoś, kto jest na bieżąco ze współczesną medycyną. A 80-letni chirurg - Boże, uchowaj.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Podobnież z profesorami którzy w XXI wieku nie potrafią obsłużyć komputera a niestety muszą prowadzić zajęcia dydaktyczne (ja się zastanawiam ciągle: po co? czemu nie pozwolić im na działalność stricte naukową. tzn wiem czemu, bo nie ma kasy )
Jeśli mowa ogólnie o wykładowcach, a nie profesorach nauk medycznych, to uważam, że w niektórych dziedzinach naprawdę mogą sobie świetnie poradzić (z pomocą asystentów do komputerów i projektorów) - filozofia, literaturoznawstwo, języki martwe, religioznawstwo, historia, historia sztuki - tutaj wiek = doświadczenie, większa znajomość tematów, przeczytanych książek, artykulów. Wiele z tych osób ma świetną pamięć - uczyli się w czasach bez powszechnego dostępu do informacji, mieli pęd do wiedzy. Dziś wielu studentów odpuszcza, bo przecież wujek google wszystko wie. Niektóre tematy teoretyczne też się sprawdzą. Ale nie widzę takich wykładowców w dynamicznie rozwijających się dziedzinach - chociażby związanych z programowaniem - tutaj trzeba mieć otwarty umysł i być na bieżąco z nowinkami

Sun_lover Współczuję.

Cytat:
Napisane przez GoyaLi Pokaż wiadomość
Prawnicy - absolutnie nie.
Znam taką panią prawnik, ma niesamowitą pamięć, jest bardzo sprawna intelektualnie.

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Ostatnio czytałam pomysł, żeby wzorem ,,zielonego lista" dla młodych kierowców stworzyć ,,żółty listek" dla osób starszych.(...)
Dokładnie to... Widzę to po starszych osobach z mojej rodziny, czasami aż się boję wsiąść z nimi do samochodu. I to nie 85-letnich, ale 65-75 letnich.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia

Edytowane przez cornflower_girl
Czas edycji: 2014-10-15 o 10:43
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 12:41   #44
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Tak jak juz pisalam w poprzednim watku, mam w rodzinie lekarzy dobrze po 70tce. Super ludzie, jezdza na wczasy, wychodza ze znajomymi, krzyzowki rozwiazuja spiewajaco.
Ale mam akurat taka sytuacje, ze jak nas odwiedza, to zwykle na pare dni zostaja. I w takim codziennym obcowaniu z nimi odkrywam, niestety, ze maja juz braki. Jasne, swietnie rozwiazuja krzyzowki, bo coraz lepiej pamietaja to czego sie uczyli w liceum, a z pamiecia biezaca juz jest gorzej. Sa na pierwszy rzut oka niesamowicie sprawni fizycznie ale widze, ze kazdy wysilek powyzej "powolny spacer" musza potem odlezec na kanapie. Sa coraz wolniejsi. Pare razy dziennie opowiedza te sama historie.
Itd.
To sa jeszcze praktykujacy lekarze, nie ma wsrod nich chirurga, ale i tak juz sie ich nie radze w sprawach zdrowotnych.
Owszem, uwazam, ze sa powyzej przecietnej umyslowej i fizycznej, jesli chodzi o ludzi w ich wieku. Ale to JUZ za malo, zeby pracowac.
Szkoda troche psuc soebie "opinie" wsrod pacjentow, nie lepiej odejsc, kiedy wszyscy mowia "to swietny lekarz" a nie czekac, kiedy zaczna mowic "to byl swietzny lekarz kiedy, a teraz...".
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 12:59   #45
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Starszy lekarz ogolny? ok.

Starszy dentysta, chirurg? never.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 13:19   #46
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Zgodze sie z tymi wykladowcami. Mialam takich co wygladali jakby mieli zaraz umrzec. Zero przekazywania wiedzy. Ogladalam na ich wykladach filmy na kompie jesli trzeba bylo chodzic, bo wymagali obecnosci.
W zawodzie to nie pracowali od wiekow, wiec robilismy projekty na normach np. z 59 roku.

Co do lekarzy, to jakis internista niech sobie leczy jak chce. Ale chirurdzy, dentysci itp. nigdy w zyciu.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 14:32   #47
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez kotnaplocie Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc, to mnie się wydaje, że ta nagła nagonka na pracujących starszych ludzi bardziej wynika z braku miejsc pracy w Polsce i walki o te istniejące niż z rzeczywistych błędów przy pracy seniorów. Oczywiście, mówimy o ludziach zdrowych. Wiadomo, że jak ktoś ma demencje, jest po udarze czy cokolwiek takiego, to już absolutnie karierę zawodową należy skończyć. Ale jak ktoś problemów zdrowotnych nie ma, pamięć ma świetną, refleks mu nie siada, a chce się dokształcać, to ja problemów nie widzę.

Mam wrażenie, że ostatnio błędy seniorów się podkreśla i straszy ludzi, natomiast podobne sytuacje w wykonaniu ludzi młodych czy w średnim wieku zwala się na stres, przemęczenie czy problemy osobiste. Pamiętacie faceta, który latem "zawiesił się" wioząc córkę do przedszkola i w efekcie dziecko zmarło w rozgrzanym samochodzie. Facet był młody, no więc od razu wytłumaczono, zestresowany, przepracowany, on jej normalnie nie odwoził itp. A gdyby dziewczynkę odwiózł tego dnia dziadek? Demencja, Alzheimer, zabrać prawo jazdy, zabrać inne dzieci spod opieki, bo grozi im niebezpieczeństwo.

I chociaż temu facetowi bardzo współczuję, bo nie chciał, to dla mnie właśnie taki człowiek nie powinien mieć prawa jazdy. Ja tam bym się sto razy bardziej bała spotkać na drodze takiego gościa niż dziarskiego kierowcę po dziewięćdziesiątce, który ma szczęście być w dobrej kondycji. Bo taki zawieszający się typ zawsze jedzie na pałę. Tu zawsze było pierwszeństwo. Z tej uliczki nigdy nic nie wyjeżdża. Tam zawsze była zielona strzałka. A ścieżki rowerowej nie było nigdy. Znacie ten typ...

Natomiast, po niektórych chorobach ( udar, rozległy zawał, wyjątkowo paskudne zapalenie opon mózgowych ) do części zawodów nie powinno się już wracać, a niektóre uprawnienia tracić. Niestety, te choroby potrafią dotknąć także bardzo młodych ludzi. Starszych w tym stanie nikt by do pracy nie dopuścił, ale młodym nie chce się życia łamać, dopiero co studia ukończyli, do tego zawodu się tyle lat uczyli... A przeciętny pacjent nie poczuje lęku w gabinecie trzydziestolatka, który po przyjęciu pięciorga ludzi wygląda, jakby miał się nosem podeprzeć. Za to lekarz po osiemdziesiątce, który już na widok pacjenta w poczekalni pyta, czy zapisana trzy miesiące temu zmiana dawki z 10 na 20mg odbiła się jakoś w badaniach? Stary jest. Sporo ludzi zastosuje zasadę ograniczonego zaufania.

Podobnie z samochodami, u jednych refleks zanika, u innych nie, trzeci nigdy nie mieli i nie powinni nigdy jeździć, a jeżdżą. Zwłaszcza w fatalną pogodę, to ja sto razy wolałabym widzieć w samochodzie obok osiemdziesięcioparoletnie go Sobiesława Zasadę, niż trzydziestoletniego zwykłego kierowcę.

I tu akurat bardzo mi się nie podoba pomysł oznaczania samochodów w seniorami ( z młodymi kierowcami też ). Po samochodzie oznaczonym jako senior wszyscy się będą spodziewać wolnego czasu reakcji lub jej braku i szybki, precyzyjny ruch takiego samochodu właśnie wytrąci innych z równowagi. Tak, jak z młodymi kierowcami, każdy zakłada, że młody gniewny przejedzie na późnym żółtym i ląduje mu w kufrze. To już wolałabym, żeby ludzie, którzy wiedzą, że jeżdżą słabo, mieli jakieś dobrowolnie naklejane znaczki. Ale nie każdy powyżej czy poniżej pewnego wieku. A najlepiej, żeby ci źli kierowcy po prostu nie jeździli.

No i badać. Uczciwie, bo we Włoszech, gdzie prawa jazdy są od dawna terminowe senior przechodzi bardzo rygorystyczne badania i nawet przy świetnych wynikach, trzeba się natrudzić, żeby to prawo jazdy utrzymać, o tyle badania dla młodych to w zasadzie kpina. A nawet, jak kogoś zbadają dokładniej i sporo nie tak wyjdzie, to wystarczy wspomnieć, że się pracę straci albo dzieci do szkoły nie zawiezie, smutno się uśmiechnąć... już ma się prawo jazdy na kolejne 15 lat. Po siedemdziesiątce chyba badania co rok. Bardzo dokładne. Po dziewięćdziesiątce przejście takie badania przy świetnych wynikach przypomina starania o pigułkę "Po" w Polsce. Badania wyszły dobrze? To dziwne, trzeba powtórzyć. Znów dobrze? To jeszcze raz. A teraz czytamy tablicę. I od tyłu. I na wyrywki, na czas. A teraz zakryję ostatni rządek i proszę z pamięci tych dziesięć liter we właściwej kolejności. No, niestety, dobrze. To teraz jeszcze piąty rządek też z pamięci, tyle że wspak... A obok śmiga sobie piękna dwudziestopięcioletnia epileptyczka. Cóż, młoda jest.

No i niestety, przy nietórych chorobach po prostu nie powinno się prowadzić. Kurcze, przy zwykłej grypie na sie fatalny refleks, no ale nikt zagrypionych nie każe. Niewyspany człowiek nie powinien prowadzić. Spora grupa dziewczyn pod koniec ciąży i później, z noworodkiem z tyłu staje się na pewien czas fatalnymi kierowcami i jeździć wtedy nie powinny. Ale na to jakoś wygodniej ludziom nie patrzeć.

Operował mnie kiedyś mocno starszy lekarz i nie wspominam tego źle, fajny, bardzo kontaktowy człowiek, bardzo dbał o kontakt z pacjentem. Moi dziadkowie pracowali też powyżej dziewięćdziesiątki i też nie widziałam, żeby gnuśnieli, wolniej myśleli, czy coś. No ale ja z bardzo długowiecznej rodziny "nierodzinnych pracoholików" ( tak mi kiedyś chyba na Wizażu ktoś powiedział ) pochodzę. Zmotoryzowani byli, obsługujący komputer, wysportowani i sprawni umysłowo - to po co mieli w domu siedzieć?
Tu chyba utrafilaś w sedno, kocie, siedząc na wym płocie. Chyba o to chodzi, że dla absolwentów uczelni nie ma etatów, bo blokują je ludzie w wieku emerytalnym lub późno emerytalnym. Też pragnę tych ludzi zrozumieć.

Tyle tylko, że młode nie zawsze znaczy lepsze, najwyżej tańsze. Sięgnę po przykład jeszcze z liceum: przez dwa lata mieliśmy wspaniałą historyczkę- kobieta ostra w wymaganiach jak brzytwa, ale jej lekcji słuchało się jak bajki (wiedza sama zapadała w pamięć i w domu wystarczyło powtórzyć z sercem). Nie miała problemu z dyscypliną na lekcji, wystarczyło, ze spojrzała na kogoś. Darzono ją powszechnym szacunkiem za ogromną wiedzę, pasję, zaangażowanie w pracę i miała to, co w zawodzie nauczyciela najważniejsze- respekt wśród uczniów. Niestety, była w wieku emerytalnym.

Niestety, w szkole zmienił się dyrektor. Miernota straszna a wiadomo, że miernota woli otaczać się innymi miernotami i miernotę premiuje. Historyczka została wysłana na emeryturę a jej miejsce zajęła młoda babka. I tu zaczyna się tragedia. Lekcja ograniczała się do puszczania nam prezentacji z youtube (no z wykorzystaniem nowoczesnej technologii, a jakże!). Potem trzeba było na lekcji zrobić notatkę z podręcznika. Kobieta, za przeproszeniem, pie****przyła jak potłuczona, na pytanie o datę oburzała się, że ona nie ma w głowie kalendarza, inne pytania zbywała podobnie. Rodzice wielokrotnie interweniowali u dyrektora ale nic to nie dało.

Kolejny przykład mam na studiach. Ja wolę zajęcia ze starszymi wykładowcami, którzy posiadają wiedzę i potrafią się tą wiedzą skutecznie dzielić niż zajęcia z doktorantami/asystentami którzy puszczają slajdy i nie bardzo sami wiedzą, co wykładają. Przysłowiowo Marcin uczy Marcina. Jacy więc będą w przyszlości specjaliści szkoleni przez takich marcinków?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 14:49   #48
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

zakładając, że mówimy o sprawnym umysłowo i fizycznie starszym lekarzu - to sure, czemu nie. dla mnie taki lekarz jest wiarygodniejszy od lekarza zaraz po studiach - na jego korzyść przemawia doświadczenie.


z drugiej strony - niestety wiek robi swoje i nie wiem czy z chęcią dałabym się operować przez kogoś w wieku 90 lat plus jak by nie patrzeć lekarz powinien cały czas się dokształcać - i tu, pewnie większa szansa jest, ze młodszy będzie bardziej na bieżąco z postępem medycyny aniżeli starszy - aczkolwiek tego w sumie to nie wiem.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 16:25   #49
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Niestety- 80 letnich niewidzących i niesłyszących kierowców już nie toleruję. Stwarzają zagrożenie na drodze.
ostatnio jechalam z takim taxowka i sie zastanawialam czy jesli padnie na zawal to dam rade zahamowac recznym z tylnego siedzenia, 10 razy powstarzalam dziadkowi adres, zawiozl mnie gdzie indziej i jeszcze mi wmawial,ze ja mu tam kazalam jechac a jak mnie zapytal to jak ma tam dojechac i nie wiedzialam (bo jechalam tam pierwszy raz a poza tym nei wiedzialam gdzie mnie wywiozl) to byl jeszcze oburzony

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;48537183]Zgodze sie z tymi wykladowcami. Mialam takich co wygladali jakby mieli zaraz umrzec. [/QUOTE]

ja mialam taka co umarla - fakt,ze miala jakis nowotwor,ale taka starowinka,chyda, kolezanka po zajeciach powiedziala,ze babka beznadziejna i wyglada jakby miala zaraz wykitowac a tydzien pozniej byl nekrolog na drzwiach uczelni...
masakra naprawde

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Tu chyba utrafilaś w sedno, kocie, siedząc na wym płocie. Chyba o to chodzi, że dla absolwentów uczelni nie ma etatów, bo blokują je ludzie w wieku emerytalnym lub późno emerytalnym. Też pragnę tych ludzi zrozumieć.

Tyle tylko, że młode nie zawsze znaczy lepsze, najwyżej tańsze.
Ale kiedys bedzie trzeba ich zastapic - ja nie uwazam tez,ze mlodszy znaczy gorszy - sa rozne jednostki i trzeba po prostu wybrac ta dobra,
sa mlodzi beznadziejni nauczyciele ale sa tez starzy beznadziejni - tak samo jak dobrzy moga byc i mlodzi i starzy,
a w sumie w obecnej sytuacji rynkowej to rzeczywiscie takie ''blokowanie'' miejsc jest zle widziane,
-ale tez mysle,ze w wielu branzach(glownie w polityce) przydalaby sie swieza krew-mlodzi ludzie chcetniej wprowadzaja zmiany, sa otwarci na innowacje, lepiej orientuja sie w technice itp - i nawet jesli maja mniejsze doswiadczenie to nie jest tak,ze nic soba nie rezprezentuja (najlepiej byloby oczywiscie polaczyc doswiadczenie starszych i pomyslowosc mlodych ale jednak jest cos takiego jak bariera pokoleniowa i srednio wierze w taka wspolprace)
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-15, 16:32   #50
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

No ale chyba taki 90 letni chirurg nie jest na sali sam, ktoś mu asystuje i patrzy na ręce?
Z drugiej strony takim autorytetom trudno "podskoczyć" i nakłonić do odejscia czy też chociażby tylko nauczania teorii.

I zgadzam się z Lubą, mozna być świetnym specjalistą, ale nie da się ukryć, że szybkość reakcji, refleks, sprawność rąk nie idzie w parze z wiekiem. Normalna sprawa.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 17:05   #51
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez kotnaplocie
Szczerze mówiąc, to mnie się wydaje, że ta nagła nagonka na pracujących starszych ludzi bardziej wynika z braku miejsc pracy w Polsce i walki o te istniejące niż z rzeczywistych błędów przy pracy seniorów.
eee tak, lekarze zwłaszcza cierpią na brak miejsc pracy


halo, tu ziemia.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 17:41   #52
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
No ale chyba taki 90 letni chirurg nie jest na sali sam, ktoś mu asystuje i patrzy na ręce?
no ale nawet jak to kto pociagnie dalej operacje np na otwartym sercu jak chirurg wykituje w trakcie ?
i kogo wtedy ratowac-pacjenta czy lekarza?
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 17:48   #53
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Jak widzę na budowie Pana po 60 to też mnie to dziwi.
Przy fizycznych pracach - powinni zmniejszyć wiek do 60 max 62!

Lekarz po 80-tce? Dobrze, że nie choruję.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:02   #54
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Jak widzę na budowie Pana po 60 to też mnie to dziwi.
Przy fizycznych pracach - powinni zmniejszyć wiek do 60 max 62!

Lekarz po 80-tce? Dobrze, że nie choruję.
tez tak mysle.. moj ojciec ma 58 lat i pracuje na budowie... zdrowie ma ale jednak z kregoslupem juz salbo(pare wypadkow podczas calego zycia) i jeszcze ma pracowac 9 lat...masakra
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:28   #55
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Co do lekarzy - zależy. Ze zwykłym przeziębieniem bez wysokiej gorączki mogę pójść do starszego lekarza, który nie zwariuje i przepisze mi leki ziołowe, zaleci odpoczynek.
podobnie zrobiła pewna pani doktor mająca 84 lata, dziecko z gorączką przyszło a ona odesłała je do domu bo to nie było nic wielkiego, dziecko zmarło. dlatego tacy ludzie nie powinni pracować w zawodzie, powinni być na emeryturze a nie zabierają miejsce pracy młodym lekarzom.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:39   #56
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Tu chyba utrafilaś w sedno, kocie, siedząc na wym płocie. Chyba o to chodzi, że dla absolwentów uczelni nie ma etatów, bo blokują je ludzie w wieku emerytalnym lub późno emerytalnym. Też pragnę tych ludzi zrozumieć.

Tyle tylko, że młode nie zawsze znaczy lepsze, najwyżej tańsze. Sięgnę po przykład jeszcze z liceum: przez dwa lata mieliśmy wspaniałą historyczkę- kobieta ostra w wymaganiach jak brzytwa, ale jej lekcji słuchało się jak bajki (wiedza sama zapadała w pamięć i w domu wystarczyło powtórzyć z sercem). Nie miała problemu z dyscypliną na lekcji, wystarczyło, ze spojrzała na kogoś. Darzono ją powszechnym szacunkiem za ogromną wiedzę, pasję, zaangażowanie w pracę i miała to, co w zawodzie nauczyciela najważniejsze- respekt wśród uczniów. Niestety, była w wieku emerytalnym.

Niestety, w szkole zmienił się dyrektor. Miernota straszna a wiadomo, że miernota woli otaczać się innymi miernotami i miernotę premiuje. Historyczka została wysłana na emeryturę a jej miejsce zajęła młoda babka. I tu zaczyna się tragedia. Lekcja ograniczała się do puszczania nam prezentacji z youtube (no z wykorzystaniem nowoczesnej technologii, a jakże!). Potem trzeba było na lekcji zrobić notatkę z podręcznika. Kobieta, za przeproszeniem, pie****przyła jak potłuczona, na pytanie o datę oburzała się, że ona nie ma w głowie kalendarza, inne pytania zbywała podobnie. Rodzice wielokrotnie interweniowali u dyrektora ale nic to nie dało.

Kolejny przykład mam na studiach. Ja wolę zajęcia ze starszymi wykładowcami, którzy posiadają wiedzę i potrafią się tą wiedzą skutecznie dzielić niż zajęcia z doktorantami/asystentami którzy puszczają slajdy i nie bardzo sami wiedzą, co wykładają. Przysłowiowo Marcin uczy Marcina. Jacy więc będą w przyszlości specjaliści szkoleni przez takich marcinków?
Mijanou jak zawsze "tylko odrobinkę stronnicza"

Cytat:
Napisane przez Doli
Zgodze sie z tymi wykladowcami. Mialam takich co wygladali jakby mieli zaraz umrzec. Zero przekazywania wiedzy. Ogladalam na ich wykladach filmy na kompie jesli trzeba bylo chodzic, bo wymagali obecnosci.
W zawodzie to nie pracowali od wiekow, wiec robilismy projekty na normach np. z 59 roku.

Co do lekarzy, to jakis internista niech sobie leczy jak chce. Ale chirurdzy, dentysci itp. nigdy w zyciu.
ehe, spróbuj mieć metodykę nauczania języków obcych z kimś kto nie obsługuje komputera.

to jest tylko i wyłącznie strata czasu dla studenta, bo wszystko łącznie z tworzeniem kart pracy, flashcardsów własnych, wszy-stko-trolololo robi się prawie i drukuje na kompie. ja pamiętam na praktykach (nie z angola) starsza pani prawie oszalała jak jej dałam krzyżówkę - tj na jednej stronie było dziewięć małych krzyżówek... tzn największa radość przyszła jak przyniosłam na pendrive i zrzuciłam jej to na komputer w pokoju nauczycielskim :P
wiecie jaka była jej metoda? pisała sobie tą krzyżówkę w wordzie na środku kartki (inna opcja: ręcznie), zmniejszała czcionkę do malutkiej, drukowała np 6 razy, potem wycinała, wklejała na inną kartkę i w ten sposób mając 6 czy 9 krzyżówek na jednej stronie kserowała.
tzn nie robiła tego bo jak sama przyznała totalnie jej się nie chce bo to koszmarnie pracochłonne i marnuje kupe kartek XD

nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

ano apropo potyczek z tamtą panią mistrzem kserówek, to pamiętam jak spytała się mnie czy nie mam w domu "płyty do matury 2010". spytałam się, skąd mam niby mieć to powiedziała że nie wie co zrobić, kompletnie, bo ma arkusz maturalny z biblioteki ale nie ma nigdzie nagrania.

zajęło mi całe 30 sekund żeby znaleźć transkrypcję, kolejne 30 żeby wydrukować.
dodatkowo po 2 minutach znalazłam całe nagranie, ale nie było gdzie tego odtworzyć.

uczniowie powiedzieli że gdybym tego nie znalazła nie robiliby wcale słuchania, bo tak ogólnie to nie robią

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2014-10-15 o 18:34
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:53   #57
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
podobnie zrobiła pewna pani doktor mająca 84 lata, dziecko z gorączką przyszło a ona odesłała je do domu bo to nie było nic wielkiego, dziecko zmarło. dlatego tacy ludzie nie powinni pracować w zawodzie, powinni być na emeryturze a nie zabierają miejsce pracy młodym lekarzom.
Słyszałam o tej sprawie. Pisałam o hipotetycznym przypadku przeziębienia bez wysokiej gorączki. W tamtym przypadku dziecko miało 40 stopni, to już kwalifikuje pod wezwanie karetki... Nie wiem, dlaczego rodzice jej posłuchali.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 19:01   #58
201703061232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
75letni wykładowca-mistrz, jak najbardziej. Jeśli posiada wszechstronną wiedzę i potrafi zainteresować audytorium. Sama takiego mam i każdy chętnie uczeszcza na jego wykłady. Facet ma ogromną, wszechstronną wiedzę i potrafi się nią dzielić tak, by nie zanudzić. Nie ma pytań bez odpowiedzi.

Natomiast 80letni lekarz to inna bajka. Przede wszystkim nie ma 80letnich chirurgów-nikt nie dopuści do pracy kogoś, kto w każdej chwili może fajtnąć przy stole operacyjnym. Taki ktoś może własnie być doskonałym mentorem dla studentów, teoretykiem sztuki ze względu na wiedzę i doświadczenie.

Niestety- 80 letnich niewidzących i niesłyszących kierowców już nie toleruję. Stwarzają zagrożenie na drodze.

E tam. Znam 80 paroletniego neurochirurga. Jest mistrzem. Widziałam wiele jego operacji ręka mu nigdy nie drgnęła. Gdyby odpukać ja lub ktoś z mojej rodziny potrzebował operacji neurochirurgicznej ustawiłabym się w dłuuugiej kolejce do niego.
201703061232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 19:06   #59
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

jednak dentystę brałabym w średnim wieku ;p
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 19:12   #60
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: "moje dziecko będzie operował 90 latek"

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Tak jak juz pisalam w poprzednim watku, mam w rodzinie lekarzy dobrze po 70tce. Super ludzie, jezdza na wczasy, wychodza ze znajomymi, krzyzowki rozwiazuja spiewajaco.
Ale mam akurat taka sytuacje, ze jak nas odwiedza, to zwykle na pare dni zostaja. I w takim codziennym obcowaniu z nimi odkrywam, niestety, ze maja juz braki. Jasne, swietnie rozwiazuja krzyzowki, bo coraz lepiej pamietaja to czego sie uczyli w liceum, a z pamiecia biezaca juz jest gorzej. Sa na pierwszy rzut oka niesamowicie sprawni fizycznie ale widze, ze kazdy wysilek powyzej "powolny spacer" musza potem odlezec na kanapie. Sa coraz wolniejsi. Pare razy dziennie opowiedza te sama historie.
Itd.
To sa jeszcze praktykujacy lekarze, nie ma wsrod nich chirurga, ale i tak juz sie ich nie radze w sprawach zdrowotnych.
Owszem, uwazam, ze sa powyzej przecietnej umyslowej i fizycznej, jesli chodzi o ludzi w ich wieku. Ale to JUZ za malo, zeby pracowac.
Szkoda troche psuc soebie "opinie" wsrod pacjentow, nie lepiej odejsc, kiedy wszyscy mowia "to swietny lekarz" a nie czekac, kiedy zaczna mowic "to byl swietzny lekarz kiedy, a teraz...".
Samo sedno. Ja mieszkałam z dziadkami - i starość to nie jest typowa "choroba" która nagle, z dnia na dzień się staje. Najpierw się coś zapomni, potem spacery coraz są krótsze, wszystko męczy coraz bardziej - i co najważniejsze, nie ma odwrotu. Będzie już tylko gorzej. Czasami trzeba jakiegoś szoku, w rodzaju babcia zawsze gotowała obiad dla całej rodziny i bach! nagle o mało co nie wysadza całego bloku niezakręconym gazem. Babcia mojej znajomej wyszła i zostawiła śpiącego dwulatka w mieszkaniu, bo się zapomniała. A przedtem wybawiła całe stado wnucząt i prawnucząt i dla każdego było oczywiste, że ta babcia jest zaufana... do czasu.
A jak ktoś jest lekarzem to tym bardziej powinien sobie zdawać sprawę z procesów zachodzących we własnym ciele. Co innego być operowanym przez 50latka z doświadczeniem, a co innego przez 70latka, tego się nawet porównać nie da. Ja pamiętam jak moja babcia miała około 65, jaka była jeszcze żwawa, o piątej wstawała śniadanie mi robić, w polu robiła, buraki na kolanach plewiła. Wystarczyło 5 lat i zmiana była naprawdę radykalna.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-17 10:25:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.