Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[scarlett26]

Napisane przez klementyna1

w wypisie miał leukotomie, niskopłytkowośc i infekcję wirusowa. Przy przyjęciu leukocyty 1,7 potem 3 tys , płytki 80 przy wypisie leukocyty 4700. płytki 240. wyniki powtarzamy za tydzień i do hematologa na konsultację...JUz sama nie wiem

to może poczekaj z jazdą do tych wyników faktycznie.... jak tak go siekło to pewnie ma teraz kiepską odporność i w lot coś od kogoś złapie. nie chodzi o jazdę samochodem, ale o to kto i gdzie i czym na niego nakicha i nakaszle...

[Villga]

Napisane przez Moderna

dla wszystkich z gorzkimi zalami buziaki

Podpinam się i trzymam kciuki za polepszenie sytuacji...

[achna79]

Napisane przez oliwka__

[/COLOR]Widzę ze achna tez odniosła się do postu kwiatuszka ze nie ma siły na dziecia swego

Wiec jednak się powtórzę ale w telegraficznym skrócie i to wam gwarantuje ze żadna z was nie ma takiego histeriusza i złośnika jak ja moje dziecko bije wszystkie inne dzieci na głowę śwoim zachowaniem przy tym wyprowadzając mnie z równowagi milion razy dziennie najbardziej kochana to ona jest i słodka jak śpi a histeria zaczyna się od samego rana jak oczy otworzy bo po co ładnie wołać mama jak można udawać wymuszać żalić histeryzować i wszystko na raz zaraz po przebudzeniu to chyba tak na dobry dzień chyba tylko ńie wiem kogo .... A im dalej w ciagu dnia tym gorzej

Dodatkowo mi przeszlo poltora miesiąca temu wysiadł kręgosłup jak odpocznę dwa trzy dni to ok ale wystarczy ze troszkę więcej coś porobie albo ponoszę mała to ruszyć się nie mogę wyje po katach trochę pomagają plastry ale nie zawiele ... Wtedy mam jeszcze większego wqrwa bo ja się ruszyć nie mogę a moje dziecko chce tylko być ze mną a tż nie rozumie tego bo przecież raz na jakiś czas cię poboli i już przeżywam niby a ja naprawdę ze łzami chodzę .... Ostatnio odkładając ja do łóżeczka nie miałam siły i z bólu jej nie utrzymałam i skulnela mi się z rak jakieś 5 cm na materac bo ja nie byłam w stanie się wiećej schylic, muszę iść do lekarza bo z dnia na dzień jest gorzej i coraz cześciej i mocniej mnie boli i dłużej i nic ńie pomaga

Dziękuje za życzenia imieninowe

Jeja Oliwka naprawdę masz nieciekawie
I szoruj do lekarza!!!! Ale już!!

Napisane przez kwiatuszekkk21

Mikołaj sam na siebie mówi Mimi czy to Wasza ksywka?



Uwaga! Gorzkie żale! Można nie czytać!


żeby nie było tylko narzekań to czy Wasze dzieci też pozują do zdjęć? boskie to jest K. tylko zobaczy, że wyciąga się telefon, od razu podlatuje, mruży oczy i wyszczerza zęby. nie można nawet smsa napisać czy zadzwonić gdzieś, bo on już pozuje ostatnio same takie zdjęcia mamy

a! skoro o winogronach wspomniałam to w biedronce są bardzo dobre bezpestkowe. K. uwielbia

Sam się tak nazwał

Gorzkie żale i nie przepraszaj tylko jeśli Ci to pomaga (a wiem, ze pomaga bo mi też ) to marudź, narzekaj itp... od tego jesteśmy by wspierać.

A co do pozowania

Napisane przez cathlyn

I trochę mnie pocieszylas ze nie tylko u mnie jest okres "nie" na wszystko zdarza sie ze nie przebieram pieluchy jak jest siku bo nie da rady krzyczy jak podejde lzy sie leja i wrzask i pisk nie nie nie. Z wychodzeniem na dwor jest tak ze ostatnio bylam chyba 2 razy - w tym tygodniu. Nie chciala zalozyc butow. Gdy juz mi sie udalo to po wyjsciu wrzask i ryk na klatce

Napisane przez cathlyn

Ja też się wyzalę, a co.
U nas mega kryzys. W poniedziałem L. po raz pierwszy powiedziała świadomie, do mnie, mama I teraz jak tylko mam wyjść do łazienki/pracy/gdziekolwiek jest mama mama i ryk jak wychodzę. W środę spóźniłam się do pracy 30 min, bo przyszła opiekunka i L. do mnie się przyssała i nie puściła. W końcu na siłę () musiałam ją przekazać opiekunce i wyszłam a ona płakała krzyczała miała taką smutna minę, jakby jej się ogromna krzywda działa. Nie musze chyba pisać, że w samochodzie się poryczałam. Zanim ruszyłam zadzwoniłam do opiekunki, L. się uspokoiła, ale cały czas była przyklejona do opiekunki, dopiero po jakiś 2 godzinach zdecydowała się usiąść na dywanie. W czwartek to samo, w piatek też, po prostu serce mi rozrywa i nie wiem co zrobić. Jak opiekunka wchodzi to ona już do mnie przybiega i się nie odkleja, a jak niania podchodzi to L. mówi nie nie nie i się przytula do mnie. Nie wiem co robić, jest mi cholernie ciężko.
Jak mąż zostaje to też jest ryk jak wychodzę, ale mniejszy, szybciej się uspokaja.

A może już nasze dzieciaczki wkraczają właśnie w ten okres buntu.... bo to jakas plaga na wątku widzę

[oliwka__]

klementynka ja bym jechala to sa rodzice tz, postaw sie w sytuacji gdyby to twoi rodzoce mieszkali te 40 km dalej na pewno by nie wirzieli nic niestosownego w takim wyjezdzie a jakbys odmowila to by sie mozenjeszcze obrazili ze do nich nie chcesz przyjezdzac a do tesciow chodzisz. Nie jedziecie do obcych ludzi gdzie bedzie impreza tylko do waszych rodzicow i jesli oni sa zdrowi to ja bym jechala.

Daj znac co z hematologiem.... Jakby sugerowal maloplytkowosc to sluze pomoca/porada, a najlepiej poszukac dobrego hematologa bo niektorzy niestety sa.pozal sie Boze. Trzymam kciuki za wyniki i wizyte.

[moni_ka.g]

Achna - u nas bunt od jakiegos czasu ale J. generalnie zlosnik. Zakupy ciuchow na zime tylko z rzucaniem sie na podloge i wyciem bo matka kazala przymierzyc cos, w domu zlosc bo cos nie po jego mysli, stoi pod drzwiami i wyje przed spacerem, tupie bo chce wyjsc ale ubrac sie nie da, jak szuka jakiegos samochodu to ze zloscia ciska kazdym po kolei i fruwaja po pokoju a na koniec okazuje sie ze szukal malej czesci do drewnianego auta i kolejna zlosc bo teraz nie ma podstawki, itp, itd. Na szczescie ma tez chwile ze sie tuli, caluje mnie po nogach, caluje maskotki, karmi maskotki, itp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dragusia88]

Napisane przez moni_ka.g

ostatnio tak się dogadaliśmy, kiedy ubierałam go na spacer:
- masz na nogach adidasy
- adida!
- tak. a jak będzie zimno, będziesz nosił kozaki.
- beee?

(już pomijam fakt, że koza akurat robi mee)
generalnie jest: powiedz kozaki, "bee"

Napisane przez BYou

Monika, Indywidualista
J ma narazie 1 i 2?
Brawo dla J za kozaki
Wiesz co ja dziś usłyszałam?
ja: Zosiu nie ściagaj skarpetek bo zmarzniesz
Zosia: Mamo, nie kuć- nie kłóć się.

Ja tak czasem do Niej mówię jak wyrzuca z siebie smerfikowe teksty kiedy tłumaczę, że cegoś nie zrobimy albo nie pójdziemy czy nie wolno bo...

Napisane przez Demeter

Niestety wiem o czym piszesz bo moja mama też potrafi byc ciezka dla nas niestety
Jak Kuba sie poparzył to oczywiscie moja mama mówi: "Musicie go pilnowac" - ja na to, że tak pilnujemy bardziej, uważamy, itp. A ona: "No ja już widze jak Wy go pilnujecie" Ja sie poryczałam i odłożylam sluchawke bo to przez telefon gadalismy.
Co z tego, ze jak ja byłam malutka to wypadłam z wozka i do dziś mam blizne na wardze




-------------
U nas jakies gorsze dni ostatnio...Ja czuje sie nie najlepiej wiecie jak to przy koncu ciazy, nie musze Wam pisac Do tego w tej ciazy mam wiecej dolegliwosci Atmosfera tez napieta,Tz stal sie mega upierdliwy wiec sie klocimy o pier.doły w sumie I niestety TZ czesto zapomina, ze jestem w 8 miesiacu ciazy i mam prawo byc zmeczona, nie miec siły na porzadki czy coś. Czasem czuje, ze nie mam zadnej 'taryfy ulgowej' I pomimo ze mam gorsze dni, bola plecy, musze polezec, itp. to wedlug mnie nie ma jakiegos syfu czy cos. Ale on sie czepia...

Babcie na dodatek malo teraz pomagały. Siedziemy w domu z Kuba popoludniami, kazdy dzien jest taki sam. Nawet do sklepu jak pojade czy teraz chciałam do lumpka to TZ mowi, zebym szybko wrocila Jakby siedzenie z Kuba bylo karą dla niego.
Dodam, ze TZ ma naprawde lekką prace, jest na swoim, nie ma szefa, stres praktycznie na poziomie 0 i na dodatek pracuje po 4,5h dziennie

Do tego bratu urodziła sie córeczka a oni sie na nas chyba poobrazali bo nie odpowiadaja na smsy czy telefony. Wszystkich spraszają, zeby małą zobaczyli ale nas oczywiscie nie. A juz myslalam, ze sie stosunki nasze troche polepszyły W niedziele pewnie na obiedzie mamy sie spotkamy ale nie wiem jak sie zachować nawet, ech.

Napisane przez oliwka__

Wiec jednak się powtórzę ale w telegraficznym skrócie i to wam gwarantuje ze żadna z was nie ma takiego histeriusza i złośnika jak ja moje dziecko bije wszystkie inne dzieci na głowę śwoim zachowaniem przy tym wyprowadzając mnie z równowagi milion razy dziennie najbardziej kochana to ona jest i słodka jak śpi a histeria zaczyna się od samego rana jak oczy otworzy bo po co ładnie wołać mama jak można udawać wymuszać żalić histeryzować i wszystko na raz zaraz po przebudzeniu to chyba tak na dobry dzień chyba tylko ńie wiem kogo .... A im dalej w ciagu dnia tym gorzej

Dodatkowo mi przeszlo poltora miesiąca temu wysiadł kręgosłup jak odpocznę dwa trzy dni to ok ale wystarczy ze troszkę więcej coś porobie albo ponoszę mała to ruszyć się nie mogę wyje po katach trochę pomagają plastry ale nie zawiele ... Wtedy mam jeszcze większego wqrwa bo ja się ruszyć nie mogę a moje dziecko chce tylko być ze mną a tż nie rozumie tego bo przecież raz na jakiś czas cię poboli i już przeżywam niby a ja naprawdę ze łzami chodzę .... Ostatnio odkładając ja do łóżeczka nie miałam siły i z bólu jej nie utrzymałam i skulnela mi się z rak jakieś 5 cm na materac bo ja nie byłam w stanie się wiećej schylic, muszę iść do lekarza bo z dnia na dzień jest gorzej i coraz cześciej i mocniej mnie boli i dłużej i nic ńie pomaga

zdrowia i siły

Napisane przez kwiatuszekkk21

Uwaga! Gorzkie żale! Można nie czytać!

Napisane przez scarlett26

a ta niania na pewno jest ok? ja się naoglądałam "Idealnej niani" na TVN i choć sam program głupi to jednak po obejrzeniu kilku odcinków chyba bym nikomu nie zaufała.... nie myślałaś żeby w domu kamerkę jakąś postawić albo chociaż zostawić włączony dyktafon?

oj ja też się naoglądałam i niania nigdy

tyle reczy do odpisania że nie nadrobiłam

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

dobra nadrobiła, wszystkim zdrowia i grzecznych dzieci życzę
u nas dziś 3 nocka bez cycka. 2 pierwsze gładko, ale dziś już miał zasypiać i przyszła sąsiadka to już Florkowi się odechciało a potem afera bo był za bardzo zmęczony.
ale te dwie pierwsze to kolacja, kąpiel, mleko, mycie zębów, chwila zabawy. wybór ksiązeczki do łóżeczka z tych małych biblioteka maluszka, wkładam go z książeczka do łóżeczka on ogląda a ja czytam 1-2 bajki i on śpi. oby tak dalej (odpukać hihi)
jutro idziemy się meldować bo w piątek nie mieliśmy aktu urodzenia (bo nie pisało że trzeba ) i nas odesłała
a w piątek jedziemy do Pl na weekend

[cathlyn]

Napisane przez scarlett26

a ta niania na pewno jest ok? ja się naoglądałam "Idealnej niani" na TVN i choć sam program głupi to jednak po obejrzeniu kilku odcinków chyba bym nikomu nie zaufała.... nie myślałaś żeby w domu kamerkę jakąś postawić albo chociaż zostawić włączony dyktafon?

może spróbuj zaaranżować tak, żeby to Mąż przekazywał ją opiekunce, a Ty wyjdź wcześniej?

Z białego to żem się uśmiała
Wiesz, niania nie była z łapanki, znam kobietę od kilku lat, taka dobra babcia. Nie skrzywdziłaby L., z takich rzeczy to co najwyżej by jej po kryjomu dała jakąś drożdżówkę czy bułę. No i u TŻ to samo jak wychodzę, tak samo nie i nie i ten sam płacz, tylko krócej.
No i już 3 miesiąc się L. opiekuje i L. zawsze zadowolona była, roześmiana jak przychodziłam, dopiero teraz coś się jej stało
I niestety nie da rady tak zrobić, żeby Tż ją przekazywał, bo jego już nie ma W ogóle problemem jest to, że ona przychodzi dopiero w czasie/zaraz po drzemce L. a ona jak wstanie to jest nie w sosie i potrzebuje uu. Na szczescie tylko 2x tydz, ale mam nadzieje, że to minie niedlugo

[QUOTE=klementyna1;4886550 7
Bo nie wiem czy daje się manipulowac już czy może mają rację... Tak mi ciężko, bo osttanio tyle złych wieści i zamiast w rodzinie oparcia szukac to same konfilkty i zarzuty....


Ale macie złosniczki małe. K. raczej do opanowania, da się zagadać, zając czym innym, czasem sie połozy na podłodze i "pływa" ze złości...Alew wiem,że z takimi maluchami cieżko...boję się buntu 2 latka;0[/QUOTE]
A wychodzicie np. na plac zabaw? Bo jeśli tak, to wizyta u teściów wydaje mi się ok.
Ale nie znam też przyczyny choroby. Sama nie wiem czy jest ryzyko, lekarz mowil, ze musisz z K. siedziec w domu?

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez cathlyn

U nas podobnie ryk o wszystko teraz najlepsza zabawa jest "zmywanie" naczyń co mnie doprowadza do szalu bo stoje za nia trzymając nieraz i godzinę i kregoslup mi wysiada.
W ogole to jakis ciezkj czad ostatnio mamy jeszcze kryzys ale to napisze jak bede miala dostęp do kompa.
I trochę mnie pocieszylas ze nie tylko u mnie jest okres "nie" na wszystko zdarza sie ze nie przebieram pieluchy jak jest siku bo nie da rady krzyczy jak podejde lzy sie leja i wrzask i pisk nie nie nie. Z wychodzeniem na dwor jest tak ze ostatnio bylam chyba 2 razy - w tym tygodniu. Nie chciala zalozyc butow. Gdy juz mi sie udalo to po wyjsciu wrzask i ryk na klatce

jakbym o K. czytała.częstotliwość zmiany pieluch ograniczona do minimum. tylko z podwórkiem u nas inaczej, bo bardzo chce iść na dwór, tylko najlepiej bez butów i kurtki. jak już uda mi się ubrać to oczywiście mam w perspektywie ściąganie go do domu z płaczem

Napisane przez moni_ka.g

Achna - u nas bunt od jakiegos czasu ale J. generalnie zlosnik. Zakupy ciuchow na zime tylko z rzucaniem sie na podloge i wyciem bo matka kazala przymierzyc cos, w domu zlosc bo cos nie po jego mysli, stoi pod drzwiami i wyje przed spacerem, tupie bo chce wyjsc ale ubrac sie nie da, jak szuka jakiegos samochodu to ze zloscia ciska kazdym po kolei i fruwaja po pokoju a na koniec okazuje sie ze szukal malej czesci do drewnianego auta i kolejna zlosc bo teraz nie ma podstawki, itp, itd. Na szczescie ma tez chwile ze sie tuli, caluje mnie po nogach, caluje maskotki, karmi maskotki, itp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widzę pewne podobieństwa. K.też się zrobił nerwowy

Napisane przez cathlyn

Ja też się wyzalę, a co.
U nas mega kryzys. W poniedziałem L. po raz pierwszy powiedziała świadomie, do mnie, mama I teraz jak tylko mam wyjść do łazienki/pracy/gdziekolwiek jest mama mama i ryk jak wychodzę. W środę spóźniłam się do pracy 30 min, bo przyszła opiekunka i L. do mnie się przyssała i nie puściła. W końcu na siłę () musiałam ją przekazać opiekunce i wyszłam a ona płakała krzyczała miała taką smutna minę, jakby jej się ogromna krzywda działa. Nie musze chyba pisać, że w samochodzie się poryczałam. Zanim ruszyłam zadzwoniłam do opiekunki, L. się uspokoiła, ale cały czas była przyklejona do opiekunki, dopiero po jakiś 2 godzinach zdecydowała się usiąść na dywanie. W czwartek to samo, w piatek też, po prostu serce mi rozrywa i nie wiem co zrobić. Jak opiekunka wchodzi to ona już do mnie przybiega i się nie odkleja, a jak niania podchodzi to L. mówi nie nie nie i się przytula do mnie. Nie wiem co robić, jest mi cholernie ciężko.
Jak mąż zostaje to też jest ryk jak wychodzę, ale mniejszy, szybciej się uspokaja.

mi się wydaje, że to taki etap i po prostu trzeba przeczekać. u nas tak było pod koniec wakacji. tylko mama i mama, nawet nikt inny nie mógł wziąć na ręce a moje wyjścia do innego pokoju czy do łazienki kończyły się płaczem. przeszło


Klementyna ja bym raczej pojechała, ale nie wiem co było Kacprowi, co powiedział lekarz itp i po tym co napisała scarlett mam wątpliwości a co tż myśli?


W środę zielone pamperaki w lidlu po 30zł! 4-ki wychodzą po 56gr/szt. a 5-tki po 68gr/szt.
A w tesco (też w środę) duże obniżki na zabawki np piłka z fisher szajsa przeceniona ze 109zł na 27zł.

---------- Dopisano o 04:50 ---------- Poprzedni post napisano o 04:32 ----------

myślę na torem samochodym/zjeżdżalnią dla małego na święta. u cioci widział i strasznie się chichrał jak autka zjeżdżały

coś takiego http://allegro.pl/parking-trasa-wyrz...749973716.html

albo tu drewniany: http://allegro.pl/tor-samochodowy-3a...732531615.html

[kasia86bgo]

Witam sie z busa.


Siostra Kupila mate wybralam ta najwieksza z mazakiem co ma Jacka z piratow z nybilandii. Tak wiec 1prezent na swieta juz kupiony.

Jak bykosmy w tej Ikea w sobite kupilam tu taki mlotek co sie wbija - i co juz wczoraj mlotek wyparowal no diabel ogonem nakryl. :-/.


Widze ze nie tylko Milus ma ost dni zlosci. Nie chcecie wiedziec jak moje dlonie wygladaja - jakby miala wsicjeklego kota strasznje drapie no i bije rekami gdzie popadnie. Wczoraj gdyby mama sie nie odchylila to by jej w okulary przywalil duzym samochodem :-/.

No i dzis mial akcje nocna ( tak przy poniedzialku. Cosbysmy nje zapomnialy haha ). Wstal o 2 poszedl spac o 3.40..! Juz na koncu zmeczyl sie placzem bo tak wiezgal ze noga w szczebelki mu weszla - chyba ze 1,5min wyjmowalam bo jak tu robic jak on nagle zesztywnial. Mama na szybko butle szykowala. No i usnol po jakis 10minutach.


Kocham Cie Emilianku <3.

[cathlyn]

Napisane przez kwiatuszekkk21

mi się wydaje, że to taki etap i po prostu trzeba przeczekać. u nas tak było pod koniec wakacji. tylko mama i mama, nawet nikt inny nie mógł wziąć na ręce a moje wyjścia do innego pokoju czy do łazienki kończyły się płaczem. przeszło

l

a pamiętasz ile to trwało?
My wlasnie ze spaceru wrocilysmy, za kazdym razem wszystko brudne, kurtka, rajstopy buty, moja kurtka, moje spodnie, moje buty. aaaaaa!

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

mi się wydaje, że to taki etap i po prostu trzeba przeczekać. u nas tak było pod koniec wakacji. tylko mama i mama, nawet nikt inny nie mógł wziąć na ręce a moje wyjścia do innego pokoju czy do łazienki kończyły się płaczem. przeszło

u nas cały czerwiec. jedyny czas gdy moje cygańskie dziecko było do mnie przyklejone.

Napisane przez kwiatuszekkk21

W środę zielone pamperaki w lidlu po 30zł! 4-ki wychodzą po 56gr/szt. a 5-tki po 68gr/szt.

aaa...
to jest minus leżenia... tylko w Rossie kupuje chłop


Klementyna, a co mówi lekarz?

[cathlyn]

pani
dzięki, miesiąc to strasznie długo...
W rossie jest promocja jak się ma karte rosne (nie mam.... gr) - 2 paczki pieluch za 50 zł. nie przeliczałam, ile to, ale chyba sie oplaca? Zreszta my tylko rossmanowskich uzywamy, sa swietne, nic sie nie dzieje.

[Villga]

Napisane przez cathlyn

pani
dzięki, miesiąc to strasznie długo...
W rossie jest promocja jak się ma karte rosne (nie mam.... gr) - 2 paczki pieluch za 50 zł. nie przeliczałam, ile to, ale chyba sie oplaca? Zreszta my tylko rossmanowskich uzywamy, sa swietne, nic sie nie dzieje.

U nas po tych nowych rossmanowskich, takich w białym opakowaniu były meeega odparzenia... Najpierw byłam nimi zachwycona bo cieniutkie, chłonne a potem masakra.

[kasia86bgo]

Hej.

Dostalam dzis smsa z przedszkola. Ze Emilian jest bardzo zmeczony ( nie dziwota jak sie w nocy bawil ) i ze plakal caly dzien, ale nje mial temp i co najlepsze - usnol w chustawce


Kocham Cie Emilianku <3.

[oliwka__]

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

[Villga]

Napisane przez oliwka__

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

Straszne :-(:-(

[cathlyn]

Napisane przez Villga

U nas po tych nowych rossmanowskich, takich w białym opakowaniu były meeega odparzenia... Najpierw byłam nimi zachwycona bo cieniutkie, chłonne a potem masakra.

Ja używam tych
https://wizaz.pl/najlepsze-dla-dziec...hp?produkt=531
nie wiem, czy to te same, ale u nas jest ok. Ale pewnie co dziecko, to inna reakcja, u nas nie sprawdziły się dady i toujours. Pampersów używałam na samym początku, ale jak rossmanowe są ok, to już nie zmieniam

Napisane przez oliwka__

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

Jezu, straszne, jak 5 miesiąc to szanse przecież małe nawet nie wyobrażam sobie co czują rodzice, oby chłopiec przeżył

[moni_ka.g]

Napisane przez Villga

U nas po tych nowych rossmanowskich, takich w białym opakowaniu były meeega odparzenia... Najpierw byłam nimi zachwycona bo cieniutkie, chłonne a potem masakra.

u nas już tylko pampersy. dopóki pieluchy były częściej zmieniane i nie sikał tak dużo to i biedronkowe i rossmannowskie były dobre. teraz przesikuje je, robią się ciężkie i nie wchłaniają za dobrze. a te białe cienkie strasznie szeleściły jak się zapełniały te gorsze pieluchy mam zawsze jakieś na rano, jeśli wiem, że za godzinę wychodzimy i znowu przewijanie, ale to tylko na takie sytuacje. także będzie napad na lidla

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez cathlyn

W rossie jest promocja jak się ma karte rosne (nie mam.... gr) - 2 paczki pieluch za 50 zł. nie przeliczałam, ile to, ale chyba sie oplaca? Zreszta my tylko rossmanowskich uzywamy, sa swietne, nic sie nie dzieje.

ale na jakie pieluchy?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

jW środę zielone pamperaki w lidlu po 30zł! 4-ki wychodzą po 56gr/szt. a 5-tki po 68gr/szt.

dzięki za info. niedawno w s. pharmie kupowaliśmy 3 paki pampersów, bo cena za sztukę taka jak w lidlu była a jakoś szybko znikają

__________

Jakub dalej nie chce nic jeść. płatki jaglane na śniadanie - nie, obiad - też nie.. je kanapki, owoce na deser i kaszę na noc bo już mu wszystko jedno ze zmęczenia.. do tego zakatarzony i spać nie może

no i... siedzą Wasze dzieci na nocnikach? J. ucieka kilka dni korzystał z nakładki, ale ciągle chciał rwać paper toaletowy, jak zabierałam pokazywał gdzie schowałam i dalej krzyczał. teraz niby na zmianę go sadzam, ale widzę, że interesuje go wszystko tylko nie siedzenie

[cathlyn]

Napisane przez moni_ka.g;48882773[COLOR=Silver

]



[/COLOR]

ale na jakie pieluchy?


no i... siedzą Wasze dzieci na nocnikach? J. ucieka kilka dni korzystał z nakładki, ale ciągle chciał rwać paper toaletowy, jak zabierałam pokazywał gdzie schowałam i dalej krzyczał. teraz niby na zmianę go sadzam, ale widzę, że interesuje go wszystko tylko nie siedzenie

Na Rossmanowskie fun And fit

L. siada na nocniku i robi "siiii" ale oczywiście nic nie leci i zaraz schodzi.

[moni_ka.g]

Napisane przez cathlyn

Na Rossmanowskie fun And fit

L. siada na nocniku i robi "siiii" ale oczywiście nic nie leci i zaraz schodzi.

a to odpadają, ale dzięki za informację.

[achna79]

Dobry wieczór

Napisane przez moni_ka.g

Achna - u nas bunt od jakiegos czasu ale J. generalnie zlosnik. Zakupy ciuchow na zime tylko z rzucaniem sie na podloge i wyciem bo matka kazala przymierzyc cos, w domu zlosc bo cos nie po jego mysli, stoi pod drzwiami i wyje przed spacerem, tupie bo chce wyjsc ale ubrac sie nie da, jak szuka jakiegos samochodu to ze zloscia ciska kazdym po kolei i fruwaja po pokoju a na koniec okazuje sie ze szukal malej czesci do drewnianego auta i kolejna zlosc bo teraz nie ma podstawki, itp, itd. Na szczescie ma tez chwile ze sie tuli, caluje mnie po nogach, caluje maskotki, karmi maskotki, itp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Obserwuje podobne reakcje. Zdarza się, że jest hiteria pry ubieraniu czy to na dwór czy ogólnie. Przy przewijaniu też.

Napisane przez kwiatuszekkk21

jakbym o K. czytała.częstotliwość zmiany pieluch ograniczona do minimum. tylko z podwórkiem u nas inaczej, bo bardzo chce iść na dwór, tylko najlepiej bez butów i kurtki. jak już uda mi się ubrać to oczywiście mam w perspektywie ściąganie go do domu z płaczem



Widzę pewne podobieństwa. K.też się zrobił nerwowy




W środę zielone pamperaki w lidlu po 30zł! 4-ki wychodzą po 56gr/szt. a 5-tki po 68gr/szt.
A w tesco (też w środę) duże obniżki na zabawki np piłka z fisher szajsa przeceniona ze 109zł na 27zł.

---------- Dopisano o 04:50 ---------- Poprzedni post napisano o 04:32 ----------

myślę na torem samochodym/zjeżdżalnią dla małego na święta. u cioci widział i strasznie się chichrał jak autka zjeżdżały

coś takiego http://allegro.pl/parking-trasa-wyrz...749973716.html

albo tu drewniany: http://allegro.pl/tor-samochodowy-3a...732531615.html

Własnie nerwowy, mam nadzieję, że to też przejściowe

Będę polowac na Pampki
I super przeceny w tesco. Może naciągnę Tż na wypad

Fajne te tory, już dodałam do ulubionych i będę kminić który

Napisane przez Villga

U nas po tych nowych rossmanowskich, takich w białym opakowaniu były meeega odparzenia... Najpierw byłam nimi zachwycona bo cieniutkie, chłonne a potem masakra.

Mikołajowi też się po rossmanowskich odparzyło dupsko.

Napisane przez oliwka__

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

Straszne rzeczy

Napisane przez moni_ka.g

no i... siedzą Wasze dzieci na nocnikach? J. ucieka kilka dni korzystał z nakładki, ale ciągle chciał rwać paper toaletowy, jak zabierałam pokazywał gdzie schowałam i dalej krzyczał. teraz niby na zmianę go sadzam, ale widzę, że interesuje go wszystko tylko nie siedzenie

Mikołaj nie siedzi, nie zainteresowany w ogóle czasem włoży w niego nogę, bądź samochodzik i to wszystko


Mamy katar jednak... na razie sama woda leci z nosa. Zobaczymy co się z tego rozwinie. Pokasłuje też czasami. Syropek już w pogotowiu, nasivin też. Na razie odciągamy smary katarkiem

dobranoc

[kwiatuszekkk21]

hej hej!

u nas dla odmiany wczoraj bardzo spokojny dzień ale byliśmy u rodziców, więc więcej atrakcji. zawsze ktoś zagadał itp

no i Karol umie chodzić na obcasach wczoraj założył moje botki z ok 8cm obcasem i paradował
do tego maluje usta podpatrzył mamę, bo ja nawet nie mam szminek (oprócz ochronnej) ale bosko składa usteczka nie mogę się napatrzeć
a chłop się irytuje

Napisane przez cathlyn

a pamiętasz ile to trwało?

tak jak u Pani. ok miesiąca

Napisane przez pani22ka

aaa...
to jest minus leżenia... tylko w Rossie kupuje chłop

może niech zajdzie po pracy. ostatnio nie rozeszły się tak szybko. dokładali i były nawet jeszcze następnego dnia

Napisane przez Villga

U nas po tych nowych rossmanowskich, takich w białym opakowaniu były meeega odparzenia... Najpierw byłam nimi zachwycona bo cieniutkie, chłonne a potem masakra.

mi one też nie podeszły. kupiłam, bo sroka zachwalała na blogu ale jak widziałam jakie się robią żółte z zewnątrz wraz z sikaniem to bałam się, że zaraz przesiąkną. ledwo zmęczyłam w domu. na zewnątrz ani razu w nich nie wyszedł bo miałam stracha.

u nas na razie sprawdza się zestaw pomarańczowe pampki na dzień + zielone na noc

Napisane przez oliwka__

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

tragedia przecież to takie okruszki jeszcze

Napisane przez moni_ka.g

-



dzięki za info. niedawno w s. pharmie kupowaliśmy 3 paki pampersów, bo cena za sztukę taka jak w lidlu była a jakoś szybko znikają


no i... siedzą Wasze dzieci na nocnikach? J. ucieka kilka dni korzystał z nakładki, ale ciągle chciał rwać paper toaletowy, jak zabierałam pokazywał gdzie schowałam i dalej krzyczał. teraz niby na zmianę go sadzam, ale widzę, że interesuje go wszystko tylko nie siedzenie

zdrówka dla J. może jak katar przejdzie to apetyt wróci

u nas może nie tyle szybciej znikają, bo rzadziej zmieniane przez K. ucieczki od przebierania ale ostatnio często szybko przesikuje

co do nocnika to K. lubi siedzieć a nawet przesiadywać. sam siada i mówi "sisi" ale już dawno nic nie zrobił

Napisane przez achna79

Fajne te tory, już dodałam do ulubionych i będę kminić który



Mamy katar jednak... na razie sama woda leci z nosa. Zobaczymy co się z tego rozwinie. Pokasłuje też czasami. Syropek już w pogotowiu, nasivin też. Na razie odciągamy smary katarkiem

dobranoc

wczoraj oglądałam gazetkę z lidla i będą podobne tory jak te drewniane. tylko tańsze i nie takie kolorowe


ojej, zdrówka oby nic się nie rozwinęło

[moni_ka.g]

Kwiatuszek - J. tez wie jak sie mama maluje, pokazuje jak krem wklepuje, jak oczy maluje, jak zlapie blyszczyk przejezdza palcem po ustach i cmoka, itp. Tz niezbyt zadowolony ale jak mam sie malowac zeby nie widzial?

U nas najpierw byl brak apetytu potem katar wiec nie wiem od czego ale kilka dni niewiele je..

J. niby robi na nocnik/toalete ale nasika i ucieka a potem problem bo reszty w pieluche nie zrobi, nie zawsze zawola i sie meczy. Za to ponowne zalozenie pieluchy - masakra.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moderna]

Dzien dobry

Swietujecie dzisiaj?

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

widze alis na pasku - az oczom nie wierze
pisz co tam u Was

[cathlyn]

Napisane przez kwiatuszekkk21

a chłop się irytuje



tak jak u Pani. ok miesiąca




mi one też nie podeszły. kupiłam, bo sroka zachwalała na blogu ale jak widziałam jakie się robią żółte z zewnątrz wraz z sikaniem to bałam się, że zaraz przesiąkną. ledwo zmęczyłam w domu. na zewnątrz ani razu w nich nie wyszedł bo miałam stracha.

1. haha nie dziwię się :P
2. cierpliwości mi potrzeba w takim razie...
3. Nie próbowałam jeszcze tych o których Sroka pisała, w ogóle to uwielbiałam pieluszki ekologiczne z rossmana, były świetne, ale wycofali, więc zaczełam kupować te fun&fit, nie sa tak fajne jak tamte, ale w miare ok.
Ciekawe jak dzieci różnie reagują na pieluszki, u nas od wieeelu miesięcy nie zdarzyło się, żeby pieluszka przeciekła (a zdarzały się ekstremalne sytuacje typu pieluszka np. od 6 po południu do 7 rano i kilka karmien w nocy), tak naprawdę to przeciekały gdy źle założyłam Ale L. mało pije, w ciągu dnia może pół-jeden kubek mały z Avent pójdzie, mleka sporo pije, więc nadrabia, ale pewnie inaczej się przyswaja i może mniej siusiu jest

Muszę porobić kilka rzeczy na jutro do pracy i jakiś leń mnie straszny złapał

[Moderna]

Ja mam dzisiaj tez strasznego lenia - ale cos tam sie staram robic
oo np. pieke dla M. placuszki owsiane - dzisiaj bedzie szalenstwo bo dodalam troche pokruszonej gorzkiej czekolady

[klementyna1]

Napisane przez cathlyn

Z

A wychodzicie np. na plac zabaw? Bo jeśli tak, to wizyta u teściów wydaje mi się ok.
Ale nie znam też przyczyny choroby. Sama nie wiem czy jest ryzyko, lekarz mowil, ze musisz z K. siedziec w domu?

no na plac zabaw, do kosciola, marketu jeszcze nie.... na spacery takie ok. 40min tak. Lekarka kazala posiedziec z 7 dni w domu i unikac infekcji o reszte nie dopytałam....
ale nie pojechaliśmy do tesciów...zrobiłam w końcu te kontrolne wyniki i leukocyty wyszły 5,01 a przy wyjściu ze szpitala były 5,6 i nie wiem, czy poszły w dół, czy luxmedowskie labolatorium do d*** bo ostatnio w luxmedzie wyszło 1,7 a tego samego dnia wieczorem w szpitalu 3,5....to chyba przez kilka godzinn az tak sie wynik nie zmienił...potem w drugim szpitalu tez wyszło ponad 3... Suma sumarum pojechał tz a my zostaliśmy... A lekarz nie mówił jaka przyczyna...infkecja wirusowa i małopłytkowosc i leukopenia w wypisie...teraz wyniki ok, nawet hemoglobina ponad 12, płytki 240 więc lux tylko te leukocyty jeszcze obnizona norma jest 6 tys w niektórych labolatoriach nawet 8...

Napisane przez kwiatuszekkk21

j


mi się wydaje, że to taki etap i po prostu trzeba przeczekać. u nas tak było pod koniec wakacji. tylko mama i mama, nawet nikt inny nie mógł wziąć na ręce a moje wyjścia do innego pokoju czy do łazienki kończyły się płaczem. przeszło


Klementyna ja bym raczej pojechała, ale nie wiem co było Kacprowi, co powiedział lekarz itp i po tym co napisała scarlett mam wątpliwości a co tż myśli?


W środę zielone pamperaki w lidlu po 30zł! 4-ki wychodzą po 56gr/szt. a 5-tki po 68gr/szt.
A w tesco (też w środę) duże obniżki na zabawki np piłka z fisher szajsa przeceniona ze 109zł na 27zł.

---------- Dopisano o 04:50 ---------- Poprzedni post napisano o 04:32 ----------

myślę na torem samochodym/zjeżdżalnią dla małego na święta. u cioci widział i strasznie się chichrał jak autka zjeżdżały

coś takiego http://allegro.pl/parking-trasa-wyrz...749973716.html

albo tu drewniany: http://allegro.pl/tor-samochodowy-3a...732531615.html

dzieks o masz! A ja kupiłam w Leklerku za 38zł...5tki 52szt.

Napisane przez oliwka__

.... A mi się smutno dziś zrobiło a łzy się zakręciły i głos łamał jak opowiadałam dziewczyna od nas ze wsi w 5 miesiącu z bliźniakami miała akcje porodowa urodziła chłopca i dziewczynkę .... Dziś był pogrzeb dziewczynki o chłopca walczą trzymam kciuki bardzo za małego. Ale jest mi tak smutno i cholernie przykro wolała bym nie wiedzieć ryczeć mi się cały czas chce ...

smutne...

2 dni i 2 noce bez smoka źżyjemy....w nocy budził sie ze 3 razy z płaczem, ale dał się udobruchać...w ramach rekompensaty spi z nami;p Za to dzis nie ma smoka=nie ma drzemi....ciekawe co wieczorem...

K. na nocnik siada na 3 sekundy nigdy nic jeszcze nie zrobił, ale w sobote kupiłam nakąłdke i siedzi po 10 minut dalej nic nie robi;p Ale wazne, ze chce siadać, myje czesto wtedy zęby, oglada ksiązeczki- rasowy facet;p

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

2 dni i 2 noce bez smoka źżyjemy....

Żłobka zasługa, że T. lubi siedzieć na nocniku. Czasem strzeli siku, częściej sobie posiedzi

Kwiatuszku, zapomniałam o pomarańczowych pampkach
my w dzień 5tki, w nocy 6tki zielone. Dady 5 już za małe.

Poszli właśnie odprowadzić t. Jak się "rozwiodę" z chłopem, to tylko przez nią. Jednak pewne kwestie zawsze będą nas dzielić.

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

Poszli właśnie odprowadzić t. Jak się "rozwiodę" z chłopem, to tylko przez nią. Jednak pewne kwestie zawsze będą nas dzielić.

a tak dobrze sie zapowiadalo
napiszesz, jakie kwestie?

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

napiszesz, jakie kwestie?

, póki co pluję żółcią