Marcowe Mamy 2015 cz. X

[nusiekowa]

Napisane przez żona_marcina

Kocyk już wypróbowany


Ja mam cały czas wrażenie, że jak u Ciebie coś ruszy to i u mnie. Więc postaraj się
.

staram się kochana...nawet TŻ na lamowanie się odblokował ale już pomysłów brak

[EdithS]

Napisane przez gosiaczek221

Witam się w słoneczny dzień my dalej w dwupaku
Gratulacje dla nowych mamuś, macie piękne dzieci i zazdroszczę pierwszych spacerów

Ostatnio malutko pisałam ale to dlatego że duużo się działo, najpierw goście na ferie potem następni na weekend a w między czasie ostatnie zakupy dla Malutkiej. Brakuje mi tylko chusty do noszenia. No i ostatecznie wybraliśmy imię dla naszej córeczki będzie ANNA MAŁGORZATA więc poproszę wpisać mnie na pierwszą stronę. No i pochwale się że uszyłam dwa kocyki, polar z bawełną jeden 60/60 a drugi 100/100 chce uszyć jeszcze jeden ocieplany 100/50 i ciekawa jestem jak ten ostatni mi wyjdzie

za wybrane imię i kocyki jakie ładne!

A ja posprzątałam, poszłam się przejść i w drodze powrotnej wstąpiłam do intermarche no i padłam ofiarą zakupów, bo mają przecenione słodycze i kupiłam 2 mega mega milki za 8zł i cherry coke... Sąsiedzi jak mnie widzą to już się dziwnie na mnie patrzą, że wciąż z brzuchem paraduję.

[malinka612]

U mnie mała ma szlaban na wychodzenie - męża jakieś chorobsko łapie, a chorego go raczej na porodowke a potem na oddział nie wpuszcza :/

[EdithS]

Niunia_ona trzymam kciuki! Powodzenia i by szybko się rozkręciło!!! A rozwarcie masz?

[niunia_ona]

Napisane przez malinka612

Niunia, jak się czujesz?

Boli boli ale da się jeszcze przeżyć..

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez EdithS

Niunia_ona trzymam kciuki! Powodzenia i by szybko się rozkręciło!!! A rozwarcie masz?

Narazie nic nie wiem.. Bo tu żadnej położnej nie było.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez nusiekowa

Niunia czyli jednak zostawili cie! super kochana! trzymamy kciuki!!!

Nie dzięki za kciuki.. Damy rade

[EdithS]

Napisane przez niunia_ona

Boli boli ale da się jeszcze przeżyć..

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Narazie nic nie wiem.. Bo tu żadnej położnej nie było.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Nie dzięki za kciuki.. Damy rade

Dasz radę i to na 100%!!! Jejku już tylko troszkę dzieli Cię od spotkania z Julką

[87marta78]

Napisalam sie w tamtym watku i dopiero zauwazylam ze nowy jest :/ nadal jestem w dwupaku

[Hottie07]

witam was kochane jako pełnoetatowa mama

my jesteśmy od soboty w domu, ale dopiero dziś znalazłam czas dla was, bo cały weekend ktoś był

Emilka jest grzeczną , pogodną i kochaną dziewczynką
udało mi się i mimo CC karmię piersią - z nakładkami niestety bo mam małe brodawki i mała nie chce iść złapać. Wczoraj pierwszy cały dzień karmiłam tylko piersią.

Czekam na położną żeby zobaczyć czy mała przybiera na wadze.

Ma niską wagę urodzeniową - Pani pediatra w szpitalu powiedziała "miała Pani w ciąży nadciśnienie i cukrzycę - to czego się Pani spodziewała" - poczułam się jak wyrodna matka, jakby to była moja wina.

Mała przez te moje "choroby" w szpitalu przeszła serię badań, ale poza wagą nie za dużą - wszystko jest w porządku. Urodziła się nie do cukrzona, miała cały pobyt w szpitalu pomiary cukru.

A teraz chwalę się malutką - nie mogłam wstawić zdjęcia w aplikacji albo nie umiałam

a tak w ogóle to witam wszystkie w X części

niunia trzymaj się dziś dzielnie

[niunia_ona]

Napisane przez EdithS

Dasz radę i to na 100%!!! Jejku już tylko troszkę dzieli Cię od spotkania z Julką

Podejrzewam ze jeszcze trochę czasu zostało he he

[EdithS]

Napisane przez Hottie07

witam was kochane jako pełnoetatowa mama

my jesteśmy od soboty w domu, ale dopiero dziś znalazłam czas dla was, bo cały weekend ktoś był

Emilka jest grzeczną , pogodną i kochaną dziewczynką
udało mi się i mimo CC karmię piersią - z nakładkami niestety bo mam małe brodawki i mała nie chce iść złapać. Wczoraj pierwszy cały dzień karmiłam tylko piersią.

Czekam na położną żeby zobaczyć czy mała przybiera na wadze.

Ma niską wagę urodzeniową - Pani pediatra w szpitalu powiedziała "miała Pani w ciąży nadciśnienie i cukrzycę - to czego się Pani spodziewała" - poczułam się jak wyrodna matka, jakby to była moja wina.

Mała przez te moje "choroby" w szpitalu przeszła serię badań, ale poza wagą nie za dużą - wszystko jest w porządku. Urodziła się nie do cukrzona, miała cały pobyt w szpitalu pomiary cukru.

A teraz chwalę się malutką - nie mogłam wstawić zdjęcia w aplikacji albo nie umiałam

a tak w ogóle to witam wszystkie w X części

niunia trzymaj się dziś dzielnie

śliczna córeczka super, że kp, a stosujesz dietę specjalnie? Tekstami szpitalnych złośliwych potworów się nie przejmuj...Najważniejsze, że z Maleńką wszystko dobrze

[87marta78]

Napisane przez niunia_ona

Podejrzewam ze jeszcze trochę czasu zostało he he

Zazdroszczę Ci

[EdithS]

Dziewczyny nie wiem jak to zorganizować, bo jeśli w środę zaczną mi wywoływać poród, to tż ma jechac do pracy i być pod telefonem, czy już ma od rana zostać ze mną? Nie wiem ile czasu to wszystko się rozkręca, a chcemy żeby był przy porodzie... Na pewno do południa i tak nic się nie wydarzy, bo zanim rano zbadają i mi ten balonik włożą to trochę czasu minie. Chyba bez sensu żeby bezczynnie siedział nie?

[marcia45]

Hottie gratulacje piękna Emilka i jakie oczka i gratki za kp, nam na razie tez wychodzi

Niunia trzymam kciuki by podziałało i było przyjemniej niż u mnie

Mamusie jakie są Wasze maleństwa? Śpią głównie czy czuwają?

[ewka5891]

Hottie śliczna córeczka super, że udaje sie Tobie karmić piersią


Niunia powodzenia!


My bylismy z synkiem na szybkich zakupach ale pogoda nie dopisuje wiec szybko wróciliśmy do domu.
Teraz w planach mam odkurzonie i mycie podłóg a potem juz tylko odpoczynek z synkiem

[olajakzam]

Napisane przez niunia_ona

Jestem w trakcie podawania pierwszej kroplowki połowa za mną.. Skurcze słabe

powodzenia!!!

[mordka_1985]

Napisane przez niunia_ona

Jestem w trakcie podawania pierwszej kroplowki połowa za mną.. Skurcze słabe

Nie przejmuj sie. Skurcze moga cie chwycic nawet pare godzin po kroplówce. Chociaż widziałam i takie co prosto na porodówke jechały.

Wróciłam od koleżanki. Trzymałam Amelke. Jeny jakie maleństwo 3300 i 2,5 tyg. Koleżanka dojechała na porodówke i po 15 min mała była na świecie. Zazdrość!!!!

Zrobiłam obiad i czuje że brzuch jakiś dziwny mam, bóle kręgosłupa ale nie jakieś tragiczne i wciaz mnie mdli.

[ewka5891]

Napisane przez EdithS

Dziewczyny nie wiem jak to zorganizować, bo jeśli w środę zaczną mi wywoływać poród, to tż ma jechac do pracy i być pod telefonem, czy już ma od rana zostać ze mną? Nie wiem ile czasu to wszystko się rozkręca, a chcemy żeby był przy porodzie... Na pewno do południa i tak nic się nie wydarzy, bo zanim rano zbadają i mi ten balonik włożą to trochę czasu minie. Chyba bez sensu żeby bezczynnie siedział nie?

Wydaje mi sie, że ciezko przewidzieć jak rozwinie sie cała akcja. Kazda mama reaguje inaczej na wywoływanie. Jak Tz moze bez problemu wziąć wolne to wolałabym mieć go obok, na wszelki wypadek

[olajakzam]

jak dobrze że wizaż działa! bo wczoraj nie mogłam przeżyc że nie wiem co u Was i poczytać normalnie uzależnienie

ehh ja też czekam a termin tuż tuż

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

a mnie dziś jakoś inaczej boli brzuch niż okresowo;/ ale też tak tylko w dole w sumie no i lekko... ehh

[Lila_17]

Och chyba naprawiony wizaż, bo co chciałam wejść to przerwa techniczna
A wiecie, co na mnie to chodzenie i sprzątanie jakoś działa, bo myślałam, że po piątku cały czop mi odszedł, a tu dziś jeszcze kawałeczek i kilka takich czerwonych niteczek, TŻ z nadzieją, że urodzę zanim zacznie pracę (od środy zaczyna), nie chciałabym go rozczarować, ale w sumie czop to NIC pewnego.

Niunia kciuki mocno zaciśnięte, dobrze, że Cię zostawili i niech Juleczka przychodzi na świat, bo Mamusia czeka
Hottie piękna księżniczka

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

W tej części to prawie wszystkie chcą już rodzić, ja zdecydowanie TEŻ:P

[nouvelle2]

Napisane przez Hottie07

witam was kochane jako pełnoetatowa mama

my jesteśmy od soboty w domu, ale dopiero dziś znalazłam czas dla was, bo cały weekend ktoś był

Emilka jest grzeczną , pogodną i kochaną dziewczynką
udało mi się i mimo CC karmię piersią - z nakładkami niestety bo mam małe brodawki i mała nie chce iść złapać. Wczoraj pierwszy cały dzień karmiłam tylko piersią.

Czekam na położną żeby zobaczyć czy mała przybiera na wadze.

Ma niską wagę urodzeniową - Pani pediatra w szpitalu powiedziała "miała Pani w ciąży nadciśnienie i cukrzycę - to czego się Pani spodziewała" - poczułam się jak wyrodna matka, jakby to była moja wina.

Mała przez te moje "choroby" w szpitalu przeszła serię badań, ale poza wagą nie za dużą - wszystko jest w porządku. Urodziła się nie do cukrzona, miała cały pobyt w szpitalu pomiary cukru.

A teraz chwalę się malutką - nie mogłam wstawić zdjęcia w aplikacji albo nie umiałam

a tak w ogóle to witam wszystkie w X części

niunia trzymaj się dziś dzielnie

piękna maleńka
super, że karmienie piersią Ci wychodzi A te nakładki to przecież nic złego, ja też pewnie będę używała

Napisane przez mordka_1985

Nie przejmuj sie. Skurcze moga cie chwycic nawet pare godzin po kroplówce. Chociaż widziałam i takie co prosto na porodówke jechały.

Wróciłam od koleżanki. Trzymałam Amelke. Jeny jakie maleństwo 3300 i 2,5 tyg. Koleżanka dojechała na porodówke i po 15 min mała była na świecie. Zazdrość!!!!

Zrobiłam obiad i czuje że brzuch jakiś dziwny mam, bóle kręgosłupa ale nie jakieś tragiczne i wciaz mnie mdli.

idealny poród
dziwny to znaczy, że Ci się napina czy jak? bo jak Wy tu piszecie o dziwnych bólach/napięciach to ja pojęcia nie mam jakie to uczucie

Napisane przez gosiaczek221

dorzucam zdjęcia bo w tamtym poście coś nie chciały się załadować
drugiego kocyka nie mogę sfotografować bo jest spakowany w torbie do szpitala a ta jest w samochodzie, ale mam jego zdjęcie w trakcie szycie z moim pomocnikiem

kocyk super i jaki piękny kot kocham koty

Napisane przez niunia_ona

Jestem w trakcie podawania pierwszej kroplowki połowa za mną.. Skurcze słabe

o, czyli Cię nie odesłali trzymam kciuki

Napisane przez emilia1987

Już na nowy dowód sie załapałas?

My z męzem musimy sie przemeldować teraz po kupnie mieszkania, mieliśmy w planach to zrobic od razu, pod koniec lutego, ale wtedy musielibysmy zmieniac dowód na nowy..dlatego przeczekalismy do marca.
A od 1 marca w zwiazku z tym ze na nowych dowodach i tak nie ma adresu zameldowania, to juz nie musimy tych dowodów wymieniac... Pokręcone to

a nie wiem nawet, muszę go obejrzeć później

[nusiekowa]

Napisane przez EdithS

Dziewczyny nie wiem jak to zorganizować, bo jeśli w środę zaczną mi wywoływać poród, to tż ma jechac do pracy i być pod telefonem, czy już ma od rana zostać ze mną? Nie wiem ile czasu to wszystko się rozkręca, a chcemy żeby był przy porodzie... Na pewno do południa i tak nic się nie wydarzy, bo zanim rano zbadają i mi ten balonik włożą to trochę czasu minie. Chyba bez sensu żeby bezczynnie siedział nie?

Mój TŻ w takiej sytuacji sam by chyba chciał być od rana ze mną....byłby na pewno zestresowany więc i tak by efektywnie nie popracował

[ewka5891]

Napisane przez ojustyna

ooo doświadczona mamuśka, wypowiedz się, czy zwykły taki zamykany wystarczy? czy ten smrodek się tak mcocno unosi że ho hoo?

Wydaje mi się, że taki zwykły, zamykamy śmietnik zda egzamin. Wystarczy raz dziennie oprózniać go. W sumie moj czasami stał 2 dni jak miałam oryginalne wkłady i nic nie było czuć.

[Lila_17]

Napisane przez EdithS

Dziewczyny nie wiem jak to zorganizować, bo jeśli w środę zaczną mi wywoływać poród, to tż ma jechac do pracy i być pod telefonem, czy już ma od rana zostać ze mną? Nie wiem ile czasu to wszystko się rozkręca, a chcemy żeby był przy porodzie... Na pewno do południa i tak nic się nie wydarzy, bo zanim rano zbadają i mi ten balonik włożą to trochę czasu minie. Chyba bez sensu żeby bezczynnie siedział nie?

Hmmm a w ile czasu może do Ciebie dojechać? Z tym wywoływaniem to właśnie różnie bywa, jedna szybko reaguje, a np na moją szwagierkę podziałało, ale prawie 2 dni zanim ruszyło, więc reguły niestety nie ma.

[nusiekowa]

Napisane przez niunia_ona

Podejrzewam ze jeszcze trochę czasu zostało he he

dajesz dajesz niunia! Pomyśl ze mała niunia wychodzi do Ciebie

[nouvelle2]

a u nas się tak pięknie wypogodziło, w słońcu to wręcz upał jest

Z tej okazji załatwiłam już mechanika, dowód osobisty, a nawet pojechałam zamówić ościeżnice do pokoju (zabierałam się za to ponad dwa lata). Rozwiesiłam dwa prania na słońcu, przeszłam się na pieszo do krawcowej, bo muszę poskracać firanki i naprawić kilka ciuchów a teraz wstawiłam kaszę na obiad

[crystal25]

smv Magnifica ojustyna to nie tak ze przeszlo ale jest o wiele lepiej po tej kapieli w krochmalu. i dzis ja powtorze domowy sposob zadzialal lepiej niz kremy apteczne az nie wierze
mamuska29 gratki super piekny kubus malutka slodycz
niunia 3mam kciuki!! super ze ci wywoluja
nouvelle super TZ wymyslil, pieniadze sa wazne, ale widac ze zalezu jemu najbardziej na was Pisalas o tych blizniakach, to powiem ci ze ja nosilam w sobie prawie tydzien czasu wiedzac o tym. Lepiej samoistnie poronic, niz pisac sie na zabieg pomimo bolu psychicznego. ;(
lesyeux piekne
mordka emilia 3mam kciuki w takim razie za rozkrecenie
ojustyna ja mam kosz na pieluchy z sangenica tylko zeby jeszcze miejsce bylo na to wszystko. ale woreczki drogie sa ;( gosc sie posadzil na krzesle tesciu przywiozl trzy bo brakowalo takie normalne stolowe bo my stoleczki jedynie mamy, 9 osob zaprosilismy az , wiec mialam co robic
Hottie jaka ona przeslodka za kp
87marta78 jak polozyli ciebie na oddzial to jest szansa ze zaczna wywolywac bo zobacza ze nic sie kompletnie nie dzieje

[asiulek8]

Napisane przez kasia_adm

Mi tym razem też clotrimazolum nie służy. Do tego te zawroty i spuchnięta prawa stopa. Mam identycznie jak Asiulek jakiś czas temu. Lewa ok a prawa balon.

Ja z tym na IP pojechałam, jeszcze dostałam baty od lekarza, że czemu tak późno, skoro zauważyłam to wcześniej. Za to teraz moje nóżki to cud malina

Napisane przez niunia_ona

E końcu działa

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



Ja leze na ktg nie chcą mnie przyjac taki głupi lekarz

Takich to tylko pałą przez łeb

Napisane przez nouvelle2

a ja chodzę taka radosna od wczoraj Z racji dużych zawirowań w pracy, tż miał nie brać w ogóle wolnego jak się mała urodzi. Czyli teraz przyjechałby na weekend 13-15 i później dopiero na Wielkanoc na kilka dni. Ale wczoraj jak z nim rozmawiałam, to powiedział, że absolutnie na ten następny wyjazd nie jedzie Czyli nie dość, że zostaje z nami na 3 tygodnie, to jeszcze na 100% będę z nim rodzić (no bo nie oszukujmy się, do piątku to ja nie urodzę)
Będziemy na tym stratni kilka tysięcy złotych, ale czym są te głupie pieniądze w obliczu najważniejszych chwil naszej rodziny...
także tego... muszę dokupić żelki do torby porodowej, bo przewidziana została tylko mama, czyli fit wafle ryżowe

Ale super jednak czas spędzony po porodzie we trójkę jest nie do nadrobienia A pieniądze pieniędzmi. Rodzice was nakarmią jakby co

Napisane przez żona_marcina

Powiedz jeszcze, że Cię boli w okolicy nerek i masz problem z siusianiem. Mnie tak bolało jak mi się zatrzymał mocz w nerce i nikt nawet nie myślał wypuszczać mnie do domu. Podobno to bardzo częsta dolegliwość kobiet ciężarnych i grozi zapaleniem, więc tego nie bagatelizują. Trochę to naciągane, ale tyle dni po terminie musisz być pod opieką lekarską

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------


Może to jest dobry pomysł...

O ten mocz bardzo się ciśnieniują i zwracają uwagę. Bo jak leżałam już na poporodowej, dali mi 4 godziny na wysikanie się. A co pół godziny przychodziła położna dowiedzieć się czy już.

Napisane przez ojustyna

co ci tam złego zrobili? mi się bardzo podobają sale dwuosobowe, a nie masówka jak w usk, ja zbyt nerwowa na to żeby 5 babeczek lezało na jednej sali i ciągłe odwiedziny u którejś ani spokojnie nakarmić ani krocza powietrzyć

Ja leżałam w 4 osobowej. Najpierw mnie zawieźli do pustej to się cieszyłam, że sama będę. Ale zaraz mi zmienili lokum na inną gdzie już leżały dziewczyny. Przez pierwszy dzień kolo mnie leżała jakaś Kazachstanka czy kij wiej skąd ona, ani jednego słowa po polsku nie umiała, z resztą jej facet też nie. To się nie nagadałam A pozostałe dwie były jakieś dziwne Pretensje miały do lekarzy, że dzieciom kroplówki podają. Skoro trzeba było to chyba trzeba było. Jedna nie zgodziła się i kazała się wypisać na żądanie

Napisane przez niunia_ona

Jestem w trakcie podawania pierwszej kroplowki połowa za mną.. Skurcze słabe

Niunia- kciukasy za Ciebie oby poszło sprawnie bo z tą oksy to różnie


A my uczymy się z malutką siebie. Wczorajsza noc była okropna. Mała jak się po 1 w nocy obudziła tak usnęła dopiero przed 6 rano, cały czas postękiwała, czasami zapłakała. Za to ze mnie łzy lały się hektolitrami. Nie wiedziałam kompletnie co jej jest Za to jak zjadła o 5 rano zanim usnęła potem tak spała prawie do 12 w południe. Nie mogłam jej niczym dobudzić. Kompletnie nic nie działało z tego co mówiły położne To z kolei cały dzień płakałam, tylko na nią spojrzałam, że się nie najada. Bo ani cycka ani butelki nie chciała Także wczorajszy dzień i noc były straszne, najgorsza ta bezsilność, bo myślisz że coś się dzieje że coś robisz nie tak, a nie wiesz co. Chciałam dzisiaj pojechać do lekarza, ale dzisiejsza noc to poezja, regularnie co 3 godziny pobudka na jedzenie, a w dzień co 1,5 godziny co 2. Karmienia nie są długie, ale po twardości cycka oceniam, że zjada wystarczająco, bo robi się z niego flaczek. Laktacja tak się rozhulała, że karmiąc ją jedną piersią z drugie mi cieknie A cycki przed ciążą miałam naprawdę małe. Więc teoria, że wielkość ma znaczenie - obalona

Dzisiaj TŻ był zgłosić Jagódkę do ośrodka zdrowia i USC. Nasza mała jest już pełnoprawnym obywatelem Polski Babka w USC zadała TŻ pytanie "pochodzenie dziecka?", na co on oczy jak 5 zł i myśli "ale o co chodzi, że polka? Że stąd jest?" Babka widząc jego minę zaśmiała się "No czy z małżeństwa czy nie". Ja bym nie wpadła na to, że o to jej chodziło

Dzisiaj u nas było 15 stopni i zero wiatru, więc zaliczyliśmy krótki spacerek. Miało być 10 minut na podjeździe przed domem, a przeszliśmy się po naszej wiosze prawie pół godziny No i jestem jak na razie zadowolona, bo psica w ogóle nie interesuje się wózkiem. A z reguły jest bardzo zazdrosna, jak widzi na horyzoncie jakiś. Nas omijała, tylko mnie non stop wącha jak mnie napotka w domu

I jutro jedziemy na zdjęcie szwów. Może w końcu będę mogła normalnie usiąść

mamuska29 - gratuuulacje słodziak

[Lila_17]

Niunia odblokuje kolejkę to się zacznie...oby

[aroli]

Witam i ja w nowym wątku

niunia_ona trzymam kciuki, oby sprawnie poszło.

Mnie od soboty pobolewa jak na okres hmm ale nic poza tym, dostawa łóżeczka opóźniona... niby 11.03 ma zostać wysłane, wkurzyli mnie no... zamówiłam je jakoś 4 lutego i tyle czasu trzeba czekać...

Na wózek też czekam, chociaż mam nadzieję, że w tę sobotę będzie do odbioru.
Dzisiaj biorę się za prasowanie pierwszego prania...strasznego mam lenia

[Lila_17]

A jak myślicie powinnam zgłosić gin, że odpadł mi ten czop (chyba już cały, ale kto wie), bo wczoraj skończyłam brać nystatynę na infekcję, tylko pytanie czy ona mi już przeszła, bo wcześniej i tak żadnych objawów nie dawała i teraz tak się zastanawiam??