Wspólny cel mamy: od jesieni o dzidzię się staramy! staraczki 2015/2016

[geosmina]

Dobry wieczór dziewczęta 😀 jak tam starania, jakieś konkrety? Ja niedługo spodziewam się owulacji i zobaczymy co z tego będzie 😊

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[sussm]

Hejo :-D my kończymy pierwszy cykl starań i zobaczymy, choć raczej owocny nie będzie... Postaramy się lepiej w kolejnym :-D

[Nadezhda]

Ja zamierzam sie zaszczepic na rozyczke. Jakies wskazowki macie? Kurcze, ze tez nie zaszczepili mnie w dziecinstwie

[wiosenka84]

Napisane przez Nadezhda

Ja zamierzam sie zaszczepic na rozyczke. Jakies wskazowki macie? Kurcze, ze tez nie zaszczepili mnie w dziecinstwie

To po szczepieniu musicie chyba 3 miesiace poczekac ze staraniami.

Ja drugi dzień mam @ i w poniedzialek zapisuje sie do gin na wizyte w polowie cyklu.

[VelaLuca]

A ja na razie przygotowuje się formalnie... To jest nie do pomyślenia w tym naszym chorym kraju aby tak kombinować Własnie zawieszam swoją działalność, ponieważ wspólniczka otwiera swoją ( mniejszy Zus) musimy czekać pół roku aby mnie zatrudniła jako pracownika (wtedy możemy wziąć dotacje), a dodatkowo muszę się zatrudnić u mojego taty na 3 miesiące przed zajściem w ciąże i to na cały etat aby w razie "W" móc iść na L4, a później na jakiś macierzyński bo inaczej to Ci nie przysługuje... Po prostu cyrk
Zazdroszczę dziewczynom które nie prowadzą swojej działalności

Także my jesteśmy w trakcie takich starań

[demonica]

Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Jestem miesiąc po poronieniu samoistnym. W 11 tc dowiedziałam się, że serduszko mojej fasolki przestało bić i od 8 tc się nie rozwijała. W tym cyklu zaczynam starania o dzidzię, ale się stresuję, że nawet jak w końcu pojawią się te 2 kreseczki to znowu coś będzie nie tak. Leczę się na tarczycę i w tym upatrywałam przyczynę obumarcia Fasolki, ale lekarze wykluczyli. Mam 33 lata i synka 2,5-letniego.

[Fantasmagori]

Napisane przez demonica

Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Jestem miesiąc po poronieniu samoistnym. W 11 tc dowiedziałam się, że serduszko mojej fasolki przestało bić i od 8 tc się nie rozwijała. W tym cyklu zaczynam starania o dzidzię, ale się stresuję, że nawet jak w końcu pojawią się te 2 kreseczki to znowu coś będzie nie tak. Leczę się na tarczycę i w tym upatrywałam przyczynę obumarcia Fasolki, ale lekarze wykluczyli. Mam 33 lata i synka 2,5-letniego.

Witaj widzę że mamy podobne przejścia niestety ja też mam stracha i będę pewnie mieć gdy zobaczę 2 kreseczki. Następna ciąża będzie już nie tylko wypełniona radością jak pierwsza ale i lękiem czy tym razem wszystko będzie dobrze...

Ja zaraz idę do lekarza. Zobaczymy co powie

[demonica]

Fantasmagori - powodzenia! daj znać po wizycie... widzę, że u Ciebie też to świeża rana Strach już do końca będzie nam towarzyszył, ale znam też dziewczyny, nawet mam takie przypadki w rodzinie, które poroniły, a potem kolejne ciąże szczęśliwie donosiły i to daje mi nadzieję! Od kiedy możesz zacząć starania? Ja nie miałam zabiegu, dostałam krwotoku w domu...

[geosmina]

Napisane przez demonica

Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Jestem miesiąc po poronieniu samoistnym. W 11 tc dowiedziałam się, że serduszko mojej fasolki przestało bić i od 8 tc się nie rozwijała. W tym cyklu zaczynam starania o dzidzię, ale się stresuję, że nawet jak w końcu pojawią się te 2 kreseczki to znowu coś będzie nie tak. Leczę się na tarczycę i w tym upatrywałam przyczynę obumarcia Fasolki, ale lekarze wykluczyli. Mam 33 lata i synka 2,5-letniego.

Witam 😊 życzę powodzenia w staraniach 😊

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Fantasmagori]

Napisane przez demonica

Fantasmagori - powodzenia! daj znać po wizycie... widzę, że u Ciebie też to świeża rana Strach już do końca będzie nam towarzyszył, ale znam też dziewczyny, nawet mam takie przypadki w rodzinie, które poroniły, a potem kolejne ciąże szczęśliwie donosiły i to daje mi nadzieję! Od kiedy możesz zacząć starania? Ja nie miałam zabiegu, dostałam krwotoku w domu...

Kochana lekarz powiedział że na koniec października możemy zacząć starania, ale jeśli dzidziuś trafi się wcześniej to nic nie szkodzi ,więc nie zabezpieczamy się za bardzo
Zgadza się, rana świeża bo dopiero 6 tygodni minęło... Ja nie krwawiłam w ogóle, na USG wyszło że dziecko nie żyje
Takie przypadki kiedy po poronieniu ludzie zostają rodzicami zdrowego malucha dają ogromną nadzieję

Ale słuchajcie słuchajcie byłam na wizycie, lekarz mnie nie zbadał tylko dał skierowanie. I chyba jakieś czary zrobił bo wyszłam z wizyty i dostałam okres Więc dla mnie super wiadomość Bałam się że znowu będą problemy i będę czekać na @ 3 miesiące Na 14 TŻ idzie do pracy to go odprowadzę i po drodze wstąpię na badania

[VelaLuca]

Napisane przez demonica

Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Jestem miesiąc po poronieniu samoistnym. W 11 tc dowiedziałam się, że serduszko mojej fasolki przestało bić i od 8 tc się nie rozwijała. W tym cyklu zaczynam starania o dzidzię, ale się stresuję, że nawet jak w końcu pojawią się te 2 kreseczki to znowu coś będzie nie tak. Leczę się na tarczycę i w tym upatrywałam przyczynę obumarcia Fasolki, ale lekarze wykluczyli. Mam 33 lata i synka 2,5-letniego.

Teraz na pewno będzie dobrze!

Napisane przez Fantasmagori

Kochana lekarz powiedział że na koniec października możemy zacząć starania, ale jeśli dzidziuś trafi się wcześniej to nic nie szkodzi ,więc nie zabezpieczamy się za bardzo
Zgadza się, rana świeża bo dopiero 6 tygodni minęło... Ja nie krwawiłam w ogóle, na USG wyszło że dziecko nie żyje
Takie przypadki kiedy po poronieniu ludzie zostają rodzicami zdrowego malucha dają ogromną nadzieję

Ale słuchajcie słuchajcie byłam na wizycie, lekarz mnie nie zbadał tylko dał skierowanie. I chyba jakieś czary zrobił bo wyszłam z wizyty i dostałam okres Więc dla mnie super wiadomość Bałam się że znowu będą problemy i będę czekać na @ 3 miesiące Na 14 TŻ idzie do pracy to go odprowadzę i po drodze wstąpię na badania

Ja też mogę przytoczyć taką historię W rodzinie mojego Tż-a w tamtym roku było poronienie w drugim miesiącu i zabieg, a teraz w sierpniu urodził się śliczny, zdrowy chłopczyk
Ja mam takie przeświadczenie, że wszystko dzieje się po coś. Że może te wczesne poronienia mają uchronić przed urodzeniem chorego, słabego dziecka, z wadami genetycznymi? Jest to smutne ale może prawdziwe?

Fantasmagori - super, że wszystko dobrze się układa
Będziemy czekać na następne dobre wieści

[Fantasmagori]

Każda taka historia mnie dobrze nastraja TŻ pracuje z dziewczyną która poroniła 3 razy - 3 raz to właściwie nie poronienie bo był to już był 9 miesiąc i dziecko umarło a teraz ma 2 zdrowych chłopaków takie rzeczy dzieją się częściej niż nam się wydaje. Dopiero kiedy powiedzieliśmy wszystkim co się stało okazało się ile znajomych przez to przechodziło - albo ich bliscy. To smutne ale może faktycznie jest tak jak piszesz, że takie starty mają uchronić przed urodzeniem bardzo chorego maleństwa. Moi lekarze mówili dokładnie to samo

Już byłam oddać krew do badań, jutro rano lecę po wyniki

[geosmina]

Napisane przez Fantasmagori

Kochana lekarz powiedział że na koniec października możemy zacząć starania, ale jeśli dzidziuś trafi się wcześniej to nic nie szkodzi ,więc nie zabezpieczamy się za bardzo
Zgadza się, rana świeża bo dopiero 6 tygodni minęło... Ja nie krwawiłam w ogóle, na USG wyszło że dziecko nie żyje
Takie przypadki kiedy po poronieniu ludzie zostają rodzicami zdrowego malucha dają ogromną nadzieję rosi:

Ale słuchajcie słuchajcie byłam na wizycie, lekarz mnie nie zbadał tylko dał skierowanie. I chyba jakieś czary zrobił bo wyszłam z wizyty i dostałam okres Więc dla mnie super wiadomość Bałam się że znowu będą problemy i będę czekać na @ 3 miesiące Na 14 TŻ idzie do pracy to go odprowadzę i po drodze wstąpię na badania

To teraz nic tylko oddawać się radosnym staraniom😜

Napisane przez VelaLuca

rzytul: Teraz na pewno będzie dobrze!



Ja też mogę przytoczyć taką historię W rodzinie mojego Tż-a w tamtym roku było poronienie w drugim miesiącu i zabieg, a teraz w sierpniu urodził się śliczny, zdrowy chłopczyk
Ja mam takie przeświadczenie, że wszystko dzieje się po coś. Że może te wczesne poronienia mają uchronić przed urodzeniem chorego, słabego dziecka, z wadami genetycznymi? Jest to smutne ale może prawdziwe?

Fantasmagori - super, że wszystko dobrze się układa
Będziemy czekać na następne dobre wieści

W mojej rodzinie też był przypadek poronienia - moja bliska kuzynka (córka brata mojej mamy) poroniła gdzieś koło 7 tygodnia, a niecały rok później została mamą zdrowego chłopca 😊 Dlatego na pewno będzie dobrze dziewczyny!😙

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[demonica]

Fantasmagori – super!, że już możecie działać  Może w październiku zobaczymy 2 kreseczki hm? i wskoczymy na czerwcówki? ja miałam zostać po raz kolejny marcówką, miałam termin na 8 marca - Dzień Kobiet 2016, a synka mam z 3 marca 13 r. Też czekałam na ten pierwszy okres, jak na zbawienie, ale na usg kontrolnym po poronieniu wyszły mi jakieś torbiele, jedna 4 cm i nie wiem, co z tym… czy to nie będzie stanowiło problemu. Geosmina – skąd Twój Nick? Masz coś wspólnego z „Ziemią” ? Ja też mam synka 2,5 roku, więc może Twoja Lenka też jest z marca 2013? mój urodził się 03.03.13 r. 1 cykl starań to nic!!! Lekarze za normę uznają starania do roku czasu…. średnio 6 msc. Nam co prawda też udało się za 1 razem w obu ciążach, ale niestety ta druga źle się zakończyła. Wolałabym zaciążyć w kolejnych, późniejszych cyklach, a szczęśliwie donosić :/ Velaluca, faceci to rzadko są gotowi do takich zobowiązań, jak dziecko, bo sami są jak dzieci a potem jak się pojawi to świata poza nim nie widzą :P z tą umową przekichane  człowiek uczciwie pracuje i tylko pod górkę… wiosenka84 – jeżeli chodzi o hormony tarczycy to dla zarodka bardzo ważne jest ft4, bo z tego dzidzia czerpie hormon w I trymestrze. W ciąży, którą poroniłam miesiąc temu wpadłam z nadczynności leczonej od 1,5 roku w niedoczynność. Mimo zbyt wysokiego TSH = 4,60 miałam idealny wynik ft4 i endokrynolog mnie uspokoiła, że to nie stanowi zagrożenia dla rozwoju dzidzi, bo tsh jest tylko wskaźnikiem, że z tarczycą coś się dzieje, zaczyna dziać, a tak naprawdę ważne jest te ft3 i ft4. Należy pamiętać, że norma tsh dla kobiet w ciąży lub starających się wynosi tak 1 - 2, mimo, że norma w górnej granicy wynosi 4,20. Nadezhda – nie mam pojęcia… z tą różyczką. sussm – staraj się staraj, bo celujemy w czerwcówki 2016 Ja oprócz jazd z tarczycą, mam też problem ze zbyt niskim progesteronem i z tego powodu od 6 tc plamiłam żywą krwią, co w efekcie źle się skończyło... mimo brania dupka. Przepraszam za formę, ale nie potrafię cytować itp. a jak piszę z tel, to już w ogóle rzeź

[Fantasmagori]

Demonico nie miałabym nic przeciwko żeby zobaczyć w październiku 2 kreseczki Fajnie byłoby zostać mamą czerwcową, kiepsko znoszę upały więc dobrze byłoby załapać się na końcówkę ciąży przed wakacjami Ja miałam być mamą lutową i myślałam że urodzę w walentynki hehe
Piszesz o tych ft3 i ft4, robiłam je dzisiaj, jutro jak tylko się wyśpię lecę po wyniki Ciekawa jestem bardzo co mi wyjdzie, nigdy nie miałam tego badanego.

[geosmina]

Napisane przez demonica

Fantasmagori – super!, że już możecie działać  Może w październiku zobaczymy 2 kreseczki hm? i wskoczymy na czerwcówki? ja miałam zostać po raz kolejny marcówką, miałam termin na 8 marca - Dzień Kobiet 2016, a synka mam z 3 marca 13 r. Też czekałam na ten pierwszy okres, jak na zbawienie, ale na usg kontrolnym po poronieniu wyszły mi jakieś torbiele, jedna 4 cm i nie wiem, co z tym… czy to nie będzie stanowiło problemu. Geosmina – skąd Twój Nick? Masz coś wspólnego z „Ziemią” ? Ja też mam synka 2,5 roku, więc może Twoja Lenka też jest z marca 2013? mój urodził się 03.03.13 r. 1 cykl starań to nic!!! Lekarze za normę uznają starania do roku czasu…. średnio 6 msc. Nam co prawda też udało się za 1 razem w obu ciążach, ale niestety ta druga źle się zakończyła. Wolałabym zaciążyć w kolejnych, późniejszych cyklach, a szczęśliwie donosić :/

Geosmina to "zapach wiosny", taki charakterystyczny zapach, który unosi się w powietrzu na wiosnę, dzięki namnażaniu się określonych mikroorganizmów w glebie 😉 uwielbiam ten zapach, a jego nazwa też mi się podoba, więc sobie ją "przypisałam "😝 moja Lenka jest z 18 stycznia 2013, termin porodu miałam na walentynki, ale się pokomplikowało co nieco i padło na styczeń 😃

Ja wiem, że starania normalnie potrafią trwać bardzo długo, ale nie chciałabym czekać teraz tak długo na kolejną ciążę😒 chociaż też nie chciałabym jakichś komplikacji w trakcie... Ah, tyle nerwów i emocji się z tym wiąże, że strach się 😉

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[sussm]

Dzisiaj pierwszy dzień @, więc teraz plan czerwiec 2016

demonica Co do torbieli to różnie, zależy od rodzaju. A Twój lekarz mówił Ci dokładnie co to jest i czy nie będzie przeszkadzać?

Ja mam prawdopodobnie potworniaka na lewym jajniku, wykrytego w listopadzie/grudniu zeszłego roku. Obecnie ma niecałe 2 cm, ale muszę stale kontrolować tą zmianę na usg i markery nowotworowe. Tak naprawdę najlepiej byłoby ją usunąć, póki nie jest duża, ale w moim przypadku to zbyt ryzykowne.
W 2009 roku właśnie z powodu potworniaka musiałam mieć usunięte prawe przydatki. Guz był tak duży (15 cm), że nie było już czego ratować... W zeszłym tygodniu najadłam się trochę strachu, bo do tej pory markery wychodziły dobrze, a ostatnio jeden wyszedł za wysoki, ale powtórzyłam badania i lekarz zdecydował, że jeszcze czekamy z operacją. Przyznam, że zestresowała mnie ta sytuacja, bo staraliśmy się, ale z nastawieniem, że na spokojnie, jak będzie to będzie, a teraz ja chciałabym już, a to nie pomaga...

A Wy Dziewczyny mierzycie temperaturę, stosujecie testy owulacyjne, czy bardziej na luzie podchodzicie?

[VelaLuca]

sussm, Fantasmagori, demonica - aby plan czerwiec 2016 wypalił

[wiosenka84]

Sussm ja narazie nic z tych rzeczy, dopiero po nowym roku zaopatrze sie w testy owulacyjne. Miłego dnia kobietki uciekam zaraz do pracy.

[tabitabi]

Cześć dziewczyny!

Dołączam do grupy Mam 24 lata i razem z narzeczonym podjęliśmy decyzję że chcemy starać się o maleństwo. To będzie nasz pierwszy cykl starań. W sumie od początku tego roku myśleliśmy już o dziecku ale odkładaliśmy tą decyzję z powodu pracy. Liczyliśmy na maj ale znowu przeczekaliśmy i tak mamy nadzieję, że nasz pierwszy cykl będzie szczęśliwy i zostanę z wami dziewczyny do czerwca trzymam za nas wszystkie kciuki

[Fantasmagori]

Sussm no to wczoraj razem zaczęłyśmy cykl Powodzenia

Ja mierzyłam temperaturę przy poprzednich staraniach ale tylko z ciekawości, nieregularnie bo pracuję na różne zmiany i nie uśmiechało mi się budzić się o 5 jak byłam po popołudniówce A znowu idąc na rano musiałabym mierzyć właśnie o 5. Testów owulacyjnych nie kupowałam bo średnio im wierzę, dziewczyny piszą że różnie z nimi bywa Zresztą przy moich nieregularnych cyklach to i tak musiałabym robić codziennie chyba, bo owu była nie do przewidzenia

Dobra, idę po wyniki będę za jakieś pół godzinki i dam znać co i jak

Jestem z wynikami Chyba są dobre

TSH 1,5
FT3 4,92 przy normie 4-8,3
FT4 16,19 przy normie 9-20

Te Ft 3 i4 muszę jeszcze doczytać czy dla ciężarnych nie ma innych norm ale najważniejsze że TSH ładne
A toksoplazmozy brak, czyli to nie ona była powodem

[geosmina]

Napisane przez tabitabi

Cześć dziewczyny!

Dołączam do grupy Mam 24 lata i razem z narzeczonym podjęliśmy decyzję że chcemy starać się o maleństwo. To będzie nasz pierwszy cykl starań. W sumie od początku tego roku myśleliśmy już o dziecku ale odkładaliśmy tą decyzję z powodu pracy. Liczyliśmy na maj ale znowu przeczekaliśmy i tak mamy nadzieję, że nasz pierwszy cykl będzie szczęśliwy i zostanę z wami dziewczyny do czerwca trzymam za nas wszystkie kciuki

Witaj 🌷 trzymam kciuki 😙

Napisane przez Fantasmagori

Sussm no to wczoraj razem zaczęłyśmy cykl Powodzenia

Ja mierzyłam temperaturę przy poprzednich staraniach ale tylko z ciekawości, nieregularnie bo pracuję na różne zmiany i nie uśmiechało mi się budzić się o 5 jak byłam po popołudniówce A znowu idąc na rano musiałabym mierzyć właśnie o 5. Testów owulacyjnych nie kupowałam bo średnio im wierzę, dziewczyny piszą że różnie z nimi bywa Zresztą przy moich nieregularnych cyklach to i tak musiałabym robić codziennie chyba, bo owu była nie do przewidzenia

Dobra, idę po wyniki będę za jakieś pół godzinki i dam znać co i jak

Jestem z wynikami Chyba są dobre

TSH 1,5
FT3 4,92 przy normie 4-8,3
FT4 16,19 przy normie 9-20

Te Ft 3 i4 muszę jeszcze doczytać czy dla ciężarnych nie ma innych norm ale najważniejsze że TSH ładne
A toksoplazmozy brak, czyli to nie ona była powodem

No wyniki w normie, czyli chyba wszystko gra😊
Ja nie mam cierpliwości do mierzenia temperatury, obserwuję jedynie śluz i bóle owulacyjne. No i patrząc na to, to zaczyna mi się właśnie faza płodna, owulacja lada moment 😉 trzeba małżonka odpalać hehehe 😉

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[sussm]

Hejka
Ja w tym cyklu też zacznę mierzyć temperaturę, spróbuję kupić te testy owulacyjne i zobaczymy... Miejmy nadzieję Dziewczyny, że październik będzie dla nas szczęśliwy, a czerwiec jeszcze szczęśliwszy

Fantasmagori Wyniki dobre

wiosenka84 Dzisiaj mamy miesięcznicę ślubu

W Krakowie piękny słoneczny dzień, a ja zamiast korzystać biorę się za wyrzucanie wszystkiego z szafy i segregowanie, bo zamówiliśmy nową i jutro prawdopodobnie już będzie.

[geosmina]

Napisane przez sussm

wiosenka84 Dzisiaj mamy miesięcznicę ślubu

W Krakowie piękny słoneczny dzień, a ja zamiast korzystać biorę się za wyrzucanie wszystkiego z szafy i segregowanie, bo zamówiliśmy nową i jutro prawdopodobnie już będzie.

My mamy dzisiaj trzecią rocznicę ślubu 😍
Widzę że koleżanka też z Krakowa 😜

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Fantasmagori]

Napisane przez geosmina

My mamy dzisiaj trzecią rocznicę ślubu ��
Widzę że koleżanka też z Krakowa ��

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Wszystkiego najlepszego dla Was Szczęścia, miłości i zdrowego maluszka
Sussm i dla Was też

tabitabi witaj i powodzenia

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Hmm tak patrzę na ovufriendzie i widzę że 7 września w poniedziałek zaznaczyłam rozciągliwy śluz. Czyli równe 2 tygodnie przed okresem. Może to była owu? Na wszelki wypadek, jak to ładnie ujęła Geosmina "odpalę TŻ" w okolicy 5 października Może utrafimy Chociaż póki co będziemy lecieć na żywioł i przytulać się kiedy najdzie nas ochota A jeśli do końca roku nie uda się w taki sposób to zamierzam przejść na wyższy level i mierzyć jakoś tę nieszczęsną temperaturę, myślę też nad wiesiołkiem Ale póki co - staramy na spokojnie

[wiosenka84]

Napisane przez Fantasmagori

Sussm no to wczoraj razem zaczęłyśmy cykl Powodzenia

Dobra, idę po wyniki będę za jakieś pół godzinki i dam znać co i jak

Jestem z wynikami Chyba są dobre

TSH 1,5
FT3 4,92 przy normie 4-8,3
FT4 16,19 przy normie 9-20

Te Ft 3 i4 muszę jeszcze doczytać czy dla ciężarnych nie ma innych norm ale najważniejsze że TSH ładne
A toksoplazmozy brak, czyli to nie ona była powodem

Napisane przez sussm

Hejka
Ja w tym cyklu też zacznę mierzyć temperaturę, spróbuję kupić te testy owulacyjne i zobaczymy... Miejmy nadzieję Dziewczyny, że październik będzie dla nas szczęśliwy, a czerwiec jeszcze szczęśliwszy

Fantasmagori Wyniki dobre

wiosenka84 Dzisiaj mamy miesięcznicę ślubu

W Krakowie piękny słoneczny dzień, a ja zamiast korzystać biorę się za wyrzucanie wszystkiego z szafy i segregowanie, bo zamówiliśmy nową i jutro prawdopodobnie już będzie.

Tak dzisiaj taka mała rocznica, ale my nie świętujemy jakoś szczególnie.

Napisane przez Fantasmagori

Wszystkiego najlepszego dla Was Szczęścia, miłości i zdrowego maluszka
Sussm i dla Was też

dzięki

Ja dzisiaj 4dc. Ginekolog kazała mi się zapisać na wizytę w 14dc, ale jak dzwoniłam to w ten dzień nie przyjmowała (piątek), a najbliższy wolny termin był na poniedziałek, czyli 17 dc myślicie, że to dobry dzień na usg?

[Fantasmagori]

Hm no jak nie da rady inaczej to trudno Skoro nie przyjmuje akurat... A chodzi o to żeby sprawdzić jak tam z owulacją?

[wiosenka84]

Napisane przez Fantasmagori

Hm no jak nie da rady inaczej to trudno Skoro nie przyjmuje akurat... A chodzi o to żeby sprawdzić jak tam z owulacją?

Chyba tak
Teraz patrzę na kilka swoich usg robionych kilka lat temu i pęcherzyk dominujący:
11 dc - 17,1mm
12 dc - 10,9mm
15 dc -12,1mm
więc tak różnie to wyglądało... ale ogólnie to małe były te pęcherzyki, więc albo owulacja była późno, albo jej nie było Myślę, że ten 17 dc może nie będzie aż taki zły na usg.

[Fantasmagori]

Ja na przykład w ogóle nie miałam nigdy robionego w tym kierunku USG Więc nie bardzo pomogę Ale tak na chłopski rozum 17 dzień powinien być dobry, może wcześniejsze dni były w Twoim przypadku za wcześnie

[wiosenka84]

Napisane przez Fantasmagori

Ja na przykład w ogóle nie miałam nigdy robionego w tym kierunku USG Więc nie bardzo pomogę Ale tak na chłopski rozum 17 dzień powinien być dobry, może wcześniejsze dni były w Twoim przypadku za wcześnie

Ja pod tym kierunkiem, też nie. Miałam jeden cykl, w którym okres mi się bardzo spóźniał i musiałam iść do gin. Poszłam prywatnie żeby sprawdzić co się dzieje i po tej wizycie musiałam jeszcze przychodzić na wizyty kontrolne a ona mi za każdym razem robiła usg. Zawsze na to badanie chciałam się zapisać zaraz po @, ale nigdy nie było od razu wolnych miejsc i wizyta wypadała w połowie cyklu.