Rozstanie z facetem XXXIII - Strona 134 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-09-25, 04:34   #3991
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez CorkaCzarownic Pokaż wiadomość
No chyba tylko listem
Symulowanym zniknięciem z powierzchni ziemi i nie odezwaniem się już później ani słowem.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 07:59   #3992
201609270956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 277
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Stało się. Eks dziś rano się wyprowadził. Wczoraj cały wieczór patrzyłam jak się pakuje i serce mi się ściskało. Chwilowo zostaję sama w mieszkaniu, które wspólnie wynajmowaliśmy, mam je opłacone jeszcze przez 2 miesiące (okres wypowiedzenia). Później nie będę miała gdzie się podziać. Nie mogę dalej wynajmować tego mieszkania, bo mnie nie stać.
201609270956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 08:03   #3993
Ivy_rose
Raczkowanie
 
Avatar Ivy_rose
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Flavius Pokaż wiadomość
Stało się. Eks dziś rano się wyprowadził. Wczoraj cały wieczór patrzyłam jak się pakuje i serce mi się ściskało. Chwilowo zostaję sama w mieszkaniu, które wspólnie wynajmowaliśmy, mam je opłacone jeszcze przez 2 miesiące (okres wypowiedzenia). Później nie będę miała gdzie się podziać. Nie mogę dalej wynajmować tego mieszkania, bo mnie nie stać.
Spokojnie! w 2 miesiące na pewno coś znajdziesz!
A to nawet lepiej. Odciąć sie od tego wszystkiego, zacząć nowy etap
Ivy_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 08:38   #3994
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Flavius Pokaż wiadomość
Stało się. Eks dziś rano się wyprowadził. Wczoraj cały wieczór patrzyłam jak się pakuje i serce mi się ściskało. Chwilowo zostaję sama w mieszkaniu, które wspólnie wynajmowaliśmy, mam je opłacone jeszcze przez 2 miesiące (okres wypowiedzenia). Później nie będę miała gdzie się podziać. Nie mogę dalej wynajmować tego mieszkania, bo mnie nie stać.
Spokojnie. Ja miałam tydzień na znalezienie nowego lokum, w dodatku przebywałam przez ten tydzień na wyspie na Atlantyku... Nie musisz wynajmować całego mieszkania. Teraz rynek zapewne jest pusty, bo studenci zgarnęli co lepsze oferty, ale na pewno coś się znajdzie Wynajmuję od Wizażanki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2015-09-25 o 08:41
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 09:22   #3995
201609270956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 277
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Ivy_rose Pokaż wiadomość
Spokojnie! w 2 miesiące na pewno coś znajdziesz!
A to nawet lepiej. Odciąć sie od tego wszystkiego, zacząć nowy etap
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Spokojnie. Ja miałam tydzień na znalezienie nowego lokum, w dodatku przebywałam przez ten tydzień na wyspie na Atlantyku... Nie musisz wynajmować całego mieszkania. Teraz rynek zapewne jest pusty, bo studenci zgarnęli co lepsze oferty, ale na pewno coś się znajdzie Wynajmuję od Wizażanki
Macie rację, na pewno jakieś lokum się znajdzie, ale nie mam siły po raz kolejny się przeprowadzać do obcych osób i zaczynać wszystkiego od nowa. Z drugiej strony na samodzielne mieszkanie w obecnym mieście mnie nie stać. Mam jeszcze jedno wyjście: wrócić do rodzinnej miejscowości, ale byłaby to moja życiowa porażka. Mieszkałabym z dziadkiem, nie miała żadnych znajomych, pracy pewnie też nie, bo tam jest ogromne bezrobocie. Ech, co robić?
201609270956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 10:44   #3996
niewinny roz
czasem troszkę winny
 
Avatar niewinny roz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dzień drugi.
Od rana jest źle, bardzo źle. Od przebudzenia jakoś podświadomie zaczynam układać w głowie zdania, które chciałabym mu powiedzieć. Z jednej strony chciałabym wykrzyczeć mu w twarz jak bardzo go nienawidzę za to jak mnie skrzywdził. Z drugiej, prosić żeby wrócił, żeby było jak kiedyś, żeby kochał mnie tak jak kiedyś.

Przyłapałam się na tym, że planuję wysłać mu SMSa z zapytaniem czy jest w 100% pewny swojej decyzji. Boże drogi... Jestem tak naiwna żeby wymyślać takie rzeczy w mojej własnej głowie. Ale na szczęście mam jakiś instynkt samozachowawczy i szybko odrzuciłam tę myśl. W końcu to on przestał mnie kochać i jak to powiedział: "jeżeli mamy być jeszcze razem to będziemy, jak będzie nam siebie brakowało to wrócimy do siebie, może za miesiąc, może za (...)" dalej niestety nie pamiętam jego słów, byłam trochę jakby w amoku. Teraz wkurzają mnie te słowa bo dają mi jakąś nadzieję, że kiedyś znowu będzie tak jak dawniej. A ja nie chcę tej nadziei, wolałabym żeby nigdy tych słów nie powiedział i zostawił mnie od tak. Nie pamiętam co mówił dalej, chyba dlatego że tak bardzo uraziły mnie słowa: "jak będzie nam siebie brakowało" - przecież mi go brakowało już przez kilka ostatnich tygodni! A on potrzebuje zobaczyć, czy będzie mu go mnie brakowało?! To tylko uświadamia mi jak bardzo się różniliśmy emocjonalnie już na końcu tego związku.

To pokazuje, że nie powinniśmy już razem być.

Przepraszam, że zrobiłam sobie z tego wątku jakiś swoisty pamiętnik. Chyba zacznę pisać jakąś książkę, która zacznie się od rozstania, w której opiszę wszystko co czuję. A potem ją wydrukuję i spalę, nikt nie zobaczy tego dzieła.
__________________
Studentka farmacji
niewinny roz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 10:46   #3997
E_nigmatic
Raczkowanie
 
Avatar E_nigmatic
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Właśnie minęłam na korytarzu brata swojego eks. Poczułam tylko chwilową duszność a zaraz potem pojawiła się myśł: jak dobrze że wyplątałam się z tej chorej rodziny.

Tak sobie myślę co wy przeżywacie dziewczyny, większość z Was mieszkała z Exami a u mnie po 3,5 roku to on nawet swojej szczoteczki do zębów u mnie nie miał. Jedne spodenki jego zostały i gra planszowa. Tyle, podczas tylu lat razem.

To był jednak idiotyczny związek. On nawet nie nocował u mnie bo zawsze było coś innego ważniejsze, a to musiał gdzieś mamę zawieść a to babcia źle sie czuła.
Jak można być tak uzależniony od swojej rodziny .....

Niewinny róż - wszystkie tutaj wylewamy swoje żale i smutki. Po to jest ten wątek.
Podziwiam Ciebie za to że tak to znosisz.
Ja z siebie na samym końcu zrobiłam idiotkę, bo to najpierw ja z nim zerwałam, a jak wkońcu on stwierdził że nie chce być ze mną to prosiłam go o szansę. Koniec końców i tak posłałam go do diabła.
Niestety nie rozstaliśmy się jak cywilizowani ludzie, tylko że ja nawet nie zasłużyłam sobie żeby powiedział mi to w twarz, usłyszałam to przez telefon.

Nieważne już zresztą, nie ma co tego analizować. Dla mnie mój związek był pomyłką, żyłam złudzeniami i wyobrażeniami że mój eks jest innym człowiekiem.
Bardzo się pomyliłam i ta pomyłka bardzxo boli.
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥

Edytowane przez E_nigmatic
Czas edycji: 2015-09-25 o 10:52
E_nigmatic jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-25, 10:54   #3998
niewinny roz
czasem troszkę winny
 
Avatar niewinny roz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
Właśnie minęłam na korytarzu brata swojego eks. Poczułam tylko chwilową duszność a zaraz potem pojawiła się myśł: jak dobrze że wyplątałam się z tej chorej rodziny.

Tak sobie myślę co wy przeżywacie dziewczyny, większość z Was mieszkała z Exami a u mnie po 3,5 roku to on nawet swojej szczoteczki do zębów u mnie nie miał. Jedne spodenki jego zostały i gra planszowa. Tyle, podczas tylu lat razem.

To był jednak idiotyczny związek. On nawet nie nocował u mnie bo zawsze było coś innego ważniejsze, a to musiał gdzieś mamę zawieść a to babcia źle sie czuła.
Jak można być tak uzależniony od swojej rodziny .....

Niewinny róż - wszystkie tutaj wylewamy swoje żale i smutki. Po to jest ten wątek.
Podziwiam Ciebie za to że tak to znosisz.
Ja z siebie na samym końcu zrobiłam idiotkę, bo to najpierw ja z nim zerwałam, a jak wkońcu on stwierdził że nie chce być ze mną to prosiłam go o szansę. Koniec końców i tak posłałam go do diabła.
Niestety nie rozstaliśmy się jak cywilizowani ludzie, tylko że ja nawet nie zasłużyłam sobie żeby powiedział mi to w twarz, usłyszałam to przez telefon.

Nieważne już zresztą, nie ma co tego analizować. Dla mnie mój związek był pomyłką, żyłam złudzeniami i wyobrażeniami że mój eks jest innym człowiekiem.
Bardzo się pomyliłam i ta pomyłka bardzxo boli.
My byliśmy razem 4 lata. Też oficjalnie nie mieszkaliśmy razem, czasem spał u mnie. Ostatnie 2 lata byliśmy na odległość.
__________________
Studentka farmacji
niewinny roz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 10:59   #3999
nikky
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 29
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Flavius Pokaż wiadomość
Macie rację, na pewno jakieś lokum się znajdzie, ale nie mam siły po raz kolejny się przeprowadzać do obcych osób i zaczynać wszystkiego od nowa. Z drugiej strony na samodzielne mieszkanie w obecnym mieście mnie nie stać. Mam jeszcze jedno wyjście: wrócić do rodzinnej miejscowości, ale byłaby to moja życiowa porażka. Mieszkałabym z dziadkiem, nie miała żadnych znajomych, pracy pewnie też nie, bo tam jest ogromne bezrobocie. Ech, co robić?
Mam teraz podobnie, tyle że mój były rozstał się ze mną podczas pobytu za granicą, a nowego mieszkania mieliśmy szukać wpołowie października. W sumie wygodnie, bo on nie ma problemu z przeprowadzką. W tym czasie ja jestem w domu rodzinnym, skończyłam właśnie studia i też kompletnie nie wiem, co robić. Gdzie szukać pracy, czy wrócić do Wrocławia, gdzie mieszkałam, a może zdecydować się na jakiś radykalny krok. Zostanie w domu odpada.

Cytat:
Napisane przez niewinny roz Pokaż wiadomość
Dzień drugi.
Od rana jest źle, bardzo źle. Od przebudzenia jakoś podświadomie zaczynam układać w głowie zdania, które chciałabym mu powiedzieć. Z jednej strony chciałabym wykrzyczeć mu w twarz jak bardzo go nienawidzę za to jak mnie skrzywdził. Z drugiej, prosić żeby wrócił, żeby było jak kiedyś, żeby kochał mnie tak jak kiedyś.
Miewam dokładnie to samo. Z jednej strony chcę mu wygarnąć wszystko, co mi leży na sercu, z drugiej bardzo się hamuję, bo wiem, że i tak już go skrzywdziłam.

Cytat:
Napisane przez niewinny roz Pokaż wiadomość
Przyłapałam się na tym, że planuję wysłać mu SMSa z zapytaniem czy jest w 100% pewny swojej decyzji.
Ja zapytałam o to w rozmowie telefonicznej. Raz, bo nie chcę się płaszczyć itd. Za to wczoraj stwierdził, że on szans nie widzi, ale nie oznacza to, że ich nie ma. No odpowiedziałam, że jeśli sam ich nie zobaczy, ja nie będę sama mu ich pokazywać, bo nie chcę być z nim dalej tylko dlatego, że go o to "wyprosiłam". Ale się tą rozmową wkurzyłam.
nikky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 11:03   #4000
201609270956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 277
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
Właśnie minęłam na korytarzu brata swojego eks. Poczułam tylko chwilową duszność a zaraz potem pojawiła się myśł: jak dobrze że wyplątałam się z tej chorej rodziny.

Tak sobie myślę co wy przeżywacie dziewczyny, większość z Was mieszkała z Exami a u mnie po 3,5 roku to on nawet swojej szczoteczki do zębów u mnie nie miał. Jedne spodenki jego zostały i gra planszowa. Tyle, podczas tylu lat razem.

To był jednak idiotyczny związek. On nawet nie nocował u mnie bo zawsze było coś innego ważniejsze, a to musiał gdzieś mamę zawieść a to babcia źle sie czuła.
Jak można być tak uzależniony od swojej rodziny .....

Niewinny róż - wszystkie tutaj wylewamy swoje żale i smutki. Po to jest ten wątek.
Podziwiam Ciebie za to że tak to znosisz.
Ja z siebie na samym końcu zrobiłam idiotkę, bo to najpierw ja z nim zerwałam, a jak wkońcu on stwierdził że nie chce być ze mną to prosiłam go o szansę. Koniec końców i tak posłałam go do diabła.
Niestety nie rozstaliśmy się jak cywilizowani ludzie, tylko że ja nawet nie zasłużyłam sobie żeby powiedział mi to w twarz, usłyszałam to przez telefon.

Nieważne już zresztą, nie ma co tego analizować. Dla mnie mój związek był pomyłką, żyłam złudzeniami i wyobrażeniami że mój eks jest innym człowiekiem.
Bardzo się pomyliłam i ta pomyłka bardzxo boli.
W sumie to Ci zazdroszczę, że Twój związek tak wyglądał. Mniej wspólnych spraw - mniej odkręcania, strat i wstydu. Ja już nigdy nie zdecyduję się na planowanie ślubu z kimkolwiek, bo widać, że dla facetów ta deklaracja i tak nic nie znaczy, a tylko później z tego problemy są.
201609270956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 11:06   #4001
E_nigmatic
Raczkowanie
 
Avatar E_nigmatic
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Ja sie cieszę że nie mam żadnego kontaktu z byłym, szybciej można się "wyleczyć" z tego, zamknżć tą sprawę w swoim życiu i przestać żyć złudzeniami.

Ze swojego doświadczenia i obserwacji wiem też że takie posklejane związki z reguły się nie udają i tak to po jakimś czasie ulega rozkładowi

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Flavius Pokaż wiadomość
W sumie to Ci zazdroszczę, że Twój związek tak wyglądał. Mniej wspólnych spraw - mniej odkręcania, strat i wstydu. Ja już nigdy nie zdecyduję się na planowanie ślubu z kimkolwiek, bo widać, że dla facetów ta deklaracja i tak nic nie znaczy, a tylko później z tego problemy są.
No my w zasadzie wspólnych spraw nie mieliśmy żadnych. Zero. Nic.
Niby tak sie strasznie kochaliśmy, przynajmniej kiedyś, chociaż jeszcze pod koniec związku były deklarował jak to on mnie straaaaaaasznie kocha.

W sumie dlatego też z mojej strony to wygasło i rozpadło wszystko- bo nie mieliśmy nic wspólnego ze sobą po za tym, że ze sobą byliśmy.

Tak to można w wieku osiemnastu ......
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
E_nigmatic jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-25, 11:10   #4002
nikky
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 29
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
Ja sie cieszę że nie mam żadnego kontaktu z byłym, szybciej można się "wyleczyć" z tego, zamknżć tą sprawę w swoim życiu i przestać żyć złudzeniami.
U mnie ten kontakt jeszcze będzie, choćby to spotkanie i rozwiązanie kilku kwestii organizacyjnych, jak ustalenie co z zarezerwowanym urlopem.

W sumie to było "tylko" 1,5 roku. a tu okazuje się, że po wyprowadzce z wynajmowanego mieszkania przed wyjazdem za granicę (ja wyprowadzałam się później) mam u siebie w domu jego rzeczy, niektóre dość cenne. Stwierdził, że mam sobie zostawić, ale nie ma takiej opcji. Teraz mieliśmy iść razem na urodziny w mojej rodzinie, to pewnie znów pojawią się pytania co i jak.

Edytowane przez nikky
Czas edycji: 2015-09-25 o 11:15
nikky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 11:19   #4003
E_nigmatic
Raczkowanie
 
Avatar E_nigmatic
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez nikky Pokaż wiadomość
U mnie ten kontakt jeszcze będzie, choćby to spotkanie i rozwiązanie kilku kwestii organizacyjnych, jak ustalenie co z zarezerwowanym urlopem.
No my też mieliśmy zarezerwowany urlop, miał się odbyć tydzień po naszym rozstaniu. On spisywał umowę, ja przelewałam kasę.

Na kilka dni przed rozstaniem błagał mnie żebym z nim pojechała tylko że ja już w tym sensu nie widziałam, przeżywałabym to rozstanie jeszcze mocniej, on by mi znowu coś naobiecywał itp.

A po kilku dniach nie chciał mnie znać i do dziś się nie odezwał co się stało z tymi wczasami (mineło 1,5 miesiąca)
Masakra.
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
E_nigmatic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 11:22   #4004
nikky
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 29
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
No my też mieliśmy zarezerwowany urlop, miał się odbyć tydzień po naszym rozstaniu. On spisywał umowę, ja przelewałam kasę.

Na kilka dni przed rozstaniem błagał mnie żebym z nim pojechała tylko że ja już w tym sensu nie widziałam, przeżywałabym to rozstanie jeszcze mocniej, on by mi znowu coś naobiecywał itp.

A po kilku dniach nie chciał mnie znać i do dziś się nie odezwał co się stało z tymi wczasami (mineło 1,5 miesiąca)
Masakra.
U nas jedynie loty opłacone. I pewnie byśmy odwołali, ale miała lecieć z nami koleżanka, ktora jest już bardzo nastawiona na wyjazd i z tego co wiem, powiedział jej, że wyjazd będzie na pewno, ale my już ustalimy między sobą, które z nas poleci.
nikky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 11:27   #4005
201609270956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 277
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez niewinny roz Pokaż wiadomość
Dzień drugi.
Od rana jest źle, bardzo źle. Od przebudzenia jakoś podświadomie zaczynam układać w głowie zdania, które chciałabym mu powiedzieć. Z jednej strony chciałabym wykrzyczeć mu w twarz jak bardzo go nienawidzę za to jak mnie skrzywdził. Z drugiej, prosić żeby wrócił, żeby było jak kiedyś, żeby kochał mnie tak jak kiedyś.

Przyłapałam się na tym, że planuję wysłać mu SMSa z zapytaniem czy jest w 100% pewny swojej decyzji. Boże drogi... Jestem tak naiwna żeby wymyślać takie rzeczy w mojej własnej głowie. Ale na szczęście mam jakiś instynkt samozachowawczy i szybko odrzuciłam tę myśl. W końcu to on przestał mnie kochać i jak to powiedział: "jeżeli mamy być jeszcze razem to będziemy, jak będzie nam siebie brakowało to wrócimy do siebie, może za miesiąc, może za (...)" dalej niestety nie pamiętam jego słów, byłam trochę jakby w amoku. Teraz wkurzają mnie te słowa bo dają mi jakąś nadzieję, że kiedyś znowu będzie tak jak dawniej. A ja nie chcę tej nadziei, wolałabym żeby nigdy tych słów nie powiedział i zostawił mnie od tak. Nie pamiętam co mówił dalej, chyba dlatego że tak bardzo uraziły mnie słowa: "jak będzie nam siebie brakowało" - przecież mi go brakowało już przez kilka ostatnich tygodni! A on potrzebuje zobaczyć, czy będzie mu go mnie brakowało?! To tylko uświadamia mi jak bardzo się różniliśmy emocjonalnie już na końcu tego związku.

To pokazuje, że nie powinniśmy już razem być.

Przepraszam, że zrobiłam sobie z tego wątku jakiś swoisty pamiętnik. Chyba zacznę pisać jakąś książkę, która zacznie się od rozstania, w której opiszę wszystko co czuję. A potem ją wydrukuję i spalę, nikt nie zobaczy tego dzieła.
Nie polecam powrotów. Sama się zdecydowałam i ponowne rozstanie przechodzę o wiele gorzej niż pierwsze. To był jeden z moich najgorszych błędów.
201609270956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 12:49   #4006
niewinny roz
czasem troszkę winny
 
Avatar niewinny roz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

umieram
4 lata temu myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi, że będę taka szczęśliwa już zawsze. Jakbym wiedziała jak to moje szczęście się skończy - nigdy bym się w to nie pchała.
__________________
Studentka farmacji
niewinny roz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 13:10   #4007
Teekla
Raczkowanie
 
Avatar Teekla
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 78
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Też bym się nie pchała mimo tylu dobrych chwil, ale wiecie co jest najgorsze? Mam przeczucie, że już nikogo sobie nie znajde. Nigdy nie pojawiała mi się taka myśl po rozstaniach aż do teraz...
Teekla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 14:40   #4008
Kiniolek91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 329
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Rzadko udzielam sie na wizażu. Ostatnio Was podczytuję i zdecydowałam, ze tez cos napisze. Musze się wygadać... Zostawił mnie facet po...2 miesiącach. Wiem, ze taki związek to dla niektórych żaden związek, ale był to pierwszy chłopak, z którym zdecydowałam sie związać po innym, dlugim i wyczerpującym związku. Szybko nas "wzięło", ale uznaliśmy, ze na co mamy czekać? Więc z początkiem lipca zaczęliśmy byc razem. Bylo cudownie. Jego czulosc, namiętność w zachowaniu, dotyku, spojrzeniu. Powtarzal, ze jest mu dobrze, ze jest pewny jak nigdy wcześniej, ze strachem w oczach prosił, żebym tylko od niego nie odchodziła. Po miesiącu powiedział, że kocha. We wszystko wierzyłam. Pod koniec sierpnia coś zaczęło być nie tak. On miał mniej czasu. Ja stałam się marudna, bo zaczęłam sie bsć, ze to nie wyjdzie, szukałam pracy i nerwy przenosiłam na niego. W pewien czwartek przyjechał do mnie, rozmawialiśmy długo, ja płakałam, ale on zapewniał, ze wszystko będzie dobrze, ze musimy się dograć, ze kocha i na pewno to nie jest koniec. Obiecał w niedziele romantyczny wypad, kolacja, itp. W piątek niby bylo o.k. W sobotę zniknął na trening rowerowy nie odzywając sie do mnie przez cały dzień, w trakcie którego miałam czarne myśli, czy coś mu się nie stało. W końcu się odezwał, nie rozumiejąc moich nerwów, odwolal nasze niedzielne spotkanie, a w niedziele wykasował na fb nasze wspólne zdjęcia. W poniedziałek pojechalsm do niego z awanturą, czy w taki sposób zakończył nasz związek? Powiedział, ze to miało dać mi do myślenia i on jeszcze nie wie co dalej. Przez dwa tygodnie dałam sobie wmawiać, ze wszystko jest moją winą. Błagalam go o powrót. Dwa tygodnie mnie zwodził, po czym kilka dni temu napisał sms, ze według niego nie jestesmy razem. On zdania nie zmieni, bo poznał w ekipie rowerowej pewną dziewczynę, mają wspólną pasję i generalnie ona jest taka och i ach. Zeby jeszcze bardziej mi dowalić, wrzucił na fb zdjęcie z nią z zawodów, pod ktorym otrzymali dużo komentarzy w stylu "ladnie razem wyglądacie". Wykasowalam gobze znajomych, bo nie chce widzieć takich rzeczy. Myślicie, ze to koniec? Nie. Po kilku dniach odezwał się i w rozmowie wyszło, ze to tylko koleżanka, ze sama sobie dopowiadam. No to ja głupia kolejny raz zapytałam czy spróbujemy to posklejać. Odezwał się wczoraj, ze on zdania nie zmieni, to koniec, mam znaleźć sobie innego albo wrócić do byłego (wiedział, ze on był dla mnie ważny i po wielu rozstaniach i powrotach z trudem to zakończyłam). Kolejny raz zaczął punktować moje wady, co mu przeszkadzało. A były to argumenty takie, ze nie wierzyłam w to, co czytam. Że makijaż nie taki, ze na rowerze niw jeżdżę jak on, ze nie wiadomo po co chce sie uczyć, ze szukam pracy zamiast brać co jest, itp. Myślał, ze kolejny raz zacznę się przed nim płaszczyc i prosić? Z trudem, ale napisałam mu, ze dotarlo do mnie, ze on tego nie chce. Ja już tez tego nie chce i niech da mi święty spokój, skupiając sie na swojej nowej znajomości. Wygarnęłam mu wszystko co o nim myślę, ze nie dam sobie wmówić, ze to moja wina, bo olał mnie po tym jak poznał tę dziewczynę. Zyczylam mu tylko powodzenia na ostatnich zawodach i pożegnałam. Najgorsze jest to, czego dowiedziałam się wczoraj. On podobno zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Podobno nawet jego mama stwierdziła, ze on nie jest wart dziewczyn, które ma, bo jest niepoważny i niedojrzały. Poza tym na urodzinach swojej chrzesniaczki, zapytany dlaczego jest beze mnie miał rzekomo odpowiedzieć coś w stylu, ze zmienia dziewczyny co 2000 km przejechanych na rowerze... Jestem taka wkurzona, ze z ledwością powstrzymuje się żeby do niego nie napisać, nie pojechać albo zrobić coś jeszcze gorszego. Potrafię racjonalnie myśleć, wiem ze on perfidnie się zabawil i manipulował mną. Od tylu osób dowiedziałam się, ze to drań. Mimo to nie potrafię sobie poradzić. Nie wiem, nie rozumiem jak można tak kłamać i grać w sprawie uczuć. Nie wiem, jak mogłam niczego nie zauważyć. Z jednej strony życzę mu wszystkiego co najgorsze, a gdzieś w środku siedzi we mnie nadzieja, ze jeszcze to wróci, ze olśni go, ze zatęskni. Byłam taka szczęśliwa. Kolejny raz ktoś bez skrupułów złamał mi serce
__________________

"Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat.
Trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je..."



"To, czego tylko chcę - ja z Tobą w chłodnym deszczu"
Kiniolek91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 14:56   #4009
E_nigmatic
Raczkowanie
 
Avatar E_nigmatic
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Kiniolek, nawet nie wiem co powiedzieć, trafc na takiego drania.
Czy ludzie dzisiaj nie maja za grosz uczciwości ? Jak można tak bawić się ludzkimi uczuciami ?? Nie zrozumie tego nigdy, ale powim ci jedno, jeżeli istnieje na świecie jakakolwiek sprawiedliwosć on też kiedyś dostanie za swoje !!!!

Wiem że cierpisz, mimo że to były 2 miesiące zaangażowałaś się, mimo że tak przeżyłas to ostatnie rozstanie.
Musisz to przecierpieć i sama dobrze wiesz że nie ma co po draniu płakać.
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
E_nigmatic jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-25, 16:38   #4010
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez DarkAmazing Pokaż wiadomość
Sąsiadowi wysłałam kilka zdjęć rozmowy, żeby zobaczył jak dziewczyna z którą mieszka bawi się za jego plecami. Podziękował mi bardzo i poprosił żebym weszła na te wiadomości jeszcze raz niedługo, bo on wyjeżdża zaraz na tydzień i chce w nich znaleźć dowód na spotkanie czy zdradę w tym czasie. A mnie czytanie tego wszystkiego bardzo zabolało i nie wiem czy chcę tam jeszcze zaglądać.

Mam ochotę zadzwonić do byłego i powiedzieć mu co widziałam i powiedzieć że jest mi po prostu przykro że mimo tego co było tak paskudnie mnie oczernia. Powiedzieć że jest mi niedobrze jak o nim myślę. Ale nie wiem, czy to ma sens, jemu pewnie będzie głupio przede mną ale dalej będzie robił to samo.

Za kilka godzin mam poprawkę..
Jak poszło na egzaminie?

Przykro mi, że trafiłaś na takiego dupka. To odważne, że odezwałaś się do sąsiada i w sumie przykre, że jemu też trafiła się aparatka.

Uważam, że informowanie go wywoła zmianę tylko haseł do aplikacji. On taki jest, nie zmieni tego parę chwil wstydu zafundowanych przez byłą dziewczynę.
Cytat:
Napisane przez niewinny roz Pokaż wiadomość
Wbrew pozorom cieszę się z jednego, zachowałam twarz i szacunek do samej siebie (chyba pierwszy raz tak w 100%).
Smutna historia. Jestem z Ciebie dumna, zachowałaś się z klasą.
Cytat:
Napisane przez Flavius Pokaż wiadomość
Macie rację, na pewno jakieś lokum się znajdzie, ale nie mam siły po raz kolejny się przeprowadzać do obcych osób i zaczynać wszystkiego od nowa. Z drugiej strony na samodzielne mieszkanie w obecnym mieście mnie nie stać. Mam jeszcze jedno wyjście: wrócić do rodzinnej miejscowości, ale byłaby to moja życiowa porażka. Mieszkałabym z dziadkiem, nie miała żadnych znajomych, pracy pewnie też nie, bo tam jest ogromne bezrobocie. Ech, co robić?
To znajdź w sobie siły Albo mieszkasz z kimś obcym i zaczynasz nowy etap w życiu, albo bezrobotna z dziadkiem. Jeśli chcesz mieszkać sama, znajdź coś taniego i potem szukaj okazji - może ktoś znajomy wyjedzie na kontrakt za granicę i wynajmie Ci za bezcen w zamian za nieruszanie jego rzeczy i dbanie o czystość.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 16:51   #4011
201609270956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 277
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To znajdź w sobie siły Albo mieszkasz z kimś obcym i zaczynasz nowy etap w życiu, albo bezrobotna z dziadkiem. Jeśli chcesz mieszkać sama, znajdź coś taniego i potem szukaj okazji - może ktoś znajomy wyjedzie na kontrakt za granicę i wynajmie Ci za bezcen w zamian za nieruszanie jego rzeczy i dbanie o czystość.
Muszę znaleźć siły, bo ta opcja z bezrobociem jest strasznie słaba. To by oznaczało, że już całkiem się poddałam zarówno na polu uczuciowym jak i zawodowym. Nie chcę tego...
201609270956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 17:07   #4012
DarkAmazing
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

[QUOTE=Malla;52898088]Jak poszło na egzaminie?

Przykro mi, że trafiłaś na takiego dupka. To odważne, że odezwałaś się do sąsiada i w sumie przykre, że jemu też trafiła się aparatka.

Uważam, że informowanie go wywoła zmianę tylko haseł do aplikacji. On taki jest, nie zmieni tego parę chwil wstydu zafundowanych przez byłą dziewczynę.

O wyniku egzaminu dowiem się dopiero niedługo. I tak w końcu napisałam o tym wszystkim i strasznie mu wygarnęłam i do dzisiaj przepraszał i dalej prosił o szansę i mówił że to wszystko prostuje co o mnie mówił etc. A mi jeszcze wcześniej było go po prostu żal, a teraz mam wrażenie że serio go za to wszystko nienawidzę. Mój pogląd na świat legł w gruzach. Jeszcze dziś daleki znajomy napisał do mnie w taki sposób sugerujący, że zapewne poszłabym chętnie do łóżka.. Znajomy z tamtej miejscowości.. Nie wiem czy to sprawa byłego że jakieś okropieństwa na mnie nagadał ludziom czy nie, ale już całkiem nie ogarniam tego świata..
DarkAmazing jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 17:26   #4013
tegochcialam
Raczkowanie
 
Avatar tegochcialam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez niewinny roz Pokaż wiadomość
Hej,
wczoraj zostałam rzucona, po niespełna 4 latach związku. Czytam Was od wczoraj, aczkolwiek nie miałam siły nic napisać. Spodziewałam się tego już od kilku tygodni, co nie zmienia faktu, że było to jak ręką w twarz.

Wbrew pozorom cieszę się z jednego, zachowałam twarz i szacunek do samej siebie (chyba pierwszy raz tak w 100%). Po tym jak powiedział, że powinniśmy się rozstać, odwróciłam twarz i poleciały łzy. Nie powiedziałam nic, otarłam twarz, odpaliłam silnik i odwiozłam go do domu. Pożegnał się, ja nie odezwałam się słowem. Nie byłam w stanie wrócić do domu gdzie była mama, pojechała na odludzie i wyryczałam się za wszelkie czasy. Nagle zobaczyłam nadjeżdżający samochód, szybko wytarłam twarz i chciałam odjechać (myślałam, że zastawiam komuś drogę). Okazało się, że to on (jak mnie tam znalazł?), pytał czy dobrze się czuję, czy dam radę wrócić do domu (jestem przewlekle chora i czasem mam momenty, że czuję się dużo gorzej i hm, nazwijmy to, że nie domagam). Powiedział, żebym nie płakała, że nie zasługuję na to, że przeprasza Pytał, czy zaraz wrócę do domu - odpowiedziałam tylko tak. I tak oto stałam się singielką.

Kiedyś, jeszcze będąc w innym związku, bywałam na tym wątku w innej części. Było to parę dobrych lat temu. Pierwsze co przyszło mi na myśl to usunęłam jego numer, wszystkie wiadomości, rejestr połączeń. Jego numer nie istnieje w moim telefonie. Tak, tak, znam go na pamięć ale chociażby symbolicznie musiałam to zrobić. Wszystkie zdjęcia, zmieniłam tapetę, dosłownie wszystko. Zrobiłam to już na wyżej wspomnianym odludziu, jak przyjechał to widział, że usuwam jego numer. Po powrocie do domu zajęłam się komputerem i tym przeklętym facebook'iem. Usunęłam nasze wspólne zdjęcia, informacje o naszym związku.

Dzisiaj pierwszy dzień jestem sama. Obiecuję Wam i sobie, że nie odezwę się do niego do momentu, aż nie stanie się dla mnie zupełnie obojętnym człowiekiem. Aktualnie kocham go i nienawidzę tak samo.

Jestem twarda, daję radę. Ale niech mnie ktoś przytuli
Trzymaj się, jesteś bardzo bardzo dzielna

Ja już też od wczoraj singielka. Rozstaliśmy się w zgodzie, oboje spotkaliśmy się wczoraj z tym zamiarem. W sumie wolałam, żeby to była wspólna decyzja, było mi łatwiej zerwać. Przeprosił mnie za wszystko, trochę płakałam, ale mam wielkie wsparcie w znajomych i jest mi łatwiej. Nie czuję się jakoś inaczej, w koncu i tak przez około 2 miesiące żyliśmy jak znajomi a nie para. Zobaczymy jak będą się zmieniały moje stany emocjonalne z czasem. Wiem na pewno, że jestem silniejsza niż w pierwszym związku i jest mi łatwiej.
tegochcialam jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-09-25, 17:52   #4014
E_nigmatic
Raczkowanie
 
Avatar E_nigmatic
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez tegochcialam Pokaż wiadomość
Trzymaj się, jesteś bardzo bardzo dzielna

Ja już też od wczoraj singielka. Rozstaliśmy się w zgodzie, oboje spotkaliśmy się wczoraj z tym zamiarem. W sumie wolałam, żeby to była wspólna decyzja, było mi łatwiej zerwać. Przeprosił mnie za wszystko, trochę płakałam, ale mam wielkie wsparcie w znajomych i jest mi łatwiej. Nie czuję się jakoś inaczej, w koncu i tak przez około 2 miesiące żyliśmy jak znajomi a nie para. Zobaczymy jak będą się zmieniały moje stany emocjonalne z czasem. Wiem na pewno, że jestem silniejsza niż w pierwszym związku i jest mi łatwiej.
Podziwiam..... nie potrafiłabym, bo przy rozstaniu targały mną tak silne uczucia że wybuchałam. bo kochałam !!
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
E_nigmatic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 18:01   #4015
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
bo kochałam !!
A to akurat kwestia umiejętności panowania nad sobą, a nie siły uczucia
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 18:04   #4016
tegochcialam
Raczkowanie
 
Avatar tegochcialam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
Podziwiam..... nie potrafiłabym, bo przy rozstaniu targały mną tak silne uczucia że wybuchałam. bo kochałam !!
Też nie było mi łatwo, ale nie chciałam ciągnąć relacji, która już dawno umarła. Tutaj musiałam się już kierować rozsądkiem, a uczucia odsunąć na bok.
tegochcialam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-25, 19:56   #4017
5486b9ac7bac4ebde800c96b436225c9a7925659_5ff64f3934c7e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Wygłupiłam się dzisiaj i napisałam do byłego po coś koło 3,5 miesiąca od rozstania.
Tyle, że nie miałam ani intencji zagadać żeby go odzyskać, ani nie chciałam dowiadywać się co u niego. Napisałam, bo chciałam się uspokoić wewnętrznie. Mimo, że minęło trochę czasu to co jakiś czas ciągle do mnie powracają takie demony przeszłości, dlatego postanowiłam z byłym symbolicznie się pogodzić, żeby móc ruszyć naprzód bez poczucia, że jakieś złe emocje mnie trzymają w miejscu. Dokładnie mu to wszystko opisałam, dając do zrozumienia, że nie musi na tą wiadomość reagować - no i oczywiście nie zareagował (nic dziwnego, skoro wyraźnie to napisałam ) i moje katharsis nie było tak spektakularne jak sądziłam:p
To on zerwał, bo ''to nie było to'', ale chciał mieć kontakt, to ja wszystkie drogi kontaktu zerwałam i tego nie żałuję, bo inaczej bym nie dała rady. Ale wytłumaczyłam mu wcześniej powody, przyznał mi niechętnie rację i w sumie ku mojemu rozczarowaniu trzymał się idealnie mojego zakazu dawania o sobie znać. Naiwnie sądziłam, że coś może jednak jest w tych słowach, że zawsze będę ważna i że jednak w jakikolwiek sposób zareaguje na ten mój szczery wywód Brakuje mi go jako kumpla. Sądzę, że uczuciowo jest mi teraz obojętny, poukładałam sobie wiele spraw. Źle się czuję z tym, że jest teraz totalnie obcą mi osobą, dodatkowo przyjaźni się z jedną moją koleżanką, która nas zapoznała, i ja przez ten czas po naszym rozstaniu, ze zwyczajnej zazdrości o ich relacje oddaliłam się od niej. Denerwują mnie komentarze do postów na facebooku, inne pierdoły, do tego stopnia, że wolę się od tego odciąć, odciąć od dobrych życzliwych osób, które nic zlego mi nie zrobiły, poza tym, że mi się z nim kojarzą, spędzają z nim czas i mają z nim dobre relacje.
5486b9ac7bac4ebde800c96b436225c9a7925659_5ff64f3934c7e jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-09-25, 21:14   #4018
faeria
she-wolf
 
Avatar faeria
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Ivy_rose Pokaż wiadomość
I jak?
żyję, chwilowo mi się słabo zrobiło, ale akurat jechałam na trening (jazda konna) więc szybko odwróciło mi to myśli - i, o dziwo, już nie przeżywam, dzień drugi a emocjonalnie NIC byle tak dalej! wydaje mi się, że powoli się z niego leczę... i pod tym względem "cieszę się", że na chwilę zgodziłam się na to, aby do mnie wrócił - udowodnił mi, że nie ma już żadnego związku, kompletnie wymazał z mojej głowy jego wyidealizowany obraz (no może prócz krótkich chwil tęsknoty za kimś, kto nie istnieje... zdarzają mi się one głównie po alkoholu albo jak ktoś coś o nim wspomni)

Cytat:
Napisane przez E_nigmatic Pokaż wiadomość
Właśnie minęłam na korytarzu brata swojego eks. Poczułam tylko chwilową duszność a zaraz potem pojawiła się myśł: jak dobrze że wyplątałam się z tej chorej rodziny.

Tak sobie myślę co wy przeżywacie dziewczyny, większość z Was mieszkała z Exami a u mnie po 3,5 roku to on nawet swojej szczoteczki do zębów u mnie nie miał. Jedne spodenki jego zostały i gra planszowa. Tyle, podczas tylu lat razem.

To był jednak idiotyczny związek. On nawet nie nocował u mnie bo zawsze było coś innego ważniejsze, a to musiał gdzieś mamę zawieść a to babcia źle sie czuła.
Jak można być tak uzależniony od swojej rodziny .....


Niewinny róż - wszystkie tutaj wylewamy swoje żale i smutki. Po to jest ten wątek.
Podziwiam Ciebie za to że tak to znosisz.
Ja z siebie na samym końcu zrobiłam idiotkę, bo to najpierw ja z nim zerwałam, a jak wkońcu on stwierdził że nie chce być ze mną to prosiłam go o szansę. Koniec końców i tak posłałam go do diabła.
Niestety nie rozstaliśmy się jak cywilizowani ludzie, tylko że ja nawet nie zasłużyłam sobie żeby powiedział mi to w twarz, usłyszałam to przez telefon.

Nieważne już zresztą, nie ma co tego analizować. Dla mnie mój związek był pomyłką, żyłam złudzeniami i wyobrażeniami że mój eks jest innym człowiekiem.
Bardzo się pomyliłam i ta pomyłka bardzxo boli.
pogrubione - mam podobne myśli, podobna sytuacja...

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

[1=5486b9ac7bac4ebde800c96 b436225c9a7925659_5ff64f3 934c7e;52900233] Brakuje mi go jako kumpla. (...) Źle się czuję z tym, że jest teraz totalnie obcą mi osobą, dodatkowo przyjaźni się z jedną moją koleżanką, która nas zapoznała, i ja przez ten czas po naszym rozstaniu, ze zwyczajnej zazdrości o ich relacje oddaliłam się od niej. Denerwują mnie komentarze do postów na facebooku, inne pierdoły, do tego stopnia, że wolę się od tego odciąć, odciąć od dobrych życzliwych osób, które nic zlego mi nie zrobiły, poza tym, że mi się z nim kojarzą, spędzają z nim czas i mają z nim dobre relacje.[/QUOTE]

skąd ja TO WSZYSTKO znam... no może prócz faktu, że koleżankę zamień na przyjaciółkę i że po rozstaniu (a raczej jego okolicznościach JEGO bycia dupkiem ) to ja się z nią zbliżyłam on, tak jak do mnie (tyle że mi pokazał już praktycznie wszystko), do wielu osób powoli zaczął pokazywać swoje prawdziwe oblicze i wiele osób zaczął tracić/stracił...
__________________
"Stop thinking and just let things happen..."



tłumaczę
faeria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:54   #4019
Ivy_rose
Raczkowanie
 
Avatar Ivy_rose
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Mnie złapał dołek i jakoś mi smutno
Ivy_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 12:01   #4020
jagerbull
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 280
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Mi dołek przeszedł, poznałam kogoś miłego i fajnie nam się rozmawia, więc cieszę się bo odwraca to myśli od ex. Nie szuukam pocieszenia i nie chcę wejść zaraz w drugi związek. Ale myśli schodzą na inny plan, kiedy człowiek spotyka się z ludźmi polecam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
jagerbull jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:56:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.