malina – Hokus, mary – Czary… znów Ireny idą w Tany… 22

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Bry!
kolacja była pyszna - zamówiłam carpaccio a na danie główne grillowane ośmiornice i krewetki - takie wielgaśne z oczami

Aż mi ślinka poleciała!

[NibyNic]

Mag - doskonale Cię rozumiem. U nas też się kasa rozpływa nie wiadomo jak i gdzie. To znaczy wiadomo, tylko właśnie jak żyć, żeby się na to nie rozpływało? Jak jest trochę kasy to przecież chce się kupić jakiś stanik, coś lepszego do zjedzenia, czy jak w moim przypadku coś dla dziecka a później okazuje się, że te pieniądze przydałyby się na coś innego
Na szczęście my z M się o pieniądze nie sprzeczamy (on uważa, że po co się kłócić o coś czego nie ma a ja nie mam powodu by mieć do niego pretensje bo to głównie ja wydaję)

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Evelka - a to już razem z AGD?

nie, to same meble
sprzet agd ok 7 tyś będzie kosztował

Napisane przez yyahyoo

Bry!
kolacja była pyszna - zamówiłam carpaccio a na danie główne grillowane ośmiornice i krewetki - takie wielgaśne z oczami
A poźniej jeszcze na tańcach byliśmy - pełny spontan i wybawilismy sie wszyscy fajnie


masz byc i innej możliwości się NIE przewiduje!!

otwieracz moge Ci podesłac


Hania ten pierwszy moment bez pracy jest zawsze trudny, ale warto go wykorzystac np na doszkolenie sie z języka a moze jakis kurs? Czesto UP organizują takie podstawowe kursy - moze np cos z kadrów czy księgowosci by było? Czasami UP nie organizuje, ale np zwraca koszty takich kursów.


to niezły rozrzut - a z czego wynika? a ta wycenia jest z AGD czy bez? i jakies wizualki juz masz??

oczy też zjadłaś
rozrzut cenowy wynika chyba z narzutu firmy, niby facet mówił że dał wszystko full wypas, bo nie wiedział czego chcę, no ale co on mógł tam takiego dorzucić, dwie nerki do szafek narożnych to 2, 5 tyś, a reszta ?, przecież zawiasy muszą być, i szuflady w cichym domyku też. a jeszcze na tym projekcie co mu dałam nie było nawet górnych szafek. Zapraszał mnie na wizytę w sklepie, wtedy wyliczy dokładnie ale nie wiem czy w ogóle pojadę bo inne meble w tym sklepie też były dość drogie. Ogólnie sprzedawca zrobił na mnie takie średnie wrażenie.
wizualizację będę miała tylko w tej firmie gdzie zamówię meble, bo oni sobie za to kasują.

Napisane przez magnolia79

Bry

Hania, jaka niepotrzebna, chyba z braku alko i z głodu coś ci się w głowie miesza
Pamiętaj, ze jesteś potrzebna swojej rodzinie, psu, nam... a dla państwa jeszcze zdążysz zarabiać
Dobrze, ze twój maz ma prace i na pewno sobie przez jakiś czas dacie dacie radę!

Gosia zdróweczka dla młodego, a ty co tak chcesz uciekać z PL, hę?
Troszkę nazbierało ci sie spraw do załatwienia po powrocie, ale powolutku wszystko sobie pozałatwiasz...

Evelka no własnie to z AGD kuchnia?

Mam paskudny humor posprzeczałam sie z R... o kasę, a raczej on ze mną A juz i tak wczesniej poszło o te głupie staniki Juz sama nie wiem... mamy wystarczająca ilość kasy, a ona sie rozpływa dosłownie w eterze... juz na prawde zastanawiam sie co jest przyczyna

czy te moje głupoty w Lidlach i Biedronkach, czy fajki R, czy to ze te dochody mam rozstrzelone w czasie... co na cos uskładam to wydam miałam odłozone na telefon, juz nie mam... prądu nie zapłaciłam w czasie, bo czekam na rozliczenia to kasy juz nie mam
Tzn kase na te wydatki mam ponownie, ale to co miałam wczesniej to juz wydałam...
Nie chodzę codziennie do sklepów, nie wydaje na głupoty, nie kupuje drogiego zarcie i GDZIE TA KASA!?

Także na razie o Gwiazdce nie myślę, bo na razie i tak nie mam weny. Jutro jest ten ciśnieniomierz w Lidlu i aż przez te wszystkie zgryzoty odechciało mi sie wszystkiego...

Magu dobrze cię rozumiem, mi pieniądze przelatują przez palce, ciągle jest za mało, ciągle coś brakuje. Niby tracę tylko na jedzenie i chemię, czasem jakieś pierdołki, talerzyk, czy skarpetki, nie jemy dużo a kasy nima.

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

nie, to same meble
sprzet agd ok 7 tyś będzie kosztował

oczy też zjadłaś
rozrzut cenowy wynika chyba z narzutu firmy, niby facet mówił że dał wszystko full wypas, bo nie wiedział czego chcę, no ale co on mógł tam takiego dorzucić, dwie nerki do szafek narożnych to 2, 5 tyś, a reszta ?, przecież zawiasy muszą być, i szuflady w cichym domyku też. a jeszcze na tym projekcie co mu dałam nie było nawet górnych szafek. Zapraszał mnie na wizytę w sklepie, wtedy wyliczy dokładnie ale nie wiem czy w ogóle pojadę bo inne meble w tym sklepie też były dość drogie. Ogólnie sprzedawca zrobił na mnie takie średnie wrażenie.
wizualizację będę miała tylko w tej firmie gdzie zamówię meble, bo oni sobie za to kasują.


Magu dobrze cię rozumiem, mi pieniądze przelatują przez palce, ciągle jest za mało, ciągle coś brakuje. Niby tracę tylko na jedzenie i chemię, czasem jakieś pierdołki, talerzyk, czy skarpetki, nie jemy dużo a kasy nima.

Evelka myslisz, ze tylko narzut? u mnie różnica wynikała z rodzaju i grubości zastosowanych płyt na korpusach czy jakości zawiasów i prowadnic szuflad. Poradził mi gośc, zeby jednak wszystko na blum'ach zrobic. Przekonały m,nie jego argumenty i tak bedzie zrobione. korpusy beda z takiej grubszej płyty. Moze u Ciebie to tez zalezy od osprzętu i tych płyt?

[magnolia79]

No ja ogólnie wiem, gdzie ta kasa znika... mam nieraz chwile szaleństwa ale to nigdy nie sa głupoty... a forsa znika w eterze...
Biedra czy Lidl, to wiem ze to moje zachcianki, ale pózniej musze wydac np na aptekę ponad stówe, paliwo, jakies jeszcze pomidory czy banany w sklepie i forsy brak...
A nie chce tez tak zyc zeby na wszystkim oszczędzać co to za przyjemność, kiedy płacisz rachunki, paliwo i żarcie i wsio... echhh...
ot polskie zycie...

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Bry!
kolacja była pyszna - zamówiłam carpaccio a na danie główne grillowane ośmiornice i krewetki - takie wielgaśne z oczami
A poźniej jeszcze na tańcach byliśmy - pełny spontan i wybawilismy sie wszyscy fajnie

Ośmiornice i oczy ? Nie tknęłabym .

Napisane przez yyahyoo

masz byc i innej możliwości się NIE przewiduje!!

Zrobię wszystko, żeby być. Aj promys . Tylko nie wiem co będzie dalej.

Napisane przez yyahyoo

Hania ten pierwszy moment bez pracy jest zawsze trudny, ale warto go wykorzystac np na doszkolenie sie z języka a moze jakis kurs? Czesto UP organizują takie podstawowe kursy - moze np cos z kadrów czy księgowosci by było? Czasami UP nie organizuje, ale np zwraca koszty takich kursów.

Wiem, przedtem nie mogłam z tego korzystać, bo brałam zasiłek. Teraz nie mogę się zarejestrować, bo oficjalnie mam zatrudnienie. Dupek dał mi wolne, a co dalej to ja nie wiem. Będę dzwonić do nich w poniedziałek, z zapytaniem co dalej, zobaczymy co powiedzą.


Mag, taki pomysł z zapisywaniem na co się wydaje kasę jest bardzo dobry , ale sprawdza się tylko wtedy, gdy się faktycznie skrupulatnie wszystko zapisuje, nawet to co kosztuje grosze. Inaczej to nie ma sensu.
A ty piszesz, że nie chodzisz po sklepach, ale tak się może tylko wydawać. Jak zaczyna się notować to wtedy dopiero widać, gdzie się faktycznie kasę wydaje.

[magnolia79]

No zapisywanie to u mnie odpada, bo raz ze mi sie nie chce
a dwa, ze R musiałby się tez spowiadać, a tego skrupulatnie nie zrobi

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53444479]Ośmiornice i oczy ? Nie tknęłabym .

Zrobię wszystko, żeby być. Aj promys . Tylko nie wiem co będzie dalej.


Wiem, przedtem nie mogłam z tego korzystać, bo brałam zasiłek. Teraz nie mogę się zarejestrować, bo oficjalnie mam zatrudnienie. Dupek dał mi wolne, a co dalej to ja nie wiem. Będę dzwonić do nich w poniedziałek, z zapytaniem co dalej, zobaczymy co powiedzą.


Mag, taki pomysł z zapisywaniem na co się wydaje kasę jest bardzo dobry , ale sprawdza się tylko wtedy, gdy się faktycznie skrupulatnie wszystko zapisuje, nawet to co kosztuje grosze. Inaczej to nie ma sensu.
A ty piszesz, że nie chodzisz po sklepach, ale tak się może tylko wydawać. Jak zaczyna się notować to wtedy dopiero widać, gdzie się faktycznie kasę wydaje.[/QUOTE]

Hania na szczęscie oczy miały tylko krewetki

Dał Ci wolne, bo inaczje musiałby Ci wypłacic kase za niewykorzytany urlop - standardowa opcja.
A na Malina-party to juz rezerwuj bileta! wiecej kosztów nie ma

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez magnolia79

No zapisywanie to u mnie odpada, bo raz ze mi sie nie chce
a dwa, ze R musiałby się tez spowiadać, a tego skrupulatnie nie zrobi

Mags, ale TY podliczaj i zapisuj tylko swoje - zobaczysz jak sie czasem człowiek może zdziwic na cop najwiecej kasy poszło

[NibyNic]

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.

Dobra, idę do pracy - dziś tylko do 20

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.

Dobra, idę do pracy - dziś tylko do 20

Kasia poprostu ręce opadają....

[*misia*]

Kasia normalnie szok, nie ma to jak pozytywna motywacja ucznia

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Mag mnie też kasa ucieka nie wiadomo gdzie, niby codzienne zakupy, chemia od czasu do czasu jakaś odskocznia a kasa płynie....

[gwiazdeczka26]

Napisane przez evela28

ja też ostatnio miałam taki okres, jakaś depresja mnie dopadła w związku z urodzinami, jakieś podliczenia i rozrachunki, byłam załamana jak nigdy, ale już mi lepiej, trzeba się wziać z garść bo nikt tego za nas nie zrobi, a jak święta nie bedą z mega prezentami to też jakoś się da. Byle do wiosny

no jak miłe ze strony cioteczek.

dostałam wstępne wyceny na kuchnie, od 12 tyś do 20 tyś., czekam jeszcze na jedną.

Kazdy ma czasem taki gorszy okres w zyciu

12 a 20 to spora roznica! Ta pierwsza opcja jakos przyjazniej wyglada

Napisane przez yyahyoo

Bry!
kolacja była pyszna - zamówiłam carpaccio a na danie główne grillowane ośmiornice i krewetki - takie wielgaśne z oczami
A poźniej jeszcze na tańcach byliśmy - pełny spontan i wybawilismy sie wszyscy fajnie

Czy teraz masz oczy w brzuchu? Fajnie, ze wieczor taki udany. Tance i spontany sa najlepsze

Napisane przez magnolia79

Mam paskudny humor posprzeczałam sie z R... o kasę, a raczej on ze mną A juz i tak wczesniej poszło o te głupie staniki Juz sama nie wiem... mamy wystarczająca ilość kasy, a ona sie rozpływa dosłownie w eterze... juz na prawde zastanawiam sie co jest przyczyna

czy te moje głupoty w Lidlach i Biedronkach, czy fajki R, czy to ze te dochody mam rozstrzelone w czasie... co na cos uskładam to wydam miałam odłozone na telefon, juz nie mam... prądu nie zapłaciłam w czasie, bo czekam na rozliczenia to kasy juz nie mam
Tzn kase na te wydatki mam ponownie, ale to co miałam wczesniej to juz wydałam...
Nie chodzę codziennie do sklepów, nie wydaje na głupoty, nie kupuje drogiego zarcie i GDZIE TA KASA!?

Także na razie o Gwiazdce nie myślę, bo na razie i tak nie mam weny. Jutro jest ten ciśnieniomierz w Lidlu i aż przez te wszystkie zgryzoty odechciało mi sie wszystkiego...

Zgodze sie z Jasia. Zapisywanie wszystkiego pokaze czarno na bialym, na co sie kasa rozchodzi. Ja tez tak kiedys zrobilam, u mnie akurat okazalo sie ze najbardziej rozchodzila sie na 'niewiadomoco' A scislej mowiac wyplaty z bankomatow, tu dyszka, tam dwie, no nie wiem na co, ale napewno bylo potrzebne

Niestety takie drobiazgi z Lidla czy Biedronki tez sa zgubne. Bo moze i jedna rzecz kosztuje malutko, ale jak sie ich nazbiera z dziesiec to juz sie robi spora sumka.


[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53444479]

Zrobię wszystko, żeby być. Aj promys . Tylko nie wiem co będzie dalej.
[/QUOTE]

Dalej to sie bedziesz martwic pozniej

Napisane przez NibyNic

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.

Dobra, idę do pracy - dziś tylko do 20

Kasia, naprawde tak Pani mu powiedziala??? Ze brzydko narysowal??? No nie wierze! Ale to synek Ci opowiedzial tak?
Nie odbierz tego zle, ale wiesz, dzieci czasami tez lubia wyolbrzymiac, moze nie do konca tak to bylo? Twoj synek jest chyba bardzo wrazliwy i moze warto mu wytlumaczyc, zeby nie bral wszystkiego tak bardzo do siebie?

[yyahyoo]

Gwiazda no oczu to nie jadłam, wiec nikt mi żołądka od środka nie oglądał

[magnolia79]

Napisane przez NibyNic

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.

Dobra, idę do pracy - dziś tylko do 20

Z tym brzydko, to chyba poniosło panią

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez gwiazdeczka26

Kasia, naprawde tak Pani mu powiedziala??? Ze brzydko narysowal??? No nie wierze! Ale to synek Ci opowiedzial tak?
Nie odbierz tego zle, ale wiesz, dzieci czasami tez lubia wyolbrzymiac, moze nie do konca tak to bylo? Twoj synek jest chyba bardzo wrazliwy i moze warto mu wytlumaczyc, zeby nie bral wszystkiego tak bardzo do siebie?

Tu chyba najlepiej jak Kasia porozmawia z wychowawczynią.

Bo tak to młody bedzie płakał, a ty Kasia bedziesz sie denerwować.

[KarolinaK]

Gwiazdka to mowi ze jeździ sie ok chociaz jeszcze musi sporo uwagi poświęcać w ktora stronę patrzy .

Jasia cieszę sie ze zabawa sie udała . I jadłaś pyszności .

Magu to fakt pieniadze to rzecz nabyta. Chociaz jasne o wiele łatwiej jest jak sa niz jak ich nie ma. Moze R miał gorszy humor? Moze wcale nie o pieniadze chodziło ale moze jakieś stresy w pracy?
ale rowniez jak juz wspominałam wczesniej Jasia to mądra Irena jest i ja jej tez bym posłuchała czyli spisywała wszystkie wydatki w tabelkę i po zsumowaniu powinno wyjsć gdzie najwieksza cześć ich idzie. Tak samo powinnaś spisywać fajki R bo to jest spory wydatek miesięcznie szczególnie jak sie pali paczkę dziennie...

Kasia ATA pani sie chyba uwzięła na Młodego biedak przy piątku jeszcze sie meczy... Moze idz z ta kobieta porozmawiaj?

Myślicie ze Joy wie ze to piątek i J wraca siedzi tak od spaceru i wyczekuje .
A na okno proszę nie patrzeć bo to jest "psie art"

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.



Dobra, idę do pracy - dziś tylko do 20

Kasia brak słów na ta kobietę. Nie tak powinno wyglądać mobilizowanie ucznia.

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Bry!
kolacja była pyszna - zamówiłam carpaccio a na danie główne grillowane ośmiornice i krewetki - takie wielgaśne z oczami
A poźniej jeszcze na tańcach byliśmy - pełny spontan i wybawilismy sie wszyscy fajnie

O jak super!

Napisane przez magnolia79

Mam paskudny humor posprzeczałam sie z R... o kasę, a raczej on ze mną A juz i tak wczesniej poszło o te głupie staniki Juz sama nie wiem... mamy wystarczająca ilość kasy, a ona sie rozpływa dosłownie w eterze... juz na prawde zastanawiam sie co jest przyczyna

czy te moje głupoty w Lidlach i Biedronkach, czy fajki R, czy to ze te dochody mam rozstrzelone w czasie... co na cos uskładam to wydam miałam odłozone na telefon, juz nie mam... prądu nie zapłaciłam w czasie, bo czekam na rozliczenia to kasy juz nie mam
Tzn kase na te wydatki mam ponownie, ale to co miałam wczesniej to juz wydałam...
Nie chodzę codziennie do sklepów, nie wydaje na głupoty, nie kupuje drogiego zarcie i GDZIE TA KASA!?

Także na razie o Gwiazdce nie myślę, bo na razie i tak nie mam weny. Jutro jest ten ciśnieniomierz w Lidlu i aż przez te wszystkie zgryzoty odechciało mi sie wszystkiego...

Znam to. U nas też bywały kłótnie o pieniądze, a jak w Polsce mieszkaliśmy, to było tragicznie pod tym względem.

Mag no ale patrz, ty np. nie palisz, a on tak, to te staniki mogą być w miejsce papierosów R, nie?

Pomyśl kochana, że jeszcze nie jest tak źle, że na drobne przyjemności, czy używki was stać. A może kiedyś jeszcze R dostanie lepiej płatną pracę.

Moja koleżanka z którą w Polsce razem klepałyśmy biedę, teraz ma całkiem fajną sytuację. Wszystko się odmieniło. Najpierw jej mąż dostał lepszą pracę, a później ona.

Napisane przez NibyNic

Znowu mnie wkurzyła wychowawczyni syna jej to krowy paść a nie moje dziecko uczyć oczywiście trochę, żartuję ale też wkurza mnie, że czepia się tak jego rysunków. Wiem, że może nie są na poziomie innych dzieci ale widzę jak bardzo się stara coś narysować żeby było ładnie no i dziś stracił na to dużo czasu i nie zdążył zrobić innego zadania. Pani powiedziała "tak długo to rysowałeś a i tak brzydko to zrobiłeś a inne dzieci zrobiły ładnie i szybko przeszły do kolejnego zadania" no i siedzi teraz ten mój synek zapłakany przy biurku i rysuje, żeby pani nie wstawiła w poniedziałek C do dziennika.

No nie!! Pogadałabym z babsztylem, a jak to nie pomoże, to poszłabym na skargę.

Napisane przez KarolinaK

Myślicie ze Joy wie ze to piątek i J wraca siedzi tak od spaceru i wyczekuje .
A na okno proszę nie patrzeć bo to jest "psie art"

Pewne tak

To on teraz na wszystkie weekendy wraca do Francji?


I wiecie co? Wróciłam bez pędzla! Wzięłam jakiś inny. Była cena 19.99, a przy kasie wybiło 39.99. Nie wzięłam, ale jutro znów (!!) będę w galerii, to kupię ten co chciałam na początku. Jutro koleżanka namawia mnie na kawę połączoną z zakupami

A dziś miała przyjść do mnie inna koleżanka, ale jej mama jest w poważnym stanie (ma raka)
Porto będę więc pić sama. Chyba, że z wami...pijecie coś wieczorem?

Na Gwiazdkę między dorosłymi robimy sobie drobne prezenty, dzieciaki dostają większe. No to siebie mam z głowy, bo dl siebie mam już prezent. Będę musiała go schować sam przed sobą

[NibyNic]

Gwiazdka - no właśnie tak pani do niego powiedziała przy mnie. Nie mogłam przy nim powiedziec jej co naprawdę myślę na ten temat, tylko powiedziałam, że wiem ile starań w to włożył i dla mnie każdy jego rysunek jest piękny. Chyba to panią zdenerwowało jeszcze bardziej, ale powiedziała, że nie wstawi mu "C" jeśli przyniesie w poniedziałek zadania których nie skończył na zajęciach i rysunek.

Ogólnie sporo rodziców nie przepada za tą panią. Wygląda na to, że ona skupia się na sprawach które dzieciom nie wychodzą. Może to i dobrze, bo wiadomo nad czym pracować, ale jak mam pracować nad czymś do czego moim zdaniem potrzeba odrobinę talentu. No i jak mam wymagać od dziecka żeby szybko i ładnie rysowało gdy sama tego nie potrafię?

[gwiazdeczka26]

Napisane przez KarolinaK

Gwiazdka to mowi ze jeździ sie ok chociaz jeszcze musi sporo uwagi poświęcać w ktora stronę patrzy .

Myślicie ze Joy wie ze to piątek i J wraca siedzi tak od spaceru i wyczekuje .
A na okno proszę nie patrzeć bo to jest "psie art"

No to sie zgadza, ja jak w Pl jestem i przechodze przez pasy, to musze myslec w ktora strone patrzec

Psiaki sa madre, mysle ze Joy wie, ze to dzisiaj Czyli w niedziele jedziecie do Paryza na zakupy? J ma wolne czy jak to bedzie?

Napisane przez gosia261282

I wiecie co? Wróciłam bez pędzla! Wzięłam jakiś inny. Była cena 19.99, a przy kasie wybiło 39.99. Nie wzięłam, ale jutro znów (!!) będę w galerii, to kupię ten co chciałam na początku. Jutro koleżanka namawia mnie na kawę połączoną z zakupami

A dziś miała przyjść do mnie inna koleżanka, ale jej mama jest w poważnym stanie (ma raka)
Porto będę więc pić sama. Chyba, że z wami...pijecie coś wieczorem?

Na Gwiazdkę między dorosłymi robimy sobie drobne prezenty, dzieciaki dostają większe. No to siebie mam z głowy, bo dl siebie mam już prezent. Będę musiała go schować sam przed sobą

Jak cena byla na polce inna to powinni Ci sprzedac po takiej Znowu galeria? I dobrze, korzystaj ile wlezie

Przykro, ze kolezanki mama chora

Ja sie wieczorkiem chetnie napije, ostatnimi czasy cos mam ssanie blizej weekendu

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez NibyNic

Gwiazdka - no właśnie tak pani do niego powiedziała przy mnie. Nie mogłam przy nim powiedziec jej co naprawdę myślę na ten temat, tylko powiedziałam, że wiem ile starań w to włożył i dla mnie każdy jego rysunek jest piękny. Chyba to panią zdenerwowało jeszcze bardziej, ale powiedziała, że nie wstawi mu "C" jeśli przyniesie w poniedziałek zadania których nie skończył na zajęciach i rysunek.

Ogólnie sporo rodziców nie przepada za tą panią. Wygląda na to, że ona skupia się na sprawach które dzieciom nie wychodzą. Może to i dobrze, bo wiadomo nad czym pracować, ale jak mam pracować nad czymś do czego moim zdaniem potrzeba odrobinę talentu. No i jak mam wymagać od dziecka żeby szybko i ładnie rysowało gdy sama tego nie potrafię?

To ja cie w takim razie podziwiam, ze utrzymalas nerwy na wodzy. A swoja droga, ta pani chyba nie ma pojecia o nauczaniu i skoro wiecej rodzicow sie skarzy, to moze warto byloby pogadac z dyrekcja o tym. W tym wieku tak dziecko stresowac o bzdurne sprawy, to chyba cos tu jest nie halo.

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Evelka myslisz, ze tylko narzut? u mnie różnica wynikała z rodzaju i grubości zastosowanych płyt na korpusach czy jakości zawiasów i prowadnic szuflad. Poradził mi gośc, zeby jednak wszystko na blum'ach zrobic. Przekonały m,nie jego argumenty i tak bedzie zrobione. korpusy beda z takiej grubszej płyty. Moze u Ciebie to tez zalezy od osprzętu i tych płyt?

Płyty sa te same i osprzęt bluma tez. Jedynie ta najtańsza wersja jest pol na pol z tańszym osprzętem. No zobaczymy co sie dalej wydarzy.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez NibyNic

Gwiazdka - no właśnie tak pani do niego powiedziała przy mnie. Nie mogłam przy nim powiedziec jej co naprawdę myślę na ten temat, tylko powiedziałam, że wiem ile starań w to włożył i dla mnie każdy jego rysunek jest piękny. Chyba to panią zdenerwowało jeszcze bardziej, ale powiedziała, że nie wstawi mu "C" jeśli przyniesie w poniedziałek zadania których nie skończył na zajęciach i rysunek.



Ogólnie sporo rodziców nie przepada za tą panią. Wygląda na to, że ona skupia się na sprawach które dzieciom nie wychodzą. Może to i dobrze, bo wiadomo nad czym pracować, ale jak mam pracować nad czymś do czego moim zdaniem potrzeba odrobinę talentu. No i jak mam wymagać od dziecka żeby szybko i ładnie rysowało gdy sama tego nie potrafię?

O rany, ja chyba bym nie wytrzymała. Co za podejście do dziecka. Mogła podpowiedzieć co mogły poprawić ale powiedzieć ze brzydko zrobił to gruba przesada. Wrrr...

[gosia261282]

Gwiazdka to pijemy razem!

Nie wytrzymałabym i bym nagadała takiej babie.
Nienormalna jakaś, nie powinna z dziećmi pracować!
Kasia idź na skargę do dyrektora!

[NibyNic]

Wytrzymałam bo był ze mną Młody. I tak się zdenerwował.
Jeszcze nie wiem czy pójdę na skargę. Zobaczę czy wstawi mu to "C" czy nie. Poza tym muszę ochłonąć i spokojnie pomyśleć co będzie dobre dla mojego dziecka.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

Wytrzymałam bo był ze mną Młody. I tak się zdenerwował.

Jeszcze nie wiem czy pójdę na skargę. Zobaczę czy wstawi mu to "C" czy nie. Poza tym muszę ochłonąć i spokojnie pomyśleć co będzie dobre dla mojego dziecka.

I to jest bardzo dobre podejście, tylko Kasia nie daj sobie wmówić przypadkiem, ze z twoim synem cos jest nie tak. To oni maja zadbać o to, zeby jak najlepiej rozwijał swoje zdolności. A skupianie dziecka uwagi na niedociągnięciach w tym nie pomaga. Zrobi mu wiecej krzywdy niż przyniesie pożytku.

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Gwiazdka to pijemy razem!

Nie wytrzymałabym i bym nagadała takiej babie.
Nienormalna jakaś, nie powinna z dziećmi pracować!
Kasia idź na skargę do dyrektora!

To ja też się przyłącze
Mam ochotę na piwko - tym bardziej, że będę oglądać mecz Polska- Islandia

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

A ja na razie nic nie pije, bo muszę jechać po Młodego i przywieźć go z treningu. Moze potem naleje sobie winka. Na razie robie na obiad łazanki, tylko moje nie bedą miały łazankowego ciasta tylko rurki. Niestety nie było innego bezglutenowego.

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

To ja też się przyłącze
Mam ochotę na piwko - tym bardziej, że będę oglądać mecz Polska- Islandia

Wizazowa imprezka

[magnolia79]

Ale wam pieśń znalazłam na Malina Party

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

To ja też się przyłącze
Mam ochotę na piwko - tym bardziej, że będę oglądać mecz Polska- Islandia

Piwka sto lat nie pilam. Ale nie przepadam, bo zwyczajnie po szklaneczce juz jestem za pelna.

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53447664]A ja na razie nic nie pije, bo muszę jechać po Młodego i przywieźć go z treningu. Moze potem naleje sobie winka. Na razie robie na obiad łazanki, tylko moje nie bedą miały łazankowego ciasta tylko rurki. Niestety nie było innego bezglutenowego.[/QUOTE]

Wazne, ze bedzie smakowac jak lazanki

Jeeej jak sie wynudzilam dzisiaj Piatki tak sie zazwyczaj dluza... no ale jest piatek, wiec nie ma co narzekac.

[brzydula_81]

piateczek!!weekend!!yupii ii dzid znów jakis dziwny dzień,armagedonu nie bylo,względnie spokoj,ale atmosfera nieciekaw6..klienci przychodzili,jacys niemili...z pretensjami,no nie ciekawie..
mysle o jakiejs przyjemnosci...moze do biedry po winko skocze

[yyahyoo]

Mag, ale żeś znalazła

Brzudi Monasterio na poprawę humoru to zawsze dobry pomysł